Autor Wiadomość
rafal3006
PostWysłany: Wto 12:22, 11 Mar 2008    Temat postu:

sfinia napisał:

PS. Już przywróciłem prawa Vigilate. Zacząłem od niego, ponieważ wszystkie jego posty zostały wypełnione tekstem Regulaminu, miało charakter spamu i spowodowało areszt. Proszę rozpocząć od usunięcia spamu.

PPS. Pozostałe dwa Pańskie konta są (Gość który mówi Ni, Angelus Novus) są też już otwarte. Jeszcze raz ponawiam jednak prośbę: najpierw proszę zlikwidować spam, i proszę uczynić to jak najszybciej, najlepiej jeszcze dzisiaj.


No to jesteśmy w domu.

Angelus Novus jest mi znany z dwóch powodów.

Idiotycznej dyskusji w której najpierw sam powiedział że X nie może do Nieba. Ja mu na to że w takim razie musi do piekła bo jest tylko niebo i piekło ... a Angelus w kółko że "nie wie co zrobi Bóg"... tak przez kilka stron dyskusji. Interwencja Konrado5 który starał się mu wytłumaczyć to samo co ja, też nic nie pomogła :grin:

Zarozumiałość Angelusa widać doskonale w poniższych cytatach, których nie usunie bo skopiowałem do moich postów ;P ... szczególnie w ostatnim w którym jako Bóg chce rozstrzygnąć o czym na forum wolno dyskutować a o czym nie wolno, co jest śmieciem a co nie jest. Oczywiście śmieciem sa wszelkie poglądy niezgodne z religią Angelusa ;P :shock:

Fragment III części "Teorii implikacji prostej i odwrotnej"


2.0 Logika klasyczna – król jest nagi

Wojna o implikację zaczęła się od tego tematu prawie dwa lata temu (27 maj 2006r).

Definicja implikacji według Rafała3006 p. Wieczorka

Kubuś napisał:
Zdanie wypowiedziane:

Jeśli zdasz egzamin to dostaniesz komputer

Pytanie zasadnicze brzmi !!!!

Czy moja poprawka do interpretacji definicji p. Wieczorka jest słuszna czy nie !

Czy ojciec wypowiadając takie zdanie po zaistniałym fakcie egzaminu:

"Synu, jakże się cieszę że nie zdałeś egzaminu i proszę, oto obiecany komputer"

Będzie kłamcą czy nie ?


Wtedy jeszcze Kubuś nie miał pojęcia o uzasadnieniu zależnym i niezależnym.

Dzisiaj byłoby to tak:

Jeśli zdasz egzamin dostaniesz komputer

Uzasadnienie niezależne:

Nie zdałeś egzaminu (W=0), dostajesz komputer bo cię kocham (U=1)

Matematyczny warunek otrzymania komputera w obietnicy:

K=W+U = 0 + 1 = 1 - mam komputer dzięki dobremu sercu ojca (akt miłości)

Uzasadnienie zależne:

Nie zdałeś egzaminu (W=0), dostajesz komputer, bo nie zdałeś egzaminu (U=W=0)

Matematyczny warunek otrzymania komputera:

K=W+U = 0+0=0 - zakaz wręczania nagrody z uzasadnieniem zależnym

W algebrze Boole’a ojciec jest tu ewidentnym kłamcą, zaś według implikacji materialnej nie jest !

W implikacji materialnej mogę otrzymać komputer zarówno w uzasadnieniu zależnym (Z) jak i niezależnym (~Z) czyli:

K= Z = 1 - mam komputer dzięki uzasadnieniu zależnemu
K= ~Z = 1 - mam komputer dzięki uzasadnieniu niezależnemu

Z powyższego mamy:

Z= ~Z

Powyższa równość, to rozwalenie fundamentu na którym zbudowana jest cała algebra Boole’a !!!

Aksjomat - fundament algebry Boole'a:

Y# ~Y – żadne pojęcie nie może być równe zaprzeczeniu tego pojęcia

Angelus Novus napisał:

Kubuś napisał:
Pytanie zasadnicze brzmi !!!!
Czy moja poprawka do interpretacji definicji p. Wieczorka jest słuszna czy nie !

Jedyna możliwa odpowiedź brzmi:

NIE, KUBUSIU, TWOJA POPRAWKA JEST NIESŁUSZNA. NIE ROZUMIESZ, CZYM JEST IMPLIKACJA W RACHUNKU ZDAŃ.

Na pocieszenia dodam, że jest to częsty błąd u początkujących uczniów i zazwyczaj sporo minusów trzeba postawić na pierwszych kartkówkach z tego właśnie powodu.

To jest właśnie pranie mózgów na pierwszych wykładach z logiki, czyli walnięcie w fundament logiki człowieka, algebrę Boole'a ! :shock:

Definicja implikacji materialnej jest sprzeczna z algebrą Boole'a (dowód wyżej)

Angelus Novus napisał:

Przyczyną jest fakt, że uczniowie nagminnie mylą okres warunkowy w językach naturalnych (czyli w "zwykłym" języku polskim) z implikacją w sensie logicznym.

Okres warunkowy w języku naturalnym tylko "z wierzchu" podobny jest do implikacji, podczas gdy zazwyczaj używa się go do wyrażenia tożsamości. W pewnym uproszczeniu można zatem powiedzieć, że zwykły język jest pod tym względem "nielogiczny".
O tym, że chodzi tu o tożsamość, można się też przekonać wyławiając "poboczne" założenia, które czyni wypowiadający w języku naturalnym taką niby-implikację.

To jest totalna bzdura. Wszelkie obietnice i groźby to ZAWSZE 100% implikacje niezależnie od tego czy człowiek mówi "Jeśli...to..." czy też "wtedy i tylko wtedy". Dowód dalej.

Miejsce matematyki zależnej od chciejstwa człowieka jest w koszu na śmieci.

Angelus Novus napisał:

Jeżeli masz w dalszym ciągu trudności ze zrozumieniem tych podstaw, zwróć się do Pana Gąsienicy (najlepiej na PW, by nie zaśmiecać forum żenującymi przykładami nieuctwa). Ja nie jestem z powołania nauczycielem.


Taki jest stosunek dzisiejszych logików do Kubusia (na szczęście nie wszystkich). Nieuk i koryto a najlepiej szpital psychiatryczny ... to samo było później na ateista.pl :grin:

Problem w tym, że "Teoria implikacji prostej i odwrotnej" wywraca do góry nogami dzisiejsze rozumienie implikacji. Zmienia punkt odniesienia z przedmiotu (implikacja materialna) na podmiot (człowiek).

Świat wygląda różnie z różnych punktów odniesienia.
rafal3006
PostWysłany: Wto 9:02, 11 Mar 2008    Temat postu:

Nie czytam, bo nie jestem filozofem i nie mam zamiaru nim być. Tematy ściśle filozoficzne (byty, niebyty itp) zupełnie mnie nie interesują. Filozofia to wiele różnych szkół zbudowanych na różnych fundamentach, sprzecznych ze sobą. Fundamenty te to czyste abstrakcje, czyli chciejstwo guru owych szkół.

... to bardzo dobrze że Vigilate i Ni to ta sama osoba, bo już myślałem, że zaczyna się jakaś epidemia :grin:
Gość
PostWysłany: Wto 1:28, 11 Mar 2008    Temat postu:

Vigilate i Ni to TA SAMA OSOBA :D. Nie czytasz postów, Rafale...
rafal3006
PostWysłany: Pon 17:39, 10 Mar 2008    Temat postu:

Zapomniałem się zalogować, to wyżej to moje :fight:
Gość
PostWysłany: Pon 17:35, 10 Mar 2008    Temat postu:

Gość który mówi Ni napisał:
wujzboj napisał:
Nie mam uwag do żadnych postów, z których usunął Pan całą treść.


Dziękuję. Zatem pozostałe tak właśnie będą wyglądać. W razie czego wystarczy, jeśli łaskawie zwróci mi Pan uwagę na jakieś moje mimowolne niedopatrzenie.


Czyżby kolejny po Vigilate dzieciak z piaskownicy ... zabieram swoje zabawki (posty) i uciekam ?

Ni jestes z tej samej gliny co Vigilate czyli "zawsze mam rację". Wszyscy którzy nie przejdą na moją "jedynie słuszną wiarę" są moimi wrogami.

To sie nazywa skrajny egoizm. Nawracajcie sobie inne fora ... ale uczciwie będzie jeśli zawrzecie w swojej stopce swoją maksymę.

"Jeśli nie uda nam się nawrócić forum X na jedynie słuszną, naszą religię, zrobimy całe to parszywe forum X w balona i wykasujemy wszystkie swoje posty"

Nie sądzę, byście byli Katolikami, bo:

"Największe przykazanie daję wam, byście się wzajemnie miłowali"

a wy zrobiliście w balona (skrzywdziliście) dosłownie wszystkich waszych rozmówców zgodnie ze średniowiecznym "dogmatem":

Zabić wszystkich, Bóg rozpozna swoich.
Gość który mówi Ni
PostWysłany: Nie 11:55, 09 Mar 2008    Temat postu:

Drogi Panie, napisałem WYRAŹNIE, że już NIE interesują mnie forumowe przekomarzanki.

Jeśli nie ma Pan dość odwagi cywilnej, by nieodpowiedzialnie i niefrasobliwie rzucane oskarżenia poprzeć formalnym pozwem, to uprzejmie proszę o darowanie sobie "klasyfikacji prawnych" opartych na Pańskich osobliwych wyobrażeniach na temat funkcjonowania prawa.

Jednocześnie dziękuję za troskę o moje sumienie. Pańskie ostatnie posty utwierdzając mnie w podjętej decyzji istotnie przyczyniają się do spokoju mojego sumienia.
wujzboj
PostWysłany: Sob 23:54, 08 Mar 2008    Temat postu:

Odnoszę wrażenie, że nadal nie zdaje sobie Pan sprawy ani z charakteru Pańskiej wypowiedzi, ani z wymowy zacytowanego przeze mnie artykułu polskiego kodeksu prawa karnego naruszanego przez tę Pańską wypowiedź. Spróbuję więc Panu przybliżyć to zagadnienie.

Otóż napisał Pan publicznie co następuje:

Vigilate o postępowaniu moim i innych moderatorów Śfini w stosunku do jego osoby napisał:
zapanowała już kompletna "wolna amerykanka" w stosunku do mojej osoby, mogę obawiać się wszystkiego. Nie wiem, czy za tydzień w jakimś swoim poście nie znajdę np. pochwały Hitlera. Pisałem na różne drażliwe tematy i wystarczy zmiana kilku słów, by powstał smród. Dlatego wolę nie zostawiać tu swoich postów.

Wypowiedź ta zawiera serię pomówień skierowanych przeciwko organizatorom Śfini. A mianowicie:

- jakoby Organizatorzy traktowali Pana bez przestrzegania jakichkolwiek reguł;

- jakoby sposób, w jaki Pan jest przez nich traktowany, dawał Panu w ogóle jakiekolwiek powody do podejrzeń, że czyjeś wypowiedzi mogą zostać tutaj sfałszowane;

- jakoby prawdopodobieństwo sfałszowania przez nich czyichś wypowiedzi było na tym forum większe (i to znacznie), niż prawdopodobieństwo takiego sfałszowania na innych forach dyskusyjnych;

- jakoby Organizatorzy byli tak nieuczciwi, że użytkownikowi tego forum realnie grozi dopisanie przez Organizatorów do jego słów, na przykład, pochwały Hitlera.

Jest to - mówiąc oględnie - seria bardzo brzydkich pomówień o takie postępowanie i właściwości, które mogą poniżyć nas w opinii publicznej i narazić na utratę zaufania potrzebnego dla uprawianej przez nas działalności. Co gorsza, pomówienia te rozpowszechnia Pan za pomocą środka masowego przekazu, jakim jest internet. Proszę to porównać z paragrafami 1 i 2 artykułu 212. Tyle jeśli chodzi o Pański konflikt z prawem.

Jeśli zaś chodzi o naszą reakcję na Pańskie zachowanie, to paragraf 4 mówi, że ściganie tego przestępstwa odbywa się z oskarżenia prywatnego. Co oznacza, że ocena, czy Pańskie postępowanie jest na tyle niebezpieczne lub kłopotliwe dla nas, abyśmy występowali na drogę sądową, należy do nas (zupełnie inaczej by było, gdyby chodziło o przestępstwo takie, jak zabójstwo). Pańskie postępowanie oceniamy jednak na razie jako niegroźne, choć bardzo irytujące i zapewne rzeczywiście mające na celu wyrządzenie szkody. I dlatego ograniczamy się do poinformowania Pana o klasyfikacji prawnej tego, czego Pan się dopuścił. Zważywszy Pana deklarację, że ma Pan bardzo wyczulone sumienie, oczekujemy bowiem poprawy Pańskiego zachowania, przeprosin i wycofania tych pomówień.
Gość który mówi Ni
PostWysłany: Sob 13:33, 08 Mar 2008    Temat postu:

wujzboj napisał:
Nie mam uwag do żadnych postów, z których usunął Pan całą treść.


Dziękuję. Zatem pozostałe tak właśnie będą wyglądać. W razie czego wystarczy, jeśli łaskawie zwróci mi Pan uwagę na jakieś moje mimowolne niedopatrzenie.

wujzboj napisał:

Osoby pomówione to ja i pozostali organizatorzy forum. Z tego nie wynika, że mamy zamiar składać jakiekolwiek pozwy


Jeśli rzeczywiście to Pan poczuł się pomówiony raz jeszcze nalegam, by nadał Pan bieg sprawie. W przeciwnym wypadku proszę się nie gniewać, że z przykrością potraktuję Pańskie niefrasobliwe oskarżenie mnie o popełnienie przestępstwa jako wyraz takiej nieodpowiedzialności za słowo, która właśnie skutecznie uniemożliwia dyskusje na poważne tematy.

Zwracam uwagę, że NIE napisał Pan, iż np. przy pewnej interpretacji moich słów zachodzi podejrzenie popełnienia przestępstwa z mojej strony albo też, że np. moja wypowiedź sprawia na Panu wrażenia jakoby mogło zajść popełnienie przeze mnie przestępstwa. Nie. Pan napisał jednoznacznie, że to, co czynię, JEST przestępstwem.

wujzboj napisał:

to, co Pan czyni, jest przestępstwem w świetle polskiego prawa karnego


Pytam zatem, czy jest Pan gotów rozstrzygnąć tę kwestię w sądzie, a nie jedynie w nieodpowiedzialnych forumowych przekomarzankach?

Przepraszam za tę dygresję, ale ma ona jednocześnie sens dydaktyczny. Być może teraz lepiej zrozumie Pan, czemu na tym forum dłużej dyskutować nie mogę. Porusza się tu czasem bardzo poważne tematy o doniosłych etycznych konsekwencjach (aborcja, sumienie, wina i kara itp.) i wypadałoby, aby przynajmniej osoby prowadzące to forum wypowiadały się ze szczególną odpowiedzialnością za swoje słowa i z gotowością do przyjęcia za nie PEŁNYCH konsekwencji.
wujzboj
PostWysłany: Sob 1:50, 08 Mar 2008    Temat postu:

Nie mam uwag do żadnych postów, z których usunął Pan całą treść. Choć wolałbym, by oryginalne posty powstałe podczas dyskusji pozostały, to stopka systemowa z datą i autorem zmian wystarczy mi.

Jeśli zaś o pomówienia chodzi, to po prostu poinformowałem Pana, że popełnia Pan przestępstwo. Osoby pomówione to ja i pozostali organizatorzy forum. Z tego nie wynika, że mamy zamiar składać jakiekolwiek pozwy; nie mamy zresztą takiego obowiązku. Chciałbym po prostu, by Pan, jako osoba o wyczulonym sumieniu, zadał sobie sprawę z tego, jaki charakter mają niektóre Pańskie wypowiedzi.
Gość który mówi Ni
PostWysłany: Pią 20:30, 07 Mar 2008    Temat postu:

Szanowny Panie Administratorze,

uprzejmie informuję, że zgodnie z Pańską prośbą rozpocznę od starannego usuwania Regulaminu, który Pańskim zdaniem ktoś mógłby pomylić ze spamem rozsyłanym przez roboty.

Kilka egzemplarzy Regulaminu umieszczonych pod tym nickiem już usunąłem i prosiłbym o potwierdzenie, że tym razem nie ma Pan żadnych uwag. Nie sądzę jednak, że uda mi się usunąć resztę Regulaminów bardzo szybko, gdyż już od piątku przez cały weekend forum u mnie działa zazwyczaj niezwykle wolno.

__________________
P. S.
Jeśli naprawdę uważa Pan, że moje ogólnie wyrażone obawy o los moich postów miały charakter pomówienia kogokolwiek, to nalegam, by jak najszybciej powiadomił Pan te osoby (fizyczne lub prawne), które - Pana zdaniem - pomówiłem i przekonał do złożenia formalnego pozwu przeciwko mnie. Mój IP nie jest maskowany, mój prowajder z pewnością udostępni moje dane właściwym organom, a ja z przyjemnością dam zarobić jakiemuś początkującemu adwokatowi, którego honorarium (oraz pozostałe koszty procesu) pokryje naturalnie strona przegrana.

Jeśli zaś tak Pan NIE uważa, to prosiłbym o usunięcie tego skierowanego pod moim adresem oskarżenia, by niepotrzebnie nie mnożyć antagonizmów.
Drizzt
PostWysłany: Pią 17:48, 07 Mar 2008    Temat postu:

Gość który mówi Ni napisał:

Nie bardzo mi się chce wierzyć, że dopiero teraz dowiedziałeś się, że jako mod możesz dowolnie edytować cudze posty

Nawet gdybym edytował to chyba mogłem nie zainteresować sie tym czy został po tym jakiś ślad? A w ogóle to nie edytowałem.
sfinia
PostWysłany: Pią 17:26, 07 Mar 2008    Temat postu:

W takim razie przywracam Panu możliwość edytowania. Proszę zacząć od usunięcia kopii Regulaminu z Pańskich postów. Te posty proszę wyedytować jak najszybciej (umieścić kopie Regulaminu zdążył Pan w ciągu jednego dnia). Ile Panu zajmie edycja pozostałych postów, jest mi zupełnie obojętne; zapewne zauważył Pan, że z mojego punktu widzenia posty te powinny pozostać nienaruszone.

PS. Już przywróciłem prawa Vigilate. Zacząłem od niego, ponieważ wszystkie jego posty zostały wypełnione tekstem Regulaminu, miało charakter spamu i spowodowało areszt. Proszę rozpocząć od usunięcia spamu.

PPS. Pozostałe dwa Pańskie konta są (Gość który mówi Ni, Angelus Novus) są też już otwarte. Jeszcze raz ponawiam jednak prośbę: najpierw proszę zlikwidować spam, i proszę uczynić to jak najszybciej, najlepiej jeszcze dzisiaj.
sfinia
PostWysłany: Pią 17:22, 07 Mar 2008    Temat postu:

Szanowny Panie Vigilate,

pańska wypowiedź:

Gość który mówi Ni - Angelus Novus - Vigilate napisał:
zapanowała już kompletna "wolna amerykanka" w stosunku do mojej osoby, mogę obawiać się wszystkiego. Nie wiem, czy za tydzień w jakimś swoim poście nie znajdę np. pochwały Hitlera. Pisałem na różne drażliwe tematy i wystarczy zmiana kilku słów, by powstał smród. Dlatego wolę nie zostawiać tu swoich postów.

ma charakter POMÓWIENIA. Tak na wszelki wypadek przypominam więc Panu artykuł 212 polskiego Kodeksu Karnego:
    Art. 212. § 1. Kto pomawia inną osobę, grupę osób, instytucję, osobę prawną lub jednostkę organizacyjną nie mającą osobowości prawnej o takie postępowanie lub właściwości, które mogą poniżyć ją w opinii publicznej lub narazić na utratę zaufania potrzebnego dla danego stanowiska, zawodu lub rodzaju działalności, podlega grzywnie, karze ograniczenia albo pozbawienia wolności do roku.
    § 2. Jeżeli sprawca dopuszcza się czynu określonego w § 1 za pomocą środków masowego komunikowania, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2.
    § 3. W razie skazania za przestępstwo określone w § 1 lub 2 sąd może orzec nawiązkę na rzecz pokrzywdzonego, Polskiego Czerwonego Krzyża albo na inny cel społeczny wskazany przez pokrzywdzonego.
    § 4. Ściganie przestępstwa określonego w § 1 lub 2 odbywa się z oskarżenia prywatnego.
Chciałbym, by Pan zdawał sobie sprawę z tego, że to, co Pan czyni, jest przestępstwem w świetle polskiego prawa karnego.
Gość który mówi Ni
PostWysłany: Pią 17:22, 07 Mar 2008    Temat postu:

sfinia napisał:
Gość który mówi Ni (vel Vigilate vel Angelus Novus) napisał:
mogę zostawić pustą przestrzeń. Zgoda?

Oczywiście. Jeśli Pan obieca, że zostawi Pan pustą przestrzeń i nie będzie Pan jej zapełniał żadnym spamem, ponownie umożliwię Panu edytowanie postów. Jak już napisałem Panu wcześniej: to są Pana posty i jeśli w Pańskiej ocenie lepiej by było, żeby nikt ich nie czytał, może Pan je wyczyścić.


OK. Będę zostawiał pustą przestrzeń. Na koniec usunę swoje posty z tego wątku i nie będę miał nic przeciwko temu, jeśli usunie Pan cały ten wątek a także wątek "Vigilate odchodzi". Ale naturalnie może Pan zrobić z tym, co Pan zechce.

_____________________________
P.S. Nie mogę niestety podać żadnych terminów. Mam do usunięcia trochę więcej niż 1200 postów.
Gość który mówi Ni
PostWysłany: Pią 17:06, 07 Mar 2008    Temat postu:

Drizzt napisał:
Jednak umieszczenie wielkiej czerwonej stopki sugerującej manipulację


Ta stopka to wyraz mojej bezsilności - i tak jest to komunikat oględny i łagodny. Bo jak nazwiesz sytuację, w której właściciel forum wyraźnie pisze mi, że mogę swoje posty usuwać poprzez ich edycję, a kiedy to robię, zostaję natychmiast "uwięziony", a funkcja edycji zablokowana?

_____________________
P.S.
Nie bardzo mi się chce wierzyć, że dopiero teraz dowiedziałeś się, że jako mod możesz dowolnie edytować cudze posty. Przecież chyba nawet w jakieś moje posty wstawiałeś uwagi moderatorskie. Rozumiesz więc, że kiedy zapanowała już kompletna "wolna amerykanka" w stosunku do mojej osoby, mogę obawiać się wszystkiego. Nie wiem, czy za tydzień w jakimś swoim poście nie znajdę np. pochwały Hitlera. Pisałem na różne drażliwe tematy i wystarczy zmiana kilku słów, by powstał smród. Dlatego wolę nie zostawiać tu swoich postów. Jeśli więc nie będę miał możliwości ich usunąć, będę wręcz zmuszony umieszczać wszędzie komunikaty, że za treść tych postów odtąd nie odpowiadam.
sfinia
PostWysłany: Pią 16:58, 07 Mar 2008    Temat postu:

Szanowny Panie Vigilate,

Zacznijmy może od najważniejszego:

Gość który mówi Ni (vel Vigilate vel Angelus Novus) napisał:
mogę zostawić pustą przestrzeń. Zgoda?

Oczywiście. Jeśli Pan obieca, że zostawi Pan pustą przestrzeń i nie będzie Pan jej zapełniał żadnym spamem, ponownie umożliwię Panu edytowanie postów. Jak już napisałem Panu wcześniej: to są Pana posty i jeśli w Pańskiej ocenie lepiej by było, żeby nikt ich nie czytał, może Pan je wyczyścić. System doda wtedy do postu stopkę informującą czytelnika, kiedy i przez kogo post został wyczyszczony, i czytelnik będzie mógł sam ocenić, o czym to świadczy.

A teraz szczegóły:

Gość który mówi Ni (vel Vigilate vel Angelus Novus) napisał:
Informuję, że zostałem właśnie "uwięziony za spam".

Zrobiono to niezgodnie z regulaminem tego forum, ponieważ:

- nikt nawet nie raczył mnie o tym zawiadomić, nie mówiąc o ostrzeżeniu, czy wezwaniu na rozmowy z zespołem moderatorów (regulamin przewiduuje określoną drogę postępowania)

- zostałem faktycznie uwięziony za edycję swoich starych postów, w których po edycji nie pojawiało się nic nieregulaminowego.

- być może posty te mniej wiążą się obecnie z tematem dyskusji (choć ich zawartość jest w pewnym sensie uniwersalna), ale na forum można znaleźć wiele postów nie mających się nijak do danego wątku i nikt za nie nie był karany.

Teraz swoich postów edytować nie mogę. Żądam natychmiastowego odblokowania tej możliwości. "Karę" odbieram naturalnie jako kolejną złośliwość o charakterze jak najbardziej PERSONALNYM. Swego rodzaju perfidną "wycieczkę osobistą".

Wnioski i ocenę dotyczącą FAKTYCZNYCH mechanizmów działania tego forum niech więc każdy wyciągnie sobie sam.
_________________
UWAGA! Autor został bezprawnie pozbawiony dostępu do własnych postów. Obecnie odpowiada tylko za posty napisane po 4 03 2008 w Kawiarni. Pozostałe mogą być sfałszowane i służyć jako narzędzie cudzej manipulacji.

Jak już wyjaśniałem Panu wielokrotnie (pierwszy raz, gdy występował Pan również pod pseudonimem "Mędrzec Syjonu" i, obraziwszy się na jednego z rozmówców, poprosił Pan o usunięcie postów podpisanych "Mędrzec Syjonu"), moderatorzy nie będą zajmowali się edytowaniem Pańskich postów en bloc, ponieważ:
  • usunięcie wszystkich postów zafałszuje przebieg dyskusji; może Pan co najwyżej samemu usunąć tekst tych postów i wtedy pozostanie przynajmniej ślad, GDZIE był post oraz KIEDY i przez KOGO został usunięty;

  • ręczne edytownie dobrze ponad tysiąca postów (Gość który mówi Ni: 606 postów, Angelus Novus: 397 postów, Vigilate: 229 postów, razem: 1232 posty) to zajęcie zbyt czasochłonne i monotonne, by autor obarczał nim moderatorów.
Prosiłem także Pana, aby ze względu na czytelność dyskusji nie usuwał Pan całej treści postów, lecz jedynie te fragmenty, które uważa Pan za problematyczne na tyle, że Pana zdaniem nie obronią się one same, bez Pańskieg wsparcia. Pozostawiłem jednak Panu wolną rękę. To, co Pan w odpowiedzi uczynił, spowodowało chaos: w miejsce tekstu każdego ze swoich postów zaczął umieszczać Pan jeden i ten sam, bardzo długi tekst. W efekcie dyskusje, w które Pan zaingerował, wyglądają teraz dla czytelnika dokładnie tak samo, jak dyskusje zaśmiecone przez spamboty: aby dostać się do treści, trzeba bez przerwy przerzucać długie strony makulatury (i nie ważne, czy są to kopie Regulaminu, czy hymnu narodowego, czy Manifestu Komunistycznego, czy Pańskiego życiorysu - ważne, że jest to duże utrudnienie dla czytelnika, nieodróżnialne od zwykłego spamu). Dlatego uniemożliwiłem Panu kontynuację, blokując Panu tymczasowo dostęp do regulaminowych działów poprzez zastosowanie "aresztu prewencyjnego".

Gość który mówi Ni (vel Vigilate vel Angelus Novus) napisał:
- nikt nawet nie raczył mnie o tym zawiadomić, nie mówiąc o ostrzeżeniu

Spamer nie jest ostrzegany, lecz blokowany tak, by usuwanie wyrządzonych przez niego szkód było jak najmniej kłopotliwe. Gdybyśmy zaczynali od proceduralnego ostrzegania, to zanim byśmy skończyli, zostalibyśmy z 1200 postami do ręcznego czyszczenia ze spamu.

Regulamin nie jest skonstruowany tak, aby zawierał sformalizowane procedury postępowania w każdej możliwej sytuacji, lecz tak, by:
  • zapewnić w miarę możliwości merytoryczny przebieg dyskusji przy minimalnej ilości ingerencji moderatorskich, przy czym zakłada się, że użytkownicy rejestrują się, po to, by dyskutować, a nie po to, by celowo niszczyć strukturę forum;

  • chronić dyskutantów przed skutkami nieprzyjemnych konfliktów, często spotykanych na forach dyskusyjnych i biorących się z emocji szczególnie trudnych do opanowania, gdy rozmowa dotyczy spraw nierzadko drażliwych, trudnych, kontrowersyjnych i związanych z głęboko utwierdzonymi przekonaniami uważanymi przez oponentów za posiadające podstawową wagę;

  • chronić dyskutantów przez arbitralnymi decyzjami moderatora, mogącego bez złej woli faworyzować tę stronę konfliktu, która ma poglądy bliższe jego poglądom;

  • przybliżyć nowym uczestnikom charakter forum, sposoby unikania konfliktów i wytyczne służące uczestnikom i moderatorom do rozwiązywania konfliktów, do których mimo wszystko doszło.
Prewencyjne zablokowanie Panu dostępu do postów, którym zaczął Pan systematycznie nadawać charakrer spamu, jest w zgodzie z duchem Regulaminu; pozwolenie Panu na kontynuowanie takiej działalności byłoby natomiast z tym duchem sprzeczne.

Powtórzę więc:

Gość który mówi Ni (vel Vigilate vel Angelus Novus) napisał:
mogę zostawić pustą przestrzeń. Zgoda?

Oczywiście. Jeśli Pan obieca, że zostawi Pan pustą przestrzeń i nie będzie Pan jej zapełniał żadnym spamem, ponownie umożliwię Panu edytowanie postów. Jak już napisałem Panu wcześniej: to są Pana posty i jeśli w Pańskiej ocenie lepiej by było, żeby nikt ich nie czytał, może Pan je wyczyścić. System doda wtedy do postu stopkę informującą czytelnika, kiedy i przez kogo post został wyczyszczony, i czytelnik będzie mógł sam ocenić, o czym to świadczy.

Na koniec przepraszam za opóźnioną odpowiedź, ale wczoraj nie miałem praktycznie żadnego dostępu do internetu. Jedyne, co mogłem zrobić, to zareagować nałożeniem "aresztu" i napisaniem w tej sprawie krótkiej notki do moderatorów. Pana post w Kawiarni przeczytałem dopiero dziś i dlatego dopiero dziś na niego odpisuję.
Gość który mówi Ni
PostWysłany: Pią 16:46, 07 Mar 2008    Temat postu:

PTRqwerty napisał:
Ciesz się, że w ogóle możesz tu jeszcze jakoś pisać.


Po pierwsze, "jakoś pisać" to może tutaj (w Kawiarni) każdy, więc żadnej specjalnej łaski mi nikt nie robi.

Po drugie, ja w ogóle nie chcę tu pisać! Ale jednocześnie nie chcę też, by moje posty zostały na tym forum. Uważam moje pisanie na tym forum za wielki błąd i mam wyrzuty sumienia, że przyłożyłem rękę do złej sprawy. Głos sumienia nakazuje mi jasno i wyraźnie, bym swoje posty stąd usunął.

P. Dąbrowski nie zechciał pomóc mi w tym usunięciu, ale nie miał też nic przeciwko temu, bym własnoręcznie to uczynił. Jak już pisałem - jeśli problemem jest wklejenie "Regulaminu" zamiast pozostawienia pustego miejsca, to mogę naturalnie zostawiać puste miejsce. Wklejałem "Regulamin", bo jest to tekst jakoś tam wiążący się z każdym postem na tym forum, a jednocześnie wiadomo, że nie jest on mojego autorstwa. Co innego gdybym wklejał obraźliwe uwagi czy komentarze, ale tego NIE zrobiłem.

Jeszcze raz powtarzam, że p. Dąbrowski WYRAŹNIE napisał, że mogę swe posty własnoręcznie usuwać; chodzi tylko o to, by został ślad po tej edycji.

Ślad jest, nikogo już o pomoc nie proszę, ale dlaczego jestem karany za to, że zastosowałem się do zaleceń właściciela forum?
Drizzt
PostWysłany: Pią 14:39, 07 Mar 2008    Temat postu:

Ni napisał:
Uspokój się Drizzcie, mój były ulubiony moderatorze. Nigdzie nie napisałem, że to Ty fałszujesz czy chcesz fałszować moje posty. Może boję się administracji fora.pl? Może boję się hakerów/crackerów? Kto to wie...

Jeśli rzeczywiście nie masz nic wrednego na myśli to ja przepraszam. Jednak umieszczenie wielkiej czerwonej stopki sugerującej manipulację twoimi postami na tym foum zdaje się wskazywać na co innego.
Nabukomb napisał:
Jeżeli nie jesteś administratorem lub moderatorem forum możesz jedynie zmieniać lub usuwać własne posty. Aby zmienić post (czasem jest to możliwe jedynie przez jakiś czas po jego napisaniu) kliknij w przycisk zmień przy danym poście. Jeżeli ktoś już na niego odpowiedział po edycji pod postem pojawi się tekst drobnymi literami informujący, ile razy dany post zmieniano. Nie zostanie on dodany jeśli ktoś już odpowiedział na post, lub jeśli został on zmieniony przez administratorów lub moderatorów (powinni oni powiadomić co zmienili i dlaczego). Pamiętaj, że zwykli użytkownicy nie mogą usunąć postu, na który ktoś już odpowiedział

Rzeczywiście, przetestowałem na twoim poście. W takim razie cofam twierdzenie, że zarzut Ni jest kłamliwy - jest tylko bezczelny i aktualny zawsze (bo wcześniej też mogliśmy edytować jego posty). W takim razie przyjmuję również "na klatę" przyszłe zarzuty debilizmu :]
Nabukomb
PostWysłany: Pią 13:22, 07 Mar 2008    Temat postu: Sprostowanie

Cytat:
Sytuacja jest po prostu taka, że zapisywałem się na forum, gdzie można edytować swoje posty w ten sposób nieustannie kontrolując ich zawartość, choćby potencjalnie. Gdyby było inaczej, to bym tu po prostu nie pisał.


Oficjalnie cofam zaproszenie dla Ni-Vigilate na moje forum.


Przy okazji "Wujaszki" popełniliście błąd w ogóle pozwalając w nieskończoność edytować posty ich autorom. W FAQ pisze:
Jak mogę zmienić lub usunąć post?
Jeżeli nie jesteś administratorem lub moderatorem forum możesz jedynie zmieniać lub usuwać własne posty. Aby zmienić post (czasem jest to możliwe jedynie przez jakiś czas po jego napisaniu) kliknij w przycisk zmień przy danym poście. Jeżeli ktoś już na niego odpowiedział po edycji pod postem pojawi się tekst drobnymi literami informujący, ile razy dany post zmieniano. Nie zostanie on dodany jeśli ktoś już odpowiedział na post, lub jeśli został on zmieniony przez administratorów lub moderatorów (powinni oni powiadomić co zmienili i dlaczego). Pamiętaj, że zwykli użytkownicy nie mogą usunąć postu, na który ktoś już odpowiedział.


Nie powinno się zmieniać swoich postów gdy, ktoś już na nie odpowiedział, bo to robienie tego kogoś "w balona" i można zupełnie zmienić wydźwięk polemiki. Z kolei jeśli już ktoś się upiera, tak jak Ni, by jego posty usunąć, to też nie ma o co "kruszyć kopii", tylko taką prośbę spełnić, ale dać np. ogłoszenie dla wszystkich użytkowników, że koleś o coś takiego wystąpił i np. za 7 dni, posty zostaną wykasowane. Wtedy każdy, kto z nim dyskutował może sobie jego posty skopiować, jeśli uzna je za na tyle ważne by to zrobić i przechowywać. A przynajmniej już nikt z nim dyskutować nie będzie i w przyszłości na innych forach, jak go rozpoznają to będą go unikać. Po co się wysilać i tracić czas, jeśli potem dyskusja w przyszłości będzie nic nie warta, bo nieczytelna, przez brakujące posty.

Takie zasady ja przyjąłem, ale oczywiście to "Wasz domek" i szanuję jego zasady.
ptr
PostWysłany: Pią 13:17, 07 Mar 2008    Temat postu:

Tak, Ni. To co robisz to terroryzowanie tego forum. Użytkownik ma prawo edycji swych postów, ale NIE W CELU pisania tam nie na temat wątku! Posty tego rodzaju, gdyby były w trakcie dyskusji zamieszczane są w jakiś sposób moderowane. Ty zaś postanowiłeś finalnie, na koniec swego pobytu, wykorzystać możliwość edycji /która jest przeznaczona do naprawy błędów stylistycznych, ortograficznych czy dodania jakiejś myśli/ do eliminacji treści swych postów. Otóż gdybyś w trakcie dyskusji to robił, bardzo szybko uzyskałbyś zakaz dostępu do głównej części forum. W tej chwili to się dokładnie stało.

To co powiedział zaś Wuj, że możesz się sam zająć postami...Nie bardzo rozumiem co przez to rozumiał. Jeżeli literalnie to co napisał, to Wuj się całkowicie myli. Ty zaś stosujesz pokrętną argumentację licząc na to, że Twoje działanie ktoś zinterpretuje jako prawidłowe wykorzystywanie opcji Edytuj. No więc nie jest to prawidłowe.

Jeżeli zaś chodzi o moją prywatną opinię co do Twojego pobytu tutaj, to zaś coś takiego powinieneś dostać według mnie bana dożywotniego i jeżeli pojawiałbyś się stęskniony po tygodniach znowu pod innym nickiem, to po identyfikacji ban powinien być dalej rozciągany na inny nick. Ale jest to niezgodne z regulaminem, którego zresztą pod tym względem nie sposób zmienić, bo jestem osamotniony w swojej opinii. Ciesz się, że w ogóle możesz tu jeszcze jakoś pisać.
Gość który mówi Ni
PostWysłany: Pią 11:38, 07 Mar 2008    Temat postu:

Drizzt napisał:

A to już jest szczyt bezczelnośći.


Uspokój się Drizzcie, mój były ulubiony moderatorze. Nigdzie nie napisałem, że to Ty fałszujesz czy chcesz fałszować moje posty. Może boję się administracji fora.pl? Może boję się hakerów/crackerów? Kto to wie...

Sytuacja jest po prostu taka, że zapisywałem się na forum, gdzie można edytować swoje posty w ten sposób nieustannie kontrolując ich zawartość, choćby potencjalnie. Gdyby było inaczej, to bym tu po prostu nie pisał.

Teraz, w wyniku rzeczywiście bezczelnych działań i - jak się okazuje - prowokacji p. Dąbrowskiego ("swoimi postami proszę zająć się samemu"), zostałem pozbawiony możliwości edytowania swoich postów, więc za ich treść nie odpowiadam.

Usunę tę stopkę, gdy odzyskam kontrolę nad treścią swoich postów. Ponawiam też swoją propozycję: mogę zastąpić tak niemiły dla was "Regulamin" pustą przestrzenią. Zresztą ten regulamin faktycznie nie bardzo się od pustej przestrzeni różni, więc dla mnie to akurat wszystko jedno.
Drizzt
PostWysłany: Pią 11:24, 07 Mar 2008    Temat postu:

Cytat:
UWAGA! Autor został bezprawnie pozbawiony dostępu do własnych postów. Obecnie odpowiada tylko za posty napisane po 4 03 2008 w Kawiarni. Pozostałe mogą być sfałszowane i służyć jako narzędzie cudzej manipulacji

A to już jest szczyt bezczelnośći. Każda zmiana posta jest odnotowana przez mechanizm forum wraz z informacją KTO i KIEDY go edytował. Zarówno do bazy danych jak i do interfejsu forum dostęp ma TYLKO I WYŁĄCZNIE administracja fora.pl i tylko oni mogą dokonać jakiejś edycji posta bez umieszczania w nim informacji o tym. Każdego zainteresowanego weryfikacją tego faktu zapraszam do kierowania pytań do fora.pl właśnie. Mają nawet swoje forum, na pewno szybko odpowiedzą. Innymi słowy zarzut Ni jest kłamliwy, obraźliwy i co tu dużo gadać - bezczelny.
Gość który mówi Ni
PostWysłany: Pią 11:24, 07 Mar 2008    Temat postu:

PTRqwerty napisał:
Działania moderacyjne stoją w tym przypadku po prostu po stronie tych wszystkich Czytelników forum, którzy będą chcieli się wczytać w stare dyskusje.


Po pierwsze, Pana wypowiedź oznacza, że p. Dąbrowski kłamał pisząc:

P. Dąbrowski napisał:

Pozostałymi swoimi postami proszę zajść się samemu. Jeśli uważa Pan za stosowne wprowadzić w nich teraz zmiany, wpływając w ten sposób na obraz przebiegu dyskusji prowadzonych przez Pana na forum, to edytując swoje posty (np. usuwając całą ich treść) pozostawi Pan czytelnikom widoczny ślad - zostanie tam bowiem stopka z informacją o dacie ostatniej edycji dokonanej przez Pana i będzie dla wszystkich jasne, że to Pan jako autor usunął własnoręcznie swoje własne słowa już jakiś czas po uzyskaniu na nie odpowiedzi.


Zająłem się swoimi postami samemu i zostałem uznany za spamera. Jeśli wasz własny Regulamin aż tak was kole w oczy, to proszę bardzo - mogę zostawić pustą przestrzeń. Zgoda?

Po drugie, w regulaminie działania moderacyjne są ujęte w pewne procedury. Procedury te zostały złamane - i tyle. To może stąd ten uraz na punkcie regulaminu?

P.S. Proszę nie określać usuwania własnych postów mianem "terroryzowania", chyba że w ten sposób czuje się Pan w obowiązku usprawiedliwić metody, jakie wobec mnie Pan zastosował kradnąc moje posty. Dziękuję jednak za takie mimowolne docenienie tych postów. Nie kradnie się przecież bezwartościowych śmieci, żeby ocalić je dla przyszłych czytelników.
ptr
PostWysłany: Pią 10:25, 07 Mar 2008    Temat postu:

Anonymous napisał:
No ludzie - przecież nawet jest poprawka antyspamowa, a wklejanie w każdym miejscu tego samego tekstu to nic innego niż Spam właśnie! Spamerzy nie mogą być traktowani jak regularni użytkownicy, bo forum w ogóle nie mogłoby funkcjonować. Ze spamerami nie da się przecież rozmawiać po prośbie, na zasadzie "proszę cię, nie spamuj", trzeba reagować szybko. Czemu wy się w ogóle dziwicie? :shock:


Ponieważ mylą zupełnie dyskusje dotyczące spraw organizacyjnych, z dyskusjami o tym czy istnieje Bóg. Im się zdaje, że my tu najpierw będziemy roztrząsać wszystkie idee stojące za działaniami destruktywnymi z punktu widzenia osób czytających dyskusje tego forum, a dopiero potem, po wielu miesiącach, podejmiemy działania.
Ni... chyba nie uważasz, że blokada Ciebie (i moja całkowita akceptacja faktu tegoż) jest spowodowana tym, że czytam Twoje wpisy sobie do snu i że zamierzam je przekazać swoim dzieciom. Nie. Działania moderacyjne stoją w tym przypadku po prostu po stronie tych wszystkich Czytelników forum, którzy będą chcieli się wczytać w stare dyskusje.
Nie powinno Ciebie też dziwić milczenie dalsze nasze - o czym i w jaki sposób mamy dyskutować z kimś kto podejmuje aktywne działania terroryzujące forum?
Gość
PostWysłany: Pią 10:19, 07 Mar 2008    Temat postu:

Anonymous napisał:
Anonymous napisał:
Co ich obchodzi co sobie robi ze swoimi postami.

Dużo ich powinno obchodzić, bo tym ciągłym wklejaniem regulaminu działał jak spamer. I rozwalał to forum.


A jakby zostawiał zamiast starych postów puste miejsce to byłoby dobrze? Wszędzie puste miejsce to też przecież można uznać za spam. No to wychodzi na to że na tym forum nie można swoich postów usuwać. To znaczy że wujek jak pisał o tym że można se samemu pousuwać robił specjalnie prowokację? :shock:

Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group