Autor Wiadomość
Gregorio
PostWysłany: Nie 19:11, 02 Mar 2008    Temat postu:

Cytat:
Gościu, dla wuja rzeczywistością jest to (i tylko to), co ktoś doznaje. Czy to jest bardziej pseudo-racjonalne niż wyobrażanie sobie, że rzeczywistością jest przede wszystkim to, czego nikt nie doznaje?


alez tomizm tego nie neguje, ze przedmiot jest poznawany tylko i wylacznie w akcie poznania(czyli jest niejako, zalezny od naszej swiadomosci)!! Bardzo ciekawie o tym pisze Krapiec, w ksiazce pt.: ,,Ocalic swiat realny".

Tomizm tym sie rozni od wszelkich idealizmow, że zaklada rzeczywistosc zewnetrzna, ktora wedle tomizmu- jest zgodna z intelektem, that's all.
W twojej perspektywie nie ma niezaleznej rzeczywistosci, gdyz uprawiasz czysty monizm poznawczy. W tomizmie zaklada sie, ze byt jest pluralistyczny, ktory poprzez abstrakcje, w pewnych fragmentach jest nam przyblizany, co umozliwia nam dosiegnac ISTOTY tego bytu(ktoremu sie nadaje cech ontycznego istnienia).

A po coz zalozenie o bycie zewnetrznym? M.in. dlatego, ze tak nam podpowiada zdrowy rozsadek w czasie przebiegu naszych aktow poznawczych. To co doznajemy jest intuicyjnie nam przedstawione jako pewien odbior, tresci z zewnatrz - a owe tresci z ,,zewnatrz" sa pozniej porzadkowane przez nasza swiadomosc.
Osobiscie gdy doznaje ,czuje pewien opor naplywajacych do mnie tresci. Odczuwam ze moja swiadomosc jest niejako uwieziona w doznawanym przeze mnie przedmiocie. Gdy doznaje jakis obiekt, np. krzeslo, to niestety moja swiadomosc nie potrafi owego krzesla ad hoc przemienic na obiekt stolu, gdyz jest to obiekt samoistnie sie narzucajacy.
Oczywsicie mozna polemizowac w stylu kantowskim, ze rzecz sama w sobie, jest nam niedostepna, jednakze jest to nic innego, jak wyjscie z innych zalozen. Tzn ze zewnetrzny byt nie jest zgodny z intelektem.

poza tym subiektywizm na styl idealistyczny, przystwarza duzo problemu np. gdy chcemy uzasadnic jakis sposob uprawiania etyki(jak uprawiac jakis rodzaj obiektywizacji, skoro nasz system z zalozenia relatywizuje wszystko do podmiotu ,,ogladajacego". Prowadzi to do etyki subiektywnego ,,chciejstwa". Taak naprawde, taki system powinien z gory zawiesic bron, jesli chodzi o jakakolwiek polemike na tym gruncie).
Swoja droga, kiedys kant wpadl w ta pulapke, i pomimo swojego agnostycymu, musial w koncu umocowac caly ten swoj imperatyw kategoryczny - w zalozeniu obiektywnego bytu o nazwie Bog :D

Jak znajde wiecej czasu chetnie podejme dalsza polemike z Wujem. Natomiast ten post, to tak tytulem sprostowania. :wink:
wujzboj
PostWysłany: Sob 8:57, 01 Mar 2008    Temat postu:

Ptrku, wszystko jest możliwe...

Gościu, dla wuja rzeczywistością jest to (i tylko to), co ktoś doznaje. Czy to jest bardziej pseudo-racjonalne niż wyobrażanie sobie, że rzeczywistością jest przede wszystkim to, czego nikt nie doznaje? :D
Drizzt
PostWysłany: Sob 8:46, 01 Mar 2008    Temat postu:

Konrado, bo Radek za bardzo przypomina mi siebie z przed 5-10 lat i wydaje mi się strasznie naiwny.
g
PostWysłany: Sob 1:53, 01 Mar 2008    Temat postu:

swoja droga idealizm jest niezdrowo rozsadkowy a wiec jest to pseudo racjonalizm :)
Gość
PostWysłany: Sob 1:51, 01 Mar 2008    Temat postu:

caly problem polemiki Radka i Wuja polega juz na przyjetych fundamentalnych zalozeniach. Jesli Radek wychodzi z zalozenia ze intelekt jest zgodny z rzeczywistoscia, a Wuj zupelnie neguje takowa relacje - to wchodzenie w dalsze rejony dyskusji jest calkowicie pozbawione sensu.
konrado5
PostWysłany: Pią 22:58, 29 Lut 2008    Temat postu:

Drizzt: dlaczego wolisz wuja?
Drizzt
PostWysłany: Pią 22:08, 29 Lut 2008    Temat postu:

To ja wolę wuja, chociaż też uparty.
konrado5
PostWysłany: Pią 21:24, 29 Lut 2008    Temat postu:

Myślę, że PTRqwerty ma racje.
ptr
PostWysłany: Pią 21:23, 29 Lut 2008    Temat postu:

Człowiek zna najlepiej samego siebie. Skoro Wuj ceni bardzo swoją filozofię a Radek ceni bardzo swoją filozofię to może zachodzi problem komunikacji między naszymi dwoma Adwersarzami i nie potrafią sobie nawzajem przekazać powodów dla których cenią bardzo własne filozofie. :mrgreen:
wujzboj
PostWysłany: Pią 19:05, 29 Lut 2008    Temat postu:

Chyba słuszne :D.
konrado5
PostWysłany: Pią 15:18, 29 Lut 2008    Temat postu: Wuj Zbój i Radek

Wuju i Radku, z lektury waszych wypowiedzi wychodzi mi, że zarówno wuj widzi Radkowe rozumienie filozofii jako powierzchowne i naiwne, jak i Radek widzi wujowe rozumienie filozofii jako powierzchowne i naiwne. Czy moje wrażenie jest słuszne?

Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group