Forum ŚFiNiA Strona Główna ŚFiNiA
ŚFiNiA - Światopoglądowe, Filozoficzne, Naukowe i Artystyczne forum - bez cenzury, regulamin promuje racjonalną i rzeczową dyskusję i ułatwia ucinanie demagogii. Forum założone przez Wuja Zbója.
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Mit opowiedzenia się za czymś

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ŚFiNiA Strona Główna -> Kretowisko / Blog: Michał Dyszyński
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 37560
Przeczytał: 78 tematów

Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 12:23, 15 Lis 2025    Temat postu: Mit opowiedzenia się za czymś

Błąd fanatyzmu, fundamentalizmu osadzony jest na pewnym mentalnym micie, który tutaj chcę opisać.

Nie jest tajemnicą, że można wypowiadać słowa, których znaczeń się samemu nie rozumie. Sześciolatek może wypowiedzieć frazę "mechanika kwantowa", ale to, że ową frazę wygłosi nie oznacza, iż wie cokolwiek o mechanice kwantowej. Są zatem dwie osobne kwestie:
1. Kwestia nazywania czegoś - zdolność do wypowiedzenia określonych brzmień, napisania jakiegoś zestawu liter konstruujących nazwę czegoś
2. Kwestia eksplorowania umysłem ZNACZEŃ związanych z daną nazwą.

Co jest ważniejsze?
- Czy wypowiadanie słów - np. po to, aby "być jak wszyscy" - jest tym najważniejszym dla nas w życiu, zaś to, czy nam te słowa cokolwiek mówią, jest mało istotnym drobiazgiem?
- Czy może to ZDOLNOŚĆ BUDOWANIA SIECI POWIĄZAŃ - ROZUMIENIA jest tym, o co bardziej w życiu chodzi, zaś to, jak owa sieć zostanie nazwana, czy ktoś tę nazwę powtarza, czy nie - jest kwestią nieistotną?...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 37560
Przeczytał: 78 tematów

Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 13:01, 15 Lis 2025    Temat postu: Re: Mit opowiedzenia się za czymś

Michał Dyszyński napisał:
Co jest ważniejsze?
- Czy wypowiadanie słów - np. po to, aby "być jak wszyscy" - jest tym najważniejszym dla nas w życiu, zaś to, czy nam te słowa cokolwiek mówią, jest mało istotnym drobiazgiem?
- Czy może to ZDOLNOŚĆ BUDOWANIA SIECI POWIĄZAŃ - ROZUMIENIA jest tym, o co bardziej w życiu chodzi, zaś to, jak owa sieć zostanie nazwana, czy ktoś tę nazwę powtarza, czy nie - jest kwestią nieistotną?...


Jest pewna grupa ludzi, która ma szczególnie mocny instynkt stadny. Tacy stadni intuicyjnie obawiają się ludzi niezależnie myślących, indywidualistów. Instynkt stadnych podpowiada im, że jakaś "niewłaściwe jest", gdy członkowie ich stada sami określają, co mieliby robić, czego chcieć, jakie wartości wyznawać. "Stadni" mają instynktowne przeświadczenie, że wartością najwyższą jest spójność stada, czyli że poprawną postawą jest stać przy liderze stada (władzy), identyfikować się ze stadem, powtarzać to, co stado przyjęło jako "swoje", co stanowi też symbol, formę oznaczania siebie jako członka stada.
Stadnych instynktownie, bezwiednie niepokoją ludzie niezależnie myślacy, odwołujący się do wartości ogólnych - sumienia (rozumianego jako osobista, duchowa moc), prawdy niezależnej od wszelkich identyfikacji z grupą, czy jej autorytetami. Stadny nawet ideę prawdy obiektywnej będzie podpinał pod związek ze stadem i autorytetami, a nie procedurami i czysto logicznymi funkcjonalnościami, które byłyby niezależne od hierarchii i zależności personalnych.

Po drugiej stronie tego podziału są ludzie, którzy widzą ideę prawdy jako zdecydowanie wyższą niż wszelkie identyfikacje grupowe, czy zależności od osób, władz. Ci ludzie prawdę postrzegają na poziomie procedur, logiki, metodologii, przekształceń w umyśle, który jest niezależny od tego "kto", "z kim", "od kogo ważniejszy". Ci ludzie, jeśli się za czymś opowiadają, to za ideą, która będzie kompletnie oderwana od jakiejkolwiek grupy, czy władzy, bo ona będzie bazowała na obiektywnym - czyli proceduralnym, funkcjonalnym, logicznym mechanizmie.

Ci pierwsi - stadni będą traktowali słowa określające idee bardziej jako preteksty do procedowania i testowania zależności stadnych. Dla nich dociekanie głębszych sensów, osiąganie wyższych poziomów rozumienia danej idei będzie nieistotną (czasem wręcz niepożądaną) aktywnością. Bo oni chcieliby owe idee użyć raczej jako pretekstu do umacniania więzi stadnych. To oznacza, że priorytet uzyskają dla nich takie aktywności jak:
- zgodne POWTARZANIE słów
- przyznawanie się do sformułowań jako "naszych"
- zastosowywanie się do poleceń liderów, którzy coś tam ogłoszą w kwestii owych słów,
- PREZENTOWANIE NA ZEWNĄTRZ, często wręcz obnoszenie się z ową przynależnością, a wtedy owe słowa są używane jako rodzaj flag, sztandarów, symboli identyfikujących grupę
Jednocześnie przy tym kwestia osobistego poznania sensu, pytanie się "a co głębszego, niezależnego, obiektywnego" może się kryć za ideami z tymi słowami związanymi - to jest nie tylko zaniedbywane, lecz wręcz... niechętnie traktowane.

Pytanie się o obiektywny sens jest już jakąś formą indywidualizmu, wyjścia poza ścisłą stadność.
Idea obiektywizmu prawdy w swoim rdzeniu buduje niezależność, coś czym nie może manipulować nawet (... :shock: !) lider stada, nawet wódz. I to stadnym jest mocno nie w smak. Bo w ich intuicji wódz stada plus integralność owego stada są boskie, są ponad wszystkim. Stadni zatem będą silnie skupiali się na samym powtarzaniu, obnoszeniu się z nazwami, a zniechęcali do wychodzeniu poza samo to nazywanie i obnoszenie się z przynależnością.

Odwrotnie mają ci, którzy stadność poniżyli w imię dociekania prawdy obiektywnej. Oni będą zresztą dalej, sukcesywnie tę stadność poniżali, wywyższając to, co jest niezależne od wszelkiej władzy i ochoty person mniej czy bardziej ważnych. Skupiając się na idei jako takiej, poniżamy bowiem zależność od ludzi i grupy, wchodzimy w obszar rozwoju indywidualizmu, krytycyzmu, obiektywnego myślenia.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ŚFiNiA Strona Główna -> Kretowisko / Blog: Michał Dyszyński Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin