ŚFiNiA

Semele

Ja na przyklad nie mogę w realu szczerze rozmawiać o tym, że nie chodzę do kościoła.

Michał Dyszyński

Michał Dyszyński

Jeszcze wrócę do tej sytuacji, w której nie mogę dorosłej osobie ofiarować tego daru szczerości, z racji na ograniczenia mentalne tej osoby - drażliwość, obrażanie się, niezdolność do dystansu do spraw. Dla mnie jest to problem głównie dlatego, ze mam swój IDEAŁ UNIKANIA MANIPULACJI wobec ludzi, co oznacza, iż staram się komunikować innym moje przekonania, możliwie NAJBLIŻEJ TEGO, JAK SAM JE CZUJĘ
Nie chcę na nikogo naciskać, czynić jakichś emocjonalnych zabiegów, ukrywać jedno, zaś uwypuklać drugie gdy jest to niezgodne z moim poczuciem sensu i logiki zagadnienia. Nie chcę tego, bo chcę się komunikować zachowując wymogi prawdziwości, a te wymogi właśnie ową moją szczerość w sobie zawierają. Tymczasem właściwie pewnych osób nie da się w komunikacji nie oszukiwać.
Jest to dla mnie duży problem osobisty, wręcz mnie to skłania do ograniczania kontaktu z takimi osobami, to mam poczucie, że kontaktując się z nimi wciąż jestem naciągany na bycie kłamcą.