Autor Wiadomość
krowa
PostWysłany: Pon 7:13, 18 Maj 2020    Temat postu:

Aurelka Bocianek napisał:
szaryobywatel napisał:
Pudełko


:think: :think: :think: :think: :think: :think: :think: :think: :think: :think: :think: :think: Lew lub Wodnik.

Trochę się rozproszyłam, bo w tym czasie zadzwonił listonosz...jak zawsze zadzwonił dwa razy.

P.S.
Jeszcze 9 :)


Kim ty mogła byś być.... jesteś głupia jak moja Nadzia i uparta, wesoła jak Patrycja i do tego posłuszna. Na pewno nie jesteś Strzelcem ani Lwem, bo Lwy sięgają po władzę i są leniwe. Złośliwa możesz być, to nie jesteś Skorpionem, bo moja żona jest Skorpionem i przeżyłem.
Bliźniętami to jakoś byłoby głupio całkiem, więc nie jesteś. Rybą zimną też nie. Rakiem te nie, bo się nie wycofujesz. Baranem? Czy jest Baran w Zodiaku... Jest. Baranem też nie możesz być, tłuc łbem o ścianę.
Ani Wagą nie możesz być.

Wodnikiem?
Aurelka Bocianek
PostWysłany: Pon 7:01, 18 Maj 2020    Temat postu:

szaryobywatel napisał:
Pudełko


:think: :think: :think: :think: :think: :think: :think: :think: :think: :think: :think: :think: Lew lub Wodnik.

Trochę się rozproszyłam, bo w tym czasie zadzwonił listonosz...jak zawsze zadzwonił dwa razy.

P.S.
Jeszcze 9 :)
krowa
PostWysłany: Pon 6:13, 18 Maj 2020    Temat postu:

Anonymous napisał:
nie ma reguł


w danym momencie nie ma reguł, dopiero poniewczasie przychodzą nam na myśl reguły https://www.youtube.com/watch?v=maVD61PvcDU
Gość
PostWysłany: Pon 6:09, 18 Maj 2020    Temat postu:

nie ma reguł
krowa
PostWysłany: Pon 5:50, 18 Maj 2020    Temat postu:

Liczy się siła przekazu.

Cóż z tego że ja przeprowadzę wywód, jeśli w powodzi słów ktoś się znudzi i nie doczyta do końca. Nie można z góry określić celu ani sposobu dojścia do konkluzji. Że oto ja na spokojnie siedząc przy komputerze ten wywód przeprowadzę.

Akurat jutro może być święto i nikt tego nie przeczyta, a nazajutrz zostanie przykryte mnóstwem byle jakich wpisów.

WIELKIE GÓWNO kolorowe prędzej się uchowa.
krowa
PostWysłany: Pon 5:29, 18 Maj 2020    Temat postu:

Biada tym kobietom co się przeciwią GENIUSZOWI i biada tym mężczyznom co pochylą głowy.

https://www.youtube.com/watch?v=_xPUMBkVVP4

Jeśli aBóg Zły okaże się silniejszy od Boga Dobrego, biada Bogu.
krowa
PostWysłany: Pon 5:09, 18 Maj 2020    Temat postu:

Michał Dyszyński napisał:

Ten punkt regulaminu regularnie jest łamany przez chaotyków (chaotyczki) na naszym forum, którzy nie tylko nie dążą do jakiegokolwiek ustalania opinii, dochodzenia do jakichś tam ustaleń, lecz chyba świadomie rozwalają tok dyskusji na rzeczy poboczne.

Ja osobiście to traktuję jako formę agresji mentalnej. No i formę zła - takie łamanie regulaminu. Dlaczego to jest złe?


Biada tym co przeciwią się GENIUSZOWI
Semele
PostWysłany: Pon 4:53, 18 Maj 2020    Temat postu:

Michał co masz do napisania w sprawie:

*fizykalistycznego panpsychizmu Galena Strawsona
*neutralności swiatopogladowej państwa
*ankiety o ateizmie
Brak odpowiedzi na mój post.

Mogę się zgodzić, że czynię wiele dygresji, ktorych sensu nie próbujesz zrozumieć, to na pewno nie piszę o byle czym. Jeśli podaję osobiste przykłady to tylko aby unaocznic pewne sprawy.
Jak zauważyłeś nie ma tam szczegółów. Podobne zdarzenia może mieć co drugi Polak.
No masz jeszcze temat o aBogu.
Michał Dyszyński
PostWysłany: Pon 0:29, 18 Maj 2020    Temat postu:

Dyskurs napisał:
MD napisał:
Ale też trzeba się pogodzić z tym, że w sensie tradycyjnej dyskusji jesteście bezużyteczne - do niczego się z Wami nie da dojść, niczego uzgodnić, wymienić zdania na jakiś temat. Bo Wam nie wychodzi w ogóle rozmowa na temat, tylko zawsze jest rozmowa OBOK tematu (można czasem wręcz mieć podejrzenia, że w tych tematach Wy w ogóle nie macie poglądów, nic nie myślicie, a tematy traktujcie jako pretekst do wypowiedzenia się dowolnego). Większość ludzi TROCHĘ się skupia i TROCHĘ rozprasza. Wy ZAWSZE się rozpraszacie, a NIGDY nie potraficie skupić. To jest ta różnica.
Raczej terrorystycznej dyskusji z facetem z brakiem tolerancji i uprzedzeniami jak z Providence do Warszawy - niezdrowe dla Ciebie, stare mentalnie, emocjonalnie kosztowne i nie tworcze . No ale,
Cytat:
Jaki pan, taki kram.
:wink:

Oczywiście nazwać coś "terrorystycznym" nic nie kosztuje. Jeśiby to miało zadziałać, to byłby to uniwersalny argument. Mogę nazwać też "terroryzowaniem" osób oczekujących spełnienia regulaminu, który np. w punkcie 2.2 stanowi

Regulamin forum sfinia 2.2 napisał:
2.2. Staraj się koncentrować rozmowę na niewielu aspektach na raz. Najlepiej na jednym. Staraj się nie przechodzić do następnego punktu, dopóki nie udało się z twoim oponentem ustalić opinii w sprawie, na ktorej się ten następny punkt opiera. Obojętne, czy chodzi tu o następny punkt twojego rozumowania czy rozumowania twojego oponenta.

Ten punkt regulaminu regularnie jest łamany przez chaotyków (chaotyczki) na naszym forum, którzy nie tylko nie dążą do jakiegokolwiek ustalania opinii, dochodzenia do jakichś tam ustaleń, lecz chyba świadomie rozwalają tok dyskusji na rzeczy poboczne.
I jakoś tego nie się da uzgodnić, z owymi osobami. Dlaczego się nie da?
- To się wydaje niezrozumiałe. Chyba owe osoby uważają, że "wiedzą lepiej".

Ja osobiście to traktuję jako formę agresji mentalnej. No i formę zła - takie łamanie regulaminu. Dlaczego to jest złe?
- Bo ludzie często po to coś ustalają w jakichś zakresach, aby lepiej się czuć, efektywniej pracować, lepiej bawić. Np. jeśli mamy środowisko niepalących, ludzi ustalających sobie, np. że na tej zorganizowanej domówce się nie pali, to jeden, który uważa że on wie lepiej i jednak zapali, bo tak - bo żaden "terrorysta" nie będzie mu niczego zabraniał - taki człowiek wszystkim psuje tę imprezę. Działa to i w odwrotną stronę, czyli gdyby gdzieś spotkała się na imprezie grupa palaczy papierosów, a jeden z gości uznał, że on teraz będzie aktywnie nawracał wszystkich na niepalenie, robił im przykrości z tego powodu, że palą, wszak on jeden wie lepiej, to też byłaby to forma agresji. Ludzie się dogadują, że coś chcą w tym to a tym miejscu i dobrym obyczajem jest przestrzegać tego. A przynajmniej starać się tego przestrzegać. Terrorystą pozostałych jest ten, kto nie przestrzega reguł, a nie ten, kto zgodnie z nimi funkcjonuje. Mamy tysiące miejsc, gdzie chaotyczne komentarze nikomu nie przeszkadzają (także w obrębie forum sfinia) i tam może sobie takie luźne uwagi zamieszczać. Ale w tych DR to jest nie pochwalane i większość ludzi tak uważa.
Szaryobywatel nawet założył wątek, który znasz, z ankietą abyś nie pisała w DR. Sam nie wziąłem w tej ankiecie udziału, ani się nie wypowiedziałem, bo mam tu podzielone zdanie. Z jednej strony uważam, że tyle razy złamałaś regulamin, iż postulat szaregoobywatela jest uzasadniony. Z drugiej strony...
nie jesteś jedyna. I może nawet nie jesteś najgorsza spośród tych, którzy regulamin łamią - szczególnie bardzo napastliwymi sformułowaniami. Ale wg mnie coś jest na rzeczy z tym zakwalifikowaniem sporej części Twoich postów do uznania ich za nieregulaminowe.

"Z trzeciej strony" na to patrząc, to trochę myślę też, że obie - Ty i Semele - możecie w pewnym stopniu traktować swoje podejście jako wynikające z dobrych intencji. Trochę mam wrażenie, że w ogóle macie defekt w zakresie DOCIEKLIWOŚCI UMYSŁU. Czuję to trochę tak, jakbyście dociekliwe dyskutowanie uznały za rodzaj błędu, czy niepotrzebnego męczenia umysłów. I jakbyście chciały kogoś "nawrócić" na ten swój własny rozproszony, pozbawiony zdolności do poważniejszych intelektualnych dociekań styl. Że to niby ciągłe odrywanie się od tego, co człowiek ma ochotę przedyskutować miałoby być lepsze, niż zajmowanie się w skupieniu jednym tematem. Jeśli rzeczywiście tak uważacie, jeśli tu macie dobre intencje, to spieszę poinformować, że nie macie racji w tym sensie, iż dla wielu ludzi frajdą i ważnym celem jest intelektualne dociekanie, a nie gadanie o wszystkim naraz (czy też jakby o wszystkim i niczym). Dla ludzi mojego pokroju miłe i atrakcyjne dla emocji jest skupione dociekanie jakichś zagadnień, zaś totalnie nudne i odstręczające skupianie się na jakichś tam drobnych emocjach (np. czy Wuj kogoś tam lubi, jak pytanie zadaje Semele), czy też na krytykowaniu w kolejnych odsłonach ludzi w Polsce - bo w Polsce to tacy są... (a wszystko w wątkach mających temat zupełnie nie związany z ww. wtrętami)
Ale pewnie ja jestem jednym z niewielu (może Wuj jeszcze tu się zalicza, bo sam coś takiego napisał w regulaminie), który wierzy, że macie coś w rodzaju dobrej intencji. Przypuszczam, że dla większości Wasze postępowanie polegające na rozpraszaniu dyskusji jest objawem wyłącznie złych manier, osobistej złośliwości i wrednych intencji, a na koniec chyba i głupoty, objawiającej się niezdolnością do zrozumienia o czym w ogóle jest tak naprawdę dyskusja. Te głosy się pojawiały niejednokrotnie, więc nie zmyślam tego co piszę. Choć, jak powiedziałem, ja wciąż wierzę, że macie jednak też i dobre intencje w tym wszystkim.
krowa
PostWysłany: Nie 22:02, 17 Maj 2020    Temat postu:

Dziedzic maski-jasnowidz napisał:
Jak chcesz to się z tobą ożenię.


Nie żeń sie, bo jestem człowiekiem nieszczęśliwym. Nie mogę się nawet ożenić z Nadzią którą wymyśliłem.
krowa
PostWysłany: Nie 21:49, 17 Maj 2020    Temat postu:

krowa napisał:
krowa napisał:
Ja jestem niby spod znaku Strzelca.
Nie jest to całkiem pewne, bo nie uważam się za podobnego do mego ojca, ani kochanego, czyli stawiam znak zapytania, czy on był moim ojcem czy nie i czy się na pewno urodziłem w dacie formalnie widniejącej w papierach.

Ja lubię tworzyć własne teorie, jak było, i czasem nie dowierzam własnej wizji. Nawet wątpię czy ja coś zrobiłem czy nie zrobiłem.
Pod tym względem bajki dyskurs mnie nie drażnią, a nawet mi się podobają.


Porozumieć się można z pewnością wtedy, jak jest się w Cztery oczy, i zobaczy się to samo. Tak jak wczoraj z synem byliśmy na polu, zobaczyliśmy sowę i ona w tym momencie odleciała.



...chociaż nawet to może być zwidem. Bo obydwaj byliśmy związani ze sobą przekazem.

Inny przykład:
Przyjechał do mnie brat. I na drodze wjazdowej stanął ptak dudek. Obydwaj z bratem widzieliśmy dudka tylko raz w życiu, na łące przed 50-cioma laty.
I brat przyjechał do mnie i ponownie razem zobaczyliśmy dudka.
Brat mógł do mnie przyjechać .... ze wspomnień o bracie.

Może mój brat, albo ja nie istniejemy wcale?
Dziedzic maski-jasnowidz
PostWysłany: Nie 21:48, 17 Maj 2020    Temat postu:

krowa napisał:
krowa napisał:
Dyskurs napisał:
Oby wyleczyc! Mam 5 implantów.
Czyni to Matka Natura i niekonicznie tylko przed i w trakcie snu, którego fale mózgowe ....


Matka Natura nie czyni implantów, a mózg ich nie rozumie.

Mózg jest organem jakby zawiadowczym i jednocześnie badającym stan ciała. I ten mózg dobrze wie ile ma zębów, które w jakim są stanie i bada zęby bólem.
Gdy dentysta sadysta zakłóci pracę mózgu i jeszcze w dziurę co mózg ją rozpoznał wstawi nowego zęba, to mózg głupieje.

Może dlatego twój mózg ma zwidy?


Gdybyś miała sztuczną szczękę i wyjmowała na noc, mózg miałby szansę na porozumienie z ciałem.



Jak chcesz to się z tobą ożenię.
szaryobywatel
PostWysłany: Nie 21:45, 17 Maj 2020    Temat postu:

Dyskurs napisał:
szaryobywatel napisał:
Dyskurs napisał:
szaryobywatel napisał:
Ale jaki ja mam znak zodiaku? Krowę?
Jak już to Byka :rotfl:
Pudełko
Jak tekturowe to oddam na recykling, bez żalu, bo nie zainwestowalam wiele energii w mój wpis.

Co do transformacji energii, to nic dziwnego, bo energia jest zmienna :rotfl:


Ale jakbyś zainwestowała, to byś odgadła mój znak?
krowa
PostWysłany: Nie 21:45, 17 Maj 2020    Temat postu:

krowa napisał:
Ja jestem niby spod znaku Strzelca.
Nie jest to całkiem pewne, bo nie uważam się za podobnego do mego ojca, ani kochanego, czyli stawiam znak zapytania, czy on był moim ojcem czy nie i czy się na pewno urodziłem w dacie formalnie widniejącej w papierach.

Ja lubię tworzyć własne teorie, jak było, i czasem nie dowierzam własnej wizji. Nawet wątpię czy ja coś zrobiłem czy nie zrobiłem.
Pod tym względem bajki dyskurs mnie nie drażnią, a nawet mi się podobają.


Porozumieć się można z pewnością wtedy, jak jest się w Cztery oczy, i zobaczy się to samo. Tak jak wczoraj z synem byliśmy na polu, zobaczyliśmy sowę i ona w tym momencie odleciała.
krowa
PostWysłany: Nie 21:36, 17 Maj 2020    Temat postu:

Ja jestem niby spod znaku Strzelca.
Nie jest to całkiem pewne, bo nie uważam się za podobnego do mego ojca, ani kochanego, czyli stawiam znak zapytania, czy on był moim ojcem czy nie i czy się na pewno urodziłem w dacie formalnie widniejącej w papierach.

Ja lubię tworzyć własne teorie, jak było, i czasem nie dowierzam własnej wizji. Nawet wątpię czy ja coś zrobiłem czy nie zrobiłem.
Pod tym względem bajki dyskurs mnie nie drażnią, a nawet mi się podobają.
Dyskurs
PostWysłany: Nie 21:33, 17 Maj 2020    Temat postu:

szaryobywatel napisał:
Dyskurs napisał:
szaryobywatel napisał:
Ale jaki ja mam znak zodiaku? Krowę?
Jak już to Byka :rotfl:
Pudełko
Jak tekturowe to oddam na recykling, bez żalu, bo nie zainwestowalam wiele energii w mój wpis.

Co do transformacji energii, to nic dziwnego, bo energia jest zmienna :rotfl:
szaryobywatel
PostWysłany: Nie 21:23, 17 Maj 2020    Temat postu:

Dyskurs napisał:
szaryobywatel napisał:
Ale jaki ja mam znak zodiaku? Krowę?
Jak już to Byka :rotfl:


Pudełko
Dyskurs
PostWysłany: Nie 21:20, 17 Maj 2020    Temat postu:

szaryobywatel napisał:
Ale jaki ja mam znak zodiaku? Krowę?
Jak już to Byka :rotfl:
Dyskurs
PostWysłany: Nie 21:19, 17 Maj 2020    Temat postu:

Semele napisał:
Michał Dyszyński napisał:
Semele napisał:
@Michał Ty się spróbuj trochę rozproszyc. To JEST dobre.
Pewnie widzisz czasem po sobie, że istnieją przynajmniej dwa poziomy działania umysłu. W jednym – skupionym – lepiej pracować nad czymś konkretnym, zupełnie inny sprzyja twórczemu myśleniu. To tak zwany stan rozproszony. Jeśli jesteśmy skupieni, możemy się uczyć, mierzyć, liczyć, ale nie wymyślimy nowych rzeczy. Tylko stan rozproszony pomaga osiągnąć wenę twórczą i odkryć nowe możliwości.

Z tym sie zgodzę. I nie tylko próbuję, ale często ŚWIADOMIE DĄŻĘ do rozproszeń. Mam nawet całą "opracowaną teorię" mentalnej potrzeby i sensu w rozproszeniu.
Semele napisał:
@Michał ja tylko z pozoru jestem chaotykiem. Fakt, że trzymanie się kurczowo tematu nudzi MNIE. Lubię dygresje.
Ja się czyta to co piszesz Ty, czy Dyskurs, odnosi się wrażenie, że działacie niemal WYŁĄCZNIE (praktycznie, bo jakieś bardzo szczególne wyjątki może się trafią) w stanie rozproszenia.
Bias Alert! Teraz inteligentnie zapytaj siebie dlaczego, jak maszyna, odnosisz takie wrażenie i na bazie tego wrażenia (emocja + uczucie) czynisz bez racjonalnego myślenia?

MD napisał:
Dyskurs bardzo rzadko jest w stanie utrzymać temat wątku, nie odpowiada na pytania, nie ma z nią dialogu, tylko dwa monologi, w których ktoś postawi jakieś zagadnienie filozoficzne, na co ona odpisze, gdzie mieszka, ktoś pociągnie temat w wątku postawiony, ona wklei jakiś link o samoświadomości, ktoś wciąż dyskutuje kwestie epistemologiczne, ona da luźną uwagę o ego i moralności, albo jacy to są ludzie w Polsce. I tak jest notorycznie - czyli (prawie) zawsze jest rozproszenie, pisanie obok tematu, dygresje itp. Nawet ten wątek, który przecież mógłby od początku zafunkcjonować pod aktualnym tytułem, został początkowo przez Dyskurs wciśnięty do działu filozofia w zupełnie inną tematykę.
No popatrz na siebie (a) wnerwiasz się, bo postępowanie bliźniego nie pasuje do żadnego Twojego starannie i dlu(u)go skonstruowanego modelu mentalnego, (b) wnerwiasz się dodatkowo, bo masz w umyśle konceptów jakieś sztywne oczekiwanie "trzymania się tematu" a ja nawet nie wiem czym ten oxymoron jest, i (c) wnerwiasz się, bo nie masz kontroli, jak na blogu na którym łaskawie otworzyłeś jeden publiczny wątek. Badałeś sobie ostatnio stan zwapnienia szysznki? Czy można już się do Ciebie humorystycznie zwracać jako the fossil :wink:

MD napisał:
Ty funkcjonujesz podobnie - też w wątkach różncych, a to nagle zaczynasz się dopytywać co myśli, czy lubi Wuj, fedor, czy kto tam jeszcze, albo rzucasz jakąś luźną uwagę nie wiadomo dlaczego właśnie w miejscu tym, a nie innym.
No popatrz, jakby to było Twoje forum to by było terrorystycznej natury ale na szczęście nie jest - dlatego nadal jest wolne [z poszanowaniem Regulaminu] i jest wymianą pomysłów.

MD napisał:
Uważam, ze Was obie oczywiście da się zaakceptować, można lubić i cenić.
Twoja fizjologia komórkowa przesyła przeze mnie "dziękuję". Szanujący się człowiek, dla własnego dobrostanu (szeroki termin), praktykuje przynajmniej neutralność dla drugiego człowieka o różnym światopoglądzie.

MD napisał:
Ale też trzeba się pogodzić z tym, że w sensie tradycyjnej dyskusji jesteście bezużyteczne - do niczego się z Wami nie da dojść, niczego uzgodnić, wymienić zdania na jakiś temat. Bo Wam nie wychodzi w ogóle rozmowa na temat, tylko zawsze jest rozmowa OBOK tematu (można czasem wręcz mieć podejrzenia, że w tych tematach Wy w ogóle nie macie poglądów, nic nie myślicie, a tematy traktujcie jako pretekst do wypowiedzenia się dowolnego). Większość ludzi TROCHĘ się skupia i TROCHĘ rozprasza. Wy ZAWSZE się rozpraszacie, a NIGDY nie potraficie skupić. To jest ta różnica.
Raczej terrorystycznej dyskusji z facetem z brakiem tolerancji i uprzedzeniami jak z Providence do Warszawy - niezdrowe dla Ciebie, stare mentalnie, emocjonalnie kosztowne i nie tworcze . No ale,
Cytat:
Jaki pan, taki kram.
:wink:

Once you learn how to respect yourself, you will allow yourself to be free rather than existing as a slave to your ego/edging God out. Automatically, you will allow others to be themselves. I am Spirit! - Gdy nauczysz się, jak szanować siebie, pozwolisz sobie być wolnym niż istnieć jako niewolnik swojego ego / wyrzucanie Boga. Automatycznie pozwolisz innym być sobą. Jestem Duchem! <-> https://youtu.be/PlSmlkDbE1s

Semele napisał:
Widać wyraźnie Michał, ze nie czytasz moich ostatnich postów inie złapałes wątku.
Czyta modelem od A do B.

Semele napisał:
Jesteś do mnie wyraźnie uprzedzony. Jestem tu juz 6 lat. Dużo czasu aby mnie NIE mylić z DYSKURS niczego jej nie ujmując. Styl pisania Dyskurs JEST nie do podrobienia.
Dokładnie. Tutaj mamy dowód jak taki terrorysta intelektyalny z czasem "karłowacieje". Do do podrabiania, to jedna nazwijmy umownie "flądra" jak wycina segmenty z mojego tekstu i wstawia polską interpunkcję, to od razu wiem gdzie jej obleśne łapy się pchały.

MD napisał:
Jedno szczerze napiszę gdybyś pisał trochę zwięźlej może bym wiedziała o czym piszesz. Gubię się w twoich tyradach. Ale na szczęście są inne osoby, które sobie radzą. Czasami udaje ci się cos krotko napisać.i NAWET nieźle.
Radzę sobie z jego diatrybami oszczędzając energię wczuwając się w jaki sposób czuje taki intelektyalny tyran własny. Wówczas po przymrużeniu oczu esencja jego wpisu pojawia mi się tłustym drukiem. I wówczas wkraczam do akcji i rozwalam klocki wszystkich jego modeli. Jestem tutaj najskuteczniejszym nauczycielem duchowym MD, ale mimo tego samego wieku nie dożyje jego transformacji, bo się nie zmieni z wlasnej woli. Jego ego jest większe niż Jabba the Hutt.

Semele napisał:
A ***** to chyba do Ameryki wyjechał :) :wink:
Oh, Jeez Louise :wink:
szaryobywatel
PostWysłany: Nie 21:08, 17 Maj 2020    Temat postu:

Ale jaki ja mam znak zodiaku? Krowę?
krowa
PostWysłany: Nie 21:08, 17 Maj 2020    Temat postu:

krowa napisał:
Dyskurs napisał:
Oby wyleczyc! Mam 5 implantów.
Czyni to Matka Natura i niekonicznie tylko przed i w trakcie snu, którego fale mózgowe ....


Matka Natura nie czyni implantów, a mózg ich nie rozumie.

Mózg jest organem jakby zawiadowczym i jednocześnie badającym stan ciała. I ten mózg dobrze wie ile ma zębów, które w jakim są stanie i bada zęby bólem.
Gdy dentysta sadysta zakłóci pracę mózgu i jeszcze w dziurę co mózg ją rozpoznał wstawi nowego zęba, to mózg głupieje.

Może dlatego twój mózg ma zwidy?


Gdybyś miała sztuczną szczękę i wyjmowała na noc, mózg miałby szansę na porozumienie z ciałem.
krowa
PostWysłany: Nie 21:04, 17 Maj 2020    Temat postu:

Dyskurs napisał:
Oby wyleczyc! Mam 5 implantów.
Czyni to Matka Natura i niekonicznie tylko przed i w trakcie snu, którego fale mózgowe ....


Matka Natura nie czyni implantów, a mózg ich nie rozumie.

Mózg jest organem jakby zawiadowczym i jednocześnie badającym stan ciała. I ten mózg dobrze wie ile ma zębów, które w jakim są stanie i bada zęby bólem.
Gdy dentysta sadysta zakłóci pracę mózgu i jeszcze w dziurę co mózg ją rozpoznał wstawi nowego zęba, to mózg głupieje.

Może dlatego twój mózg ma zwidy?
Semele
PostWysłany: Nie 20:49, 17 Maj 2020    Temat postu:

Dyskurs to chyba nie do mnie?
szaryobywatel
PostWysłany: Nie 20:48, 17 Maj 2020    Temat postu:

Dyskurs a ja jestem spod jakiego znaku?
Dyskurs
PostWysłany: Nie 20:45, 17 Maj 2020    Temat postu:

Dyskurs napisał:
Semele napisał:
Dyskurs czy wuj JEST spod znaku panny?

Panny, tak. Jako sąsiedzi energetyczni ładnie się docieracie :wink:
Tak ma być nie chaotycznie i zgodnie z oryginałem :nie:

No :wink:

Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group