Forum ŚFiNiA Strona Główna ŚFiNiA
ŚFiNiA - Światopoglądowe, Filozoficzne, Naukowe i Artystyczne forum - bez cenzury, regulamin promuje racjonalną i rzeczową dyskusję i ułatwia ucinanie demagogii. Forum założone przez Wuja Zbója.
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Nie naturalistyczne pochodzenie religii? A dlaczego by nie?

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ŚFiNiA Strona Główna -> Apologia kontra krytyka teizmu
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Kruchy04
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 25 Sie 2016
Posty: 3339
Przeczytał: 40 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 20:41, 21 Maj 2021    Temat postu: Nie naturalistyczne pochodzenie religii? A dlaczego by nie?

Niżej fajny obrazek, który niech posłuży za wstęp do tematu.



mnogość kultów i ogromna rozpiętość różnic między nimi jest dla mnie osobiście ciężkim jak haubica dowodem na czysto ludzkie pochodzenie wszelkich doktryn religijnych. Nie wiem jak można żyć z tym faktem i wierzyć, że wszyscy są zaślepieni, albo niemądrzy i wierzą w bajki, ale moja religia to jest ta jedyna i prawdziwa. Tzn. domyślam się dlaczego tak jest, ale ciężko mi to ogarnąć rozumkiem, że ktoś aż do tego stopnia walczy z oczywistymi wnioskami w swojej głowie. Po co?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
fedor




Dołączył: 04 Paź 2008
Posty: 15187
Przeczytał: 156 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 20:45, 21 Maj 2021    Temat postu:

I to jest generalnie cały twój problem, że jesteś w stanie ogarnąć tylko jakiś upraszczający sprawę mem i dalej kroku nie zrobisz, choć zagadnienie jest dużo bardziej złożone. I dlatego jesteś tylko gimboateistą
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 31046
Przeczytał: 76 tematów

Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 21:37, 21 Maj 2021    Temat postu:

Kruchy04 napisał:
mnogość kultów i ogromna rozpiętość różnic między nimi jest dla mnie osobiście ciężkim jak haubica dowodem na czysto ludzkie pochodzenie wszelkich doktryn religijnych.

Nie bardzo widzę tu formę wynikania.

Przypuszczam, że jeśli już coś tym wynikaniem miałoby być, to pewnie oparłoby się o Twoje założenie robocze (którego tutaj nie podałeś, ale ja się tak domyślam): Bóg na pewno mógł dać ludziom tylko jedną opcję religijną do wyboru.
Wtedy miałbyś rację, bo mielibyśmy tu wynikania - aha, opcji jest wiele, to znaczy, że niespełnione jest niezbędne założenie, a więc religia nie może być od Boga.

Ja tego wnioskowania nie wspieram swoim rozumowaniem, bo zakładam coś innego na temat tego, jak Bóg ustawia ludzkości zagadnienie religii. Oto zakładam, że
1. po pierwsze (kto wie, czy nie najważniejsze) zadaniem religii jest POSTAWIĆ SAM PROBLEM istnienia Boga. I ten problem jest stawiany niezależnie od tego, czy dalej w szczegółach dana religia opisuje Boga lepiej, czy gorzej
2. Wraz z postawieniem problemu Boga człowiek powinien zostać skonfrontowany z różnymi opcjami, ma szanse wybrać SWOJĄ religię, jakoś ODNALEŹĆ BOGA W SOBIE, już nie tylko tym, co mu powiedzieli, ale tym co czuje, jak rozumie świat.
3. zakładam wręcz, że w każdej religii jest coś, co może być bardziej wartościowe niż konkurencyjne rozwiązanie w innej religii, więc warto jest uczyć się od innych religii.
4. uważam jednak także, że jest religia która daje WYRAŹNIE WIĘCEJ POPRAWNYCH WSKAZÓWEK, niż inne religie. "Wyraźnie więcej" nie oznacza dla mnie, iż jest to religia bezbłędna, albo że w konkretnej sprawie inna religia nie będzie lepsza. Ale jednak jest pewna religia wyróżniona, choć nieidealna, lepsza od innych. Dla mnie tą religią jest chrześcijaństwo.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
szaryobywatel




Dołączył: 21 Wrz 2016
Posty: 5537
Przeczytał: 103 tematy


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 22:53, 21 Maj 2021    Temat postu:

fedor napisał:
I to jest generalnie cały twój problem, że jesteś w stanie ogarnąć tylko jakiś upraszczający sprawę mem i dalej kroku nie zrobisz, choć zagadnienie jest dużo bardziej złożone. I dlatego jesteś tylko gimboateistą


Jasiu weź nie ściemniaj że Ty jakieś złożoności pojmujesz.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
fedor




Dołączył: 04 Paź 2008
Posty: 15187
Przeczytał: 156 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 7:45, 22 Maj 2021    Temat postu:

szaryobywatel napisał:


Jasiu weź nie ściemniaj że Ty jakieś złożoności pojmujesz.


Weź nie ściemniaj, że ty chociażby pojmujesz to czego ktoś nie pojmuje
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Banjankri




Dołączył: 17 Kwi 2012
Posty: 5340
Przeczytał: 37 tematów


PostWysłany: Sob 8:35, 22 Maj 2021    Temat postu:

Kruchy04 napisał:
Nie wiem jak można żyć z tym faktem i wierzyć, że wszyscy są zaślepieni, albo niemądrzy i wierzą w bajki, ale moja religia to jest ta jedyna i prawdziwa.

A ja nie wiem, dlaczego tak strasznie cię to intryguje. Bo jaki koń jest każdy widzi. Ty zdaje się nie spoczniesz, dopóki tych ludzi, o niezrozumiałym dla ciebie sposobie myślenia, nie nawrócić na "właściwą drogę".
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Kruchy04
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 25 Sie 2016
Posty: 3339
Przeczytał: 40 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 12:48, 04 Cze 2021    Temat postu:

Michał Dyszyński napisał:
Kruchy04 napisał:
mnogość kultów i ogromna rozpiętość różnic między nimi jest dla mnie osobiście ciężkim jak haubica dowodem na czysto ludzkie pochodzenie wszelkich doktryn religijnych.

Nie bardzo widzę tu formę wynikania.

Chrześcijaństwo powstało tylko raz, w jednym miejscu i czasie, a następnie ulegało stopniowej ewolucji, zmianom, rozłamom, podziałom i dyfuzji kulturowej, tak samo jak wszystkie inne idee w historii ludzkości. Od prawdziwej religii oczekiwałbym o wiele bardziej imponującego początku.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 31046
Przeczytał: 76 tematów

Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 12:24, 13 Cze 2021    Temat postu:

Kruchy04 napisał:
Michał Dyszyński napisał:
Kruchy04 napisał:
mnogość kultów i ogromna rozpiętość różnic między nimi jest dla mnie osobiście ciężkim jak haubica dowodem na czysto ludzkie pochodzenie wszelkich doktryn religijnych.

Nie bardzo widzę tu formę wynikania.

Chrześcijaństwo powstało tylko raz, w jednym miejscu i czasie, a następnie ulegało stopniowej ewolucji, zmianom, rozłamom, podziałom i dyfuzji kulturowej, tak samo jak wszystkie inne idee w historii ludzkości. Od prawdziwej religii oczekiwałbym o wiele bardziej imponującego początku.

Rozumiem Twoje stanowisko, bo kiedyś też trochę podobnie myślałem. Nazwijmy to założenie, które tutaj czynisz odnośnie religii "paradygmatem doskonałego początku". Ten paradygmat można by opisać sformułowaniem: objawienie się Boga ludziom powinno w sposób jawny zdradzać doskonałość Boga, wyróżniać się zdecydowanie ponad niedoskonałość świata.
Dziś zwyczajnie ten paradygmat odrzucam.
To życie jest testem dla człowieka, a nie dla Boga!
To nie Bóg ma się człowiekowi okazać ze swoją doskonałością, lecz człowiek ma się okazać ze swoją zdolnością ogarniania problemów, błędów, niejasności, wątpliwości tego świata. To nie Bóg ma się (w tym życiu) okazać mocą i zdolnościami, lecz człowiek.
Gdyby Bóg na start ustawił swoją sytuację, swoje objawienie od razu w postaci idealnej, to odebrałby człowiekowi szansę na jego wykazanie się. Dziś uważam, że z tego punktu widzenia, Bóg powinien człowiekowi objawić się "o tyle o ile", czyli właśnie w relatywnie słabej (przynajmniej patrząc z punktu widzenia osoby startującej z oceną rzeczywistości od doświadczeń kształtowanych prawami świata). Bóg zostawia człowiekowi pole do okazania się. Człowiek (jak to napisano w księdze Rodzaju) ma "zmiażdżyć głowę" węża. Człowiek - nie Bóg! Czyli to od człowieka wymaga się, aby także ze słabego początku, z niepewności danych i z problematycznych informacji, ostatecznie doszedł do prawdy. Bo na tym polega zwycięstwo człowieczeństwa nad wężem, że to ONO właśnie okaże swoją moc i zdolność przejrzenia tych manipulacji i błędów, jakie wąż przygotował.
Moc pomocnicza Boga, ani nawet pewność tego, co Bóg daje nie są tu standardem. Im bardziej Bóg musiałby za człowieka pokonywać błąd, grzech, głupotę, bym bardziej słusznym byłby argument, że człowiek nie ma mocy, że człowiek jest wadliwym projektem Boga. A chodzi o coś dokładnie odwrotnego, czyli o pokazanie tego, że człowiek jest w stanie wzrastać, doskonalić się, ostatecznie zbliżać do Boga POMIMO WSZELKICH TRUDNOŚCI I NIEJASNOŚCI.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Adeptus




Dołączył: 10 Cze 2021
Posty: 199
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 13:22, 13 Cze 2021    Temat postu:

Cytat:
Dziś zwyczajnie ten paradygmat odrzucam.
To życie jest testem dla człowieka, a nie dla Boga!
To nie Bóg ma się człowiekowi okazać ze swoją doskonałością, lecz człowiek ma się okazać ze swoją zdolnością ogarniania problemów, błędów, niejasności, wątpliwości tego świata. To nie Bóg ma się (w tym życiu) okazać mocą i zdolnościami, lecz człowiek.


Tyle, że według religii, owo wykazywanie się, ma polegać na przestrzeganiu bzdurnych przykazań oraz byciu pokornym, cichym, znoszeniu cierpienia, przyjmowaniu na wiarę dogmatów itd. Tyle, że jeśli człowiek nie ma powodu, by wierzyć w Boga, nie ma też powodu, by zakładać, że te wszystkie absurdalne zachowania są jakimkolwiek "wykazaniem się". A skoro Bóg mu nie daje powodów do wiary...
Inna sprawa, że nawet jeśli Bóg istnieje.... zwłaszcza jeśli Bóg istnieje - to dla mnie formą wykazania się byłaby raczej walka z nim, jako czystym złem. A trafienie po śmierci do nieba - wyraz klęski.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Kruchy04
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 25 Sie 2016
Posty: 3339
Przeczytał: 40 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 14:20, 13 Cze 2021    Temat postu:

Michał Dyszyński napisał:
Kruchy04 napisał:
Michał Dyszyński napisał:
Kruchy04 napisał:
mnogość kultów i ogromna rozpiętość różnic między nimi jest dla mnie osobiście ciężkim jak haubica dowodem na czysto ludzkie pochodzenie wszelkich doktryn religijnych.

Nie bardzo widzę tu formę wynikania.

Chrześcijaństwo powstało tylko raz, w jednym miejscu i czasie, a następnie ulegało stopniowej ewolucji, zmianom, rozłamom, podziałom i dyfuzji kulturowej, tak samo jak wszystkie inne idee w historii ludzkości. Od prawdziwej religii oczekiwałbym o wiele bardziej imponującego początku.

To życie jest testem dla człowieka, a nie dla Boga!
.
.
.


Nie wiadomo, czy to co piszesz to prawda.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 31046
Przeczytał: 76 tematów

Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 14:49, 13 Cze 2021    Temat postu:

Kruchy04 napisał:
Michał Dyszyński napisał:
Kruchy04 napisał:
Michał Dyszyński napisał:
Kruchy04 napisał:
mnogość kultów i ogromna rozpiętość różnic między nimi jest dla mnie osobiście ciężkim jak haubica dowodem na czysto ludzkie pochodzenie wszelkich doktryn religijnych.

Nie bardzo widzę tu formę wynikania.

Chrześcijaństwo powstało tylko raz, w jednym miejscu i czasie, a następnie ulegało stopniowej ewolucji, zmianom, rozłamom, podziałom i dyfuzji kulturowej, tak samo jak wszystkie inne idee w historii ludzkości. Od prawdziwej religii oczekiwałbym o wiele bardziej imponującego początku.

To życie jest testem dla człowieka, a nie dla Boga!
.
.
.


Nie wiadomo, czy to co piszesz to prawda.

A czy w światopoglądach, filozofii COKOLWIEK jest "wiadomo"?...
:think:
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Kruchy04
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 25 Sie 2016
Posty: 3339
Przeczytał: 40 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 14:53, 13 Cze 2021    Temat postu:

Michał Dyszyński napisał:
Kruchy04 napisał:
Michał Dyszyński napisał:
Kruchy04 napisał:
Michał Dyszyński napisał:
Kruchy04 napisał:
mnogość kultów i ogromna rozpiętość różnic między nimi jest dla mnie osobiście ciężkim jak haubica dowodem na czysto ludzkie pochodzenie wszelkich doktryn religijnych.

Nie bardzo widzę tu formę wynikania.

Chrześcijaństwo powstało tylko raz, w jednym miejscu i czasie, a następnie ulegało stopniowej ewolucji, zmianom, rozłamom, podziałom i dyfuzji kulturowej, tak samo jak wszystkie inne idee w historii ludzkości. Od prawdziwej religii oczekiwałbym o wiele bardziej imponującego początku.

To życie jest testem dla człowieka, a nie dla Boga!
.
.
.


Nie wiadomo, czy to co piszesz to prawda.

A czy w światopoglądach, filozofii COKOLWIEK jest "wiadomo"?...
:think:


To dlaczego pisałeś tak jakby to była prawda? :think:
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 31046
Przeczytał: 76 tematów

Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 15:07, 13 Cze 2021    Temat postu:

Kruchy04 napisał:
Michał Dyszyński napisał:
Kruchy04 napisał:
Michał Dyszyński napisał:
Kruchy04 napisał:
Michał Dyszyński napisał:
Kruchy04 napisał:
mnogość kultów i ogromna rozpiętość różnic między nimi jest dla mnie osobiście ciężkim jak haubica dowodem na czysto ludzkie pochodzenie wszelkich doktryn religijnych.

Nie bardzo widzę tu formę wynikania.

Chrześcijaństwo powstało tylko raz, w jednym miejscu i czasie, a następnie ulegało stopniowej ewolucji, zmianom, rozłamom, podziałom i dyfuzji kulturowej, tak samo jak wszystkie inne idee w historii ludzkości. Od prawdziwej religii oczekiwałbym o wiele bardziej imponującego początku.

To życie jest testem dla człowieka, a nie dla Boga!
.
.
.


Nie wiadomo, czy to co piszesz to prawda.

A czy w światopoglądach, filozofii COKOLWIEK jest "wiadomo"?...
:think:


To dlaczego pisałeś tak jakby to była prawda? :think:

A jak mam pisać?
Mam sugerować, że to co napisałem, uważam za nieprawdę?... :shock:
Do tej pory miałem przeświadczenie, że większość osób rozróżnia filozofowanie od katalogowania faktów, że rozmawiamy o INTERPRETACJACH rzeczywistości, które są w znacznym stopniu subiektywne, bo nie można ich oprzeć o niezaprzeczalne schematy i procedury.
Niestety, z epistemologią wg mnie tak po prostu mamy, że są tu niejako dwa przeciwne bieguny
- biegun faktów i bezpośrednich doznań, które co prawda są bliskie jakiejś tam formy niezaprzeczalności (przynajmniej dla ich bezpośrednich obserwatorów), ale jednocześnie NA TYM BIEGUNIE NIC NIE WOLNO JEST MNIEMAĆ, NICZEGO SIĘ NIE INTERPRETUJE.
- biegun interpretacji, rozważań, filozofowania, na którym o niezaprzeczalności po prostu nie ma, za to jest WOLNOŚĆ ROZUMIENIA, która daje każdemu szansę na doskonalenie swojego stosunku do rzeczywistości.
Zwykle rozumowanie dzieje się gdzieś pomiędzy tymi biegunami, jednak filozofowanie jest zdecydowanie bliżej tej filozoficzno - interpretacyjnej części owe układanki. I nie jest to ani błąd, ani fałsz, tylko właściwość samego poznania, samej pracy umysłu.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
fedor




Dołączył: 04 Paź 2008
Posty: 15187
Przeczytał: 156 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 15:18, 13 Cze 2021    Temat postu:

Adeptus napisał:
bzdurnych przykazań


Blefujesz. Nie wiesz co jest "bzdurne" bo nie masz żadnego standardu przy pomocy którego mógłbyś to ustalić
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Adeptus




Dołączył: 10 Cze 2021
Posty: 199
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 8:48, 15 Cze 2021    Temat postu:

Cytat:
Blefujesz. Nie wiesz co jest "bzdurne" bo nie masz żadnego standardu przy pomocy którego mógłbyś to ustalić


No cóż, przykazania są tak bzdurne, że nawet gorliwi wyznawcy chrześcijaństwa ich nie przestrzegają. Np. Jezus stwierdził, że "Kto by rzekł swemu bratu: Raka, podlega Wysokiej Radzie. A kto by mu rzekł: „​Bezbożniku”, podlega karze piekła ognistego", a przecież Ty wyzywasz ateistów ;) Więc gratuluję, masz szansę uniknąć wiecznego całowania boskiego tyłka i trafić do piekła, w towarzystwie przyzwoitych ludzi.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
fedor




Dołączył: 04 Paź 2008
Posty: 15187
Przeczytał: 156 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 9:12, 15 Cze 2021    Temat postu:

Adeptus napisał:
Cytat:
Blefujesz. Nie wiesz co jest "bzdurne" bo nie masz żadnego standardu przy pomocy którego mógłbyś to ustalić


No cóż, przykazania są tak bzdurne, że


Znowu blefujesz. Nie wiesz co jest "bzdurne" bo nie masz żadnego standardu przy pomocy którego mógłbyś to ustalić w swoim gimboateistycznym światopoglądzie startującym z epistemologicznej próżni i kończącym w takiej samej epistemologicznej próżni. Jedyne więc co ci zostaje to wygłaszanie bezpodstawnych i arbitralnych osądów


Ostatnio zmieniony przez fedor dnia Wto 9:12, 15 Cze 2021, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Semele
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 21416
Przeczytał: 136 tematów


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 9:52, 15 Cze 2021    Temat postu:

Adeptus napisał:
Cytat:
Blefujesz. Nie wiesz co jest "bzdurne" bo nie masz żadnego standardu przy pomocy którego mógłbyś to ustalić


No cóż, przykazania są tak bzdurne, że nawet gorliwi wyznawcy chrześcijaństwa ich nie przestrzegają. Np. Jezus stwierdził, że "Kto by rzekł swemu bratu: Raka, podlega Wysokiej Radzie. A kto by mu rzekł: „​Bezbożniku”, podlega karze piekła ognistego", a przecież Ty wyzywasz ateistów ;) Więc gratuluję, masz szansę uniknąć wiecznego całowania boskiego tyłka i trafić do piekła, w towarzystwie przyzwoitych ludzi.


One są idealistyczne
Niektórzy nie są zdolni im sprostać.
Myślę, że moja wersja Jezusa jest zrozumiała.


Ostatnio zmieniony przez Semele dnia Wto 10:30, 15 Cze 2021, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Adeptus




Dołączył: 10 Cze 2021
Posty: 199
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 9:56, 15 Cze 2021    Temat postu:

Cytat:
Znowu blefujesz. Nie wiesz co jest "bzdurne" bo nie masz żadnego standardu przy pomocy którego mógłbyś to ustalić w swoim gimboateistycznym światopoglądzie startującym z epistemologicznej próżni i kończącym w takiej samej epistemologicznej próżni. Jedyne więc co ci zostaje to wygłaszanie bezpodstawnych i arbitralnych osądów


A ja i tak wiem, co jest bzdurne i co mi zrobisz? ;)

I skąd sobie ubzdurałeś tę epistemologiczną próżnię ateizmu? Potrafisz ją wykazać, czy jedynie wygłaszać ten bezpodstawny i arbitralny osąd?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Semele
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 21416
Przeczytał: 136 tematów


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 10:23, 15 Cze 2021    Temat postu:

Ja uważam wbrew Nowym ateistom , że teizm i ateizm i sprzeciw wobec nich mają proweniencję kulturową. Ludzką.

To jest sferą kulturowa a nie animalna.

[link widoczny dla zalogowanych]


Ostatnio zmieniony przez Semele dnia Wto 10:27, 15 Cze 2021, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
fedor




Dołączył: 04 Paź 2008
Posty: 15187
Przeczytał: 156 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 16:38, 15 Cze 2021    Temat postu:

Adeptus napisał:
Cytat:
Znowu blefujesz. Nie wiesz co jest "bzdurne" bo nie masz żadnego standardu przy pomocy którego mógłbyś to ustalić w swoim gimboateistycznym światopoglądzie startującym z epistemologicznej próżni i kończącym w takiej samej epistemologicznej próżni. Jedyne więc co ci zostaje to wygłaszanie bezpodstawnych i arbitralnych osądów


A ja i tak wiem, co jest bzdurne i co mi zrobisz? ;)


Napiszę, że tego nie wiesz

Adeptus napisał:
I skąd sobie ubzdurałeś tę epistemologiczną próżnię ateizmu? Potrafisz ją wykazać, czy jedynie wygłaszać ten bezpodstawny i arbitralny osąd?


W zasadzie to ty ją wykazujesz cały czas, nie będąc w stanie kompletnie nic ostatecznie uzasadnić. Wygłaszasz jedynie arbitralne sądy w niczym nie różniące się od ich zaprzeczenie. Opisujesz jedynie swoje chciejstwa


Ostatnio zmieniony przez fedor dnia Wto 16:39, 15 Cze 2021, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ŚFiNiA Strona Główna -> Apologia kontra krytyka teizmu Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin