Forum ŚFiNiA Strona Główna ŚFiNiA
ŚFiNiA - Światopoglądowe, Filozoficzne, Naukowe i Artystyczne forum - bez cenzury, regulamin promuje racjonalną i rzeczową dyskusję i ułatwia ucinanie demagogii. Forum założone przez Wuja Zbója.
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Prawo subalternacji
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 57, 58, 59 ... 124, 125, 126  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ŚFiNiA Strona Główna -> Metodologia / Forum Kubusia
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
fiklit




Dołączył: 24 Wrz 2012
Posty: 4197
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 8:41, 22 Lip 2016    Temat postu:

Cytat:
Cały twój wywód jest nie na temat. Nie chodzi o niewypowiadanie A~>B czy też A~~>B, tylko o to, że obie te zależności chcesz czytać tak samo.


Cytat:
Dlaczego matematyka ziemian uznaje prawdziwość zdania po prawej stronie C: ~CH=>~P kategorycznie zaprzeczając prawdziwości zdania po lewej stronie A: CH~>P

A ty jesteś głupi czy czytać nie potrafisz?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia



Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 32600
Przeczytał: 41 tematów

Skąd: z innego Wszechświata
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 9:04, 22 Lip 2016    Temat postu:

fiklit napisał:
Cytat:
Cały twój wywód jest nie na temat. Nie chodzi o niewypowiadanie A~>B czy też A~~>B, tylko o to, że obie te zależności chcesz czytać tak samo.


Cytat:
Dlaczego matematyka ziemian uznaje prawdziwość zdania po prawej stronie C: ~CH=>~P kategorycznie zaprzeczając prawdziwości zdania po lewej stronie A: CH~>P

A ty jesteś głupi czy czytać nie potrafisz?

Fiklicie, różnica między ~> i ~~> to pikuś - zajmiemy się tym.
Dlaczego to jest problem pikuś?
Bo jak rozstrzygniemy iż w implikacji warunek konieczny ~> wypowiedziany w postaci zdania warunkowego „Jeśli p to może ~> q” jest zdaniem matematycznie poprawnym i prawdziwym to problem ~> vs ~~> sam się rozwiąże i będzie problemem trywialnym!

Dlatego:
Wstępem do problemu ~> vs ~~> jest rozstrzygnięcie, czy wolno człowiekowi wypowiadać warunek konieczny ~> w postaci zdania warunkowego „Jeśli p to może ~> q”
To jest problem fundamentalny dla całej logiki matematycznej!

Poproszę o odpowiedź na pytanie zadane na końcu tego postu.

fiklit napisał:
Miesza ci się to co wiesz z tym co mówisz. Odczytujesz ze zdań więcej treści niż tam jest, tylko dlatego, że o niej wiesz. Jeśli A to może B - wyraża możliwość współzajścia A i B, ale nie wyraża konieczności A dla B.
Jeśli będzie pochmurno to może padać. W tym zdaniu nie ma informacji, że chmury są konieczne dla deszczu. O tym wiesz i wydaje ci się to oczywiste, ale tego nie ma w "jeśli CH to może P".

Zgoda że wiem, czyli mam to udowodnione - obserwacjami metorologicznymi.
Tak samo jak wiem że zbiór P2=[2,4,6,8..] jest nadzbiorem P8=[8,16,24..] - czyli mam to udowodnione w sposób czysto matematyczny.

Jest taka informacja na mocy definicji warunku koniecznego ~> zaczerpniętej z Wikipedii!
Dowód w tym poście:
http://www.sfinia.fora.pl/forum-kubusia,12/prawo-subalternacji,8368-1350.html#285419

Definicja warunku koniecznego ~>:
Jeśli zajdzie p to zajdzie q
p~>q
Zabieram wszystkie p i musi zniknąć q

Przykład w zdarzeniach:
Jeśli jutro będzie pochmurno to może ~> padać
CH~>P =1
Definicja warunku koniecznego ~> spełniona bo zabieram chmury i znika mi możliwość padania

Przykład w zbiorach:
Jeśli liczba jest podzielna przez 2 to może ~> być podzielna przez 8
P2~>P8=1
Podzielność dowolnej liczby przez 2 jest warunkiem koniecznym ~> dla jej podzielności przez 8 bo zabieram zbiór P2=[2,4,6,8..] i znika mi zbiór P8=[8,16,24..]
Zbiór P2 jest konieczny ~> dla zbudowania zbioru P8

Prawo Skowronka:
W implikacji (nie ważne prostej p|=>q, czy odwrotnej p|~>q) zdań warunkowych „Jeśli p to może ~> q” ze spełnionym warunkiem koniecznym ~> jest dokładnie tyle samo co zdań warunkowych „Jeśli p to na pewno => to q” ze spełnionym warunkiem wystarczającym =>
Wynika to z praw Kubusia, wiążących matematycznie warunek wystarczający => z warunkiem koniecznym ~>
Prawa Kubusia:
p~>q = ~p=>~q
~p~>~q = p=>q

Czy możesz odpowiedzieć na kluczowe pytanie z poprzedniego postu?

Jaś (lat 5):
A.
Jeśli jutro będzie pochmurno to może ~> padać
CH~>P =1
Chmury są warunkiem koniecznym ~> dla deszczu bo jak nie będzie pochmurno to na pewno => nie będzie padać
Prawo Kubusia samo nam tu wyskoczyło:
A: CH~>P = C: ~CH=>~P
C.
Jeśli jutro nie będzie pochmurno to na 100% => nie będzie padało
~CH=>~P =1
Definicja warunku wystarczającego => spełniona bo brak chmur (~CH=1) wymusza => sytuację nie pada (~P=1)

Co pani ma tu powiedzieć?
Dlaczego musi powiedzieć iż zdanie wypowiedziane przez Jasia A: CH~>P jest fałszywe, mimo że zdanie C: ~CH=>~P jest prawdziwe?

Jaś powiedział co powiedział, powiedział zdanie A - sam stwierdziłeś (z czym się zgadzam) że logika nie może zabronić człowiekowi wypowiadania dowolnych zdań.

Poproszę Fiklicie o rozstrzygnięcie:
Czy zdanie A wypowiedziane przez Jasia jest prawdziwe/fałszywe/ nie da się określić jego prawdziwości

Na 100% matematycznie, jedno z tych trzech musi tu zajść.
Które?


Ostatnio zmieniony przez rafal3006 dnia Pią 10:08, 22 Lip 2016, w całości zmieniany 9 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia



Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 32600
Przeczytał: 41 tematów

Skąd: z innego Wszechświata
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 11:01, 22 Lip 2016    Temat postu:

...

Ostatnio zmieniony przez rafal3006 dnia Pią 11:38, 22 Lip 2016, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia



Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 32600
Przeczytał: 41 tematów

Skąd: z innego Wszechświata
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 11:11, 22 Lip 2016    Temat postu:

fiklit napisał:
Miesza ci się to co wiesz z tym co mówisz. Odczytujesz ze zdań więcej treści niż tam jest, tylko dlatego, że o niej wiesz. Jeśli A to może B - wyraża możliwość współzajścia A i B, ale nie wyraża konieczności A dla B.
Jeśli będzie pochmurno to może padać. W tym zdaniu nie ma informacji, że chmury są konieczne dla deszczu. O tym wiesz i wydaje ci się to oczywiste, ale tego nie ma w "jeśli CH to może P".

To weźmy przykład matematyczny.

Wypowiadam zdanie:
A.
Jeśli liczba jest podzielna przez 2 to może być podzielna przez 8
P2~~>P8=P2*P8=1 bo 8
Definicja kwantyfikatora małego ~~> spełniona bo istnieje wspólny element zbiorów P2=[2,4,6,8..] i P8=[8,16,24..] np. 8
Jest tak jak chcesz, póki co nie wiem jakie są relacje między zbiorami P2 i P8 - stwierdzam tylko jeden element wspólny.

Zadaniem matematyka jest tu udowodnienie szczegółowych relacji między zbiorami P2 i P8!

Definicja warunku wystarczającego =>:
Jeśli zajdzie p to na 100% zajdzie q
p=>q =1
W zbiorach:
Definicja warunku wystarczającego => spełniona wtedy i tylko wtedy gdy zbiór p jest podzbiorem => zbioru q

Definicja warunku koniecznego ~>:
Jeśli zajdzie p to może ~> zajść q
p~>q =1
W zbiorach:
Warunek konieczny ~> jest spełniony wtedy i tylko wtedy gdy zbiór p jest nadzbiorem ~> zbioru q

Badam spełnienie warunku wystarczającego =>:
B.
Jeśli liczba jest podzielna przez 2 to na 100% jest podzielna przez 8
P2=>P8 =0
Warunek wystarczający => nie jest spełniony bo zbiór P2=[2,4,6,8…] nie jest podzbiorem => zbioru P8=[8,16,24..]

Badam spełnienie warunku koniecznego ~>:
C.
Jeśli liczba jest podzielna przez 2 to może ~> być podzielna przez 8
P2~>P8 =1
Definicja warunku koniecznego ~> spełniona bo zbiór P2=[2,4,6,8..] jest nadzbiorem ~> zbioru P8=[8,16,24..]
Z faktu iż zbiór P2 jest nadzbiorem ~> zbioru P8 wynika iż zbiór ~P8 jest podzbiorem => zbioru ~P2
Mówi o tym prawo Kubusia:
P2~>P8 = ~P2=>~P8
Po udowodnieniu prawdziwości zdania C nie muszę udowadniać prawdziwości zdania ~P2=>~P8!
Jak kto obali to kasuję AK - rozsądni matematycy z prawem Kubusia nie powinni walczyć.

Idiota zarzuci mi tu że nie przedstawiłem żadnych dowodów matematycznych iż takie relacje B i C zachodzą.

Odpowiedź Kubusia:
Banałów typu 2=2 nie zamierzam udowadniać.

… ale nie mam nic przeciwko, by matematycy to sobie udowadniali po swojemu.
Pewne jest jedno:
Jeśli matematykowi wyjdą inne relacje zbiorów P2 i P8 niż mnie wyszły wyżej, to matematyk jest Idiotą.

Nauczyciel matematyki:
Jakie są relacje między zbiorami P2=[2,4,6,8..] i P8=[8,16,24..]

Jaś (uczeń gimnazjum):
A.
Jeśli liczba jest podzielna przez 2 to może być podzielna przez 8
P2~~>P8=P2*P8=1 bo 8
Definicja kwantyfikatora małego ~~> spełniona bo istnieje wspólny element zbiorów P2=[2,4,6,8..] i P8=[8,16,24..] np. 8

Sprawdzam czy spełniony jest warunek konieczny P2~>P8:
C.
Jeśli liczba jest podzielna przez 2 to może ~> być podzielna przez 8
P2~>P8 =1
Zbiór P2=[2,4,6,8..] jest nadzbiorem ~> zbioru P8=[8,16 24..]
Wynika z tego ze spełniona jest tu definicja warunku koniecznego ~>:
Zabieram zbiór P2 i znika mi zbiór P8
Zbiór P2 jest konieczny ~> do zbudowania zbioru P8

Jaś pyta nauczyciela:
Czy zdanie C jest matematycznie prawdziwe/fałszywe/nie da się określić prawdziwości tego zdania?

Jaś wypowiedział zdanie C jak wypowiedział, może wypowiedzieć dowolne zdanie, logika nie ma prawa mu tego zabraniać.
Zupełnie nie rozumiem Filklicie dlaczego tak proste pytanie Jasia jest kwadraturą koła dla ziemskich matematyków!

Jeśli nie jest to proszę o odpowiedź na pytanie Jasia.


Ostatnio zmieniony przez rafal3006 dnia Pią 13:16, 22 Lip 2016, w całości zmieniany 6 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
fiklit




Dołączył: 24 Wrz 2012
Posty: 4197
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 13:34, 22 Lip 2016    Temat postu:

Oba posty nie na temat. Przeczytaj sobie jeszcze raz co pisałem i postaraj się zrozumieć.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia



Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 32600
Przeczytał: 41 tematów

Skąd: z innego Wszechświata
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 16:24, 22 Lip 2016    Temat postu:

Podstawowe (najważniejsze) definicje logiki matematycznej

Oto te definicje!
1.
Definicja kwantyfikatora małego:

Jeśli zajdzie p to może ~~> zajść q
p~~>q =p*q =1
Możliwe ~~> jest jednoczesne zajście p i q

2.
Definicja warunku koniecznego ~>:

Jeśli zajdzie p to może ~> zajść q
p~>q =1
Zajście p jest konieczne ~> dla zajścia q
Czyli:
Zabieram wszystkie p i musi zniknąć q

3.
Definicja warunku wystarczającego =>:

Jeśli zajdzie p to na 100% zajdzie q
p=>q =1
Zajście p jest wystarczające => dla zajścia q
Czyli:
Wymuszam dowolne p i musi => pojawić się q

fiklit napisał:
Oba posty nie na temat. Przeczytaj sobie jeszcze raz co pisałem i postaraj się zrozumieć.

Fiklicie, doskonale wiem o co ci chodzi, chodzi ci o identyczne brzmienie zdań:
A.
Jeśli liczba jest podzielna przez 2 to może być podzielna przez 8
P2~>P8 =1 - warunek konieczny ~> spełniony bo P2=[2,4,6,8..] jest nadzbiorem zbioru P8=[8,16,24..]
P2~~>P8 =P2*P8=1 - istnieje wspólny element zbiorów P2 i P8

Zauważ, że identyczny problem masz tu:
B.
Jeśli trójkąt jest prostokątny to na 100% => zachodzi suma kwadratów
TP=>SK =1 - warunek wystarczający => spełniony bo TP jest podzbiorem => SK
TP~>SK =1 - warunek konieczny ~> spełniony bo TP jest nadzbiorem ~> SK
Oba zdania to matematyczna oczywistość z powodu UDOWODNIONEJ tożsamości zbiorów TP=SK

Matematycznie zachodzi:
Warunek wystarczający => ## Warunek konieczny ~>
gdzie:
## - różne na mocy definicji

Zatem:
Zdanie B brzmi identycznie a może być kodowane:
TAK: TP=>SK =1
albo
TAK: TP~>SK =1

Czy jest sens oburzać się na matematykę ścisłą?
Czy jest sens oburzać się na definicje znaczków =>, ~> i ~~> podane w Wikipedii?

Dowód że to są definicje z Wikipedii:
[link widoczny dla zalogowanych]
Wikipedia napisał:

Warunek wystarczający (inaczej warunek dostateczny) – każdy warunek, z którego dany fakt wynika.
Jeżeli warunek wystarczający zachodzi (wystarczy, by zachodził), wówczas zachodzi dany fakt.
Na przykład,
A.
Jeżeli liczba jest podzielna przez 8, to jest podzielna przez 2

P8=>P2 =1
Fakt podzielności przez 8 jest warunkiem wystarczającym => dla podzielności przez 2

Czyli:
Fakt przynależności dowolnej liczby do zbioru P8=[8,16,24..] jest warunkiem wystarczającym => aby ta liczba należała do zbioru P2=[2,4,6,8..] bo zbiór P8 jest podzbiorem => zbioru P2

To wytłuszczone jest w powyższej definicji kluczowe i najważniejsze.

Definicja warunku koniecznego ~> zgodna z logiką Ziemian to po prostu zdanie P8=>P2 wypowiedziane w kierunku odwrotnym.
AO.
Jeśli liczba jest podzielna przez 2 to może ~> być podzielna przez 8
P2~>P8 =1
Definicja warunku koniecznego ~> spełniona bo zbiór P2=[2,4,6,8..] jest nadzbiorem => zbioru P8=[8,16,24..]
Zbiór P2 jest konieczny ~> dla zbudowania zbioru P8
Zabieram zbiór P2 i znika mi zbiór P8

Podsumowując:
Czy zgadzasz się z faktem, iż definicje warunku wystarczającego p=>q i koniecznego p~>q z Wikipedii opisują RELACJĘ między zbiorami p i q?

Absolutnie niczego innego te definicje NIE OPISUJĄ!
Te definicje plus banalna definicja kwantyfikatora małego ~~> to fundament algebry Kubusia!

Definicja kwantyfikatora małego ~~>:
Jeśli zajdzie p to może ~~> zajść q
p~~>q = p*q
Zdanie pod kwantyfikatorem małym ~~> jest prawdziwe wtedy i tylko wtedy gdy istnieje co najmniej jeden element wspólny zbiorów p i q.

Podsumowując:
Czy zgadzasz się na definicje znaczków =>, ~>, i ~~> podane w Wikipedii
tzn.
Czy zgadzasz się że te definicje to jest matematyka ścisła?

Mam nadzieję że powiesz:
TAK, to jest Kubusiu matematyka ścisła!
Czy mógłbyś być pierwszym Ziemianinem który to powie?

Zacznijmy zatem od początku, od najniższego poziomu po czym pójdziemy do góry.

Uczeń gimnazjum wypowiada zdanie:
A.
Jeśli dowolna liczba jest podzielna przez 8 to może ~~> być podzielna przez 3
P8~~>P3 = P8*P3 =1 bo 24
Uczeń znalazł jedną liczbę wspólną zbiorów P8=[8,16,24..] i P3=[3,6,8,12,15,18,21,24 …]
Zauważ, że w tym przypadku znalezienie wspólnej liczby zbiorów P8 i P3 nie jest dla ucznia gimnazjum trywialne, dlatego użył tu definicji kwantyfikatora małego ~~> gdzie znalezienie wspólnego elementu zbiorów P8 i P3 czyni zdanie A matematycznie (powtórzę MATEMATYCZNIE) prawdziwym!
Dlaczego?
Bo zdanie A spełnia definicję kwantyfikatora małego ~~>:
Jeśli zajdzie p to może ~~> zajść q
p~~>q = p*q
Zdanie pod kwantyfikatorem małym ~~> jest prawdziwe wtedy i tylko wtedy gdy istnieje co najmniej jeden element wspólny zbiorów p i q.

Znów mam do ciebie najważniejsze pytanie w historii logiki matematycznej:
Czy zdanie A wypowiedziane przez ucznia gimnazjum jest matematycznie (powtórzę MATEMATYCZNIE) prawdziwe/fałszywe.

Bardzo proszę o tę, konkretną odpowiedź.

P.S.
Nie zasłaniaj się proszę bez przerwy że to nie na temat - to jest na temat, usiłuję ci to po kolei wytłumaczyć.


Ostatnio zmieniony przez rafal3006 dnia Pią 16:45, 22 Lip 2016, w całości zmieniany 8 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
fiklit




Dołączył: 24 Wrz 2012
Posty: 4197
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 17:04, 22 Lip 2016    Temat postu:

Cytat:
Zauważ, że identyczny problem masz tu:
B.
Jeśli trójkąt jest prostokątny to na 100% => zachodzi suma kwadratów
TP=>SK =1 - warunek wystarczający => spełniony bo TP jest podzbiorem => SK
TP~>SK =1 - warunek konieczny ~> spełniony bo TP jest nadzbiorem ~> SK
Oba zdania to matematyczna oczywistość z powodu UDOWODNIONEJ tożsamości zbiorów TP=SK

Nie to zupełnie inny problem. Czerwone występuje tylko w definicji zielonego.
Cytat:

Czy zgadzasz się na definicje znaczków =>, ~>, i ~~> podane w Wikipedii
tzn.
Czy zgadzasz się że te definicje to jest matematyka ścisła?

Nie widziałem takich definicji w Wikipedii.

Czy pisząc kluczowe fragmenty swoich postów, podrygujesz nerwowo na krześle?

Cytat:
Uczeń gimnazjum wypowiada zdanie:
A.
Jeśli dowolna liczba jest podzielna przez 8 to może ~~> być podzielna przez 3

Dla mnie to zdanie nie ma sensu.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Andy72




Dołączył: 30 Sie 2010
Posty: 5897
Przeczytał: 46 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 17:39, 22 Lip 2016    Temat postu:

fiklit napisał:

Cytat:
Uczeń gimnazjum wypowiada zdanie:
A.
Jeśli dowolna liczba jest podzielna przez 8 to może ~~> być podzielna przez 3

Dla mnie to zdanie nie ma sensu.


Dlaczego bez sensu? To prawda! przykład 24
:rotfl:
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
fiklit




Dołączył: 24 Wrz 2012
Posty: 4197
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 17:51, 22 Lip 2016    Temat postu:

A potrafisz zapisać to zdanie porządnie matematycznie?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Andy72




Dołączył: 30 Sie 2010
Posty: 5897
Przeczytał: 46 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 17:54, 22 Lip 2016    Temat postu:

Jestem zwolennikiem logiki Ziemian i tam słowa
Jeśli zdasz egzamin to MOŻE dostaniesz komputer
- nic nie znaczą
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia



Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 32600
Przeczytał: 41 tematów

Skąd: z innego Wszechświata
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 18:22, 22 Lip 2016    Temat postu:

fiklit napisał:

Cytat:
Zauważ, że identyczny problem masz tu:
B.
Jeśli trójkąt jest prostokątny to na 100% => zachodzi suma kwadratów
TP=>SK =1 - warunek wystarczający => spełniony bo TP jest podzbiorem => SK
TP~>SK =1 - warunek konieczny ~> spełniony bo TP jest nadzbiorem ~> SK
Oba zdania to matematyczna oczywistość z powodu UDOWODNIONEJ tożsamości zbiorów TP=SK

Nie to zupełnie inny problem. Czerwone występuje tylko w definicji zielonego.

Definicja równoważności:
p<=>q = (p=>q)* (p~>q)
Twierdzenie Pitagorasa wypowiedziane w postaci równoważności:
Trójkąt jest prostokątny wtedy i tylko wtedy gdy zachodzi suma kwadratów
TP<=>SK = (TP=>SK)*(TP~>SK) =1*1 =1

Zgoda że twierdzenie proste Pitagorasa to zdanie:
TP.
Jeśli trójkąt jest prostokątny to na 100% zachodzi suma kwadratów
TP=>SK =1
Definicja warunku wystarczającego => spełniona bo zbiór TP jest podzbiorem => zbioru SK
Wymuszam dowolny TP i musi w nim być spełniona SK
Oczywistość wobec tożsamości zbiorów TP=SK

Ja się pytam jak wypowiedzieć zdanie prawdziwe TP~>SK ze spełnionym warunkiem koniecznym ~>, czyli twierdzenie odwrotne Pitagorasa:
TO.
Jeśli trójkąt jest prostokątny to na 100% zachodzi suma kwadratów
TP~>SK =1
Definicja warunku koniecznego ~> spełniona bo zbiór TP jest nadzbiorem ~> zbioru SK
Zabieram zbiór TP i musi zniknąć zbiór SK
Oczywistość wobec tożsamości zbiorów TP=SK

Sam widzisz, że TP i TO to zdania brzmiące identycznie, matematycznie różne na mocy definicji.
To jest problem identyczny jak w znaczkach ~> i ~~>.
Jeśli masz inne zdanie to proszę o zapisanie twierdzenia odwrotnego TP~>SK w postaci zdania warunkowego „Jeśli p to q” w sposób inny niż ja to zrobiłem w zdaniu TO.
To niewykonalne!
Zgadza się?

fiklit napisał:

Cytat:

Czy zgadzasz się na definicje znaczków =>, ~>, i ~~> podane w Wikipedii
tzn.
Czy zgadzasz się że te definicje to jest matematyka ścisła?

Nie widziałem takich definicji w Wikipedii.

ok
Zacznijmy od definicji warunku wystarczającego:

[link widoczny dla zalogowanych]
Wikipedia napisał:

Warunek wystarczający (inaczej warunek dostateczny) – każdy warunek, z którego dany fakt wynika.
Jeżeli warunek wystarczający zachodzi (wystarczy, by zachodził), wówczas zachodzi dany fakt.
Na przykład,
A.
Jeżeli liczba jest podzielna przez 8, to jest podzielna przez 2

P8=>P2 =1
Fakt podzielności przez 8 jest warunkiem wystarczającym => dla podzielności przez 2

Czyli:
Fakt przynależności dowolnej liczby do zbioru P8=[8,16,24..] jest warunkiem wystarczającym => aby ta liczba należała do zbioru P2=[2,4,6,8..] bo zbiór P8 jest podzbiorem => zbioru P2

To wytłuszczone jest w powyższej definicji kluczowe i najważniejsze.

Pytanie:
Czy to jest dobra definicja warunku wystarczającego => z Wikipedii?


fiklit napisał:

Czy pisząc kluczowe fragmenty swoich postów, podrygujesz nerwowo na krześle?

Cytat:
Uczeń gimnazjum wypowiada zdanie:
A.
Jeśli dowolna liczba jest podzielna przez 8 to może ~~> być podzielna przez 3

Dla mnie to zdanie nie ma sensu.


Andy72 napisał:
fiklit napisał:

Cytat:
Uczeń gimnazjum wypowiada zdanie:
A.
Jeśli dowolna liczba jest podzielna przez 8 to może ~~> być podzielna przez 3

Dla mnie to zdanie nie ma sensu.


Dlaczego bez sensu? To prawda! przykład 24
:rotfl:

fiklit napisał:
A potrafisz zapisać to zdanie porządnie matematycznie?

Ja potrafię Fiklicie - zapisze kwantyfikatorem małym ~~>.
Czyż kwantyfikator mały ~~> nie należy do logiki ziemian?
A.
Jeśli dowolna liczba jest podzielna przez 8 to może ~~> być podzielna przez 3
P8~~>P3 = P8*P3 =1 bo 24
Definicja kwantyfikatora małego ~~> spełniona bo zbiór P8=[8,16,24..] ma co najmniej jeden element wspólny ze zbiorem P3=[3,6,9..24..]

Zdanie tożsame do A zapisane w kwantyfikatorze małym o definicji IDENTYCZNEJ w algebrze Kubusia i logice Ziemian.
A.
\/x P8(x)*P3(x)
Istnieje takie x, które należy jednocześnie do zbiorów P8(x) i P3(x)

Znalezienia jednej takiej liczby kończy dowód prawdziwości zdania A.
Na mocy definicji kwantyfikatora małego ~~> absolutnie nic więcej nie musimy udowadniać!


Ostatnio zmieniony przez rafal3006 dnia Pią 18:26, 22 Lip 2016, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Andy72




Dołączył: 30 Sie 2010
Posty: 5897
Przeczytał: 46 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 18:27, 22 Lip 2016    Temat postu:

A czy z podzielności przez 8 wynika podzielność przez 3?
Wolę logikę Ziemian.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia



Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 32600
Przeczytał: 41 tematów

Skąd: z innego Wszechświata
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 19:03, 22 Lip 2016    Temat postu:

Andy72 napisał:
A czy z podzielności przez 8 wynika podzielność przez 3?
Wolę logikę Ziemian.

Jeśli liczba jest podzielna przez 8 to może ~~> być podzielna przez 3
P8~~>P3 = P8*P3 =1 bo 24
Definicja kwantyfikatora małego ~~> spełniona bo istnieje wspólny element zbiorów P8 i P3

Jesli liczba jest podzielna przez 8 to na pewno => jest podzielna przez 3
P8=>P3 =0
Definicja warunku wystarczającego => nie jest spełniona bo zbiór P8=[8,16,24..] nie jest podzbiorem => zbioru P3=[3,6,9..]

Proste jak dwa cepy!


Ostatnio zmieniony przez rafal3006 dnia Pią 19:04, 22 Lip 2016, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
fiklit




Dołączył: 24 Wrz 2012
Posty: 4197
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 6:23, 23 Lip 2016    Temat postu:

Cytat:
Zgoda że twierdzenie proste Pitagorasa to zdanie:
TP.
Jeśli trójkąt jest prostokątny to na 100% zachodzi suma kwadratów
TP=>SK =1
Definicja warunku wystarczającego => spełniona bo zbiór TP jest podzbiorem => zbioru SK
Wymuszam dowolny TP i musi w nim być spełniona SK
Oczywistość wobec tożsamości zbiorów TP=SK

Ja się pytam jak wypowiedzieć zdanie prawdziwe TP~>SK ze spełnionym warunkiem koniecznym ~>, czyli twierdzenie odwrotne Pitagorasa:
TO.
Jeśli trójkąt jest prostokątny to na 100% zachodzi suma kwadratów
TP~>SK =1
Definicja warunku koniecznego ~> spełniona bo zbiór TP jest nadzbiorem ~> zbioru SK
Zabieram zbiór TP i musi zniknąć zbiór SK
Oczywistość wobec tożsamości zbiorów TP=SK

Ok, nie będę się spierał, to ty jesteś ekspertem AK. Ale jestem zaskoczony, nie sądziłem, że AK jest aż tak bardzo do niczego. Mówisz dwa razy to samo ale za drugim razem jest to twierdzenie odwrotne do pierwszego. Teraz zastanów się, skąd ktoś do kogo tak powiesz ma wiedzieć o co ci chodzi?


Ostatnio zmieniony przez fiklit dnia Sob 6:49, 23 Lip 2016, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia



Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 32600
Przeczytał: 41 tematów

Skąd: z innego Wszechświata
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 7:35, 23 Lip 2016    Temat postu:

fiklit napisał:
Cytat:
Zgoda że twierdzenie proste Pitagorasa to zdanie:
TP.
Jeśli trójkąt jest prostokątny to na 100% zachodzi suma kwadratów
TP=>SK =1
Definicja warunku wystarczającego => spełniona bo zbiór TP jest podzbiorem => zbioru SK
Wymuszam dowolny TP i musi w nim być spełniona SK
Oczywistość wobec tożsamości zbiorów TP=SK

Ja się pytam jak wypowiedzieć zdanie prawdziwe TP~>SK ze spełnionym warunkiem koniecznym ~>, czyli twierdzenie odwrotne Pitagorasa:
TO.
Jeśli trójkąt jest prostokątny to na 100% zachodzi suma kwadratów
TP~>SK =1
Definicja warunku koniecznego ~> spełniona bo zbiór TP jest nadzbiorem ~> zbioru SK
Zabieram zbiór TP i musi zniknąć zbiór SK
Oczywistość wobec tożsamości zbiorów TP=SK

Ok, nie będę się spierał, to ty jesteś ekspertem AK. Ale jestem zaskoczony, nie sądziłem, że AK jest aż tak bardzo do niczego. Mówisz dwa razy to samo ale za drugim razem jest to twierdzenie odwrotne do pierwszego. Teraz zastanów się, skąd ktoś do kogo tak powiesz ma wiedzieć o co ci chodzi?

To jest matematyka ścisła Fiklicie gdzie zachodzi:
p~>q = q=>p
Nie twierdzisz mam nadzieję, że definicja równoważności którą przytoczyłem:
p<=>q = (p=>q)*(p~>q)
jest do bani bo tu słownie zdania p=>q i p~>q brzmią identycznie, że jedynie słuszną definicją równoważności jest ta niżej, uwielbiana przez matematyków:
p<=>q = (p=>q)*(q=>p)

Fiklicie, ja nie jestem autorem algebry Kubusia.
Autorem algebry Kubusia jest Kubuś - stwórca naszego Wszechświata.
My ludzkość, Rafal3006 i Fiklit, tylko odkrywamy to co upichcił Kubuś.
Myślę, że z 5-cio latkami i prawami fizycznymi obowiązującymi w naszym Wszechświecie nie możemy walczyć - nie mamy żadnych szans aby zmienić matematykę tu obowiązującą.
Z pokorą musimy przyjąć matematykę narzuconą nam przez wszystkich 5-cio latków (to dzięki nim AK została odkryta) o fundamencie jak niżej, z którego wszystko wynika.

http://www.sfinia.fora.pl/forum-kubusia,12/prawo-subalternacji,8368-1425.html#285709
rafal3006 napisał:
Podstawowe (najważniejsze) definicje logiki matematycznej

Oto te definicje!
1.
Definicja kwantyfikatora małego:

Jeśli zajdzie p to może ~~> zajść q
p~~>q =p*q =1
Możliwe ~~> jest jednoczesne zajście p i q

2.
Definicja warunku koniecznego ~>:

Jeśli zajdzie p to może ~> zajść q
p~>q =1
Zajście p jest konieczne ~> dla zajścia q
Czyli:
Zabieram wszystkie p i musi zniknąć q

3.
Definicja warunku wystarczającego =>:

Jeśli zajdzie p to na 100% zajdzie q
p=>q =1
Zajście p jest wystarczające => dla zajścia q
Czyli:
Wymuszam dowolne p i musi => pojawić się q

Podsumowując:
Jeśli ludzkość załapie bajecznie prostą algebrę Kubusia to masakra współczesnej logiki matematycznej będzie TOTALNA, łącznie ze zmianą definicji samej matematyki.

Oczywiście możliwe jest że nie załapie, wtedy matematycy (nie ludzkość!) będą się tarzać w gównach tworzonych przez implikację materialną po wsze czasy.

Wypociny współczesnych matematyków:
1.
Z fałszu wynika wszystko
Komentarz Kubusia:
Z fałszu wynika gówno a nie wszystko
Implikacja to w jednej połówce warunek wystarczający => (gwarancja matematyczna =>), zaś w drugiej warunek konieczny ~> (najzwyklejsze „rzucanie monetą”). W świecie żywym implikacja to matematyczny opis wolnej woli wszelkich istot żywych (nie tylko człowieka).
Ze sloganem ziemskich matematyków „z fałszu wynika wszystko” ma to ZERO wspólnego.

2.
Jeśli w trójkącie prostokątnym zachodzi suma kwadratów to kwadrat ma wszystkie kąty proste i boki równe
Jeśli 2+2=5 to 2+2=4
Jeśli Napoleon był kobietą to Idiota jest jego ciotką
etc

Ludzkość (znaczy ludzie normalni - 5-cio latki i humaniści) ma te gówienka matematyków w głębokim poważaniu czyli w dupie, i tak zostanie po wsze czasy.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
fiklit




Dołączył: 24 Wrz 2012
Posty: 4197
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 7:59, 23 Lip 2016    Temat postu:

Acha.
Czyli "jeśli są chmury to na 100% pada" może oznaczać CH~>P czyli generalnie prawda. Super prosto ta AK. Tylko kompletnie bezużyteczna.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia



Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 32600
Przeczytał: 41 tematów

Skąd: z innego Wszechświata
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 8:42, 23 Lip 2016    Temat postu:

Definicje operatorów logicznych w algebrze Kubusia

Fundament algebry Kubusia dla zdań warunkowych „Jeśli p to q”:
Poprzednik p i następnik q muszą należeć do tej samej dziedziny

Definicje spójników implikacyjnych =>, ~> i ~~>:

1.
Definicja kwantyfikatora małego:

Jeśli zajdzie p to może ~~> zajść q
p~~>q =p*q =1
Możliwe ~~> jest jednoczesne zajście p i q

2.
Definicja warunku koniecznego ~>:

Jeśli zajdzie p to może ~> zajść q
p~>q =1
Zajście p jest konieczne ~> dla zajścia q
Czyli:
Zabieram wszystkie p i musi zniknąć q

3.
Definicja warunku wystarczającego =>:

Jeśli zajdzie p to na 100% zajdzie q
p=>q =1
Zajście p jest wystarczające => dla zajścia q
Czyli:
Wymuszam dowolne p i musi => pojawić się q

Na mocy definicji zachodzi:
p~~>q ## p~>q ## p=>q
gdzie:
## - różna na mocy definicji

Definicje operatorów logicznych

1.
Definicja implikacji prostej p|=>q


Definicja implikacji prostej w spójnikach implikacyjnych =>, ~> i ~~>:
p=>q =1
p~>q =0
p~~>q =1

Definicja implikacji prostej p|=>q w zbiorach:
Zbiór p jest podzbiorem => zbioru q i nie jest tożsamy ze zbiorem q, co matematycznie zapisujemy ~[p=q]
p|=>q = (p=>q)*~[p=q]

2.
Definicja implikacji odwrotnej p|~>q


Definicja implikacji odwrotnej p|~>q w spójnikach implikacyjnych ~>, => i ~~>:
p~>q =1
p=>q =0
p~~>q =1

Definicja implikacji odwrotnej p|~>q w zbiorach:
Zbiór p jest nadzbiorem => zbioru q i nie jest tożsamy ze zbiorem q, co matematycznie zapisujemy ~[p=q]
p|~>q = (p~>q)*~[p=q]

3.
Definicja równoważności p<=>q


Definicja równoważności p<=>q w spójnikach implikacyjnych =>, ~> i ~~>:
p=>q =1
p~>q =1
p~~>q =1

Definicja równoważności p<=>q w zbiorach:
Zbiór p jest podzbiorem => zbioru q i jest tożsamy ze zbiorem q, co matematycznie zapisujemy ~[p=q]
p<=>q = (p=>q)*[p=q]

4.
Definicja operatora chaosu p|~~>q (zadnie zawsze prawdziwe)


Definicja operatora chaosu p|~~>q w spójnikach implikacyjnych =>, ~> i ~~>:
p=>q =0
p~>q =0
p~~>q =1

Definicja operatora chaosu p|~~>q w zbiorach:
Zbiór p ma część wspólną ze zbiorem q i żaden z nich nie zawiera się w drugim
p|~~>q = (p~~>q)*~(p=>q)*~(q=>p)

Na mocy definicji zachodzi:
p|=>q ## p|~>q ## p<=>q ## p|~~>q
gdzie:
## - różna na mocy definicji

fiklit napisał:
Acha.
Czyli "jeśli są chmury to na 100% pada" może oznaczać CH~>P czyli generalnie prawda. Super prosto ta AK. Tylko kompletnie bezużyteczna.

To jest absolutny banał, na poziomie 5-cio latka.

1.
Sprawdzamy definicję kwantyfikatora małego ~>:
Jeśli są chmury to może ~~> padać
CH~~>P = CH*P =1
Definicja kwantyfikatora małego spełniona bo możliwa jest sytuacja „są chmury” (CH=1) i „pada” (P=1)

2.
Sprawdzamy definicję warunku wystarczającego =>:
Jeśli są chmury to na pewno => pada
CH=>P =0
Definicja warunku wystarczającego => nie jest spełniona bo wymuszam chmury (CH=1) i wcale nie musi padać (P=1)

3.
Sprawdzamy definicję warunku koniecznego ~>:
Jeśli są chmury to może ~> padać
CH~>P =1
Definicja warunku koniecznego ~> spełniona bo zabieram chmury (CH=1) wykluczając padanie (P=1)

Końcowe rozstrzygnięcia matematyczne:
Zdania prawdziwe CH~~>P i CH~>P wchodzą w skład definicji implikacji odwrotnej:
CH|~>P =1

Matematycznie nie ma żadnych szans, aby te zdania wchodziły w skład jakiegokolwiek innego operatora, czyli:
CH|=>P =0
CH<=>P =0
CH|~~>P =0

Matematycznie rozstrzygnęliśmy absolutnie wszystko, co na gruncie logiki matematycznej było możliwe do rozstrzygnięcia.

Sam widzisz Fiklicie, jak bajecznie prosta jest logika matematyczna wszystkich 5-cio latków.

My ludzkość, nie mamy prawa z nią walczyć, bo nie mamy żadnych szans w matematycznej wojnie z 5-cio latkami
:fight:

... najlepiej będzie, jak ziemscy matematycy wywieszą w oknie białą flagę - rozlew krwi jest tu bez sensu.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
fiklit




Dołączył: 24 Wrz 2012
Posty: 4197
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 8:48, 23 Lip 2016    Temat postu:

Cytat:
Końcowe rozstrzygnięcia matematyczne:
Zdania prawdziwe CH~~>P i CH~>P wchodzą w skład definicji implikacji odwrotnej:
CH|~>P =1

Ale co mnie to obchodzi? Mnie interesuje co ktoś miał na myśli mówiąc "jeśli CH to na 100% P".
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia



Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 32600
Przeczytał: 41 tematów

Skąd: z innego Wszechświata
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 12:47, 23 Lip 2016    Temat postu:

fiklit napisał:
Cytat:
Końcowe rozstrzygnięcia matematyczne:
Zdania prawdziwe CH~~>P i CH~>P wchodzą w skład definicji implikacji odwrotnej:
CH|~>P =1

Ale co mnie to obchodzi? Mnie interesuje co ktoś miał na myśli mówiąc "jeśli CH to na 100% P".

Odpowiedź na to pytanie masz wyżej.
rafal3006 napisał:

2.
Sprawdzamy definicję warunku wystarczającego =>:
Jeśli są chmury to na pewno => pada
CH=>P =0
Definicja warunku wystarczającego => nie jest spełniona bo wymuszam chmury (CH=1) i wcale nie musi padać (P=1)

Zdanie tożsame, twoje zdanie:
Jeśli chmury to na 100% pada
CH=>P =0
Chmury nie są warunkiem wystarczającym => aby padało bo wymuszam chmury (CH=1) i wcale nie musi padać (P=1).

To zdanie jest fałszywe Fiklicie, bez problemu powie ci to każdy 5-cio latek.

Matematyka nie zależy do tego co kto miał na myśli!

Gdyby tak było to mielibyśmy gówno-matematykę, czyli współczesną logikę matematyczną:
Jeśli w trójkącie prostokątnym zachodzi suma kwadratów to kwadrat ma wszystkie kąty proste i boki równe
Jeśli 2+2=5 to 2+2=4
Jeśli Napoleon był kobietą to Idiota jest jego ciotką
etc

Czy masz jakieś wątpliwości co do matematycznego rozstrzygnięcia 5-cio latka dla twojego zdania?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
fiklit




Dołączył: 24 Wrz 2012
Posty: 4197
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 12:59, 23 Lip 2016    Temat postu:

Zupełnie nie o to pytam. Ty mi odpowiadasz jak sprawdzić jak jest naprawdę, jak zbadać jak jest naprawdę, czy zdanie jest prawdziwe itp. Ja się pytam skąd wiadomo co ktoś powiedział.

Czy rozumiesz różnicę między tym co jest, a tym co zostało powiedziane?


Ostatnio zmieniony przez fiklit dnia Sob 13:00, 23 Lip 2016, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia



Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 32600
Przeczytał: 41 tematów

Skąd: z innego Wszechświata
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 13:07, 23 Lip 2016    Temat postu:

fiklit napisał:

Zupełnie nie o to pytam. Ty mi odpowiadasz jak sprawdzić jak jest naprawdę, jak zbadać jak jest naprawdę, czy zdanie jest prawdziwe itp. Ja się pytam skąd wiadomo co ktoś powiedział.

Ktoś powiedział co powiedział - stąd wiadomo co ktoś powiedział.
fiklit napisał:

Czy rozumiesz różnicę między tym co jest, a tym co zostało powiedziane?

Powiedzieć każdy może co mu ślina na język przyniesie np. w średniowieczu najwybitniejsi naukowcy twierdzili że Ziemia jest pępkiem Wszechświata.

Współcześni matematycy twierdzą, że ich logika matematyczna jest jedynie słuszna, że poprawnie matematycznie opisuje nasz Wszechświat w tym język mówiony człowieka, i wedle nich żadna konkurencyjna logika matematyczna nie jest matematyką (np. algebra Kubusia) ... bo matematyką jest tylko i wyłącznie ich logika matematyczna!
Czyli:
Jeśli w trójkącie prostokątnym zachodzi suma kwadratów to kwadrat ma wszystkie kąty proste i boki równe
Jeśli 2+2=5 to 2+2=4
Jeśli Napoleon był kobietą to Idiota jest jego ciotką
etc

Dowodem na słuszność przekonań ziemskich matematyków jest machanie rękami z przytupnięciem lewą nóżką.

Czy mam rację?


Ostatnio zmieniony przez rafal3006 dnia Sob 13:14, 23 Lip 2016, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
fiklit




Dołączył: 24 Wrz 2012
Posty: 4197
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 13:36, 23 Lip 2016    Temat postu:

Dobra źle napisałem.
Skąd wiadomo co znaczy to co ktoś powiedział?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia



Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 32600
Przeczytał: 41 tematów

Skąd: z innego Wszechświata
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 14:54, 23 Lip 2016    Temat postu:

fiklit napisał:
Dobra źle napisałem.
Skąd wiadomo co znaczy to co ktoś powiedział?

Z założenia znamy język partnera w rozmowie, z reguły jest to język Ojczysty, doskonale rozumiany - stąd wiadomo co kto powiedział.

Zderzenie ze światem rzeczywistym jest trywialne bo każdy zna podstawową teorię zbiorów którą można podzielić z grubsza na świat martwy i żywy.

Człowiek nie tworzy zbiorów bezsensownych typu mydło i powidło np.
p=[pies, księżyc, mydło, krasnoludek, miłość ...]
Tego typu zbiory są bez sensu - to jest dobre dla świrów typu ziemski matematyk gdzie na mocy definicji w zdaniu "Jesli p to q" p i q mogą być mydłem i powidłem.

Sensowne zbiory są wyłącznie w jednorodnej dziedzinie np.
Miłość dzielimy na:
2.2 Miłość chrześcijańska
2.3 Miłość dworska
2.4 Miłość erotyczna
2.5 Miłość platoniczna
2.6 Miłość romantyczna
2.7 Miłość własna

Dalej do akcji wkracza algebra Kubusia wspaniale operująca na zbiorach jednorodnych gdzie w zdaniu "Jeśli p to q" zarówno p jak i q należą do tej samej dziedziny, do tego samego zbioru np. zbiór wszystkich zwierząt.

Logika matematyczna z założenia nie może operować na czymś nieznanym np na nieznanym języku typu ble ble ble.

Także matematycy, nawet jak czegoś nie wiedzą (np. problem NP) nie operują na nieznanym. W problemie NP matematycy doskonale wiedzą co chcą osiągnąć - chcą potwierdzić lub obalić prawdziwość twierdzenia odwrotnego q=>p, i tyle.

Czasami zdarzają się odkrycia przez przypadek np. pracownik 3M szukając kleju supermocnego znalazł klej super słaby który przyniósł firmie kokosy - kartki post-it.

Oczywiście wyłącznie matematyczny DEBIL może tu twierdzić że z fałszu powstała mu prawda.
Jest oczywistym że gdyby nie było takiej możliwości w naszym Wszechświecie to pracownik 3M nie odkryłby tego "byle jakiego" kleju.


Ostatnio zmieniony przez rafal3006 dnia Sob 15:02, 23 Lip 2016, w całości zmieniany 3 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
fiklit




Dołączył: 24 Wrz 2012
Posty: 4197
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 15:42, 23 Lip 2016    Temat postu:

Ok. Widzę, że jesteś zbyt głupi by pojąć problem.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia



Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 32600
Przeczytał: 41 tematów

Skąd: z innego Wszechświata
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 15:54, 23 Lip 2016    Temat postu:

fiklit napisał:
Ok. Widzę, że jesteś zbyt głupi by pojąć problem.

Czy możesz powiedzieć o co ci chodzi w sposób zrozumiały dla normalnego człowieka - 5-cio latka i humanisty.
Nie wiem o co ci chodzi a do nieznanego nie sposób się ustosunkować - to oczywiste.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ŚFiNiA Strona Główna -> Metodologia / Forum Kubusia Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 57, 58, 59 ... 124, 125, 126  Następny
Strona 58 z 126

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin