Forum ŚFiNiA Strona Główna ŚFiNiA
ŚFiNiA - Światopoglądowe, Filozoficzne, Naukowe i Artystyczne forum - bez cenzury, regulamin promuje racjonalną i rzeczową dyskusję i ułatwia ucinanie demagogii. Forum założone przez Wuja Zbója.
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Koryto główne lup strumyk guwny tego zajebistego blogacha...
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 57, 58, 59 ... 121, 122, 123  Następny
 
Napisz nowy temat   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum ŚFiNiA Strona Główna -> Kretowisko / Blog: hushek
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
zbigniewmiller




Dołączył: 19 Sie 2010
Posty: 3210
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: urodzony w szklarskiej porebie ,aktualnie we wrocławiu nad fosa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 21:29, 20 Lip 2015    Temat postu:

PIEKŁO dla mnie ma gwarancje matematyczna;

jeśli chodzi o gwarancje UZYTECZNOOSCI,to wszstko ,jak kazde chińskie, ma niska gwarancje ,i ZBAWIENIE,I MIŁOSIERDZIE ,I NIEBO; kiepskie,bo kiepskie,ale wszyscy KUPUJA .....,I TO JEST interes..
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Adam Barycki
Gość






PostWysłany: Pon 21:37, 20 Lip 2015    Temat postu:

Panie Kubusiu, administracja forum dopuściła do tego, że zagnieździła się tu siła nieczysta i takie rzeczy tu wyprawia, że nie chce się to w głowie pomieścić. Dlatego powinniśmy zwrócić się z gorącą prośbą do Pana Dyszyńskiego, aby przybył tu do nas z odsieczą i pomógł nam rozprawić się z siłą nieczystą. A teraz jestem tak roztrzęsiony, że muszę zażyć trzysta kropel waleriany na spirytusie i położę się do łóżka, może sen ześle na mnie odrobinę ukojenia.

Adam Barycki
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia



Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 32228
Przeczytał: 33 tematy

Skąd: z innego Wszechświata
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 22:50, 20 Lip 2015    Temat postu:

Spoko Panie Barycki, damy radę bez pomocy administarcji :)
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia



Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 32228
Przeczytał: 33 tematy

Skąd: z innego Wszechświata
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 22:56, 20 Lip 2015    Temat postu:

Komandor napisał:

Oj Kubusiu ale ty manipulujesz, kręcisz... i popełniasz przy tym błędy logicznego rozumowania... oraz tak zwaną nieuczciwość badawczą, naukową.
Wiesz kogoś, a szczególnie biedne dzieci, którym mieszasz we labach swoją logiką, to może na te sztuczki erystyczne złapiesz, ale....

Po pierwsze:
Kilka, kilkanaście postów wcześniej odsyłałeś Zbigniewa do google aby sobie znalazł definicję "gwarancji matematycznej".
Co sugeruje, że są jakieś opracowania na ten temat albo przynajmniej jacyś materacy w swoich pracach używają tego terminu.
No i dupa. Nie ma... nie wiem jak, Miller a ja poszukałem. Wszystkie linki prowadzą do Kubusia i jego algebry.

A to nie tylko jest błędem logicznym ale też nieuczciwością powoływanie się na samego siebie i to jeszcze w w sposób sugerujący, że to termin powszechnie znany i używany w matematyce co nawet google pokarze...

.. ależ ja doskonale wiedziałem że wszystkie linki do pojęcia „gwarancja matematyczna” prowadzą do algebry Kubusia.
To była podpucha z premedytacją :)
Komandor napisał:

A Twój błąd to klasyczne "błędne koło""

A brzmi on tak: Gwarancja matematyczna Kubusia. który jest rzetelnym i uznanym matematykiem, istnieje i ma definicję, która jest poprawną i uznaną wśród matematyków a wiem o tym z stąd, że w google jest mnóstwo linków gdzie Kubuś o tym pisze na rożnych forach.

Nie ma żadnego błędu, powołałem się na Google doskonale widząc że wylądujesz w algebrze Kubusia.
Przecież pisze od zawsze że TOTALNIE wszystkie definicje AK i logiki Ziemian sa sprzeczne, więc nie mogłeś z pojęciem „gwarancja matematyczna” wylądować w ziemskiej, debilnej do nieskończoności, „logice matematycznej” :)
Komandor napisał:

Nawet nie zrozumiałeś tego co napisał Marcjan. On Cię w sumie potraktował jak dziecko zbałamucone w szkole. Tu daje to wyraźnie do zrozumienia:

Cytat:
Niestety ów skrót myślowy jest używany nawet w podręcznikach szkolnych, bez koniecznego objaśnienia, gdyż ich autorzy wychodzą z założenia, że "nie ma po co mieszać uczniom w głowach, bo i tak na to nie wpadną, a objaśnienia nie skumają". Zakładanie, że uczeń jest kretynem, który tylko ślepo "wkuwa" to, co w książce, to niestety częsta praktyka wśród autorów podręczników i zadań, nieuchronnie prowadząca do pokrzywdzenia osób zdolnych i samodzielnie myślących (vide tegoroczna matura).


No i Marcjan nie podał definicji Gwarancji Matematycznej. Nigdzie w jego tekście jej nie ma. On użył "terminu", "słowa" GWARANCJA w rozumieniu potocznym. Bo tylko tak można je rozumieć.

Ten cytat nie ma tu nic do rzeczy, Macjan podał definicję „gwarancji matematycznej” identyczną jak w algebrze Kubusia, czytać nie umiesz.
macjan napisał:

PARADOKS WARUNKU WYSTARCZAJĄCEGO

Artykuł napisany pod wpływem dyskusji z rafalem3006, zwanym również Kubusiem. Mam nadzieję, że wyjaśni on, jak należy właściwie pojmować pojęcie "warunek wystarczający" i czym grozi jego niezrozumienie. Napisany jest z dedykacją dla Kubusia, ale może przyda się nie tylko jemu. Zdaję sobie też sprawę z tego, że nie jest to nic odkrywczego, ale dyskusja z Kubusiem pokazała, że jest potrzebne.

Wymagana znajomość elementarnych pojęć z logiki matematycznej:
- zdanie
- implikacja
- forma zdaniowa
- kwantyfikatory

Zaczynamy. Weźmy na początek proste zdanie, będące prawidłem matematycznym: "Jeśli liczba jest podzielna przez 8, to jest podzielna przez 2". Dokonajmy rozbioru logicznego:
Kod:
p: Liczba jest podzielna przez 8.
q: Liczba jest podzielna przez 2.

Nasze zdanie ma zatem postać p => q. Oczywiście nietrudno wykazać, że jest ono prawdziwe niezależnie od liczby, którą rozpatrujemy. Dzięki temu twierdzeniu, badając podzielność liczby przez 8, możemy czasem od razu dostać informację o podzielności przez 2. Spójrzmy na tabelkę zerojedynkową dla implikacji:
Kod:
p  q  p=>q
0  0   1
0  1   1
1  0   0
1  1   1

Wiemy już, że zdanie p => q jest prawdziwe. Zatem wiedząc, że p=1, możemy wnioskować, że q=1, co wynika właśnie z tej tabelki. Dlatego mówimy, że implikacja p => q oznacza, że p jest warunkiem wystarczającym dla q, czyli gdy p jest prawdą, to automatycznie q również.

Weźmy teraz inne zdanie, dotyczące nie prawideł matematyki, lecz otaczającego nas świata: "Jeśli Ziemia ma kształt banana, to pies ma osiem łap". Zbadajmy jego prawdziwość:
Kod:
r: Ziemia ma kształt banana.
s: Pies ma osiem łap.

Na podstawie obecnej wiedzy stwierdzamy, że r=0 i s=0. Odczytujemy z tabelki wartość naszego zdania r => s. PRAWDA! Czy zatem posiadanie przez Ziemię kształtu banana gwarantuje, że pies będzie miał osiem łap? Logika daje nam wszak warunek wystarczający. Paradoks? Czy to jest powód, by buntować się przeciwko logice matematycznej i uważać ją za stek bzdur?

Powoli. Wróćmy do zdania o liczbach. Dlaczego stwierdziliśmy, że jest ono prawdziwe? Żeby to ustalić, trzeba najpierw ustalić prawdziwość zdań składowych, p i q. Złote gacie dla tego, kto tego dokona, ponieważ z punktu widzenia logiki to nie są poprawne zdania! Nie można ustalić prawdziwości "zdania" p: "Liczba jest podzielna przez 8.", bo nie wiadomo jaka liczba. Jak z tego wybrnąć? Niestety, tu wkracza odrobinę bardziej zaawansowany aparat logiki, a ten brutalny skrót myślowy może wzbudzać wątpliwości.

To, czego potrzebujemy, to formy zdaniowe. Jak wiemy, forma zdaniowa to funkcja, która przyjmuje dowolne argumenty, a zwraca zdanie. W tym przypadku naszym argumentem będzie liczba:
Kod:
p(x): Liczba x jest podzielna przez 8.
q(x): Liczba x jest podzielna przez 2.

Zauważmy, że gdy weźmiemy konkretny argument, otrzymujemy poprawne zdanie, np. p(5), p(16), q(8). Nasze twierdzenie spróbujemy zatem również poprawić: "Jeśli liczba x jest podzielna przez 8, to jest podzielna przez 2". Jak to zapisać? p(x) => q(x)? Nie. p(x) i q(x) to nie są poprawne zdania, zdaniami staną się dopiero, gdy wstawimy konkretny x. Takie zdanie, jak zapisaliśmy teraz, nadal nie informuje nas, o którą liczbę chodzi. A która liczba nas interesuje? 8? 10? 69? Oczywiście wszystkie! I tu z pomocą przychodzi nam kwantyfikator ogólny. W finalnej wersji nasze zdanie będzie brzmieć: "Dla dowolnej liczby x, jeśli jest ona podzielna przez 8, to jest podzielna przez 2". W zapisie matematycznym będzie to pewnie wyglądać jakoś tak:
Kod:
A(x) (p(x) => q(x))

gdzie A oznacza kwantyfikator ogólny (z braku lepszego symbolu).

I teraz uwaga: DOPIERO TAKIE ZDANIE OKREŚLA "WARUNEK WYSTARCZAJĄCY". Bierzemy tu bowiem wszystkie możliwe liczby i rzeczywiście okazuje się, że gdy p jest prawdziwe, to zawsze q też. Mamy więc gwarancję.

Czerwone fragmenty są zgodne z algebrą Kubusia.
Porównajmy to z algebrą Kubusia:
1.
=> - warunek wystarczający (kwantyfikator duży)

Zbiór na podstawie wektora => jest podzbiorem zbioru wskazywanego przez strzałkę wektora =>
Jeśli zajdzie p to na pewno => zajdzie q
p=>q
Zbiór p jest podzbiorem zbioru q z czego wynika że:
Zajście p wystarcza => dla zajścia q
To samo zdanie zapisane kwantyfikatorem dużym:
Dla każdego elementu x, jeśli x należy do zbioru p(x) to na pewno => x należy do zbioru q(x)
/\x p(x)=>q(x)
Przykład:
A.
Jeśli dowolna liczba jest podzielna przez 8 to na pewno => jest podzielna przez 2
P8=>P2
Definicja warunku wystarczającego => spełniona bo:
Zbiór P8=[8,16,24..] jest podzbiorem => zbioru P2=[2,4,6,8..]
Przynależność liczby do zbioru P8 daje nam gwarancję matematyczną => iż ta liczba należy także do zbioru P2

Jeszcze raz cytuje Macjana:
macjan napisał:

"Dla dowolnej liczby x, jeśli jest ona podzielna przez 8, to jest podzielna przez 2". W zapisie matematycznym będzie to pewnie wyglądać jakoś tak:
Kod:
A(x) (p(x) => q(x))

gdzie A oznacza kwantyfikator ogólny (z braku lepszego symbolu).

I teraz uwaga: DOPIERO TAKIE ZDANIE OKREŚLA "WARUNEK WYSTARCZAJĄCY". Bierzemy tu bowiem wszystkie możliwe liczby i rzeczywiście okazuje się, że gdy p jest prawdziwe, to zawsze q też. Mamy więc gwarancję.


Komandor napisał:

Więcej. Ty też nie podałeś definicji Gwarancji Matematycznej. To co wypisujesz nie spełnia żadnego warunku definicji. Szczególnie w matematyce. To co uważasz za definicje gwarancji matematycznej to tylko jednostkowy przykład. I nawet jakbyś takich przykładów dal tysiące to i tak nie będzie to definicją.

Ta definicja mogłaby brzmieć: Każde zdarzenie, które z mocy praw, twierdzeń, równań i obliczeń matematycznych zachodzi z prawdopodobieństwem równym 1, nazywamy gwarancją matematyczną.

… no i podałeś poprawną definicję gwarancji matematycznej.
Definicja gwarancji matematycznej w zbiorach z AK.
1.
=> - warunek wystarczający (kwantyfikator duży)

Zbiór na podstawie wektora => jest podzbiorem zbioru wskazywanego przez strzałkę wektora =>
Jeśli zajdzie p to na pewno => zajdzie q
p=>q
Zbiór p jest podzbiorem zbioru q z czego wynika że:
Zajście p wystarcza => dla zajścia q
To samo zdanie zapisane kwantyfikatorem dużym:
Dla każdego elementu x, jeśli x należy do zbioru p(x) to na pewno => x należy do zbioru q(x)
/\x p(x)=>q(x)
Przykład:
A.
Jeśli dowolna liczba jest podzielna przez 8 to na pewno => jest podzielna przez 2
P8=>P2
Definicja warunku wystarczającego => spełniona bo:
Zbiór P8=[8,16,24..] jest podzbiorem => zbioru P2=[2,4,6,8..]
Przynależność liczby do zbioru P8 daje nam gwarancję matematyczną => iż ta liczba należy także do zbioru P2

Gdzie:
Warunek wystarczający => = gwarancja matematyczna =>

Cytuję jeszcze raz Ciebie, Komandorze!
Komandor napisał:

Ta definicja mogłaby brzmieć: Każde zdarzenie, które z mocy praw, twierdzeń, równań i obliczeń matematycznych zachodzi z prawdopodobieństwem równym 1, nazywamy gwarancją matematyczną.

Każde losowanie liczby ze zbioru P8=[8,16,24..] daje nam gwarancję matematyczną => iż liczba ta należy do zbioru P2=[2,4,6,8..]
Czyli:
Jeśli ze zbioru wszystkich liczb naturalnych wylosujesz liczbą podzielną przez 8 to z prawdopodobieństwem równym 1 możemy stwierdzić iż liczba te podzielna jest również przez 2

Porównaj to sobie z definicją gwarancji matematycznej u Macjana - jest IDENTYCZNA!

Komandor napisał:

O tu dochodzimy to absurdów. Bo to, że 2+3 = 5 to również gwarancja matematyczna. Matematyka a raczej arytmetyka gwarantuje nam, że 2+3 jest 5. Przecież jak dodamy do dwóch jabłek trzy to mamy gwarancję matematyczną, że będziemy mieć ich 5.
Te Twoją gwarancję matematyczną również mamy w przywołanym twierdzeniu Pitagorasa. I w wielu innych przypadkach.

Dokładnie BRAWO!
Twierdzenie nie do obalenia:
Każda tożsamość matematyczna to automatycznie równoważność.

Dowód:
a=a
Twierdzenie proste:
Jeśli cokolwiek jest równe a to na pewno => jest równe a
a=>a
Twierdzenie odwrotne po zamianie argumentów również jest prawdziwe, stąd:
a<=>a = (a=>a)*(a<=a) =1*1 =1
bo definicja równoważności:
p<=>q = (p=>q)*(p<=q)
cnd
http://www.sfinia.fora.pl/blog-hushek,67/koryto-glowne-lup-strumyk-guwny-tego-zajebistego-blogacha,7381-1400.html#243316
zbigniewmiller napisał:
KUBUS I TAK TEGO NIE PRZECZYTA,a poczestyje ciebie "=" zamiast<=> i tak juz od 7 lat;

w KLASYCZNYM JEZYKU ZDAN nie ma "rónosci"=" jest RÓWNOWAZNOSC ,a to sie czyta : wtedy i tylko wtedy ,gdy:

( p<=>q)<=> (p=>q^ q=>p);

i to cała tajemnica WIARY...

Twierdzenie nie do obalenia:
Każda tożsamość matematyczna to automatycznie równoważność

Poproszę Zbyszka o obalenie tego twierdzenia.
Nie masz na to żadnych szans, odwołaj zatem twoje bezpodstawne szczekanie.
Gówno mnie obchodzi co jest w twoim ZASRANYM klasycznym rachunku zdań.
Klasyczny rachunek zdań ze swoim fundamentem jakoby zdanie warunkowe „jeśli p to q” było zlepkiem dwóch niezależnych zdań twierdzących p i q o znanych z góry wartościach logicznych to jedno wielkie, śmierdzące gówno - aż dziw bierze, że Ziemscy matematycy od tego smrodu jeszcze nie pomarli.
Definicja z KRZ wyklucza jakiekolwiek wynikanie między p i q w zdaniu „Jeśli p to q” bo p i q są ze sobą bez żadnego związku!
Jeśli się z tym nie zgodzisz to jesteś matematycznym głąbem!

Komandor napisał:

Ale po co z tego tytuły tworzyć jakieś nowe pojęcie i jego kulawą, w Twoim wydaniu definicję. Moja też pewnie jest kulawa ale ja nie mam aspiracji obalania ziemskiej logiki i matematyki i napisałem ją na kolanie, bez większych przemyśleń.

Gwarancja matematyczna => = warunek wystarczający =>
Kliknij sobie na googlach pojęcie „warunek wystarczający =>” - tym razem nie dostaniesz odsyłki wyłącznie do algebry Kubusia :)

Komandor napisał:

Ładniejszą pewnie by była ta definicja (tylko, że niestety ograniczona do zdarzeń losowych):

Gwarancja matematyczna – szczególny zbiór rodziny zdarzeń (przestrzeni zdarzeń), jest ono związane z zdarzeniem losowym, któremu sprzyjają wszystkie wyniki doświadczenia losowego. Określane jest symbolem Ω (czyli zbiór wszystkich wyników doświadczenia).

Prawda, ze ładna?

Gówno ładna!
Popełniłeś trywialny błąd Zbyszka!
Nigdy nie myl pojęcia:
gwarancja matematyczna => = warunek wystarczający =>
z rachunkiem prawdopodobieństwa!
To jest absolutny, matematyczny debilizm.
Kliknij na googlach „warunek wystarczający =>”
Gdzie tam masz cokolwiek na temat rachunku prawdopodobieństwa?
NIE MA!
Bo to są dwa fundamentalnie różne pojęcia matematyczne!
Już tłumaczę:
http://www.sfinia.fora.pl/blog-hushek,67/koryto-glowne-lup-strumyk-guwny-tego-zajebistego-blogacha,7381-1400.html#243270
rafal3006 napisał:
zbigniewmiller napisał:
to sie nazywa PRAWDOBODOBIEŃSTWO ,A TU PEWNOŚC JEST RÓZNA,ZALEZY CO CHCESZ WYLOSOWAC,jak zresz wszystkie cukierki z torebki masz pewnośc ,ze z jednym zamache połkniesz wszystkie,chyba że ci cos spadnie na podłoge,wtedy losujesz zpodłogi i tez masz pewnośc...
po prostu łykasz i masz,ale czy bedziesz zdrowy ...,nie masz pewnosci,bo wylosowałes jedna albo kilka z miliardów bakteriii..

Widzę że musimy z tym problemem udać się do ekspertów logiki matematycznej, do przedszkola Nr.1 w 100-milowym lesie.

Lekcja logiki matematycznej w 100-milowym lesie

Temat:
Zbiory i podzbiory
Prawo przechodniości w implikacji

Pani:
Jak widzicie dzieci mamy tu trzy pudełka p, q i r
Jasiu powiedz jakie zwierzątka widzisz w tych pudełkach?

Jaś:
W pudelku p znajdują się zwierzątka:
p=[Kubuś, Tygrysek]
W pudełku q znajdują się zwierzątka:
q=[Kubuś, Tygrysek, Prosiaczek]
W pudełku r znajdują się zwierzątka:
r=[Kubuś, Tygrysek, Prosiaczek, Kłapouchy]

Pani:
Dobrze.
Powiedzcie mi dzieci, czy jak wylosujemy dowolne zwierzątko z pudełka p to mamy gwarancję =>, czyli pewność absolutną =>, iż takie samo zwierzątko będzie w pudełku q?

STOP!

Zanim usłyszymy odpowiedź 5-cio latków poczekajmy na odpowiedzi:
Zbyszka, Komandora i Czarnej Mańki.

Ja rozumiem moi drodzy, iż zdanie egzaminu do gimnazjum przekracza wasze możliwości umysłowe.
Myślę jednak, że wasza wiedza ogólna przekracza poziom 5-cio letniego dziecka.
Sami widzicie, że obniżać poziomu dalej już nie mogę (Pan Barycki mi świadkiem!), brak waszej odpowiedzi na to pytanie będzie oznaczał, iż nie nadajecie się jeszcze do zerówki w szkole podstawowej.

Czekam zatem z niecierpliwością,
Wasz przyjaciel,
Kubuś

Uwaga!
W następnej lekcji logiki matematycznej w przedszkolu Nr.1 w 100-milowym lesie, 5-cio latki zademonstrują wam prawo przechodniości w implikacji!
… którego Ziemscy matematycy TOTALNIE nie rozumieją, bo ni w ząb nie kumają poprawnej logiki matematycznej obowiązującej w naszym Wszechświecie!

Warunek jest jeden:
Musicie udowodnić, że wasz poziom wiedzy ogólnej przekracza poziom 4-latka, czyli rozwiązać pierwszy problem przedstawiony wam wyżej.
Jeśli tego nie potraficie to oczywistym jest, że Kubuś będzie musiał odesłać was do żłobka, bo zadanie które przed wami postawiłem bez problemu rozwiąże każdy 2-latek.

… a co mamy poniżej 2-lat Jasiu?
Poniżej 2-lat Kubusiu mamy .. żłobek, czyli niemowlaków ze smoczkami w buzi.

W rachunku prawdopodobieństwa chodzi o coś FUNDAMENTALNIE innego niż w gwarancji matematycznej =>.
W przykładzie z cytatu możemy zapytać:
1.
Jakie jest prawdopodobieństwo wylosowania Kubusia ze zbioru p?
Odpowiedź:1/2
2.
Jakie jest prawdopodobieństwo wylosowania Kubusia ze zbioru q?
Odpowiedź: 1/3
3.
Jakie jest prawdopodobieństwo wylosowania Kubusia ze zbioru r?
Odpowiedź:1/4

Zauważ komandorze, że aby mówić o matematyce, tu o prawdopodobieństwie musisz znać zawartość zbioru!
Nie możesz określić prawdopodobieństwa dla zbioru nieznanego np.
1.
W worku znajduje się 100 różnych zwierzątek w tym pies.
Jakie jest prawdopodobieństwo wylosowania psa?
Oczywiście: 1/100
Bo to wytłuszczone precyzuje ci budowę zbioru dla potrzeb obliczeń, ale!
2.
W worku znajduje się 100 zwierzątek w tym pies
Jakie jest prawdopodobieństwo wylosowania psa?
Tu nie masz szans na obliczenia bo nie wiesz czy zwierzątka mogą się powtarzać, czy nie.

Podsumowując mamy twierdzenie będące fundamentem matematyki:
Matematyka nie operuje na zbiorach nieznanych (nie zdefiniowanych)

Klikamy na googlach:
„zbiór niezdefiniowany”
Wyników: 0
Pytanie:
Dlaczego tego twierdzenia, będącego fundamentem matematyki, nie ma w Wikipedii?

Podsumowując:
Napisałeś Komandorze bardzo ciekawy post.
Odpowiedzi na dalsze twoje wątpliwości będą równie ciekawe, podam je w niedalekiej przyszłości.
Robię jednak STOP bo post robi się zbyt długi.

Myślę, że rozstrzygnijmy sobie najpierw to co napisałem wyżej tzn. czekam na zastrzeżenia matematyków do tego postu.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia



Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 32228
Przeczytał: 33 tematy

Skąd: z innego Wszechświata
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 23:00, 20 Lip 2015    Temat postu:

Czarna_Mańka napisał:
zbigniewmiller napisał:
KUBUS I TAK TEGO NIE PRZECZYTA,a poczestyje ciebie "=" zamiast<=> i tak juz od 7 lat;

w KLASYCZNYM JEZYKU ZDAN nie ma "rónosci"=" jest RÓWNOWAZNOSC ,a to sie czyta : wtedy i tylko wtedy ,gdy:

( p<=>q)<=> (p=>q^ q=>p);

i to cała tajemnica WIARY...


AMEN

Żadne Amen Mańciu, żadne Amen! :)
Co masz do powiedzenia na temat mojego postu wyżej?
P.S,
To co napisał Zbyszko to brednie - wyjaśnienie w poście wyżej.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia



Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 32228
Przeczytał: 33 tematy

Skąd: z innego Wszechświata
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 23:32, 20 Lip 2015    Temat postu:

Komandor napisał:

Definicja gwarancji matematycznej:
Każde zdarzenie, które z mocy praw, twierdzeń, równań i obliczeń matematycznych zachodzi z prawdopodobieństwem równym 1, nazywamy gwarancją matematyczną.

Podoba mi się twoja definicja gwarancji matematycznej Komandorze.
Ciekawe co na ten temat ma do powiedzenia wyrocznia matematyki, Czarna Mańcia?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia



Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 32228
Przeczytał: 33 tematy

Skąd: z innego Wszechświata
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 0:19, 21 Lip 2015    Temat postu:

zbigniewmiller napisał:
to sie nazywa PRAWDOBODOBIEŃSTWO ,A TU PEWNOŚC JEST RÓZNA,ZALEZY CO CHCESZ WYLOSOWAC,jak zresz wszystkie cukierki z torebki masz pewnośc ,ze z jednym zamache połkniesz wszystkie,chyba że ci cos spadnie na podłoge,wtedy losujesz zpodłogi i tez masz pewnośc...
po prostu łykasz i masz,ale czy bedziesz zdrowy ...,nie masz pewnosci,bo wylosowałes jedna albo kilka z miliardów bakteriii..

Idąc dalej za twoim rozumowanie Zbyszko mamy tak:
Wylosowałem 100 bakterii, ale jedna mi cholera uciekła.
Połknął ją motyl któremu zaszkodziła z zaczął rozpaczliwie machać skrzydełkami, co spowodowało tajfun ma Pacyfiku, na nieszczęście Tajfun trafił w lotniskowiec Komandora który zatonął, cała załoga łącznie z dowódcą Komandorem ocalała korzystając z szalup ratunkowych.
Komandora niesłusznie po tym fakcie zdegradowano przydzielając mu łajbę (w porównaniu z lotniskowcem) na morzu Bałtyckim.
etc
To jest właśnie logika matematyczna DEBILI Ziemian operująca na zbiorach nieznanych, czyli można se fantazjować do bólu!

Autentyczny przykład z ateisty.pl.
Windziarz do Kubusia:
Jesteś Wielbłądem
Kubuś:
Poproszę o dowód
Windziarz:
Udowodnij że w innym wszechświecie to niemożliwe?
… a widzisz, nie potrafisz, dlatego jesteś wielbłądem.

Jak ci się podoba Komandorze „logika matematyczna” Ziemian?

… przecież to jest pogwałcenie fundamentu matematyki o czym było w moim ostatnim poście.

Fundament matematyki:
Matematyka NIE operuje na zbiorach niezdefiniowanych!
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Adam Barycki
Gość






PostWysłany: Wto 0:56, 21 Lip 2015    Temat postu:

Panie Kubusiu, to debile są, nie ma co z nimi gadać, pogadaj Pan lepiej ze mną o gołych babach. O, właśnie, niech mi Pan powie, czy baba bez majtek jest lepszą gwarancją matematyczną od baby w majtkach?

Adam Barycki
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Komandor
Gość






PostWysłany: Wto 11:04, 21 Lip 2015    Temat postu:

To nie jest przykład Ziemskiej logiki tylko przykład błędu metodologicznego (naukowego) labo wybiegu pod publiczkę stosowany przez cwaniaków aby namieszać prostaczką we łbach.

Obowiązek dowodu ciąży na pierwszym, który wysuwa tezę.

To również przykład logiki 5-latków (i mentalnych odpowiedników) czyli logiki Kubusia. Tak właśnie będzie rozumował Twój przykładowy mały Jasio (lub windziarz po 6 klasach podstawówki).
W świcie naukowym oraz ludzi mających jakiekolwiek pojecie o nauce i jej zasadach takie rozumowanie jest nieuprawnione.

Bo nauka się nie zajmuje zagadnieniami:

- udowodnij, że nie ma krasnoludków (jednorożców, hobbitów, czarów.... itd aż do nieskończoności)

Tylko:

- Stawiam tezę, że istnieją krasnoludki i udowodnię to (empirycznie, teoretycznie, logicznie ....) i swój dowód poddam weryfikacji naukowej przez innych naukowców.

Dowód został przeprowadzony i zweryfikowany - świat naukowy oglasza, że istnieją krasnoludki.

Odpowiedź Kubusia, gdyby był mądry i miał więcej rozumku od małego pluszowego misia, powinna brzmieć:

Proszę o wskazanie tego innego wszechświata (konkretnego w którym jestem wielbłądem) oraz podanie jego podstawowych parametrów fizycznych wraz z dowodem na jego istnienie i dowodem, że w nim istnieje Kubuś będący wielbłądem...
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia



Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 32228
Przeczytał: 33 tematy

Skąd: z innego Wszechświata
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 11:18, 21 Lip 2015    Temat postu:

Komandor napisał:
To nie jest przykład Ziemskiej logiki tylko przykład błędu metodologicznego (naukowego) labo wybiegu pod publiczkę stosowany przez cwaniaków aby namieszać prostaczką we łbach.

Obowiązek dowodu ciąży na pierwszym, który wysuwa tezę.

To również przykład logiki 5-latków (i mentalnych odpowiedników) czyli logiki Kubusia. Tak właśnie będzie rozumował Twój przykładowy mały Jasio (lub windziarz po 6 klasach podstawówki).
W świcie naukowym oraz ludzi mających jakiekolwiek pojecie o nauce i jej zasadach takie rozumowanie jest nieuprawnione.

Bo nauka się nie zajmuje zagadnieniami:

- udowodnij, że nie ma krasnoludków (jednorożców, hobbitów, czarów.... itd aż do nieskończoności)

Tylko:

- Stawiam tezę, że istnieją krasnoludki i udowodnię to (empirycznie, teoretycznie, logicznie ....) i swój dowód poddam weryfikacji naukowej przez innych naukowców.

Dowód został przeprowadzony i zweryfikowany - świat naukowy oglasza, że istnieją krasnoludki.

Odpowiedź Kubusia, gdyby był mądry i miał więcej rozumku od małego pluszowego misia, powinna brzmieć:

Proszę o wskazanie tego innego wszechświata (konkretnego w którym jestem wielbłądem) oraz podanie jego podstawowych parametrów fizycznych wraz z dowodem na jego istnienie i dowodem, że w nim istnieje Kubuś będący wielbłądem...

... no i widzę, że napisałem o jeden post za dużo.
Nie interesuje mnie twój stosunek do bredni, bo to że to są brednie obaj się zgadzamy. Nauka o krasnoludkach to oczywiście nie jest matematyka ścisła.

Czy możesz się krótko ustosunkować do postu będącego odpowiedzią dla cienie a nie dla Zbyszka, czyli tego postu?
http://www.sfinia.fora.pl/blog-hushek,67/koryto-glowne-lup-strumyk-guwny-tego-zajebistego-blogacha,7381-1425.html#243328

Najważniejsze, czy rozumiesz różnicę między:
gwarancją matematyczną => = warunek wystarczający =>

... a rachunkiem prawdopodobieństwa na który non-stop się powołujesz?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
zbigniewmiller




Dołączył: 19 Sie 2010
Posty: 3210
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: urodzony w szklarskiej porebie ,aktualnie we wrocławiu nad fosa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 11:24, 21 Lip 2015    Temat postu:

ty KOMANDOR = RÓWNIE JESTES GRAFOMANEM
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
zbigniewmiller




Dołączył: 19 Sie 2010
Posty: 3210
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: urodzony w szklarskiej porebie ,aktualnie we wrocławiu nad fosa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 11:27, 21 Lip 2015    Temat postu: co to kurwa znazcy? KUBUS =KOMANDOR

panie ADAMIK, CZY NIE ZUWAZYŁ PAN ,ZE KOMANDOR TO PODRÓBA KUBUSIA?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia



Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 32228
Przeczytał: 33 tematy

Skąd: z innego Wszechświata
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 11:46, 21 Lip 2015    Temat postu: Re: co to kurwa znazcy? KUBUS =KOMANDOR

http://www.sfinia.fora.pl/blog-hushek,67/koryto-glowne-lup-strumyk-guwny-tego-zajebistego-blogacha,7381-1425.html#243366
zbigniewmiller napisał:
ty KOMANDOR = RÓWNIE JESTES GRAFOMANEM


zbigniewmiller napisał:
panie ADAMIK, CZY NIE ZUWAZYŁ PAN ,ZE KOMANDOR TO PODRÓBA KUBUSIA?


Zbyszko, dlaczego masz zakusy by prać mózg Komandora z naturalnej logiki matematycznej każdego człowieka, od 5-cio latka po prof. matematyki?

To ze ciebie tak straszliwie okaleczono nie upoważnia cię do kaleczenia innych, czyli do prania ich zdrowych mózgów!

Jeśli chodzi o 5-cio latków, humanistów ... i gospodynie domowe to jestem spokojny, choćbyś się zesrał, to mózgów z naturalnej logiki matematycznej każdego człowieka im nie wypierzesz.

Jednak o matematyczne zdrówko Komandora mam prawo się obawiać bo jak sam przyznał uważa cię za prawdziwego matematyka, podczas gdy w rzeczywistości jesteś matematykiem fałszywym - automatyczną pralką mózgów, tylko o tym nie wiesz.

Strzeż się Komandorze, twój przyjaciel,
Kubuś
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Komandor
Gość






PostWysłany: Wto 11:54, 21 Lip 2015    Temat postu:

Może i podróba.

Jednak wychodzę z założenia, że to co robi Kubuś nie jest tylko niewinnym bredzeniem. On te swoje wymysły propaguje po całym internecie. A targetem tego jego wywodów są dzieci, młodzież i windziarze po 6 klasach podstawówki.
A to jest staje się zwyczajnie niebezpieczne. Bo miesza ludziom we łbach. Szczególnie młodym. Nie można więc nad tym przejść obojętnie. A z kimś o poziomie mentalnym 5-latka trzeba niestety dyskutować z poziomu góra 6-latka.

Ponadto uważam, że lakonicznie stwierdzenie - bzdura, absurd i debil to nie argumenty w dyskusji. Nawet z pięciolatkiem.

@Kubuś. A co ja mam ci odpisać na to w linku?

To, że przyznałeś się, że świadomie manipulowałeś i dopuściłeś nieuczciwości naukowej? Przecież o tym pisałem.

A ta resztę robaczków z powtarzanymi do znudzenia przykładami, które tylko w Twoim mniemaniu są definicjami?
Wybacz, to już przestaje być nawet śmieszne. Tu już trzeba usiąść i zapłakać.

A na poważnie to jestem zmuszony potrzymać to co napisałem wcześniejszej.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia



Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 32228
Przeczytał: 33 tematy

Skąd: z innego Wszechświata
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 12:12, 21 Lip 2015    Temat postu:

Komandor napisał:
Może i podróba.

Jednak wychodzę z założenia, że to co robi Kubuś nie jest tylko niewinnym bredzeniem. On te swoje wymysły propaguje po całym internecie. A targetem tego jego wywodów są dzieci, młodzież i windziarze po 6 klasach podstawówki.
A to jest staje się zwyczajnie niebezpieczne. Bo miesza ludziom we łbach. Szczególnie młodym. Nie można więc nad tym przejść obojętnie. A z kimś o poziomie mentalnym 5-latka trzeba niestety dyskutować z poziomu góra 6-latka.

Ponadto uważam, że lakonicznie stwierdzenie - bzdura, absurd i debil to nie argumenty w dyskusji. Nawet z pięciolatkiem.

@Kubuś. A co ja mam ci odpisać na to w linku?

To, że przyznałeś się, że świadomie manipulowałeś i dopuściłeś nieuczciwości naukowej? Przecież o tym pisałem.

A ta resztę robaczków z powtarzanymi do znudzenia przykładami, które tylko w Twoim mniemaniu są definicjami?
Wybacz, to już przestaje być nawet śmieszne. Tu już trzeba usiąść i zapłakać.

A na poważnie to jestem zmuszony potrzymać to co napisałem wcześniejszej.


http://www.sfinia.fora.pl/blog-hushek,67/koryto-glowne-lup-strumyk-guwny-tego-zajebistego-blogacha,7381-1400.html#243270
rafal3006 napisał:
zbigniewmiller napisał:
to sie nazywa PRAWDOBODOBIEŃSTWO ,A TU PEWNOŚC JEST RÓZNA,ZALEZY CO CHCESZ WYLOSOWAC,jak zresz wszystkie cukierki z torebki masz pewnośc ,ze z jednym zamache połkniesz wszystkie,chyba że ci cos spadnie na podłoge,wtedy losujesz zpodłogi i tez masz pewnośc...
po prostu łykasz i masz,ale czy bedziesz zdrowy ...,nie masz pewnosci,bo wylosowałes jedna albo kilka z miliardów bakteriii..

Widzę że musimy z tym problemem udać się do ekspertów logiki matematycznej, do przedszkola Nr.1 w 100-milowym lesie.

Lekcja logiki matematycznej w 100-milowym lesie

Temat:
Zbiory i podzbiory
Prawo przechodniości w implikacji

Pani:
Jak widzicie dzieci mamy tu trzy pudełka p, q i r
Jasiu powiedz jakie zwierzątka widzisz w tych pudełkach?

Jaś:
W pudelku p znajdują się zwierzątka:
p=[Kubuś, Tygrysek]
W pudełku q znajdują się zwierzątka:
q=[Kubuś, Tygrysek, Prosiaczek]
W pudełku r znajdują się zwierzątka:
r=[Kubuś, Tygrysek, Prosiaczek, Kłapouchy]

Pani:
Dobrze.
Powiedzcie mi dzieci, czy jak wylosujemy dowolne zwierzątko z pudełka p to mamy gwarancję =>, czyli pewność absolutną =>, iż takie samo zwierzątko będzie w pudełku q?

STOP!

Zanim usłyszymy odpowiedź 5-cio latków poczekajmy na odpowiedzi:
Zbyszka, Komandora i Czarnej Mańki.

Ja rozumiem moi drodzy, iż zdanie egzaminu do gimnazjum przekracza wasze możliwości umysłowe.
Myślę jednak, że wasza wiedza ogólna przekracza poziom 5-cio letniego dziecka.
Sami widzicie, że obniżać poziomu dalej już nie mogę (Pan Barycki mi świadkiem!), brak waszej odpowiedzi na to pytanie będzie oznaczał, iż nie nadajecie się jeszcze do zerówki w szkole podstawowej.

Czekam zatem z niecierpliwością,
Wasz przyjaciel,
Kubuś

Uwaga!
W następnej lekcji logiki matematycznej w przedszkolu Nr.1 w 100-milowym lesie, 5-cio latki zademonstrują wam prawo przechodniości w implikacji!
… którego Ziemscy matematycy TOTALNIE nie rozumieją, bo ni w ząb nie kumają poprawnej logiki matematycznej obowiązującej w naszym Wszechświecie!

Warunek jest jeden:
Musicie udowodnić, że wasz poziom wiedzy ogólnej przekracza poziom 4-latka, czyli rozwiązać pierwszy problem przedstawiony wam wyżej.
Jeśli tego nie potraficie to oczywistym jest, że Kubuś będzie musiał odesłać was do żłobka, bo zadanie które przed wami postawiłem bez problemu rozwiąże każdy 2-latek.

… a co mamy poniżej 2-lat Jasiu?
Poniżej 2-lat Kubusiu mamy .. żłobek, czyli niemowlaków ze smoczkami w buzi.

Komandor napisał:
Może i podróba.

Jednak wychodzę z założenia, że to co robi Kubuś nie jest tylko niewinnym bredzeniem. On te swoje wymysły propaguje po całym internecie. A targetem tego jego wywodów są dzieci, młodzież i windziarze po 6 klasach podstawówki.
A to jest staje się zwyczajnie niebezpieczne. Bo miesza ludziom we łbach. Szczególnie młodym. Nie można więc nad tym przejść obojętnie. A z kimś o poziomie mentalnym 5-latka trzeba niestety dyskutować z poziomu góra 6-latka.


Kluczowe pytanie do Komandora:
Wskaż w którym miejscu Pani Przedszkolaka w cytacie wyżej miesza 5-cio latkom we łbach, czyli proszę o pokazanie w którym miejscu Pani Przedszkolanka bredzi?

Powtarzam prośbę:

Pani:
Dobrze.
Powiedzcie mi dzieci, czy jak wylosujemy dowolne zwierzątko z pudełka p to mamy gwarancję =>, czyli pewność absolutną =>, iż takie samo zwierzątko będzie w pudełku q?


Poproszę cię Komandorze o odpowiedź na to trywialne pytanie.
Pyta cię o to nie Kubuś, lecz dziecko w przedszkolu lat 5.

Mam nadzieję iż nie wyznajesz zasady:
Nie ma głupich odpowiedzi, głupie mogą być wyłącznie pytania.

W myśl tej zasady masz prawo nie odpowiedzieć na pytanie 5-cio latka, tylko powiedz mu to prosto w oczy ... że jest debilem bo zadaje niewygodne dla Ciebie pytania.
... na które nie możesz znaleźć odpowiedzi ... w Wikipedii :)
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Adam Barycki
Gość






PostWysłany: Wto 13:04, 21 Lip 2015    Temat postu:

Nie, Panie Miller, nie uważam. Pan Komandor, to pies na baby i dlatego uparł się tylko nie być trywialnym, bo bab, trywialność nie zachwyca. Sam Pan wie, Panie Miller, że trywialność matematyczna wymaga rzetelnej wiedzy i dużo więcej wysiłku intelektualnego od nie trywialności, a baby zanudziłoby to na śmierć. Co innego nie trywialność, ta, baby podnieca i popadają w zachwyt, dlatego Pan Komandor nie naplwa trywialnie na „naukowe” dowody wpływu na zmianę klimatu przez emisję przemysłową CO2, a nietrywialnie będzie prowadził ściśle matematycznie naukowe dysputy o zawartości naukowości w naukowości tych „dowodów”. Tak samo zresztą z parowaniem aluminium, psi imperatyw zmusił Pana Komandora do nietrywialności, toż Panu Komandorowi, trywialność nawet nie przystoi.

Adam Barycki
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
zbigniewmiller




Dołączył: 19 Sie 2010
Posty: 3210
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: urodzony w szklarskiej porebie ,aktualnie we wrocławiu nad fosa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 13:15, 21 Lip 2015    Temat postu:

bardzo ładnie,a nawet DOSTATECZNIE,NIE MÓWIAC .."bardzo dobrze;

KUBUS BAB NIE LUBI,A ONE JEGO,choc nie jest kastrowany co 3 miesiace jak ja;

własciwie to ja bab nigdy nie nie lubiłem,same koszmary po deliberacjach łózkowych,zwazajac na to,ze CAŁE ZYCIE CZUŁEM SIE ZLE,POZA KILKOMA WZNIOSŁYMI ,MISTYCZNYMI CHWILAMI,takim np. jak odkryłem na OŁAWCE,że wasyl ma wszy na całym ciele...,no i o nieapmnianym koledze wasyla,niejakim KRZYSIU,KTÓRY PONO BYŁ ELEKTRONIKIEM,A NIE POTRAFIŁ WŁACZYC WZMACNIACZA...;

KOMANDOR KOMANDORZY NA KOMENDZIE I NA KOMENDE..
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia



Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 32228
Przeczytał: 33 tematy

Skąd: z innego Wszechświata
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 16:17, 21 Lip 2015    Temat postu:

http://www.sfinia.fora.pl/blog-hushek,67/koryto-glowne-lup-strumyk-guwny-tego-zajebistego-blogacha,7381-1425.html#243360
Komandor napisał:

To nie jest przykład Ziemskiej logiki tylko przykład błędu metodologicznego (naukowego) labo wybiegu pod publiczkę stosowany przez cwaniaków aby namieszać prostaczką we łbach.

Obowiązek dowodu ciąży na pierwszym, który wysuwa tezę.

To również przykład logiki 5-latków (i mentalnych odpowiedników) czyli logiki Kubusia. Tak właśnie będzie rozumował Twój przykładowy mały Jasio (lub windziarz po 6 klasach podstawówki).
W świcie naukowym oraz ludzi mających jakiekolwiek pojecie o nauce i jej zasadach takie rozumowanie jest nieuprawnione.

Bo nauka się nie zajmuje zagadnieniami:

- udowodnij, że nie ma krasnoludków (jednorożców, hobbitów, czarów.... itd aż do nieskończoności)

Tylko:

- Stawiam tezę, że istnieją krasnoludki i udowodnię to (empirycznie, teoretycznie, logicznie ....) i swój dowód poddam weryfikacji naukowej przez innych naukowców.

Dowód został przeprowadzony i zweryfikowany - świat naukowy oglasza, że istnieją krasnoludki.

Odpowiedź Kubusia, gdyby był mądry i miał więcej rozumku od małego pluszowego misia, powinna brzmieć:

Proszę o wskazanie tego innego wszechświata (konkretnego w którym jestem wielbłądem) oraz podanie jego podstawowych parametrów fizycznych wraz z dowodem na jego istnienie i dowodem, że w nim istnieje Kubuś będący wielbłądem...

Jestem za a nawet przeciw, są plusy dodatnie i ujemne … jak mawiał nasz Wieszcz.
To ze krasnoludki istnieją, wie każdy 5-cuo latek.
To niezwykle pożyteczne istoty bo kształtują w małym człowieczku abstrakcyjne, zatem i twórcze myślenie.
Dowód naukowy iż krasnoludki istnieją w naszym Wszechświecie podałem już 30 lat temu.

Oto On, cytuję z mojego podręcznika do nauki elektroniki napisanego już 30 lat temu …

2.0 Mikroporocesor

Najogólniej można stwierdzić, że mikroprocesor jest czarną skrzynką znakomicie operującą na liczbach binarnych. To „operowanie” polega na przesyłaniu liczb binarnych oraz wykonywaniu na nich prostych operacji arytmetycznych i logicznych.
W swoim wnętrzu potrafi on zapamiętać zaledwie 16 liczb ośmiobitowych, 4 szesnasto bitowe oraz kilka cyfr binarnych pełniących rolę wskaźników dla potrzeb operacji arytmetycznych i logicznych.
W czym więc jego siła?
Co ciekawego można zrobić z tak niewielką ilością liczb?
Odpowiedź jest jednoznaczna: NIC
Cała tajemnica tkwi w tym, że potrafi on sterować bardzo dużą pamięcią zewnętrzną o pojemności 65536 ośmiobitowych liczb binarnych.
Goły mikroprocesor wart jest mniej więcej tyle co silnik bez samochodu.

2.1 Kto jest w środku mikroprocesora?

W środku mikroprocesora znajduje się klika tysięcy tranzystorów realizujących skomplikowane …
Myślę, że nikt z czytelników nie ma ochoty na oglądanie dokładnego schematu ideowego.
Spójrzmy nieco inaczej na mikroprocesor.
Przecież z punktu widzenia zarówno projektanta systemów mikroprocesorowych, jak i programisty, najistotniejszy jest fakt że potrafi on wykonywać operacje na liczbach binarnych.
Wyobraźmy sobie że schemat ideowy mikroprocesora Z80 wraz z niezbędną pamięcią zewnętrzną jest następujący.
Kod:

Tu jest rysunek wnętrza mikroprocesora gdzie krasnoludek MIK z zapałem wypisuje liczby binarne na tabliczkach (rejestrach) oraz komunikuje się z pamięcią zewnętrzną.
Oczywistością jest że to mogą sobie wyobrazić wyłącznie normalni ludzie
wierzący w krasnoludki.

Zapewne wielu czytelników na widok powyższego schematu ideowego przeżyje szok, podobny do tego, jaki przeżyła większość urzędników w wysoko rozwiniętych krajach, kiedy to zabrano im liczydła dając w zamian komputery.
Dlaczego Krsnoludek?
Porównajmy dwa zdania:
1. Mikroprocesor wykonuje operację dodawania
2. Krasnoludek wykonuje operację dodawania
Pierwsze zdanie rodzi w człowieku niepotrzebną ciekawość.
Jak on to robi?
W skrajnym przypadku może go zaprowadzić do analizy modelu matematycznego tranzystora.
Drugie zdanie nie daje takiej możliwości.
Po prostu.
Krasnoludek to potrafi!
Drugim argumentem za krasnoludkiem jest uatrakcyjnienie nudnych czasami opisów książkowych.
….
Należy zdawać sobie sprawę, że pracujący w mikroprocesorze krasnoludek nie jest niewolnikiem, że bardzo lubi i chce pracować.
… a oto dowód:
O szybkości pracy mikroprocesora decyduje zewnętrzny zegar. Człowiek może regulować ten zegar wpływając na szybkość pracy krasnoludka. Możliwości mikroprocesora w operowaniu liczbami są dużo większe niż możliwości człowieka. Krasnoludek z Z80 potrafi wykonać około 600 tys prostych operacji na liczbach binarnych w ciągu 1 sek.
Człowiek, zwalniając stopniowo częstotliwość zegara może zmuszać krasnoludka do wolniejszej pracy. Można łatwo wykonać praktyczne doświadczenie i wykazać, że krasnoludek nie chce wykonywać mniej niż 60tys operacji na 1 sek.
Tak więc krasnoludek lubi i chce pracować.

Podsumowując:
Istnienie krasnoludków można wykazać w sposób doświadczalny
cnd
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
zbigniewmiller




Dołączył: 19 Sie 2010
Posty: 3210
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: urodzony w szklarskiej porebie ,aktualnie we wrocławiu nad fosa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 16:56, 21 Lip 2015    Temat postu:

jak mówiłem,to JEDOBIEGUNÓWKA:psychoza maniakalna,ALBO feta...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia



Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 32228
Przeczytał: 33 tematy

Skąd: z innego Wszechświata
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 17:22, 21 Lip 2015    Temat postu:

zbigniewmiller napisał:
jak mówiłem,to JEDOBIEGUNÓWKA:psychoza maniakalna,ALBO feta...

Specjalnie dla ciebie Zbyszko podam poprawną definicję prądu elektrycznego, której Ziemianie nie znają - także z moich podręczników.

Definicja:
Prąd elektryczny to pchły biegnące od wyższego do niższego potencjału.

Opornik stanowi dla nich przewężenie, które starają się zlikwidować uderzając młotkiem w jego ścianki. Skądinąd wiemy, że jak się coś czymś uderza to zwykle wydziela się ciepło.

Dziwi mnie Zbyszko, że w szkółce nie uczyli cię o krasnoludkach.
Czy masz jakieś zastrzeżenia do definicji prądu elektrycznego w 100-milowym lesie?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia



Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 32228
Przeczytał: 33 tematy

Skąd: z innego Wszechświata
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 17:34, 21 Lip 2015    Temat postu:

... to na deser dwie recenzje czytelników:
1.
Serdecznie dziękuję za podręczniki 01 i 02. Są one naprawdę doskonale napisane. Mimo, że otrzymałem dwa dni temu, to już zdążyłem je obie przeczytać - bardzo trudno się od nich oderwać.
Obecnie jestem uczniem I klasy Technikum Elektrycznego
2.
Jestem zachwycony Pańskimi książkami na temat mikroprocesorów. Książki są wyjątkowo przejrzyście napisane. Takiej metodyki mogą pozazdrościć najlepsze uczelnie w kraju - jednej z nich jestem absolwentem.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Adam Barycki
Gość






PostWysłany: Wto 17:37, 21 Lip 2015    Temat postu:

Ba, nie sztuka powiedzieć, ale jak namówić Pana Kubusia, aby codziennie zechciał zjadać przynajmniej ze cztery łyżki stołowe gotowej zaprawy cementowej, a tylko to mogłoby pomóc. Taki jeden worek zaprawy budowlanej zakupiony w markecie wystarczyłby przynajmniej na cały kwartał, nie wyszłoby drogo, a efekt cudowny, Pan Kubuś kupiłby sobie kalkulator i na powrót oswoił z matematyką. Niestety, nie mamy gwarancji matematycznej, że Pan Kubuś zechce zajadać się zaprawą cementową z węglanem litu.

Adam Barycki
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość







PostWysłany: Wto 18:28, 21 Lip 2015    Temat postu:

Ty zwyczajnie bajkopisarz jesteś. |Ale marny...


rafal3006 napisał:


Definicja:
Prąd elektryczny to pchły biegnące od wyższego do niższego potencjału.



bo 5 latek zapyta co to jest ten potencjał wyższy albo niższy. Trzeba być konsekwentny w zdziecinnieniu...
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia



Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 32228
Przeczytał: 33 tematy

Skąd: z innego Wszechświata
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 18:29, 21 Lip 2015    Temat postu:

Zajmijmy się kolejnym fragmentem z postu Komandora:

http://www.sfinia.fora.pl/blog-hushek,67/koryto-glowne-lup-strumyk-guwny-tego-zajebistego-blogacha,7381-1400.html#243312
Komandor napisał:

Co do rozważań na temat implikacji, Czy nie zastanawia cię to, że wiele (matematycznie to było: "istnieją takie") twierdzeń w matematyce jest podawana w postaci implikacji i równoważności.

Przykład:

Jeśli trójkąt jest prostokątny, to suma kwadratów jego krótszych boków jest równa kwadratowi najdłuższego.

Trójkąt jest prostokątny wtedy i tylko wtedy, gdy suma kwadratów jego krótszych boków jest równa kwadratowi najdłuższego.

Czyżby nie było więc miedzy implikacją a równoważnością większej równicy?
Przynajmniej dla matematyków?

Największa tragedią ziemskich matematyków jest fakt, iż logika zależy od „widzi mi się” wypowiadającego twierdzenie Pitagorasa.
Jak se ujmę twierdzenie Pitagorasa w spójnik „Jeśli p to q” to zdaniem matematyków twierdzenie Pitagorasa jest implikacją prostą TP|=>SK, a jak se ujmę twierdzenie Pitagorasa w spójnik „wtedy i tylko wtedy” <=> to mamy do czynienia z ewidentnym cudem bo wtedy twierdzenie Pitagorasa jest wedle nich równoważnością TP<=>SK.

Twierdzenie Pitagorasa ujęte w spójnik „Jeśli p to q” nie jest implikacją |=>!

Czym zatem jest twierdzenie Pitagorasa?
Zbadajmy to.
A.
Jeśli trójkąt jest prostokątny to na pewno => zachodzi suma kwadratów
TP=>SK =1
Definicja warunku wystarczającego => spełniona bo zbiór TP jest podzbiorem => zbioru SK.
Oczywistość wobec tożsamości zbiorów: TP=SK która wymusza tożsamość zbiorów ~TP=~SK
Wylosowanie dowolnego trójkąta prostokątnego daje nam gwarancję matematyczną => iż w trójkącie tym zachodzi suma kwadratów.

… a jeśli trójkąt nie jest prostokątny?
C.
Jeśli trójkąt nie jest prostokątny to na pewno => nie zachodzi w nim suma kwadratów
~TP=>~SK =1
Definicja warunku wystarczającego => spełniona bo:
Zbiór ~TP jest podzbiorem => zbioru ~SK
Oczywistość wobec tożsamości zbiorów: ~TP=~SK która to tożsamość wymusza tożsamośc zbiorów TP=SK.

Definicja równoważności:
p<=>q = (p=>q)*(~p=>~q)

Stąd dla twierdzenia Pitagorasa mamy:
TP<=>SK = (TP=>SK)*(~TP=>~SK) =1*1 =1

Po prawej stronie mamy do czynienia z warunkami wystarczającymi =>, to nie są operatory logiczne!

Zauważmy, że zdanie A nie spełnia definicji implikacji prostej |=>!

Definicja implikacji prostej w zbiorach:


Rys. 7.2.1 Implikacja prosta |=> w zbiorach

Definicja implikacji prostej |=> w zbiorach:
Zbiór p jest podzbiorem => zbioru q i nie jest tożsamy ze zbiorem q, co matematycznie zapisujemy ~[p=q]
p|=>q = (p=>q)*~[p=q]

Dla twierdzenia Pitagorasa mamy:
TP|=>SK = (TP=>SK)*~[TP=SK] = 1*0 =0 - wykluczone jest, aby twierdzenie Pitagorasa było implikacją prostą |=>.
cnd

Definicja równoważności w zbiorach:
Zbiór p jest podzbiorem zbioru q i jest tożsamy ze zbiorem q, co matematycznie zapisujemy [p=q]
p<=>q = (p=>q)*[p=q]

Dla twierdzenia Pitagorasa mamy:
TP<=>SK = (TP=>SK)*[TP=SK] = 1*1 =1 - twierdzenie Pitagorasa to piękna równoważność

Wniosek:
Twierdzenie Pitagorasa to tylko i wyłącznie równoważność, bo spełnia WYŁĄCZNIE definicję równoważności w zbiorach.

Porównajmy to z klasyką implikacji |=>:
A.
Jeśli liczba jest podzielna przez 8 to na pewno => jest podzielna przez 2
P8=>P2 =1
Definicja warunku wystarczającego => spełniona bo zbiór P8=[8,16,24..] jest podzbiorem => zbioru P2=[2,4,6,8..]
Wylosowanie dowolnej liczby ze zbioru P8 daje nam gwarancję matematyczną => iż liczba ta znajduje się w zbiorze P2.
Dodatkowo zbiory P8 i P2 nie są tożsame co wymusza implikację prostą:
P8|=>P2 = (P8=>P2)*~[P8=P2] = 1*1 =1

Oczywiście równoważność jest tu wykluczona:
P8<=>P2 = (P8=>P2)*[P8=P2] = 1*0 =0 - to nie jest równoważność

Na mocy powyższego mamy twierdzenie:
Nic co jest równoważnością <=> nie ma prawa być implikacją prostą |=> i odwrotnie.

Powtarzam:
Twierdzenie Pitagorasa w spójniku „na pewno” => to wyłącznie warunek wystarczający o definicji
p=>q
Zbiór p jest podzbiorem => zbioru q

Koniec definicji warunku wystarczającego =>!
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Komandor
Gość






PostWysłany: Wto 18:30, 21 Lip 2015    Temat postu:

rafal3006 napisał:
... to na deser dwie recenzje czytelników:
1.
Serdecznie dziękuję za podręczniki 01 i 02. Są one naprawdę doskonale napisane. Mimo, że otrzymałem dwa dni temu, to już zdążyłem je obie przeczytać - bardzo trudno się od nich oderwać.
Obecnie jestem uczniem I klasy Technikum Elektrycznego
2.
Jestem zachwycony Pańskimi książkami na temat mikroprocesorów. Książki są wyjątkowo przejrzyście napisane. Takiej metodyki mogą pozazdrościć najlepsze uczelnie w kraju - jednej z nich jestem absolwentem.


Ad. 1. A nie mówiłem!

Ad. 2. Pewnie Politechniki Warszawskiej...:mrgreen:
Powrót do góry
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum ŚFiNiA Strona Główna -> Kretowisko / Blog: hushek Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 57, 58, 59 ... 121, 122, 123  Następny
Strona 58 z 123

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin