Forum ŚFiNiA Strona Główna ŚFiNiA
ŚFiNiA - Światopoglądowe, Filozoficzne, Naukowe i Artystyczne forum - bez cenzury, regulamin promuje racjonalną i rzeczową dyskusję i ułatwia ucinanie demagogii. Forum założone przez Wuja Zbója.
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Co jest konieczne do poznania Boga?
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ŚFiNiA Strona Główna -> Apologia kontra krytyka teizmu
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Barah/konto usunięte
Usunięcie na własną prośbę



Dołączył: 25 Maj 2008
Posty: 1654
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Konto usunięte na prośbę użytkownika. Patrz: przycisk WWW

PostWysłany: Czw 17:50, 20 Sie 2009    Temat postu:

Odnośnie tekstu z linku:
Cytat:
„przez «Boga» rozumiemy ostateczną rzeczywistość; ta ostateczna rzeczywistość istnieje; stąd Bóg istnieje”. Skąd jednak znamy znaczenie nazwy «Bóg», które jest główną przesłanką tego sylogizmu? Jest nam ona znana, zdaniem Eldersa, z tradycji religijnej lub trudno uświadamialnego procesu na wpół spontanicznego poznania

Oczywista oczywistość... to jest takie proste... :szacunek: <ironia>

Cytat:
A co nie jest-wskaż błędy logiczne

Przesłanki są wyssane z palca. To z twojego linka:
Cytat:
"Słusznie bowiem twierdzi się, że „nie są to dowody w znaczeniu, jakie temu terminowi przypisuje współczesna logika"
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
REGMEN




Dołączył: 09 Gru 2005
Posty: 402
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Kraków

PostWysłany: Pią 15:41, 21 Sie 2009    Temat postu:

Barah napisał

Cytat:
To już zależy od tego, o jakim Bogu mówisz.


No...Ciekawe jest to, co piszesz!
Powiedz mi ilu jest/znasz Bogów/bogów?

Barah napisał

Cytat:
Niektórzy mówią, że Bóg jest miłością, ale takie stwierdzenie niczego nie wnosi.


Poproszę o uzasadnienie.

Barah napisał

Cytat:
Poznać Boga, to potrafić wyodrębnić go z teraźniejszości.


Brawo to mi się podoba!!!
Wiesz, co trzeba zrobić.
Brakuje Ci umiejętności dokonania tego?

R
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
idiota




Dołączył: 10 Lut 2006
Posty: 3604
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: stolnica

PostWysłany: Pią 15:50, 21 Sie 2009    Temat postu:

Cytat:
znasz Bogów

osobiście czy z opowiadań?
bo ja osobiście żadnego, a z opowiadań setki tysięcy.

Cytat:
Poproszę o uzasadnienie.
znajdziesz tu wśród postów niejakiego SDX

Ostatnio zmieniony przez idiota dnia Pią 15:55, 21 Sie 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Barah/konto usunięte
Usunięcie na własną prośbę



Dołączył: 25 Maj 2008
Posty: 1654
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Konto usunięte na prośbę użytkownika. Patrz: przycisk WWW

PostWysłany: Pią 15:58, 21 Sie 2009    Temat postu:

Cytat:
Barah napisał

Cytat:
Cytat:
To już zależy od tego, o jakim Bogu mówisz.



No...Ciekawe jest to, co piszesz!
Powiedz mi ilu jest/znasz Bogów/bogów?

Słyszałem o wielu, nie znam żadnego.
Cytat:
Cytat:
Cytat:
Niektórzy mówią, że Bóg jest miłością, ale takie stwierdzenie niczego nie wnosi.

Poproszę o uzasadnienie.

Wszyscy wiedzą co to miłość, nie ma potrzeby nadawać mu innego, ukrytego znaczenia. Jeśli Bóg to miłość, to rozmawiajmy o miłości, nie o Bogu. Będzie łatwiej i jaśniej.


Cytat:
Cytat:
Cytat:
Poznać Boga, to potrafić wyodrębnić go z teraźniejszości.



Brawo to mi się podoba!!!
Wiesz, co trzeba zrobić.
Brakuje Ci umiejętności dokonania tego?

Ja nie potrzebuję tego robić, bo mój 'bóg' nie jest osobowy, a co za tym idzie, nie jest możliwy do wyodrębnienia. Nie można go wskazać palcem, ani opisać, bo jest tak samo palcem, jak wskazywanym obiektem, tak samo opisem, jak opisywanym.

Mnie ciekawi, jak Ty to robisz i co udało Ci się wyodrębnić.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
REGMEN




Dołączył: 09 Gru 2005
Posty: 402
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Kraków

PostWysłany: Pią 16:16, 21 Sie 2009    Temat postu:

Idiota napisał

Cytat:
żeby uwierzyć (poznać) w boga, trzeba wierzyć (otworzyć się na) w boga.


Zarzut pod moim adresem chybiony, żeby nie powiedzieć śmieszny.
Szanowny Idioto ja nie uważam za synonim uwierzyć – poznać w kontekście poznawalności Boga.

Idiota napisał

Cytat:
a te miękko poniżające sugestie o bezsensowności życia bezbożnego, braku miłości w nim...
cóż, ja bym się takie rzeczy głosić wstydził.


Ale jak widzę stawianie nieuzasadnionych (z braku argumentów) zarzutów po moim adresem nie napawa Cię wstydem.
Ty to potrafisz.

Idiota napisał

Cytat:
nie umiem oceniać sensowności światopoglądów innych, bowiem perspektywa mi przeszkadza.
ty widać tej przeszkody nie dostrzegasz, szafując wyssanymi z palca opiniami na temat życia innych ludzi. to bliskie jest sytuacji, gdy zaczynamy mieć pomysły uszczęśliwiania na siłę.
to nie jest dobra droga.


Okej Idioto.
No to teraz przedstaw swoją drogę.
Jeszcze jedno bądź konsekwentnym w tym, co piszesz.

R
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
idiota




Dołączył: 10 Lut 2006
Posty: 3604
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: stolnica

PostWysłany: Pią 17:17, 21 Sie 2009    Temat postu:

Cytat:
No to teraz przedstaw swoją drogę.

a niby czemu?
co to jest konkurs:
"Czyj diabeł czarniejszy"?

ale jeśli chcesz, proszę:

lub coś robić
pomagaj innym
nie bądź szmata.

czemu?

bo takie mam obyczaje.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
szymon




Dołączył: 16 Sie 2008
Posty: 237
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: WROCŁAW
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 21:47, 27 Sie 2009    Temat postu:

Do poznania boga potrzebny jest jeden podmiot-sam Bóg działający w historii każdego człowieka.Nikt mi nie zastąpi Jego poznania:teolog,filozof,psycholog...,gdyż w odkrywaniu ja sam jestem najbardziej kompetentny,co On ma mi do powiedzenie w moim życiu,mojej historii,moim doswiadczeniu.On i tylko ON-żywy i prawdziwy Bóg ,wie najlepiej jak ma odsłaniać przede mną swoja wolę.
Bóg był,jest i chyba bedzie zawsze tu na ziemi totalnie poza moim językiem i moja percepcją.Dzieli mnie od Niego ontologiczna przepaść i nie wiem ,co może ją zasypać.Bóg=TAJEMNICA BYTU.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
idiota




Dołączył: 10 Lut 2006
Posty: 3604
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: stolnica

PostWysłany: Czw 22:51, 27 Sie 2009    Temat postu:

a skoro boga niema, nie działa no w historii żadnego człowieka, temat można zamknąć.
;)
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
comrade




Dołączył: 07 Paź 2008
Posty: 529
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Sob 19:25, 26 Wrz 2009    Temat postu: Re: Co jest konieczne do poznania Boga?

Barah napisał:
Jeśli Bóg istnieje to powinien dawać się poznać bez żadnych warunków. Jak wiemy, nie robi tego. Pytam więc, wierzących w jego istnienie, co trzeba zrobić, aby go poznać ? Jakie są warunki ?
Jeśli komuś nie pasuje to pytanie, to od razu zadam drugie, żeby się nie pocił, na temat braku rzeczowości.
Co trzeba zrobić, żeby uwierzyć w Boga ?


Pisałem o tym kiedyś, rzetelne zastanowienie się nad tym problemem dowodzi przewagi ateizmu nad teizmem na gruncie intelektualnym. Tyle że twoje pytanie "czego potrzeba aby uwierzyć w Boga? jakie są warunki?" należy skierować do ateistów. Do teistów trzeba skierować pytanie przeciwne "czego potrzeba by nie wierzyć w Boga?".

Jestem ateistą z dość prostego powodu: na Boga nie ma żelaznych dowodów. Niby banał, ale niewiele osób zdaje sobie sprawę jaka jest konsekwencja tak przyjętego powodu niewiary. Otóż, jest nią pogląd, że takie żelazne i niepodważalne dowody na istnienie Boga jednak są możliwe. Że Bóg, gdyby chciał - mógłby zrobić takie rzeczy które nie pozostawiłyby cienia wątpliwości co do jego istnienia. Inaczej mój światopogląd w sprawie Boga byłby hermetyczny, fundamentalistyczny, w gruncie rzeczy byłby wiarą w niewiarę w Boga, coś na zasadzie "nie wierzę i już (tupnięcie nogą)". Tymczasem ja nie chcę tupać noga. Uczciwie intelektualnie przyznaję że potrafię sformułować serię doświadczeń w okreslonych warunkach których demonstracja oznaczałaby że zmieniłbym sztandar i uznałbym ateizm za skrajnie mało prawdopodobny (tak jak teraz uznaję teizm za skrajnie mało prawdopodobny). Wspomniana przewaga intelektualna ateizmu nad teizmem polega na tym, że żaden teista nie potrafi w podobny sposób przyznać że jego światopogląd jest falsyfikowalny i podać precyzyjnych kryteriów falsyfikacji.

Wkurza mnie atakowaine ateizmu na zasadzie: "a bo ty też, mimo że ateista - to przyjmuejsz na wiarę że to i to i dlatego nie wierzysz w Boga". Nie. Ja akurat w Boga nie wierzę bo nie ma dowodów ale z chęcią zmienię zdanie jak się pojawią. Przeciętny religijny człowiek nigdy w życiu nie sformułuje podobnego poglądu, co moim zdaniem obnaża nędzę intelektualną religii.

Pewnym nieporozumieniem może być co uznaje się za dowód. Sprawa jest bardzo prosta, musi to spełniać kryterium doświadczenia naukowego. Czyli powtarzalne w kontrolowanych i znanych warunkach, na żądanie. Żadne fatimy, żadne jednorazowe "cudowne" uzdrowienia. Twarde warunki, prawda? No ale uczciwie założyłem że Bóg jest wszechmocny i może to zrobić. Proszę tylko wierzących o niewypowiadanie się w imieniu Boga i nie szukanie wymówek. dlaczego nie spełni mojej zachcianki, to dziecinne - Bóg nie potrzebuje przecież ziemskich adwokatów.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Barah/konto usunięte
Usunięcie na własną prośbę



Dołączył: 25 Maj 2008
Posty: 1654
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Konto usunięte na prośbę użytkownika. Patrz: przycisk WWW

PostWysłany: Nie 14:11, 27 Wrz 2009    Temat postu:

Cytat:
Proszę tylko wierzących o niewypowiadanie się w imieniu Boga i nie szukanie wymówek. dlaczego nie spełni mojej zachcianki, to dziecinne - Bóg nie potrzebuje przecież ziemskich adwokatów.

Zgadzam się.
Cytat:
Sprawa jest bardzo prosta, musi to spełniać kryterium doświadczenia naukowego. Czyli powtarzalne w kontrolowanych i znanych warunkach, na żądanie.

Tutaj już nie zupełnie się zgadzam. Nasze metody są dostosowane do pewnych warunków i mogę być niewystarczające przy próbach zastosowania ich "na zewnątrz". Tak jak fizyka klasyczna nie ma zastosowania w kwantowej. Nie wiemy czy "na zewnątrz" w ogóle istnieje, ale ograniczanie się tylko do metod nam znanych, nie popieram.
Od setek, nawet tysięcy lat, walka teizm vs ateizm trwa bezowocnie. Byłem po jednej, jak i po drugiej stronie i zawsze w przekonaniu, że nie tędy droga. Wydaje mi się, że potrzebna jest trzecia droga, która nie tyle pozwoli stwierdzić istnienie Boga/lub jego brak, ale pozwoli mieć w tej kategorii pewność i przedstawić ją tak teistom, jak ateistom.
Jakich narzędzi do tego użyć? Nie wiem, znowu gdybam, ale wydaje mi się, że trzeba sięgnąć do wnętrza jestestwa. Mistycy robią to od wieków, ale indywidualnie, bez możliwości wglądu zewnętrznego obserwatora. Może halucynogeny? Zabronione, więc badanie efektów maksymalnie ograniczone.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
comrade




Dołączył: 07 Paź 2008
Posty: 529
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Nie 17:35, 27 Wrz 2009    Temat postu:

Barah napisał:

Tutaj już nie zupełnie się zgadzam. Nasze metody są dostosowane do pewnych warunków i mogę być niewystarczające przy próbach zastosowania ich "na zewnątrz". Tak jak fizyka klasyczna nie ma zastosowania w kwantowej.


No ale przecież wyraźnie pisałem że chodzi o to żeby doświadczenie odbyło się w ściśle określonych warunkach! Żadne prawa fizyki czy to kwantowej czy klasycznej nie spowodują pewnych rzeczy, np. że ktoś z 100% dokładnością poda daty i miejsc wszystkich trzęsień ziemi na 10 lat naprzód, będzie w stanie na żądanie regenerować amputowane kończyny i tak dalej i tak dalej.

Pewne rzeczy są po prostu nie do przeskoczenia! Uważanie że jest inaczej, i ze "nic nie jest niemożliwe" jest błędne, albowiem znany nam świat jest bezlitośnie fizyczny - uporządkowany i działający według reguł - a więc narzuca pewne granice tego co jest możliwe a co nie. Jeśli ktoś wykaże i udowodni że te granice potrafi na życzenie, w spektakularny sposób łamać, to jest to bardzo mocna przesłanka na to że ateizm jest mało prawdopodobny, bo zaiste dowodziłoby to że musi być jakiś meta-świat, jakiś kontroler który jest wobec tych naszych bezlitosnych fizycznych praw nadrzędny, który jednak nad nimi realnie panuje, czyli może robić coś czego my nigdy, przy żadnej technice nie moglibyśmy zrobić. Co więcej - musi mieć wolę by to robić, być inteligentny w podobny sposób jak my, albowiem gdyby nie działał selektywnie ale gwałcił te znane nam prawa zupełnie losowo to w świecie nie istniałby żaden porządek tylko całkowity chaos. Czyż moje rozumowanie nie jest proste jasne i logiczne?

Intelektualna wyższość ateizmu (przynajmniej - mojego) polega na tym że nie rości sobie pretensji do PEWNOŚCI, nie upiera się przy swoim i nie przyjmuje na wiarę nic ponad pewne niezbędne ostrożne minimum. Bóg osobwy, inteligentny, świadomy, kochający i interweniujący nie jest w żadnym wypadku takim minimum, jest pogwałceniem mojego rozsądku. Dlatego ustalam jasne i precyzyjne kryteria kiedy jednak rozsądek musiałby się ugiąć i przyznać że się mylił. To jest całkiem fair i własnie dlatego uważam że w dyskusji teizm vs ateizm tu jest zdecydowanie mocny punkt dla ateizmu. Bóg MÓGŁBY stać się częścią rzetelnej wiedzy, samo WIERZENIE w niego to bajki dla naiwnych. Niech więc to uczyni i sprawa załatwiona. Adwokatów wymyślających racjonalizacje w jego imieniu dlaczego nie może lub nie chce tego uczynić - nie słucham, bo nie wierzę ze mają te informacje z pierwszej ręki :)
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Barah/konto usunięte
Usunięcie na własną prośbę



Dołączył: 25 Maj 2008
Posty: 1654
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Konto usunięte na prośbę użytkownika. Patrz: przycisk WWW

PostWysłany: Nie 17:55, 27 Wrz 2009    Temat postu:

Cytat:
Jeśli ktoś wykaże i udowodni że te granice potrafi na życzenie, w spektakularny sposób łamać

Odnoszę wrażenie (i chyba mam rację), że dla Ciebie teizm ściśle związany jest z chrześcijaństwem, a na pewno z religią, która opiera się na cudach. To zbyt duże uproszczenie.

Cytat:
Bóg osobwy, inteligentny, świadomy, kochający i interweniujący nie jest w żadnym wypadku takim minimum, jest pogwałceniem mojego rozsądku.

A jaki jest twój stosunek do nieosobowych, nieświadomych, niekochających i nie interweniujących bogów ?

Z mojej perspektywy ateizm ma jedną poważną wadę, determinizm. Jeśli wszystkie zjawiska da się wytłumaczyć, to znając stan wszechświata w danym momencie, możemy określić jego przyszły stan. Automatycznie nasuwa mi się koncepcja symulacji. Jeżeli świat jest deterministyczny, to można go zasymulować - i prędzej czy później to nastąpi. Nie ma podstaw twierdzić, że liczba symulacji będzie ograniczona. Symulacji może być wiele i prowadzone niezależnie (ludzie, czy inne zaawansowane cywilizacje). W takim przypadku prawdopodobieństwo, że nie jesteśmy w jednej z takich symulacji, dąży do zera. Reasumując, nawet jeśli Bóg istnieje, nawet w trywialnej formie dziadka na chmurze, to nigdy nie będziemy w stanie tego udowodnić.


Ostatnio zmieniony przez Barah/konto usunięte dnia Nie 18:05, 27 Wrz 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
comrade




Dołączył: 07 Paź 2008
Posty: 529
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Pon 19:33, 28 Wrz 2009    Temat postu:

Barah napisał:
Cytat:
Jeśli ktoś wykaże i udowodni że te granice potrafi na życzenie, w spektakularny sposób łamać

Odnoszę wrażenie (i chyba mam rację), że dla Ciebie teizm ściśle związany jest z chrześcijaństwem, a na pewno z religią, która opiera się na cudach. To zbyt duże uproszczenie.


Masz rację. Ja krytykuję przede wszytkim religie, ale przecież większość teistów to osoby religijne.

Cytat:

Cytat:
Bóg osobwy, inteligentny, świadomy, kochający i interweniujący nie jest w żadnym wypadku takim minimum, jest pogwałceniem mojego rozsądku.

A jaki jest twój stosunek do nieosobowych, nieświadomych, niekochających i nie interweniujących bogów ?


Nie mam nic przeciwko nim, być może tacy właśnie bogowie istnieją :) ale zauważ że ich wpływ na nasze życie jest dokładnie zerowy więc tak jakby ich nie było ;)

Cytat:

Z mojej perspektywy ateizm ma jedną poważną wadę, determinizm. Jeśli wszystkie zjawiska da się wytłumaczyć, to znając stan wszechświata w danym momencie, możemy określić jego przyszły stan. Automatycznie nasuwa mi się koncepcja symulacji. Jeżeli świat jest deterministyczny, to można go zasymulować - i prędzej czy później to nastąpi. Nie ma podstaw twierdzić, że liczba symulacji będzie ograniczona. Symulacji może być wiele i prowadzone niezależnie (ludzie, czy inne zaawansowane cywilizacje). W takim przypadku prawdopodobieństwo, że nie jesteśmy w jednej z takich symulacji, dąży do zera. Reasumując, nawet jeśli Bóg istnieje, nawet w trywialnej formie dziadka na chmurze, to nigdy nie będziemy w stanie tego udowodnić.


Ale świat nie jest deterministyczny, nie da się zmierzyć jego przyszłego stanu, nie da się symulować bo sam fakt dokonania pomiaru zakłóca jego wynik. Jest zasada nieoznaczoności - i jej się nie przeskoczy. Ateizm nie postuluje determinizmu, on tylko postuluje że osobowi, świadomi, interweniujący, kochający bogowie - istnieją tylko w naszej wyobraźni.


Ostatnio zmieniony przez comrade dnia Pon 19:54, 28 Wrz 2009, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Barah/konto usunięte
Usunięcie na własną prośbę



Dołączył: 25 Maj 2008
Posty: 1654
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Konto usunięte na prośbę użytkownika. Patrz: przycisk WWW

PostWysłany: Pon 22:06, 28 Wrz 2009    Temat postu:

Cytat:
Ateizm nie postuluje determinizmu, on tylko postuluje że osobowi, świadomi, interweniujący, kochający bogowie - istnieją tylko w naszej wyobraźni.

A... to jestem ateistą :wink: .
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Wistocie




Dołączył: 06 Paź 2009
Posty: 41
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 12:02, 14 Paź 2009    Temat postu: Re: Co jest konieczne do poznania Boga?

Barah napisał:
Jeśli Bóg istnieje to powinien dawać się poznać bez żadnych warunków. Jak wiemy, nie robi tego. Pytam więc, wierzących w jego istnienie, co trzeba zrobić, aby go poznać ? Jakie są warunki ?
Jeśli komuś nie pasuje to pytanie, to od razu zadam drugie, żeby się nie pocił, na temat braku rzeczowości.
Co trzeba zrobić, żeby uwierzyć w Boga ?


Odrobina dobrej woli --powinno wystarczyć.
Jak by ktoś się pytał -nie jest to żart.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Barah/konto usunięte
Usunięcie na własną prośbę



Dołączył: 25 Maj 2008
Posty: 1654
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Konto usunięte na prośbę użytkownika. Patrz: przycisk WWW

PostWysłany: Śro 12:36, 14 Paź 2009    Temat postu:

Cytat:
Odrobina dobrej woli --powinno wystarczyć.
Jak by ktoś się pytał -nie jest to żart.

Dobra wola występuje u każdego, kto choć trochę zainteresował się tematem. Wiara w Boga to pułapka, w która wpaść bardzo łatwo. Ot prosze:
http://www.youtube.com/watch?v=iqOwPteS_Xg

Idealny przykład zawierzenia, bez zrozumienia. Ty sugerujesz, żebym zrobił to samo.


Ostatnio zmieniony przez Barah/konto usunięte dnia Śro 12:37, 14 Paź 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Wistocie




Dołączył: 06 Paź 2009
Posty: 41
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 13:39, 14 Paź 2009    Temat postu:

Więc uważasz że twoja wiara wynika ze zrozumienia, chętnie posłucham.
Tylko aby nie przeciągać, moja odrobina dobrej woli to odrobina CHCĘ i tu wydaje się jest problem. Tu nie chodzi jeszcze o zrozumienie bądź nie.
Uważam że rozumienie(jego próby) występuja tak z "CHCĘ" jak i z "NIE CHCĘ"
Może chcesz mi powiedzieć że najpierw jest zrozumienie a potem CHCĘ -nie, bo Ty NIE CHCESZ zrozumieć.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Barah/konto usunięte
Usunięcie na własną prośbę



Dołączył: 25 Maj 2008
Posty: 1654
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Konto usunięte na prośbę użytkownika. Patrz: przycisk WWW

PostWysłany: Śro 14:07, 14 Paź 2009    Temat postu:

Cytat:
Więc uważasz że twoja wiara wynika ze zrozumienia, chętnie posłucham.

Gdzie pisałem o mojej wierze?
Cytat:
Może chcesz mi powiedzieć że najpierw jest zrozumienie a potem CHCĘ -nie, bo Ty NIE CHCESZ zrozumieć.

Zrozumienie nie opiera się o chciejstwo. Nie da się zrozumieć czegoś, bo się chce, czy nie. To, że chce rozumieć matematykę, może mnie jedynie motywować, wiedzy mi nie doda. To, że chcesz uwierzyć w Boga, wcale nie daje ci dodatkowej wiedzy na jego temat.

Ja nie chce uwierzyć, chce poznać prawdę. Wiara jest jak lizanie lizaka przez papierek - mi nie wystarcza wiara w to, że jest słodki, chce to wiedzieć przez kubki smakowe.


Ostatnio zmieniony przez Barah/konto usunięte dnia Śro 14:11, 14 Paź 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wujzboj
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 29 Lis 2005
Posty: 23951
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: znad Odry
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 14:26, 14 Paź 2009    Temat postu:

Grzie pisałeś o twojej wierze? Pisałeś, krytykując cudzą. Bo skoro krytykujesz cudzą, to znaczy, że twoja wiara tej krytyce nie podlega. W przeciwnym razie albo popełniasz błąd podwójnego kryterium (czyli twoja krytyka zawiera sprzeczność logiczną), albo uznajesz swoją wiarę za tak samo problematyczną, jak wiara, którą krytykujesz (czyli wyobrażasz sobie pewien ideał wiary, ale nie wiesz, jak do niego się zbliżyć).
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Barah/konto usunięte
Usunięcie na własną prośbę



Dołączył: 25 Maj 2008
Posty: 1654
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Konto usunięte na prośbę użytkownika. Patrz: przycisk WWW

PostWysłany: Śro 14:51, 14 Paź 2009    Temat postu:

Czyli wierze w niewiarę w cudzą wiarę? :shock:
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Wistocie




Dołączył: 06 Paź 2009
Posty: 41
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 15:00, 14 Paź 2009    Temat postu:

Barah napisał:
Cytat:
Więc uważasz że twoja wiara wynika ze zrozumienia, chętnie posłucham.

Gdzie pisałem o mojej wierze?


Czy mam do czynienia z osobą która wszystko wie ? Czy może boisz się słowa wiara?
Barah napisał:
Cytat:

Może chcesz mi powiedzieć że najpierw jest zrozumienie a potem CHCĘ -nie, bo Ty NIE CHCESZ zrozumieć.

Zrozumienie nie opiera się o chciejstwo. Nie da się zrozumieć czegoś, bo się chce, czy nie. To, że chce rozumieć matematykę, może mnie jedynie motywować, wiedzy mi nie doda.


To będzie jak
1. CHCE zrozumieć matematykę -- i staram sie ją rozumieć
2. NIE CHCĘ zrozumiec matematyki -- i staram sie ja rozumieć

Drugie zdanie jest bez sensu.

Ale nie o to mi chodziło §:-), bo nie rozmawiamy o matematyce, czy może jednak ?
Było by więc
1. Chcę wierzyć w () i to staram się zrozumieć
2. NIE CHCE wierzyć w () i to staram się zrozumieć.

Tu będzie prawidłowo, czy nie ?

Barah napisał:
To, że chcesz uwierzyć w Boga, wcale nie daje ci dodatkowej wiedzy na jego temat.


A skąd wiesz ? Jesli NIE CHCESZ ? Z powyższego wynika jednak że daje. Bo w jednym i drugim przypadku zbieramy inna wiedzę i trochę inaczej.

Barah napisał:
Ja nie chce uwierzyć,

To właśnie zauważyłem
Barah napisał:
chce poznać prawdę.


I tu jest jakaś subiektywna płaszczyzna naszej rozmowy

Barah napisał:

Wiara jest jak lizanie lizaka przez papierek - mi nie wystarcza wiara w to, że jest słodki, chce to wiedzieć przez kubki smakowe.

A skąd się wziął lizak ?

A na poważnie, rozdzielmy tu przestrzeń dyskusji bo się nie dogadamy.
Rozmawiamy o nauce czy o filozofii ?


Ostatnio zmieniony przez Wistocie dnia Śro 15:15, 14 Paź 2009, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Barah/konto usunięte
Usunięcie na własną prośbę



Dołączył: 25 Maj 2008
Posty: 1654
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Konto usunięte na prośbę użytkownika. Patrz: przycisk WWW

PostWysłany: Śro 15:18, 14 Paź 2009    Temat postu:

Cytat:
Rozmawiamy o nauce czy o filozofii ?

O religii.
Pytanie brzmiało : Co trzeba zrobić, żeby uwierzyć w Boga ?
Twoja odpowiedź: trzeba chcieć uwierzyć.

Nie da się uwierzyć nie chcąc, ale sama chęć nie jest podstawą wiary. Jaka jest ta podstawa.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wujzboj
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 29 Lis 2005
Posty: 23951
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: znad Odry
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 15:19, 14 Paź 2009    Temat postu:

wuj napisał:
Gdzie pisałeś o twojej wierze? Pisałeś, krytykując cudzą. Bo skoro krytykujesz cudzą, to znaczy, że twoja wiara tej krytyce nie podlega. W przeciwnym razie albo popełniasz błąd podwójnego kryterium (czyli twoja krytyka zawiera sprzeczność logiczną), albo uznajesz swoją wiarę za tak samo problematyczną, jak wiara, którą krytykujesz (czyli wyobrażasz sobie pewien ideał wiary, ale nie wiesz, jak do niego się zbliżyć).
Barah napisał:
Czyli wierze w niewiarę w cudzą wiarę? :shock:

Słucham?

Powinieneś stosować te same kryteria wobec wiary swojej i cudzej. Stosujesz je?

Skoro tak, i skoro uznajesz swoją wiarę za sensowną, to znaczy, że twoja wiara nie posiada mankamentów, które krytykujesz w wierze innych. Zgadza się?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Barah/konto usunięte
Usunięcie na własną prośbę



Dołączył: 25 Maj 2008
Posty: 1654
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Konto usunięte na prośbę użytkownika. Patrz: przycisk WWW

PostWysłany: Śro 15:42, 14 Paź 2009    Temat postu:

Ja nie wierze!
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wujzboj
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 29 Lis 2005
Posty: 23951
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: znad Odry
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 17:45, 14 Paź 2009    Temat postu:

Czyli wiesz? OK, czekam więc na dowód prawdziwości twoich poglądów. Nie musisz mówić nic o Bogu, rzecz jasna. Musisz natomiast udowodnić mi, że prawidłowo wybierasz i oceniasz. A jeśli tego dowodu podać nie umiesz, to nie wyjeżdżaj mi bracie z tym, jakobyś "nie wierzył". Nie wierzysz w Boga - ale to nie znaczy, że nie wierzysz w ogóle. Wierzysz w prawdziwość swoich poglądów, dokładnie tak samo, jak ja wierzę w prawdziwość moich. Czyli wierzysz w swojego aboga dokładnie tak, jak ja wierzę w mojego Boga.

Czekam facet albo na dowód, albo oczekuję, że więcej takich rewelacji o niewierze nie usłyszę od ciebie.


Ostatnio zmieniony przez wujzboj dnia Śro 17:47, 14 Paź 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ŚFiNiA Strona Główna -> Apologia kontra krytyka teizmu Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6  Następny
Strona 2 z 6

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin