Forum ŚFiNiA Strona Główna ŚFiNiA
ŚFiNiA - Światopoglądowe, Filozoficzne, Naukowe i Artystyczne forum - bez cenzury, regulamin promuje racjonalną i rzeczową dyskusję i ułatwia ucinanie demagogii. Forum założone przez Wuja Zbója.
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Cuda w starciu z rzeczywistością
Idź do strony Poprzedni  1, 2
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ŚFiNiA Strona Główna -> Apologia kontra krytyka teizmu
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Banjankri




Dołączył: 17 Kwi 2012
Posty: 5344
Przeczytał: 35 tematów


PostWysłany: Czw 9:38, 20 Paź 2016    Temat postu:

Piotr Rokubungi napisał:
Banjankri napisał:
Cytat:
Widziałem w wyobraźni i tylko w niej- dokładnie tak, jak wszystko inne! Matołku...:fuj:

Wszystko inne widzisz z zamkniętymi oczami, czy tak pierdolisz 3 po 3?
Jeśli chcę, to widzę. Nie tylko wszystko inne, ale po prostu wszystko, co mogę wyobrazić- a wyobrażać można sobie na ogół wiele. Matołku.

I to jest właśnie fantazja.
Jak z dzieckiem....
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Piotr Rokubungi
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 31 Maj 2014
Posty: 6081
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Polska, Pomorze Zachodnie
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 22:37, 20 Paź 2016    Temat postu:

Banjankri napisał:
Piotr Rokubungi napisał:
Banjankri napisał:
Cytat:
Widziałem w wyobraźni i tylko w niej- dokładnie tak, jak wszystko inne! Matołku...:fuj:

Wszystko inne widzisz z zamkniętymi oczami, czy tak pierdolisz 3 po 3?
Jeśli chcę, to widzę. Nie tylko wszystko inne, ale po prostu wszystko, co mogę wyobrazić- a wyobrażać można sobie na ogół wiele. Matołku.

I to jest właśnie fantazja.
Jak z dzieckiem....
Co za baran! CZYTAJ, KUCHWA, ZE ZROZUMIENIEM I W KONTEKŚCIE! :mrgreen: :->
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Banjankri




Dołączył: 17 Kwi 2012
Posty: 5344
Przeczytał: 35 tematów


PostWysłany: Pią 7:49, 21 Paź 2016    Temat postu:

Piotr Rokubungi napisał:
Banjankri napisał:

Jak z dzieckiem....
Co za baran! CZYTAJ, KUCHWA, ZE ZROZUMIENIEM I W KONTEKŚCIE! :mrgreen: :->

I to takim upośledzonym dzieckiem....
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Piotr Rokubungi
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 31 Maj 2014
Posty: 6081
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Polska, Pomorze Zachodnie
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 22:06, 21 Paź 2016    Temat postu:

Banjankri napisał:
Piotr Rokubungi napisał:
Banjankri napisał:

Jak z dzieckiem....
Co za baran! CZYTAJ, KUCHWA, ZE ZROZUMIENIEM I W KONTEKŚCIE! :mrgreen: :->

I to takim upośledzonym dzieckiem....
A upośledziłeś się poprzez śledzionę? :think: :rotfl:
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Agent Tomek
Proszę oczyść posty w DR



Dołączył: 12 Mar 2015
Posty: 795
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 22:14, 21 Paź 2016    Temat postu:

O.K. napisał:
Cuda nie są jedynie niewyjąśnionymi zjawiskami -lecz zjawiskami wskazującymi na celową interwencję Boga. Stąd istotne jest przekonanie że zjawisko to jest celowe, a nie przypadkowe, z myślą o konkretnej intencji, jak np. uzdrowienie, czy pomoc danej osoby proszącej o cud.
Też się spotkałem ze zjawiskiem celowej interwencji transcendencji mającej cechy intencjonalnej pomocy proszącemu – sąsiad dostał parchów, jego żonie wyrosły wąsy, a krowom mleko odjęło … , zgadnij kto o to prosił?

O.K. napisał:
Gdyby nie tacy co wierzyli w coś, byli do jakiegoś stwierdzenia przekonani zanim pojawiły się dowody, również daleko byśmy nie zaszli.
Masz rację, Aleksander, Temudzyn, Robespierre, Hitler … niewątpliwie wytyczyli nowe drogi!
_____________________________
„Cud jest najukochańszym dzieckiem wiary.” J. W. Goethe
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
placus3




Dołączył: 18 Sty 2017
Posty: 489
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Białystok
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 20:40, 13 Kwi 2017    Temat postu: Re: Cuda w starciu z rzeczywistością

Jan Lewandowski napisał:
I tak ateista twierdzi na przykład, że cud można wyjaśnić "naukowo", może jeszcze nie teraz, ale w przyszłości. Ale czym jest odwołanie się do przyszłości? Po prostu kolejną wiarą i to w dodatku błędną logicznie bo przyszłość jeszcze nie istnieje, więc ateista odwołuje się do czegoś co nie istnieje i przytacza to jako dowód. Jest to błąd logiczny [link widoczny dla zalogowanych]. I tak można by jeszcze długo o tym pisać
Naszły mnie wątpliwości, czy aby na pewno to podpasowuje się pod Argument to the future. Jak podaje RationalWiki: If there is evidence to believe so, then this is not a fallacious argument. For example, it's probable that neuroscience will eventually fully understand how the human brain works, because neuroscience has successfully done so for neurons and for sections of the brain (it would become a fallacy if you said, "The brain works like X, and we will soon have evidence for this, so therefore it is true". Not making a non specific statement that at some point in the future we will understand the brain). [link widoczny dla zalogowanych]
Czy aby nie jest tak, że ateusz powie: Jest prawdopodobne, że nauka ostatecznie wyjaśni cuda teistyczne, ponieważ już udało jej się wyjaśnić niektóre zjawiska, uznawane dawniej za cuda. Wtedy wydaje mi się, że kryterium z RationalWiki będzie spełnione i błędu nie będzie, ale mogę się mylić.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
O.K.




Dołączył: 05 Maj 2012
Posty: 2293
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Czw 21:12, 13 Kwi 2017    Temat postu: Re: Cuda w starciu z rzeczywistością

placus3 napisał:
Naszły mnie wątpliwości, czy aby na pewno to podpasowuje się pod Argument to the future. Jak podaje RationalWiki: If there is evidence to believe so, then this is not a fallacious argument. For example, it's probable that neuroscience will eventually fully understand how the human brain works, because neuroscience has successfully done so for neurons and for sections of the brain (it would become a fallacy if you said, "The brain works like X, and we will soon have evidence for this, so therefore it is true". Not making a non specific statement that at some point in the future we will understand the brain). [link widoczny dla zalogowanych]


If there is evidence to believe so.

If there is no evidence, this argument is indeed fallacious.

Even had we fully understand neurons, or even whole brain sections, this not imply, nor makes it "probable" (whatever we mean by this vague term; perhaps that it is more "probable" than "improbable"), that at one day, the science will fully understand the brain. We cannot make conclusions about the whole, only on the basis that we understand its parts. This constitutes no evidence, whatsoever.


placus3 napisał:
Czy aby nie jest tak, że ateusz powie: Jest prawdopodobne, że nauka ostatecznie wyjaśni cuda teistyczne, ponieważ już udało jej się wyjaśnić niektóre zjawiska, uznawane dawniej za cuda. Wtedy wydaje mi się, że kryterium z RationalWiki będzie spełnione i błędu nie będzie, ale mogę się mylić.


To są bzdury, to że niektóre zjawiska, uznawane przez niektórych za cuda, dało się racjonalnie wytłumaczyć, nie oznacza że każde zjawisko potencjalnie cudowne da się wyjaśnić. Tak samo jak to że medycyna potrafi dziś wyleczyć niektóre przypadki i choroby, dawniej nieuleczalne, nie oznacza że kiedyś będzie w stanie wyleczyć wszystko. To jest potwornie naiwne myślenie, nie opierające się na żadnych racjonalnych przesłankach.


Ostatnio zmieniony przez O.K. dnia Czw 21:15, 13 Kwi 2017, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Piotr Rokubungi
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 31 Maj 2014
Posty: 6081
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Polska, Pomorze Zachodnie
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 0:29, 14 Kwi 2017    Temat postu:

To ja się odniosę do tematu, zwłaszcza, że chyba wszyscy w nim uczestniczący, piszący popełniliście błędy, niekiedy podstawowe.
Zacznę od tego, przede wszystkim, że już sam temat wątku jest błędnie postawiony, niesłusznie skonstruowany. Jakiekolwiek cuda nie mogą być "kontra" rzeczywistości, nie mogą do niej nie należeć, a więc i nie mogą nie "iść z nią w parze". Z tak banalnej przyczyny, że rzeczywistością (ludzką, w ludzkim rozumieniu) jest wszystko, czegokolwiek doświadczamy; natomiast moja Hipoteza Wszystkiego przewiduje, że zachodzi nieskończenie wiele różniących się w pewnym stopniu- właśnie dominującymi prawami fizycznymi- rzeczywistości, które razem składają się na Kosmos, czyli Naturę w stanie "pobudzonym" przez Wolę. Więc nic, nawet "cuda" nie mogą być "poza" rzeczywistością, nie mogą do niej nie należeć, skoro ich doświadczamy [niekiedy].

Dalej nie będę cytował, czyje są które zdania, słowa. Bo nie to jest istotne. Będę więc odnosił się do zdań, sformułowań, myśli z pominięciem, kto jest autorem których.
Cytat:
I tak ateista twierdzi na przykład, że cud można wyjaśnić "naukowo", może jeszcze nie teraz, ale w przyszłości. Ale czym jest odwołanie się do przyszłości? Po prostu kolejną wiarą i to w dodatku błędną logicznie bo przyszłość jeszcze nie istnieje, więc ateista odwołuje się do czegoś co nie istnieje i przytacza to jako dowód. Jest to błąd logiczny Argument to the Future.
Cud, prawdopodobnie każdy, można wyjaśnić na sposób naukowy, bo nie może być niczym innym, jak kolejnym zjawiskiem, innym jego rodzajem ewentualnie. Odwołanie się do przyszłości jest tu uzasadnionym przypuszczeniem na zasadzie indukcji logicznej. Oczywiście, że jest wiarą- jest nią również przekonanie o słuszności teraźniejszych teorii naukowych.
Kolejną tu kwestią jest, czy przyszłość nie istnieje, nie zachodzi jeszcze. Otóż nie- jest to kolejny błąd, który popełniają nieomal wszyscy, w szczególności chyba tzw. umysły ścisłe. Przyszłość "już się dzieje", dlatego, że warunkuje ją teraźniejszość oraz przeszłość. Inna sprawa, że w innym ujęciu nie dzieje się ani przyszłość, ani przeszłość- jedynie teraźniejszość, która zawsze jest tylko chwilą obecną, która z pewnej perspektywy może "trwać" wieczność. Ponadto jeszcze sprawa jest bardziej skomplikowana, bowiem nie tylko przeszłość określa, determinuje przyszłość [czy raczej "czyni" to teraźniejszość właściwie], lecz również przyszłość "tworzy" i determinuje przeszłość. I nie jest to raczej podejście teleologiczne, w przeciwieństwie do deterministycznego, ale coś jakby "pomiędzy", a raczej coś nieco jeszcze innego... Ale tu wkraczamy w inną trochę dziedzinę tematów, które dla wielu może są zbyt skomplikowane. Postaram się o nich jeszcze jednak napisać w tematach traktujących o czasie oraz o psychice ludzkiej, a także w dalszych rozwinięciach Hipotezy Wszystkiego... "Zarzut", że przyszłość nie istnieje jest błędny z jeszcze innego, czysto psychicznego, czy też psychologicznego punktu odniesienia. Dla człowieka wszelkie jego wyobrażenia, uświadomione myśli istnieją. Zatem istnieje również wyobrażona przyszłość- ta w planach, marzeniach, zamiarach...
Cytat:
Czy aby nie jest tak, że ateusz powie: Jest prawdopodobne, że nauka ostatecznie wyjaśni cuda teistyczne, ponieważ już udało jej się wyjaśnić niektóre zjawiska, uznawane dawniej za cuda. Wtedy wydaje mi się, że kryterium z RationalWiki będzie spełnione i błędu nie będzie, ale mogę się mylić.
Ujmę to krótko tak: będzie spełniona słaba zasada domniemania, lecz nie silna. Czy to jest dla was zrozumiałe, co kryje się pod tak lapidarnym sformułowaniem?
Cytat:
If there is no evidence, this argument is indeed fallacious.
Zupełne poplątanie pojęć i sensów. Jak "piernik do wiatraka". Więcej: jeśli nawet istnieją dowody (dowód), argumenty mogą być również błędne, a ich niepoprawność co najmniej dwojakiej "natury". Jeszcze inaczej jest, gdy istnieją dowody, lecz argument jest celowo użyty sprzeczny, czyli jako kontrargument...
Cytat:
We cannot make conclusions about the whole, only on the basis that we understand its parts.
Jak najbardziej możemy- to jest właśnie rozumowanie indukcyjne. I właściwie głównie ten rodzaj rozumowania "napędza" odkrycia, postęp...:)
Cytat:
To są bzdury, to że niektóre zjawiska, uznawane przez niektórych za cuda, dało się racjonalnie wytłumaczyć, nie oznacza że każde zjawisko potencjalnie cudowne da się wyjaśnić.
Ale oznacza, że jest to prawdopodobne; może nawet wielce prawdopodobne.
Ale pytanie zasadnicze: Co to są "zjawiska cudowne" i jak odróżnić je od "niecudownych"?
:think: :mrgreen:Jak dla mnie, to zjawisko jest zjawiskiem, a o jego mniejszej, większej, lub braku "cudowności" decyduje jedynie ludzkie przekonanie, tj. głupoty poziom, w tym przypadku, niestety.
Cytat:
Tak samo jak to że medycyna potrafi dziś wyleczyć niektóre przypadki i choroby, dawniej nieuleczalne, nie oznacza że kiedyś będzie w stanie wyleczyć wszystko.
To samo wyjaśnienie, jak powyżej: może to oznaczać i oznacza z pewnym prawdopodobieństwem. Jednak w tej sytuacji, w tym aspekcie chodzi o coś jeszcze innego: otóż, gdyby osiągnąć wszystko i "spocząć na laurach" wtedy rozwój by się zatrzymał, zastopowałaby ewolucja; a sama ewolucja cechuje się tym, że na takie coś raczej "nie pozwoli", bowiem jedynym jej "motorem" jest wieczne dopasowywanie się, dostosowywanie- a więc dla podtrzymania samej ewolucji "wyścig zbrojeń" musi trwać...
Cytat:
Cuda nie są jedynie niewyjąśnionymi zjawiskami -lecz zjawiskami wskazującymi na celową interwencję Boga.
Jak już wspomniałem wcześniej, [wielokrotne] sprzężenia zwrotne pomiędzy przyszłością, a przeszłością, dziejące się, modyfikowane w teraźniejszości wynikają z samej natury Rzeczywistości, z oddziaływań w siunjacie, z mechanizmów, systemów, sposobów dziania się rzeczywistości, zjawisk, ze sposobu, "stylu" zachodzenia ewolucji, a nie z interwencji Boga. Natomiast całe to dzianie się Rzeczywistości nie ma cech, natury jedynie i ściśle deterministycznej wprost; z ludzkiego punktu rozumienia, pewna celowość także w tym występuje, a to za sprawą odziaływania przyszłości na przeszłość- nie jest to więc ujęcie konkretnie teleologiczne, ile raczej "deterministycznie zwrotne"...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Azael




Dołączył: 03 Cze 2016
Posty: 906
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 2:01, 25 Lis 2018    Temat postu:

Czytałem kiedyś rozgoryczenie teisty, który rozkminiał dlaczego ateiści lekceważą dowody w postaci cudów na istnienie Boga np. ciala nie podlegające rozkładowi [link widoczny dla zalogowanych] np. [link widoczny dla zalogowanych]

Ja lekceważę te dowody (zakładając, że to co można przeczytać w książkach, Wikipedii jest prawdą) ponieważ z tych 'dowodów' miałoby wynikać, co? Że ja miałbym Boga chrześcijańskiego czcić, chodzić do kościoła? Nawet jeśli jest to prawda z tymi rzekomymi cudami, to czytając te opowieści o cudach, które chrześcijanie przytaczają czyli cudach, że ktoś był chory i wyzdrowiał, albo, ze jakieś ciało jest świadectwem do tego, by się nawrócić to ja czytając o świadectwach owych wydarzeń wcale nie mam takich wrażeń jak chrześcijanie, nie odczuwam jakiegoś takiego ponaglenia do nagłego nawrócenia. Jednak, coś odczuwam: pogardę i gniew. Odczuwam gniew na takiego Boga, który najpierw stwarza choroby lub do nich dopuszcza, a potem rzekomo je cudownie eliminuje. Odczuwam pogardę dla takiego Boga, który w ten sposób chce się zakomunikować. To by znaczyło, że najpierw ten Bóg stwarza choroby, kalectwo, a potem w ten sposób niektórych z tych ludzi nielicznych szczęśliwców chce uzdrowić, aby zachęcić sobie wyznawców. Odczuwam gniew na takiego boga, który najpierw mnie uczynił grzesznym i każdego człowieka, a potem chce mnie z tego rozliczać, i odczuwam pogardę dla takiego komunikatu, że jesteś zły, w strasznej niewoli grzechu i teraz ten cud powinien cię skłonic do tego, ze teraz powinieneś się natychmiast do tego boga nawrócić, bo jak nie to pójdziesz do piekła. Nie, nawet jeśli te wszystkie cuda są super prawdziwe to nie zamierzam się do takiego boga nawracać. Taki bóg nie jest dla mnie żadnym wzorcem i źródłem moralności, miłości, piękna.

Ale, co więcej, nawet jeśli te cuda są prawdziwe to nie wynika z tego, że odpowiedzialny jest za nie Bóg. Zresztą świadczy o tym Biblia. Biblia chrześcijan wymienia co najmniej trzy inne istoty, trzy inne wyjaśnienia (zakładając cały czas prawdziwość cudów) cudów np. w rodziale 7 Księgi Wyjścia jest napisane o czarownikach faraona, którzy dokonywali cudów. Po drugie fałszywych cudów dokonywać fałszywi prorocy. I w końcu cuda może czynić szatan. Więc pytanie jest: jaką katolicy mają gwarancję,że przytaczane przez nich cuda uczynił Bóg?

Po trzecie jest cały odłam chrześcijaństwa, jest cały odłam protestantyzmu w którym się bardzo radykalnie uważa Kościół katolicki za Kościół fałszywy. To są ludzie nie mniej kochający Boga, nie mniej kochający Biblię i prawdę, nie mniej dobrzy i inteligentni od katolików. Z ich punktu widzenia to, że są te cuda jakie katolicy przytaczają to albo są fałszywe albo nawet jeśli są prawdziwe to jest to najlepszy dowód na to, że to szatan oszukuje ludzi w tych dniach ostatecznych żeby ich zachęcić do Kościoła katolickiego. Więc dokładnie te same rzeczy, które katolicy uważają za dowody czy argumenty by wierzyć w Boga i Kościół katolicki, są takie odłamy chrześcijaństwa, że dokładnie te same rzeczy, uznają za najlepsze dowody, ze Kościół katolicki nie jest prawdziwym Kościołem. I to nie jest zła wola: to jest dokładnie tak samo uczciwa interpretacja Biblii jaką uznają katolicy. Z tego nie ma wyjścia.

Jeszcze można by napisać o słynnym filozofie Dawid Hume i jego zasada odnośnie cudów. Warto się z tym też zapoznać, bo to dobra sceptyczna zasada.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
O.K.




Dołączył: 05 Maj 2012
Posty: 2293
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Nie 13:51, 25 Lis 2018    Temat postu:

Azael napisał:
Odczuwam gniew na takiego boga, który najpierw mnie uczynił grzesznym


Ciebie uczynił grzesznym? A sam swoich grzechów nie widzisz?

Azael napisał:
Ale, co więcej, nawet jeśli te cuda są prawdziwe to nie wynika z tego, że odpowiedzialny jest za nie Bóg. Zresztą świadczy o tym Biblia. Biblia chrześcijan wymienia co najmniej trzy inne istoty, trzy inne wyjaśnienia (zakładając cały czas prawdziwość cudów) cudów np. w rodziale 7 Księgi Wyjścia jest napisane o czarownikach faraona, którzy dokonywali cudów. Po drugie fałszywych cudów dokonywać fałszywi prorocy. I w końcu cuda może czynić szatan. Więc pytanie jest: jaką katolicy mają gwarancję,że przytaczane przez nich cuda uczynił Bóg?


Po owocach ich poznacie: cud czy sztuczka diabelska.

Azael napisał:
Po trzecie jest cały odłam chrześcijaństwa, jest cały odłam protestantyzmu w którym się bardzo radykalnie uważa Kościół katolicki za Kościół fałszywy. To są ludzie nie mniej kochający Boga, nie mniej kochający Biblię i prawdę, nie mniej dobrzy i inteligentni od katolików. Z ich punktu widzenia to, że są te cuda jakie katolicy przytaczają to albo są fałszywe albo nawet jeśli są prawdziwe to jest to najlepszy dowód na to, że to szatan oszukuje ludzi w tych dniach ostatecznych żeby ich zachęcić do Kościoła katolickiego. Więc dokładnie te same rzeczy, które katolicy uważają za dowody czy argumenty by wierzyć w Boga i Kościół katolicki, są takie odłamy chrześcijaństwa, że dokładnie te same rzeczy, uznają za najlepsze dowody, ze Kościół katolicki nie jest prawdziwym Kościołem. I to nie jest zła wola: to jest dokładnie tak samo uczciwa interpretacja Biblii jaką uznają katolicy. Z tego nie ma wyjścia.


Jak się a priori nienawidzi katolicyzmu, to z góry wiadomo jaki jest werdykt. A polemiki z poglądami takich równiez i są [link widoczny dla zalogowanych] .

Azael napisał:
Jeszcze można by napisać o słynnym filozofie Dawid Hume i jego zasada odnośnie cudów. Warto się z tym też zapoznać, bo to dobra sceptyczna zasada.


Banialuki. Patrz np. Josh Mcdowell, Przewodnik Apologetyczny, Vocatio str. 587-593
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Azael




Dołączył: 03 Cze 2016
Posty: 906
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 20:11, 25 Lis 2018    Temat postu:

Jan Lewandowski napisał:
Poza tym, jak wyżej pisałem, nie ma dowodów na nic


Przy twoich standardach rozumowania to ty nawet nie możesz być pewnym, że masz mózg. Gdyby na nic nie było dowodów to nawet nie moglibyśmy powiedzieć, że do oddychania potrzebny jest nam tlen zawarty w powietrzu. Albo, że woda będzie zamarzać poniżej zera. Wiemy też, ze jak człowiek długo siedzi w pomieszczeniu absolutnie dźwiękoszczelnym to zaczyna mieć omamy i mamy na to dowody. Ale to takie proste i oczywiste, ale nie dla teistów..


O.K. napisał:
Ciebie uczynił grzesznym? A sam swoich grzechów nie widzisz?

Grzechy to wymysł twojej religii.

Cytat:
Po owocach ich poznacie: cud czy sztuczka diabelska.

Te wasze owoce to na nawozach..

Cytat:
Jak się a priori nienawidzi katolicyzmu

Tak sobie to tłumaczycie.


Ostatnio zmieniony przez Azael dnia Nie 20:16, 25 Lis 2018, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Dyskurs
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 28 Wrz 2015
Posty: 9844
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: USA
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 21:32, 25 Lis 2018    Temat postu:

Azael napisał:
fedor Lewandowski napisał:
Jak się a priori nienawidzi katolicyzmu
Tak sobie to tłumaczycie.
Towarzysz Lewandowski, fedor zresztą jest liczby pojedynczej ale toksyczny z natury ale nie Matki Natury.

a priori znaczy odnoszenie się do rozumowania i wiedzy, które wynikają z dedukcji i indukcji logicznej. Z definicji zatem, nie jest możliwym utrzymywanie w sobie uczucia nienawiści do kogoś czy czegoś z punktu widzenia intelektu, bo to zbyt wysoki poziom świadomości aby sobie sens i jakosc życia niszczyć czyli w praktyce "zalewać" fizjologię komórkową związkami chemicznymi stresu czyli adrenalina i kortyzolem.


Ostatnio zmieniony przez Dyskurs dnia Nie 21:39, 25 Lis 2018, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Azael




Dołączył: 03 Cze 2016
Posty: 906
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 22:45, 15 Gru 2018    Temat postu:

nie ważne.

Ostatnio zmieniony przez Azael dnia Nie 18:55, 16 Gru 2018, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ŚFiNiA Strona Główna -> Apologia kontra krytyka teizmu Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2
Strona 2 z 2

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin