Forum ŚFiNiA Strona Główna ŚFiNiA
ŚFiNiA - Światopoglądowe, Filozoficzne, Naukowe i Artystyczne forum - bez cenzury, regulamin promuje racjonalną i rzeczową dyskusję i ułatwia ucinanie demagogii. Forum założone przez Wuja Zbója.
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Kto wierzy we mnie będzie zbawiony
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ŚFiNiA Strona Główna -> Apologia kontra krytyka teizmu
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
levis
Wizytator



Dołączył: 23 Gru 2005
Posty: 1066
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Wto 19:27, 12 Cze 2007    Temat postu:

Mat, nie uzywaj zwrotow takich jak ten:
Cytat:
Slepy?O tym juz bylo:

To nieuprzejme i sprzeczne z Regulaminem.
Pana Biszkopta rowniez prosze o powstrzmanie sie od komentarzy niemerytorycznych (np."piszesz glupoty")


mat napisał:
A ja jak juz pisalem z Biblii wynika, ze ludzi ktorzy nie uwierzyli w bajdy Jezusa, czeka gorszy los niz Sodome

Wiara to relacja osobowa, a nie tylko danie wiary jakims twierdzeniom. Wiara w Chrystusa oznacza milosc do Boga, zaufanie mu i, co bardzo wazne, uznanie swej grzesznosci i zal za swe grzechy. Nikt nie jest "sprawiedliwy" ze wzgledu na swe uczynki. Zbawienie jest laska, ktora jest dana darmo. Nikt nie potrafi na nia sobie zasluzyc. "Sprawiedliwy" jest wiec czlowiek, ktory przyjmie ta laske.

Widze ze nie rozumiesz nauki o zbawieniu. Prosze Cie, zebys postaral sie ja zrozumiesz zanim zaczniesz obrazac uczucia religijne wierzacych.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Bruce Willis




Dołączył: 21 Mar 2007
Posty: 301
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 21:07, 12 Cze 2007    Temat postu:

Rafal3006 napisał:
Matematycznie taki dowód jest niewykonalny ale logicznie tak. Jeśli ateista wspaniały i dobry człowiek musi do piekła to Bóg=psychopata=idiota, tylko psychopaci wierzą w takiego Boga. Jeśli może do nieba to trochę gorszy ateista też może itd.

Najpierw musiałbyś udowodnić, że istnieje choć jeden na tyle dobry ateista, że zasługuje na niebo. Ewentualnie można założyć, że taki istnieje. Jednakże nie przedstawiłeś dowodu na to, że błędne jest traktowanie Boga jako psychopaty, czyli, że to błąd uważać, że Bóg Biblijny będzie wtrącał ateistów do piekła. Przedstawiłeś dowód intuicyjny, umowny na to, że jeśli Bóg wtrąci dobrego ateistę do piekła to jest psychopatą.
Bruce napisał:
Zatem ojciec powiedział : „Jeśli nie zdasz egzaminu złoję ci tyłek”, syn umarł, ojciec wcale tyłka nie złoił, a jego słowa pozostają prawdziwe? Dziwne.

Rafal3006 napisał:
To zdanie jest fałszywe bo zaszła implikacja:

1 0 1
Nie zdałeś egzaminu nie złoiłem ci tyłka bo cie kocham - Implikacja, to zdanie jest prawdziwe. Wcale nie musze usmiercać syna

Zatem jeśli ojciec jednak nie zleje syna, bo go np. kocha, pomimo, że syn nie zda egzaminu to zdanie „Jeśli nie zdasz egzaminu złoję ci tyłek” jest fałszywe? W takim razie analogicznie: "Kto uwierzy i ochrzczony zostanie, będzie zbawiony, ale kto nie uwierzy, będzie potępiony." – jeśli ten kto nie uwierzy pójdzie do nieba to słowa Chrystusa to fałsz.

Rafale3006 skoro twierdzisz, że Boga obowiązuje nasza logika, to jak myślisz dlaczego w swoich słowach nie wspomniał On o dobrych ateistach jako wyjątkach od „kto nie uwierzy, będzie potępiony."? Dlaczego nie powiedział On „kto nie uwierzy będzie potępiony, chyba, że będzie miłował tak jak miłują chrześcijanie”? To fundamentalne pytanie, jeśli znajdziesz na nie odpowiedź zrozumiesz, że Twoja implikacja która dopuszcza możliwość zbawienia ateistów jest nic nie znacząca w przypadku stosowania jej w odniesieniu do istoty wszechwiedzącej. Analogiczne sprawa się ma w przypadku ojca, dlaczego ojciec nie uwzględnił w swojej wypowiedzi np. nagłej śmierci syna? To pytanie które Ci zadaję to pytanie, również o twoją implikację. Dlaczego potrzebna jest nam Twoja implikacja? Dlaczego pozwalamy sobie na nieścisłości w swoich wypowiedziach co w efekcie eliminuje zwykła implikację? Pewne jest, że pierwszym powodem jest oszczędność słów – czasu i energii. Jednak kiedy różnica słów wynosi 5 to dlaczego pomimo to nie uwzględniamy np., gdy mówimy o jutrzejszym dniu np. ataku kosmitów? Dlaczego gdy Jezus mówił o końcowym rozrachunku nie wspomniał o zbawieniu dla ateistów?
Rozważmy zdanie: "Jutro pójdę do sklepu". Powiedzmy, że jutro nastąpi atak kosmitów i nie wyjdę z domu. W tym momencie myliłem się, moje zdanie jest fałszywe. Dlaczego nie uwzględniłem w swoim zdaniu ataku kosmitów - "Jutro pójdę do sklepu chyba, że nastąpi atak kosmiytów"? To proste, nie wierzę w jutrzejszy atak kosmitów. Analogicznie wyraził się Jezus „kto nie uwierzy, będzie potępiony". Dlaczego Jezus nie dodał "chyba, że będzie miłował tak jak miłują chrześcijanie”? Bo nie wierzy, a raczej wie (bo jest wszechwiedzący), że żaden ateista będzie miłował jak chrześcijanie (by zasłużyć na niebo) lub po prostu jest On psychopatą i ma uprzedzenia. To proste jak cep Rafale3006.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
biszkopt




Dołączył: 29 Kwi 2007
Posty: 52
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Wto 21:25, 12 Cze 2007    Temat postu:

mat napisał:

Mt 7:21 „Nie kazdy, kto do mnie mowi: Panie, Panie, wejdzie do Krolestwa Niebios; lecz tylko ten, kto pelni wole Ojca mojego, ktory jest w niebie.”

Tymczasem na calym swiecie zyje wielu sprawiedliwych ludzi ktorzy niech chca i nie pelnia woli tego zazdrosnego i zawistnego psychola (Wj 20:5).


Po raz kolejny cytaty, które już podałem:
Mt 25,31-46
Rz 2,12-16

Możesz żyć w zgodzie z Prawem nawet go nie znając, nie trzeba nawet słyszeć o Bogu, aby wypełniać Jego wolę.

mat napisał:

A ja jak juz pisalem z Biblii wynika, ze ludzi ktorzy nie uwierzyli w bajdy Jezusa, czeka gorszy los niz Sodome (Mt 11:21-24)


Jezus odnosi się do miast w których głosił, lecz został odrzucony. Jednak odwołując się do innych fragmentów Ewangelii (chociazby Mt 25,31-46 ) które przybliżają nam to jak będzie wyglądać sąd ostateczny wiemy, że każdy człowiek będzie sądzony nie podług kryteriów geograficznych ale podług tego czy podążał drogą sprawiedliwych czy występnych.

Ten fragment należy rozpatrywać w kontekście fragmentów które bardziej szczegółowo odnoszą się do sądu ostatecznego.

mat napisał:

Wieczny ogien i nieustanny placz matek to nie sa normalne "konsekwencje" ale sadystyczne rojenia chorej glowy i to tylko dlatego ze "nie uwierzyli" (Mt 11:21-24).


Wiara to jest relacja z Bogiem, która nie jest tożsama z religijnością. Jej owocami są dobre czyny.

To, że nie uwierzyli nie oznacza wyłącznie że olali Jezusa.

mat napisał:
Powtarzajace sie ciagle opisy tortur i zastrasznia ludzi okropnymi, niekonczacymi sie mekami oraz katuszami, jakie cierpiec beda w piekle nie swiadczy o zdrowiu psychicznym Jezusa, no ale religianci maja spaczone pojecie "zdrowia" i "sprawiedliwosci" stad nie widza w tym nic nienormalnego.


Tylko, że sam nie wiesz jak często Jezus wspominał o piekle i o katuszach? Cztery Ewangelie możesz sobie przeczytać w jeden dzień tak więc uznasz, że często. Jednak Jezus nauczał trzy lata tak więc nie wiadomo naprawdę jak często się do nich odnosił. Tym samym używanie zwrótów "ciągle" i "lubował się" nie ma sensu, ponieważ tego nie wiesz.

Poza tym jeśli takie są konsekwencje odrzucenia Boga to należy przed tym ostrzegać. Problem polega na tym, że Ty uważasz, że Jezus nie mówi prawdy i nie ma takich konsekwencji, więc tym samym jest jakiś dziwny i nawiedzony. Jednak jeśli są takie konsekwencje i Jezus mówi prawdę to wynika z tego, że głosząc o piekle i potępieniu robi dobrze - nie zataja niczego i ostrzega przed konsekwencjami.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
mat




Dołączył: 28 Maj 2007
Posty: 2977
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 21:50, 12 Cze 2007    Temat postu:

levis napisał:
Widze ze nie rozumiesz nauki o zbawieniu. Prosze Cie, zebys postaral sie ja zrozumiesz zanim zaczniesz obrazac uczucia religijne wierzacych.

Po pierwsze nie ma czegos takiego jak "nauka o zbawieniu" sa tylko intepretacje przeroznych chrzescijanskich religii i sekt tzw. Pisma Swietego (nawet na u was widac rozne zdanie co do "zbawienia wszystkich"), niewierzacy maja takie samo prawa do jego interpetacji, bez jezuickiej metody "udawadniania" ze czarne to biale.
I to chyba bylby inny watek, ale co z uczuciami ludzi niewierzacych, ktorych obraza cale to biblijne straszenie pieklem i potepianie niewiernych?
Uczucia antyreligijne powinny byc tak samo chronione jak religijne, inaczej nie bedzie nomen omen sprawiedliwosci :)
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia



Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 32606
Przeczytał: 41 tematów

Skąd: z innego Wszechświata
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 22:41, 12 Cze 2007    Temat postu:

Bruce Willis napisał:

Rafal3006 napisał:
Matematycznie taki dowód jest niewykonalny ale logicznie tak. Jeśli ateista wspaniały i dobry człowiek musi do piekła to Bóg=psychopata=idiota, tylko psychopaci wierzą w takiego Boga. Jeśli może do nieba to trochę gorszy ateista też może itd.

Najpierw musiałbyś udowodnić, że istnieje choć jeden na tyle dobry ateista, że zasługuje na niebo. Ewentualnie można założyć, że taki istnieje. Jednakże nie przedstawiłeś dowodu na to, że błędne jest traktowanie Boga jako psychopaty, czyli, że to błąd uważać, że Bóg Biblijny będzie wtrącał ateistów do piekła. Przedstawiłeś dowód intuicyjny, umowny na to, że jeśli Bóg wtrąci dobrego ateistę do piekła to jest psychopatą.

Jeśli Bóg=psychopata=idiota to w niebie będą sami psychopaci podobni do niego czyli mocherowe berety które dostaną śmiertelnych drgawek na widok Żyda obok nich w niebie. W piekle będzia zatem zdecydowanie wiecej dobrych ludzi np. żyd Kruger przyjaciel JPII. Nastąpi zdecydowana zamiana, to niebo będzie piekłem i odwrotnie.
Bruce Willis napisał:

Bruce napisał:
Zatem ojciec powiedział : „Jeśli nie zdasz egzaminu złoję ci tyłek”, syn umarł, ojciec wcale tyłka nie złoił, a jego słowa pozostają prawdziwe? Dziwne.

Rafal3006 napisał:
To zdanie jest fałszywe bo zaszła implikacja:

1 0 1
Nie zdałeś egzaminu nie złoiłem ci tyłka bo cie kocham - Implikacja, to zdanie jest prawdziwe. Wcale nie musze usmiercać syna

Zatem jeśli ojciec jednak nie zleje syna, bo go np. kocha, pomimo, że syn nie zda egzaminu to zdanie „Jeśli nie zdasz egzaminu złoję ci tyłek” jest fałszywe?


Dokładnie, ojciec wypowiedział groźbę i ojciec jest tu Bogiem, ma prawo odstąpić od wymierzenia kary pod dowolnym pretekstem niezależnym np.

Nie złoję ci dupy bo cię kocham - czyż nie piękna implikacja, co ci sie tu nie podoba, psychopatą jestś.

Nie wiesz że rodzice wobec dzieci wypowiadają w celach ostrzegawczych masę gróźb ale "wyroki" wykonują wyłacznie gdy dziecko zdecydowanie przeholuje np. uporczywie mimo ostrzeżeń drażni Zbójowego Zdzicha ?

Czy jak powiem:

Jeśli będziesz drażnił Zdzicha to od niego oberwiesz

to Zdzichu za każdym drażnieniem musi walić dziecko ? ... jeśli tak to jesteś niestety psychopatą-idiotą, to pewne.

Bruce Willis napisał:

W takim razie analogicznie: "Kto uwierzy i ochrzczony zostanie, będzie zbawiony, ale kto nie uwierzy, będzie potępiony." – jeśli ten kto nie uwierzy pójdzie do nieba to słowa Chrystusa to fałsz.

Kto nie wierzy będzie potępiony

Powyższe zdanie MOŻE byc fałszywe bo Chrystus ma prawo do implikacji !!!!

1 0 1
Nie wierzyłeś, będziesz zbawiony bo cię kocham - jakże piękna implikacja Chrystusa. TO JEST PRAWDZIWE !

W ogóle nie chcesz zrozumieć implikacji-człowieka = implikacji-Boga, są IDENTYCZNE !

Bruce Willis napisał:

Rafale3006 skoro twierdzisz, że Boga obowiązuje nasza logika, to jak myślisz dlaczego w swoich słowach nie wspomniał On o dobrych ateistach jako wyjątkach od „kto nie uwierzy, będzie potępiony."?

Czy wspominał że Żydzi, Muzułmanie, Buddyści mogą do nieba. Nie musiał bo implikacja Boga jest identyczna z implikacja człowieka. Czy myślisz że JPII miał kiedykolwiek watpliwości że jego życiowy przyjaciel z którym przyjaźnił sie od dziecka do śmierci może do nieba ?, że Buddysta może do nieba ? Kto tak myśli jest idiotą - chyba się z tym zgodzisz.
Bruce Willis napisał:

Dlaczego nie powiedział On „kto nie uwierzy będzie potępiony, chyba, że będzie miłował tak jak miłują chrześcijanie”? To fundamentalne pytanie, jeśli znajdziesz na nie odpowiedź zrozumiesz, że Twoja implikacja która dopuszcza możliwość zbawienia ateistów jest nic nie znacząca w przypadku stosowania jej w odniesieniu do istoty wszechwiedzącej.

Gdyby powiedział to co wytłuściłem, ta religia skazana byłaby na zagładę, w ogóle nie miałaby szans na rozwój bo byłaby religią idiotów.

Natomisat powiedział implikację:

Kto wierzy we mnie będzie zbawiony

która to jest równoważna implikacji

Kto nie wierzy we mnie będzie potępiony

Ostatniego nie musiał mówić, bo to dwie absolutnie równoważne implikacje chyba że dalej jesteś zwolennikiem implikacji duetu psychopata-masochista czyli tego idiotyzmu obecnie obowiazującego, link do dowodu już ci podawałem.

Tu masz absolutnie pewny, matematyczny dowód że powyższe implikacje są równoważne:

http://www.sfinia.fora.pl/post37824.html#37824

to kryształowo czysta matematyka naszego mózgu, stworzona przez Boga, tu tylko psychopata-idiota wierzący w definicje implikacji idiotów, może mieć wątpliwości :wink:

Bruce Willis napisał:

Analogiczne sprawa się ma w przypadku ojca, dlaczego ojciec nie uwzględnił w swojej wypowiedzi np. nagłej śmierci syna? To pytanie które Ci zadaję to pytanie, również o twoją implikację. Dlaczego potrzebna jest nam Twoja implikacja? Dlaczego pozwalamy sobie na nieścisłości w swoich wypowiedziach co w efekcie eliminuje zwykła implikację?

Nie ma tu absolutnie żadnej nieścisłości. Ojciec ma prawo darować lanie synowi z powodu implikacji.

Nie dostajesz lania bo cie kocham - przepiękna implikacja, zmienił międzyczasie zdanie !!.... a co nie może ? ... nie może to tylko i wyłącznie idiota !


Bruce Willis napisał:

Rozważmy zdanie: "Jutro pójdę do sklepu". Powiedzmy, że jutro nastąpi atak kosmitów i nie wyjdę z domu. W tym momencie myliłem się, moje zdanie jest fałszywe. Dlaczego nie uwzględniłem w swoim zdaniu ataku kosmitów - "Jutro pójdę do sklepu chyba, że nastąpi atak kosmiytów"? To proste, nie wierzę w jutrzejszy atak kosmitów.

Po pierwsze chcesz byc Bogiem i znac przyszłość. Muszę cię rozczarować, nawet Bóg nie zna przyszłości - to pewne. Po drugie żadne z tych zdań nie jest implikacją człowieka bo nikomu nie możesz tu zarzucić kłamstwa - nie o takich implikacjach mówimy ! ... przeczytaj definicje.

Bruce Willis napisał:

Analogicznie wyraził się Jezus „kto nie uwierzy, będzie potępiony". Dlaczego Jezus nie dodał "chyba, że będzie miłował tak jak miłują chrześcijanie”? Bo nie wierzy, a raczej wie (bo jest wszechwiedzący), że żaden ateista będzie miłował jak chrześcijanie (by zasłużyć na niebo) lub po prostu jest On psychopatą i ma uprzedzenia. To proste jak cep Rafale3006.

Bo byłby idiotą. Taki Bóg byłby na 100% fałszywym Bogiem - ta religia miałaby 0% szans na rozwój. Czy nie widzisz jak w tym temacie wierzący dwoją się i troją aby tego i owego nie brać dosłownie czyli że Chrystus nie powiedział co powiedział, że to trzeba to brać w kontekście całej Biblii.

W takiego Boga jak wytłuszczony to na 100% sam JPII nie wierzył bo to oznacza piekło dla wszystkich nie Chrześcijan czyli także jego przyjaciela Krugera i wszystkich dobrych ludzi na świecie z wyjątkiem psychopatów czyli mocherowych beretów. Taki Bóg to 100% idiota i nie boje się tego użyć, masz jakieś wątpliwości ? Jak chcesz wierzyć w Boga psychopatę-idiotę to sobie wierz.

To proste jak nieskończona ilość cepów Bruce - nie masz szans na przebicie :wink:
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Bruce Willis




Dołączył: 21 Mar 2007
Posty: 301
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 23:17, 12 Cze 2007    Temat postu:

Cytat:
Kto nie wierzy będzie potępiony

Powyższe zdanie MOŻE byc fałszywe bo Chrystus ma prawo do implikacji !!!!

Zatem Chrystus to kłamca.
Cytat:
W ogóle nie chcesz zrozumieć implikacji-człowieka = implikacji-Boga, są IDENTYCZNE !

Nie są. Wszechwiedza Boga wszystko zmienia.
Cytat:
Gdyby powiedział to co wytłuściłem, ta religia skazana byłaby na zagładę, w ogóle nie miałaby szans na rozwój bo byłaby religią idiotów.

Nie rozumiem. Sam przecież przyznajesz, że ktoś kto w ramach zasad moralnych katolików będzie dobrym człowiekiem nie zasługuje na piekło. Czy to jednak idiotyzm? Jeśli nie to gdyby Bóg w swoich słowach zaznaczył, że dobrzy ateiści nie zasługują na piekło to, również nie byłby to idiotyzm.
Cytat:
to kryształowo czysta matematyka naszego mózgu, stworzona przez Boga, tu tylko psychopata-idiota wierzący w definicje implikacji idiotów, może mieć wątpliwości

Mi matematyka mojego mózgu, również kryształowo czysto mówi, że Bóg nie istnieje.
Cytat:
Nie dostajesz lania bo cie kocham - przepiękna implikacja, zmienił międzyczasie zdanie !!.... a co nie może ? ... nie może to tylko i wyłącznie idiota !

Mam wnioskować zatem, że i Jezus może zmienić zdanie i nagle zacząć twierdzić, że nawet jeśli ktoś w niego nie wierzy trafi do nieba. To absurd. Ta teza jest bezpodstawna w ten sposób mogę również twierdzić, że później Jezus znowu się rozmyśli i z powrotem zmieni zdanie.
Cytat:
Po pierwsze chcesz byc Bogiem i znac przyszłość. Muszę cię rozczarować, nawet Bóg nie zna przyszłości - to pewne.

Ja tylko rozpatruję moje przykłady w odniesieniu do Boga. Skoro twierdzisz, że Bóg nie zna przyszłości to nie mamy o czym rozmawiać, bo nie znasz Boga Biblijnego, a przecież o Nim usiłujemy dyskutować. Dyskusja o Twoim wymyślonym Bogu mnie nie interesuje, bo ilość powodów dla których miałbym wierzyć w Twojego wymyślonego Boga jest nieporównywalnie mniejsza od ilości powodów na rzecz wiary w Boga oryginalnego z Biblii. Poza tym obalanie Boga którego Ty sobie wymyśliłeś nie przynosi żadnych większych korzyści nikomu (oprócz Ciebie). Natomiast obalanie Boga oryginalnego to co innego, może uwolnić wielu ludzi z kajdanów wiary, przybliżyć ich do prawdy.
Ostatecznie jednak nawet Twój trochę zmodyfikowany Bóg objawiony w Biblii się kompromituje, bo jego słowa z Mk 16, 16 to albo kłamstwo, albo przejaw idiotyzmu - co przyznałeś w poprzednich postach.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia



Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 32606
Przeczytał: 41 tematów

Skąd: z innego Wszechświata
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 23:59, 12 Cze 2007    Temat postu:

Bruce Willis napisał:

Cytat:
Kto nie wierzy będzie potępiony

Powyższe zdanie MOŻE byc fałszywe bo Chrystus ma prawo do implikacji !!!!

Zatem Chrystus to kłamca.

Bzdura, ma prawo do implikacji. Jeśli powyzsze traktujesz jako równoważność to Chrystus jest kłamcą - tylko to Bóg=psychopata=idiota.

Bruce Willis napisał:

Cytat:
W ogóle nie chcesz zrozumieć implikacji-człowieka = implikacji-Boga, są IDENTYCZNE !

Nie są. Wszechwiedza Boga wszystko zmienia.

Skąd ty znasz Wszechwiedzę Boga, bogiem jesteś. Implikacje muszą być identyczne. Implikacja-człowieka jest genialna i dotyczy wszystkiego co żyje. To musi byc dzieło Boga - stworzył nas na swoje podobieństwo a implikacja żywych to fundament życia na ziemi !
Bruce Willis napisał:

Cytat:
Gdyby powiedział to co wytłuściłem, ta religia skazana byłaby na zagładę, w ogóle nie miałaby szans na rozwój bo byłaby religią idiotów.

Nie rozumiem. Sam przecież przyznajesz, że ktoś kto w ramach zasad moralnych katolików będzie dobrym człowiekiem nie zasługuje na piekło. Czy to jednak idiotyzm? Jeśli nie to gdyby Bóg w swoich słowach zaznaczył, że dobrzy ateiści nie zasługują na piekło to, również nie byłby to idiotyzm.

To było o "kochaniu Chrystusa jak Chrześcijanie" widzisz fundamentalną różnicę ? Zasady to ateiści maja identyczne z wyjatkiem 3 pierwszych przykazań.

Bruce Willis napisał:

Cytat:
to kryształowo czysta matematyka naszego mózgu, stworzona przez Boga, tu tylko psychopata-idiota wierzący w definicje implikacji idiotów, może mieć wątpliwości

Mi matematyka mojego mózgu, również kryształowo czysto mówi, że Bóg nie istnieje.

A mi mówi że istnieje i dodatkowo podpowiada że nie może to być Bóg=psychopata=idiota.
Bruce Willis napisał:

Cytat:
Nie dostajesz lania bo cie kocham - przepiękna implikacja, zmienił międzyczasie zdanie !!.... a co nie może ? ... nie może to tylko i wyłącznie idiota !

Mam wnioskować zatem, że i Jezus może zmienić zdanie i nagle zacząć twierdzić, że nawet jeśli ktoś w niego nie wierzy trafi do nieba. To absurd. Ta teza jest bezpodstawna w ten sposób mogę również twierdzić, że później Jezus znowu się rozmyśli i z powrotem zmieni zdanie.

Twoje wnioskowanie jest idiotyczne. Z faktu że człowiek ma prawo zmienić zdanie nie wynika że Bóg też to musi. Bóg oczywiście od początku wie doskonale że wszyscy koniec końców lądujemy w niebie - to ci mówią ja Kubuś i WujZbój :wink:
Bruce Willis napisał:

Cytat:
Po pierwsze chcesz byc Bogiem i znac przyszłość. Muszę cię rozczarować, nawet Bóg nie zna przyszłości - to pewne.

Ja tylko rozpatruję moje przykłady w odniesieniu do Boga. Skoro twierdzisz, że Bóg nie zna przyszłości to nie mamy o czym rozmawiać, bo nie znasz Boga Biblijnego, a przecież o Nim usiłujemy dyskutować.

Jeśłi Bóg zna twoją przyszłość z wyprzedzeniem to Wszechświat jest zdeterminowany, zatem kara i nagroda jest jednym wielkim picem - to ci mówimy my Kubuś, WujZbój i Michał.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
levis
Wizytator



Dołączył: 23 Gru 2005
Posty: 1066
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Śro 7:23, 13 Cze 2007    Temat postu:

mat napisał:
I to chyba bylby inny watek, ale co z uczuciami ludzi niewierzacych, ktorych obraza cale to biblijne straszenie pieklem i potepianie niewiernych?

Po pierwsze to nie wiem co ich obraza, skoro nie wierza w istnienie piekla. Po drugie nikt nie mowi, ze ten, kto nie wierzy, koniecznie skazuje sie na potepienie.
Po trzecie kazdemu prawu odpowiada jakis obowiazek. Skoro przyznajesz sobie prawo do interpretacji Pisma sw. masz obowiazek czynic to starannie. A jak czegos nie rozumiesz to nie znaczy od razu, ze masz prawo nazywac kogokolwiek psycholem.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Bruce Willis




Dołączył: 21 Mar 2007
Posty: 301
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 12:38, 13 Cze 2007    Temat postu:

rafal3006 napisał:
Bzdura, ma prawo do implikacji. Jeśli powyzsze traktujesz jako równoważność to Chrystus jest kłamcą - tylko to Bóg=psychopata=idiota.

Nie traktuję tego zdania jako równoważność, bo to nie jest równoważność. Jednak z faktu, że to nie jest równoważność nie wynika, że Chrystus nie będzie kłamcą, gdy zbawi jakiegoś ateistę. Jeśli Bóg istnieje to musi być psychopatą jak to piszesz.
rafal3006 napisał:
Skąd ty znasz Wszechwiedzę Boga, bogiem jesteś.

Tak mnie uczono od dziecka, poza tym to dogmat wiary KK.
rafal3006 napisał:
A mi mówi że istnieje i dodatkowo podpowiada że nie może to być Bóg=psychopata=idiota.

Zajrzyj do “Dowód na nieistnienie Boga”, albo “Dowód na nieistnienie Boga II”, a przekonasz się, że nie pozostaje nam nic innego jak wiara w Boga psychopatę.
rafal3006 napisał:
Twoje wnioskowanie jest idiotyczne. Z faktu że człowiek ma prawo zmienić zdanie nie wynika że Bóg też to musi. Bóg oczywiście od początku wie doskonale że wszyscy koniec końców lądujemy w niebie

Zatem skoro Bóg nie musi, a idiotycznie jest myśleć, że zmieni zdanie, to rozumiem, że Jezus nie zmieni zdania na temat „kto nie wierzy będzie potępiony”. Zatem ateiści będą potępieni.
rafal3006 napisał:
Jeśłi Bóg zna twoją przyszłość z wyprzedzeniem to Wszechświat jest zdeterminowany, zatem kara i nagroda jest jednym wielkim picem - to ci mówimy my Kubuś, WujZbój i Michał.

Zatem Kubuś WujZbój i Michał się mylą.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia



Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 32606
Przeczytał: 41 tematów

Skąd: z innego Wszechświata
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 17:46, 13 Cze 2007    Temat postu:

Bruce Willis napisał:

rafal3006 napisał:
Twoje wnioskowanie jest idiotyczne. Z faktu że człowiek ma prawo zmienić zdanie nie wynika że Bóg też to musi. Bóg oczywiście od początku wie doskonale że wszyscy koniec końców lądujemy w niebie

Zatem skoro Bóg nie musi, a idiotycznie jest myśleć, że zmieni zdanie, to rozumiem, że Jezus nie zmieni zdania na temat „kto nie wierzy będzie potępiony”. Zatem ateiści będą potępieni.

Bzdura Bruce, przede wszystkim nikt łacznie z Papieżem nie ma pojęcia co to znaczy nie wierzy w tym zdaniu, tak samo jak nie ma pojęcia co to znaczy wierzy w zdaniu przeciwnym. Dosłownie tego nie można brać tzn. tylko i wyłacznie katolicy do nieba bo to idiotyzm.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Bruce Willis




Dołączył: 21 Mar 2007
Posty: 301
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 21:02, 13 Cze 2007    Temat postu:

Mk 16, 15-18:
Cytat:
15 I rzekł do nich: «Idźcie na cały świat i głoście Ewangelię wszelkiemu stworzeniu! 16 Kto uwierzy i przyjmie chrzest, będzie zbawiony; a kto nie uwierzy, będzie potępiony. 17 Tym zaś, którzy uwierzą, te znaki towarzyszyć będą: w imię moje złe duchy będą wyrzucać, nowymi językami mówić będą; 18 węże brać będą do rąk, i jeśliby co zatrutego wypili, nie będzie im szkodzić. Na chorych ręce kłaść będą, i ci odzyskają zdrowie.

Jest napisane wyraźnie kto uwierzy – tzn. przyjmie chrzest stanie się wyznawcą Jezusa. Jeśli apostołowie głosząc ewangelię spotkaliby się z przypadkiem człowieka który nie chce przyjąć chrztu bo im nie wierzy, to ten ktoś „będzie potępiony”. Chrzest jest tu znakiem i deklaracją wiary, Jezus nie powiedział „i przyjmie chrzest” ot tak sobie. On powiedział to po to abyśmy mogli zrozumieć, że nie wystarczy tylko żyć własnym dobrym życiem, ale trzeba również dla niego znaleźć miejsce w swoim życiu – tzn. przyłączyć się do Jego dzieła jako dzieła którego On jest początkiem i źródłem. Jezus potępił wyraźnie budowanie czegokolwiek (związku, rodziny, miłości) bez Niego. Nie można być prawdziwie dobrym człowiekiem nie mając Jezusa w sercu. We fragmencie chodzi o uwierzenie w Ewangelię, czyli w to co zostało objawione, w naukę chrześcijańską. Wiara w Ewangelię to nie jest wiara w dobro, miłość, czy jakąkolwiek inną pozytywną wartość samą w sobie, nie tego uczy Ewangelia. Wiara polega na uwierzeniu w źródło, przyczynę tych wartości i na skupianiu się bardziej na wychwalaniu tej przyczyny niż wartości samych w sobie. Przyczyna jest osobowa, natomiast wartości same w sobie to nie osoba. Miłości jako wartości nie można pokochać, miłością można kochać, natomiast osobowe wcielenie miłości można pokochać. Stąd bierze się przewaga systemu moralnego chrześcijanina nad systemem dobrego ateisty (niestety w 97% przypadków wydaje się ona być pozorna, ze względu na groźbę piekła, nazwijmy tą przewagę zatem przewagą potencjalną), stąd deklaracja służby dobru chrześcijanina jest wejściem w relację z co prawda milczącą, ale żywą, czującą istotą (w co wierzy wierzący), natomiast deklaracja ateisty jest zaledwie wejściem w relację z własną konstrukcją myślową. Stąd Jezus zaznacza „i przyjmie chrzest” – czyli wejdzie w relację głębszą, w relację z jakby „żywą miłością”, a nie miłością niejako „martwą” (martwą już nie tylko ze względu na brak jakiegoś wyższego transcendentnego odniesienia, ale choćby ze względu na przemijalność marność rzeczy, znikomość konsekwencji swojej miłości w czasie). Fragment „a kto nie uwierzy /i rzecz jasna nie przyjmie chrztu/, będzie potępiony” wyraźnie oddziela tych którzy zechcą kochać żywą miłości od tych którzy zechcą kochać martwą miłością. Ja sam jako ateista mogę przyznać, że w mojej miłości jest coś martwego, coś co ma w sobie pierwiastek vanitas który czyni całą filantropię tyle wartą co ja jestem wart. Jako, że jako jednostka praktycznie nic nie znaczę dla świata, a tym bardziej wszechświata to i cała moja miłość, dobroć nie znaczy wiele. Można by powiedzieć, że miłość drugiego identycznego katolika również nie wiele znaczy, jednakże on swoją miłość buduje na Bogu i swoją miłością deklaruje oprócz pomocy ludziom pomaganie Mu (wszechmogącemu, nieskończenie dobremu), ja natomiast swoją miłością pomagam jedynie garstce ludzi, nie pozwalając Mu na wtrącanie się, kiedy podobno to właśnie dzięki Niemu w ogóle jestem zdolny do miłości. To tak jakby zostać lekarzem, leczyć chorych ale wypierać się, że to nie dzięki uczelni zdobyłem niezbędne wykształcenie i nie chcieć współpracy ze szpitalem (duchem świętym) który posiada specjalistyczny sprzęt. Taki lekarz jest butny i lekkomyślny. Być może dlatego Jezus chce go trochę przysmażyć (bo jak z takim arogantem pracować w szpitalu /niebie/?).
Zatem zakładając, że Bóg istnieje można dopatrzyć różnić pomiędzy dobrym ateistą a dobrym chrześcijaninem i przede wszystkim (po to pisałem ten post) można udzielić odpowiedzi na pytanie co znaczy wierzyć, a co znaczy nie wierzyć, można także znaleźć różnice. Aczkolwiek nie zmienia to faktu, że Bóg który potępi dobrych ateistów jest według mnie psychopatą, to ze względu na to, że nasz ateistyczny zbuntowany lekarz sam jest chory – i to właśnie ze względu na tą chorobę nie jest w stanie uwierzyć. A cały problem w tym, że ta choroba to nie jego dzieło. To, że nie wierzę to nie moja wina, to nie wina mojej arogancji, pychy, to po prostu argumenty zaprzeczające istnieniu Boga przeanalizowane w najrzetelniejszy i najuczciwszy sposób jaki potrafię. Czy lepiej mam sam siebie okłamać, odrzucić przekonanie o swojej zdolności do rozsądnego myślenia (tu znów nie widzę podstaw)? Dlatego Bóg jeśli istnieje jest psychopatą, bo potępia dobrych ateistów zamiast zwyczajnie np. po śmierci ukazać im się i udownić swoje istnienie jako nieskończonej miłości, wtedy byłoby po wszytskim. Dlaczego Jezus nie powiedział "tego który nie uwierzy, ale będzie dobrym człowiekiem po śmierci przygarnę i ukażę mu swoje oblicze, i napełnię wiarą"?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Radosław




Dołączył: 06 Gru 2005
Posty: 1722
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 21:20, 13 Cze 2007    Temat postu:

Zauważ jednak, ze własnie miłość drugiej osoby nie moze wyglądac czysto platonicznie bo wtedy zmienia się w czystą ideę oderwana od rzeczywistosci. I dlatego własnie jak w nieplatonicznej miłości racjonalnie powinno być ukazane "piekło jej braku" nawet wieczne.

No i moim zdaniem nie potepi dobrych ateistów, są takie różne rozróznienia teologiczne w doktrynie KK które ułatwia tę kwestię,. Widzę, ze kol. Brucce orientuje sie w teologii więc nie będę nawijał. :grin: (z punktu widzenia Bruca pewnie bezsensowne ale to jego punkt widzenia)
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia



Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 32606
Przeczytał: 41 tematów

Skąd: z innego Wszechświata
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 16:21, 18 Cze 2007    Temat postu:

Mk 16, 15-18:
Cytat:
15 I rzekł do nich: «Idźcie na cały świat i głoście Ewangelię wszelkiemu stworzeniu! 16 Kto uwierzy i przyjmie chrzest, będzie zbawiony; a kto nie uwierzy, będzie potępiony. 17 Tym zaś, którzy uwierzą, te znaki towarzyszyć będą: w imię moje złe duchy będą wyrzucać, nowymi językami mówić będą; 18 węże brać będą do rąk, i jeśliby co zatrutego wypili, nie będzie im szkodzić. Na chorych ręce kłaść będą, i ci odzyskają zdrowie.


Bruce jedyny problem w tym cytacie to chrzest bo zdanie bez tego:

Kto uwierzy będzie zbawiony; a kto nie uwierzy, będzie potępiony.

jest oczywistością. to dwie równoważne implikacje niczego nie wykluczające, nawet "wszyscy ateiści do nieba"

Trzeba ten "chrzest" włożyć między bajki tzn. zwalić na nadgorliwego kopistę i wyjdzie nam "Bóg jest Miłością" a nie "Bóg=psychopata=idiota" :grin:

Jak ci sie podoba "Bóg=psychopata=idiota" to sobie w niego wierz ale beze mnie i bez wszystkich normalnych, myślę nawet że z JPII na czele !

W dniu dzisiejszym ten twój chrzest jest bez znaczenia. Jego sredniowieczne znaczenie obalił Benedykt XVI posyłając nieochrzczone dzieci do równoprawnego nieba a nie jak do tej pory "do otchłami". BXVI uznał otchłań za relikt średniowiecznej ciemnoty. Jeśli nieochrzczone dzieci mogą do nieba to trochę starsze np. 100-latkowie też mogą do nieba, chrzest to tylko symbol bez znaczenia. Gdyby chrzest decydował o piekle, to wyłacznie rodzice idioci chrzciliby własne dzieci. Człowiek nie jest niewolnikiem żadnej wiary, może ją zmienić gdy dorośnie bo ma wolną wolę ! Załóżmy, że twoje dziecko zmienia wiarę gdy dorośnie - idzie do piekła czy nie idzie, jesteś idiotą że go chrzciłeś czy nie jesteś ! .. no widzisz że chrzest ma tu zerowe znaczenie ? :grin:

Dzisiejszy chrzest to tylko i wyłącznie chciejstwo rodziców, nie ma znaczenia ani dla normalnych ludzi ani tym bardziej dla Boga bo noworodek jest pozbawiony wolnej woli !

Bruce Willis napisał:

Stąd bierze się przewaga systemu moralnego chrześcijanina nad systemem dobrego ateisty (niestety w 97% przypadków wydaje się ona być pozorna, ze względu na groźbę piekła, nazwijmy tą przewagę zatem przewagą potencjalną), stąd deklaracja służby dobru chrześcijanina jest wejściem w relację z co prawda milczącą, ale żywą, czującą istotą (w co wierzy wierzący), natomiast deklaracja ateisty jest zaledwie wejściem w relację z własną konstrukcją myślową.


HeHe... raczysz żartować Bruce. Napisz jeszcze o wyższości Chrześcijaństwa nad Buddyzmem, Judaizmem, Islamem itd.

Czy przed Jezusem świat był gorszy od dzisiejszego, czy dzisiejsi Buszmeni w amazońskiej puszczy grzeszą na potęgę ? :shock:

Mogę ci łatwo udowodnić, że w wielu przypadkach było odwrotnie. Dawni Chrześcijanie to barbarzyńcy mordujący innowierców, nawracający ich ogniem i mieczem. Przykład, zbrodnicze wyprawy krzyżowe ... totalna ciemnota np. Saladyn opanowaszy Jerozolimę zachował przy życiu Chrześcijan szanując ich religię. Natomiast "Chrześcijanie" wyżynali innowierców w pień, także dzieci i kobiety - niedawno czytałem o tym.

Wniosek: Dawny Islam był o niebo lepszą religią od ówczesnego Chrześcijaństwa. Masz jakieś wątpliwości ? :shock:
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Bruce Willis




Dołączył: 21 Mar 2007
Posty: 301
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 17:44, 18 Cze 2007    Temat postu:

Cytat:
Bruce jedyny problem w tym cytacie to chrzest bo zdanie bez tego:

Kto uwierzy będzie zbawiony; a kto nie uwierzy, będzie potępiony.

jest oczywistością. to dwie równoważne implikacje niczego nie wykluczające, nawet "wszyscy ateiści do nieba"

Trzeba ten "chrzest" włożyć między bajki tzn. zwalić na nadgorliwego kopistę i wyjdzie nam "Bóg jest Miłością" a nie "Bóg=psychopata=idiota"

Bóg dał nam po to religię żebyśmy mogli szczęśliwie żyć w tym i przyszłym życiu, jeśli ktoś odrzuci Jego przepis na szczęśliwe życie będzie potępiony. Nie ma szczęścia poza Bogiem. Jeśli ktoś nie zdąży uwierzyć w Boga w tym życiu to w przyszłym już nie będzie miał na to czasu. Wyjątkiem są Ci którzy o Bogu, Jezusie nigdy nie słyszeli, zdanie ich nie dotyczy – łatwo się domyślić. Jednak cała reszta która świadomie odrzuciła naukę Jezusa nie ma szans na zbawienie.
Poza tym oczywiste jest, że zdanie wyklucza opcję „wszyscy ateiści do nieba”. „kto nie uwierzy będzie potępiony” – znaczy tyle co „wszyscy ateiści do piekła”.
Cytat:
Jak ci sie podoba "Bóg=psychopata=idiota" to sobie w niego wierz ale beze mnie i bez wszystkich normalnych, myślę nawet że z JPII na czele !

Wcale mi się nie podoba i dlatego w Niego nie wierzę.
Cytat:
chrzest to tylko symbol bez znaczenia

Owszem chrzest symbol w wymiarze symbolicznym istotny. Chrzest podkreśla warunki zbawienia.
Cytat:
Wniosek: Dawny Islam był o niebo lepszą religią od ówczesnego Chrześcijaństwa. Masz jakieś wątpliwości ?

Być może tak było, ale co z tego? Mówimy o "ówczesnym" czy współczesnym chrześcijaństwie?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia



Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 32606
Przeczytał: 41 tematów

Skąd: z innego Wszechświata
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 18:01, 18 Cze 2007    Temat postu:

Bruce Willis napisał:

Jeśli ktoś nie zdąży uwierzyć w Boga w tym życiu to w przyszłym już nie będzie miał na to czasu. Wyjątkiem są Ci którzy o Bogu, Jezusie nigdy nie słyszeli, zdanie ich nie dotyczy – łatwo się domyślić. Jednak cała reszta która świadomie odrzuciła naukę Jezusa nie ma szans na zbawienie.
Poza tym oczywiste jest, że zdanie wyklucza opcję „wszyscy ateiści do nieba”. „kto nie uwierzy będzie potępiony” – znaczy tyle co „wszyscy ateiści do piekła”.

Bruce, prawie jesteśmy zgodni z wyjątkiem powyższego.
Co to znaczy świadomie odrzuciła ? :shock:
Nie ma dzisiaj człowieka na ziemi któryby nie słyszał o Chrześcijaństwie i Jezusie.
Czy misjonarz na którego nauki przyszło z ciekawości 1000 Japończyków a przeszło do KrK pięciu nie jest przypadkiem zbrodniarzem posyłając 995 tych co usłyszeli i nie uwierzyli do piekła ? :shock:
Czy twoje dorosłe dziecko które mając wolną wolę przeszło na ateizm musi do piekła ? :shock:

Bóg nie może być "Bóg=psychopata=idiota".

Jeśłi misjonarz gorliwie nawraca Japończyka ateistę a ten mówi mu "wypchaj się" to Bóg może co najwyżej posłać do piekła misjonarza - nigdy ateistę ! :grin:
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Oless




Dołączył: 05 Sty 2006
Posty: 2139
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Łódź
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 18:49, 25 Cze 2007    Temat postu:

Cytat:
Jeśli ateista wspaniały i dobry człowiek musi do piekła to Bóg=psychopata=idiota...

Błąd tego rozumowania polega na tym, że w świetle absolutnej świętości Boga nikt nie jest dobry, o czym mówiłem także w równoległym wątku "pytanie o ofiarę Jezusa" ( http://www.sfinia.fora.pl/post39811.html#39811 ) Każdy bowiem postępuje niesłusznie (grzeszy), czyli każdy nie zalicza testu "dobroci" niezależnie czy otrzymuje 1 pkt za mało aby "zdać" czy zero punktów jak Hitler.

Dlatego jedyną drogą zbawienia jest przyjęcie wiarą śladów jakie zostawił Stwórca świadczących o jego istnieniu. Wiara w Boga i Bogu (zaufanie) powoduje, że wierzącego obejmuje ofiara złożona z życia Jezusa Chrystusa.

Nawet ludzie, którzy nie znają chrześcijaństwa posiadają ślady Stwórcy np. wewnętrzne prawo moralne, pokazujące im co jest dobre a co złe:

" Bo gdy poganie, którzy Prawa nie mają, idąc za naturą, czynią to, co Prawo nakazuje, chociaż Prawa nie mają, sami dla siebie są Prawem. Wykazują oni, że treść Prawa wypisana jest w ich sercach, gdy jednocześnie ich sumienie staje jako świadek, a mianowicie ich myśli na przemian ich oskarżające lub uniewinniające. [Okaże się to] w dniu, w którym Bóg sądzić będzie przez Jezusa Chrystusa ukryte czyny ludzkie według mojej Ewangelii. " (Rzymian rozdz. 2)

Jeżeli podążą za tymi "śladami" z wiarą także ich obejmie odkupienie w Chrystusie z ich grzechów.
Sprawiedliwy bowiem z wiary żyć będzie.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia



Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 32606
Przeczytał: 41 tematów

Skąd: z innego Wszechświata
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 2:29, 27 Cze 2007    Temat postu:

Oless napisał:
Cytat:
Jeśli ateista wspaniały i dobry człowiek musi do piekła to Bóg=psychopata=idiota...

Błąd tego rozumowania polega na tym, że w świetle absolutnej świętości Boga nikt nie jest dobry, o czym mówiłem także w równoległym wątku "pytanie o ofiarę Jezusa" ( http://www.sfinia.fora.pl/post39811.html#39811 ) Każdy bowiem postępuje niesłusznie (grzeszy), czyli każdy nie zalicza testu "dobroci" niezależnie czy otrzymuje 1 pkt za mało aby "zdać" czy zero punktów jak Hitler.


Oless, to jest potwornie chore:

Nie ma ludzi dobrych wszyscy są źli

... nie czujesz tego ?

W takim przypadku JPII = Hitler - wszyscy są źli :shock:

Taki Bóg to Bóg=psychopata=idiota.

Masz jakies wątpliwości że szara gospodyni domowa, ateistka, kochana matka i żona, bardzo dobra kobieta w oczach innych ludzi może do nieba ?

Musi do nieba Oless, inaczej Bóg=psychopata=idiota.


Twój test dobroci jest bez sensu ...
To rozumowanie jest niegodne przedszkolaka. Wiesz co to sinusoida, wiesz co to napięcie zmienne ? Oczywiście, że możesz przesunąć punkt odniesienia o 200 Volt do góry i stwierdzić że na świecie nie ma napięć dodatnich, są same ujemne ... i będziesz miał rację, tyle że to bez sensu.

Identycznie jest z dobrem i złem, oba te pojęcia muszą istnieć bo inaczej nie odróznisz dobra od zła. Punkt odniesienia człowieka (niesamowicie ważna rzecz) jest zawsze w środku. Patrząc do góry masz dobro, patrząc na dół masz zło.

Bóg selekcjonując ludzi do nieba i piekła musi umieścić swój punkt odniesienia między dobrem a złem identycznie jak to jest u ludzi inaczej nie dokona selekcji. Może mu wyjść wszystko np. 50% do nieba 50% do piekła. W skrajnym przypadku jeśli swój punkt odniesienia ustawi na JPII to wszyscy do piekła, nawet łacznie z JPII ... jeśli swój punkt odniesienia ustawi na Hitlerze to wszyscy do nieba, nawet łącznie z Hitlerem.

Bóg nie ma prawa mieć innego kryterium dobra i zła niż to jest u ludzi.
Inaczej wszystko jest bez sensu, łącznie z Biblią.



Radosław napisał:

No i moim zdaniem nie potepi dobrych ateistów, są takie różne rozróznienia teologiczne w doktrynie KK które ułatwia tę kwestię,.

:brawo:
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
levis
Wizytator



Dołączył: 23 Gru 2005
Posty: 1066
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Śro 9:30, 27 Cze 2007    Temat postu:

Rafale, a co innego mówil o sobie JPII? Mowil ze jest grzesznikiem. Tylko Bog jest dobry. "Dobry czlowiek" to uproszczenie. Nie jest pozbawione znaczenia, ale nie mozna traktowac go doslownie.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia



Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 32606
Przeczytał: 41 tematów

Skąd: z innego Wszechświata
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 10:15, 27 Cze 2007    Temat postu:

Każdy grzeszy, ja i Papież również. To bez znaczenia, najważniejsze jest to.

Bóg nie ma prawa mieć innego kryterium dobra i zła niż to jest u ludzi.
Inaczej wszystko jest bez sensu, łącznie z Biblią.


Zgadzasz sie z tym ?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
levis
Wizytator



Dołączył: 23 Gru 2005
Posty: 1066
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Śro 10:31, 27 Cze 2007    Temat postu:

Nie zgadzam sie. To Bog jest doskonala dobrocia. Jesli ludzie maja inne kryterium to ich blad.
Nie badzmy tez dziecmi, nie mowmy co Bogu wolno.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
levis
Wizytator



Dołączył: 23 Gru 2005
Posty: 1066
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Śro 10:33, 27 Cze 2007    Temat postu:

Zajrzyj do watku : http://www.sfinia.fora.pl/post39906.html#39906
Tam wyjasniamy, ze zbawienie nie jest nagroda za uczynki, ale laska wszystkim za darmo.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia



Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 32606
Przeczytał: 41 tematów

Skąd: z innego Wszechświata
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 10:49, 27 Cze 2007    Temat postu:

rafal3006 napisał:
Każdy grzeszy, ja i Papież również. To bez znaczenia, najważniejsze jest to.

Bóg nie ma prawa mieć innego kryterium dobra i zła niż to jest u ludzi.
Inaczej wszystko jest bez sensu, łącznie z Biblią.


Zgadzasz sie z tym ?


levis napisał:
Nie zgadzam sie. To Bog jest doskonala dobrocia. Jesli ludzie maja inne kryterium to ich blad.
Nie badzmy tez dziecmi, nie mowmy co Bogu wolno.


Bóg jest doskonałą dobrocią ... ale ateiści mają identyczne kryteria dobra i zła jak Chrześcijanie z małym wyjątkiem "Wiara w Boga".

Jeśli ten mały wyjątek jest dla Boga świętością czyli wszyscy wspaniali i dobrzy ateiści do piekła to:

Bóg=psychopata=idiota

levis napisał:
Zajrzyj do watku : http://www.sfinia.fora.pl/post39906.html#39906
Tam wyjasniamy, ze zbawienie nie jest nagroda za uczynki, ale laska wszystkim za darmo.


Zbawienie jest nagrodą za dobro czynione na Ziemi, łaska to może być dla Hitlerków i jemu podobnych .....

Czy myślisz że przyjaciel JPII żyd Kruger nie ma prawa na niebo ?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
levis
Wizytator



Dołączył: 23 Gru 2005
Posty: 1066
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Śro 12:21, 27 Cze 2007    Temat postu:

rafal napisał:
Jeśli ten mały wyjątek jest dla Boga świętością czyli wszyscy wspaniali i dobrzy ateiści do piekła to:

Tylko, ze dobry i wspanialy (godny nieba) jest tylko Bog.
Niema dobrych chrzescijan i dobrych ateistow.
Nikt nie zasluguje na niebo. Aby ktos zaslugiwal, musialby byc bez grzechu.

Jesli wierzysz w Boga nie pisz pod zadnym pozorem, ze jest psychopata. To, ze zle go rozumiesz nie uprawnia Cie do tego.

Cytat:
Zbawienie jest nagrodą za dobro czynione na Ziemi, łaska to może być dla Hitlerków i jemu podobnych .....

Dobro czynione na ziemi? Jest naszym obowiazkiem, powinno byc norma.
Jesli zbawienie jest nagroda, za dobre uczynki to co z kara za zle uczynki?? Kazdy je popelnia. I co, dzieki temu, ze popelnia troche wiecej dobrych uczynkow, zle sa mu darowane?
Bog jest nieskonczenie sprawiedliwy, dlaczego mialby zaprzeczyc sobie, pozostawiajac grzech bez kary?

Cytat:
Czy myślisz że przyjaciel JPII żyd Kruger nie ma prawa na niebo ?

nikt nie ma "prawa na niebo". Nie znaczy to, ze Zyd nie moze przyjac laski zbawienia.


Ostatnio zmieniony przez levis dnia Śro 13:05, 27 Cze 2007, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Oless




Dołączył: 05 Sty 2006
Posty: 2139
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Łódź
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 12:52, 27 Cze 2007    Temat postu:

oless napisał:
...w świetle absolutnej świętości Boga nikt nie jest dobry...Każdy bowiem postępuje niesłusznie (grzeszy), czyli każdy nie zalicza testu "dobroci" niezależnie czy otrzymuje 1 pkt za mało aby "zdać" czy zero punktów jak Hitler.
rafal3006 napisał:
Oless, to jest potwornie chore:
Nie ma ludzi dobrych wszyscy są źli
... nie czujesz tego ?
W takim przypadku JPII = Hitler - wszyscy są źli :shock:
Taki Bóg to Bóg=psychopata=idiota.

Masz jakies wątpliwości że szara gospodyni domowa, ateistka, kochana matka i żona, bardzo dobra kobieta w oczach innych ludzi może do nieba ?

Wręcz przeciwnie. Nie ma w tym nic chorego, jest to logiczne i oczywiste.

Pojęcia "dobry człowiek" , "zły człowiek" mają sens lokalny, używamy ich wobec osób u których przeważaja dobre lub złe cechy. Nie zmienia to faktu, że każda z nich dopuściła się w oczach Boga niesprawiedliwości, Bóg jest bowiem doskonale dobry i jego kryterium świętości jest dla ludzi niewypełnialne.

Problemem twoich rozważań jest traktowanie zbawienia jako czegoś na co można sobie zasłużyć, zapacować, to bardzo niechrześcijańskie podejście. Zbawienie jest za darmo w odkupieniu Jezusa Chrystusa dla każdego który przyjmie ten dar z wiarą (zaufa Bogu).
Grzech jest chorobą o smiertelnym duchowo skutku. Wiara w Jezusa jest lekarstwem.

Różnica pomiędzy "dobrą" ateistka a "dobrym" chrześcijaninem nie polega na suchym "wierzę w Boga" tylko na przyjęciu lub nie lekarstwa na "śmiertelną" chorobę.

Wierzący w Boga stara się czynić dobrze z miłości do Boga, dzięki żywej wierze, ale nie zdobywa zbawienia sam z siebie:
" Czy Bóg nie wybrał ubogich tego świata na bogatych w wierze oraz na dziedziców królestwa przyobiecanego tym, którzy Go miłują? " (list Jakuba)
" A Bóg, będąc bogaty w miłosierdzie, przez wielką swą miłość, jaką nas umiłował, i to nas, umarłych na skutek występków, razem z Chrystusem przywrócił do życia. Łaską bowiem jesteście zbawieni (..) ... przez wiarę. A to pochodzi nie od was, lecz jest darem Boga: nie z uczynków, aby się nikt nie chlubił. " (list do Efezjan 2)


rafal3006 napisał:
Bóg nie ma prawa mieć innego kryterium dobra i zła niż to jest u ludzi.
Inaczej wszystko jest bez sensu, łącznie z Biblią.

Nie powinieneś mówić Bogu do czego ma prawo a do czego nie.

" Choćby ktoś przestrzegał całego Prawa, a przestąpiłby jedno tylko przykazanie, ponosi winę za wszystkie. Ten bowiem, który powiedział: Nie cudzołóż, powiedział także: Nie zabijaj. Jeżeli więc nie popełniasz cudzołóstwa, jednak dopuszczasz się zabójstwa, jesteś przestępcą wobec Prawa. Mówcie i czyńcie tak, jak ludzie, którzy będą sądzeni na podstawie Prawa wolności. Będzie to bowiem sąd nieubłagany dla tego, który nie czynił miłosierdzia: miłosierdzie odnosi triumf nad sądem. " (List Jakuba 2,10-13 ze strony [link widoczny dla zalogowanych] )
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia



Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 32606
Przeczytał: 41 tematów

Skąd: z innego Wszechświata
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 15:30, 27 Cze 2007    Temat postu:

levis napisał:

rafal napisał:
Jeśli ten mały wyjątek jest dla Boga świętością czyli wszyscy wspaniali i dobrzy ateiści do piekła to:

Tylko, ze dobry i wspanialy (godny nieba) jest tylko Bog.
Niema dobrych chrzescijan i dobrych ateistow.
Nikt nie zasluguje na niebo. Aby ktos zaslugiwal, musialby byc bez grzechu.

Jesli wierzysz w Boga nie pisz pod zadnym pozorem, ze jest psychopata. To, ze zle go rozumiesz nie uprawnia Cie do tego.

:shock: :shock: :shock:
Levis, jako normalnie myślacego to co piszesz mnie przeraża. To brzmi jak kazanie ze średniowiecznej Inkwizycji ... wszyscy do piekła chyba że ... no właśnie że co ? ... skoro dobre uczynki dla Boga mają wartość zerową to za co idzie sie do nieba ? ... za to że w ostatniej sekundzie życia Hitletrek się wyspowiada i nawróci ? ... Gdyby tak było to Bóg=psychopata=idiota, to mi mówi moje zdroworozsądkowe myślenie.

Nie Leviss, do nieba idzie się na 100% za dobro czynione na ziemi, łaski mogą potrzebować Hitlerki - ludzie dobrzy maja niebo gwarantowane .. inaczej wszystko jest bez sensu. Jeśli jest inaczej to ja wolę do piekła, bo tam będzie najwięcej dobrych ludzi !

levis napisał:

Dobro czynione na ziemi? Jest naszym obowiazkiem, powinno byc norma.
Jesli zbawienie jest nagroda, za dobre uczynki to co z kara za zle uczynki?? Kazdy je popelnia. I co, dzieki temu, ze popelnia troche wiecej dobrych uczynkow, zle sa mu darowane?

Tak są mu darowane ! O jakich złych uczynkach ty mówisz ? Stosuję prezerwatywy, czasami kłócę się z żoną ale się kochamy, czasami złoszczę się na dzieci itp. ... tylko chory człowiek może myśleć że za takie grzechy należy sie piekło.

Porównaj te grzechy np. z grzechem Rydzyka przyrównującym publicznie obie prezydentowe Kwaśniewską i Kaczyńska do szamba, jego sianie nienawiści do Żydów itd ... to sa grzechy zasługujące na piekło .... ja w porównaniu z Rydzykiem jestem święty.

To co myslę mówię na tym forum, czy grzechem jest logiczne, abstrakcyjne myślenie ? Czy za abstrakcyjne myslenie idzie się do piekła ?

levis napisał:

Bog jest nieskonczenie sprawiedliwy, dlaczego mialby zaprzeczyc sobie, pozostawiajac grzech bez kary?

Bóg jest sprawiedliwy, skoro Hitlerek może do nieba bo w "ostatniej" sekundzie się wyspowiadał, to dobry człowiek musi do nieba, dobry tzn. popełnił dużo więcej czynów dobrych niż złych. Zło od dobra odróznia każde dziecko. Dekalog każdy człowiek wysysa z mlekiem matki, uczy się go w normalnej rodzinie, zarówno wierzącej jak i niewierzącej.

levis napisał:

Cytat:
Czy myślisz że przyjaciel JPII żyd Kruger nie ma prawa na niebo ?

nikt nie ma "prawa na niebo". Nie znaczy to, ze Zyd nie moze przyjac laski zbawienia.


Nie, Zyd Kruger nigdy za życia nie uwierzy w Chrystusa, dla niego to tylko bożek ... a po smierci za późno prawda ? Jak sobie wyobrażasz przyjęcie przez głęboko wierzącego Żyda wiary w Chrystusa za jego życia na ziemi ? :shock: :shock: :shock: To na 100% niemożliwe, chyba że Bóg pozbawi go wolnej woli ... tyle że to bez sensu, prawda ?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ŚFiNiA Strona Główna -> Apologia kontra krytyka teizmu Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8  Następny
Strona 2 z 8

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin