ŚFiNiA

Michał Dyszyński

Uważam, że pojęcie honoru jest często nadużywane przez ludzi mających złe intencje. W historii świata tak wielokrotnie było, że gdy despota i imperialista wysyłał podległych sobie ludzi aby walczyli w imię jego fanaberii, w imię tego, że miał taki kaprys, aby zawładnąć jakimś obszarem zajętym przez innych ludzi, to żądał posłuszeństwa najczęściej motywując to właśnie honorem. To on definiował ten honor dla swoich żołnierzy. Oni nie wybierali sobie tego kształtu honoru, tylko dostawał go do przymusowego zaakceptowania.

Czy tak rozumiany "honor" w ogóle można uznać za pozytywne od strony etycznej pojęcie?...
- Ja uważam, że nie. Ten "dobry honor", czyli to pojęcie związane z rzeczywistą godnością człowieka, związany z jest odpowiedzialnością za to, co się samemu uznało, a nie co zostało komuś wmuszone.