Forum ŚFiNiA Strona Główna ŚFiNiA
ŚFiNiA - Światopoglądowe, Filozoficzne, Naukowe i Artystyczne forum - bez cenzury, regulamin promuje racjonalną i rzeczową dyskusję i ułatwia ucinanie demagogii. Forum założone przez Wuja Zbója.
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Muszę was zmarwić, Boga nie ma.
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ŚFiNiA Strona Główna -> Apologia kontra krytyka teizmu
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Wuk.




Dołączył: 14 Lip 2008
Posty: 169
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Radzyń Podlaski
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 10:38, 22 Lip 2008    Temat postu:

Wiara ma swoje przesłanki. Ale te przesłanki nie są na poziomie samej wiary. Jak zastanawiam się, czy wierzyć, czy nie wierzyć, to przecież jeszcze nie mam wiary tylko badam jej uzasadnienie.
Jak uwierzę przyjmuję dogmat jako prawdę. Tak to działa. To jest całkowicie logiczne. Więcej: każde inne postępowanie dowodowe nie byłoby logiczne i nie jest faktycznie możliwe.
Przyjęcie wiary na zasadzie "wierzę, bo wierzę" jest równoznaczne z herezją fideizmu. Kiedyś fideistów słusznie palono na stosie i każdy rozumiał na czym polega ta herezja. Dziś się już ich nie pali i okazuje się, że herezja przestała być zrozumiała.


Ostatnio zmieniony przez Wuk. dnia Wto 10:49, 22 Lip 2008, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Budyy




Dołączył: 04 Sty 2008
Posty: 1735
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Warszawa

PostWysłany: Wto 10:42, 22 Lip 2008    Temat postu:

Cytat:
Uzasadnienie z autorytetu? Byłbym się zdziwił, ale jestem już za stary. Twierdziłeś Pan, że uzasadnienie z autorytetu to żadne uzasadnienie. Ale jak zwykle okazuje się druga rzecz: zależy z czyjego autorytetu. Opinia wielu filozofów to jest autorytet w przeciwiństwie do opinii wielu innych filozofów.
Że Pan nie lubi Boga to już wiem. To cecha szatańska. Ale pomińmy to.

Nie. Żadne uzasadnienie z autorytetu. To że nikt nie udowodnił a długo się tym zajmował nie jest uzasanieniem nieistnienia ale uzasadnieniem mojej niechęci do tematu. Logika to nie trudna sprawa ale oprócz wykutych regułek trzeba jeszcze myśleć.


Cytat:
Dowód z ruchu na istnienie Boga jest sprawny przy założeniach:
zachodzą różne zdarzenia,
warunkujące się wzajemnie,
warunkowanie nie idzie w bezpoczątkowość.
Jest jeszcze kilka innych dowodów.
Te założenia są racjonalne. Co wiecej, niewiele jest równie dobrze uzasadnionych założeń w fizyce (np. mechanika kwantowa) czy biologii (ewolucja) a mimo to przyjmuje się je tam jako racjonalne. Jeżeli to Pana szokuje to trudno, ale każde twierdzenie przyrodnicze ma tyle samo pewności co rozumowanie: jeżeli do tej pory słońce rano wschodzi, to jutro też wzejdzie, czyli żadnej.

I tu wchodzimy w pojęcie prawdopodobieństwa. Owszem nie jest pewne że wzejdzie na 100% ale z dużą dozą prawdopodobieństwa tak. Jak pójdziesz do bukó i postawisz 4 zakłady na pewniaków to mało wygrasz ale też nie przegrasz. Jak postawisz 4 zakłady na słabeuszy to raz na milion razy się wzbogacisz ale zwykle przegrasz. Ponieważ życie masz jedno i jeden zakład możesz postawić to stawianie na teologię która jest oparta na mało prawdopodobnych założeniach jest głupotą.

Aha. Założenia w fizyce może nie są racjonalne? W jaki sposób więc to działa? Cud? Teoria kwantowa ma swoje założenia ale jest teorią i doskonale w 99,9% opisuje to co ma opisywać. Są problemy na styku z makroskalą ale to tak samo jak klasyczna fizyka Newtona też działa w określonyjm zakresie i nikt przy zdrowych zmysłach nie powie że jest nieracjonalna.



Cytat:
Ergo: nazywanie teologii irracjonalnym głupstem jest tylko wykazaniem się głupotą i niczym więcej.
Tak Teologia jest irracjonalnym głupstwem. Jestem gupi. Jestem gupi. I do tego pomiot szatana. ;)

Ostatnio zmieniony przez Budyy dnia Wto 10:50, 22 Lip 2008, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Budyy




Dołączył: 04 Sty 2008
Posty: 1735
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Warszawa

PostWysłany: Wto 10:57, 22 Lip 2008    Temat postu:

Wuk. napisał:
Kiedyś fideistów słusznie palono na stosie i każdy rozumiał na czym polega ta herezja. Dziś się już ich nie pali i okazuje się, że herezja przestała być zrozumiała.

Wukowi już dziękujemy. Jak fajnie jest nie być katolikiem.

Wuk. napisał:
Jest jeszcze kilka innych dowodów.


Dowodów, uzasadnień, czy moze przesłanek.
Znam te dowody i wszystkie są denne i zasługując co najwyżej na miano słabych przesłanek.


Ostatnio zmieniony przez Budyy dnia Wto 11:02, 22 Lip 2008, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Wuk.




Dołączył: 14 Lip 2008
Posty: 169
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Radzyń Podlaski
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 11:16, 22 Lip 2008    Temat postu:

Budyy napisał:
Żadne uzasadnienie z autorytetu. To że nikt nie udowodnił a długo się tym zajmował nie jest uzasanieniem nieistnienia ale uzasadnieniem mojej niechęci do tematu.


Pana niechęć do tematu zaiste wiele uzasadnia. Nie lubi Pan Boga, więc zmyśla Pan fakty (nazywając faktami znaczenia słów) żeby, zaprzeczyć przesłankom dowódów, z których wynika, że Bóg jest.

Budyy napisał:

Ponieważ życie masz jedno i jeden zakład możesz postawić to stawianie na teologię która jest oparta na mało prawdopodobnych założeniach jest głupotą.


Prawdopodobieństwo przesłanek nie zwiększa pewności wniosku, jak dowiódł już Arystoteles. Nawet przesłanki w 99% prawdopodobne nie dowodzą prawdziwości wniosku. Trzeba przyjąć zasadę racji dostatecznej (np. prawdopodobieństwo 20% jest dostateczne), której nota bene nie chciał Pan uznać przy dowodach na Boga.

Budyy napisał:

Aha. Założenia w fizyce może nie są racjonalne? W jaki sposób więc to działa? Cud?


Dla Pana cud, jako, że nie uznaje Pan zasady racji dostatecznej. Dla mnie nie cud, bo ja tą zasadę uznaję. Fizycy nie potrafią nic odpowiedzieć bo zasada racji dostatecznej jest matazasadą w stosunku do fizyki (aksjomatem).
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Budyy




Dołączył: 04 Sty 2008
Posty: 1735
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Warszawa

PostWysłany: Wto 11:39, 22 Lip 2008    Temat postu:

Cytat:
Pana niechęć do tematu zaiste wiele uzasadnia. Nie lubi Pan Boga, więc zmyśla Pan fakty (nazywając faktami znaczenia słów) żeby, zaprzeczyć przesłankom dowódów, z których wynika, że Bóg jest.

Oj Logik Logik. Nie mogę nie lubić boga ponieważ pojęcie to nie ma dla mnie desygnatu czy jakoś tak. Sam dowodziłeś że te fakty to nie fakty ale teraz twierdzisz że to jednak fakty i że je zmyslam choć nie mogę.


Budyy napisał:

Ponieważ życie masz jedno i jeden zakład możesz postawić to stawianie na teologię która jest oparta na mało prawdopodobnych założeniach jest głupotą.


Cytat:
Prawdopodobieństwo przesłanek nie zwiększa pewności wniosku, jak dowiódł już Arystoteles. Nawet przesłanki w 99% prawdopodobne nie dowodzą prawdziwości wniosku. Trzeba przyjąć zasadę racji dostatecznej (np. prawdopodobieństwo 20% jest dostateczne), której nota bene nie chciał Pan uznać przy dowodach na Boga.

Przyjmij zasadę że wszystko jest matriksem. I też będziesz szczęśliwy. No może nie bo w matriksie nie wrzucą ci na tacę.


Cytat:
Dla Pana cud, jako, że nie uznaje Pan zasady racji dostatecznej. Dla mnie nie cud, bo ja tą zasadę uznaję. Fizycy nie potrafią nic odpowiedzieć bo zasada racji dostatecznej jest matazasadą w stosunku do fizyki (aksjomatem).
I znów znajomość formułek logicznych nie pomaga Ci w logicznym myśleniu. Gdzie wyczytałeś że dla mnie to cud?

A propo tej metazasady. Czy fizycy ją znają? By the way nie znam twojej zasady racji dostatecznej i wątpię abym chciał ją poznawać.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Wuk.




Dołączył: 14 Lip 2008
Posty: 169
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Radzyń Podlaski
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 11:43, 22 Lip 2008    Temat postu:

Budyy napisał:
I tu wchodzimy w pojęcie prawdopodobieństwa. Owszem nie jest pewne że wzejdzie na 100% ale z dużą dozą prawdopodobieństwa tak. Jak pójdziesz do buków i postawisz 4 zakłady na pewniaków to mało wygrasz ale też nie przegrasz. Jak postawisz 4 zakłady na słabeuszy to raz na milion razy się wzbogacisz ale zwykle przegrasz.


Strzeliłeś sobie samobójczego gola. Prawdopodobieństwo dotyczy zdarzeń a faktami nie da się dyrygować według Twojej partytury.
I tu wchodzimy w doświadczenie wiary np. proszę i miłość i mam miłość, jestem chory, modlę się o zdrowie i zdrowieję, modlę się o dobrą żonę i mam dobrą żonę, proszę o opiekę i czuję, że moje życie ma sens itd.
:rotfl:
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Budyy




Dołączył: 04 Sty 2008
Posty: 1735
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Warszawa

PostWysłany: Wto 11:47, 22 Lip 2008    Temat postu:

Cytat:
Prawdopodobieństwo przesłanek nie zwiększa pewności wniosku, jak dowiódł już Arystoteles. Nawet przesłanki w 99% prawdopodobne nie dowodzą prawdziwości wniosku. Trzeba przyjąć zasadę racji dostatecznej (np. prawdopodobieństwo 20% jest dostateczne), której nota bene nie chciał Pan uznać przy dowodach na Boga.


I tu niczego nie rozumiesz. Ale zapraszam Cię na pokerka na pieniądze. Jak będziesz szczuplejszy o parę tac to empirycznie zrozumiesz istotę prawdopodobieństwa przesłanek w odniesieniu do wniosków. Dla poprawności wniosku nie ma znaczenia prawdopodobieństwo przesłanek i tu się z Tobą zgodzę ale dla zajścia zdarzenia we wniosku to już ma i to wielkie można by powiedzieć że wprost proporcjonalne.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Budyy




Dołączył: 04 Sty 2008
Posty: 1735
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Warszawa

PostWysłany: Wto 11:51, 22 Lip 2008    Temat postu:

Fakty to następstwa zdarzeń. Zdarzenie -->fakt.


Modlę się o dobrą żonę a mam złą. I co z tego?
Modlę się o zdrowie a umieram. I co z tego?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Wuk.




Dołączył: 14 Lip 2008
Posty: 169
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Radzyń Podlaski
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 12:01, 22 Lip 2008    Temat postu:

Albo kłamiesz, że nie wierzysz w Boga
albo kłamiesz, że sie modlisz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Budyy




Dołączył: 04 Sty 2008
Posty: 1735
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Warszawa

PostWysłany: Wto 12:04, 22 Lip 2008    Temat postu:

Wuk. napisał:
Albo kłamiesz, że nie wierzysz w Boga
albo kłamiesz, że sie modlisz


Albo przedstawiam hipotetyczna sytuację.


Ależ ty wolno kumasz. Główka napakowana frezesami że na myślenie miejsca nie zostało czy co? Ja tu pełna improwizacja a ty z wielkim bagażem teorii walczysz jak Don Kichot z wiatrakiem. I pomimo że jestem w defensywie to ciągle nie jestem na straconej sytuacji. ;)


Ostatnio zmieniony przez Budyy dnia Wto 12:07, 22 Lip 2008, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
levis
Wizytator



Dołączył: 23 Gru 2005
Posty: 1066
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Wto 12:40, 22 Lip 2008    Temat postu:

Panowie. Wystarczy juz komentarzy osobistych.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Wuk.




Dołączył: 14 Lip 2008
Posty: 169
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Radzyń Podlaski
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 12:42, 22 Lip 2008    Temat postu:

Budyy napisał:

I tu niczego nie rozumiesz. Ale zapraszam Cię na pokerka na pieniądze. Jak będziesz szczuplejszy o parę tac to empirycznie zrozumiesz istotę prawdopodobieństwa przesłanek w odniesieniu do wniosków. Dla poprawności wniosku nie ma znaczenia prawdopodobieństwo przesłanek i tu się z Tobą zgodzę ale dla zajścia zdarzenia we wniosku to już ma i to wielkie można by powiedzieć że wprost proporcjonalne.


Nie wiem, co to jest "dla zajście zdarzenia we wniosku".
Nie wiem co to jest "empiryczne rozumienie". Może chodzi o zdarzenie, o którym orzeka wniosek.
Czego nie rozumiem? Teoria jest fajna, bo pozwala z określonym prawdopodobieństwem przewidywać zdarzenia. Zatem najpierw módl się, zamiast grać w pokera, a potem werytfikuj skutecznośc modlitwy, Zmyślaczu. Inaczej nie uzyskasz "empirycznego rozumienia".
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Wuk.




Dołączył: 14 Lip 2008
Posty: 169
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Radzyń Podlaski
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 12:56, 22 Lip 2008    Temat postu:

Budyy napisał:
Albo przedstawiam hipotetyczna sytuację. [....] I pomimo że jestem w defensywie to ciągle nie jestem na straconej sytuacji. ;)


Jesteś już trupem i cuchniesz.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Budyy




Dołączył: 04 Sty 2008
Posty: 1735
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Warszawa

PostWysłany: Wto 14:51, 22 Lip 2008    Temat postu:

Wuk. napisał:

Jesteś już trupem i cuchniesz.


Niezły węch masz Panie kolego ale ja tylko bąka puściłem. Na dodatek ten trup ciągle żywy jest. Moze zmartwychwstał.??

Cytat:
Nie wiem, co to jest "dla zajście zdarzenia we wniosku".
Nie wiem co to jest "empiryczne rozumienie". Może chodzi o zdarzenie, o którym orzeka wniosek.
Czego nie rozumiem? Teoria jest fajna, bo pozwala z określonym prawdopodobieństwem przewidywać zdarzenia. Zatem najpierw módl się, zamiast grać w pokera, a potem werytfikuj skutecznośc modlitwy, Zmyślaczu. Inaczej nie uzyskasz "empirycznego rozumienia".


Grając w pokerka jestem w stanie wzbogacić się o parę groszy. Modląc się to moge się nabawić tylko zapalenia stawów. Przedstaw mi jakieś doświadczenia wykazujące skuteczność modlitwy. Katolicy żyją tak samo długo w Polsce jak niekatolicy a znacznie krócej niż wredni ateiści z Szwecji i Norewgii nie mówiąc już o Japończykach. A toż to powinno być odwrotnie.


Ostatnio zmieniony przez Budyy dnia Wto 14:52, 22 Lip 2008, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Budyy




Dołączył: 04 Sty 2008
Posty: 1735
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Warszawa

PostWysłany: Wto 15:19, 22 Lip 2008    Temat postu:

Cytat:
Nie wiem, co to jest "dla zajście zdarzenia we wniosku".


Już Ci wyjaśniam.

1. Masz 10, 10 a w stole lezy A,10,9,5,5
Podejrzewasz że przeciwnik ma karetę. (uśmiechnął się i podbił o dużą stawkę) Wniosek : MA PRZEWAGĘ. ale przesłanki są bardzo słabe. Równie dobrze może nie mieć nic. Wniosek na podstawie przesłanek jest słuszny. Skoro ma karetę to powinniśmy się wycofać. Ale zdarzenie że rzeczywiście będzie miał karetę jest bardzo mało prawdopodobne i w 99% oddasz pulę. Wycofanie się to czyste frajerstwo.

2. Teraz masz W9 a w stole leży A, W, 10, 10, 10
Tak jak poprzednio przeciwnik wysoko podbija. Prwawdopodobnie może mieć karete więc wniosek może byc tylko 1. MA PRZEWAGĘ ale w tym przypadku wycofanie się to często dobry ruch. Przesłanki są silne i prawdopodobieństwo błędnego wnioskowania małe. w 90% zachowujesz kaskę.

W obu przypadkach wnioski z przesłanek są właściwe. Ale prawdopodobieństwo że zdarzenie zajdzie jest zdecydowanie różne. Polecam pograć w Pokera to zaczniesz mysleć logicznie gdy będziesz musiał wyłożyć na stół pieniążki.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Eremita




Dołączył: 30 Mar 2008
Posty: 1352
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 22:30, 22 Lip 2008    Temat postu:

levis napisał:
Panowie. Wystarczy juz komentarzy osobistych.

Daj spokój, zajebista dyskusja, nieźle się ubawiłem :rotfl:
Naparzają się normalnie z .. doskoku :fight:
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Wuk.




Dołączył: 14 Lip 2008
Posty: 169
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Radzyń Podlaski
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 8:32, 23 Lip 2008    Temat postu:

Budyy napisał:
Cytat:
Nie wiem, co to jest "dla zajście zdarzenia we wniosku".


Już Ci wyjaśniam.

1. Masz 10, 10 a w stole lezy A,10,9,5,5
Podejrzewasz że przeciwnik ma karetę. (uśmiechnął się i podbił o dużą stawkę) Wniosek : MA PRZEWAGĘ. ale przesłanki są bardzo słabe. Równie dobrze może nie mieć nic. Wniosek na podstawie przesłanek jest słuszny. Skoro ma karetę to powinniśmy się wycofać. Ale zdarzenie że rzeczywiście będzie miał karetę jest bardzo mało prawdopodobne i w 99% oddasz pulę. Wycofanie się to czyste frajerstwo.

2. Teraz masz W9 a w stole leży A, W, 10, 10, 10
Tak jak poprzednio przeciwnik wysoko podbija. Prwawdopodobnie może mieć karete więc wniosek może byc tylko 1. MA PRZEWAGĘ ale w tym przypadku wycofanie się to często dobry ruch. Przesłanki są silne i prawdopodobieństwo błędnego wnioskowania małe. w 90% zachowujesz kaskę.

W obu przypadkach wnioski z przesłanek są właściwe. Ale prawdopodobieństwo że zdarzenie zajdzie jest zdecydowanie różne. Polecam pograć w Pokera to zaczniesz mysleć logicznie gdy będziesz musiał wyłożyć na stół pieniążki.


:shock: :shock: :shock:
Pan nie widział prawdziwego pokera.
Szansa na przypadkowe ustalenie się podstawowych parametrów fizycznych i chemicznych występujących obecnie na Ziemi jest znikomo mała, grubo poniżej 0,000% prawdopodobieństwa. Szansa na powstanie żywej komórki w wyniku przypadkowych mutacji zwiazków chemicznych jest grubo poniżej 0,0000% prawdopodobieństwa itd. Jednak nauka to obstawia.
Podbijasz czy wycofujesz się? :mrgreen: Każda odpowiedź masakruje Pana "poglądy" na naukę: nauka jest czystym szaleństwem :pidu: albo stosuje zasadę racji dostatecznej. :szacunek: Niestety obywda poglądy maja nieszczęście nie należeć do "słownika terminów dopuszczalnych "ateistycznego racjonalizmu". Ale przykro.

Osobiście polecałbym Panu pozostać przy pokerze np. u Paskala jest niezły poker, gdyż jak mówi Pismo "Powiedział głupi w sercu swoim: nie masz Boga". Będzie to wielka przysługa dla nauki z Pana strony. :wink:


Ostatnio zmieniony przez Wuk. dnia Śro 8:40, 23 Lip 2008, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Budyy




Dołączył: 04 Sty 2008
Posty: 1735
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Warszawa

PostWysłany: Śro 9:29, 23 Lip 2008    Temat postu:

Cytat:
Pan nie widział prawdziwego pokera.

O. To może mnie nauczysz.

Cytat:
Szansa na przypadkowe ustalenie się podstawowych parametrów fizycznych i chemicznych występujących obecnie na Ziemi jest znikomo mała, grubo poniżej 0,000% prawdopodobieństwa. Szansa na powstanie żywej komórki w wyniku przypadkowych mutacji zwiazków chemicznych jest grubo poniżej 0,0000% prawdopodobieństwa itd. Jednak nauka to obstawia.


Szansa na trafienie 6 w totka też jest poniżej 0,0000%. A mimo to nie ma tygodnia jak ktoś tą szóstkę trafia.
Szansa na to że trafi nas piorun również jest znikomo mała a nie ma dnia że ktoś obrywa piorunem i ginie.
Szansa że neutrino zderzy się z jądrem atomowym jest dużo mniejsze niż powstanie założonych parametrów przemnożonych przez szansę powstania komórki a mimo to we wszechświecie setki miliardów neutrin zderza się z jądrami a każdym ułamku sekundy.

Trzymam w ręku kupon z sześcioma cyframi i twierdzę że wygrałem szóstkę. Wrzucam na stół 200 tys na to że tak jest. I co Wuk na to? Teoretycznie powinien podbić bo przecież 6 w moim ręku jest tak mało prawdopodobna że bazując na prawdopodobieństwu ma już kaskę w kieszeni?

Podbijasz czy się wycofujesz?

Jakie jest prawdopodobieństwo że ja żyję? Aby zaistniało takie zdarzenie żaden z moich przodków nie mógł umrzeć powiedzmy średnio przed 20.
Szansa na jego śmierć przed tym wiekiem to 10%. Ludzie pojawili się na ziemi jakieś 2mln lat temu ale weźmy biblijnie 8000 cobys się nie denerwował. 8000 lat to mniej więcej 400 pokoleń x 2 bo przecież musze mieć 2 rodziców. A więc prawdopodobieństwo mojego zaistnienia wyniosło 0,9 ^ 800 coś około 1/2,47*10^37. Ok Zmieńmy parametr i szanse przeżycia wzrosną do 95%. Bardzo naciągane ale niech Ci będzie. prawdopodobieństwo to 1/1,5*10^18. Szanse też są znikomo małe przy bardzo restrykcyjnych założeniach. Teoretycznie więc nie miałem szansy zaistnieć. Stawiam znów 200 tys że jednak istnieję. Podbijasz czy się wycofujesz?

Cytat:
Podbijasz czy wycofujesz się? :mrgreen: Każda odpowiedź masakruje Pana "poglądy" na naukę

Cytat:
: nauka jest czystym szaleństwem

I w tym szaleństwie Wuk każdego dnia bezczelnie korzysta z dobrodziejstw nauki wypisując bzdury na tym forum. Gdyby nie nauka drogi Wuku nie wiedziałbyś że kaszel to wynik bakterii a nie element kary boskiej. Czy Wuk jak ma kaszel to pije syropek i bierze lekarstwa czy teżz może się modli? Bierze lekarstwa? Toż to czyste szaleństwo. Widomo wszem i wobec że najlepszym sposobem pozbycia się kaszlu jest modlitwa.

Nie Wuk ma w dupie naukę. Wuk nie wierzy w naukę bo to czyste szaleństwo codziennie setki razy korzystając z jej dobrodziejstw ale Wuk wierzy w Boga którego nigdy nie doświadczył a jego istnienie musi udowadniać w karkołomy sposób ustanawiając kilka wątpliwych założeń. W ten sposób grając w Tobą w pokera zostałbyś bez gaci i właściwie nie mając nic lepszego do roboty powienieneś udać się spowrotem na drzewo.

Cytat:
Osobiście polecałbym Panu pozostać przy pokerze np. u Paskala jest niezły poker, gdyż jak mówi Pismo "Powiedział głupi w sercu swoim: nie masz Boga". Będzie to wielka przysługa dla nauki z Pana strony.

Czy to zdanie ma jakąś tezę czy tylko znalazło się przypadkiem przekopiowane z brudnopisu?

Podsumuję bo weszliśmy w nowy obszar.
Dowód Wuka na istnienie boga.


1. Wuk nie potrafi sobie wyobrazić cofania się do nieskończoności a raczej bezpoczątkowości.
2. Skoro Wuk sobie tego nie potrafi wyobrazić to oznacza że musi być początek a jego początkiem jest bóg.
3. Aby uniknąć pytania o początek boga wuk zakłada że bog nie ma początku i istnieje zawsze jednocześnie kategorycznie zaprzecza że wszechświat też istnieje od zawsze.

Ot i cały dowód Wuka ubrany w pseudologiczny wywód.



Cytat:
albo stosuje zasadę racji dostatecznej. Niestety obywda poglądy maja nieszczęście nie należeć do "słownika terminów dopuszczalnych "ateistycznego racjonalizmu". Ale przykro.

Wyjaśnij mi to zasadę bo póki co to tylko o niej mówisz. Jak słusznie zauważyłeś nie ma jej w moim słowniku więc może z łaski swojej wprowadzając termin termin ten wyjaśnił.


Ostatnio zmieniony przez Budyy dnia Śro 9:49, 23 Lip 2008, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Wuk.




Dołączył: 14 Lip 2008
Posty: 169
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Radzyń Podlaski
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 10:05, 23 Lip 2008    Temat postu:

Nie ma co wyjaśniać. Nauka opiera się na przekonaniu, że wszystko co zachodzi, ma jakąś rację dostateczną tego, że zachodzi. A prawdopodobieństwo tego, czy owego, jak pięknie wykazałeś w swoim ostatnim wpisie, nie ma tu nic do rzeczy. Całkowicie się zgadzam z Toba :* , że prawdopodobieństwo 99% czy 0,00000000000000% nie ma żadnego znaczenia w nauce skoro rzecz (zgodnie z jakimś prawem) i tak się zdarza.
:grin: Że to akurat sprzeczne z poprzednimi Twymi, wpisanymi tu, mniemaniami, nie moja rzecz. Falsum omnes sequitur. Z fałszu wynika wszystko.

Veni, vindi, vici. :grin: Cześć
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Budyy




Dołączył: 04 Sty 2008
Posty: 1735
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Warszawa

PostWysłany: Śro 10:25, 23 Lip 2008    Temat postu:

Cytat:
Wuk. napisał:
Nie ma co wyjaśniać. Nauka opiera się na przekonaniu, że wszystko co zachodzi, ma jakąś rację dostateczną tego, że zachodzi. A prawdopodobieństwo tego, czy owego, jak pięknie wykazałeś w swoim ostatnim wpisie, nie ma tu nic do rzeczy. Całkowicie się zgadzam z Toba :* , że prawdopodobieństwo 99% czy 0,00000000000000% nie ma żadnego znaczenia w nauce skoro rzecz (zgodnie z jakimś prawem) i tak się zdarza.
:grin: Że to akurat sprzeczne z poprzednimi Twymi, wpisanymi tu, mniemaniami, nie moja rzecz. Falsum omnes sequitur. Z fałszu wynika wszystko.

Veni, vindi, vici. :grin: Cześć


Ogłoszenie zwyciestwa nie oznacza samego zwycięstwa.

Wogóle to nie odpowiedziałes na żadne moje pytanie ani nie odniosłeś się do żadnej tezy. A odkrycie że przy prawdopodobieństwie 99% i 0,000000 coś się zdarza godne jest ucznia który właśnie poznał rachunek prawdopodobieństwa.

I z czym ma niby to być sprzeczne. Prosze to wykazać.

No i nadal racja dostateczna jest pojęciem niezdefiniowanym a więc bezsensownym.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Wuk.




Dołączył: 14 Lip 2008
Posty: 169
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Radzyń Podlaski
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 10:44, 23 Lip 2008    Temat postu:

Może się odezwę jak napiszesz coś na temat.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Budyy




Dołączył: 04 Sty 2008
Posty: 1735
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Warszawa

PostWysłany: Śro 10:52, 23 Lip 2008    Temat postu:

Wuk. napisał:
Może się odezwę jak napiszesz coś na temat.


Póki co temat jest ale Ty na razie nie odniosłeś się do mojej wypowiedzi. Piłeczka jest po Twojej stronie i wykręcania się głupim tekstem o pisaniu nie na temat nic nie wnosi do dyskusji. Wróć do ostaniej mojej obszerniejszej odpowiedzi, przeczytaj, ZROZUM i zabierz głos.

Jak pisałem mój kontratak był celny i Cię powalił.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Wuk.




Dołączył: 14 Lip 2008
Posty: 169
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Radzyń Podlaski
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 12:05, 23 Lip 2008    Temat postu:

Nie bedę odnosił się do tez nie na temat.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Budyy




Dołączył: 04 Sty 2008
Posty: 1735
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Warszawa

PostWysłany: Śro 14:01, 23 Lip 2008    Temat postu:

Wuk. napisał:
Nie bedę odnosił się do tez nie na temat.


A wiec zacytuję
Cytat:

Podsumuję bo weszliśmy w nowy obszar.
Dowód Wuka na istnienie boga.


1. Wuk nie potrafi sobie wyobrazić cofania się do nieskończoności a raczej bezpoczątkowości.
2. Skoro Wuk sobie tego nie potrafi wyobrazić to oznacza że musi być początek a jego początkiem jest bóg.
3. Aby uniknąć pytania o początek boga wuk zakłada że bog nie ma początku i istnieje zawsze jednocześnie kategorycznie zaprzecza że wszechświat też istnieje od zawsze.

Ot i cały dowód Wuka ubrany w pseudologiczny wywód.



Cytat:
albo stosuje zasadę racji dostatecznej. Niestety obywda poglądy maja nieszczęście nie należeć do "słownika terminów dopuszczalnych "ateistycznego racjonalizmu". Ale przykro.

Wyjaśnij mi to zasadę bo póki co to tylko o niej mówisz. Jak słusznie zauważyłeś nie ma jej w moim słowniku więc może z łaski swojej wprowadzając termin termin ten wyjaśnił.


I przypomnę temat wątku.

Analiza dowodu Tomasza z Akwinu na temat istnienia boga zakładającego istnienie prapoczątku ruchu ew. zdarzeń w interpretacji Wuka.


Rozumiem że zgadzasz się z moim podsumowaniem co w efekcie kończy dyskusję.


Ostatnio zmieniony przez Budyy dnia Śro 14:04, 23 Lip 2008, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Wuk.




Dołączył: 14 Lip 2008
Posty: 169
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Radzyń Podlaski
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 14:11, 23 Lip 2008    Temat postu:

To jest nie na temat: "A odkrycie że przy prawdopodobieństwie 99% i 0,000000 coś się zdarza godne jest ucznia który właśnie poznał rachunek prawdopodobieństwa.' To Twoja ostatnia wypowiedź przed moja uwagą, że nie na temat. Dowodziłeś, że nauka korzysta z prawdopodobiestwa a potem temu zaprzeczałeś. Nie moje tezy. Baw się sam.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ŚFiNiA Strona Główna -> Apologia kontra krytyka teizmu Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5  Następny
Strona 3 z 5

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin