Autor Wiadomość
Gregorio
PostWysłany: Nie 6:37, 18 Lis 2007    Temat postu:

oj Wuju, jak nie widzisz wnioskow to pozwol innym je dostrzec. W ogole nie rozumiem jaki sens maja tego typu ,,komentarze". :)

Wnioski az same sie narzucaja jesli ktos interesuej sie ekonomia i mysla polityczna.
Po prostu monopol panstwowy za kazdym razem uswieca srodki, jesli jakas prywatna inicjatywa uderza w jego interesy(o tym juz pisali wczesni liberalowie poprzednich wiekow , tacy jak Hume, Kant czy Locke). Gdybys uzyl w tym przypadku, rozumowania opartego na zwiazku przyczynowo skutkowym, to szybko bys doszedl do wniosku, ze konkurencyjny pieniadz - w czasie kiedy ameryka prowadzi wojne finasujac ją poprzez niewinne operacje tzw. otwartego rynku pozwalajace zwiekszyc podaz pieniadza - jest wybitnie nie na reke rzadowi, kiedy spolecznestwo na wlasnej skorze odczuwa malejaca sile nabywcza pieniadza. Konkurencyjny pieniadz po prostu zabiera panstwu realne zyski, a w tym przypadku stwarza realne ryzyko wypchnięcia pieniadza rzadowego.
Do tego jeszcze komercyjne banki zalezne od banku centrlanego ponosza na tym straty(a wiec kolejna sila lobbujaca rzad w imie wlasnych partykularnych interesow). Juz pomijam fakt, ze banki finasujac deficyt panstwowy, osiagaja w pozniejszym czasie najwieksze profity z takiego wlasnie procederu. A wiec gdy skarb panstwa emituje obligacje, to wszystkie banki zacieraja na nie rece, gdyz to najwiekszy zysk przy malym ryzyku. Oczywiscie wszelkie koszty finasowania owego deficytu sa splacane pozniej w podatkach - i na tym mniej wiecej, polega etyka panstw opiekunczych i zadlurzanie nastepnych pokolen ogromnym dlugiem. Dlatego ewidetnei nie na reke dla bankow komercyjnych jest odchodzenie ludzi od rzadowego pieniadza, ktory daje sposobnosc na kreowanie pustego pieniadza w stosunku 1:6.(sic!)
Niestety sytem bankowy jest tak skonstruowany, ze przecietny obywatel nie zdaje sobie sprawy, jak to sie dzieje ze ma do czynienia z inflacja, i w jaki sposob mozna okradac go z realnej wartosci pieniadza - nie pobierajac przy tym podatkow. Moim zdaniem to bedzie glowny powod upadku demokracji. Im dluzej trwa demokracja, tak silnie scentralizowana - gdzie elity nie maja juz nic do powiedzenia - tym bardziej mamy do czynienia z rosnacym deficytetem, gdyz masy nie sa w stanie pojac tego, co rzeczywiscie dzieje sie za kurtyna i do jakiego bandytyzmu jest w stanie posunac sie panstwo.
Pewnie bedzie dokaldnie tak jak pisal juz Arystoteles, ze ochlokracja doprowadzi do upadku cywlizacji, az w koncu ktos znowu wezmie motloch ,,za morde" i przywroci ,,wlasciwie proporcje", czyli nieustanny cykl od dyktatury do ochlokracji. Chcialbym, aby owe arystotelowskie proroctwo sie jednak niesprawdzilo, ale z racji ze panstwo opiekuncze ma destrukcyjny wplyw na elity, to owym motlochem beda rzadzic tozsame z nim matolki(czytaj: ,,intelektualisci"). Sila rzeczy musi to sie w niedlugim czasie zawalic i moim zdaniem glownym powodem bedzie wlasnie deficyt prowadzacy do bankructwa panstw, ktoremu sprzyja niewatpliwie pienaidz inflacyjny.(przyjrzyjcie sie statystyka jak sukcesywnie owy deficyt rosnie we wszystkich demokratycznych panstwach od poczatku XX wieku, poza kilkoma wyjatkami, tzn. malymi panstewkami i panstwem zasobnym w zloza takim jak norwegia)

Wracajac jednak do sedna tej informacji, to panstwo w tym momencie zadziałało prewencyjnie, w obawie przed rozpowszechnieniem sie Liberty Dollar(a wiec nie sadze ze chodzi tutaj o reklame Rona Paula). Gdyby liberty dollar sie rozpowszechnil wsrod spolecznestwa, to niewatpliwie likwidacja owego pieniadza spotkala by sie z wiekszym oporem spoleczenstwa, a budzet panstwowy by po prostu padl, bo ludzie zaczeli by masowo uzywac pieniadza, ktory stanowil by realna wartosc - szczegolnie ze liberty dolar byl oparty na depozycie w zlocie lub srebrze!

Nie wiem natomiast, na jakiej dokladnie zasadzie dzialal pieniadz liberty dollars - bo np. w takiej polsce rowniez mozna w teorii uzyc zastepczego pieniadza a nawet bartelu - tyle ze panstwo naklada na to podatek, a wiec zupelnie sie to nie oplaca.

A wracajac do standardu zlota to w czasach przed wprowadzniem rezerw czastkowych(stany XIX wieku) mielismy do czyneinia z naturalna rynkowa deflacja, a kazda inwestycja brala sie z realnych oszczednosci. Dzisiaj poprzez ,,uplynniajacy" pieniadz mamy do czynienia z zakloceniem preferecnji czasowej(wywoluje efekt wzrostowy PC)- co m.in. sprzyja bankructwom i do tego stwarza spolecznestwo typowo konsumpcyjne(amerykanskie spolecznestwo ,,hamburgerow" jest tego dobitnym przykladem). Np. w takich XIX wiecznych Stanach, mielismy preferencje czasowa na niskim poziomie.
A wiec dzisiejszy inflacyjny pieniadz przynosi negatywne skutki nie tylko na gruncie czysto ekonomicznym, ale rowneiz na gruncie etycznym, gdyz po prostu demoralizuje spoleczenstwo.
wujzboj
PostWysłany: Sob 14:19, 17 Lis 2007    Temat postu:

Ja wniosków więc nie widzę (poza tymi, o których wspomniałem). Czy ktoś widzi i zechce je przedstawić do dyskusji?
Oless
PostWysłany: Sob 12:45, 17 Lis 2007    Temat postu:

Zawsze wymagam aby wnioski z moich postów wyciągać samodzielnie.


I chętnie ponoszę ryzyko, że ktoś nie zrozumie o co biega. Na całym świecie emisja pieniędzy zmonopolizowana jest przez banki centralne i państwo, sterujące pieniądzem i zazdrośnie strzegące swojej władzy. Oczywiście zawsze znajdą się Moorepodobni demagodzy by wykorzystać każdą okazję na przyłożenie niejakiemu Bushowi.
wujzboj
PostWysłany: Pią 22:59, 16 Lis 2007    Temat postu:

A czy jest też jakiś wniosek? Poza ciekawostką i poza dziennikarskim potwierdzeniem dość powszechnych opinii o charakterze systemu politycznego wprowadzonego przez Busha, rzecz jasna. (Piszę "dziennikarskim" nie z niechęci do Liberty Dollar ani z sympatii do Oberkowboja, lecz dlatego, że nie są mi znane szczegóły).
Oless
PostWysłany: Pią 22:32, 16 Lis 2007    Temat postu: Ubaw po pachy, czyli jak Państwo broni statusu Monopolisty

" Liberty Dollar to prywatna spółka, która od 1998 r. oficjalnie bije i wprowadza do obiegu własne złote i srebrne monety jako alternatywę dla wciąż tracącego na wartości amerykańskiego dolara. Wydaje też własne banknoty - certyfikaty wymienialne na złoto i srebro. “Dolary wolności”, mimo iż nie gwarantowane przez państwo, są chętnie kupowane i używane w wielu przypadkach jako normalne pieniądze. Całkowita wartość wyemitowanych do tej pory Liberty Dollars szacowana jest na 20 milionów $.
Taka konkurencja najwidoczniej musiała w końcu bardzo zirytować Wuja Sama. Wczoraj rano agenci FBI i US Secret Service wtargnęli do biur i magazynów Liberty Dollar, konfiskując złoto, srebro, wybite monety, certyfikaty, cały sprzęt, dokumentację i komputery. Zablokowano też konta bankowe spółki.
Być może kroplą, która przelała czarę było to, że na świeżo wybitych “dolarach wolności” widnieje podobizna wrogiego establishmentowi kandydata na prezydenta, Rona Paula. Na innych można znaleźć hasło “stop wojnie”.
Tak to jest, jak się próbuje konkurować z państwem na ważnym dla niego polu. Ostatecznym argumentem jest pistolet w ręku funkcjonariusza :-) "

Jacek Sierpiński
źródło: http://sierp.libertarianizm.pl/?p=37

Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group