Autor	Wiadomość
JanelleL.	Wysłany: Sob 18:37, 05 Sty 2019    Temat postu: Semele napisał: Do jl od wizerunku, chcialam pochwalic. Ostepy. Szarik. Jak znasz tych ludzi zapodaj relacje..ich.. Pisałam o memach, które przy okazji Sylwestra pojawiają się w necie..i nie sądzę, by tworzyli je ludzie pamiętający czasy wojny. Jakbym miała okazję zapytać kogoś, kto pamięta to nie omieszkam.
krowa	Wysłany: Wto 16:06, 01 Sty 2019    Temat postu: Dyskurs napisał: ABBA "Happy New Year" Maszynka do ćwierkania.
krowa	Wysłany: Wto 16:05, 01 Sty 2019    Temat postu: Re: Psy szczekające w sylwestra Michał Dyszyński napisał: Dzisiaj mamy ostatni dzień 2018 roku. Tu gdzie siedzę, dochodzą głosy fajerwerków i szczekanie przerażonych psów. Psy są spanikowane To jest Twoja wina, żydowskie nasienie. Zasialiście żydowskie nasienie. Wy, to znaczy jacyś papieże wyznaczyli Kalendarze i mamy je przyjmować za święte. U mnie na wsi jak patrze na pólnoc, bażanty chodzą jak w dni powszednie, zwyczajnie chodzą, widać nie uznają żadnego roku ani przełomu dziejów.
Dyskurs	Wysłany: Wto 14:13, 01 Sty 2019    Temat postu: Michał Dyszyński napisał: Semele napisał: Mieszkasz na osiedlu samotników z psami?? Teraz w ogóle jestem poza Warszawą - na wsi. Tu psy szczekają, bo się boją. I tak jest od lat w sylwestra. U nas nie ma zwyczaju fajerwerków w Sylwestra, który wdzięcznie określamy jako New Year's Eve. Owszem w NYC zbierają się tłumy aby zobaczyć spadającą kule z kapeluszami I trabkami - w innych miastach też są różne imprezy - ale nigdy nie preferowałam "spędów". Po wtóre, dzisiaj, jak zwykle w każdy dzień grudnia, przyszłam do pracy I spokojnie wykonam comprehensive testing nowego system HRIS, bo świadczenia z planów mają dzisiejszą datę I oczekuje poznać siebie I naszą functional team, której jestem liderem po owocach. Potem udam się do domu aby poleżeć w bąbelkach jacuzzi, bo production zaczyna się w czwartek, 1/3/19. W kontekście faktu, że w moje urodziny podwoiliśmy się (z 800 pracowników w US do 1 100 pracowników I 500 kontrahentów) to bezprecedensowe osiągnięcie w mojej karierze zawodowej w firmie, która "odśnieża" sobie drogę do sektora ekonomicznego, który tworzy. Szczęśliwego Nowego Roku Brat Męża z Katowic twierdzi, że w Szopienicach psy odbytami szczekają ale nie wiem czy tylko w Sylwestra, bo w Szopienicach byłam tylko raz w marcu 2007 roku ABBA "Happy New Year" https://youtu.be/3Uo0JAUWijM
Michał Dyszyński	Wysłany: Wto 13:01, 01 Sty 2019    Temat postu: Semele napisał: Mieszkasz na osiedlu samotników z psami?? Teraz w ogóle jestem poza Warszawą - na wsi. Tu psy szczekają, bo się boją. I tak jest od lat w sylwestra.
krowa	Wysłany: Wto 12:42, 01 Sty 2019    Temat postu: Coś wisi w powietrzu Czuję tego podmuch Nadchodzi powoli Na *skrzydłach wybuchu Coś wisi w powietrzu Czuję tego podmuch Nadchodzi w żarze, nadchodzi potężnie Ostatnio zdarzało mi się myśleć, że ktoś inny powinien się przejmować Kim jestem by współczuć, skoro nikogo to nie obchodzi? Myślę, że ktoś inny powinien się przejmować Ale kim jestem, żeby pragnąć spróbować? Ale... https://www.youtube.com/watch?v=sDwrIlg-6YU
Semele	Wysłany: Wto 12:39, 01 Sty 2019    Temat postu: Do jl od wizerunku, chcialam pochwalic. Ostepy. Szarik. Jak znasz tych ludzi zapodaj relacje..ich..
krowa	Wysłany: Wto 12:38, 01 Sty 2019    Temat postu: powielacie tutaj obiegowe opinie. Właśnie dlatego jesteście durniami. https://www.youtube.com/watch?v=sDwrIlg-6YU
krowa	Wysłany: Wto 12:36, 01 Sty 2019    Temat postu: Semele napisał: Michał Dyszyński napisał: JanelleL. napisał: U nas psy z tego przestraszenia fajerwerkowego nie szczekają, a jakieś ciche są, schowane Teraz i u mnie przestały szczekać, tylko się chowają. Szczekały, jak wybuchy były sporadyczne. Mieszkasz na osiedlu samotników z psami?? Pies w grupie czuje sie bezpiecznie. Jesli widzi że wszyscy się cieszą mimo wybuchów sam tez się cieszy, psy maja dużą empatię. Dochodzi do niego sygnał, to zabawa. Psy tez się uczą i lubią byc w stadzie. Jesteście starymi durniami. Po pierwsze nie istnieje Nowy Rok w świecie, w tym świecie który pojawia się człowiekowi co dnia. Po drugie psy są wytworami ludzkiej wyobraźni i zachowują się tak jak ich twórcy. Gdy ludzie mieszkają przez ścian ę, w pudełkach ciasno ułożonych to można mówić o empatii empatii słuchanej przez odwróconą szklankę przytkniętą do ściany. Ludzie uczą się niestety bycia takimi samymi. I to jest ludzkie nieszczęście.
Semele	Wysłany: Wto 12:35, 01 Sty 2019    Temat postu: Michał Dyszyński napisał: JanelleL. napisał: U nas psy z tego przestraszenia fajerwerkowego nie szczekają, a jakieś ciche są, schowane Teraz i u mnie przestały szczekać, tylko się chowają. Szczekały, jak wybuchy były sporadyczne. Ten nowy pan to wybuchy ciągle..pije do krowy..
Semele	Wysłany: Wto 12:33, 01 Sty 2019    Temat postu: Do krowy. To co czytasz na moim blogu to cytat z gościa, ktory jest mantalnie podobny do wuja. Lubię wuja i cenię, piszę to juz enty raz . Szkoda tylko, że zachwuje się jak stary belfer. Ty go też kochasz. Boisz się przyznać??
Semele	Wysłany: Wto 12:28, 01 Sty 2019    Temat postu: Michał Dyszyński napisał: JanelleL. napisał: U nas psy z tego przestraszenia fajerwerkowego nie szczekają, a jakieś ciche są, schowane Teraz i u mnie przestały szczekać, tylko się chowają. Szczekały, jak wybuchy były sporadyczne. Mieszkasz na osiedlu samotników z psami?? Pies w grupie czuje sie bezpiecznie. Jesli widzi że wszyscy się cieszą mimo wybuchów sam tez się cieszy, psy maja dużą empatię. Dochodzi do niego sygnał, to zabawa. Psy tez się uczą i lubią byc w stadzie.
janek i wzgórza	Wysłany: Wto 8:42, 01 Sty 2019    Temat postu: Re: Psy szczekające w sylwestra Michał Dyszyński napisał: Żal spanikowanych psów, żal spanikowanych ludzi. Psy nie mają rozumu, aby swoją panikę nim opanować. Kolego zapętlasz się. Właściwie wszędzie się zapętlasz. Panika jest to stan lęku wobec braku pana. Był pan i nagle pana nie ma. I trzeba szukać nowego pana, żeby jak piszesz opanować panikę. I tak w kółko, bo spanikowani opanowują się tym samym panem co był na początku.
Michał Dyszyński	Wysłany: Wto 0:05, 01 Sty 2019    Temat postu: JanelleL. napisał: U nas psy z tego przestraszenia fajerwerkowego nie szczekają, a jakieś ciche są, schowane Teraz i u mnie przestały szczekać, tylko się chowają. Szczekały, jak wybuchy były sporadyczne.
JanelleL.	Wysłany: Pon 23:48, 31 Gru 2018    Temat postu: U nas psy z tego przestraszenia fajerwerkowego nie szczekają, a jakieś ciche są, schowane w budach...u mojej mamy jeden taki z podkulonym ogonem przemknął i chciał się schować pod choinką, a nigdy nie wchodził do domu Czyli to jednak nie ściema z tym psim stresem sylwestrowym. Niektórzy wątpią nazywając to kolejnym wymysłem obrońców zwierząt i dodają, że jak była wojna to psy nie miały traumy. No ale ilu dziś żyje takich, co pamięta jak to było z psami w czasie wojny ...
Michał Dyszyński	Wysłany: Pon 23:34, 31 Gru 2018    Temat postu: Psy szczekające w sylwestra Dzisiaj mamy ostatni dzień 2018 roku. Tu gdzie siedzę, dochodzą głosy fajerwerków i szczekanie przerażonych psów. Psy są spanikowane, bo ich emocje dają bezpośrednią reakcję na odbiór nagłych, głośnych dźwięków o nieznanym pochodzeniu. My - ludzie - też zachowujemy się nieraz jak te psy. Emocjonujemy się, boimy, reagujemy stresem, czasem paniką z powodu czegoś co jest niepokojące, nagłe, inne. Psy nie wiedzą, że fajerwerki nie niosą ze sobą rzeczywistego zagrożenia, wciąż zżera ich stres. My ludzie też mamy problem z odróżnieniem zagrożenia rzeczywistego od wyimaginowanego. Co prawda nie szczekamy, ale się wściekamy na bliskie nam osoby, zadręczamy niepokojem. Jest sytuacja na innym poziomie (nie)wiedzy o sprawie, ale sam mechanizm bardzo podobny. Żal spanikowanych psów, żal spanikowanych ludzi. Psy nie mają rozumu, aby swoją panikę nim opanować. Ludzie rozum (niby) mają, ale często się wzbraniają przed jego użyciem. Ostatecznie królują emocje, panika, stres, poczucie bezradności w sytuacji bez wyjścia. A często to były tylko fajerwerki...

Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group