Forum ŚFiNiA Strona Główna ŚFiNiA
ŚFiNiA - Światopoglądowe, Filozoficzne, Naukowe i Artystyczne forum - bez cenzury, regulamin promuje racjonalną i rzeczową dyskusję i ułatwia ucinanie demagogii. Forum założone przez Wuja Zbója.
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Uzasadnienie nie absolutne = uzasadnienie subiektywne
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ŚFiNiA Strona Główna -> Apologia kontra krytyka teizmu
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Irbisol




Dołączył: 06 Gru 2005
Posty: 14156
Przeczytał: 23 tematy


PostWysłany: Śro 11:13, 12 Sty 2022    Temat postu:

I nic dziwnego, że widzisz zagmatwanie, skoro wnioskujesz słynne "czyli wynika" z czegoś, z czego nie wynika.
Ja nie gmatwam. To debil w twojej głowie gmatwa.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 31319
Przeczytał: 100 tematów

Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 14:58, 12 Sty 2022    Temat postu:

Irbisol napisał:
I nic dziwnego, że widzisz zagmatwanie, skoro wnioskujesz słynne "czyli wynika" z czegoś, z czego nie wynika.
Ja nie gmatwam. To debil w twojej głowie gmatwa.

Uznajmy, że w rozmowach z Tobą nie potrafię spełnić wymagań, które mi stawiasz. Tej poprzeczki nie pokonam.
Nie mogę obiektywnie powiedzieć, iż wina jest po Twojej stronie, bo mam jedynie własny odbiór i własne myśli. Ale mogę stwierdzić - już bez większych obaw o zasadność tego stwierdzenia - że ja sam nie postrzegam tej dyskusji jako klarowną.
BEZ WZGLĘDU NA TO KOMU PRZYPISZEMY WINĘ, fakt braku porozumienia się pozostanie.
Możesz to sobie nazwać "debilem w głowie", możesz to określać jako moją winę. To też będzie jakaś Twoja diagnoza. Po czyjej stronie jest wina (więcej winy)?
Nawet odpowiedź na pytanie o tę winę niewiele zmieni, w kontekście pytania bardziej praktycznego: czy jest jakaś szansa na poprawienie całej tej sytuacji?
Ja tu jestem pesymistą. :(
Bez względu na to, czy będziesz teraz wpierał moją winę, czy uznasz w końcu również to, że z Twojej strony też jest jakiś udział w tym, że nie potrafimy się dogadać, to i tak tym, co ostatecznie zablokuje dyskusję, jest fakt iż nie widać na horyzoncie sposobu na zmianę owego stanu rzeczy. Powtórzę - to zadecyduje bez względu na to, kto z nas ma tu więcej winy.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Irbisol




Dołączył: 06 Gru 2005
Posty: 14156
Przeczytał: 23 tematy


PostWysłany: Śro 18:14, 12 Sty 2022    Temat postu:

Przykład, jak czegoś ewidentnie nie pojąłeś mimo wyjaśnień, był wałkowany wiele razy.
O ile w różnych sytuacjach mogłeś sobie coś nadinterpretować, tak tu nie było pola manewru.
Ale mimo to wyparłeś ten przykład. To już beznadziejna sytuacja.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 31319
Przeczytał: 100 tematów

Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 18:17, 12 Sty 2022    Temat postu:

Irbisol napisał:
Przykład, jak czegoś ewidentnie nie pojąłeś mimo wyjaśnień, był wałkowany wiele razy.
O ile w różnych sytuacjach mogłeś sobie coś nadinterpretować, tak tu nie było pola manewru.
Ale mimo to wyparłeś ten przykład. To już beznadziejna sytuacja.

Zgadzam się z ostatnim zdaniem Twojej wypowiedzi. Reszta jest Twoją - bardzo subiektywną - oceną.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Irbisol




Dołączył: 06 Gru 2005
Posty: 14156
Przeczytał: 23 tematy


PostWysłany: Śro 21:31, 12 Sty 2022    Temat postu:

Michał Dyszyński napisał:
Irbisol napisał:
Przykład, jak czegoś ewidentnie nie pojąłeś mimo wyjaśnień, był wałkowany wiele razy.
O ile w różnych sytuacjach mogłeś sobie coś nadinterpretować, tak tu nie było pola manewru.
Ale mimo to wyparłeś ten przykład. To już beznadziejna sytuacja.

Zgadzam się z ostatnim zdaniem Twojej wypowiedzi. Reszta jest Twoją - bardzo subiektywną - oceną.

Że wywnioskowałeś coś przeciwnego niż nakazywała logika? To ma być ta moja subiektywna ocena?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 31319
Przeczytał: 100 tematów

Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 21:47, 12 Sty 2022    Temat postu:

Irbisol napisał:
Michał Dyszyński napisał:
Irbisol napisał:
Przykład, jak czegoś ewidentnie nie pojąłeś mimo wyjaśnień, był wałkowany wiele razy.
O ile w różnych sytuacjach mogłeś sobie coś nadinterpretować, tak tu nie było pola manewru.
Ale mimo to wyparłeś ten przykład. To już beznadziejna sytuacja.

Zgadzam się z ostatnim zdaniem Twojej wypowiedzi. Reszta jest Twoją - bardzo subiektywną - oceną.

Że wywnioskowałeś coś przeciwnego niż nakazywała logika? To ma być ta moja subiektywna ocena?

Myślisz, że jak zadeklarujesz: wywnioskowałeś coś przeciwnego niż nakazywała logika? to jest to coś więcej, niż Twoja - bardzo subiektywna - deklaracja?...
Ano myśl tak sobie, ja nic na to nie poradzę. Deklaruj, deklaruj - przecież papier (klawiatura) wszystko zniesie. :rotfl:
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Irbisol




Dołączył: 06 Gru 2005
Posty: 14156
Przeczytał: 23 tematy


PostWysłany: Śro 23:35, 12 Sty 2022    Temat postu:

Michał Dyszyński napisał:
Irbisol napisał:
Michał Dyszyński napisał:
Irbisol napisał:
Przykład, jak czegoś ewidentnie nie pojąłeś mimo wyjaśnień, był wałkowany wiele razy.
O ile w różnych sytuacjach mogłeś sobie coś nadinterpretować, tak tu nie było pola manewru.
Ale mimo to wyparłeś ten przykład. To już beznadziejna sytuacja.

Zgadzam się z ostatnim zdaniem Twojej wypowiedzi. Reszta jest Twoją - bardzo subiektywną - oceną.

Że wywnioskowałeś coś przeciwnego niż nakazywała logika? To ma być ta moja subiektywna ocena?

Myślisz, że jak zadeklarujesz: wywnioskowałeś coś przeciwnego niż nakazywała logika? to jest to coś więcej, niż Twoja - bardzo subiektywna - deklaracja?...

No tak - przecież masz galopującą sklerozę i jak się o czymś trąbi cały czas, a na chwilę przestanie, to już ci się "deklaracje" robią.
Chodzi o twoje słynne wnioskowanie "czyli Y" na podstawie "jeżeli X, to nie oznacza to, że Y".
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 31319
Przeczytał: 100 tematów

Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 2:44, 13 Sty 2022    Temat postu:

Irbisol napisał:
Michał Dyszyński napisał:
Irbisol napisał:
Michał Dyszyński napisał:
Irbisol napisał:
Przykład, jak czegoś ewidentnie nie pojąłeś mimo wyjaśnień, był wałkowany wiele razy.
O ile w różnych sytuacjach mogłeś sobie coś nadinterpretować, tak tu nie było pola manewru.
Ale mimo to wyparłeś ten przykład. To już beznadziejna sytuacja.

Zgadzam się z ostatnim zdaniem Twojej wypowiedzi. Reszta jest Twoją - bardzo subiektywną - oceną.

Że wywnioskowałeś coś przeciwnego niż nakazywała logika? To ma być ta moja subiektywna ocena?

Myślisz, że jak zadeklarujesz: wywnioskowałeś coś przeciwnego niż nakazywała logika? to jest to coś więcej, niż Twoja - bardzo subiektywna - deklaracja?...

No tak - przecież masz galopującą sklerozę i jak się o czymś trąbi cały czas, a na chwilę przestanie, to już ci się "deklaracje" robią.
Chodzi o twoje słynne wnioskowanie "czyli Y" na podstawie "jeżeli X, to nie oznacza to, że Y".


I widzisz?...
Znowu wygrałeś w tej swojej grze - przypomniałeś coś, co uznałeś za takie właśnie wnioskowanie, a to - wedle Twoich zasad gry - oznacza, że zdobywasz punkt.
Jak to łatwo Ci się wygrywa. :brawo:
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Irbisol




Dołączył: 06 Gru 2005
Posty: 14156
Przeczytał: 23 tematy


PostWysłany: Czw 8:39, 13 Sty 2022    Temat postu:

Michał Dyszyński napisał:
Irbisol napisał:
Michał Dyszyński napisał:
Irbisol napisał:
Michał Dyszyński napisał:
Irbisol napisał:
Przykład, jak czegoś ewidentnie nie pojąłeś mimo wyjaśnień, był wałkowany wiele razy.
O ile w różnych sytuacjach mogłeś sobie coś nadinterpretować, tak tu nie było pola manewru.
Ale mimo to wyparłeś ten przykład. To już beznadziejna sytuacja.

Zgadzam się z ostatnim zdaniem Twojej wypowiedzi. Reszta jest Twoją - bardzo subiektywną - oceną.

Że wywnioskowałeś coś przeciwnego niż nakazywała logika? To ma być ta moja subiektywna ocena?

Myślisz, że jak zadeklarujesz: wywnioskowałeś coś przeciwnego niż nakazywała logika? to jest to coś więcej, niż Twoja - bardzo subiektywna - deklaracja?...

No tak - przecież masz galopującą sklerozę i jak się o czymś trąbi cały czas, a na chwilę przestanie, to już ci się "deklaracje" robią.
Chodzi o twoje słynne wnioskowanie "czyli Y" na podstawie "jeżeli X, to nie oznacza to, że Y".


I widzisz?...
Znowu wygrałeś w tej swojej grze - przypomniałeś coś, co uznałeś za takie właśnie wnioskowanie, a to - wedle Twoich zasad gry - oznacza, że zdobywasz punkt.
Jak to łatwo Ci się wygrywa. :brawo:

Zatem wg ciebie ty wcale tak nie wnioskowałeś?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 31319
Przeczytał: 100 tematów

Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 10:50, 13 Sty 2022    Temat postu:

Irbisol napisał:
Michał Dyszyński napisał:
Irbisol napisał:
Michał Dyszyński napisał:
Irbisol napisał:
Michał Dyszyński napisał:
Irbisol napisał:
Przykład, jak czegoś ewidentnie nie pojąłeś mimo wyjaśnień, był wałkowany wiele razy.
O ile w różnych sytuacjach mogłeś sobie coś nadinterpretować, tak tu nie było pola manewru.
Ale mimo to wyparłeś ten przykład. To już beznadziejna sytuacja.

Zgadzam się z ostatnim zdaniem Twojej wypowiedzi. Reszta jest Twoją - bardzo subiektywną - oceną.

Że wywnioskowałeś coś przeciwnego niż nakazywała logika? To ma być ta moja subiektywna ocena?

Myślisz, że jak zadeklarujesz: wywnioskowałeś coś przeciwnego niż nakazywała logika? to jest to coś więcej, niż Twoja - bardzo subiektywna - deklaracja?...

No tak - przecież masz galopującą sklerozę i jak się o czymś trąbi cały czas, a na chwilę przestanie, to już ci się "deklaracje" robią.
Chodzi o twoje słynne wnioskowanie "czyli Y" na podstawie "jeżeli X, to nie oznacza to, że Y".


I widzisz?...
Znowu wygrałeś w tej swojej grze - przypomniałeś coś, co uznałeś za takie właśnie wnioskowanie, a to - wedle Twoich zasad gry - oznacza, że zdobywasz punkt.
Jak to łatwo Ci się wygrywa. :brawo:

Zatem wg ciebie ty wcale tak nie wnioskowałeś?

Już Ci parę razy tłumaczyłem tę kwestię. Za każdym razem moje tłumaczenia ignorowałeś.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Irbisol




Dołączył: 06 Gru 2005
Posty: 14156
Przeczytał: 23 tematy


PostWysłany: Czw 11:38, 13 Sty 2022    Temat postu:

Michał Dyszyński napisał:
Irbisol napisał:
Michał Dyszyński napisał:
Irbisol napisał:
Michał Dyszyński napisał:
Irbisol napisał:
Michał Dyszyński napisał:
Irbisol napisał:
Przykład, jak czegoś ewidentnie nie pojąłeś mimo wyjaśnień, był wałkowany wiele razy.
O ile w różnych sytuacjach mogłeś sobie coś nadinterpretować, tak tu nie było pola manewru.
Ale mimo to wyparłeś ten przykład. To już beznadziejna sytuacja.

Zgadzam się z ostatnim zdaniem Twojej wypowiedzi. Reszta jest Twoją - bardzo subiektywną - oceną.

Że wywnioskowałeś coś przeciwnego niż nakazywała logika? To ma być ta moja subiektywna ocena?

Myślisz, że jak zadeklarujesz: wywnioskowałeś coś przeciwnego niż nakazywała logika? to jest to coś więcej, niż Twoja - bardzo subiektywna - deklaracja?...

No tak - przecież masz galopującą sklerozę i jak się o czymś trąbi cały czas, a na chwilę przestanie, to już ci się "deklaracje" robią.
Chodzi o twoje słynne wnioskowanie "czyli Y" na podstawie "jeżeli X, to nie oznacza to, że Y".


I widzisz?...
Znowu wygrałeś w tej swojej grze - przypomniałeś coś, co uznałeś za takie właśnie wnioskowanie, a to - wedle Twoich zasad gry - oznacza, że zdobywasz punkt.
Jak to łatwo Ci się wygrywa. :brawo:

Zatem wg ciebie ty wcale tak nie wnioskowałeś?

Już Ci parę razy tłumaczyłem tę kwestię. Za każdym razem moje tłumaczenia ignorowałeś.

Nikt cię o tłumaczenie nie pytał. Natomiast przy pytaniu typu TAK / NIE tradycyjnie uciekasz.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 31319
Przeczytał: 100 tematów

Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 15:19, 13 Sty 2022    Temat postu:

Irbisol napisał:
Michał Dyszyński napisał:
Irbisol napisał:
Michał Dyszyński napisał:
Irbisol napisał:
Michał Dyszyński napisał:
Irbisol napisał:
Michał Dyszyński napisał:
Irbisol napisał:
Przykład, jak czegoś ewidentnie nie pojąłeś mimo wyjaśnień, był wałkowany wiele razy.
O ile w różnych sytuacjach mogłeś sobie coś nadinterpretować, tak tu nie było pola manewru.
Ale mimo to wyparłeś ten przykład. To już beznadziejna sytuacja.

Zgadzam się z ostatnim zdaniem Twojej wypowiedzi. Reszta jest Twoją - bardzo subiektywną - oceną.

Że wywnioskowałeś coś przeciwnego niż nakazywała logika? To ma być ta moja subiektywna ocena?

Myślisz, że jak zadeklarujesz: wywnioskowałeś coś przeciwnego niż nakazywała logika? to jest to coś więcej, niż Twoja - bardzo subiektywna - deklaracja?...

No tak - przecież masz galopującą sklerozę i jak się o czymś trąbi cały czas, a na chwilę przestanie, to już ci się "deklaracje" robią.
Chodzi o twoje słynne wnioskowanie "czyli Y" na podstawie "jeżeli X, to nie oznacza to, że Y".


I widzisz?...
Znowu wygrałeś w tej swojej grze - przypomniałeś coś, co uznałeś za takie właśnie wnioskowanie, a to - wedle Twoich zasad gry - oznacza, że zdobywasz punkt.
Jak to łatwo Ci się wygrywa. :brawo:

Zatem wg ciebie ty wcale tak nie wnioskowałeś?

Już Ci parę razy tłumaczyłem tę kwestię. Za każdym razem moje tłumaczenia ignorowałeś.

Nikt cię o tłumaczenie nie pytał. Natomiast przy pytaniu typu TAK / NIE tradycyjnie uciekasz.

Piszę nie tylko wtedy, gdy ktoś mnie o coś pyta. I tak odpowiedziałem na wielokrotnie więcej zadanych pytań, niż Ty. Masz wielkie dług w rachunku nie rozliczonych pytań. Najpierw ten dług spłać swoimi odpowiedziami, a dopiero wtedy będziesz miał prawo oczekiwać odpowiedzi na Twoje pytania.
Na początek wciąż mamy to podstawowe pytanie: skąd się biorą kryteria dla ocen, które wyprowadzasz?
W szczególności pytanie: skąd bierzesz kryteria do weryfikacji wszelakich, o których tyle się rozpisywałeś?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Irbisol




Dołączył: 06 Gru 2005
Posty: 14156
Przeczytał: 23 tematy


PostWysłany: Czw 16:20, 13 Sty 2022    Temat postu:

Prawie spadłem z fotela.
Chyba prorokiem zostanę.
A może należałoby jakąś nagrodę ufundować dla pierwszego teisty, który odpowie na pytanie z gatunku TAK / NIE ?

No i to wymigiwanie się, jak już nie ma gdzie uciekać "a bo ty..."
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 31319
Przeczytał: 100 tematów

Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 17:39, 13 Sty 2022    Temat postu:

Irbisol napisał:
Prawie spadłem z fotela.
Chyba prorokiem zostanę.
A może należałoby jakąś nagrodę ufundować dla pierwszego teisty, który odpowie na pytanie z gatunku TAK / NIE ?

No i to wymigiwanie się, jak już nie ma gdzie uciekać "a bo ty..."

A Ty kiedy opowiesz PO RAZ PIERWSZY na Tobie zadane pytania?
Zadziwiające jest, jak bardzo nierówne traktowanie narzucasz w tej dyskusji. Sam na pytania nie odpowiadasz wcale, ale twardo wpierasz ten warunek, jak to ja muszę na jakieś kolejne Twoje odpowiedzieć.
W tej dyskusji potrafisz funkcjonować wyłącznie jako święta krowa, nigdy na równych warunkach. Nigdy to Cię nie uwierało jakoś mentalnie?
To Ty dyskutant szczególnej troski jesteś?...
Tak wiem...
Znowu mam szansę usłyszeć, że tutaj to ja muszę odpowiedzieć na Twoje pytanie.
A Ty przecież nic nie musisz... Prawda?... :wink:


Ostatnio zmieniony przez Michał Dyszyński dnia Czw 18:43, 13 Sty 2022, w całości zmieniany 3 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Irbisol




Dołączył: 06 Gru 2005
Posty: 14156
Przeczytał: 23 tematy


PostWysłany: Czw 19:46, 13 Sty 2022    Temat postu:

Michał Dyszyński napisał:
Irbisol napisał:
Prawie spadłem z fotela.
Chyba prorokiem zostanę.
A może należałoby jakąś nagrodę ufundować dla pierwszego teisty, który odpowie na pytanie z gatunku TAK / NIE ?

No i to wymigiwanie się, jak już nie ma gdzie uciekać "a bo ty..."

A Ty kiedy opowiesz PO RAZ PIERWSZY na Tobie zadane pytania?

Mogę spokojnie milion dolarów przeznaczyć na nagrodę - i tak nigdy żaden teista jej nie wygra.

I czy dobrze rozumiem - pytasz mnie o kryteria zweryfikowania, czy przy jakichś warunkach (które określam zmysłami) moje zmysły coś zarejestrują?
Np. rejestruję że naciskam "A" na klawiaturze. Następnie rejestruję, że widzę A lub a na monitorze. I pytasz, na podstawie jakich kryteriów to robię?

BTW. Nawet samo to pytanie - pomijając jego głupotę - obnaża, iż wcale nie uznajesz przewagi wiary chodnikowej nad religijną w kontekście weryfikacji. Jesteś jak ten sekciarz TS7, który upiera się, że każdy wierzy TAK SAMO w cokolwiek - poczynając od logiki a kończąc na dowolnej bzdurze.
Problem logiczny jest jednak taki, że nawet gdy nie uda się sprecyzować, na czym przewaga wiary chodnikowej nad religijną w omawianym kontekście polega (hipotetycznie nie uda się, bo to się da jak najbardziej sprecyzować), to jednak jakiś "cudem" widać, że wiara religijna nie ma nawet startu do chodnikowej. Tej ostatniej wszyscy używają na potęgę i bardzo rzadko się zdarza, że jakiś teista przyzna przewagę religijnej - np. uwierzy, że po modlitwie może skoczyć z 10. piętra i anioły go uratują.
Czyli jesteście dodatkowo hipokrytami.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 31319
Przeczytał: 100 tematów

Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 20:08, 13 Sty 2022    Temat postu:

Irbisol napisał:
Michał Dyszyński napisał:
Irbisol napisał:
Prawie spadłem z fotela.
Chyba prorokiem zostanę.
A może należałoby jakąś nagrodę ufundować dla pierwszego teisty, który odpowie na pytanie z gatunku TAK / NIE ?

No i to wymigiwanie się, jak już nie ma gdzie uciekać "a bo ty..."

A Ty kiedy opowiesz PO RAZ PIERWSZY na Tobie zadane pytania?

Mogę spokojnie milion dolarów przeznaczyć na nagrodę - i tak nigdy żaden teista jej nie wygra.

I czy dobrze rozumiem - pytasz mnie o kryteria zweryfikowania, czy przy jakichś warunkach (które określam zmysłami) moje zmysły coś zarejestrują?
Np. rejestruję że naciskam "A" na klawiaturze. Następnie rejestruję, że widzę A lub a na monitorze. I pytasz, na podstawie jakich kryteriów to robię?

Też mogę o to spytać. Ale pytać nawet o to można i dać odpowiedź, iż tu kryterium będzie świadectwo zmysłów.
Nie pytam o kryteria banalne, tylko o kryteria gdy STWIERDZASZ KWESTIE FILOZOFICZNE - np. gdy próbujesz porównywać z przyjmowaniem czegoś na zasadzie "bo się wcześniej zdarzyło" (indukcja), z "bo mi powiedział to człowiek, któremu ufam" (wiara). O takie kryteria Cię pytam, bo to o tym rozmawialiśmy na przykład.
Od lat stosujesz tę samą zmyłkę z przeniesienia uwagi na jakiś banalny przykład. Banalny przykład, jest banalnym przykładem. Dopóki nie przedstawisz rozumowania, jak banalny przykład COKOLWIEK WYJAŚNIA w zagadnieniach filozoficznych, dopóty przedstawienie go będzie tylko mataczeniem - próbą odwrócenia uwagi.
Ale masz szansę się zweryfikować - wyjaśnij, podaj to rozumowanie, w ramach którego z przedstawienia przykładu z wciskaniem klawisza COŚ by miało wynikać.
CÓŻ TAKIEGO wynika?
Nazwij to!

Irbisol napisał:
BTW. Nawet samo to pytanie - pomijając jego głupotę - obnaża, iż wcale nie uznajesz przewagi wiary chodnikowej nad religijną w kontekście weryfikacji.

Stawiasz mi z tego zarzut, zę "nie uznaję przewagi wiary chodnikowej nad religijną w kontekście weryfikacji."?
Stawiasz go?...
- Teraz odpowiedz TAK/NIE, czy stawiasz zarzut, a jednocześnie tezę o tym, że jest jakaś przewaga wiary chodnikowej nad religijną w kontekście weryfikacji...


Ostatnio zmieniony przez Michał Dyszyński dnia Czw 20:10, 13 Sty 2022, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Irbisol




Dołączył: 06 Gru 2005
Posty: 14156
Przeczytał: 23 tematy


PostWysłany: Pią 11:20, 14 Sty 2022    Temat postu:

Michał Dyszyński napisał:
Irbisol napisał:
Michał Dyszyński napisał:
Irbisol napisał:
Prawie spadłem z fotela. Chyba prorokiem zostanę. A może należałoby jakąś nagrodę ufundować dla pierwszego teisty, który odpowie na pytanie z gatunku TAK / NIE ?
No i to wymigiwanie się, jak już nie ma gdzie uciekać "a bo ty..."
A Ty kiedy opowiesz PO RAZ PIERWSZY na Tobie zadane pytania?
Mogę spokojnie milion dolarów przeznaczyć na nagrodę - i tak nigdy żaden teista jej nie wygra.
I czy dobrze rozumiem - pytasz mnie o kryteria zweryfikowania, czy przy jakichś warunkach (które określam zmysłami) moje zmysły coś zarejestrują?Np. rejestruję że naciskam "A" na klawiaturze. Następnie rejestruję, że widzę A lub a na monitorze. I pytasz, na podstawie jakich kryteriów to robię?

Też mogę o to spytać. Ale pytać nawet o to można i dać odpowiedź, iż tu kryterium będzie świadectwo zmysłów.
Nie pytam o kryteria banalne, tylko o kryteria gdy STWIERDZASZ KWESTIE FILOZOFICZNE

Nie stwierdzam kwestii filozoficznych. Twoje przykłady z indukcją i wiarą w źródło informacji nie muszą zależeć od filozofii.

Cytat:
wyjaśnij, podaj to rozumowanie, w ramach którego z przedstawienia przykładu z wciskaniem klawisza COŚ by miało wynikać. CÓŻ TAKIEGO wynika? Nazwij to!

Ze skutku wynika przyczyna.

Cytat:
Irbisol napisał:
BTW. Nawet samo to pytanie - pomijając jego głupotę - obnaża, iż wcale nie uznajesz przewagi wiary chodnikowej nad religijną w kontekście weryfikacji.
Stawiasz mi z tego zarzut, zę "nie uznaję przewagi wiary chodnikowej nad religijną w kontekście weryfikacji."?Stawiasz go?...- Teraz odpowiedz TAK/NIE, czy stawiasz zarzut, a jednocześnie tezę o tym, że jest jakaś przewaga wiary chodnikowej nad religijną w kontekście weryfikacji...

Jeszcze mało wyraźnie to napisałem?
Kuźwa, od ponad 5 lat o tym piszę, a ty udajesz, że niby przyznajesz że wiara chodnikowa jest lepiej weryfikowalna od religijnej, ale w praktyce zupełnie tej różnicy nie widzisz (oczywiście w dyskusjach, bo na codzień stosujesz wiarę chodnikową aż furczy - nawet gdyby ci anioł powiedział, że możesz skakać z 10. piętra, to nie skoczysz).
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 31319
Przeczytał: 100 tematów

Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 15:39, 14 Sty 2022    Temat postu:

Irbisol napisał:
Cytat:
Irbisol napisał:
BTW. Nawet samo to pytanie - pomijając jego głupotę - obnaża, iż wcale nie uznajesz przewagi wiary chodnikowej nad religijną w kontekście weryfikacji.
Stawiasz mi z tego zarzut, zę "nie uznaję przewagi wiary chodnikowej nad religijną w kontekście weryfikacji."?Stawiasz go?...- Teraz odpowiedz TAK/NIE, czy stawiasz zarzut, a jednocześnie tezę o tym, że jest jakaś przewaga wiary chodnikowej nad religijną w kontekście weryfikacji...

Jeszcze mało wyraźnie to napisałem?
Kuźwa, od ponad 5 lat o tym piszę, a ty udajesz, że niby przyznajesz że wiara chodnikowa jest lepiej weryfikowalna od religijnej, ale w praktyce zupełnie tej różnicy nie widzisz (oczywiście w dyskusjach, bo na codzień stosujesz wiarę chodnikową aż furczy - nawet gdyby ci anioł powiedział, że możesz skakać z 10. piętra, to nie skoczysz).

Ale jednocześnie dodaję tu ważne zastrzeżenia, które notorycznie ignorujesz.
A ja bez owych zastrzeżeń nie uznaję odpowiedzi.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Irbisol




Dołączył: 06 Gru 2005
Posty: 14156
Przeczytał: 23 tematy


PostWysłany: Pią 15:51, 14 Sty 2022    Temat postu:

Sam te zastrzeżenia ignorujesz, zadając pytanie "skąd bierzesz kryteria do weryfikacji wszelakich, o których tyle się rozpisywałeś?"
Gdybyś widział asymetrię wiar chodnikowej i religijnej, to byś o to nie dopytywał.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 31319
Przeczytał: 100 tematów

Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 18:08, 14 Sty 2022    Temat postu:

Irbisol napisał:
Sam te zastrzeżenia ignorujesz, zadając pytanie "skąd bierzesz kryteria do weryfikacji wszelakich, o których tyle się rozpisywałeś?"
Gdybyś widział asymetrię wiar chodnikowej i religijnej, to byś o to nie dopytywał.

Widzę tę asymetrię na wielu płaszczyznach. Na BARDZO WIELU płaszczyznach.
Teraz kwestią WYBORU jest to, którą płaszczyznę wybierzemy jako tą, o której chcemy mówić.
Ten wybór wziąłby się Z KRYTERIÓW. O tych kryteriach nigdy nie było szansy porozmawiać inaczej, jak na zasadzie takiej, że Ty narzucasz swoją intuicję w postaci typu "chodzi o weryfikowalność" i dalej już się blokujesz, na pytaniach:
- jak rozliczyć weryfikowalność czysto teoretyczną (matematyka)
- jak rozważać kwestie filozoficzne, jeśli ktoś za wzór na siłę próbuje wcisnąć weryfikowalność typu materialnego (spadanie z 10 piętra, czy naciskanie klawisza na klawiaturze), które jest ZNACZĄCO INNYM TYPEM PROBLEMU.
itp.
Na te kwestie nie potrafiłeś się zająknąć inaczej jak wpieraniem swego i deklarowaniem swoich tez na okrągło tak samo. Nigdzie nie zarejestrowałem wyjaśnienia, jak przekłada się pewność pojawiania się litery na na monitorze po naciśnięciu klawisza na pewność w zakresie zagadnień światopoglądowych.
Ja tu nie widzę sensownego przełożenia, uważam, że są to odrębne zagadnienia, nieporównywalne.
Ty też nie przedstawiłeś rozumowania, które by w stanie było te rzeczy porównać, oferowałeś tylko wpierania i chciejstwa, że to ja mam przyjąć. Ale ja BEZ PODANIA I UZASADNIENIA METODY, jak się przekładają weryfikacje materialne na weryfikacje filozoficzno - światopoglądowe, nie mam podstaw do uznania iż jakiś tam rodzaj odpowiedniości tu występuje. Póki co są to dla mnie OSOBNE ZAGADNIENIA.
I na tym stanęło. I na tym się rozejdźmy, że tutaj trzeba podpisać protokół rozbieżności.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Irbisol




Dołączył: 06 Gru 2005
Posty: 14156
Przeczytał: 23 tematy


PostWysłany: Sob 11:14, 15 Sty 2022    Temat postu:

Michał Dyszyński napisał:
Irbisol napisał:
Sam te zastrzeżenia ignorujesz, zadając pytanie "skąd bierzesz kryteria do weryfikacji wszelakich, o których tyle się rozpisywałeś?"
Gdybyś widział asymetrię wiar chodnikowej i religijnej, to byś o to nie dopytywał.

Widzę tę asymetrię na wielu płaszczyznach. Na BARDZO WIELU płaszczyznach.
Teraz kwestią WYBORU jest to, którą płaszczyznę wybierzemy jako tą, o której chcemy mówić.
Ten wybór wziąłby się Z KRYTERIÓW.

A po co ci gadać o tym wyborze i kryteriach? Wybór jest jaki jest - chodzi o weryfikowalność. Co masz tu do powiedzenia?
Chcesz inny wybór - proszę bardzo, ale tutaj raczej nic nie wyciśniesz z wiary chodnikowej.
Mnie interesuje w tym kontekście zgodność z rzeczywistością.

Cytat:
BEZ PODANIA I UZASADNIENIA METODY, jak się przekładają weryfikacje materialne na weryfikacje filozoficzno - światopoglądowe

Nijak. Ja w każdym razie nie znam takiej metody. Będziesz nadal o to dopytywał?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 31319
Przeczytał: 100 tematów

Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 13:59, 15 Sty 2022    Temat postu:

Irbisol napisał:
Michał Dyszyński napisał:
Irbisol napisał:
Sam te zastrzeżenia ignorujesz, zadając pytanie "skąd bierzesz kryteria do weryfikacji wszelakich, o których tyle się rozpisywałeś?"
Gdybyś widział asymetrię wiar chodnikowej i religijnej, to byś o to nie dopytywał.

Widzę tę asymetrię na wielu płaszczyznach. Na BARDZO WIELU płaszczyznach.
Teraz kwestią WYBORU jest to, którą płaszczyznę wybierzemy jako tą, o której chcemy mówić.
Ten wybór wziąłby się Z KRYTERIÓW.

A po co ci gadać o tym wyborze i kryteriach? Wybór jest jaki jest - chodzi o weryfikowalność. Co masz tu do powiedzenia?

To mam, że weryfikowalność jest dla każdego przypadku konkretna, jemu określona. Inaczej weryfikuje się obliczenie na liczbach, inaczej poprawność dowodu, inaczej pomiar wielkości fizycznej, inaczej badań medycznych, a jeszcze inaczej przekonania ogólne, filozoficzne. Chodzi o USTALENIE JAK WERYFIKOWALNOŚĆ ZASTOSOWAĆ W DANYM PRZYPADKU.
Nie ma czegoś takiego, jak "weryfikowalność w ogóle, która jest bez pytania o naturę zjawiska".
Jeśli ktoś pomyli różne weryfikowalności - np. spróbuje zweryfikować wynik badania medycznego, tak jak się weryfikuje pomiar napięcia - czyli woltomierzem, to choć wskazówka woltomierza wskaże zero, to nie będzie to żadną weryfikacją medyczną.

To właśnie cały czas próbuję Ci napisać, ale Ty to ignorujesz, żądając NIEMOŻLIWEGO weryfikowalności, która miałaby jakoś funkcjonować bez pytania o to, co weryfikujemy i jaką metodologią. A ja zawsze spytam właśnie o tę metodologię weryfikowalności.

To wciąż ignorujesz, to spychasz gdzieś na bok, nie chcąc wziąć pod uwagę, pisząc nieraz, że to jest "nie na temat". Tak jakby nie na temat było pytanie, jakim przyrzadem weryfikować napięcie - woltomierzem, czy amperomierzem.
A w tym wszystkim osobne pytanie jest CZYM WERYFIKUJEMY FILOZOFIĘ, czym światopogląd? Jakie by tu były KONKRETNE METODY?
Pytam się, bo JA CHCĘ ZWERYFIKOWAĆ, chcę to zrobić praktycznie.
Ty tylko się domagasz!
Domaganie się weryfikowalności, przy ignorowaniu pytania "jak weryfikować w praktyce w danym przypadku?" jest udawaniem zaangażowania w tym względzie, jest próbą zmyłki w dyskusji. Bo u Ciebie na owym wymaganiu się kończy i nigdy nie ma szans przejść do fazy realizacji.
I podejrzewam, że jest to u Ciebie świadomy wybieg - oszustwo. Chciałbyś, aby samo Twoje domaganie się weryfikowalności zostało zarejestrowane, a jednocześnie aby nikt nie zauważył, że robisz dalej wszystko, aby prawdziwą weryfikowalność storpedować.
Jesteś tu po prostu nieuczciwy.

Irbisol napisał:
A po co ci gadać o tym wyborze i kryteriach? Wybór jest jaki jest - chodzi o weryfikowalność. Co masz tu do powiedzenia?
Chcesz inny wybór - proszę bardzo, ale tutaj raczej nic nie wyciśniesz z wiary chodnikowej.
Mnie interesuje w tym kontekście zgodność z rzeczywistością.

Więc właśnie o to chodzi - jakie warunki ma spełniać W KONTEKŚCIE DANEGO ZAGADNIENIA weryfikowalność, aby uzyskać zgodność z rzeczywistością. Właśnie o to chodzi!
Nie chodzi o zadeklarowanie chciejstwa! (co Ty nieustannie robisz)
Nie chodzi o zadeklarowanie "chcę weryfikować".
Chodzi o to, aby DOBRAĆ METODĘ WERYFIKACJI DO KONKRETNEGO PROBLEMU.
Jeśli nie jesteś w stanie pojąć tej prostej okoliczności, że każdy problem ma swoją - do niego dobraną metodą weryfikowania go - jeśli wciąż uważasz, że deklarowaniem chcenia zweryfikować załatwiasz sprawę, to ja już nie mam tu argumentu.
Szukaj sobie kogoś innego, kto Ci to wytłumaczy. :(
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Irbisol




Dołączył: 06 Gru 2005
Posty: 14156
Przeczytał: 23 tematy


PostWysłany: Sob 14:21, 15 Sty 2022    Temat postu:

Michał Dyszyński napisał:
Irbisol napisał:
Michał Dyszyński napisał:
Irbisol napisał:
Sam te zastrzeżenia ignorujesz, zadając pytanie "skąd bierzesz kryteria do weryfikacji wszelakich, o których tyle się rozpisywałeś?"
Gdybyś widział asymetrię wiar chodnikowej i religijnej, to byś o to nie dopytywał.

Widzę tę asymetrię na wielu płaszczyznach. Na BARDZO WIELU płaszczyznach.
Teraz kwestią WYBORU jest to, którą płaszczyznę wybierzemy jako tą, o której chcemy mówić.
Ten wybór wziąłby się Z KRYTERIÓW.

A po co ci gadać o tym wyborze i kryteriach? Wybór jest jaki jest - chodzi o weryfikowalność. Co masz tu do powiedzenia?

To mam, że weryfikowalność jest dla każdego przypadku konkretna, jemu określona. Inaczej weryfikuje się obliczenie na liczbach, inaczej poprawność dowodu, inaczej pomiar wielkości fizycznej, inaczej badań medycznych, a jeszcze inaczej przekonania ogólne, filozoficzne. Chodzi o USTALENIE JAK WERYFIKOWALNOŚĆ ZASTOSOWAĆ W DANYM PRZYPADKU.

Nauka już chyba sobie na takie pytania odpowiedziała. Jest też chyba coś takiego jak "filozofia nauki", gdzie są odpowiedzi na pytania "co tak naprawdę sprawdziliśmy".
Więc nie widzę tu dylematu kryteriów weryfikowalności. Być może tobie się wydaje, że wg mnie zweryfikowałem coś, czego de facto nie zweryfikowałem i dlatego o te kryteria pytasz.
Zresztą pisałem ci już, że weryfikacja polega wyłącznie na odczuciach wrażeń zmysłowych. I ja poza wnioski wynikające z faktu, że coś odczułem, nie wychodzę.

Cytat:
Domaganie się weryfikowalności, przy ignorowaniu pytania "jak weryfikować w praktyce w danym przypadku?"

Chciałbyś wiedzieć np. jak zweryfikować, że po naciśnięciu A na klawiaturze pojawi się A/a na monitorze?

Cytat:
Więc właśnie o to chodzi - jakie warunki ma spełniać W KONTEKŚCIE DANEGO ZAGADNIENIA weryfikowalność, aby uzyskać zgodność z rzeczywistością.

Sprawdzenie zmysłami, czy dana przyczyna powoduje dany skutek (zmysłami sprawdzasz zarówno zaistnienie przyczyny, jak i skutku). Jest to metoda nieodporna na:
- matrixa
- weryfikację 100% (w wyniku niedoskonałość indukcji)
ale lepszej nie znaleziono
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 31319
Przeczytał: 100 tematów

Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 14:28, 15 Sty 2022    Temat postu:

Irbisol napisał:
pisałem ci już, że weryfikacja polega wyłącznie na odczuciach wrażeń zmysłowych. I ja poza wnioski wynikające z faktu, że coś odczułem, nie wychodzę.

Czyli w ogóle nie weryfikujesz koncepcji matematycznych.
A kto nie weryfikuje koncepcji matematycznych, nie jest w stanie też zweryfikować teorii fizycznych, na matematyce w bardzo dużym stopniu opartych. .
A więc ktoś taki generalnie odrzuca naukową metodologię, odrzuca współczesną naukę jako taką.
Wyszło szydło z worka.


Ostatnio zmieniony przez Michał Dyszyński dnia Sob 14:30, 15 Sty 2022, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Irbisol




Dołączył: 06 Gru 2005
Posty: 14156
Przeczytał: 23 tematy


PostWysłany: Sob 14:33, 15 Sty 2022    Temat postu:

Michał Dyszyński napisał:
Irbisol napisał:
pisałem ci już, że weryfikacja polega wyłącznie na odczuciach wrażeń zmysłowych. I ja poza wnioski wynikające z faktu, że coś odczułem, nie wychodzę.

Czyli w ogóle nie weryfikujesz koncepcji matematycznych.

Koncepcje matematyczne da się też zmysłami zweryfikować. A z rzeczywistością nie muszą one mieć nic wspólnego - np. różne przestrzenie.

Cytat:
A kto nie weryfikuje koncepcji matematycznych, nie jest w stanie też zweryfikować teorii fizycznych, na matematyce w bardzo dużym stopniu opartych. .
A więc ktoś taki generalnie odrzuca naukową metodologię, odrzuca współczesną naukę jako taką.
Wyszło szydło z worka.

To właśnie jeden z tych przypadków, gdzie odpowiadasz za mnie, po czym sobie dalej "wnioskujesz" na podstawie nie mojej odpowiedzi. Ale ważne, iż satysfakcję poczułeś, że "wyszło szydło z worka".
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ŚFiNiA Strona Główna -> Apologia kontra krytyka teizmu Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7  Następny
Strona 6 z 7

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin