Forum ŚFiNiA Strona Główna ŚFiNiA
ŚFiNiA - Światopoglądowe, Filozoficzne, Naukowe i Artystyczne forum - bez cenzury, regulamin promuje racjonalną i rzeczową dyskusję i ułatwia ucinanie demagogii. Forum założone przez Wuja Zbója.
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Odpowiedzialność za zło
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ŚFiNiA Strona Główna -> Kretowisko / Blog: Michał Dyszyński
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Semele
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 25507
Przeczytał: 102 tematy


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 12:12, 09 Paź 2025    Temat postu:

Litek napisał:
Semele napisał:
Znowu się lenisz. Podaj treść.


Wiem że potrafisz samodzielnie szukać wersety biblijne


Nie jesteś na tym forum dla mnie.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Litek




Dołączył: 16 Lis 2022
Posty: 1795
Przeczytał: 20 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 7:37, 10 Paź 2025    Temat postu:

Semele napisał:
Litek napisał:
Semele napisał:
Znowu się lenisz. Podaj treść.


Wiem że potrafisz samodzielnie szukać wersety biblijne


Nie jesteś na tym forum dla mnie.


Mam wrażenie że tak, lubisz się że mną droczyć
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Semele
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 25507
Przeczytał: 102 tematy


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 11:46, 10 Paź 2025    Temat postu:

Litek napisał:
Semele napisał:
Litek napisał:
Semele napisał:
Znowu się lenisz. Podaj treść.


Wiem że potrafisz samodzielnie szukać wersety biblijne


Nie jesteś na tym forum dla mnie.


Mam wrażenie że tak, lubisz się że mną droczyć


A ja, że jednak jesteś niezbyt mądry. Chyba jak większość Świadków Jehowy. Poza tym jak każdy mężczyzna prawie, traktujesz kobiety protekcjonalnie.

Chcesz glosić tego Jehowę czy dowartościować siebie?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Litek




Dołączył: 16 Lis 2022
Posty: 1795
Przeczytał: 20 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 7:18, 14 Paź 2025    Temat postu:

Semele napisał:
Litek napisał:
Semele napisał:
Litek napisał:
Semele napisał:
Znowu się lenisz. Podaj treść.


Wiem że potrafisz samodzielnie szukać wersety biblijne


Nie jesteś na tym forum dla mnie.


Mam wrażenie że tak, lubisz się że mną droczyć


A ja, że jednak jesteś niezbyt mądry. Chyba jak większość Świadków Jehowy. Poza tym jak każdy mężczyzna prawie, traktujesz kobiety protekcjonalnie.

Chcesz glosić tego Jehowę czy dowartościować siebie?


Zależy jak zdefiniujemy mądrość. Biblijna definicja mądrości różni się od ogólnie przyjętej.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Semele
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 25507
Przeczytał: 102 tematy


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 17:55, 17 Paź 2025    Temat postu:

A jaka jest ogólnie przyjęta?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Litek




Dołączył: 16 Lis 2022
Posty: 1795
Przeczytał: 20 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 7:00, 18 Paź 2025    Temat postu:

Semele napisał:
A jaka jest ogólnie przyjęta?


Zajrzyj chociażby do Wikipedii.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Semele
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 25507
Przeczytał: 102 tematy


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 10:30, 18 Paź 2025    Temat postu:

Litek napisał:
Semele napisał:
A jaka jest ogólnie przyjęta?


Zajrzyj chociażby do Wikipedii.


Chcę to usłyszeć od Ciebie.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Semele
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 25507
Przeczytał: 102 tematy


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 10:39, 18 Paź 2025    Temat postu:

Michał wszyscy są odpowiedzialni za zło. Na przykład ŚJ̌ który wyrzuca kogoś ze zboru. A ten ktoś się zabija.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 37563
Przeczytał: 78 tematów

Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 11:55, 18 Paź 2025    Temat postu:

Semele napisał:
Michał wszyscy są odpowiedzialni za zło. Na przykład ŚJ̌ który wyrzuca kogoś ze zboru. A ten ktoś się zabija.

Nie wiemy, w jakim stopniu na każdego spada odpowiedzialność. Jest w pytanie o możliwości mentalne - niektórzy są mocniejsi psychicznie, inni słabsi. To samo zdarzenie, które jednego skłania do samobójstwa, kogoś innego "nie zabije, tylko wzmocni". Podobnie jest z odpowiedzialnością za same relacje, czyli za wyrzucanie kogoś, odpowiedzialność starszego zboru, który podejmuje ostateczną decyzję. Jest to człowiek zapewne wychowany w duchu silnego podporządkowania się zasadom, które mu wpajano. Czy jest odpowiedzialny, czy nie?...
- Myślę, że ma intencje po swojemu rozumiane jako dobre, bo stara się być posłusznym swoim autorytetom. Podobnie będzie przecież nie tylko u ŚJ, ale w każdej innej organizacji, która dyscyplinuje swoich członków. Tu też odpowiedzialność się rozmywa. Czy starszy zboru podejmujący decyzję o jakiejś formie ekskomuniki jest najbardziej odpowiedzialny za skutki tego, co dalej się dzieje?...
- Nie umiem tego ocenić. Nawet się trochę zastanawiam, czy można mówić o czymś w rodzaju "winy tradycji", może "grzechu tradycji". Tradycja nie jest osobą, więc w normalnym znaczeniu nie "grzeszy". Ale to taka a nie inna tradycja leży najsilniej u podstaw wielu decyzji, które potem się oceni jako "zle".
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Semele
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 25507
Przeczytał: 102 tematy


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 13:20, 18 Paź 2025    Temat postu:

Michał Dyszyński napisał:
Semele napisał:
Michał wszyscy są odpowiedzialni za zło. Na przykład ŚJ̌ który wyrzuca kogoś ze zboru. A ten ktoś się zabija.

Nie wiemy, w jakim stopniu na każdego spada odpowiedzialność. Jest w pytanie o możliwości mentalne - niektórzy są mocniejsi psychicznie, inni słabsi. To samo zdarzenie, które jednego skłania do samobójstwa, kogoś innego "nie zabije, tylko wzmocni". Podobnie jest z odpowiedzialnością za same relacje, czyli za wyrzucanie kogoś, odpowiedzialność starszego zboru, który podejmuje ostateczną decyzję. Jest to człowiek zapewne wychowany w duchu silnego podporządkowania się zasadom, które mu wpajano. Czy jest odpowiedzialny, czy nie?...
- Myślę, że ma intencje po swojemu rozumiane jako dobre, bo stara się być posłusznym swoim autorytetom. Podobnie będzie przecież nie tylko u ŚJ, ale w każdej innej organizacji, która dyscyplinuje swoich członków. Tu też odpowiedzialność się rozmywa. Czy starszy zboru podejmujący decyzję o jakiejś formie ekskomuniki jest najbardziej odpowiedzialny za skutki tego, co dalej się dzieje?...
- Nie umiem tego ocenić. Nawet się trochę zastanawiam, czy można mówić o czymś w rodzaju "winy tradycji", może "grzechu tradycji". Tradycja nie jest osobą, więc w normalnym znaczeniu nie "grzeszy". Ale to taka a nie inna tradycja leży najsilniej u podstaw wielu decyzji, które potem się oceni jako "zle".


Jednak krytykujesz integrystów. Oni podobnie jak ŚJ̌ mogą człowieka wykluczyć i zdołować aż do samobójstwa.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 37563
Przeczytał: 78 tematów

Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 15:00, 18 Paź 2025    Temat postu:

Semele napisał:
Michał Dyszyński napisał:
Semele napisał:
Michał wszyscy są odpowiedzialni za zło. Na przykład ŚJ̌, który wyrzuca kogoś ze zboru. A ten ktoś się zabija.

Nie wiemy, w jakim stopniu na każdego spada odpowiedzialność. Jest w pytanie o możliwości mentalne — niektórzy są mocniejsi psychicznie, inni słabsi. To samo zdarzenie, które jednego skłania do samobójstwa, kogoś innego "nie zabije, tylko wzmocni". Podobnie jest z odpowiedzialnością za same relacje, czyli za wyrzucanie kogoś, odpowiedzialność starszego zboru, który podejmuje ostateczną decyzję. Jest to człowiek zapewne wychowany w duchu silnego podporządkowania się zasadom, które mu wpajano. Czy jest odpowiedzialny, czy nie?...
- Myślę, że ma intencje po swojemu rozumiane jako dobre, bo stara się być posłusznym swoim autorytetom. Podobnie będzie przecież nie tylko u ŚJ, ale w każdej innej organizacji, która dyscyplinuje swoich członków. Tu też odpowiedzialność się rozmywa. Czy starszy zboru podejmujący decyzję o jakiejś formie ekskomuniki jest najbardziej odpowiedzialny za skutki tego, co dalej się dzieje?...
- Nie umiem tego ocenić. Nawet się trochę zastanawiam, czy można mówić o czymś w rodzaju "winy tradycji", może "grzechu tradycji". Tradycja nie jest osobą, więc w normalnym znaczeniu nie "grzeszy". Ale to taka a nie inna tradycja leży najsilniej u podstaw wielu decyzji, które potem się oceni jako "złe".


Jednak krytykujesz integrystów. Oni podobnie jak ŚJ̌ mogą człowieka wykluczyć i zdołować aż do samobójstwa.

Staram się przy tym krytykować POSTAWY MENTALNE, a unikać jak ognia krytykowania (konkretnych) ludzi. Cóż bowiem ja mogę wiedzieć o tym, w jakich warunkach ktoś się wychowywał, jakie miał moce przeciwstawienia się manipulacjom na start?…

Tak naprawdę to jestem nieustannie w rozdarciu wewnętrznym z jednego powodu. Chciałbym z jednej strony ZNIKNĄĆ. Chciałbym siebie – jako osobę – usunąć z układanki, gdy o czymś piszę. Chciałbym w 100% skupić się na idei, na ZDYSTANSOWANYM PODEJŚCIU. A jednocześnie wiem, że gdybym tę chęć wprowadził w życie, to bym zafałszował przekaz. Nie umiem sobie z tym poradzić, w emocjach zatem wciąż gdzieś się „bujam” od intencji zamknięcia swojego konta, aby już nie napisać nawet ani jednego słowa (co by odpowiadało zrealizowaniu tego postulatu zniknięcia), a z drugiej ciśnie mnie głos pewnego rozsądku, który mi mówi, że skoro na tym świecie w ogóle jestem, skoro zajmuję miejsce w przestrzeni, skoro ludzie na mnie patrzą, czasem czegoś oczekując, często silnie jakby wręcz szukając: jaki jest ten Michał, niech się okaże – jako indywidualność, jako osoba!
Wyczuwam w ludziach tę intencję, która jest naturalna, bo chyba ewolucyjna, bo żyjąc w stadzie, każdy osobnik starał się ustalić, jaką podstawę powinien przyjmować wobec swoich pobratymców -może lgnąć do nich, bo są typami osobowości pomocnych, a może się ich wystrzegać, bo to są typy przykre, agresywne. Zresztą u niektórych osobowości może być dokładnie na odwrót – będą lgnęli do typów agresywnych, aby z nimi rywalizować, aby starać się sprawdzić w jakimś tam personalnym boju, zaś osobowości łagodne i życzliwe będą przez tych traktowane jako nudne i bez wyrazu.
Więc mam świadomość tego, że gdybym konsekwentnie zniknął (może zaszył się w jakiejś pustelni), to też to świata nie naprawi. Z kolei „znikanie na raty” – np. wycofywanie się z pewnych typów relacji, jest rozwiązaniem połowicznym. Ale chyba właśnie ja taką strategię – znikania na raty – stosuję, czyli separuję się od takich ludzi, czy takich sytuacji, o którym mam przekonanie, że mi tylko wysysają energię mentalną, marnują mój czas i siły, nie dając nic pozytywnego w zamian.

Jaki płynie z tego wniosek w kontekście oceny innych ludzi?…
- Wniosek jest taki, że skoro każdy zajmuje jakąś przestrzeń, jakoś jest postrzegany, to musi dźwigać ten fakt i z podniesioną przyłbicą brać odpowiedzialność za to, co czyni. Nie ma gdzie się schować, samobójstwo też nie jest rozwiązaniem. Jesteśmy tu i teraz. Czy tego chcemy, czy nie chcemy, życie wmontowało nas w pewne układy personalne, z którymi często nie umiemy sobie poradzić, bo jest tak wiele czynników, tak wiele zmiennych do decyzji, tak wielki miszmasz idei i sensów, że człowiek jest potężnie skołowany. I ten człowiek nie wie, co robić w różnych sytuacjach (takim człowiekiem oczywiście jestem też ja – o czym przypominam teraz tylko dlatego, że widzę, iż niektórzy odbierają moje uwagi jako krytykanctwo innych, podczas gdy ja krytykując POSTAWY uwzględniam z zasady siebie, jako jednego z potencjalnych adresatów moich uwag).

Staram się nie walczyć o miejsce – ani w hierarchii, ani w ludzkich uznaniach. Staram się wyzerować moje oczekiwania bycia polubionym, albo znielubionym, potraktowanym jako osoba mądra, albo jako osoba głupia. To ma być (prawie… świadomość się zawsze powinno zachowywać, jakiś kontakt z emocjami zaś jest jej częścią, więc za błąd uważam całkowite wyzerowanie takiej tendencji) nieważne dla mnie!
Czy mi się to udaje?… - Wciąć próbuję, wciąż się testuje, do jakiego stopnia wypełniam swój ideał…
I znowu – piszę to nie po to, aby się wyżalać – ale aby zilustrować sobą, jako przykładem tę postawę, w której osobowość poszukuje sensów, stara się odpowiedzieć sobie pytanie: jak jest dobrze?
I ja, jako warunek sensowności odpowiadania na to pytanie stawiam DYSTANS PERSONALNY, EMOCJONALNY. Tylko wtedy w ogóle coś USTALAM, o czymś DECYDUJĘ Z PRZESŁANEK, gdy wygaszam w sobie pozamerytoryczne mechanizmy nacisku. Czyli muszę wygasić w sobie lojalności wobec ludzi, pragnienia bycia akceptowanym, lubianym, szanowanym. Może nie wygaszam ich całkowicie, ale REDUKUJĘ DO RELATYWNIE NISKIEGO POZIOMU, do poziomu, który umożliwia mi kontrolę nad byciem przymuszanym w ocenach do danej emocji czy nastawienia. To nie oznacza jakiejś totalnej walki z wszelkimi emocjami, ale do wygaszania ich NA OKOLICZNOŚĆ OCEN RZECZYWISTOŚCI.
I uważam, że tylko tak mogę budować swoją odpowiedzialność, że jestem w stanie OCENIAĆ Z PRZESŁANEK (ZEWNĘTRZNYCH), a nie oceniać z tytułu wcześniejszych nastawień, które mogą kompletnie nie mieć związku z danych zagadnieniem, co by oznaczało i decyzje na ich bazie podejmowane będą wadliwe.
Piszę o sobie i od siebie, bo w istocie CIĄGLE WALCZĘ Z EMANACJAMI MOJEJ OSOBOWOŚCI, MOJEGO EGO. Wciąż staram się „zlokalizować wroga”, którym byłby wpływ na oceny mechanizmów instynktownych, bezwiednych, emocjonalnych. Piszę od siebie, aby też i odbiorca widział tę granicę pomiędzy tym, co jest obiektywne, a tym co bierze się z moich subiektywnych ocen. I chcę, aby się odbiorcy to nie pomyliło, aby nie potraktował moich słów o subiektywnym charakterze jako np. sformułowania zasad ogólnych.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Semele
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 25507
Przeczytał: 102 tematy


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 15:15, 18 Paź 2025    Temat postu:

Ok.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Litek




Dołączył: 16 Lis 2022
Posty: 1795
Przeczytał: 20 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 11:18, 20 Paź 2025    Temat postu:

Do Semele.


Biblijne podstawy wykluczenia

- 1 Koryntian 5:11–13 — Apostoł Paweł pisze, by nie utrzymywać bliskich relacji z kimś, kto nazywa się bratem, a jednocześnie trwa w niemoralności, chciwości, bałwochwalstwie itd. Zaleca „usunięcie złego spośród siebie”.
- Tytusa 3:10 — „Człowieka powodującego rozłamy, po pierwszym i drugim upomnieniu, unikaj.”
- Mateusza 18:15–17 — Jezus mówi o procesie napominania: najpierw w cztery oczy, potem z udziałem świadków, a jeśli ktoś nadal nie słucha — „niech będzie dla ciebie jak poganin i celni

🧭 Cel wykluczenia w Biblii

- Ochrona wspólnoty — przed zgorszeniem, rozłamem, destrukcyjnym wpływem.
- Wezwanie do opamiętania — wykluczenie nie jest zemstą, lecz formą duchowej dyscypliny, która ma prowadzić do skruchy i powrotu.
- Miłość w prawdzie — Biblia nie zachęca do pogardy, lecz do stanowczości połączonej z troską.


Ostatnio zmieniony przez Litek dnia Pon 11:19, 20 Paź 2025, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Semele
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 25507
Przeczytał: 102 tematy


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 11:45, 20 Paź 2025    Temat postu:

Litek napisał:
Do Semele.


Biblijne podstawy wykluczenia

- 1 Koryntian 5:11–13 — Apostoł Paweł pisze, by nie utrzymywać bliskich relacji z kimś, kto nazywa się bratem, a jednocześnie trwa w niemoralności, chciwości, bałwochwalstwie itd. Zaleca „usunięcie złego spośród siebie”.
- Tytusa 3:10 — „Człowieka powodującego rozłamy, po pierwszym i drugim upomnieniu, unikaj.”
- Mateusza 18:15–17 — Jezus mówi o procesie napominania: najpierw w cztery oczy, potem z udziałem świadków, a jeśli ktoś nadal nie słucha — „niech będzie dla ciebie jak poganin i celni

🧭 Cel wykluczenia w Biblii

- Ochrona wspólnoty — przed zgorszeniem, rozłamem, destrukcyjnym wpływem.
- Wezwanie do opamiętania — wykluczenie nie jest zemstą, lecz formą duchowej dyscypliny, która ma prowadzić do skruchy i powrotu.
- Miłość w prawdzie — Biblia nie zachęca do pogardy, lecz do stanowczości połączonej z troską.


A to nie wiedziałam, Że apostołowie tak mentalnie byli inni niż Jezus.

Zdanie: niech będzie jak poganin lub celnik nie wyklucza kontaktu. Wszak Jezus posilał się z celnikami i wziął wodę od Samarytanki.


[link widoczny dla zalogowanych]


Obecność Ducha Świętego w nas gasi nasze spragnione dusze. Dlaczego? Ponieważ jest On obecnością samego Boga. Daje nam żywą relację z żywym Bogiem. Kiedy mamy żywą wodę, Ducha Świętego, nie wiemy już „o” Bogu; tak naprawdę znamy Go osobiście . On napełnia nasze serca swoją miłością (Rz 5,5). Otwiera nasze duchowe oczy, abyśmy rozróżniali duchową prawdę. Słynny francuski filozof chrześcijański Blaise Pascal napisał, że w każdym człowieku „istnieje ta nieskończona otchłań, [którą] wypełnić może jedynie nieskończony i niezmienny przedmiot; innymi słowy, sam Bóg” (Pascal's Penses , s. 75). Wszystkie nasze ludzkie pragnienia, bezradność, pustka i daremne wysiłki, by zaspokoić się rzeczami i ludźmi, wynikają z tej głębokiej potrzeby Boga w naszych duszach. I tylko Jezus może zaspokoić tę potrzebę. Tylko wtedy, gdy osobiście Mu zaufamy i poprosimy Go o to, da nam wodę żywą, Ducha Świętego, i napełni nas miłością Bożą.


Ostatnio zmieniony przez Semele dnia Pon 12:16, 20 Paź 2025, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Litek




Dołączył: 16 Lis 2022
Posty: 1795
Przeczytał: 20 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 8:31, 21 Paź 2025    Temat postu:

Apostołowie nie tworzyli prywatnych reguł, naśladowali w wszystkim swojego mistrza.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Semele
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 25507
Przeczytał: 102 tematy


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 9:34, 21 Paź 2025    Temat postu:

Litek napisał:
Apostołowie nie tworzyli prywatnych reguł, naśladowali w wszystkim swojego mistrza.


To Ty też naśladujesz i nie wykluczaj.

Może ta destynacja (denominacja) nie jest dla ciebie?


Ostatnio zmieniony przez Semele dnia Wto 9:45, 21 Paź 2025, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Litek




Dołączył: 16 Lis 2022
Posty: 1795
Przeczytał: 20 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 7:09, 22 Paź 2025    Temat postu:

Semele napisał:
Litek napisał:
Apostołowie nie tworzyli prywatnych reguł, naśladowali w wszystkim swojego mistrza.


To Ty też naśladujesz i nie wykluczaj.

Może ta destynacja (denominacja) nie jest dla ciebie?


Dlaczego większość nie jest wykluczana ?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Semele
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 25507
Przeczytał: 102 tematy


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 9:36, 22 Paź 2025    Temat postu:

Litek napisał:
Semele napisał:
Litek napisał:
Apostołowie nie tworzyli prywatnych reguł, naśladowali w wszystkim swojego mistrza.


To Ty też naśladujesz i nie wykluczaj.

Może ta destynacja (denominacja) nie jest dla ciebie?


Dlaczego większość nie jest wykluczana ?


Bo jest mało ŚJ̌. Na szczęście...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Litek




Dołączył: 16 Lis 2022
Posty: 1795
Przeczytał: 20 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 10:45, 22 Paź 2025    Temat postu:

Semele napisał:
Litek napisał:
Semele napisał:
Litek napisał:
Apostołowie nie tworzyli prywatnych reguł, naśladowali w wszystkim swojego mistrza.


To Ty też naśladujesz i nie wykluczaj.

Może ta destynacja (denominacja) nie jest dla ciebie?


Dlaczego większość nie jest wykluczana ?


Bo jest mało ŚJ̌. Na szczęście...


Nie o to chodzi. Większość chce świadomie i bez przymusu wykonywać wolę Boga. Natomiast osoby nie stosujące się do zasad i nauk biblijnych mają problemy., w konsekwencji są usuwane.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Semele
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 25507
Przeczytał: 102 tematy


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 11:47, 22 Paź 2025    Temat postu:

Litek napisał:
Semele napisał:
Litek napisał:
Semele napisał:
Litek napisał:
Apostołowie nie tworzyli prywatnych reguł, naśladowali w wszystkim swojego mistrza.


To Ty też naśladujesz i nie wykluczaj.

Może ta destynacja (denominacja) nie jest dla ciebie?


Dlaczego większość nie jest wykluczana ?


Bo jest mało ŚJ̌. Na szczęście...


Nie o to chodzi. Większość chce świadomie i bez przymusu wykonywać wolę Boga. Natomiast osoby nie stosujące się do zasad i nauk biblijnych mają problemy., w konsekwencji są usuwane.


Na szczęście jest dziś wiele Kościołów wyznaniowych w których się odnajdą i będą mogli obchodzić urodziny i imieniny.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Litek




Dołączył: 16 Lis 2022
Posty: 1795
Przeczytał: 20 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 8:10, 23 Paź 2025    Temat postu:

Semele napisał:
Litek napisał:
Semele napisał:
Litek napisał:
Semele napisał:
Litek napisał:
Apostołowie nie tworzyli prywatnych reguł, naśladowali w wszystkim swojego mistrza.


To Ty też naśladujesz i nie wykluczaj.

Może ta destynacja (denominacja) nie jest dla ciebie?


Dlaczego większość nie jest wykluczana ?


Bo jest mało ŚJ̌. Na szczęście...


Nie o to chodzi. Większość chce świadomie i bez przymusu wykonywać wolę Boga. Natomiast osoby nie stosujące się do zasad i nauk biblijnych mają problemy., w konsekwencji są usuwane.


Na szczęście jest dziś wiele Kościołów wyznaniowych w których się odnajdą i będą mogli obchodzić urodziny i imieniny.


Ich sprawa.Wraca do pogańskich zwyczajów
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Semele
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 25507
Przeczytał: 102 tematy


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 10:02, 23 Paź 2025    Temat postu:

Litek napisał:
Semele napisał:
Litek napisał:
Semele napisał:
Litek napisał:
Semele napisał:
Litek napisał:
Apostołowie nie tworzyli prywatnych reguł, naśladowali w wszystkim swojego mistrza.


To Ty też naśladujesz i nie wykluczaj.

Może ta destynacja (denominacja) nie jest dla ciebie?


Dlaczego większość nie jest wykluczana ?


Bo jest mało ŚJ̌. Na szczęście...


Nie o to chodzi. Większość chce świadomie i bez przymusu wykonywać wolę Boga. Natomiast osoby nie stosujące się do zasad i nauk biblijnych mają problemy., w konsekwencji są usuwane.


Na szczęście jest dziś wiele Kościołów wyznaniowych w których się odnajdą i będą mogli obchodzić urodziny i imieniny.


Ich sprawa.Wraca do pogańskich zwyczajów


Pogańskich ale też fajnych.. :)

Was oskarżają o jakieś noce bez hamulców I pojęcia.

I co panie doskonały..
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Litek




Dołączył: 16 Lis 2022
Posty: 1795
Przeczytał: 20 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 7:50, 24 Paź 2025    Temat postu:

Może pogańskie zwyczaje dla kogoś są fajne. Trzeba wyraźnie powiedzieć że osoba obchodząca takie zwyczaje jest ,,przyszywanym " chrześcijaninem.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Semele
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 25507
Przeczytał: 102 tematy


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 11:09, 24 Paź 2025    Temat postu:

Litek napisał:
Może pogańskie zwyczaje dla kogoś są fajne. Trzeba wyraźnie powiedzieć że osoba obchodząca takie zwyczaje jest ,,przyszywanym " chrześcijaninem.


A co z tymi Waszymi nocami?

Oraz tym:

[link widoczny dla zalogowanych]



[link widoczny dla zalogowanych]


Zaznaczam, że nie wszyscy świadkowie są ,,źli”. Jest wiele osób, które tak jak ja kiedyś – wierzą w dobre intencje i prawość innych.
Wiem, że na wsiach lub w małych miasteczkach trzymany jest większy rygor – albo po prostu ludzie bardziej się kryją. W miastach z kolei dzieje się co chce. Co jakiś czas wypływają afery i kogoś wykluczają ze zboru, a potem wszystko jest zamiatane pod dywan, bo liczy się tylko dobra opinia organizacji. Inni prowadzą podwójne życie latami – moi dawni przyjaciele dalej są aktywnymi świadkami i co jakiś czas potrafią wysłać obłudną wiadomość typu: Wróć do Boga! Dzisiaj to ja mówię do was: przestańcie udawać.
Jak wspomniałam, świadkowie Jehowy mają ograniczać swój kontakt z innowiercami do minimum. Skoro nie mamy trzymać się „ze światem”, organizujemy imprezy sami. Za zamkniętymi drzwiami. Więc co się dzieje w Las Vegas, zostaje w Las Vegas. Pomińmy spotkania przy Biblii i herbatnikach.

Narkotyki są zabronione, papierosy też. Za to alkohol można pić. Niby z umiarem, ale skoro nikt nie określił ile to jest… więc pije się ile się chce. Ilu współwyznawców widziałam pijanych na imprezach? Mnóstwo. Toczących się, wymiotujących, wszczynających awantury, albo nawet skaczących po samochodach. A przy niektórych okazjach w takim stanie widywano nawet i starszych.
Zawsze jest muzyka, tańce, wygłupy. Niby nic złego, ale zawsze kończyło się tak samo. Ktoś przekraczał granice. Rozbieranki, zboczone żarty, pocałunki. Albo właśnie afery, wyzwiska i bijatyki. Wiem też, że na niektórych imprezach bywały papierosy, narkotyki. Niektórzy regularnie brali używki i popalali. Oczywiście wiedzieli przed kim mogą się z tym ujawnić, a przed kim nie. To nic, że na zebrania przychodzili z podkrążonymi oczami. Nikt nie złapał ich za rękę, więc byli bezkarni. Szczególnie dotyczyło to chłopaków, po latach wychodziło na wierzch, że istniały grupki lubiące używki. Wielu bierze do dziś.
W zborze wszystko dzieje się w zamkniętych kręgach. Największym tematem tabu jest oczywiście seks. Oficjalnie cała młodzież to dziewice i prawiczki. Rzeczywistość jest znacznie inna. Na imprezach nie raz tworzyły się parki, które znikały gdzieś na boku, albo w drugim pokoju. A czasami dochodziło nawet do zdrad. Niekiedy były to tylko sprośne żarty, czasem pocałunki, ale zdarzały się też stosunki cielesne. Kilka zdrad wypłynęło, inne nie. Znałam wiele osób, które uprawiało seks przedmałżeński, który oficjalnie jest zakazany. Ale niektórzy byli na tyle perfidni, by jeszcze regularnie zdradzać swoich partnerów, i to z kim popadnie.

Niejeden “brat” próbował mnie namówić do czegoś więcej. Prawie każdy świadek z którym się spotykałam, przyznawał się, że nie jest prawiczkiem! A byli to przykładni bracia, często z przywilejami. Raz podczas jednej z imprez dwaj pionierzy (czyli osoby, które spędzają większą ilość godzin godzin głosząc) zaproponowali mi trójkąt. Byli ode mnie starsi, a ja na szczęście nie bardzo wiedząc o co chodzi ich wyśmiałam. Dopiero po paru latach dotarło do mnie jak poważna była ich propozycja.

Mimo, że sama nie byłam święta, to nie raz to co widziałam zdecydowanie mnie przerastało. Lubiłam się bawić, ale moje otocznie zdecydowanie przesadzało. I nie raz zastanawiałam się dlaczego odrzucam moich znajomych ze szkoły, którzy są spokojniejsi niż moi znajomi w zborze?


Ostatnio zmieniony przez Semele dnia Pią 15:08, 24 Paź 2025, w całości zmieniany 3 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Litek




Dołączył: 16 Lis 2022
Posty: 1795
Przeczytał: 20 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 7:13, 25 Paź 2025    Temat postu:

Odpowiem tak. Jezusa oczerniali że jest żarłokiem i pijakiem. Średnio inteligentny człowiek załapie o co chodzi.

Ostatnio zmieniony przez Litek dnia Sob 7:16, 25 Paź 2025, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ŚFiNiA Strona Główna -> Kretowisko / Blog: Michał Dyszyński Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3  Następny
Strona 2 z 3

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin