Forum ŚFiNiA Strona Główna ŚFiNiA
ŚFiNiA - Światopoglądowe, Filozoficzne, Naukowe i Artystyczne forum - bez cenzury, regulamin promuje racjonalną i rzeczową dyskusję i ułatwia ucinanie demagogii. Forum założone przez Wuja Zbója.
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Wuj z luzikiem o Bogu, cierpieniu i zwierzętach
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ŚFiNiA Strona Główna -> Apologia kontra krytyka teizmu
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Hello




Dołączył: 07 Sie 2010
Posty: 1988
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 17:10, 17 Wrz 2010    Temat postu:

To nie ja zacząłem, to królik! :)
____________________________________
"Dobro firmy od zawsze leży mi na wątrobie."
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Hello




Dołączył: 07 Sie 2010
Posty: 1988
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 17:14, 17 Wrz 2010    Temat postu:

V. Kubasińska:
"Faceci to świnie. Gorzej! Bezmyślne świnie." :fuj:
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wujzboj
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 29 Lis 2005
Posty: 23951
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: znad Odry
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 11:55, 18 Wrz 2010    Temat postu:

No dobrze już, dobrze :)
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Hello




Dołączył: 07 Sie 2010
Posty: 1988
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 22:21, 18 Wrz 2010    Temat postu:

Możesz kontynuować, lubię pańskie pieszczoty.
Że temat zdycha, to cóż, "na Mazurów już dałem". :)
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Kruchy04
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 25 Sie 2016
Posty: 3339
Przeczytał: 41 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 18:42, 12 Lis 2019    Temat postu:

wujzboj napisał:
Jedynym sposobem na świat bez cierpień jest świat istot zbawionych: świat, w którym każdy ufa Temu, Kto posiada pełną wiedzę o wszystkich możliwych konsekwencjach każdego możliwego czynu i Kto potrafi ostrzec, poradzić, poprowadzić, gdy jest to konieczne. Jeśli takiego Kogoś nie ma, to na cierpienia nie ma rady, można albo się z nimi zżyć, albo się nabuzować jakimś stofem na sztywno, albo siąść i płakać. A jeśli taki Ktoś jest, to trzeba znaleźć w sobie powód, dla którego chciałoby się Mu zaufać.


Ufać sadyscie? Wystarczy wskazujac na czystki etniczne opisane w Biblii czy chociażby to że jeżeli Bóg istnieje, to odpowiada za ludzkie cierpienie, gdyz stworzył człowieka tak by był zdolny odczuwać ból.

Chrześcijańscy apologeci odpowiedzą oczywiscie że to człowiek sam wybrał cierpienie, które i tak jest niczym w perspektywie wiecznego życia w niebie. Argumentować będą że wolą Boga jest życie w niebie, które jest całkowicie wolne od cierpienia.

A skoro Bóg chce zabrać człowieka do miejsca wolnego od cierpienia, to przemawia to za tym że nie jest sadystą.

Pies pogrzebany w tym, że jest pewien werset w Biblii w którym po długim opisie tortur dla nieposłusznych, napisane jest, że "bedzie się panu PODOBAŁO zniszczyć i wytępić was, i usunąć z powierzchni ziemi"

Co więc uczciwy intelektualnie chrześcijanin może tu odpowiedzieć?

Oto cały fragment:

"Jeśli nie usłuchasz głosu Pana, Boga swego, i nie wykonasz pilnie wszystkich poleceń i praw, które ja dzisiaj tobie daję, spadną na ciebie wszystkie te przekleństwa i dotkną cię.
(...) 20 Pan ześle na ciebie przekleństwo, zamieszanie i przeszkodę we wszystkim, do czego wyciągniesz rękę, co będziesz czynił. Zostaniesz zmiażdżony i zginiesz nagle wskutek przewrotnych swych czynów, ponieważ Mnie opuściłeś. 21 Pan sprawi, że przylgnie do ciebie zaraza, aż cię wygładzi na tej ziemi, którą idziesz posiąść. 22 Pan dotknie cię wycieńczeniem, FERBĄ, ZAPALENIEM, oparzeniem, śmiercią od miecza, zwarzeniem zbóż od gorąca i śniecią: będą cię one prześladować, aż zginiesz. 23 Niebiosa, które masz nad głową, będą z brązu, a ziemia pod tobą - żelazna. 24 Pan ześle na twą ziemię zamiast deszczu - pył i piasek; będzie na ciebie padał z nieba, aż cię wyniszczy. 25 Pan sprawi, że poniesiesz klęskę od swych wrogów. Jedną drogą przeciw nim pójdziesz, a siedmioma będziesz przed nimi uciekał i wzbudzisz grozę we wszystkich królestwach ziemi. 26 Twój trup będzie strawą wszystkich ptaków powietrznych i zwierząt lądowych, a nikt ich nie będzie odpędzał.
27 Pan dotknie cię WRZODEM EGIPSKIM, HEMOROIDAMI, ŚWIERZBEM i PARCHAMI, których nie zdołasz wyleczyć. 28 PAN DOTKNIE CIĘ obłędem, ślepotą i niepokojem serca.(...) Stale będziesz napastowany, ograbiany, a nikt cię nie będzie ratował (...) 35 Pan cię dotknie złośliwymi wrzodami na kolanach i nogach, nie zdołasz ich uleczyć; rozciągną się od stopy aż do wierzchu głowy. Wzbudzi Pan przeciw tobie lud z daleka, z krańców ziemi, podobny do szybko lecącego orła, naród, którego języka nie rozumiesz, 50 naród o wzroku dzikim. Nie uszanuje on starca ani dla młodzieńca nie będzie miał litości. 51 On zje przychówek twego bydła, zbiory z twego pola, aż cię wytępi(...) Pan nadzwyczajnymi plagami dotknie ciebie i twoje potomstwo, plagami ogromnymi i nieustępliwymi: ciężkimi i długotrwałymi chorobami. 60 Sprawi, że przylgną do ciebie wszystkie zarazy Egiptu: drżałeś przed nimi, a one spadną na ciebie. 61 Także wszystkie choroby i plagi, nie zapisane w księdze tego Prawa, ześle Pan na ciebie, aż cię wytępi. 62 Mała tylko ilość ludzi pozostanie z was, którzyście liczni jak gwiazdy na niebie za to, że nie słuchaliście głosu Pana, Boga swego. 63 Jak podobało się Panu dobrze czynić wam, rozmnażając was, tak będzie się PANU PODOBAŁO ZNISZCZYĆ I WYTEPIĆ was, i usunąć z powierzchni ziemi" (Pwt 28,15).

Pomijając cały ten fragment.
Sam fakt tego, że człowiek i każda czująca istota była bezpośrednio lub pośrednio mordowana przez boga, już świadczy o tym, że takowy bóg jest sadystą i każdy kto potrafi czytać ze zrozumieniem będzie to widział.
Bo to nic nie znaczy, że później za te cierpienia ktoś dostanie jakąś nagrodę. Pomijając już to, że pozaludzkie gatunki nie dostaną żadnej nagrody.
Po prostu znęcanie się nad kimś jest złe niezależnie od tego czy później to zostanie wynagrodzone.


Ostatnio zmieniony przez Kruchy04 dnia Wto 18:43, 12 Lis 2019, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
fedor




Dołączył: 04 Paź 2008
Posty: 15192
Przeczytał: 154 tematy


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 18:56, 12 Lis 2019    Temat postu:

Kruchy04 napisał:

Ufać sadyscie? Wystarczy wskazujac na czystki etniczne opisane w Biblii czy chociażby to że jeżeli Bóg istnieje, to odpowiada za ludzkie cierpienie, gdyz stworzył człowieka tak by był zdolny odczuwać ból


Klasyczna błędna logicznie sofistyka z emocji - argumentum ad misericordiam się to nazywa

Jaki masz argument w swym spartolonym ateistycznym światopoglądzie za tym, że ból jest czymś "złym"? Nie masz żadnego takiego argumentu

Przecież wierzysz tylko w ewolucję, a tam ból jest czymś pozytywnym bo ostrzega nas przed niebezpieczeństwami


Ostatnio zmieniony przez fedor dnia Wto 18:57, 12 Lis 2019, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Arystoteles




Dołączył: 28 Gru 2018
Posty: 314
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 21:16, 12 Lis 2019    Temat postu:

fedor napisał:
Przecież wierzysz tylko w ewolucję, a tam ból jest czymś pozytywnym bo ostrzega nas przed niebezpieczeństwami


W przypadku ewolucji ból ma sens. W przypadku dobrego, wszechmocnego itd bóstwa ten sens jest w najlepszym wypadku dyskusyjny.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
fedor




Dołączył: 04 Paź 2008
Posty: 15192
Przeczytał: 154 tematy


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 21:48, 12 Lis 2019    Temat postu:

Arystoteles napisał:
fedor napisał:
Przecież wierzysz tylko w ewolucję, a tam ból jest czymś pozytywnym bo ostrzega nas przed niebezpieczeństwami


W przypadku ewolucji ból ma sens. W przypadku dobrego, wszechmocnego itd bóstwa ten sens jest w najlepszym wypadku dyskusyjny.


Dyskusyjne to jest wszystko i nic z tego jeszcze nie wynika

Pytałem was o podstawę tak stanowczych osądów ateistycznych w tym temacie i jak zwykle już wymiękacie


Ostatnio zmieniony przez fedor dnia Wto 21:59, 12 Lis 2019, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Kruchy04
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 25 Sie 2016
Posty: 3339
Przeczytał: 41 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 18:23, 14 Lis 2019    Temat postu:

Cytat:
Dyskusyjne to jest wszystko i nic z tego jeszcze nie wynika

Pytałem was o podstawę tak stanowczych osądów ateistycznych w tym temacie i jak zwykle już wymiękacie


przecież dobrze wiesz, że podstawą jest obserwacja rzeczywistości, którą postrzegamy. Nie masz nic lepszego do zaproponowania.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
fedor




Dołączył: 04 Paź 2008
Posty: 15192
Przeczytał: 154 tematy


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 18:46, 14 Lis 2019    Temat postu:

Kruchy04 napisał:
Cytat:
Dyskusyjne to jest wszystko i nic z tego jeszcze nie wynika

Pytałem was o podstawę tak stanowczych osądów ateistycznych w tym temacie i jak zwykle już wymiękacie


przecież dobrze wiesz, że podstawą jest obserwacja rzeczywistości, którą postrzegamy. Nie masz nic lepszego do zaproponowania.


Nie pitol bo w swym spapranym ateistycznym światopoglądzie startującym od niczego nie jesteś w stanie nawet zdefiniować co to jest ta "rzeczywistość". Nie wykazałeś, że kiedykolwiek miałeś do niej jakiś choćby potencjalny dostęp. A skoro nie wiesz czym jest "rzeczywistość" to nawet wszelkie twoje próby jej określania niczym nie różnią się od majaczenia naćpanego szamana syberyjskiego


Ostatnio zmieniony przez fedor dnia Czw 18:56, 14 Lis 2019, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Kruchy04
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 25 Sie 2016
Posty: 3339
Przeczytał: 41 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 21:00, 14 Lis 2019    Temat postu:

fedor, naćpałeś się? Czy nie dociera do ciebie co piszę? Napisałem wyraźnie o 'rzeczywistości, którą postrzegamy'. A ty dalej swoją zdartą płytę grasz. Masz coś lepszego? Nie masz. Więc idź sobie pobiegaj w końcu.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
fedor




Dołączył: 04 Paź 2008
Posty: 15192
Przeczytał: 154 tematy


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 21:46, 14 Lis 2019    Temat postu:

Kruchy04 napisał:
fedor, naćpałeś się? Czy nie dociera do ciebie co piszę? Napisałem wyraźnie o 'rzeczywistości, którą postrzegamy'. A ty dalej swoją zdartą płytę grasz. Masz coś lepszego? Nie masz. Więc idź sobie pobiegaj w końcu.


Napisałeś "postrzegamy" ale napisanie "postrzegamy" nie jest postrzeganiem. Nadal leźy na deskach ta twoja pseudoargumentacja. Nie wiem już jak do ciebie trafiać skoro ty nie ogarniasz nawet abecadła filozofii i robisz non stop takie babole na poziomie przedszkolaka


Ostatnio zmieniony przez fedor dnia Czw 21:48, 14 Lis 2019, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Kruchy04
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 25 Sie 2016
Posty: 3339
Przeczytał: 41 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 18:39, 15 Lis 2019    Temat postu:

[link widoczny dla zalogowanych]
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
fedor




Dołączył: 04 Paź 2008
Posty: 15192
Przeczytał: 154 tematy


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 22:04, 22 Lis 2019    Temat postu:

Kruchy04 napisał:
https://sjp.pwn.pl/slowniki/postrzeganie.html?fbclid=IwAR1TQKDOgp7VWoIS6tdtfDjj-7iO1tVifhQ2DGevn_HIQrOEnhKIDCagaBY


To link do "rzeczywistości"? Bo ja tam widzę tylko słownik

Nadal nie wyjaśniłeś jak uzyskałeś dostęp do owej "rzeczywistości"
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Semele
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 21417
Przeczytał: 135 tematów


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 3:43, 06 Cze 2021    Temat postu:

Czytam teraz taka książkę "punkt"
Florence Hinkel

[link widoczny dla zalogowanych]

Jestem na początku.

W dyskusji o Bogu ciągle pojawia się problem cierpienia.
Ponieważ jestem ateistą genetycznym😉 nie wiedziałam, ze jest to tak żywotny temat. Cierpienie jest i jeśli ktoś może coś zrobić w tej sprawie to tylko człowiek.
Bóg chrześcijański wydaje się całkiem bezradny.


Ostatnio zmieniony przez Semele dnia Nie 3:50, 06 Cze 2021, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Semele
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 21417
Przeczytał: 135 tematów


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 3:57, 06 Cze 2021    Temat postu:

Jak skończę czytać to napiszę co o tym myślę.
Nas wirus pozbawił.😊

Cytat, recenzji:

Księgarnia ZNAK.com.pl>Literatura>Proza obca

Punkt - Florence Hinckel | okładkaPolarny LisPunkt
Florence Hinckel
Oprawa miękka
ISBN: 978-83-946-5095-7
EAN: 9788394650957
Liczba stron: 212
Format: 14.9x20.7
Cena katalogowa: 29,90 zł
29,90 zł 20,90 złProdukt niedostępny
POWIADOM


Zapisz Opis
Punkt
– powieść Florence Hinckel, znanej w Polsce autorki tomu Yannis z serii „U4”. Punkt to opowieść o świecie bez bólu. O życiu w rzeczywistości – mogłoby się wydawać – idealnej. Znajdziemy tu także miłość, zagadkę i refleksję nad istotą człowieczeństwa.Akcja powieści toczy się w niedalekiej przyszłości, w świecie, w którym nieustannie trzeba być połączonym z siecią i raportować swój status. Dopuszczalne statusy to: „szczęśliwy”, „cieszy się życiem”, „szuka rozrywki”. Użyteczność i zdrowie społeczne szacowane są liczbą znajomych. Prawdziwych i wirtualnych. Wprawdzie kryzys finansowy pozbawił ludzi prawa do urlopu i podróży, ale w zamian za to postęp cywilizacyjny uwalnia ich od cierpienia. Każdy dorosły może, a każde dziecko musi poddać się operacji „usuwania bólu”. Ból usuwa się przez wszczepienie cierpiącym tzw. błękitnego punktu. Jak bardzo ten nowy wspaniały świat może być niebezpieczny, przekonają się Silas i Astrid, dwoje niepokornych licealistów, którzy nie chcą żyć tak jak wszyscy. Żeby wywalczyć prawo do życia według własnych reguł i do bycia razem, będą musieli zaryzykować wszystko i przechytrzyć system stworzony przez dorosłych


Ostatnio zmieniony przez Semele dnia Nie 3:58, 06 Cze 2021, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Semele
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 21417
Przeczytał: 135 tematów


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 10:20, 06 Cze 2021    Temat postu:

Kruchy04 napisał:
wujzboj napisał:
Jedynym sposobem na świat bez cierpień jest świat istot zbawionych: świat, w którym każdy ufa Temu, Kto posiada pełną wiedzę o wszystkich możliwych konsekwencjach każdego możliwego czynu i Kto potrafi ostrzec, poradzić, poprowadzić, gdy jest to konieczne. Jeśli takiego Kogoś nie ma, to na cierpienia nie ma rady, można albo się z nimi zżyć, albo się nabuzować jakimś stofem na sztywno, albo siąść i płakać. A jeśli taki Ktoś jest, to trzeba znaleźć w sobie powód, dla którego chciałoby się Mu zaufać.


Ufać sadyscie? Wystarczy wskazujac na czystki etniczne opisane w Biblii czy chociażby to że jeżeli Bóg istnieje, to odpowiada za ludzkie cierpienie, gdyz stworzył człowieka tak by był zdolny odczuwać ból.

Chrześcijańscy apologeci odpowiedzą oczywiscie że to człowiek sam wybrał cierpienie, które i tak jest niczym w perspektywie wiecznego życia w niebie. Argumentować będą że wolą Boga jest życie w niebie, które jest całkowicie wolne od cierpienia.

A skoro Bóg chce zabrać człowieka do miejsca wolnego od cierpienia, to przemawia to za tym że nie jest sadystą.

Pies pogrzebany w tym, że jest pewien werset w Biblii w którym po długim opisie tortur dla nieposłusznych, napisane jest, że "bedzie się panu PODOBAŁO zniszczyć i wytępić was, i usunąć z powierzchni ziemi"

Co więc uczciwy intelektualnie chrześcijanin może tu odpowiedzieć?

Oto cały fragment:

"Jeśli nie usłuchasz głosu Pana, Boga swego, i nie wykonasz pilnie wszystkich poleceń i praw, które ja dzisiaj tobie daję, spadną na ciebie wszystkie te przekleństwa i dotkną cię.
(...) 20 Pan ześle na ciebie przekleństwo, zamieszanie i przeszkodę we wszystkim, do czego wyciągniesz rękę, co będziesz czynił. Zostaniesz zmiażdżony i zginiesz nagle wskutek przewrotnych swych czynów, ponieważ Mnie opuściłeś. 21 Pan sprawi, że przylgnie do ciebie zaraza, aż cię wygładzi na tej ziemi, którą idziesz posiąść. 22 Pan dotknie cię wycieńczeniem, FERBĄ, ZAPALENIEM, oparzeniem, śmiercią od miecza, zwarzeniem zbóż od gorąca i śniecią: będą cię one prześladować, aż zginiesz. 23 Niebiosa, które masz nad głową, będą z brązu, a ziemia pod tobą - żelazna. 24 Pan ześle na twą ziemię zamiast deszczu - pył i piasek; będzie na ciebie padał z nieba, aż cię wyniszczy. 25 Pan sprawi, że poniesiesz klęskę od swych wrogów. Jedną drogą przeciw nim pójdziesz, a siedmioma będziesz przed nimi uciekał i wzbudzisz grozę we wszystkich królestwach ziemi. 26 Twój trup będzie strawą wszystkich ptaków powietrznych i zwierząt lądowych, a nikt ich nie będzie odpędzał.
27 Pan dotknie cię WRZODEM EGIPSKIM, HEMOROIDAMI, ŚWIERZBEM i PARCHAMI, których nie zdołasz wyleczyć. 28 PAN DOTKNIE CIĘ obłędem, ślepotą i niepokojem serca.(...) Stale będziesz napastowany, ograbiany, a nikt cię nie będzie ratował (...) 35 Pan cię dotknie złośliwymi wrzodami na kolanach i nogach, nie zdołasz ich uleczyć; rozciągną się od stopy aż do wierzchu głowy. Wzbudzi Pan przeciw tobie lud z daleka, z krańców ziemi, podobny do szybko lecącego orła, naród, którego języka nie rozumiesz, 50 naród o wzroku dzikim. Nie uszanuje on starca ani dla młodzieńca nie będzie miał litości. 51 On zje przychówek twego bydła, zbiory z twego pola, aż cię wytępi(...) Pan nadzwyczajnymi plagami dotknie ciebie i twoje potomstwo, plagami ogromnymi i nieustępliwymi: ciężkimi i długotrwałymi chorobami. 60 Sprawi, że przylgną do ciebie wszystkie zarazy Egiptu: drżałeś przed nimi, a one spadną na ciebie. 61 Także wszystkie choroby i plagi, nie zapisane w księdze tego Prawa, ześle Pan na ciebie, aż cię wytępi. 62 Mała tylko ilość ludzi pozostanie z was, którzyście liczni jak gwiazdy na niebie za to, że nie słuchaliście głosu Pana, Boga swego. 63 Jak podobało się Panu dobrze czynić wam, rozmnażając was, tak będzie się PANU PODOBAŁO ZNISZCZYĆ I WYTEPIĆ was, i usunąć z powierzchni ziemi" (Pwt 28,15).

Pomijając cały ten fragment.
Sam fakt tego, że człowiek i każda czująca istota była bezpośrednio lub pośrednio mordowana przez boga, już świadczy o tym, że takowy bóg jest sadystą i każdy kto potrafi czytać ze zrozumieniem będzie to widział.
Bo to nic nie znaczy, że później za te cierpienia ktoś dostanie jakąś nagrodę. Pomijając już to, że pozaludzkie gatunki nie dostaną żadnej nagrody.
Po prostu znęcanie się nad kimś jest złe niezależnie od tego czy później to zostanie wynagrodzone.


Kruchy04

Myślę, że dialogi ludzi, którzy posługują się Bogiem dla wsparcia swych tez i podbojów odczytujemy jako głos Boga.
To znaczy chyba Fedora odczytuje oraz wuj zbój. Czy Michał nie wiem.



Gdy zaczniemy czytać biblię jako świadectwo historyczne oraz mitologię

To będzie zupełnie inaczej. Może lepiej...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Semele
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 21417
Przeczytał: 135 tematów


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 10:37, 06 Cze 2021    Temat postu:

wujzboj napisał:
Andy72 napisał:
Można powiedzieć że było by dobrze gdyby w każdym momencie istnienie nie było gorsze niż nieistnienie. Na przykład gdyby była możliwość w każdym momencie pomyśleć słowo "abrakadabra" powodujące że na zawsze pogrążamy się w niebycie.

Pierwszego zdania nie rozumiem, ponieważ nieistnienie może być problemem jedynie dla istniejącego.

Z drugim zdaniem nie mogę się zgodzić; całe szczęście, że samobójstwo nie jest rzeczą prostą, bo nadreagowanie jest dość częstym zjawiskiem.


Skąd wiesz wuja, że samobójstwo nie jest rzeczą prostą. Wszak masz tylko dostęp do samego siebie. Ciągle o tym piszesz.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Adeptus




Dołączył: 10 Cze 2021
Posty: 199
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 10:16, 11 Cze 2021    Temat postu:

Chrześcijanie tłumaczą ludzkie cierpienie karą czy też konsekwencjami grzechu i stwierdzają, że w sumie nie jest ono takie straszne, bo przecież zbawieni ludzie i tak będą przez wieczność radować się w niebie, więc czym jest odrobina bólu wobec wiecznej rozkoszy.
Ale co ze zwierzętami (dla uściślenia "zwierzętami pozaludzkimi"), które według ich doktryny ani nie są w stanie grzeszyć, ani zostać zbawione? Czyli ogromną większością żywych istot. Czemu ma służyć ich cierpienie?
Oczywiście, można z tego wybrnąć jak "święty" Tomasz z Akwinu, albo niedawno jakiś działacz Konfederacji, stwierdzając "zwierzęta nie cierpią i h...j". Byłoby to rzecz jasna absolutnie sprzeczne z nauką, ale nie były to pierwszy przypadek, gdy chrześcijaństwo zaprzecza faktom naukowy, byle ominąć niewygodne tematy.


Ostatnio zmieniony przez Adeptus dnia Pią 10:17, 11 Cze 2021, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
fedor




Dołączył: 04 Paź 2008
Posty: 15192
Przeczytał: 154 tematy


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 17:35, 11 Cze 2021    Temat postu:

Adeptus napisał:
Chrześcijanie tłumaczą ludzkie cierpienie karą czy też konsekwencjami grzechu i stwierdzają, że w sumie nie jest ono takie straszne, bo przecież zbawieni ludzie i tak będą przez wieczność radować się w niebie, więc czym jest odrobina bólu wobec wiecznej rozkoszy.
Ale co ze zwierzętami (dla uściślenia "zwierzętami pozaludzkimi"), które według ich doktryny ani nie są w stanie grzeszyć, ani zostać zbawione? Czyli ogromną większością żywych istot. Czemu ma służyć ich cierpienie?
Oczywiście, można z tego wybrnąć jak "święty" Tomasz z Akwinu, albo niedawno jakiś działacz Konfederacji, stwierdzając "zwierzęta nie cierpią i h...j". Byłoby to rzecz jasna absolutnie sprzeczne z nauką, ale nie były to pierwszy przypadek, gdy chrześcijaństwo zaprzecza faktom naukowy, byle ominąć niewygodne tematy.


Twój gimboateistyczny światopogląd jest tak spierdzielony, że nie możesz nawet stwierdzić, że zwierzęta cierpią. Tak samo jak nie możesz stwierdzić, że cierpienie jest moralnie "złe". Ewolucja po prostu nie zna takiego pojęcia. W niej po prostu coś dzieje się i tyle. Kradniesz ze światopoglądu jaki nieudolnie krytykujesz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Semele
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 21417
Przeczytał: 135 tematów


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 17:53, 11 Cze 2021    Temat postu:

Adeptus napisał:
Chrześcijanie tłumaczą ludzkie cierpienie karą czy też konsekwencjami grzechu i stwierdzają, że w sumie nie jest ono takie straszne, bo przecież zbawieni ludzie i tak będą przez wieczność radować się w niebie, więc czym jest odrobina bólu wobec wiecznej rozkoszy.
Ale co ze zwierzętami (dla uściślenia "zwierzętami pozaludzkimi"), które według ich doktryny ani nie są w stanie grzeszyć, ani zostać zbawione? Czyli ogromną większością żywych istot. Czemu ma służyć ich cierpienie?
Oczywiście, można z tego wybrnąć jak "święty" Tomasz z Akwinu, albo niedawno jakiś działacz Konfederacji, stwierdzając "zwierzęta nie cierpią i h...j". Byłoby to rzecz jasna absolutnie sprzeczne z nauką, ale nie były to pierwszy przypadek, gdy chrześcijaństwo zaprzecza faktom naukowy, byle ominąć niewygodne tematy.


Barbara Wojewoda napisała świetny artykuł na ten temat. Koresponduje on z książką, którą czytam. Przytoczę fragment:
W jaki sposób i w jakim stopniu można poprawić jakość życia człowieka? Pytanie: co cierpi, ciało czy mózg? – oparte na paradygmacie Kartezjańskiego dualizmu, nasuwa futurologiczne wyobrażenia. Czy odcięcie uszkodzonego ciała i przyłączenie bionicznego fantomu usunie cierpienie? Samo ciało ma znaczenie symboliczne: deformacja, anomalne ciało dyskredytuje lub dodaje znaczenia. Cierpienie społeczne wiąże się z symbolicznymi aspektami człowieczeństwa zapośredniczonego w cielesności, takimi, jak: godność, wolność, zdolność do samodzielnego funkcjonowania i komunikowania w obrębie systemów kulturowych. Czy ciało jest potrzebne człowiekowi, gdy ludzka potencjalność jest zaledwie ucieleśniona? Cyborgiczny człowiek fantastyki jest symbolem przekroczenia ludzkiej kondycji, w tym przede wszystkim cierpienia wynikającego z cielesności. Nowa cielesność to uniezależnienie od bólu rozumiane jako wolność od genetycznej ruletki i umierania (czyli „abolicjonizm bioetyczny” i „immortalizm”)6. Niekończące się trwanie świadomości podczepianej do kolejnych ciał (ciało rozumiane jako pojemnik mózgu przy zwiększonej wydolności kognitywnej, porzucane i zastępowane przez inne nośniki), nieograniczony ciąg przyjemnych doświadczeń i spotęgowanych przyjemnych doznań, dozowanych nie za pomocą narządów ciała, ale za pomocą wzmacniających doznania protez. Jakie doświadczenia miałby jeszcze zbierać cyborgiczny człowiek? Gdyby miał, jak pisał Stanisław Lem7, dostęp do usieciowionego zbiornika informacji, uniwersalnej biblioteki, łącznie z nieograniczenie wieloma algorytmami łączenia i interpretowania ich, a także do zasobu zbierającego wszelkie ludzkie doświadczenia i wzruszenia – czy osobnicze trwanie odrębnego „ja” miałoby znaczenie? Czy w ogóle byłoby możliwe do odróżnienia? Czy istniałby człowiek? U podstawy futurologicznych wizji Raya Kurzweila człowiek jest zdefiniowany jako transcendentny (w sensie ponadmaterialny) „wzorzec”, podczas gdy materialna zawartość konkretnego osobnika ulega nieustannej wymianie.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Adeptus




Dołączył: 10 Cze 2021
Posty: 199
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 18:05, 11 Cze 2021    Temat postu:

@ fedor

Cytat:
Twój gimboateistyczny światopogląd jest tak spierdzielony, że nie możesz nawet stwierdzić, że zwierzęta cierpią.


Oczywiście, że mogę stwierdzić. Bez najmniejszego problemu. I nie jest to kwestia żadnego światopoglądu, tylko nauk przyrodniczych... i prostej obserwacji.
Cytat:

Tak samo jak nie możesz stwierdzić, że cierpienie jest moralnie "złe". Ewolucja po prostu nie zna takiego pojęcia. W niej po prostu coś dzieje się i tyle.

Zgadza się, ale co ma jedno z drugim? Ewolucja nie zna pojęcia dobra i zła, to oczywiste. Ale ewolucja wykształciła wśród ludzi pewne zachowania, które następnie LUDZIE uznali za dobre. Nie ma żadnego prawa naturalnego, którego źródłem byłby Bóg, ewolucja, czy cokolwiek innego. Przez "dobro" rozumiem to, co pomaga LUDZIOM w osiągnięciu szczęścia i rozwoju.

A Ty w jaki sposób określasz, co jest dobre? Potrafisz na to odpowiedzieć? Nie potrafisz. Umiesz tylko wyzywać od wypierdków, ale nie potrafisz spójnie sformułować żadnych własnych poglądów.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
fedor




Dołączył: 04 Paź 2008
Posty: 15192
Przeczytał: 154 tematy


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 18:13, 11 Cze 2021    Temat postu:

Adeptus napisał:
@ fedor

Cytat:
Twój gimboateistyczny światopogląd jest tak spierdzielony, że nie możesz nawet stwierdzić, że zwierzęta cierpią.


Oczywiście, że mogę stwierdzić. Bez najmniejszego problemu. I nie jest to kwestia żadnego światopoglądu, tylko nauk przyrodniczych... i prostej obserwacji.


Tylko nie masz ani jednego dowodu na to, że jakakolwiek twoja "obserwacja" jest wiarygodna (to samo tyczy się wiarygodności "nauk przyrodniczych")

Cytat:
Cytat:

Tak samo jak nie możesz stwierdzić, że cierpienie jest moralnie "złe". Ewolucja po prostu nie zna takiego pojęcia. W niej po prostu coś dzieje się i tyle.

Zgadza się, ale co ma jedno z drugim? Ewolucja nie zna pojęcia dobra i zła, to oczywiste. Ale ewolucja wykształciła wśród ludzi pewne zachowania, które następnie LUDZIE uznali za dobre. Nie ma żadnego prawa naturalnego, którego źródłem byłby Bóg, ewolucja, czy cokolwiek innego. Przez "dobro" rozumiem to, co pomaga LUDZIOM w osiągnięciu szczęścia i rozwoju.


Dla nazistów puszczanie Żydów przez komin było osiąganiem szczęścia i rozwoju. I jako darwinowski ateista nie masz żadnego dowodu, że byli bardziej w błędzie od ciebie


Ostatnio zmieniony przez fedor dnia Pią 18:14, 11 Cze 2021, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Adeptus




Dołączył: 10 Cze 2021
Posty: 199
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 18:25, 11 Cze 2021    Temat postu:

Cytat:
Tylko nie masz ani jednego dowodu na to, że jakakolwiek twoja "obserwacja" jest wiarygodna (to samo tyczy się wiarygodności "nauk przyrodniczych")


Mam dowód - taki, że to działa. Dzięki naukom ścisłym rozwijamy medycyną, komunikację, środki transportu... I to wszystko działa. Coraz lepiej.
A Ty jaki masz dowód na prawdziwość chrześcijaństwa?

Cytat:
Dla nazistów puszczanie Żydów przez komin było osiąganiem szczęścia i rozwoju. I jako darwinowski ateista nie masz żadnego dowodu, że byli bardziej w błędzie od ciebie

Cierpienie osób dręczonych w obozach koncentracyjnych było większe, niż szczęście esesmanów. A co do rozwoju - jaki kurna rozwój? To było absurdalne marnowanie środków. Niektórzy twierdzą, że gdyby hitlerowcy nie marnowali czasu i środków na holocaust, poradziliby sobie dużo lepiej na wojnie. Ale skoro dochodziło do sytuacji, kiedy transporty wojska i broni musiały przepuszczać pociągi z ofiarami na przemiał...

Widzisz, różnica między nami jest taka, że ja jako darwinowski ateista, ponoć pozbawiony moralności, nie mam najmniejszego problemu z oceną obozów koncentracyjnych - to była zbrodnia. A czy Ty, supermoralny chrześcijaninie, potrafisz przyznać, że wybijanie przez Izraelitów ludów zamieszkujących Kanaan, łącznie z kobietami, dziećmi i starcami, na rozkaz Jahwe, opisane w Biblii, było czymś złym?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
fedor




Dołączył: 04 Paź 2008
Posty: 15192
Przeczytał: 154 tematy


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 19:26, 11 Cze 2021    Temat postu:

Adeptus napisał:
Cytat:
Tylko nie masz ani jednego dowodu na to, że jakakolwiek twoja "obserwacja" jest wiarygodna (to samo tyczy się wiarygodności "nauk przyrodniczych")


Mam dowód - taki, że to działa. Dzięki naukom ścisłym rozwijamy medycyną, komunikację, środki transportu... I to wszystko działa. Coraz lepiej.
A Ty jaki masz dowód na prawdziwość chrześcijaństwa?


Błędne teorie naukowe też działały:

[link widoczny dla zalogowanych]

A mimo to były błędne. Tak więc "działanie" czegoś nie jest dowodem na prawdziwość tego czegoś. Działać mogą nawet fałsz i oszustwo

A poza tym "działanie" czegoś ocenia się umysłem. A ty nie masz żadnego dowodu na to, że twój ateistyczny rozum działa poprawnie choć w jednej kwestii

Adeptus napisał:
Cytat:
Dla nazistów puszczanie Żydów przez komin było osiąganiem szczęścia i rozwoju. I jako darwinowski ateista nie masz żadnego dowodu, że byli bardziej w błędzie od ciebie

Cierpienie osób dręczonych w obozach koncentracyjnych było większe, niż szczęście esesmanów. A co do rozwoju - jaki kurna rozwój? To było absurdalne marnowanie środków. Niektórzy twierdzą, że gdyby hitlerowcy nie marnowali czasu i środków na holocaust, poradziliby sobie dużo lepiej na wojnie. Ale skoro dochodziło do sytuacji, kiedy transporty wojska i broni musiały przepuszczać pociągi z ofiarami na przemiał...


No i co z tego, że ktoś cierpiał. W twoim darwinowskim światopoglądzie cierpienie nie jest niczym złym. Po prostu dzieje się. Dinozaury wyginęły i ewolucja nie miała z tym żadnego problemu. Tak samo mogli dla ewolucji wyginąć Żydzi. Jeśli pewnego dnia większość ludzi zostanie sadystami lub masochistami to nie będziesz miał już żadnego argumentu, że cierpienie jest czymś złym. W twoim światopoglądzie darwinowskim wszystko jest tylko kwestią umowy społecznej. Tak jak w Niemczech lat 40-tych kwestią umowy społecznej było puszczanie Żydów przez komin

Adeptus napisał:
Widzisz, różnica między nami jest taka, że ja jako darwinowski ateista, ponoć pozbawiony moralności, nie mam najmniejszego problemu z oceną obozów koncentracyjnych - to była zbrodnia. A czy Ty, supermoralny chrześcijaninie, potrafisz przyznać, że wybijanie przez Izraelitów ludów zamieszkujących Kanaan, łącznie z kobietami, dziećmi i starcami, na rozkaz Jahwe, opisane w Biblii, było czymś złym?


Tu jest odpowiedź na ten zarzut:

https://www.youtube.com/watch?v=YPigjQDzeoE&t=157s


Ostatnio zmieniony przez fedor dnia Pią 19:27, 11 Cze 2021, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ŚFiNiA Strona Główna -> Apologia kontra krytyka teizmu Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4  Następny
Strona 3 z 4

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin