Autor Wiadomość
Gregorio
PostWysłany: Pon 21:26, 15 Paź 2007    Temat postu:

aha zapomnialem dodac kilka rewelacji na temat korwina :) Przedstawione po orwell'osku.

http://www.youtube.com/watch?v=K3BFNDPbh_M

http://chakier.bblog.pl/wpis,ten;potwor;jkm,7073.html


:wink:
Gregorio
PostWysłany: Pon 17:56, 15 Paź 2007    Temat postu:

Korwin-Mikke odda dzieciom dietę jeśli będzie ją miał

Cytat:
Korwin-Mikke na konferencji prasowej w Gdańsku pokazał poświadczony notarialnie dokument, w którym deklaruje przekazywanie swojej diety na rzecz Fundacji Indywidualnego Kształcenia - w nadchodzącej kadencji i w kolejnych, jeśli dostanie się do parlamentu.


http://wiadomosci.wp.pl/wiadomosc.html?kat=1342&wid=9297148&rfbawp=1192450408.829&ticaid=14a4f

juz dawno temu korwin pisal, aby poslowie niedostawali zadnej diety poselskiej(natomiast ministrowie duzo wieksze pensje, z racji unikniecia ich korumpowania) i utrzymywali sie z pracy pozaparlamentarnej badz byli na tyle juz ustawieni, ze dieta poselska nie byla by im potrzebna.
Napewno duzo wiecej ideowcow znalazlo by sie na naszej scenie politycznej, choc pomysl oczywiscie nie likwiduje wszystkich problemow.


Ciekawe czy ,,ideowy" pan Ikonowicz byl by skory do takiej deklaracji. W koncu jest obroncą ucisnionych, a nie taki wredny, krwiozerczy kapitalista jak Korwin :rotfl:
abangel666
PostWysłany: Pon 1:15, 15 Paź 2007    Temat postu:

http://www.rylik.pl/photogallery.php?photo_id=80
kajtek
PostWysłany: Nie 9:06, 14 Paź 2007    Temat postu:

mogłaby być też kobieta :)
abangel666
PostWysłany: Nie 8:05, 14 Paź 2007    Temat postu:

kajtek napisał:
jeśli tam był jakiś facet to powinien obić mu gębę


Widać, że Kajtek jest nie lepszy od Korwina....
http://www.rylik.pl/photogallery.php?photo_id=76
kajtek
PostWysłany: Sob 13:19, 13 Paź 2007    Temat postu:

Podejście Korwina do ludzi jest takie że większość jest głupia i trzeba by wziąć ją za mordę, żeby było dobrze. Bo ode MNIE czyli jego nikt nic nie może wymagać, jest wolny. W PRAKTYCE w powyższej sytuacji pokazał pogardę dla człowieka i podparł ją swoimi ideami wolnościowymi. I to mnie przeraża. Bo liczy się praktyka i drugi człowiek. Dobrymi chęciami podobno całe piekło jest wybrukowane :).
Gregorio
PostWysłany: Sob 12:27, 13 Paź 2007    Temat postu:

korwin by sie tak nie pogrążał gdyby przestal używać argumentow utylitarystycznych(w obecnej debacie politycznej owy utylitaryzm Korwina juz czesto bywal osmieszany, m.in. w kwestii marihuany - dlatego pora z niego zrezygnowac) i dlatego w przypadku kwestii spolecznych powinien uzywac argumentow czysto moralnych - w stylu jakim robil to chociazby Rothbard. Czyli skupiac sie na argumentacji opartej na nieuzasadnionym zlu, jakim jest wszechogarniajacy panstwowy przymus i zlu jakim jest ,,wydzierzawienie" wolnosci jednostki przez panstwo.
Gregorio
PostWysłany: Sob 12:26, 13 Paź 2007    Temat postu:

Zacytuje to, co napisalem na innym forum:

najwiekszą glupotą jest to ,ze panstwo ktore niby podąża za szczytnymi ideami wszelakiej rownosci - tak naprawde samo stworzylo obiektywne kryterium niepelnosprawnego i sprawnego - dzielac ludzi na klasy.
Kiedys owa sprawnosc i niepelnosprawnosc byla kryterium czysto subiektywnym i zalezala od czysto sytuacyjnych kontekstow dzialan ludzkich.
Trzeba sobie zdac sprawe, ze kazdy w jakims stopniu jest ,,niepelnosprawny" - w sensie takim, ze jego predyspozycje do pewnych dzialan moga byc slabsze niz u innych jednostek. Dlatego w normalnym wolnosciowym panstwie owy podzial tak naprawde zdecydowanie bardziej sie relatywizuje.(panstwo zawsze dereguluje jeszcze bardziej owe zlo zycia spolecznego nizli by to mialo miejsce w spoleczenstwie wolnosciowym, ktore znaczniej efektywnie, zmierza do samoregulacji i kompensacji owych zlych przywarow zycia)

Osoba ktora ma uszkodzony aparat ruchu i porusza sie na wozku - zestawiana z osoba ktora sprawnie porusza sie o wlasnych nogach w przypadku gdy mamy do czynienia z kryterium pracy czysto intelektualnej - moze byc bardziej efektywna pod wzgledem czysto intelektualnym i tym samym roznice owej ,,niepelnosprawnosci" zupelnie zacieraja sie. Malo tego - owa osoba ,,niepelnosprawna ", moze przewyzszyc sprawnoscia intelektualna i zarobkowa, tego ,,sprawnego" inaczej. Tym samym ustawiajac sie wyzej w hierarchii pod wzgledem efektywnsoci dzialan w zyciu spolecznym.
W spoleczenstwie wolnym owe nierownosci kompensuja sie, natomiast w socjalistycznych gospodarkach - owych ludzi ustawia sie, na z gory straconej pozycji i otacza sie ich jakims sztucznym wspolczuciem, ktore nie niesie soba zadnej konstruktywnosci.(panstwo stwarza w tych ludziach swiadomosc ludzi gorszych, a wcale nie musi tak byc)

Podobnie moze byc z osoba ktora rekreacyjnie uprawia sport- bo tylko na to pozwalaja jej predyspozycje ruchowe - zestawiana z osoba wyczynowo uprawiajaca sport, ktora dysponuje szczegolnymi predyspozycjami pozwalajacymi zajac sie sportem wyczynowo.
osoba wyczynowo uprawiajaca sport - w tym kontekscie sytuacyjnym - deklasuje osobe rekreacyjnie uprawiajaca sport, ktorą w tym przypadku rowniez mozna naznaczyc łatką osoby ,,niepelnosprawnej".
Dlatego owa niepelnosprawnosc zalezy od kontekstow spolecznych i celow jakie stawia sobie dana jednostka. Jesli cel np. dotyczy pójścia do sklepu - w przypadku osoby z uszkodzonym aparatem ruchowym -to mozna powiedziec ze ta osoba jest w pewnym specyficznym sensie niepelnosprawna(bo jej efektywnosc jest slabsza od osoby sprawnej ruchowo).
Natomiast jesli cel, w przypadku tej samej osoby, odnosi sie do pracy natury intelektualnej, to statystycznie czesciej powinno spotykac sie - wsrod osob ,,niesprawnych ruchowo" - osoby o bardziej rozwinietych mozliwosciach inteletkualnych, gdyz cechy ludzkie jesli nie sa deregulowane przez formy przymusu, zmierzają ku kompenscji(a wiec jesli jestem slabszym w ,,tym", to staram sie byc lepszy w ,,tamtym"! )

Nic nie jest lepsze dla spoleczenstwa, jak owy darwiznizm spoleczny, zawarty w prawie naturalnym .



W tym kontekscie owe szkoly intergracyjne sa zle, gdyz ludzkie predyspozycje sa znacznie zroznicowane - dlatego aby stac sie jak najbardziej efektywnym w zyciu spolecznym - nalezy rozwijac sie w sposob ktory jest indywidualnie przystosowany do naszych predyspozycji. Krotko mowiac - Korwin mial racje, tylko jak zwykle jego forma wypowiedzi nie zawsze jest dobra(nie wspominajac juz o niesprzyjajacych mu mediach i atmosferze politycznej poprawnosci - tworzącej w tym przypadku sztuczny temat tabu)!

A kiedy szkoly intergracyjne sa zalecane dla jednostki? Ano wtedy gdy, np. rodzice chca wyksztalcic w swoim dziecku jakas ceche empatii, ktora jest u niego zaburzona. Jesli dziecko jest jedynakiem to warto rzeczywisice w takim przypadku poslac dziecko do skzoly intergracyjnej, aby wyksztalcic w nim zdolnosci empatyczne i cechy ktore ulatwiaja konktakty personalne.

Jednak chodzi caly czas oto, aby nie tworzyć uniwersalnych standardow dla dziecka(jak to ma sie w przypadku szkol publicznych), tylko organizowac mu zycie wedlug jego indywidualnych predyspozycji i potrzeb.
NA TYM POLEGA ISTOTA SPOLECZENSTWA WOLNOSCIOWEGO, szanujacego indywidualne zapatrywania jednostek, wedle ich samowolnej kalkulacji zyskow i strat!!!!!Z kolei nie ma nic gorszego dla spoleczesntwa jak jego uniwersalizacja czyli tworzenia jednostek nijakich, niczym kartezjanskie zombii, ktorych dzialanie opiera sie na - sztucznie stworzonym quazi-uniwersalnym i zarazem determinujacym dzialanie jednostki - algorytmie, typu: wszyscy maja byc wyksztalceni, wszyscy maja sie zdrowo odzywiac, wszyscy maja uprawiac sport itd. itd.
__________________
kajtek
PostWysłany: Pią 12:40, 12 Paź 2007    Temat postu:

Jego idee na temat gospodarki są dla mnie w większości OK. Ale jego poglądy na temat traktowania ludzi są dla mnie w większości nie do zaakceptowania. I właśnie jak traktuje ludzi pokazało jego zachowanie w tej sytuacji. To nie była kontrowersyjna, niemedialna wypowiedź. To było chamskie zachowanie za które powinien dostać w mordę.
Oless na szybko
PostWysłany: Pią 12:30, 12 Paź 2007    Temat postu:

Korwin-Mikke wyprzedza naszych polityków myslą polityczną o 10 lat.
Od kilku lat słyszymy kłótnie o lustrację, Korwin-Mikke zaproponowa ją wtedy gdy miała najwięcej snesu na początku lat 90.
Chyba od stycznia zniesiono antyrodzinny podatek od spadku, KorwinMikke (wraz z upr) mówił o tym.. na początku lat 90.

A że rzuca kontrowersyjnymi opiniami to niestety chluby jego partii nie przynosi. Na medialnego lidera się nie nadaje. Łatwo go zjeść gdy tylko coś powie na granicy dobrego smaku (a co jeszcze będzie podkręcone przez media, bo one lubią sensacyjki)
kajtek
PostWysłany: Pią 12:20, 12 Paź 2007    Temat postu:

W dodatku jego zachowanie w stosunku do tej dziewczynki to już szkoda komentować. Chociaż matka pomimo wzburzenia nie powinna dopuścić go do swojej córki, a jeśli tam był jakiś facet to powinien obić mu gębę (Korwin dopuszcza pojedynki :)). Po tej sytuacji zaczynam mieć wątpliwości co do poważnego traktowania go jako człowieka.
kajtek
PostWysłany: Pią 8:31, 12 Paź 2007    Temat postu:

Lubię Korwina ale dla mnie to się wygłupił strasznie. Nawet jak miał coś pozytywnego na myśli. Stwierdzanie że niepełnosprawny ogranicza sprawnego bo nie może normalnie ćwiczyć na WF'ie to już szczyt debilizmu. Pamiętam że tak zwani "sprawni" ograniczali mnie strasznie na WF'e i nie pozwalali mi się rozwijać bo byli totalnymi łamagami i nie mogli złapać dobrze piłki. To co trzeba było ich wydzielić do klas dla łamag.
Ja mógłbym powiedział że nie chcę żeby mój syn chodził do klasy z ludźmi którzy nie potrafią liczyć całek bo są ograniczeni (i zarażą głupotą mojego syna). Z grubymi też nie bo się bardziej pocą. Nie wspomnę o murzynach. Jak ktoś nie chce żeby jego dziecko chodziło do klasy integracyjnej to niech zapisze do innej klasy lub innej szkoły. I jestem za tym aby była większa możliwość wyboru szkoły (Bony edukacyjne).
Korwin napisał:

A merytorycznie: nie pozwalamy grać na boisku lub tłuc się na ringu chłopcom z dziewczętami - i słusznie, bo przewaga fizyczna jest za duża. Otóż różnica między zdrową dziewczyną, a inwalidką na wózku, jest znacznie większa

Pomylił mu się trening od zawodów. Ja często nie wystawiłbym na ring dwójki chłopaków bo różnica między ich sprawnością groziła by śmiercią jednego z nich. I jest kilka takich przypadków w KAŻDEJ klasie.
Gość
PostWysłany: Pią 8:01, 12 Paź 2007    Temat postu:

Mega beznadziejna ta piosenka.
Gość
PostWysłany: Czw 21:59, 11 Paź 2007    Temat postu:

http://www.youtube.com/watch?v=CqjKx-1axko


a to na czesc Korwina, jednego z nielicznych ideowcow na tej ziemii, uparcie walczacego o szczytne idee wolnosci jednostki. :brawo: :pidu: :fight:
Gość
PostWysłany: Czw 21:42, 11 Paź 2007    Temat postu:

mam nadzieje ze korwin wygra ta sprawe w sadzie.
Gość
PostWysłany: Czw 21:39, 11 Paź 2007    Temat postu:

ee szkoda gadac. Wiedza, ze Korwin jest szczery do bolu i sprokowali go cynicznie z ta inwalidka.
Trzeba pamietac, ze w demokracji nie liczy sie prawda i logicznie uargumentowany poglad - tylko emocje i populizm(dlatego socjalistyczne brednie najlepiej sie sprzedaja, jak rowniez wielkie utopijne hasla rownosci itp.).


U ideowcow korwin pewnie jeszcze bardziej zyskal na tym wydarzeniu(chociaz media perfidnie zmanipulowaly jego wypowiedzia ze rzekomo szydzil z dzieciaka), a u przeciwnikow ideologicznych i motlochu - jak zwykle stracil.... no coz taka jest demokracja i korwin powinien o tym pamietac, ze jesli chce sie liczyc na scenie politycznej, to musi wyprzeć sie swojego prawdziwego ,,ja". jak wiekszosc dzisiejszych skutecznych politykow.

Przyznam szczerze ze szkoda mi sie zrobilo korwina, pomimo ze przekonalem sie do niego nie tak dawno. Tak perfidnie zjechac czlowieka - to szczyt dziennikarskiego wyrachowania- szczegolnie ze przez cala kampanie nawet 2 minut konferencji z koriwnem nie mozna bylo zobaczyc.
(najsmieszniejsze jest to ze telewizja majac nagranie z wrzesni - rozmowy korwina z matka inwalidki - zamiast puścić oryginal, sama komentowala co rzekomo koriwn powiedzial posilkujac sie wielce wiarygodnym politykiem LID-u. Zenada)
abangel666
PostWysłany: Czw 19:24, 11 Paź 2007    Temat postu:

Bart napisał:
Oczywiście wypada wysłuchać obu stron: http://korwin-mikke.blog.onet.pl/2,ID257999723,index.html


Ta sama treść, tylko inaczej powiedziana.
Bart
PostWysłany: Czw 19:01, 11 Paź 2007    Temat postu:

Oczywiście wypada wysłuchać obu stron: http://korwin-mikke.blog.onet.pl/2,ID257999723,index.html
abangel666
PostWysłany: Czw 13:23, 11 Paź 2007    Temat postu: Re: Korwin na ,,Trojce".

Miłośnikom samuraja JKM polecam:
http://lewica.pl/?id=14876
9741
PostWysłany: Czw 2:58, 13 Wrz 2007    Temat postu: Re: Korwin na ,,Trojce".

greg libertarianin napisał:
wwww.polskieradio.pl/_files/20061104132927/2007072009320891.mp3 :brawo:
bardzo ciekawy wywiad z Koriwnem w ,,Trojce". Musze przyznac ze wyjatkowo w tym wywiadzie zgadzam sie z Korwinem w 100%.
Imponuje mi poza tym swoja niezaleznoscia...chyba jedyny polityk na ziemi ktory nie dba o swoje ,,dobre imie" przez co zyskuje na prawdziwosci pomimo, ze nie brak u niego szalonych pomyslow. :)


Więc zagłosujesz na psychopatę, bo jest prawdziwy światopoglądowo ? :rotfl:
sinner
PostWysłany: Śro 22:11, 22 Sie 2007    Temat postu:

702,000 dla zapytania janusz korwin mikke.
60,600 dla zapytania piotr ikonowicz


google prawdę Ci powie;]
Bart
PostWysłany: Śro 21:58, 22 Sie 2007    Temat postu:

abangel666 napisał:
[color=darkred]Czy nie wydaje Ci się, że przyczyny 2% są nieco inne? Że, JKM nie potrafił wykorzystać swojej popularności medialnej, a PI świadomie zerwał współpracę z SLD i świadomie wybrał taką drogę?


Zatem sam fakt popularności na poziomie 2% nie świadczy o wartości kandydata - i o to mi tylko chodziło.
abangel666
PostWysłany: Śro 21:46, 22 Sie 2007    Temat postu:

Czy nie wydaje Ci się, że przyczyny 2% są nieco inne? Że, JKM nie potrafił wykorzystać swojej popularności medialnej, a PI świadomie zerwał współpracę z SLD i świadomie wybrał taką drogę?

Bo nie zdobywa się popularności na zaplutych schodach czynszowych kamienic blokując eksmisje ludzi na bruk?


PS. temat uważam za zakończony.
Bart
PostWysłany: Śro 19:04, 22 Sie 2007    Temat postu:

abangel666 napisał:
1. fraszka to nie jest "wyśmiewanie się"


Jest z pewnością bliżej wyśmiewania niż neutralności.

Cytat:
2. wierszyk tyczył się całokształtu JKM a nie tylko 2%.


Ale pierwsza strofka:

Cytat:
Duży, prędki i nerwowy,
politykiem jest "bez głowy" -
- jeden fakt tutaj wystarcza:
że dwa procent ma poparcia.


Bazuje na tym, że Korwin jest politykiem "bez głowy", gdyż ma 2% poparcia. Wybacz, ale będę się tego perfidnie czepiał, bo nie lubię niekonsekwencji :> Jeśli 2% poparcia wystarcza, by Korwina uznać za polityka "bez głowy", to automatycznie wszystkich polityków o zbliżonym poparciu powinnaś uznać za takowych.

Żebyś nie zechciała się znowu uciekać do gróźb karalnych: ani Korwina, ani Ikonowicza nie uważam za polityków "bez głowy" ;)
abangel666
PostWysłany: Wto 11:56, 21 Sie 2007    Temat postu:

1. fraszka to nie jest "wyśmiewanie się"
2. wierszyk tyczył się całokształtu JKM a nie tylko 2%.

Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group