Autor Wiadomość
Gość
PostWysłany: Czw 23:50, 02 Sie 2007    Temat postu:

A jak we mnie uwiezysz to sie we snie spodkamy
Gość
PostWysłany: Czw 23:45, 02 Sie 2007    Temat postu:

A zaraz Kali'ego że po pijaku mnie się pierdolom literki.A i tak cie lubiał będe choc podobno ciebie się nie da lubic.
Gość
PostWysłany: Śro 22:39, 01 Sie 2007    Temat postu:

Przy świadkach w sensie duża, oficjalna publiczność, przy świadkach jest liczbą mnogą a nie pojedynczą, ale Abi kiepsko zna j. Polski niestety. Cóż gdyby jakiemu notablowi pomyliła się z lustrem NMP z Jasnej Góry albo jaka babcia zobaczyła w brudnej szybie objawienie to by zaraz się pani Abi do rozpuku nabijała albo jakiś dowcip ale "ma-pysk" ułożyła, typowy przykład zakłamania i obłudy. Ponieważ Abi pochodzi z jakiegoś strasznie zaniedbanego środowiska i z powodu notorycznego raku pieniędzy (nie ma jak chlanie) nie ma dostępu do słownika synonimów i nie zna takich słów jak: "mylenie sie z prawdą", "rozmijanie się z prawdą", "fałsz" , "nieprawda" tylko tym swoim rynsztokowym jęzorem, który zakłada jeszcze, że wszystko co się jej niepodoba to świadomy spisek ciemnych prawackich sił. Cóż, papa Rydzyk powinien zatrudnić cię w R.M bo nikt tak nie ośmiesza i nie kompromituje lewicy jak ty. Zapewniam cię, że gdyby prezio był prawicowy to też bym go wstawił. ten żart jest zresztą w gruncie rzeczy pogodny i jest kontrapunktem dla nna prawdę ostrej satyry na laicyzm, a temat lewicowości i prawicowości to sobie z własnych obsesji w nich wzięłaś bo np: Gombrowicz jest uważany za lewicowca a w tekście pojawia sie jako autorytet. Wiesz sam jestem osobą niedowidzącą i też z tej racji mam prawo sie śmiać z swojego i cudzego niedowidzenia. Zapewniam cię, że to częste w środowiskach niedowidzących. Na przykład znany niewidomy prezenter radiowy z Dolnego Śląska na ważnej uroczystości związanej z życiem szkoły dla niewidomych. "Po co niewidomym laski w czasie nauki orientacji w terenie? Po to aby prowadzić badania geologiczne." Oczywiście ktoś może to nazwać szydzeniem z niepełnosprawności, ośmieszaniem ale to nie ten przypadek jak widzisz, inny kontekst.
Gość
PostWysłany: Śro 21:03, 01 Sie 2007    Temat postu:

A ja lubie abangel666 nie wiem dlaczego mnie śmieszy.
abangel666
PostWysłany: Śro 20:13, 01 Sie 2007    Temat postu:

Anonymous napisał:
rzecz nie była przy świadkach


Na szczęście Radosław widział i utrwalił dla potomności....


Podsumowując:
1) Radosław obraża nieżyjącego prez. Francji: dobrze
2) Abangel666 nazywa Radosława łgarzem: źle.

Pozdrowienia od Kali'ego..... nie ma to jak ukraść komuś krowę? prawda?

***

PS. A dowcip o lustrze i Picasso zdaje się pochodzi z Niemiec i tyczył się Gebelsa.... ale jak dobrze poszukam, to pewnie okaże się, że Mieszko I przeglądał się w lustrze i powiedział "Picasso".... antycypował se..... prawda?
Gość
PostWysłany: Śro 11:24, 01 Sie 2007    Temat postu:

1. Bo często wiszą lustra sam widziałem, nie ma powodów aby w galeri nie było luster jako rodzaju aranżacji wnętrza.
2. Nie nazywasz rzeczy po imieniu tylko używasz wulgaryzmów do określenia tego co ci nie odpowiada.
3. Powiedział tak bo niedowidział, bo może (tutaj wymień sobie inne powody niekoniecznie obraźliwe), może miał specyficzne poczucie, rzecz nie była przy świadkach, prezydent nie robił wykładu.
4. Zwyczajnie nie orientujesz sie kim był Mitterand, przez pewien czas współpracował z rządem Vichy, potem zmienił poglądy.
5. Nie ma powodów abym jakoś wielbił francuską prawicę, często właśnie ona stanowiła "laicki beton", we Francji prawica to trochę co innego oznacza niż u nas.
6. Oczywiście lewicowi politycy to zawsze chodzące ideały. [/quote]
abangel666
PostWysłany: Śro 10:44, 01 Sie 2007    Temat postu:

Genkaku napisał:
Ów fragment poleciał do Więzienia nie za fakty, czy sprzeczność z faktami, ale za sposób, w jaki piszesz abangel666.


Szanowny Genkaku!

Mam zwyczaj nazywać rzeczy po imieniu, i łgarza nazywać łgarzem.
1) w galerii sztuki wisiało lustro (ciekawe po co?)
2) przyszedł tam prezydent Francjii
3) spojrzał w lustro i powiedział "Picasso"....

(oczywiscie był to prezydent lewicowy, bo prawicowi prezydenci są zbyt inteligentni by mylić lustro z obrazem.... prawda?)

Wybacz Stary, ale takiego łgarstwa to by chyba nawet Radio Maryja nie przełknęło.... OK, odczepiam się, ale dodam, ze tytuł tego wątku to zająłeś bardzo stronniczo.... może go zmienisz na "Radosława kłamstw ciąg dalszy?"
Genkaku
PostWysłany: Śro 7:55, 01 Sie 2007    Temat postu:

Ów fragment poleciał do Więzienia nie za fakty, czy sprzeczność z faktami, ale za sposób, w jaki piszesz abangel666.
Gość
PostWysłany: Wto 23:53, 31 Lip 2007    Temat postu:

Dla ciebie starac sie nie bende, najpierw panuj nad swoim a potem pouczaj. A zrszta ma dysleksje i sto inszych chorób- parafrazując twe bonmoty godne wieszcza.
abangel666
PostWysłany: Wto 23:46, 31 Lip 2007    Temat postu:

Anonymous napisał:
jesi


Cytat:
arytsta


Cytat:
zapytaem


Cytat:
ołowanie


Nawet jak piszę w sobotę wieczorem po pobycie w barze, to nie kaleczę tak języka.... spróbuj facet pisać po angielsku, może ci lepiej pójdzie, bo po polsku to cienki jesteś....
Gość
PostWysłany: Wto 23:27, 31 Lip 2007    Temat postu:

Nawet jesi to nie była prawda, to mam jako arytsta prawo do swobodnego przetwarzania anegdot, watków, mam prawo do inwencji twórczej jak to się mówi. Wiesz własnie zapytaem wuja w wątku filozofa czy nie kłamie zwyczajnie mówiąc, ze nie popiera i nietoleruje w żadnym wypadku masochizmu skoro twoje wyzwiska na prawo i lewo, brak wyważonego języka, opluwanie siebie samej, ołowanie sie gadką o rzekomych chorobach, najwyraźniej świadczą o rozchwianiu emocjonalnym i masochizmie.
abangel666
PostWysłany: Wto 23:18, 31 Lip 2007    Temat postu:

Genkaku napisał:
Pierwszy wyraz, którym zaczęłaś swój wpis.


Przepraszam.... ale gość twierdzi, że na wystawie sztuki wisiało lustro, że przyszedł prez. Francji, że spojrzał w lustro i powiedział "Picasso".... to co? kurcze co? mówi prawdę czy łże?

Proste pytanie Genkaku: mówi prawdę czy łże?
Genkaku
PostWysłany: Wto 18:20, 31 Lip 2007    Temat postu:

Pierwszy wyraz, którym zaczęłaś swój wpis.
abangel666
PostWysłany: Wto 15:31, 31 Lip 2007    Temat postu:

I niby co tu jest nieregulaminowego?
Radosław
PostWysłany: Wto 8:33, 31 Lip 2007    Temat postu:

Nie łżę, istnienie autentycznej anegdoty i dowcipu na nim opartego się nie wykluczają. Poucz się dat a przed wyzywaniem św. lewaczko weź sobie środki przeczyszczająco-uspakajające. Zresztą nie masz sie już czego przyczepić jak paru słów typowe dla zakłamanej lewicowej propagandy nieprawdaż?
abangel666
PostWysłany: Wto 0:57, 31 Lip 2007    Temat postu: Obelg w kawiarni ciąg dalszy

Radosław napisał:

Bohater opisanej anegdoty to chorujący na oczy, mecenas francuskich artystów, prezydent Mitterrand.


Łżesz.
To dowcip z brodą do ziemi.... mam go w książeczce wydanej w 1990 r. i dowcip tyczy się Urbana. Sam dowcip ma brodę sięgającą lat 80-tych....

Ale kłamstwo i prawica idą reka w rekę..... prawda?

Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group