Autor Wiadomość
bol999
PostWysłany: Czw 2:58, 12 Cze 2008    Temat postu:

Budyy
Cytat:
Katolików w Polsce jest 96%? Czy tyle chodzi do kościoła? Czy tylu wierzy w ichniego boga? Dlaczego ja jestem liczony jako katolik?

Sprawa jest prosta nie dokonałem apostazji więc ciągle w statystykach jestem katolikiem.

Jak w Polsce wprowadzony zostanie podatek kościelny, choćby tylko 4 % od brutto jak w Niemczech, to szybko okaże się ile rzeczywiście jest katolików zdecydowanych na finansowanie KK.
Budyy
PostWysłany: Śro 10:31, 11 Cze 2008    Temat postu:

Cytat:
[quote="Klegum"]
Cytat:
PS. Katolikiem się jest od chrztu. Aby przestać być katolikiem należy dokonac apostazji.


O kurr.. [autodewulgaryzacja] a ja myślałem, że katolik to ktoś wierzący w Boga, Chrystusa i takie tam inne dogmaty.
A tu wychodzi, że:
Ateista, który nie dokonał apostazji nadal jest katolikiem
Czyli również będzie zbawiony, więc ostatecznie nie musowo wierzyć :mrgreen:[/quote


To nie ja wymysliłem. Zobacz co podają w KK. Katolików w Polsce jest 96%? Czy tyle chodzi do kościoła? Czy tylu wierzy w ichniego boga? Dlaczego ja jestem liczony jako katolik?

Sprawa jest prosta nie dokonałem apostazji więc ciągle w statystykach jestem katolikiem.
bol999
PostWysłany: Śro 0:32, 11 Cze 2008    Temat postu:

macjan
Jeśli według doktryny KK nic się nie dzieje bez woli Boga, to z czyjej woli Jezus oddał swoje zycie na krzyżu za grzechy wiernych jak nie z woli swojego Ojca Jahwe?

A jak Jezus odkupił grzech pierworodny, to czemu KK nadal bździ o tym grzechu do dziś?

Cytat:
:shock: :shock: Cóż to za religia? Sam ją wymyśliłeś?

A te bogi to Twoje i Twoja religia czy moja?
macjan
PostWysłany: Wto 22:26, 10 Cze 2008    Temat postu:

bol999 napisał:
Sam Bóg złożył swojego Syna na ołtarzu cierpienia (nie wiem dla jakiego wyższego Boga) za Grzech Pierworodny ale nawet Jezusowi nie udało się to odkupienie własną krwią i Jego cierpienia też na nic.

:shock: :shock: Cóż to za religia? Sam ją wymyśliłeś?
bol999
PostWysłany: Wto 21:20, 10 Cze 2008    Temat postu:

Pan Gąsienica
Cytat:
Tu jest rozwiązanie Twojego problemu:

Rozwiązanie problemu, to lepszy serwer (jak moja strona)
Niestety, jakość kosztuje, dostęp do bazy danych też. :wink:
bol999
PostWysłany: Wto 20:59, 10 Cze 2008    Temat postu:

Klegum
Cytat:
Wg katolickiej doktryny Chrystus zgładził wszystkie grzechy świata :shock: :shock:

Absolutnie NIE.
Z Grzechu Pierworodnego się nie wyspowiadasz, bo nie odpuści Ci ani Wikary ani sam Papież.
Papieżowi Bóg też nie odpuści grzechu pierworodnego.

Sam Bóg złożył swojego Syna na ołtarzu cierpienia (nie wiem dla jakiego wyższego Boga) za Grzech Pierworodny ale nawet Jezusowi nie udało się to odkupienie własną krwią i Jego cierpienia też na nic.

Na Grzech Pierworodny jest jedna jedyna rada- APOSTAZJA !
Pan Gąsienica
PostWysłany: Wto 20:53, 10 Cze 2008    Temat postu:

Tu jest rozwiązanie Twojego problemu:

http://www.sfinia.fora.pl/swiat-skomputeryzowany,37/firefox-co-jak-i-dlaczego,586.html
wiwo
PostWysłany: Wto 20:07, 10 Cze 2008    Temat postu:

Klegum. Ja mam teraz większy problem. Ciągle wyskakujące reklamy. Nie mogę napisać co mnie trafia, bo musiałbym sam siebie zdewulgaryzować. Proszę o radę Ciebie i wszystkich innych.
Eremita
PostWysłany: Wto 16:52, 10 Cze 2008    Temat postu:

A skąd Ty wziąłeś taki cytat :think: :think: jak wyżej?

Nie pisałem, że musowo iść do nieba.
Cytat:
Czy musowo pójdziesz do Nieba - nie słyszałem.

Wg katolickiej doktryny Chrystus zgładził wszystkie grzechy świata :shock: :shock:
I z tego wychodzi, że będąc katolikiem idziesz do nieba, a jak się okazało jesteś katolikiem jeśli nie dokonałeś apostazji :wink:
Nie wiem po co przekręcasz moje ironiczne rozumowanie, aczkolwiek logiczne. Chciałem tylko wyśmiać twierdzenie, że ktoś jest katolikiem jeśli nie dokonał apostazji.
bol999
PostWysłany: Wto 0:25, 10 Cze 2008    Temat postu:

Klegum
Cytat:
Katolikiem się jest od chrztu. Aby przestać być katolikiem należy dokonac apostazji Czyli również będzie zbawiony, więc ostatecznie nie musowo wierzyć :mrgreen:


Jeśli mieszkałbyś w RFN a nie wystąpisz z KK to musowo będziesz płacił kościelny podatek chyba 4 % od brutto.
Czy musowo pójdziesz do Nieba - nie słyszałem.
Eremita
PostWysłany: Pon 17:26, 09 Cze 2008    Temat postu:

Cytat:
PS. Katolikiem się jest od chrztu. Aby przestać być katolikiem należy dokonac apostazji.


O kurr.. [autodewulgaryzacja] a ja myślałem, że katolik to ktoś wierzący w Boga, Chrystusa i takie tam inne dogmaty.
A tu wychodzi, że:
Ateista, który nie dokonał apostazji nadal jest katolikiem
Czyli również będzie zbawiony, więc ostatecznie nie musowo wierzyć :mrgreen:
Budy30
PostWysłany: Pon 13:26, 09 Cze 2008    Temat postu:

Cytat:
Uważam, że znakomita większość katolików powinna się zastanowić co uważa i podszkolić. Bo potem wychodzą takie kwiatki, że zbuntowany dzieciak nie ma nawet porównania jaki poziom można uważać za przyzwoity i stuka swoje 10 punktów po klawiaturze myśląc, że jest oświecony.


To można różnie zinterpretować. :)

PS. Katolikiem się jest od chrztu. Aby przestać być katolikiem należy dokonac apostazji.
bol999
PostWysłany: Nie 5:35, 01 Cze 2008    Temat postu:

Budyy
Cytat:
KK nie poznał prawdy tylko został do niej brutalnie zmuszony a teraz bredzi że oni sami tak chcieli i zostali oświeceni przez Ducha swiętego.

Problem w tym, że KK zamiast być gromnicami oświecony, został całkowicie i doszczetnie zakopcony :wink:
ptr
PostWysłany: Czw 16:55, 29 Maj 2008    Temat postu:

Nie jestem kościołem katolickim ani jego przedstawicielem czy reprezentantem. Myślę samodzielnie i dążę do tego by moje sądy były rozumne. Wnioskowanie z mojej wypowiedzi lub przy okazji mojej wypowiedzi o "strategiach kościoła katolickiego" integracji doktryny z nauką uważam za kuriozum.

Stwierdzenie, że autor punktów nie jest katolikiem uważam zaś za odkrycie niebywałe. Dobrze że o tym napisałeś bo bym się nie zorientował.
Budyy
PostWysłany: Czw 16:31, 29 Maj 2008    Temat postu:

Obawiam się, że ten zbuntowany dzieciak nie jest katolikiem.

Nie sprzeciwiam się temu, że punkty zostały wyolbrzymione i że w wielu miejscach bardziej pasują do wojujących kreacjonistów protestanckich ale. No tak jedno małe ale i to musze przyznać KK. Od jakiegoś czasu KK poszedł po rozum do głowy i przestał stawać z otwartą przyłbica do walki z nauką z której to walki ZAWSZE schodził pokonany. Teraz KK ma nową metodę która jak widzę lepiej się sprawdza. Wszelakie odkrycia naukowe które są już niepodważalne próbować tłumaczyć teologicznie a ciężar walki przenieść na źródło nowych odkryć czyli na badania. Jest to róznie głupie jak protestowanie przeciw odkryciom ale ma jedną istotną zaletę. Teraz walka nie toczy się z otwartą przyłbicią ale jest to wojna partyzancka. Pragnę przypomnieć że teoria ewolucji którą teraz KK uznaje i dorabia do tego tysiące swoich bezwartościowych teologicznych teorii nie tak dawno znajdowała się na bardzo ostrym cenzurowanym. Dlatego też mówienie "O nie, my to teraz oświecone katoliki jesteśmy" i poznaliśmy prawdę to taki bullshit. KK nie poznał prawdy tylko został do niej brutalnie zmuszony a teraz bredzi że oni sami tak chcieli i zostali oświeceni przez Ducha swiętego.
ptr
PostWysłany: Śro 16:50, 28 Maj 2008    Temat postu:

Buddy, ale ja nie zajmuję się apologią ludu bożego. Uważam, że znakomita większość katolików powinna się zastanowić co uważa i podszkolić. Bo potem wychodzą takie kwiatki, że zbuntowany dzieciak nie ma nawet porównania jaki poziom można uważać za przyzwoity i stuka swoje 10 punktów po klawiaturze myśląc, że jest oświecony.
Budyy
PostWysłany: Śro 16:43, 28 Maj 2008    Temat postu:

Aha i jeszcze jedno.

1. NAUKA NIE MA NA CELU UDAWADNIANIA ŻE CZEGOŚ NIE MA

2. NIE DA SIĘ UDOWODNIĆ ŻE CZEGOŚ NIE MA. MOŻNA TO TYLKO WYDEDUKOWAĆ Z DUŻYM PRAWDOPODOBIEŃSTWEM Z DOSTĘPNYCH NAM DANYCH


ps. Udowodnij że w nie istnieje we wszechświecie Latający Potwór Spagetti.
Budyy
PostWysłany: Śro 16:38, 28 Maj 2008    Temat postu:

PTQwerty i Katoliku.
Ależ wy nie jesteście reprezentatywną próbką katolików.

To tak jakby ktoś powiedział, że polscy piłkarze grają w podrzędnych Europejskich klubach i nagle pojawił się w dyskusji Kuszczak i powiedział. Nie bo ja gram w ManUTD. Czy to obaliłoby wcześniejsze twierdzenie? Obawiam sie że nie.

Jeżeli powiem że Tworzycie mniejszościową sektę w KK to nie pomylę się zbyt wiele. Cała argumentacja typu nie jest tak bo ja mam inaczej nie jest godna nawet zwrócenia na to uwagi. I co ciekawe dajecie sobie nawzajem za to pochwały. No cóż. W końcu jesteście tylko katolikami ;)
ptr
PostWysłany: Śro 11:06, 28 Maj 2008    Temat postu: Re: 10 CECH KATOLIKA

ac napisał:
10. Stanowczo odrzucasz istnienie tysięcy bogów czczonych przez inne religie, ale czujesz się oburzony, gdy ktoś odrzuca istnienie twojego boga.

No co Ty, nie odrzucam tysięcy bogów. Kiedy czytam "Rozmyślania" Marka Aureliusza nie mam poczucia by jego rozumienie bogów było jakieś paranoicznie głupie a mam świadomość tego że różnica między nimi a mną jest znacznie bardziej subtelna.
Zwróciłbym uwagę na to, że różnica między politeizmem a monoteizmem jest o wiele mniejsza niż różnica między religijnością a ateizmem. Ateistom wydaje się, że ludzie wierzący mają taki subiektywny stosunek do Boga/bogów jaki mają subiektywny stosunek do tychże ateiści. Trochę jakby bogiem była kukiełka bądź krasnal o określonych kształtach i wymiarach, o cechach bytów superior, zawieszony gdzieś w rzeczywistości nieznanej. Gówno prawda. Bóg i bogowie stanowią po pierwsze ukoronowanie systemu moralnego, dalej są wyobrażeniami osobowej praprzyczyny bądź przyczyn otaczającej wszechrzeczy. Ludzie wierzący potrafią się dostrzec w innych systemach religijnych że nie różnią się one znacznie od ich własnych choć różnych. Tego nie potrafią uczynić ateiści, których dzieli znacznie większa przepaść światopoglądowa od religii niż przepaść dzieląca monoteizm od politeizmu.
Kiedy czytam o tym jak starożytni pisali o bogach, mam wrażenie że ich rozumiem. To nie była wiara taka jak to przedstawia Mitologia Parandowskiego. To nie były po prostu głupie baśnie z historyjkami o losach bogów. Owe baśnie to ludowej bajdurzenia. Wiara politeistyczna w swej istocie była czymś głęboko ważniejszym dla starożytnych.
Współczesny ateista tego nie rozumie.

Dalszych punkty twojej listy:

9. Nie czuję się odczłowieczony pochodzeniem od zwierząt. Uważam za to, że ewolucja rozwiązuje wiele dylematów w ramach religii, na których odpowiedzi nie było wcześniej. W świecie kreacji nie było powodu dla istnienia innych religii. W świecie ewolucjonistycznym wszystkie religie są przejawem jakiegoś ewolucyjnego procesu, w którym ludzkość stara się gdzieś na poziomie podświadomości i intuicji uchwycić, w miarę upływu czasu coraz doskonalej, sens świata.
Poza tym w systemie kreacji nie było powodów dla których Chrystus pojawił się tak późno. W systemie ewolucyjnym widać, że mogą być procesy zachodzące w świecie które mogą wymagać takiego opóźnienia.

8. Nie śmieszą mnie politeiści.

7. Okrucieństwa przypisane Allahowu... Allah jest religijnym odpowiednikiem boga deistów. Odległy, nieruchomy, nie zaangażowany tak osobiście jak Jahve w losy ludzi. Bardzo dobry Bóg dla współczesnej Europy. Może się podobać.

6. jw.

5. niezbyt interesująca bzdura

4. przejaw nie posiadania elementarnej wiedzy o katolickiej doktrynie (czyli generalnie strzelenie sobie w kolana)

3. istotnie nauka nie przekonuje o nieistnieniu Boga; jakoś rzeczywiście tak się dzieje... ;) polecam w tym względzie dowolny podręcznik do Teorii Poznania (generalnie twierdzenia przedstawicieli "światopoglądów naukowych" są sprzeczne z teorią poznania)

2. nie uważam tak

1. zarzut pełen swady, zważywszy na to że wcześniej autor punktów wykazał się ignorancją
Istnieją ludzie którzy wiedzą więcej ode mnie o religiach, ale nie tyle są to agnostycy i ateiści lecz wybitni religioznawcy.


To chyba tyle. Nie istnieje sposób by przekonać argumentami ludzi by myśleli inaczej niż autor takich punktów. Tego rodzaju splot ignorancji, głupoty lecz również zwykłej buty powstaje spontanicznie we współczesnym świecie. Widać jesteśmy na takim etapie rozwoju i nic z tym zrobić się nie da.
katolik
PostWysłany: Śro 11:01, 28 Maj 2008    Temat postu: Re: 10 CECH KATOLIKA

ac napisał:
10. Stanowczo odrzucasz istnienie tysięcy bogów czczonych przez inne religie, ale czujesz się oburzony, gdy ktoś odrzuca istnienie twojego boga.

Nie czuję się oburzony gdy ktos odrzuca istnienie mojego Boga.

ac napisał:
9. Czujesz się obrażony i odczłowieczony, gdy naukowcy stwierdzają, że człowiek pochodzi od zwierząt, ale nie masz problemu z biblijnym twierdzeniem, że zostaliśmy stworzeni z prochu.

Nie czuję się obrażony gdy naukowcy stwierdzają, że człowiek pochodzi od zwierząt.

ac napisał:
8. Śmieszą cię politeiści, ale wierzysz w Boga w trzech osobach.

Nie smieszą mnie politeisci.

ac napisał:
7. Pąsowiejesz słysząc o okrucieństwach przypisywanych Allahowi, ale nawet okiem nie mrugniesz słysząc o tym, jak to Bóg zabił wszystkie dzieci w Egipcie w "Księdze Wyjścia" i zarządził wycięcie w pień całych grup etnicznych w "Księdze Jozuego", włącznie z kobietami, dziećmi i drzewami! .
Nie pąsowieję słysząc o okrucieństwach przypisywanych Allahowi (a jakie mu przypisują?).

ac napisał:
6. Śmieszą cię hinduizm, w którym ludzie mogą być bogami, i mity greckie, w których bogowie spali z kobietami, ale wierzysz, że Duch Święty zapłodnił Maryję, która potem urodziła człowieka-boga, który potem został zabity, zmartwychwstał i wstąpił w niebiosa.
Nie smieszy mnie hinduizm ani mity greckie.

ac napisał:
5. Gotów jesteś spędzić całe życie szukając małych dziur w naukowych twierdzeniach na temat wieku Ziemi (kilka miliardów lat), ale wierzysz na słowo w daty zapisane przez kilku gości z epoki brązu, co sobie siedzieli w namiocie i wymyślili, że ziemia ma pewnie dopiero ze sto albo dwieście lat .
Nie jestem gotów spędzić życia szukając małych dziur w naukowych twierdzeniach.

ac napisał:
4. Wierzysz niezbicie, że cała populacja tej planety, za wyjątkiem tych, którzy wierzą w to samo, co ty - ale tylko katolików - będzie smażyć się w piekle po wieki. Mimo to, uważasz, że twoja religia jest "tolerancyjna" i "miłosierna".
Nie wierzę niezbicie , że cała populacja tej planety, za wyjątkiem tych, którzy wierzą w to samo, ja - ale tylko katolików - będzie smażyć się w piekle po wieki.

ac napisał:
3. Podczas gdy cała współczesna nauka, historia, geologia, biologia i fizyka nie zdołały cię przekonać, że Boga nie ma, jakiś pacan tarzający się po podłodze, mówiący różnymi językami to wszystko, czego ci potrzeba, żeby dowieść istnienia Boga.
Cała współczesna nauka, historia, geologia, biologia i fizyka nie podjęły próby żeby mnie przekonać, że Boga nie ma.

ac napisał:
2. 0,01% wysłuchanych modlitw to dla ciebie wielka opatrzność boża. Uważasz, że modlitwy skutkują. Natomiast pozostałe 99,99% niespełnionych próśb to dla ciebie ot, wola boża.

Uważam, że modlitwy skutkują w 100%.

ac napisał:
1. Wiesz o biblii, chrześcijaństwie i historii kościoła mniej niż agnostycy czy ateiści - a mimo to nadal nazywasz się chrześcijaninem.
Wiem o biblii, chrześcijaństwie i historii kościoła mniej niż niektórzy agnostycy czy ateiści - a mimo to nadal nazywam siebie chrześcijaninem.

JESTEM KATOLIKIEM
abangel666
PostWysłany: Śro 10:37, 28 Maj 2008    Temat postu:

Monoteiści uważają, ze ich religia jest lepsza od politeizmu..... ateiści idą krok dalej!

:)
Budyy
PostWysłany: Śro 10:03, 28 Maj 2008    Temat postu:

To wszystko wuju na co Cię stać aby obalić tezę mata twierdzącą, że katolicyzm to zupełnie idiotyczny zestaw wierzeń?
No tak. Najłatwiej obrazić się i powiedzieć, że mat nie ma racji bo twierdzi że takową ma.

Drizt. Jeżeli już śfinia schodzi na psy to głównie za twoją przyczyną. Skoro jesteś tu moderatorem to krzta obiektywizmu by Ci się przydała.
wujzboj
PostWysłany: Wto 0:12, 12 Lut 2008    Temat postu:

Albo w mówieniu o sobie "racjonalista", przy jednoczesnym uzasadnianiu swojego światopoglądu prostym "mam rację, ponieważ się nie mylę".
mat
PostWysłany: Pon 21:40, 11 Lut 2008    Temat postu:

Anonymous napisał:
ja nie rozumiem dlaczego ateisci tak z uporem maniaka przyczepili sie do katolikow, ktorzy czy nam sie to podoba czy tez nie wyznaja najbardzije racjonalna odmiane religi...

"najbardziej racjonala" :rotfl: zdzcieniala i infantylna religia jak malo ktora, gdzie bog to taki starszy facet z broda mieszkajacy na chmurce, chciwy naszej wiary w niego i na dodatek karzacego ludzi, ktorych sam stworzyl z pelna swiadomoscia ulomnych za to, ze ich dalecy przodkowie dali sie tysiace lat temu zwiesc upadlemu aniolowi, stworzonemu tez przez tego samego Boga z pelna swiadomoscia, ze doprowadzi on ludzi do zguby. Nastepnie jego duch zapladnia jakas zydowska kobiecine aby ukatrupic jej syna/samego siebie. Ergo, katolicyzm=prymitywizm i prostactwo.

Anonymous napisał:
Pojdzcie na jakeis forum protestanckim to tam was dopiero naznzacza glosicielami DIABELSKICH nauk

Oni sa przynajmniej konsekwentni w swym idiotyzmie, nie ma nic bardziej zalosnego niz mowienie o sobie racjonalista i jednoczesnie wierzyc w mity starozytnych nomadow.
Pan Gąsienica
PostWysłany: Pon 17:33, 11 Lut 2008    Temat postu:

Chyba wszystkie "10 CECH" to kiepskie ("pąsowiejesz" - raczej to słowo wyszło już z użycia) tłumaczenie "czegoś" wymierzonego w protestanckich kreacjonistów (pkt. 9, 5) na Zachodzie. Nie ma nic o pałacach biskupów, mercedesach, państwie wyznaniowym, czyli o swojskich sprawach, które rozpalają wyobraźnię u nas w kraju.

Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group