Forum ŚFiNiA Strona Główna ŚFiNiA
ŚFiNiA - Światopoglądowe, Filozoficzne, Naukowe i Artystyczne forum - bez cenzury, regulamin promuje racjonalną i rzeczową dyskusję i ułatwia ucinanie demagogii. Forum założone przez Wuja Zbója.
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Prawo subalternacji
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... , 124, 125, 126  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ŚFiNiA Strona Główna -> Metodologia / Forum Kubusia
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
idiota




Dołączył: 10 Lut 2006
Posty: 3604
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: stolnica

PostWysłany: Czw 15:36, 23 Mar 2017    Temat postu:

"Jeśli p to q"jest prawdziwe wtedy i tylko wtedy gdy:
1. p~~>q = p*q - kwantyfikator mały ~~> (istnieje wspólny element p i q)
2. p=>q - p jest warunkiem wystarczającym => dla q
3. p~>q - p jest warunkiem koniecznym ~> dla q

Udało ci się zdanie "jeżeli p to q" przeprawić na znaczki i stworzyć jego różne na te znaczki parafrazy.
Ale to jest odpowiedź taka, że z "jeżeli p, to q" wynika "Jeżeli p, to q".
Ja z tym nie mam problemu i nikt z tym nie ma problemu.
A czy coś jeszcze poza samym tym zdaniem (i jego przeformułowaniami równoznacznymi) z takiego zdania wynika?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
fiklit




Dołączył: 24 Wrz 2012
Posty: 4197
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 15:36, 23 Mar 2017    Temat postu:

Cytat:
Zdanie warunkowe "Jeśli p to q"jest prawdziwe wtedy i tylko wtedy gdy:
1. p~~>q = p*q - kwantyfikator mały ~~> (istnieje wspólny element p i q)
2. p=>q - p jest warunkiem wystarczającym => dla q
3. p~>q - p jest warunkiem koniecznym ~> dla q

On to robi celowo, nie można być aż tak niemądrym.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia



Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 32600
Przeczytał: 40 tematów

Skąd: z innego Wszechświata
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 17:59, 23 Mar 2017    Temat postu:

Kwadratura koła dla Idioty!
Czyli:
Kubuś daje mu do ręki algorytm obalenia albo algebry Kubusia, albo logiki ziemian - najprostszy algorytm pod słońcem polegający na znalezieniu jednego kontrprzykładu obalającego algebrę Kubusia.
Rozstrzygniecie może być tylko jedno:
Idiota znajduje kontrprzykład - Kubuś kasuje algebrę Kubusia
Idiota nie znajduje kontrprzykładu - Idiota wymazuje ze swojego mózgu największe, najbardziej śmierdzące gówno wszech czasów - "implikację materialną".

Przyjmujesz zakład Idioto?
Czy umykasz chyłkiem gdzie pieprz rośnie - wiem że wybierzesz to drugie, ale wierze, że wkrótce zmienisz zdanie.

idiota napisał:
"Jeśli p to q"jest prawdziwe wtedy i tylko wtedy gdy:
1. p~~>q = p*q - kwantyfikator mały ~~> (istnieje wspólny element p i q)
2. p=>q - p jest warunkiem wystarczającym => dla q
3. p~>q - p jest warunkiem koniecznym ~> dla q

Udało ci się zdanie "jeżeli p to q" przeprawić na znaczki i stworzyć jego różne na te znaczki parafrazy.
Ale to jest odpowiedź taka, że z "jeżeli p, to q" wynika "Jeżeli p, to q".
Ja z tym nie mam problemu i nikt z tym nie ma problemu.
A czy coś jeszcze poza samym tym zdaniem (i jego przeformułowaniami równoznacznymi) z takiego zdania wynika?

Z tym wytłuszczonym to się skompromitowałeś, bo masz fundamentalny problem ze zrozumieniem banałów które zapisałem!

Powtórzę doprecyzowując, bo pisałem szybko przed wyjściem i wdarły się drobne nieścisłości: brak "może" i spójnika "lub"(+).
Zdanie warunkowe "Jeśli p to q"może być prawdziwe wtedy i tylko wtedy gdy:
1. p~~>q = p*q - spełniony jest kwantyfikator mały ~~> (istnieje wspólny element p i q)
lub
2. p=>q - p jest warunkiem wystarczającym => dla q
lub
3. p~>q - p jest warunkiem koniecznym ~> dla q


Dlaczego może?
Jeśli liczba jest podzielna przez 8 to jest podzielna przez 3
P8=>P3 =0
ale!
Jesli liczba jest podzielna przez 8 to może ~~> być podzielna przez 3
P8~~>P3 = P8*P3 =1 bo 24
etc

Twoja upośledzona, zakichana i gówno warta logika "matematyczna" widzi tylko to!

Zdanie warunkowe "Jeśli p to q" jest prawdziwe wtedy i tylko wtedy gdy:
2. p=>q - p jest warunkiem wystarczającym => dla q

Jak udowodnisz że to nieprawda to kasuję calusieńką algebrę Kubusia!

Przypominam twoją definicję warunku wystarczającego z Wikipedii:

[link widoczny dla zalogowanych]
Wikipedia napisał:

Warunek wystarczający (inaczej warunek dostateczny) – każdy warunek, z którego dany fakt wynika. Jeżeli warunek wystarczający zachodzi (wystarczy, by zachodził), wówczas zachodzi dany fakt.
Na przykład, jeżeli liczba jest podzielna przez 8, to jest podzielna przez 2. Fakt podzielności przez 8 jest warunkiem wystarczającym dla podzielności przez 2, natomiast fakt podzielności przez 2 jest warunkiem koniecznym dla podzielności przez 8.
Warunek wystarczający nie musi być warunkiem koniecznym — liczba nie musi wcale być podzielna przez 8, by była podzielna przez 2.


Odczytajmy ten przykład:
Jeśli liczba jest podzielna przez 8 to jest podzielna przez 2
P8=>P2
Wikipedia napisał:
Fakt podzielności dowolnej liczby przez 8 jest warunkiem wystarczającym => dla jej podzielności przez 2

Innymi słowy:
Wylosowanie dowolnego elementu ze zbioru P8=[8,16,24..] daje nam gwarancję matematyczną => iż ten element będzie w zbiorze P2=[2,4,6,8..]
Mam taką gwarancję matematyczną, czy nie mam?

P.S.
Poznaj dobre serce Kubusia Idioto, nawet ci podpowiem jak obalić calusieńką algebrę Kubusia.
Wystarczy że znajdziesz jeden kontrprzykład do tego co napisałem wyżej, czyli zacytujesz z całego obszaru matematyki, jedno jedyne twierdzenie w postaci "Jeśli założenie to teza" w którym warunek wystarczający rodem z twojej Wikipedii nie byłby spełniony.

Czas Start!
Masz czas do końca świata :)
... albo i dzień dłużej.


Ostatnio zmieniony przez rafal3006 dnia Czw 18:18, 23 Mar 2017, w całości zmieniany 9 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
fiklit




Dołączył: 24 Wrz 2012
Posty: 4197
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 7:19, 24 Mar 2017    Temat postu:

Pytanie "co wynika z X?" nie jest pytaniem o to "kiedy X może być prawdziwe".
U normalnych ludzi "co wynika z X" oznacza mniej więcej "je jeszcze JEST prawdą, kiedy X jest prawdą". Niestety takie rozumienie wynikania prowadzi w AK do absurdów.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia



Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 32600
Przeczytał: 40 tematów

Skąd: z innego Wszechświata
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 8:36, 24 Mar 2017    Temat postu:

Co oznaczają znaczki nad kolumnami wynikowymi w operatorach dwuargumentowych?

Prawo Kotka:
W operatorach dwuargumentowych znaczki widniejące nad kolumnami wynikowymi definiują spójniki logiczne:
„lub”(+), „i”(*), =>, ~>, ~~>
a nie operatory logiczne:
OR(|+), AND(|*), |=>, |~>, |~~>
… jak błędnie sądzą ziemianie.

fiklit napisał:
Pytanie "co wynika z X?" nie jest pytaniem o to "kiedy X może być prawdziwe".
U normalnych ludzi "co wynika z X" oznacza mniej więcej "je jeszcze JEST prawdą, kiedy X jest prawdą". Niestety takie rozumienie wynikania prowadzi w AK do absurdów.


To udajmy się do przedszkola …
Pani przedszkolanka:
A.
Jeśli zwierzę jest psem to ma cztery łapy
P=>4L =1
Definicja warunku wystarczającego => spełniona bo zbiór P=[pies] jest podzbiorem zbioru zwierząt z czterema łapami
Dziedzina:
ZWZ - zbiór wszystkich zwierząt
Zbiory użyte w zdaniu A:
P=[pies]
4L=[pies, słoń..]
Obliczenia przeczeń zbiorów:
~P=[ZWZ-P] = [słoń, kura ..]
~4L=[ZWZ-4L] = [kura, wąż ..]
Zdanie B to kontrprzykład dla warunku wystarczającego A.
B.
Jeśli zwierzę jest psem to może ~~> nie mieć czterech łap
P~~>~4L = P*~4L =[] =0
Definicja kwantyfikatora małego ~~> spełniona bo zbiór P=[pies] i ~4L=[kura, wąż ..] to zbiory rozłączne

Zuzia do Jasia:
… a jeśli zwierzę nie jest psem?
Jaś:
Prawo Kubusia wiążące warunek wystarczający => z warunkiem koniecznym ~>:
P=>4L = ~P~>~4L
C.
Jeśli zwierzę nie jest psem to może ~> nie mieć cztery łapy
~P~>~4L =1
Definicja warunku koniecznego spełniona bo zbiór ~P=[słoń, kura, wąż..] jest nadzbiorem zbioru ~4L=[kura, wąż..]
lub
D.
Jeśli zwierzę nie jest psem to może ~~> mieć cztery łapy
~P~~>4L =1
Istnieje wspólny element zbiorów ~P[słoń, kura ..] i 4L=[słoń, koń ..]

Zapiszmy naszą analizę zdania A (powtórzę: zdania A!) przez wszystkie możliwe przeczenia p i q w tabeli prawdy.
Kod:

Tabela symboliczna implikacji prostej P|=>4L
A: P=> 4L =1
B: P~~>~4L=0
C:~P~>~4L =1
D:~P~~>4L =1
Symboliczna definicja implikacji prostej to wszystkie cztery linie ABCD

Kodowanie zero-jedynkowe powyższej tabeli możliwe jest tylko wyłącznie względem określonego punktu odniesienia A albo B albo C albo D.
Zakodujmy naszą tabelę względem warunku wystarczającego A.
A: P=>4L =1
Prawo Prosiaczka umożliwiające kodowanie zero-jedynkowe:
(~P=1) = (P=0)
(~4L=1)=(4L=0)
Kod:

Tabela symboliczna i zero-jedynkowa implikacji prostej P|=>4L
             | P 4L P=>4L
A: P=> 4L =1 | 1  1  =1
B: P~~>~4L=0 | 1  0  =0
C:~P~>~4L =1 | 0  0  =1
D:~P~~>4L =1 | 0  1  =1
   1    2  3   4  5   6
Symboliczna definicja implikacji prostej to wszystkie cztery linie ABCD

Prawo Kotka:
W operatorach dwuargumentowych znaczki widniejące nad kolumnami wynikowymi definiują spójniki logiczne:
„lub”(+), „i”(*), =>, ~>, ~~>
a nie operatory logiczne:
OR(|+), AND(|*), |=>, |~>, |~~>
… jak błędnie sądzą ziemianie.

Zobaczmy to na przykładzie naszej tabeli zero-jedynkowej
Zauważmy że:
Matematycznie nie jest możliwe zakodowanie tabeli symbolicznej względem implikacji prostej P|=>4L, bo implikacja prosta to wszystkie cztery zdania ABCD a nie jedno, dowolnie wybrane.
Doskonale widać, że nad kolumną wynikową 6 występuje znaczek warunku wystarczającego => widniejący w linii A!
Wynika z tego że tabela zero-jedynkowa ABCD456 to definicja warunku wystarczającego => a nie jak błędnie sądzą ziemianie, definicja zero-jedynkowa implikacji prostej P|=>4L
cnd

fiklit napisał:
Pytanie "co wynika z X?" nie jest pytaniem o to "kiedy X może być prawdziwe".
U normalnych ludzi "co wynika z X" oznacza mniej więcej "je jeszcze JEST prawdą, kiedy X jest prawdą". Niestety takie rozumienie wynikania prowadzi w AK do absurdów.

Wypowiedzmy zdanie bazowe z powyższej analizy:
Jeśli zwierzę jest psem to na 100% ma cztery łapy
P=>4L=1

Pytania 5-cio latka:
1.
Które zdanie jest prawdziwe dla psa?
A: P=>4L =1 - pies
C: ~P~>~4L=1 - kura, wąż ..
D: ~P~~>4L =1 - słoń, koń ..
A lub C lub D
Odpowiedź: A
Dla psa prawdziwe będzie wyłącznie zdanie A, pozostałe zdania będą fałszywe
2.
Które zdanie jest prawdziwe dla kury?
A: P=>4L =1 - pies
C: ~P~>~4L=1 - kura, wąż ..
D: ~P~~>4L =1 - słoń, koń ..
A lub C lub D
Odpowiedź:
Dla kury prawdziwe będzie wyłącznie zdanie C, pozostałe zdanie będą fałszywe
3.
Które zdanie jest prawdziwe dla słonia?
A: P=>4L =1 - pies
C: ~P~>~4L=1 - kura, wąż ..
D: ~P~~>4L =1 - słoń, koń ..
A lub C lub D
Odpowiedź:
Dla słonia prawdziwe będzie wyłącznie zdanie D, pozostałe zdania będą fałszywe.

Pytanie:
Czy zgadzasz się z moimi odpowiedziami na te 3 banalne pytania?

Oczywiście wiem że się nie zgadzasz, bo logika ziemian zbudowana jest na gównie wszech czasów - implikacji materialnej.

Wytłumacz zatem zarówno 5-cio latkowi, jak i humaniście, że zdanie bazowe:
A.
Jeśli zwierzę jest psem ta ma cztery łapy
P=>4L =1
Jest prawdziwe dla wszelkich zwierząt żyjących na ziemi, czyli jest prawdziwe nie tylko dla psa, ale również dla kury, słonia, węża, wieloryba, pchły …

Jaś (lat 5)
Czy na pewno zdanie A jest prawdziwe dla pchły?

Idiota:
Tak drogi Jasiu, mówi nam o tym święta krowa "matematyki" - „implikacja materialna”

Pewne jest że zarówno Jaś, jak i dowolny humanista z politowaniem popuka się tu w czółko.

Król jest nagi!


Ostatnio zmieniony przez rafal3006 dnia Pią 8:39, 24 Mar 2017, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
idiota




Dołączył: 10 Lut 2006
Posty: 3604
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: stolnica

PostWysłany: Pią 8:38, 24 Mar 2017    Temat postu:

"Zdanie warunkowe "Jeśli p to q"może być prawdziwe wtedy i tylko wtedy gdy:
1. p~~>q = p*q - spełniony jest kwantyfikator mały ~~> (istnieje wspólny element p i q)
lub
2. p=>q - p jest warunkiem wystarczającym => dla q
lub
3. p~>q - p jest warunkiem koniecznym ~> dla q"


A co mnie to gówno obchodzi.
Przecież ja nie o to pytam.
CO WYNIKA ze zdania "Jeżeli p, to q"?
Nie wiesz, prawda?
:D


Ostatnio zmieniony przez idiota dnia Pią 8:38, 24 Mar 2017, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia



Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 32600
Przeczytał: 40 tematów

Skąd: z innego Wszechświata
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 8:46, 24 Mar 2017    Temat postu:

idiota napisał:
"Zdanie warunkowe "Jeśli p to q"może być prawdziwe wtedy i tylko wtedy gdy:
1. p~~>q = p*q - spełniony jest kwantyfikator mały ~~> (istnieje wspólny element p i q)
lub
2. p=>q - p jest warunkiem wystarczającym => dla q
lub
3. p~>q - p jest warunkiem koniecznym ~> dla q"


A co mnie to gówno obchodzi.
Przecież ja nie o to pytam.
CO WYNIKA ze zdania "Jeżeli p, to q"?
Nie wiesz, prawda?
:D

Dopóki nie podstawisz pod parametry formalne p i q parametrów aktualnych to absolutnie nic ci nie wynika!

Na badzie gówna wszech czasów masz:
Z prawdy wynika tylko prawda a z fałszu to wynika wszystko.

Powtórzę równanie wszech czasów:
Implikacja materialna = jedno wielkie, potwornie śmierdzące gówno

W logice normalnych masz:
A.
Jeśli zwierzę jest psem to może ~~> mieć cztery łapy
P~~>4L =P*4L =1
Definicja kwantyfikatora małego ~~> spełniona bo istnieje element wspólny zbiorów P=[pies] i 4L=[pies, słoń ..]
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
fiklit




Dołączył: 24 Wrz 2012
Posty: 4197
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 8:53, 24 Mar 2017    Temat postu:

A czy masz jakąś konstrukcję, gdzie coś wynika, bez podstawiania parametrów aktualnych?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
idiota




Dołączył: 10 Lut 2006
Posty: 3604
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: stolnica

PostWysłany: Pią 9:40, 24 Mar 2017    Temat postu:

"Dopóki nie podstawisz pod parametry formalne p i q parametrów aktualnych to absolutnie nic ci nie wynika!"

No to po logice...
:D
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia



Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 32600
Przeczytał: 40 tematów

Skąd: z innego Wszechświata
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 21:32, 24 Mar 2017    Temat postu:

fiklit napisał:
A czy masz jakąś konstrukcję, gdzie coś wynika, bez podstawiania parametrów aktualnych?

Tak, mam algebrę Kubusia w definicjach, bajecznie prostą i piękną - nie jest możliwe, aby nie zrozumieli jej uczniowie I klasy LO, jeszcze nie zarażeni śmiertelnym wirusem, zwanym „implikacja materialna”.
Dlaczego wirus zwany „implikacja materialna” jest śmiertelny?
Bo robi z ludzi normalnych Idiotów:
Jeśli 2+2=5 to jestem papieżem
etc
Człowiek raz zarażony tym wirusem nie jest w stanie się od niego uwolnić, jest Idiotą w oczach ludzi normalnych, aż do śmierci.

Zacznę pisać jutro od rana, mam nadzieję - na 100% będzie nieprawdopodobnie prosta i super-precyzyjna, mam taką wizję, wierzę że w nocy Kubuś ześle mi natchnienie - zwykle tak robi.


Ostatnio zmieniony przez rafal3006 dnia Pią 21:33, 24 Mar 2017, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
idiota




Dołączył: 10 Lut 2006
Posty: 3604
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: stolnica

PostWysłany: Pią 22:06, 24 Mar 2017    Temat postu:

Czyli co WYNIKA z 'Jeżeli p, to q"?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia



Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 32600
Przeczytał: 40 tematów

Skąd: z innego Wszechświata
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 22:12, 24 Mar 2017    Temat postu:

idiota napisał:
Czyli co WYNIKA z 'Jeżeli p, to q"?

Nawet pytania nie potrafisz poprawnie matematycznie sformułować.
Nie co wynika, tylko kiedy to zdanie będzie prawdziwe - na takie pytanie mogę odpowiedzieć, na twoje dyrdymały nie odpowiem bo one nie mają najmniejszego sensu.
Chcesz żyć w wariatkowie to sobie żyj, ja nie zamierzam w to gówno wchodzić:
Jeśli 2+2=5 to jestem papieżem
etc


Ostatnio zmieniony przez rafal3006 dnia Pią 22:14, 24 Mar 2017, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
idiota




Dołączył: 10 Lut 2006
Posty: 3604
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: stolnica

PostWysłany: Sob 9:15, 25 Mar 2017    Temat postu:

"Nie co wynika, tylko kiedy to zdanie będzie prawdziwe"

To ja wiem - kiedy jest jak ono głosi.
Ale to logiki (normalnych ludzi) nie obchodzi ani o jotę.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia



Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 32600
Przeczytał: 40 tematów

Skąd: z innego Wszechświata
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 9:23, 25 Mar 2017    Temat postu:

idiota napisał:
"Nie co wynika, tylko kiedy to zdanie będzie prawdziwe"

To ja wiem - kiedy jest jak ono głosi.
Ale to logiki (normalnych ludzi) nie obchodzi ani o jotę.

No i wyszło szydło z worka, to wytłuszczone jest matematycznie bez sensu, bo nie potrafisz na pytanie o prawdziwość zdania "Jeśli p to q" odpowiedzieć matematycznie, czyli z użyciem parametrów formalnych (ogólnych) p i q.
Jak potrafisz to wal, a jak nie potrafisz to twoja logika matematyczna jest gówno warta.
W AK nie ma z tym najmniejszych problemów.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
idiota




Dołączył: 10 Lut 2006
Posty: 3604
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: stolnica

PostWysłany: Sob 13:05, 25 Mar 2017    Temat postu:

"nie potrafisz na pytanie o prawdziwość zdania "Jeśli p to q" odpowiedzieć matematycznie"

nikt nie potrafi matematycznie udowodnić, że coś jest prawdziwe lub nie.
Można jedynie udowadniać że kiedy prawdziwe jest jakieś zdanie to i inne jest prawdziwe.
To się nazywa WYNIKANIE i tym, się zajmuje logika normalnych ludzi.
Ty zaś nie rozumiesz co to jest i dlatego twoja logika się tym nie zajmuje.
Natomiast czym ona się de facto zajmuje - też nie umiesz jasno wytłumaczyć.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
fiklit




Dołączył: 24 Wrz 2012
Posty: 4197
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 13:41, 25 Mar 2017    Temat postu:

no jak. opisem nieznanego.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
idiota




Dołączył: 10 Lut 2006
Posty: 3604
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: stolnica

PostWysłany: Sob 15:46, 25 Mar 2017    Temat postu:

O ja durny...
Zapomniałem!
No tak, w takim razie wszystko się zgadza - rafał nam tu opisuje jakieś nieznane sobie zagadnienia i dlatego taki bałagan w tym wszystkim.
Teraz wszystko jasne.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
fiklit




Dołączył: 24 Wrz 2012
Posty: 4197
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 15:49, 25 Mar 2017    Temat postu:

Temat łatwy nie jest.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
idiota




Dołączył: 10 Lut 2006
Posty: 3604
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: stolnica

PostWysłany: Sob 15:55, 25 Mar 2017    Temat postu:

Ale dzielnie walczy!
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia



Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 32600
Przeczytał: 40 tematów

Skąd: z innego Wszechświata
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 0:54, 27 Mar 2017    Temat postu:

Ziemscy matematycy nie znają własnej matematyki!

Zacznijmy od banałów nieznanych ziemskim matematykom, jednak są tu usprawiedliwieni bo to nie ich wina - to wina jakiegoś głupka-matematyka który dobrą definicję zero-jedynkową implikacji prostej p|=>q spieprzył totalnie nadając jej znaczenie w sensie KRZ i RP.
Reszta matematyków uczepiła się tego jak rzep psiego ogona i piorą sobie nawzajem mózgi z naturalnej logiki matematycznej człowieka od 150 lat chyba.
[link widoczny dla zalogowanych]
dr. Marek Kordas w powyższym linku napisał:

Dwa plus dwa równa się cztery wtedy i tylko wtedy, gdy Płock leży nad Wisłą.

Oczywiście, zdanie to jest prawdziwe, ale czy ma sens? Przecież między pewnym faktem arytmetycznym a innym faktem geograficznym żadnego związku nie ma. Dlaczego więc chcemy twierdzić (ba, uczyć tego), że te dwa zdania są równoważne?

Albo zdanie:
Jeśli dwa plus dwa jest równe pięć, to zachodzi twierdzenie Pitagorasa.

Z punktu widzenia logiki to zdanie jest prawdziwe. Tu już po obu stronach implikacji są zdania dotyczące faktów matematycznych. Dlaczego jednak chcemy zmusić młodego człowieka, by widział w tym sens?
.. .. ..
Powstają dwa pytania.
Po pierwsze, czemu logika została tak skonstruowana, że – abstrahując od sensu – okalecza pojęciowy świat?
Po drugie, czy faktycznie należy trzymać ją jak najdalej od młodzieży, bo tylko ją demoralizuje, każąc za wiedzę uważać takie androny, jak przytoczone powyżej?
.. .. ..
Ale naprawdę chodzi o to, że – jak z małżeństwem i demokracją – lepszej propozycji dotąd nie wynaleziono. A szkoda.


Zaczynamy!
Niezbędna teoria z podpisu.

2.7 Relacje zbiorów

Definicja podzbioru =>:
Jeśli każdy element zbioru p należy do zbioru q to mówimy iż zbiór p jest podzbiorem => zbioru q i zapisujemy
p=>q

Definicja warunku wystarczającego =>:
Jeśli zajdzie p to zajdzie q
p=>q
Matematycznie:
Warunek wystarczający => = definicja podzbioru =>
Zajście p jest warunkiem wystarczającym => dla zajścia q
Wymuszam dowolne p i musi pojawić się q
Innymi słowy:
Jeśli wylosuję dowolny element ze zbioru p to ten element na 100% będzie w zbiorze q

Definicja nadzbioru ~>:
Jeśli zbiór p zawiera co najmniej wszystkie elementy zbioru q to mówimy iż zbiór p jest nadzbiorem zbioru q i zapisujemy
p~>q

Definicja warunku koniecznego ~>:
Jeśli zajdzie p to zajdzie q
p~>q
Matematycznie:
Warunek konieczny ~> = definicja nadzbioru ~>
Zajście p jest warunkiem koniecznym ~> dla zajścia q
Zabieram wszystkie p i znika mi q

Definicja kwantyfikatora małego ~~>:
Jeśli zajdzie p to może ~~> zajść q
p~~>q = p*q
Definicja kwantyfikatora małego jest spełniona (=1) wtedy i tylko wtedy gdy zbiory p i q mają co najmniej jeden element wspólny.

Symboliczna definicja implikacji prostej p|=>q wszystkich 5-cio latków:
Kod:

A: p=> q =[ p* q= p]=1 - bo zbiór p jest podzbiorem => q
B: p~~>~q=[ p*~q   ]=0 - bo zbiory p i ~q są rozłączne
C:~p~>~q =[~p*~q=~q]=1 - bo zbiór ~p jest nadzbiorem ~q
D:~p~~>q =[~p* q   ]=1 - bo istnieje wspólny element zbiorów ~p i q


Dowód na poprawności powyższej definicji na przykładzie z przedszkola:
A.
Jeśli zwierzę jest psem to ma cztery łapy
P=>4L =1
Definicja warunku wystarczającego => spełniona bo zbiór P=[pies] jest podzbiorem => zbioru zwierząt z czterema łapami 4L=[pies, słoń..]
Przyjmijmy dziedzinę:
ZWZ=[pies, słoń, koń, kura, wąż ..] - zbiór zwierząt z czterema łapami
P=[pies]
4L=[pies, słoń, koń …]
Obliczenia przeczeń:
~P=[ZWZ-P] = [słoń, koń, kura, wąż..]
~4L=[ZWZ-4L]=[kura, wąż ..]
Analiza warunku wystarczającego A przez wszystkie możliwe przeczenia.
B.
Jeśli zwierzę jest psem to może ~~> nie mieć czterech łap
P~~>~4L = P*~4L =[] =0
Definicja kwantyfikatora małego nie jest spełniona bo zbiór P=[pies] jest rozłączny ze zbiorem ~4L=[kura, wąż..]
C.
Jeśli zwierzę nie jest psem to może ~> nie mieć czterech łap
~P~>~4L =1
Definicja warunku koniecznego ~> spełniona bo zbiór ~P=[słoń, koń, kura, wąż..] jest nadzbiorem ~> zbioru ~4L=[kura, wąż..]
D.
Jeśli zwierzę nie jest psem to może ~~> mieć cztery łapy
~P~~>4L = ~P*4L =1 bo słoń
Definicja kwantyfikatora małego spełniona bo zbiór ~P=[słoń, koń, kura, waż..] ma element wspólny ze zbiorem 4L=[pies, słoń, koń ..]

Nikt chyba nie ma wątpliwości iż powyższą analizę rozumie każdy 5-cio latek.
Dla każdego 5-cio latka oczywistym jest że:
1.
Jeśli ze zbioru wszystkich zwierząt wylosujemy psa:
A: P*4L =P
to prawdziwe będzie zdanie A, pozostałe fałszywe
2.
Jeśli ze zbioru wszystkich zwierząt wylosujemy kurę:
C: ~P*~4L = ~4L
to prawdziwe będzie zdanie C, pozostałe fałszywe
3.
Jeśli ze zbioru wszystkich zwierząt wylosujemy słonia:
D: ~P*4L
to prawdziwe będzie zdanie D, pozostałe będą fałszywe

Oczywistym jest, że nie ma zbiorze wszystkich zwierząt psa który nie ma czterech łap:
B: P*~4L =[] =0
Zatem takiego zwierzaka nigdy nie wylosujemy.

Przejdźmy teraz do meritum tego postu.

Definicja obietnicy:
Jeśli dowolny warunek to nagroda
W=>N =1
Dowolna obietnica to implikacja prosta W|=>N na mocy definicji.
Obowiązuje nas tu symboliczna definicja implikacji prostej p|=>q wyżej przedstawiona, tu nic a nic nie musimy losować, nic a nic nie musimy udowadniać!

Weźmy klasyka obietnicy
Ojciec do syna:
A.
Jeśli zdasz egzamin dostaniesz komputer
E=>K =[E*K=E] =1
Na mocy definicji implikacji prostej p|=>q zdanie egzaminu jest warunkiem wystarczającym => dla dostania komputera, gwarantuje synowi komputer.
B.
Jeśli zdasz egzamin to możesz ~~> nie dostać komputera
E~~>~K = E*~K =0
Implikacja prosta stawia tu fałsz - nie ma takiej możliwości i w naszym przykładzie z przedszkola, rzeczywiście i fizycznie tak jest, nie ma psa bez czterech nóg:
P*~4L =0
Jednak człowiek to istota żywa mająca „wolną wolę”, co oznacza że może gwałcić wszelkie prawa matematyczne ze świata martwego i matematyki, czyli może kłamać do woli.
Ojciec bez problemu może tu ustawić:
Synku zdałeś egzamin, nie dostajesz komputera bo taka jest moja wolna wola.
E*~K=1 - ojciec jest tu kłamcą
Ale zarówno ojciec, jak i synek doskonale wiedzą że ojciec jest ohydnym kłamcą i do tego obsługa matematyczna wszelkich obietnic się sprowadza, o to tu chodzi!
Tu prawdopodobieństwo iż ojciec nie dotrzyma danej obietnicy jest praktycznie zerowe, ale wszelkiej maści oszuści żerują na fałszywych obietnicach i łatwowierności odbiorcy, „najsprytniejsi” z nich lekką ręką potrafią zarobić spore sumki np. 35 mld USD
[link widoczny dla zalogowanych]
Jest oczywistym, że:
Jeśli prawdziwe będzie zdanie B (ojciec skłamał) to fałszywy będzie warunek wystarczający A.
Jeśli fałszywe będzie zdania B to prawdziwy będzie warunek wystarczający A
Podsumowując:
Zdanie B nosi nazwę kontrprzykładu dla warunku wystarczającego => A w znaczeniu jak wyżej.
Synek:
… a jeśli nie zdam egzaminu?
Idziemy dalej według definicji implikacji prostej p|=>q
C.
Jeśli nie zdasz egzaminu to możesz ~> nie dostać komputera
~E~>~K = [~E*~K=~K] =1
Nie zdanie egzaminu jest warunkiem koniecznym ~> dla nie dostania komputera bo jak syn zda egzamin to ma gwarancję matematyczną => dostania komputera
Stąd w sposób naturalny wyskoczyło nam prawo Kubusia mówiące o związku warunku koniecznego ~> i wystarczającego =>
C: ~E~>~K = A: E=>K
lub
D.
Jeśli nie zdasz egzaminu to możesz ~~> dostać komputer
~E~~>K = ~E*K =1
Jest taka możliwość na mocy definicji implikacji prostej p|=>q.
Zdanie D to piękny akt miłości, czyli wręczenie nagrody mimo że odbiorca nie spełnił warunku nagrody.
Ojciec może tu powiedzieć:
Synku, nie zdałeś egzaminu, dostajesz komputer bo cię kocham (bo widziałem że się uczyłeś ale miałeś pecha etc.)
Uzasadnienie wręczenia komputera musi być niezależne czyli inne niż poprzednik.
Ojciec skłamie jeśli powie:
Synku, nie zdałeś egzaminu, dostajesz komputera bo nie zdałeś egzaminu
To był pierwszy dowód czysto matematyczny powstały około 10 lat temu.

Zauważmy, że przypadki opisujące nie zdany egzamin (zdania C i D) są matematycznie rozłączne z przypadkami opisującymi zdany egzaminu (zdania A i B).
Zdania A i C tez są matematycznie rozłączne tzn. w przyszłości może zaistnieć sytuacja:
C: ~E*~K =1 - syn nie zdał egzaminu i nie dostał komputera - ojciec nie jest kłamcą.
albo
D: ~E*K =1 - syn nie zdał egzaminu a mimo to dostał komputer (akt miłości) - ojciec nie jest kłamcą
Doskonale widać że:
Jeśli prawdziwe będzie zdanie C to fałszywe zdanie D i odwrotnie, zatem w przypadku nie zdania egzaminu ojciec może sobie rzucić monetą i postąpić wedle swego „widzi mi się”, czyli wedle wolnej woli - nie ma tu szans na zostanie kłamcą.

Ziemscy matematycy nie znają własnej matematyki!
Czyli:
Definicja implikacji prostej w spójnikach „lub”(+) i „i”(*)
Dzięki Idioto, dołożyłeś kolejną cegiełkę do AK.

idiota napisał:
"nie potrafisz na pytanie o prawdziwość zdania "Jeśli p to q" odpowiedzieć matematycznie"

nikt nie potrafi matematycznie udowodnić, że coś jest prawdziwe lub nie.
Można jedynie udowadniać że kiedy prawdziwe jest jakieś zdanie to i inne jest prawdziwe.
To się nazywa WYNIKANIE i tym, się zajmuje logika normalnych ludzi.
Ty zaś nie rozumiesz co to jest i dlatego twoja logika się tym nie zajmuje.
Natomiast czym ona się de facto zajmuje - też nie umiesz jasno wytłumaczyć.

W wytłuszczonym się mylisz:
W świecie martwym i matematyce każdy 5-cio latek bez trudu potrafi przewidzieć prawdziwość lub fałszywość zdań warunkowych „Jeśli p to q” w otaczającym nas świecie, bez znaczenia tu jest czy zdanie warunkowe mówi o nieznanej przyszłości, czy też o nieznanej przeszłości.
W relacjach między istotami żywymi (obietnice i groźby), każdy 5-cio latek bez trudu odpowie kiedy nadawca w przyszłości dotrzyma słowa a kiedy skłamie - to co nadawca zrobi w przyszłości jest dla logiki matematycznej kompletnie bez znaczenia. W obietnicach i groźbach logika matematyczna przypina nadawcy łatkę „człowiek prawdomówny” albo „ohydny kłamca” - tylko tyle i aż tyle - dokładnie takie zadanie ma do spełnienia logika matematyczna w relacjach między istotami żywymi.
Kod:

Zero-jedynkowa definicja |Ta sama definicja           |Co matematycznie
implikacji prostej       |w mintermach                |oznacza
p|=>q                    |                            |
   p  q ~p ~q Y=(p=>q)   |      Y=(p=>q)  ~Y=~(p=>q)  |
A: 1  1  0  0  =1        | p* q  =1         =0        | Ya=1<=> p=1 i  q=1
B: 1  0  0  1  =0        | p*~q  =0         =1        |~Yb=1<=> p=1 i ~q=1
C: 0  0  1  1  =1        |~p*~q  =1         =0        | Yb=1<=>~p=1 i ~q=1
D: 0  1  1  0  =1        |~p* q  =1         =0        | Yc=1<=>~p=1 i  q=1
   1  2  3  4   5          6  7   8          9          a       b      c

Dowód iż ziemianie widzą co to minterm jest tu:
[link widoczny dla zalogowanych]

Definicja operatora logicznego w spójnikach „lub”(+) i „i”(*):
Operator logiczny w spójnikach „lub”(+) i „i”(*) to układ równań logicznych opisujących funkcję logiczną w logice dodatniej (bo Y) i ujemnej (bo ~Y)
Przykład dla operatora OR(|+):
1. Y=p+q
2. ~Y=~p*~q

Z tabeli symbolicznej w mintermach (ACD678) odczytujemy:
1.
Y = (p=>q) = A: p*q + C: ~p*~q + B: ~p*q
co matematycznie oznacza:
Y=(p=>q) =1 <=> A: p=1 i q=1 lub C: ~p=1 i ~q =1 lub D: ~p=1 i q=1

… a kiedy zajdzie ~Y?
Odczytujemy to z linii B679:
2.
~Y=p*~q
co matematycznie oznacza:
~Y=1 <=> p=1 i ~q=1

Weźmy teraz naszą obietnicę z przedszkola:
A.
Jeśli zdasz egzamin dostaniesz komputera
E=>K =1
Zdanie egzaminu jest warunkiem wystarczającym dla dostania komputera.
Zdanie egzaminu daje nam gwarancję matematyczną dostania komputera
To każdy 5-cio latek wie, ale ziemski matematyk o tym nie wie.

Ziemski matematyk zna jednak poprawną definicję obietnicy:
Dowolna obietnica = implikacja proste p|=>q

Ziemski matematyk umie opisać dowolną tabelę zero-jedynkową mintermami co udowodniono ciut wyżej.
Powinien zatem widzieć kiedy w przyszłości ojciec dotrzyma słowa (Y=1) a kiedy skłamie (~Y=1).
Opiszmy naszą obietnicę A przy pomocy spójników „i”(*) i „lub”(+):
1.
Y = (p=>q) = A: E*K + C: ~E*~K + D: ~E*K
2.
~Y=~(E=>K) = B: E*~K

Stąd mamy:
1.
Ojciec dotrzyma słowa (Y=1), czyli nie skłamie, wtedy i tylko wtedy gdy:
A.
Syn zda egzamin (E=1) i dostanie komputer (K=1)
E*K = 1*1 =1
lub
C.
Syn nie zda egzaminu (~E=1) i nie dostanie komputera (~K=1)
~E*~K =1*1 =1
lub
D.
Syn nie zda egzaminu (~E=1) i dostanie komputer (akt miłości) (K=1)
~E*K =1*1 =1
2.
Ojciec skłamie (~Y=1) wtedy i tylko wtedy gdy:
B.
Syn zda egzamin (E=1) i nie dostanie komputera (~K=1)
E*~K=1*1 =1

Zauważmy, że zdarzenia A,B,C i D są matematycznie rozłączne, czyli w przyszłości może zajść wyłącznie jedno z tych zdarzeń, pozostałe zdarzenia będą fałszem.

KONIEC!
To wszystko są wymuszenia czysto matematyczne na mocy definicji obietnicy doskonale znanej ziemianom
Obietnica = implikacja prosta p|=>q

Stąd mamy definicję logiki matematycznej:
Logika matematyczna to matematyczny opis nieznanego, czyli nieznanej przyszłości lub nieznanej przeszłości

Fiklit na pytanie Idioty czym zajmuje się logika matematyczna wedle algebry Kubusie celnie odpowiedział
http://www.sfinia.fora.pl/forum-kubusia,12/prawo-subalternacji,8368-3100.html#319497
fiklit napisał:
no jak. opisem nieznanego.

Brawo, trafione w 10, a dowód w tym poście.
Istotą logiki matematycznej jest wiedza do przodu, kiedy w przyszłości dotrzymam słowa, a kiedy skłamię.
Co komu po logice która opisuje znane fakty - jak cos jest znane to logika matematyczna jest psu na budę potrzebna, jest totalnie zbędna!

Zobaczmy na zakończenie jak sobie pieprzą na temat obietnicy podręczniki do logiki „matematycznej” ziemian.

Fragment ksiazki "Logika dla opornych" Krzysztof A. Wieczorek

Krzysztf A. Wieczorek napisał:

Z tabelki dla implikacji możemy dowiedzieć się, że zdanie, którego głównym spójnikiem jest jeśli... to może być fałszywe tylko w jednym wypadku, mianowicie, gdy jego poprzednik jest prawdziwy, natomiast następnik fałszywy.
Jako przykładem ilustrującym tabelkę dla implikacji posłużymy się zdaniem wypowiedzianym przez ojca do dziecka: Jeśli zdasz egzamin, to dostaniesz komputer. Gdy następnie dziecko nie zdaje egzaminu i komputera nie dostaje (pierwszy wiersz tabeli – poprzednik i następnik implikacji fałszywe) lub gdy zdaje egzamin i dostaje komputer (ostatni wiersz tabeli – poprzednik i następnik implikacji prawdziwe), to nie powinno być wątpliwości, że obietnica ojca okazała się prawdziwa. Gdy natomiast dziecko zdaje egzamin, a jednak komputera nie dostaje (trzeci wiersz tabeli – poprzednik implikacji prawdziwy, a następnik fałszywy), należy wówczas uznać, że ojciec skłamał składając swoją obietnicę.
Pewne kontrowersje może budzić uznanie za prawdziwego zdania w przypadku, gdy poprzednik implikacji jest fałszywy, natomiast następnik prawdziwy (drugi wiersz tabeli), czyli w naszym przykładzie, gdy dziecko wprawdzie nie zdało egzaminu, a mimo to dostało komputer. Zauważmy jednak, że wbrew pozorom ojciec nie łamie wcale w takim przypadku obietnicy dania komputera po zdanym egzaminie – nie powiedział on bowiem, że jest to jedyny przypadek, gdy dziecko może otrzymać komputer. Powiedzenie, że jeśli zdasz egzamin, to dostaniesz komputer, nie wyklucza wcale, że dziecko może również dostać komputer z innej okazji, na przykład na urodziny.
Powyższe wytłumaczenie drugiego wiersza tabelki dla implikacji może się wydawać nieco naciągane, a jest tak dlatego, że w języku potocznym często wypowiadamy zdania typu jeśli... to rozumiejąc przez nie wtedy i tylko wtedy (którego to zwrotu nikt raczej nie używa).


Cały ten cytat, szczególnie niebieski fragment to pieprzenie kotka za pomocą młotka, w logice matematycznej nie może mieć znaczenia co ojciec powiedział a czego nie powiedział.
To matematyka dyktuje tu warunki prawdziwości jak to pokazałem w tym poście ciut wyżej.
Gdyby dr. Wieczorek posługiwał się matematyką którą zna (bo mintermy na 100% zna) to kompletna obsługa obietnicy sama by mu wyskoczyła, łącznie ze wspaniałym „aktem miłości” opisanym matematycznie.


Ostatnio zmieniony przez rafal3006 dnia Pon 1:10, 27 Mar 2017, w całości zmieniany 3 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia



Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 32600
Przeczytał: 40 tematów

Skąd: z innego Wszechświata
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 7:27, 11 Maj 2017    Temat postu:

http://www.sfinia.fora.pl/filozofia,4/czlowiek-smierc-i-zlo,9783.html#327013
rafal3006 napisał:
http://www.sfinia.fora.pl/filozofia,4/czlowiek-smierc-i-zlo,9783.html#326947
rafal3006 napisał:
Piotr Rokubungi napisał:

Ale skąd wiedzieć, jakie postępowanie, jakie czyny są „prawidłowe”? Ano, wyłącznie „z siebie”, ze swej psychiki, z tego, że każdy człowiek ma „wewnętrzny kompas, drogowskaz”

Jak widzisz Piotrusiu nie wszyscy muszą się z tobą zgadzać.
Ja tez się nie zgadzam bo:
1.
Biblia definiuje jakie czyny są złe a jakie dobre
2.
Biblia = algebra Kubusia napisana językiem zrozumiałym dla prostych ludzi, w tym dla Piotrusia.

Nie wyzywaj zatem nigdy więcej swojego partnera w dyskusji od idiotów, co u ciebie jest standardem.

Piotr Rokubungi napisał:

Rafal3006 napisał:

Biblia definiuje jakie czyny są złe a jakie dobre

Coś z tego wynika?? Ja też mogę to "zdefiniować". M. in. Adolf Hitler czy Kim Dzong [któryś tam] wyraźnie bardzo je zdefiniowali...

Zauważ jednak że podstawowe prawa matematyczne z algebry Kubusia opisane w Biblii, znane są każdemu żywemu stworzeniu.
Te prawa to:
1.
Akt miłości - prawo do wręczenia nagrody mimo że odbiorca nie spełnił warunku nagrody
2.
Akt łaski, prawo do darowania dowolnej kary zależnej od nadawcy
Zaprawdę, powiadam ci, jeszcze dziś będziesz ze mną w raju. (Łk 23, 43);
3.
Dbaj o potomstwo swoje
4.
Zabijaj wrogów, szanuj przyjaciół

Powyższe prawa znane są doskonale każdemu żywemu stworzeniu. Skąd taka przykładowa pchła ma wiedzieć, że należy przestrzegać tych praw - chodziła do przedszkola czy szkoły gdzie ją tego uczyli?
Czy pchły mają historię swojego gatunku spisaną w podręcznikach jak ta historia o Hitlerze na którą się powołujesz?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia



Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 32600
Przeczytał: 40 tematów

Skąd: z innego Wszechświata
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 14:18, 11 Maj 2017    Temat postu:

http://www.sfinia.fora.pl/filozofia,4/czlowiek-smierc-i-zlo,9783.html#327065
Piotr Rokubungi napisał:
rafal3006, TY JEDNAK CIĘŻKI POJEB JESTEŚ! Nie tak dawno wujzboj coś mi prywatnie "przebąkiwał' o jakichś wartościach tej twojej niby algebry... Poza tym, że pod innymi względami również, to jeszcze pod tym go, kuchwa, ciężko pojebało również widocznie!
NAJLEPIEJ WCALE JUŻ NIGDY DO MNIE NIE PISZ NIC, BO JEDYNY KOMENTARZ ZGODNY Z PRAWDĄ, JAKI ODE MNIE OTRZYMASZ, TO ALBO ŻADEN, ALBO „CIĘŻKI IDIOTA COŚ WYŚMIERDZIAŁ ZNOWU”. Nara!

http://www.sfinia.fora.pl/filozofia,4/czlowiek-smierc-i-zlo,9783.html#327091
Piotr Rokubungi napisał:
... niech mnie idiota nie obraża, ani mego intelektu pisząc kompletne nonsensy i oczekując, że cokolwiek z tego zaakceptuję - czyli przystanę na brednie totalne, na "obraz świata psychola"!:fuj:

W poglądzie na algebrę Kubusia matematycznie zachodzi:
Piotruś = nasz Idiota
Zgadza się Idioto?
:)


Ostatnio zmieniony przez rafal3006 dnia Czw 14:36, 11 Maj 2017, w całości zmieniany 3 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia



Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 32600
Przeczytał: 40 tematów

Skąd: z innego Wszechświata
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 12:35, 07 Sie 2017    Temat postu:

http://www.sfinia.fora.pl/apologia-teizmu,5/nowe-zastosowanie-zakladu-pascala,9837-300.html#340669

Irbisol napisał:

Mowa była o rozróżnianiu "jedynek". Później napisałem o tym, że przy fałszywym poprzedniku NIE MA WYNIKANIA. A ty piszesz, że jest ...

Jest wynikanie!

Chrystus:
A.
Kto wierzy we mnie będzie zbawiony
W=>Z =1
Wiara w Boga jest warunkiem wystarczającym => zbawienia
Wiara w Boga daje nam gwarancję matematyczną => zbawienia
Prawdziwość warunku wystarczającego => A wymusza fałszywość kontrprzykładu B
B.
Kto wierzy we mnie może ~~> nie zostać zbawiony
W~~>~Z = W*~Z =0 - sytuacja niemożliwa, bo tu i tylko tu, Chrystus jest kłamcą

… a kto nie wierzy Panie?
Prawo Kubusia (prawo algebry Boole’a!):
W=>Z = ~W~>~Z
Chrystus:
C.
Kto nie wierzy we mnie może ~> nie zostać zbawiony
~W~>~Z =1
Brak wiary w Boga ~W=1jest warunkiem koniecznym ~> aby nie zostać zbawionym ~Z=1, bo jak kto wierzy W=1 to ma gwarancję matematyczną => zbawienia Z=1
Prawo Kubusia:
~W~>~Z = W=>Z
lub
D.
Kto nie wierzy we mnie może ~~> zostać zbawiony
~W~~>Z = ~W*Z =1
Jest taka możliwość na mocy definicji implikacji prostej W|=>Z.
W|=>Z = (W=>Z)*~(~W=>~Z) = 1*~(0) =1*1 =1
gdzie:
C: ~W=>~Z =0 - bo prawdziwe jest zdanie D
Implikacja prosta W|=>Z to seria czterech zdań ABCD a nie jakiekolwiek jedno zdanie.

Ziemska fałszywość poprzednika odnosi się oczywiście do zdania:
A: W=>Z
co matematycznie oznacza:
W=1 => Z=1
Prawo Prosiaczka:
(W=1) = (~W=0)
Każdy kto myśli iż w ziemskim rozumieniu chodzi o prawdy i fałsze bezwzględne jest matematycznym głąbem.

Tabela prawdy dla naszej analizy ABCD:
Kod:

Analiza     |Co matematycznie  |Kodowanie zero-jedynkowe
symboliczna |oznacza           |dla punktu odniesienia
            |                  |A: W=>Z
            |                  |Prawa Prosiaczka:
            |                  |(~W=1)=(W=0)
            |                  |(~Z=1)=(Z=0)
            |                  | W  Z  W=>Z
A: W=> Z =1 |( W=1)=> ( Z=1)=1 | 1  1   =1
B: W~~>~Z=0 |( W=1)~~>(~Z=1)=0 | 1  0   =0
C:~W~>~Z =1 |(~W=1)~> (~Z=1)=1 | 0  0   =1
D:~W~~>Z =1 |(~W=1)~~>( Z=1)=1 | 0  1   =1
   a   b  c    d        e    f   1  2    3

Nagłówek w kolumnie 3 wskazuje linię (tu linię A: W=>Z) w definicji symbolicznej ABCDabc względem której dokonano kodowania zero-jedynkowego ABCD123.

Nie jest prawdą że z fałszywości poprzednika (w ziemskim rozumieniu) nic nie wynika.
Otóż WYNIKA!
Wynika, iż z niewierzącym (np. Irbisolem) Chrystus może sobie zrobić co mu się podoba, posłać do piekła albo do nieba i nie ma szans na zostanie matematycznym kłamcą.

Z drugiej strony wszyscy wiemy że:
Miłosierdzie Boskie jest nieskończone
Tak więc koniec końców Irbisol też pójdzie do nieba … bo przecież nie do wytrzymanie dla niego będzie gotowanie w gorącej smole przez wieczność całą.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia



Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 32600
Przeczytał: 40 tematów

Skąd: z innego Wszechświata
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 19:12, 07 Sie 2017    Temat postu:

http://www.sfinia.fora.pl/apologia-teizmu,5/nowe-zastosowanie-zakladu-pascala,9837-300.html#340717
Irbisol napisał:

Jest wyraźne założenie, że implikacja JEST prawdziwa. Wtedy wystarczy znać poprzednik - jeżeli jest prawdziwy - to wtedy WIADOMO, jaki będzie następnik.
Ty natomiast pytasz, skąd wiadomo czy implikacja jest prawdziwa. Zatem nie kwestionujesz samej logiki, lecz sposób dobierania danych do zdań logicznych.
Sposobem na prawdziwość implikacji jest np. jej implementacja w systemie. Wtedy WIADOMO, co zwróci przy prawdziwym poprzedniku.
Implikację stosuję codziennie i się sprawdza, a wiary jakoś zweryfikować nie mogę z taką skutecznością. I ty śmiesz porównywać te narzędzia?

Gówno wiesz na temat implikacji, znaczy wierzysz w GÓWNO jak wszyscy ziemscy "matematycy".

[link widoczny dla zalogowanych]
dr. Marek Kordas w powyższym linku napisał:

Dwa plus dwa równa się cztery wtedy i tylko wtedy, gdy Płock leży nad Wisłą.

Oczywiście, zdanie to jest prawdziwe, ale czy ma sens? Przecież między pewnym faktem arytmetycznym a innym faktem geograficznym żadnego związku nie ma. Dlaczego więc chcemy twierdzić (ba, uczyć tego), że te dwa zdania są równoważne?

Albo zdanie:
Jeśli dwa plus dwa jest równe pięć, to zachodzi twierdzenie Pitagorasa.

Z punktu widzenia logiki to zdanie jest prawdziwe. Tu już po obu stronach implikacji są zdania dotyczące faktów matematycznych. Dlaczego jednak chcemy zmusić młodego człowieka, by widział w tym sens?
.. .. ..
Powstają dwa pytania.
Po pierwsze, czemu logika została tak skonstruowana, że – abstrahując od sensu – okalecza pojęciowy świat?
Po drugie, czy faktycznie należy trzymać ją jak najdalej od młodzieży, bo tylko ją demoralizuje, każąc za wiedzę uważać takie androny, jak przytoczone powyżej?
.. .. ..
Ale naprawdę chodzi o to, że – jak z małżeństwem i demokracją – lepszej propozycji dotąd nie wynaleziono. A szkoda.


Dawaj Irbisorze:
Udowodnij prawdziwość twojej zasranej "implikacji":
Jeśli 2+2=4 to Płock leży nad Wisłą.

P.S.
Rzeczywisty sens implikacji masz w moim poście wyżej:
http://www.sfinia.fora.pl/apologia-teizmu,5/nowe-zastosowanie-zakladu-pascala,9837-300.html#340669

... ale ty masz tak sprany mózg w ziemskich szkółkach, że nigdy tego nie pojmiesz, nigdy nie pojmiesz prawdziwej logiki matematycznej której ekspertami są 5-cio latki i humaniści.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia



Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 32600
Przeczytał: 40 tematów

Skąd: z innego Wszechświata
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 23:13, 08 Sie 2017    Temat postu:

Poprawna definicja implikacji prostej p|=>q w zbiorach
Na końcu postu, z dedykacją dla Irbisola i Idioty

http://www.sfinia.fora.pl/apologia-teizmu,5/nowe-zastosowanie-zakladu-pascala,9837-300.html#340759
Irbisol napisał:

@rafal3006
Co do twojego dziecinnego Płocka nad Wisłą - nie odróżniasz prawdziwości implikacji jako całości od prawdziwości pojedynczego użycia tej implikacji dla takich a nie innych zdań składowych.
Implikacja to warunek wystarczający - z poprzednika ma WYNIKAĆ następnik. To, że poprzednik i następnik są prawdziwe nie oznacza jeszcze, że to wynikanie jest.

Brawo Irbisorze, Idiota niedawno w tym poście:
http://www.sfinia.fora.pl/forum-kubusia,12/czysto-matematyczne-obalenie-logiki-matematycznej-ziemian,9269-1625.html#340225
Udowodnił wewnętrzną sprzeczność gówna zwanego teorią mnogości.

Ty natomiast w swoim cytacie udowodniłeś wewnętrzną sprzeczność definicji (powtórzę: definicji) implikacji w logice „matematycznej” ziemian.
Miałeś udowodnić prawdziwość takiej ziemskiej „implikacji”:
A.
Jeśli 2+2=4 to Płock leży nad Wisłą

Poprzednik jest tu prawdziwy i następnik prawdziwy, zatem wedle ziemskiej definicji to jest implikacja prawdziwa.
Irbisol napisał:

Co do twojego dziecinnego Płocka nad Wisłą - nie odróżniasz prawdziwości implikacji jako całości od prawdziwości pojedynczego użycia tej implikacji dla takich a nie innych zdań składowych.

Co ty tu pitolisz o prawdziwości implikacji A jako całości?
To jak będzie brzmiała ziemska, powyższa implikacja A jako całość, skoro zdanie A to tylko pojedyńcza implikacja?
Zapisz se to pod kwantyfikatorem dużym i udowodnij prawdziwość dokładnie implikacji A jako całości.
Czas START.

Irbisol napisał:

Implikacja to warunek wystarczający - z poprzednika ma WYNIKAĆ następnik. To, że poprzednik i następnik są prawdziwe nie oznacza jeszcze, że to wynikanie jest.

Implikacja p|=>q ## warunek wystarczający =>
## - różne na mocy definicji
W tym wytłuszczonym masz rację, choć mylisz implikację |=> z warunkiem wystarczającym =>, ale to jest algebra Kubusia, logika matematyczna wszystkich 5-cio latków i humanistów - a nie logika matematyczna ziemskich matematyków.
Tym wytłuszczonym rozniosłeś w puch fundament logiki „matematycznej” ziemian - swoją własną definicję implikacji materialnej.

O co chodzi w implikacji dosadnie pokazałem posługując się zdaniem wypowiedzianym przez Chrystusa w moim poście ciut wyżej:
http://www.sfinia.fora.pl/forum-kubusia,12/prawo-subalternacji,8368-3100.html#340671

Popatrz Irbisorze co napisał Idiota obalając teorię mnogości:
idiota napisał:

inkluzja zbiorów jest odpowiednikiem wynikania a równość zbiorów odpowiednikiem równoważności zdań.
wiedziałem, że będę musiał zaczynać od lekcji pierwszej teorii mnogości.

idiota napisał:

Rafal3006 napisał:

Czy widzisz na zbiorach fundamentalna różnicę między równoważnością a implikacją ?

ta.. fundamentalną...
bycie podzbiorem to implikacja a bycie podzbiorem pełnym to równoważność.
i tak samo jeśli A jest podzbiorem B i B jest podzbiorem A to A i B są tożsame... czyli A jest pełnym podzbiorem B (i na odwrót), tu właśnie widać, jak równoważność jest szczególnym przypadkiem wynikania (implikowania).
ZAISTE FUNDAMENTALNA RÓŻNICA!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Za dwa niebieskie zdania (w 100% zgodne z algebrą Kubusia) Idiota otrzymuje ocenę:
6 - słownie: sześć
… ale za to czerwone zdanie Idiota otrzymuje pałę:
1 - słownie: jeden

Wyjaśnienie dlaczego jest w tym poście:
http://www.sfinia.fora.pl/forum-kubusia,12/czysto-matematyczne-obalenie-logiki-matematycznej-ziemian,9269-1625.html#340225

Ani Ty Irbisorze, ani Idiota, nie macie bladego pojęcia czym w istocie jest jedyna poprawna logika matematyczna obowiązująca w naszym Wszechświecie, choć obaj zbliżyliście się do poziomu ekspertów logiki matematycznej - 5-cio latków i humanistów:
a)
Idiota tym cytatem wyżej
b)
Ty Irbisorze cytatem niżej:
Irbisol napisał:

Implikacja to warunek wystarczający - z poprzednika ma WYNIKAĆ następnik.

Dokładnie matematycznie jest tak:
Implikacja p|=>q ## warunek wystarczający =>
## - różne na mocy definicji

Teoria ogólna jest tu absolutnie banalna, dosłownie na poziomie 5-cio latka.
Niestety, mimo że to banały które piszę od dobrych kilku lat, ziemscy matematycy nie mogą tego pojąć.
Dlaczego?
Bo w logice matematycznej ziemian od co najmniej 150 lat starsze pokolenie matematyków skutecznie pierze mózgi z naturalnej logiki matematycznej człowieka młodszemu pokoleniu potwornie śmierdzącym gównem zwanym implikacja materialna.
Pranie mózgów odbywa się wyłącznie na studiach matematycznych, w świecie techniki i humanistyki gówno zwane implikacją materialną i wszelkie logiki formalne z tego gówna wynikające po prostu nie istnieją - w praktyce normalni ludzie używają logiki matematycznej pod którą podlegają, algebry Kubusia … z matematykami na czele.

[link widoczny dla zalogowanych]
dr. Marek Kordas w powyższym linku napisał:

Dwa plus dwa równa się cztery wtedy i tylko wtedy, gdy Płock leży nad Wisłą.

Oczywiście, zdanie to jest prawdziwe, ale czy ma sens? Przecież między pewnym faktem arytmetycznym a innym faktem geograficznym żadnego związku nie ma. Dlaczego więc chcemy twierdzić (ba, uczyć tego), że te dwa zdania są równoważne?

Albo zdanie:
Jeśli dwa plus dwa jest równe pięć, to zachodzi twierdzenie Pitagorasa.

Z punktu widzenia logiki to zdanie jest prawdziwe. Tu już po obu stronach implikacji są zdania dotyczące faktów matematycznych. Dlaczego jednak chcemy zmusić młodego człowieka, by widział w tym sens?
.. .. ..
Powstają dwa pytania.
Po pierwsze, czemu logika została tak skonstruowana, że – abstrahując od sensu – okalecza pojęciowy świat?
Po drugie, czy faktycznie należy trzymać ją jak najdalej od młodzieży, bo tylko ją demoralizuje, każąc za wiedzę uważać takie androny, jak przytoczone powyżej?
.. .. ..
Ale naprawdę chodzi o to, że – jak z małżeństwem i demokracją – lepszej propozycji dotąd nie wynaleziono. A szkoda.


Poprawna definicja implikacji prostej p|=>q w zbiorach

5.0 Operatory implikacyjne

Operatory implikacyjne zapewniają matematyczną obsługę wszelkich zdań warunkowych „Jeśli p to q”. Zdania warunkowe „Jeśli p to q” to fundament logiki matematycznej.

Definicja zdania warunkowego „Jeśli p to q”:
Jeśli zajdzie p to zajdzie q
Gdzie:
p - poprzednik (fragment zdania po „Jeśli ..”)
q - następnik (fragment zdania po „to ..”)

Cała logika matematyczna w obsłudze zdań warunkowych „Jeśli p to q” stoi na zaledwie trzech znaczkach =>, ~>, ~~>
1.
Warunek wystarczający =>:

Jeśli p to q
p=>q =1 - warunek wystarczający => spełniony gdy zbiór p jest podzbiorem => q (inaczej p=>q=0)
2.
Warunek konieczny ~>:

Jeśli p to q
p~>q =1 - warunek konieczny ~> spełniony gdy zbiór p jest nadzbiorem ~> q (inaczej p~>q=0)
3.
Kwantyfikator mały ~~>:

Jeśli p to może ~~> q
p~~>q = p*~q =1 - definicja kwantyfikatora małego spełniona gdy zbiór p ma co najmniej jeden element wspólny ze zbiorem q (inaczej p~~>q=0)

Uwaga!
Żadne inne znaczki w obsłudze zdań warunkowych „Jeśli p to q” nie są używane.

Dowolne zdanie warunkowe „Jeśli p to q” może wchodzić w skład jednego z czterech operatorów implikacyjnych;
I.
Definicja implikacji prostej p|=>q:

Implikacja prosta p|=>q to zachodzenie wyłącznie warunku wystarczającego =>między tymi samymi punktami
p=>q =1
p~>q =0
Stąd mamy:
Definicja implikacji prostej p|=>q w warunkach wystarczającym => i koniecznym ~>:
p|=>q = (p=>q)*~(p~>q) = 1*~(0) = 1*1 =1

II.
Definicja implikacji odwrotnej p|~>q:

Implikacja odwrotna p|~>q to zachodzenie wyłącznie warunku koniecznego ~> między tymi samymi punktami
p~>q =1
p=>q =0
Stąd mamy:
Definicja implikacji odwrotnej p|~>q w warunkach koniecznym ~> i wystarczającym =>:
p|~>q = (p~>q)*~(p=>q) = 1*~(0) = 1*1 =1

III.
Definicja równoważności p<=>q:

Równoważność to jednoczesne zachodzenie warunku wystarczającego => i koniecznego ~> między tymi samymi punktami
p=>q =1
p~>q =1
Stąd mamy:
Definicja równoważności p<=>q w warunkach wystarczającym => i koniecznym ~>:
p<=>q = (p=>q)*(p~>q) = 1*1 =1

IV.
Definicja operatora chaosu p|~~>q:

Operator chaosu p|~~>q to brak zachodzenia zarówno warunku wystarczającego => jak i koniecznego ~> między tymi samymi punktami
p=>q =0
p~>q =0
Stąd mamy:
Definicja operatora chaosu p|~~>q w warunku wystarczającym => i koniecznym ~>
p|~~>q = ~(p=>q)*~(p~>q) = ~(0)*~(0) = 1*1 =1


5.3.3 Operator implikacji prostej p|=>q w zbiorach

Definicja implikacji prostej p|=>q w zbiorach:
Zbiór p jest podzbiorem zbioru q i nie jest tożsamy ze zbiorem q
p|=>q = (p=>q)*~[p=q]


Kod:

Definicja symboliczna implikacji prostej p|=>q
A: p=> q =[ p* q= p]=1 - bo zbiór p jest podzbiorem => q
B: p~~>~q=[ p*~q   ]=0 - bo zbiór p jest rozłączny ze zbiorem ~q
C:~p~>~q =[~p*~q=~q]=1 - bo zbiór ~p jest nadzbiorem ~> zbioru ~q
D:~p~~>q =[~p* q   ]=1 - bo zbiór ~p ma część wspólną ze zbiorem q


Przykład:
A.
Jeśli liczba jest podzielna przez 8 to na 100% jest podzielna przez 2
P8=>P2 =1
Definicja warunku wystarczającego => spełniona bo zbiór P8=[8,16,24..] jest podzbiorem => P2=[2,4,6,8..]
Wylosowanie dowolnej liczby ze zbioru P8=[8,16,24..] daje nam gwarancję matematyczną => iż ta liczb będzie w zbiorze P2=[2,4,6,8..]
Matematycznie:
Warunek wystarczający => = gwarancja matematyczna =>
Przyjmijmy dziedzinę:
LN=[1,2,3,4,5,6,7,8,9..] - zbiór liczb naturalnych
P8=[8,16,24..]
P2=[2,4,6,8..]
Obliczenia zaprzeczeń zbiorów:
~P8=[LN-P8]=[1,2,3,4,5,6,7..9..]
~P2=[LN-P2]=[1,3,5,7,9..]
Zbiór P8=[8,16,24..] jest podzbiorem => zbioru P2=[2,4,6,8..] i nie jest tożsamy ze zbiorem P2
Wniosek:
Warunek wystarczający A wchodzi w skład definicji implikacji prostej P8|=>P2:
P8|=>P2 = (P8=>P2)*~[P8=P2]
Prawdziwość warunku wystarczającego A wymusza fałszywość kontrprzykładu B.
Sprawdzenie.
B.
Jeśli liczba jest podzielna przez 8 to może ~~> nie być podzielna przez 2
P8~~>~P2 = P8*~P2 =[] =0
Definicja kwantyfikatora małego nie jest spełniona (=0) bo zbiór P8=[8,16,24..] jest rozłączny ze zbiorem ~P2=[1,3,5,7..]
… a jeśli liczba nie jest podzielna przez 8?
Prawo Kubusia:
A: P8=>P2 = C: ~P8~>~P2
C.
Jeśli liczba nie jest podzielna przez 8 to może ~> nie być podzielna przez 2
~P8~>~P2 =1
Definicja warunku koniecznego ~> spełniona bo zbiór ~P8=[1,2,3,4,5,6,7..9..] jest nadzbiorem ~> zbioru ~P2=[1,3,5,7,9..]
lub
D.
Jeśli liczba nie jest podzielna przez 8 to może ~~> być podzielna przez 2
~P8~~>P2 = ~P8*P2 =1 bo 2
Definicja kwantyfikatora małego ~~> spełniona bo zbiór ~P8=[1,2,3,4,5,6,7..9..] ma co najmniej jeden element wspólny ze zbiorem P2=[2,4,6,8..]

Wniosek:
Zdania A,B,C i D wchodzą w skład definicji implikacji prostej p|=>q

Podsumowanie:
Doskonale widać, że jeśli ze zbioru liczb naturalnych LN wylosujemy liczbę podzielną przez 8 to mamy gwarancję matematyczną => iż ta liczba będzie podzielna przez 2.
Jeśli natomiast ze zbioru liczb naturalnych wylosujemy liczbę niepodzielną przez 8 to mamy najzwyklejsze „rzucanie monetą”. Wylosowana liczba może być niepodzielna przez 2 (prawdziwe zdanie C i fałszywe D) lub wylosowana liczba może być podzielna przez 2 (prawdziwe zdanie D i fałszywe C).

Irbisol napisał:

Implikacja to warunek wystarczający - z poprzednika ma WYNIKAĆ następnik.

Implikacja Irbisorze to matematyczny opis NIEZNANEGO, nieznanej przyszłości lub nieznanej przeszłości.
Przeszłość wymusza determinizm ale niekoniecznie musimy znać przeszłość np. poszukiwanie mordercy. Jeśli morderca jest znany to logika matematyczna nie ma tu nic do roboty.

Nawiązując do przykładu wyżej:
Jeśli dowolna liczba naturalna jest podzielna przez 8 to jest podzielna przez 2
P8=>P2 =1
Twierdzisz Irobisorze że wylosowanie ze zbioru liczb naturalnych liczby podzielnej przez 8 jest warunkiem wystarczającym => na to aby była ona podzielna przez 2.
Ja się z tym zgadzam.

Twoja nieskończona głupota polega na tym, że twoja wersja „implikacji” nie obsługuje przypadku gdy wylosujesz liczbę niepodzielną przez 8.
Czyli z góry zakładasz że wkładasz łapkę do worka z liczbami naturalnymi i na 100% zawsze wyciągniesz liczbą podzielną przez 8.
Ja się pytam, na jakiej podstawie tak zakładasz?

Logika matematyczna musi obsługiwać wszystkie możliwe losowania liczb naturalnych … inaczej jest gówno-logiką. Jak to się robi, masz w przykładzie ciut wyżej.


Ostatnio zmieniony przez rafal3006 dnia Śro 11:00, 09 Sie 2017, w całości zmieniany 7 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ŚFiNiA Strona Główna -> Metodologia / Forum Kubusia Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... , 124, 125, 126  Następny
Strona 125 z 126

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin