Autor |
Wiadomość |
Drizzt |
Wysłany: Śro 8:37, 11 Kwi 2007 Temat postu: |
|
Drizzt napisał: | Jak coś nie jest opisem zdarzeń to jest nieprawdą? |
gość napisał: | 8 lat to już szkoła podstawowa... Tak, tak, Piotrusiu, gadające pluszowe misie i tygryski istnieją naprawdę. To, co opisał Milne to prawdziwe przygody takich zwierzaków. A teraz spiesz się już, bo na zajęcia wyrównawcze się spóźnisz. |
Dziękuje za wyczerpującą odpowiedź na pytanie. Właśnie takiej się spodziewałem. |
|
|
Gość |
Wysłany: Śro 8:25, 11 Kwi 2007 Temat postu: |
|
Drizzt napisał: | Piotrek lat 8. Jak coś nie jest opisem zdarzeń to jest nieprawdą? | 8 lat to już szkoła podstawowa... Tak, tak, Piotrusiu, gadające pluszowe misie i tygryski istnieją naprawdę. To, co opisał Milne to prawdziwe przygody takich zwierzaków. A teraz spiesz się już, bo na zajęcia wyrównawcze się spóźnisz. |
|
|
Drizzt |
Wysłany: Śro 7:11, 11 Kwi 2007 Temat postu: |
|
Piotrek lat 8. Jak coś nie jest opisem zdarzeń to jest nieprawdą? |
|
|
Gość |
Wysłany: Wto 21:12, 10 Kwi 2007 Temat postu: |
|
Drizzt napisał: | Cytat: | Znaczy, z tymi dziećmi rozszarpanymi przez niedźwiedzie to nieprawda? | A Kubuś Puchatek to prawda czy nieprawda? | Nieprawda. To bajka taka.
Ile masz lat? |
|
|
Drizzt |
Wysłany: Wto 20:16, 10 Kwi 2007 Temat postu: |
|
Cytat: | Znaczy, z tymi dziećmi rozszarpanymi przez niedźwiedzie to nieprawda? |
A Kubuś Puchatek to prawda czy nieprawda? |
|
|
Gość |
Wysłany: Wto 18:00, 10 Kwi 2007 Temat postu: |
|
wujzboj napisał: | Nawiasem mowiac, taki styl narracji obowiazuje w literaturze i w filmie do dzis. Wystarczy rzucic okiem na wszelakie bohaterskie epopeje, w ktorych trup winny i niewinny sciele sie gesto na skutek slusznych poczynan dzielnych obroncow prawa, sprawiedliwosci i wolnosci. Nawet dzis, gdy lepiej powinnismy zdawac sobie sprawe z tego, kim jest czlowiek, traktowanie statystow jako przedmioty nie jest zazwyczaj uwazane za cos nagannego, lecz raczej za naturalny srodek wyrazu... | Znaczy, z tymi dziećmi rozszarpanymi przez niedźwiedzie to nieprawda? taka hollywoodzka bajeczka? Z pierwszego akapitu Twojego listu wyglądało, jakbyś był chrześcijaninem. Ale jednak nie jesteś, bo zaprzeczasz prawdziwości Biblii. |
|
|
wujzboj |
Wysłany: Pon 11:23, 09 Kwi 2007 Temat postu: |
|
I jaka musi byc moc Slowa Bozego, zeby potrafila przemawiac nawet do ludzi, ktorzy w tak przedmiotowy sposob podchodza do innych. I zeby potrafila przemawiac slowami wychodzacymi z ust osob, ktore nie umieja zrozumiec, ze tak do ludzi podchodzic nie mozna.
Nawiasem mowiac, taki styl narracji obowiazuje w literaturze i w filmie do dzis. Wystarczy rzucic okiem na wszelakie bohaterskie epopeje, w ktorych trup winny i niewinny sciele sie gesto na skutek slusznych poczynan dzielnych obroncow prawa, sprawiedliwosci i wolnosci. Nawet dzis, gdy lepiej powinnismy zdawac sobie sprawe z tego, kim jest czlowiek, traktowanie statystow jako przedmioty nie jest zazwyczaj uwazane za cos nagannego, lecz raczej za naturalny srodek wyrazu...
W sumie rzecz jest prosta: jesli wejdziesz miedzy wrony, musisz krakac jak i one. Inaczej wrony cie NIE ZROZUMIEJA. |
|
|
Gość |
Wysłany: Śro 19:10, 04 Kwi 2007 Temat postu: |
|
Dobre, cóż za moc musiał mieć Elizeusz |
|
|
Gość |
Wysłany: Śro 18:30, 04 Kwi 2007 Temat postu: Ojcowska miłość Boga - odcinek 5653 |
|
BT, 2 Krl 2,23-24 napisał: | Kiedy zaś [Elizeusz] postępował drogą, mali chłopcy wybiegli z miasta i naśmiewali się z niego wzgardliwie, mówiąc do niego: «Przyjdź no, łysku! Przyjdź no, łysku!». On zaś odwrócił się, spojrzał na nich i przeklął ich w imię Pańskie. Wówczas wypadły z lasu dwa niedźwiedzie i rozszarpały spośród nich czterdzieści dwoje dzieci. |
|
|
|