Autor |
Wiadomość |
krowa |
|
 |
krowa |
Wysłany: Wto 19:23, 24 Sie 2021 Temat postu: |
|
Sprawa zabicia.
No więc jak zabić to za pieniądze. Tak zabić aby dostać wynagrodzenie i nie być złapanym. I to jest sprawa polityczna, biznesowa chyba też. Ale przeważnie to się zabija w emocji.
Zabijanie w emocji jest dostępne od dziecka. Idzie mrówka i się ją w emocji zabija a potem już emocja opada. Mrówka się nie rusza. Ale jak się rusza to nadal emocja jest.
Dlatego polecam dziewczętom nie ruszać się jak mrówka wejdzie do pochwy. |
|
 |
krowa |
Wysłany: Wto 19:15, 24 Sie 2021 Temat postu: |
|
krowa napisał: | krowa napisał: | Teletron napisał: | Nie zrobię tego. |
Chyba nam się coś popierdoliło. Jedno jest pewne z mojej strony że Edyta wylała z miski wodę na balkon. To dziwne, że w taki deszczowy dzień wystąpiła w turbanie i wylała wodę. Powinna w sobotę umyć głowę, a w niedzielę wylać wodę. |
Ja się przyznam, że jestem pomylony. Wydaje mi się że widuję zjawy.
I w jakimś sensie działam w Świecie całym nie we własnej sprawie. |
Sprawy to ja nie mam sensownej, gdyż sens jest uczuciem, a nie sprawą do załatwienia. Jeszcze raz:
- sprawa jest działaniem na drodze prawnej i dobrze ją załatwić, czyli takie starania zrobić aby łatwo przez sprawę przebrnąć. Łatwo i szybko.
- co innego z uczuciem, czyli z tym sensem. To trzeba smakować a nie od razu zeżreć bo brzuch będzie bolał i przyrodzenie się zatrze. |
|
 |
krowa |
Wysłany: Wto 18:58, 24 Sie 2021 Temat postu: |
|
krowa napisał: | Teletron napisał: | Nie zrobię tego. |
Chyba nam się coś popierdoliło. Jedno jest pewne z mojej strony że Edyta wylała z miski wodę nqa balkon. To dziwne, że w taki deszczowy dzień wystąpił w turbanie i wylała wodę. Powinna w sobotę umyć głowę, a w niedzielę wylać wodę. |
Ja się przyznam, że jestem pomylony. Wydaje mi się że widuję zjawy.
I w jakimś sensie działam w Świecie całym nie we własnej sprawie. |
|
 |
krowa |
Wysłany: Wto 18:55, 24 Sie 2021 Temat postu: |
|
Teletron napisał: | Nie zrobię tego. |
Chyba nam się coś popierdoliło. Jedno jest pewne z mojej strony że Edyta wylała z miski wodę nqa balkon. To dziwne, że w taki deszczowy dzień wystąpił w turbanie i wylała wodę. Powinna w sobotę umyć głowę, a w niedzielę wylać wodę. |
|
 |
krowa |
Wysłany: Wto 18:38, 24 Sie 2021 Temat postu: |
|
Teletron napisał: | Nie zrobię tego. |
Och, gdybym był pewien że nie jesteś mężczyzną, to bym tego o zabiciu dziewczyny nie napisał. W takim razie zabij mnie. |
|
 |
Czbzt |
Wysłany: Sob 23:13, 31 Lip 2021 Temat postu: |
|
Na przykład weź z sobą nóż i idź zabić jakąś dziewczynę. Będziesz miał problem do rozgryzienia, czy dobrze zrobiłeś. |
|
 |
Człowiek bez zębów trzono |
Wysłany: Sob 23:07, 31 Lip 2021 Temat postu: |
|
Michał Dyszyński napisał: | Człowiek bez zębów trzono napisał: | Michał Dyszyński napisał: | stanął w obliczu pustki. |
A czy pustka nie jest zdrobnieniem? No właśnie jest, bo w pustym naczyniu jest pustka. |
Piszę o pustce w emocjach. Ta boli. |
Cytat: | Czucie się sobą, nie jest jednak byciem sobą. Przynajmniej nie jest byciem tym prawdziwym, docelowym sobą.
Czujemy się sobą, gdy jest nam po prostu przyjemnie, albo gdy coś nam się udało, co zamierzaliśmy. Ta przyjemność może być jednak krótkotrwała, okupiona czymś, co ostatecznie uznamy za przeciw nam - np. zniewoleniem nałogiem, utratą czegoś ważniejszego niż incydentalne przyjemne, czy satysfakcjonujące doznania. |
Musisz coś mieć z sobą. Trzy rzeczy możesz wziąć do siebie.
a/ problem
b/ nóż
c/ dziewczynę
Cokolwiek z tego przyjmiesz do siebie, będzie cię zarówno bolało jak i będzie ci przyjemnie. Ale wiedz też że jedno można zamienić w drugie.
|
|
 |
Czbzt |
Wysłany: Sob 12:10, 31 Lip 2021 Temat postu: |
|
Czbzt napisał: |
Porady dla młodych loszek.
Cytat: |
Rozkloszowane spódnice z wysokim stanem dobrze prezentują się na praktycznie każdym rodzaju kobiecej sylwetki – pasują zarówno paniom o figurze typu gruszka, jabłko, jak i kolumna czy odwrócony trójkąt. Fenomenalnie podkreślają talię, uwypuklając kobiece kształty. Ładnie równoważą szerokie ramiona i sprawdzają się, gdy nie chcesz nosić fasonów opinających brzuch czy uda. Nie krępują przy tym ruchów, niezależnie od tego, czy wchodzisz po schodach, czy tańczysz do ulubionej piosenki.
Tego typu spódnice nawiązują do estetyki retro i pin-up, ale doskonale wyglądają również w bardziej współczesnych stylizacjach – noszone do koszuli czy crop topu. Pasują do nich praktycznie wszystkie fasony bluzek, topów, koszul i swetrów – ważne jednak, by wpuścić je za pasek. Inaczej stylizacja będzie wyglądać ciężko, a potencjał wysokiego stanu nie zostanie wykorzystany. Wysoki stan można dodatkowo zaakcentować, zakładając cienki, dekoracyjny pasek.
Miłośniczki modowego luzu mogą komponować rozkloszowaną spódnicę z T-shirtem (wpuszczonym za pasek) i trampkami. |
|
Pamiętajmy kobiety o potencjale wysokiego stanu i trampkach |
|
 |
Czbzt |
Wysłany: Sob 12:08, 31 Lip 2021 Temat postu: |
|
Porady dla młodych loszek.
Cytat: |
Rozkloszowane spódnice z wysokim stanem dobrze prezentują się na praktycznie każdym rodzaju kobiecej sylwetki – pasują zarówno paniom o figurze typu gruszka, jabłko, jak i kolumna czy odwrócony trójkąt. Fenomenalnie podkreślają talię, uwypuklając kobiece kształty. Ładnie równoważą szerokie ramiona i sprawdzają się, gdy nie chcesz nosić fasonów opinających brzuch czy uda. Nie krępują przy tym ruchów, niezależnie od tego, czy wchodzisz po schodach, czy tańczysz do ulubionej piosenki.
Tego typu spódnice nawiązują do estetyki retro i pin-up, ale doskonale wyglądają również w bardziej współczesnych stylizacjach – noszone do koszuli czy crop topu. Pasują do nich praktycznie wszystkie fasony bluzek, topów, koszul i swetrów – ważne jednak, by wpuścić je za pasek. Inaczej stylizacja będzie wyglądać ciężko, a potencjał wysokiego stanu nie zostanie wykorzystany. Wysoki stan można dodatkowo zaakcentować, zakładając cienki, dekoracyjny pasek.
Miłośniczki modowego luzu mogą komponować rozkloszowaną spódnicę z T-shirtem (wpuszczonym za pasek) i trampkami. |
|
|
 |
Czbzt |
Wysłany: Sob 12:00, 31 Lip 2021 Temat postu: |
|
świństwo! |
|
 |
Czbzt |
Wysłany: Pią 22:25, 30 Lip 2021 Temat postu: |
|
Mam chusteczkę haftowaną, co ma cztery rogi,
kogo kocham, kogo lubię, rzucę mu pod nogi.
Tej nie kocham, tej nie lubię, tej nie pocałuję,
a chusteczkę haftowaną tobie podaruję. |
|
 |
Człowiek bez zębów trzono |
Wysłany: Pią 22:23, 30 Lip 2021 Temat postu: |
|
Teletron napisał: | Pustka to zdrobnienie od Pusta
Tak jak chustka to zdrobnienie od chusta
Chustka pustki, czyli całun nicości |
to nie tak.
słowa, wyrazy, mają wiele znaczeń i można dowolnie nimi .... się bawić.
Akurat całun ja bym łączył z całowaniem, z pocałunkiem. A jak już całować to płeć piękną a nie śmiertelną powłokę. Posyłać można całus.
wszystko po to aby próbować łączyć się w całość. |
|
 |
Człowiek bez zębów trzono |
Wysłany: Pią 19:50, 30 Lip 2021 Temat postu: |
|
 |
|
 |
Człowiek bez zębów trzono |
Wysłany: Pią 18:24, 30 Lip 2021 Temat postu: |
|
Michał Dyszyński napisał: | Człowiek bez zębów trzono napisał: | Michał Dyszyński napisał: | stanął w obliczu pustki. |
A czy pustka nie jest zdrobnieniem? No właśnie jest, bo w pustym naczyniu jest pustka. |
Piszę o pustce w emocjach. Ta boli. |
a jakby tak nalewać sobie mleka do szklanki. Pomalutku nalewać aż będzie nalane. I bardzo dużo można z tego wywieść emocji.
Przylatują muchy i zaczynają łazić po brzegu pustki. Można te muchy obserwować, która chodzi w lewo a która w prawo i notować na kartce.
Jak nam się znudzi, to któraś mucha się utopi i będzie pływać. Wtedy łapiemy drugą muchę do towarzystwa i robimy im zdjęcia.
przypominam sobie jak na kolonii w szkole, pani kolonistka kogoś za karę postawiła na korytarzu. I ten kolega łapał duże muchy i nabijał je na igłę z przewleczoną nitką. My możemy to samo zrobić.
Poczujemy się młodzi. |
|
 |
Michał Dyszyński |
Wysłany: Pią 17:49, 30 Lip 2021 Temat postu: |
|
Człowiek bez zębów trzono napisał: | Michał Dyszyński napisał: | stanął w obliczu pustki. |
A czy pustka nie jest zdrobnieniem? No właśnie jest, bo w pustym naczyniu jest pustka. |
Piszę o pustce w emocjach. Ta boli. |
|
 |
Człowiek |
Wysłany: Pią 16:10, 30 Lip 2021 Temat postu: |
|
Michał Dyszyński napisał: | Doszedł do ściany pustki, poza którą już nic nie ma  |
Zbyt pochopnie uważasz że nie ma. Najpierw wywierć dziurę w ścianie pustki a potem popatrz czy rzeczywiście tam nic nie ma.
Ja wiem co tam będzie. |
|
 |
Człowiek bez zębów trzono |
Wysłany: Pią 15:58, 30 Lip 2021 Temat postu: |
|
Michał Dyszyński napisał: | stanął w obliczu pustki. |
A czy pustka nie jest zdrobnieniem? No właśnie jest, bo w pustym naczyniu jest pustka.
A czym jest naczynie? Nie kojarzy się państwu z czynem? A może z zaczynem?
Oto do pustego naczynia możemy dodać owego zaczynu i dolać wody.
A czym jest woda? Woda jest nawet tekstem pisanym, w którym można się rozwodzić nad zagadnieniem.
Wracając do słowa pusty, mamy też pustostan, jako coś zastanego, ale możemy go zaludnić.
jest też taka pustka jak puszcza a w niej puszczyk. We dnie go nie widać, działa gdy wszyscy śpią. |
|
 |
Michał Dyszyński |
Wysłany: Pią 13:14, 30 Lip 2021 Temat postu: |
|
Piotr Kogut napisał: | Proszę nie obgadywać osób, ktorych z nami już nie ma, one to widzą i nie jest im miło, bo nie mogą nawet włączyć się w dyskusję na temat tego, co mowicie o nich, i o ich wszechświatach.
Teletron to byt wirtualny, sztuczny. Krowa natomiast jest bytem organicznym. |
Rozumiem, że to jak z tym wyborem płci dla siebie. Krowa może stać się Teletronem, bo nagle odczuła w głębi swoich emocji, że całe życie była Teletronem, tylko się męczyła w ciele krowy. |
|
 |
Piotr Kogut |
Wysłany: Pią 12:20, 30 Lip 2021 Temat postu: |
|
Proszę nie obgadywać osób, ktorych z nami już nie ma, one to widzą i nie jest im miło, bo nie mogą nawet włączyć się w dyskusję na temat tego, co mowicie o nich, i o ich wszechświatach.
Teletron to byt wirtualny, sztuczny. Krowa natomiast jest bytem organicznym.
"Tele" po grecku znaczy daleko.
"Tron" oznacza "cząstka" np: elektron = elektryczna cząstka.
Tele tron to odległa cząstka krowy, niebędąca krową.
Jego naśladowca, niebędący krową.
Ktoś natchniony, niebedący krową.
Czy węglowi ludzie jedzą krzemowe kotlety? |
|
 |
Michał Dyszyński |
Wysłany: Pią 11:49, 30 Lip 2021 Temat postu: |
|
Semele napisał: | Biorąc pod uwagę wiek krowy, nie ma już on nic do stracenia. W wieczne życie chyba też nie wierzy... jego filozofia trochę mi przypomina Diogenesa. Jego szkoła to trochę beczka. Jeśli nie jest to tylko kreacja.
Krowa ma jednak jakiś problem z seksem. Ciągle go to zajmuje.
Szczególnie sprawy menstruacji..🙂😉🤔 |
Jak dla mnie to skupienie się krowy na fizjologii jest objawem poszukiwania emocjonalnie czegoś, na czym umysł mógłby się zaczepić. Menstruacja jest czymś, co przychodzi i jest, a do tego budzi rodzaj emocjonalnej kontrowersji swoim wymykaniem się domyślnym odczuciom estetycznym, pragnieniu porządku. W rzeczywistości myślenia i odczuwania, gdzie rzeczy zatraciły swoje znaczenia, gdzie już zanegowano praktycznie wszystko, co było do zanegowania, tylko fizjologia zostaje jako coś trwałego, niezależnego, pokonującego wolę, którą ma negujący.
Krowa zanegował wszystko, odebrał wszystkiemu znaczenia, a potem stanął w obliczu tego, co właściwie zrobił - stanął w obliczu pustki. Teraz już nie ma czego negować, bo wszystko przestało mieć znaczenia i wartość. Ale że się żyje, trwa, to "coś trzeba". Tylko gdzie tu znaleźć "coś" skoro wszystkim cosiom urwaliśmy głowy?...
No jest właśnie ten coś, co jednak przetrwał - fizjologia, która działa wbrew pragnieniom i emocjom. Jak byśmy sobie reszty nie zanegowali, to ona pozostanie. Więc zyskała szacunek takiego totalnego negującego, jakim jest krowa. Bo się oparła tej negacji. No i dobrze, że się oparła, to przynajmniej daje nadzieję na to, że jednak coś przetrwało, coś jest. Czyli sprawa nie jest stracona, nie ma totalnego chaosu i pustki.
Ale, że przymus negowania (wyrosły z paradygmatu kontroli) jednak został, więc krowa będzie w sobie gdzieś walczył (choć trochę) z tą fizjologią, będzie ją też wewnątrz próbował negować. Tak jak naturalnie negujemy fizjologicznie nieestetyczności naszego życia.
Krowa jest interesującym przypadkiem dość totalnego życiowego negacjonizmu. Doszedł do ściany pustki, poza którą już nic nie ma, więc nie ma jak dalej eskalować zaczętej tendencji. Można się cofnąć. Więc się troche cofamy. aby znowu próbować to zaatakować swoją negacją. Więc znowu będzie pustka. Wiec znowu trzeba się cofnąć. Itd...
Ja uważam, że to nie ma większego sensu. Sens jest w DOWARTOŚCIOWYWANIU, a nie negacji. To jest boska moc - wbrew wszystkiemu, co pozwalało by negować, PRZESTAJĘ NEGOWAĆ, a robię coś dokładnie odwrotnego względem negacji.
Dowartościowywanie jest moje - ja o nim decyduję, ja nim nim obdarzam kogo zechcę. Jeśli zechcę, to dowartościuję nawet tego, który na to nie zasługuje, bo jest sam tak marny i mizerny. Ale ja zadecydowałem, jak mam tu wolę - dowartościuję najgorszego drania, jeśli zechcę. Chociaż...
NIE WOLNO MI ZROBIĆ TEGO ZBYT KAPRYŚNIE. Kapryśność dowartościowania stoczy owo dowartościowanie znowu w chaos. znowu w pustkę. Jedyną drogą jest USTALIĆ REGUŁY, a potem OWE REGUŁY WYPEŁNIĆ DOTRZYMAĆ ICH!
Dlaczego?
Bo tak chciałem!
Tylko że wybór tego, co na nasze supergigadowartościowanie miałoby zasłużyć nie jest prosty...  |
|
 |
Semele |
Wysłany: Pią 10:34, 30 Lip 2021 Temat postu: |
|
Michał Dyszyński napisał: | Semele napisał: | Michał Dyszyński napisał: | Semele napisał: | midi napisał: | Teletron napisał: | Pomu ście |
A teraz już jest lepiej?
midi |
Może teletron to krowa... |
Coś mi na to wygląda. |
Ale jakąś filozofię głosi.
Może jednak nie??? |
Trudno powiedzieć, czy Krowa coś "głosi", a szczególnie czy w ogóle można na to coś powiedzieć "filozofia". Mam wrażenie, że Krowa stanął po stronie maksymalnej incydentalności i emocjonalności swojego związku ze światem, a częściowo i własnym umysłem. Odbieram jego głos jako bunt przeciw niemal wszelkim zależnościom rozumowym.
Ten bunt wydaje mi się jednak sięgać nie tylko w rozum, ale i w emocje. I to jest jego ciemna strona. Bo tak daleko posunięty bunt powoduje, że buntownik emocjonalnie siedzi na beczce prochu, zabawiając się zapałkami. Nie wiadomo, która - z incydentalności zrodzona - zapalona zapałka dotknie kawałka usypanego z prochu i zrobi się BUM.
Świat uczy nas o istnieniu zagrożeń. Bardzo różnych zagrożeń - jedne poznaliśmy, innych nie poznaliśmy. Trudno jest żyć pod presją lęku, że nie wiadomo skąd zagrożenie się wyłoni. Ale też i strategia zabawy zapałkami na beczce prochu - czyli skrajność w stronę beztroski - zdaje się być ryzykowna. |
Biorąc pod uwagę wiek krowy, nie ma już on nic do stracenia. W wieczne życie chyba też nie wierzy... jego filozofia trochę mi przypomina Diogenesa. Jego szkoła to trochę beczka. Jeśli nie jest to tylko kreacja.
Krowa ma jednak jakiś problem z seksem. Ciągle go to zajmuje.
Szczególnie sprawy menstruacji..🙂😉🤔 |
|
 |
Michał Dyszyński |
Wysłany: Pią 9:47, 30 Lip 2021 Temat postu: |
|
Semele napisał: | Michał Dyszyński napisał: | Semele napisał: | midi napisał: | Teletron napisał: | Pomu ście |
A teraz już jest lepiej?
midi |
Może teletron to krowa... |
Coś mi na to wygląda. |
Ale jakąś filozofię głosi.
Może jednak nie??? |
Trudno powiedzieć, czy Krowa coś "głosi", a szczególnie czy w ogóle można na to coś powiedzieć "filozofia". Mam wrażenie, że Krowa stanął po stronie maksymalnej incydentalności i emocjonalności swojego związku ze światem, a częściowo i własnym umysłem. Odbieram jego głos jako bunt przeciw niemal wszelkim zależnościom rozumowym.
Ten bunt wydaje mi się jednak sięgać nie tylko w rozum, ale i w emocje. I to jest jego ciemna strona. Bo tak daleko posunięty bunt powoduje, że buntownik emocjonalnie siedzi na beczce prochu, zabawiając się zapałkami. Nie wiadomo, która - z incydentalności zrodzona - zapalona zapałka dotknie kawałka usypanego z prochu i zrobi się BUM.
Świat uczy nas o istnieniu zagrożeń. Bardzo różnych zagrożeń - jedne poznaliśmy, innych nie poznaliśmy. Trudno jest żyć pod presją lęku, że nie wiadomo skąd zagrożenie się wyłoni. Ale też i strategia zabawy zapałkami na beczce prochu - czyli skrajność w stronę beztroski - zdaje się być ryzykowna. |
|
 |
Semele |
Wysłany: Pią 9:06, 30 Lip 2021 Temat postu: |
|
Michał Dyszyński napisał: | Semele napisał: | midi napisał: | Teletron napisał: | Pomu ście |
A teraz już jest lepiej?
midi |
Może teletron to krowa... |
Coś mi na to wygląda. |
Ale jakąś filozofię głosi.
Może jednak nie??? |
|
 |
Michał Dyszyński |
Wysłany: Czw 19:44, 29 Lip 2021 Temat postu: |
|
Semele napisał: | midi napisał: | Teletron napisał: | Pomu ście |
A teraz już jest lepiej?
midi |
Może teletron to krowa... |
Coś mi na to wygląda. |
|
 |