Autor Wiadomość
Budyy
PostWysłany: Czw 8:33, 25 Wrz 2008    Temat postu:

No ale jaki ma być temat dyskusji?

Czyje forum fajniejsze? Czy moze kto ma ciekawsze artykuły? Czy może nasz wuj jest lepszy od ichniego wuja?
macjan
PostWysłany: Śro 23:14, 24 Wrz 2008    Temat postu:

malachi napisał:
wyjaśniacze, jednym z pierwszych był Paweł a jego "prefiks" św. jest gwarantem nieomylności i jednocześnie nietykalności dorobku umysłowego

Dawno nie słyszałem większej bzdury. Dla twojej wiadomości - św. Bernard z Clairvaux, doktor Kościoła, pisał m. in., że "zabić nieprzyjaciela dla Chrystusa, to pozyskać go dla Chrystusa". Czy też był nieomylny?

Natomiast gwarantem nietykalności dorobku umysłowego św. Pawła jest fakt uznania jego pism za natchnione i włączenia ich do Biblii.
skaranie boskie
PostWysłany: Śro 19:43, 24 Wrz 2008    Temat postu:

wujzboj napisał:
Ach, prawdziwe skaranie boskie z tobą, skaranie boskie. Dane, które przytoczyłem, pochodzą ze wspomnianego artykułu z racjonalisty.pl i - jak napisałem - nie nadają się do żadnej poważnej analizy. Wykres jest dla jaj i pokazuje, że nawet jeśli przyjąć te dane na poważnie, to wniosek z nich można wyciągnąć zupełnie inny, niż raczył to zrobić autor artykułu. Nie wyczułeś dowcipu, chłopie.



Prawdziwą cnotą jest umieć przyznać się do błędu... :oops: :oops: :oops:
Nie wyczułem! :szacunek:
Budyy
PostWysłany: Śro 11:24, 24 Wrz 2008    Temat postu:

wujzboj napisał:

Źle rozumiesz, Budyy. Jest to naturalna kawiarniana reakcja na dwie twoje odzywki: po pierwsze, na ogólnie obelżywe twierdzenie, że katolik musi być irracjonalny, a po drugie - na twoje uparte powtarzanie "tezy o dziewicy" wraz z jednoczesnym ignorowaniem wszelkich wyjaśnień na ten temat (bo nie pierwszy raz z tym cudactwem wyjeżdżasz). Powyżej masz przypomnianą (a poniżej rozwiniętą) odpowiedź, którą powinieneś dobrze znać: ontologia katolicka nie jest materialistyczna i wobec tego irracjonalne jest przeprowadzanie krytyki katolickiego rozumienia cudu tak, jakby było to rozumienie materialistyczno-scjentyczne. W "narodzeniu z dziewicy" nie ma nic bardziej irracjonalnego niż w "powstaniu praw przyrody nie wiadomo skąd i dlaczego" czy w "umieraniu ludzkiej świadomości razem z ludzkim ciałem". Wiedza naukowa nie obejmuje wszystkich istotnych aspektów rzeczywistości i żaden ateista nic na to nie poradzi.


Ty również używasz ogólnie obraźliwego stwierdzenia, że ateiści są irracjonalnia więc teraz nie dąsaj się jak mała dziewczynka na to że wypadło na Ciebie.

Porównanie cudu, który odbył się w otoczeniu wiadomo jakich praw przyrody do powstawania tychże praw to taki sprytny wygibas intelektualny ale troszkę nietrafiony. Żaden ateista nie powie skąd się wzięły prawa przyrody bo żaden nie ma bladego pojęcia tak samo zresztą jak teista z tym, że teista nieuczciwie twierdzi, że wie i że tą przyczyną jest bozia.

A już zupełnie nieuczciwe jest Twoje twierdzenie, że narodzenie z dziewicy nie jest materialistyczne. Jesteś jedyną mi znaną osobą w środowisku katolickim, który twierdzi iż cud ten nie miał żadnych reperkusji materialistycznych. Już sam fakt iż efektem tego cudu był żywy człowiek sugeruje, że musiała nastąpić ingerencja w świat materialny. Ponieważ taka ingerencja niezgodna jest z prawami przyrody, jest absolutnie nieweryfikowalna można śmiało powiedzieć iż jest irracjonalna vide każdy katolik jest irracjonalny w tej materii.

Tu jest 100% analogia z ludźmi wierzącymi w duchy, kosmitów, wróżbiarstwo, astrologię, różdżkarstwo, homeopatię itp. Żadnego z tych zjawisk nie obserwujemy i każde jest niezgodne ze znanymi nam prawami natury jednakże nie będziemy w stanie udowodnić iż takie coś nie miało miejsca. Konkludując w Twoim świecie nie ma irracjonalistów bo każdy ma takie samo prawo do wiary z cokolwiek jak katolik do wiary w narodzenie z dziewicy.

I tu dochodzimy do punktu w którym zamieniłeś znaczeniami pojęcia racjonalista i irracjonalista przypisując sobie niezgodnie z pierwotnym znaczeniem słowa cechy "racjonalisty" o charakterystyce irracjonalnej.


Już widzę Józefa, który ożenił się a nie dane mu było zabzykać. Myślę ze po paru latach postu to i setka herubinów nie powstrzymałaby go od złapania baby za włosy i pokazania gdzie jej miejsce :)
Budyy
PostWysłany: Śro 11:06, 24 Wrz 2008    Temat postu:

Cytat:
że historyczność postaci Jezusa pozostaje wysoce wątpliwa, ale to już offtop.
Wątpliwa jest ale z dużym prawdopodobieństwem można założyć, że jakiś prototyp istniał. Troszkę dowodów mamy, słabych ale zawsze jakichś. Problem jest inny. Historyczny Jezus nie jest nikim nadzwyczajnym, ot włóczykij łażący i mądrujący się.
wujzboj
PostWysłany: Wto 22:57, 23 Wrz 2008    Temat postu:

Ach, prawdziwe skaranie boskie z tobą, skaranie boskie. Dane, które przytoczyłem, pochodzą ze wspomnianego artykułu z racjonalisty.pl i - jak napisałem - nie nadają się do żadnej poważnej analizy. Wykres jest dla jaj i pokazuje, że nawet jeśli przyjąć te dane na poważnie, to wniosek z nich można wyciągnąć zupełnie inny, niż raczył to zrobić autor artykułu. Nie wyczułeś dowcipu, chłopie.

A tak całkiem poważnie to ludzie inteligentni po prostu myślą samodzielnie i dochodzą przy tym do różnych wniosków. Potem zaś niektórzy z nich dyskutują na ten temat na takich forach, jak nasze.

Budyy napisał:
Prawdziwy katolik nie może być w 100% racjonalny a ateista może choć bardzo rzadko występuje
wuj napisał:
Widocznie nie w twoim przypadku, bo racjonalny człowiek nie wypisuje takich bzdur, jak "prawdziwy katolik nie może być w 100% racjonalny"... A jeśli już wypisuje (bo każdy może się mylić), to nie robi tego na forum, na którym nie potrafi udowodnić, że ma pod tym względem rację.
Budyy napisał:
Ciągle nie wykazałeś racjonalności narodzenia z dziewicy więc na Twoim miejscu bym się tak nie mądrował.
wuj napisał:
Przedtem musiałbym zmusić twój umysł do zwrócenia uwagi na to, co znaczy w katolicyzmie owo "narodzenie z dziewicy". Racjonalny umysł powinien wiedzieć sam z siebie, że w takich przypadkach nie uzasadniać należy nie (ir)racjonalność pierwszego skojarzenia lecz (ir)racjonalność rzeczywistej treści. Niestety, do tej pory nie udało mi się twojego umysłu do tego zmusić. Co jest - moim skromnym zdaniem głupiego katola - dostatecznym dowodem na irracjonalność ateizmu w twoim wykonaniu.
Budyy napisał:
Rozumiem, że ten post mam traktować jako argument choć moim skromnym zdaniem to taka niby niewinna wycieczka osobista. Zastosuję się więc do regulaminu i pominę Twoją głupią uwagę i jeszcze raz zapytam.

Źle rozumiesz, Budyy. Jest to naturalna kawiarniana reakcja na dwie twoje odzywki: po pierwsze, na ogólnie obelżywe twierdzenie, że katolik musi być irracjonalny, a po drugie - na twoje uparte powtarzanie "tezy o dziewicy" wraz z jednoczesnym ignorowaniem wszelkich wyjaśnień na ten temat (bo nie pierwszy raz z tym cudactwem wyjeżdżasz). Powyżej masz przypomnianą (a poniżej rozwiniętą) odpowiedź, którą powinieneś dobrze znać: ontologia katolicka nie jest materialistyczna i wobec tego irracjonalne jest przeprowadzanie krytyki katolickiego rozumienia cudu tak, jakby było to rozumienie materialistyczno-scjentyczne. W "narodzeniu z dziewicy" nie ma nic bardziej irracjonalnego niż w "powstaniu praw przyrody nie wiadomo skąd i dlaczego" czy w "umieraniu ludzkiej świadomości razem z ludzkim ciałem". Wiedza naukowa nie obejmuje wszystkich istotnych aspektów rzeczywistości i żaden ateista nic na to nie poradzi.
skaranie boskie
PostWysłany: Wto 21:03, 23 Wrz 2008    Temat postu:

rozumujesz napisał:
Ja z autopsji mogę powiedzieć że jestem nieprzeciętnie inteligentny co zresztą każdy inteligent wie, tak więc jako teista uważam że najinteligentniejsi są teiści!

Rozumiesz co chcę Ci przekazać ?



Jasne,że jasne!
Rozumiem bom sam inteligentny. Co prawda nieco inaczej ale.... :wink:
I do tego podobnom towarzysz teista... ;P
rozumujesz
PostWysłany: Wto 20:52, 23 Wrz 2008    Temat postu:

Ja z autopsji mogę powiedzieć że jestem nieprzeciętnie inteligentny co zresztą każdy inteligent wie, tak więc jako teista uważam że najinteligentniejsi są teiści!

Rozumiesz co chcę Ci przekazać ?
skaranie boskie
PostWysłany: Wto 20:45, 23 Wrz 2008    Temat postu:

Wujuzbóju,
ostatnim swoim postem (ten długi z wykresem powyżej) byłeś łaskaw zadać kłam tezie, że wysokie IQ jest równoznaczne z ateizmem. Używam skrótu żeby się nie rozpisywać.
Zgadzam się z Tobą w pełni. Statystyki nie kłamią.
Jest tylko małe ale....
Żadna statystyka nie pokusiła się o sprawdzenie jak odsetek ludzi nie będących ateistami lecz nie utożsamiających się z ządną religią ma się do wysokośco IQ.
Dane, które raczyłeś przytoczyć mówią jedynie, że wraz ze wzrostem inteligenci nie przybywa ateistów. Są dość mylące. Rzekłbym nawet tendencyjne. Potocznie bowiem uważa się, że nieateista automatycznie jest członkiem jakiejś grupy religijnej (w domyśle - katolik). A bywa różnie. Sam, z właściwą sobie spostrzegawczością, zauważyłeś, że ludzie inteligentni często myślą samodzielnie. Postaw "kropkę nad i" i dopowiedz, że nie zawsze zgodnie z watykańskimi wytycznymi.


Jeszcze dygresja z obserwacji prywatnych nie poparta niestety żadną statystyką. Wśród ludzi, których dane mi było bądź musiałem poznać występowała pewna prawidłość. Im osoba inteligentniejsza tym rzadziej przyznawała się do ateizmu. (poparcie statystyk!) Niestety do katolicyzmu też nie. Do żadnych innych wyznań podobnie!

Co o tym sądzisz?
HIDD
PostWysłany: Wto 19:59, 23 Wrz 2008    Temat postu:

Sęk w tym, że wyjaśniaczem może być każdy i każdy sobie wyjaśni jak mu pasuje. Na przykład Wuj sobie wyjaśnia nie raz inaczej niż się przyjęło wyjaśniać w KK i mimo tego dalej się uważa za jego członka.
Akurat z tą dziewicą wygląda na to, że traktując dosłownie temat chłopaki by się ośmieszyli, w związku z czym uznali, że to pewnie przenośnia. Nie wspominając już o tym, że historyczność postaci Jezusa pozostaje wysoce wątpliwa, ale to już offtop.
rozumujesz
PostWysłany: Wto 18:46, 23 Wrz 2008    Temat postu:

Tylko Józefa żal że nie poru,,, no ten tego wiecie ;)
malachi
PostWysłany: Wto 16:51, 23 Wrz 2008    Temat postu:

HIDD napisał:
A co może znaczyć narodzenie z dziewicy? Kto decyduje o tym ,co z Biblii traktować dosłownie, a co jako przenośnię?


wyjaśniacze, jednym z pierwszych był Paweł a jego "prefiks" św. jest gwarantem nieomylności i jednocześnie nietykalności dorobku umysłowego
HIDD
PostWysłany: Wto 16:37, 23 Wrz 2008    Temat postu:

A co może znaczyć narodzenie z dziewicy? Kto decyduje o tym ,co z Biblii traktować dosłownie, a co jako przenośnię?
Budyy
PostWysłany: Wto 11:10, 23 Wrz 2008    Temat postu:

Cytat:

Przedtem musiałbym zmusić twój umysł do zwrócenia uwagi na to, co znaczy w katolicyzmie owo "narodzenie z dziewicy". Racjonalny umysł powinien wiedzieć sam z siebie, że w takich przypadkach nie uzasadniać należy nie (ir)racjonalność pierwszego skojarzenia lecz (ir)racjonalność rzeczywistej treści. Niestety, do tej pory nie udało mi się twojego umysłu do tego zmusić. Co jest - moim skromnym zdaniem głupiego katola - dostatecznym dowodem na irracjonalność ateizmu w twoim wykonaniu.


Rozumiem, że ten post mam traktować jako argument choć moim skromnym zdaniem to taka niby niewinna wycieczka osobista. Zastosuję się więc do regulaminu i pominę Twoją głupią uwagę i jeszcze raz zapytam.

Co jest takiego racjonalnego w poczęciu z dziewicy?
wujzboj
PostWysłany: Pon 0:05, 22 Wrz 2008    Temat postu:

Budyy napisał:
Prawdziwy katolik nie może być w 100% racjonalny a ateista może choć bardzo rzadko występuje
wuj napisał:
Widocznie nie w twoim przypadku, bo racjonalny człowiek nie wypisuje takich bzdur, jak "prawdziwy katolik nie może być w 100% racjonalny"... A jeśli już wypisuje (bo każdy może się mylić), to nie robi tego na forum, na którym nie potrafi udowodnić, że ma pod tym względem rację.
Budyy napisał:
Ciągle nie wykazałeś racjonalności narodzenia z dziewicy więc na Twoim miejscu bym się tak nie mądrował.

Przedtem musiałbym zmusić twój umysł do zwrócenia uwagi na to, co znaczy w katolicyzmie owo "narodzenie z dziewicy". Racjonalny umysł powinien wiedzieć sam z siebie, że w takich przypadkach nie uzasadniać należy nie (ir)racjonalność pierwszego skojarzenia lecz (ir)racjonalność rzeczywistej treści. Niestety, do tej pory nie udało mi się twojego umysłu do tego zmusić. Co jest - moim skromnym zdaniem głupiego katola - dostatecznym dowodem na irracjonalność ateizmu w twoim wykonaniu.

mat napisał:
Ateiści najinteligentniejszą grupą światopoglądową - badania 137 krajów

W tym badaniu najciekawsze jest zestawienie wyników badań inteligencji: największe IQ jest w Azji. A jeśli o procent ateistów chodzi, to ciekawy jest względnie niski ich odsetek w Chinach (12), a wysoki w Wietnamie (81%). Interesujące jest też, że w całych Niemczech jest 42% ateistów, a w NRD było ich w 1989 roku 70% (wg. niemieckiej Wikipedii). Wynik NRD jest podobny do czeskiego (61%) ale bardzo różny od polskiego (3%).

I zabawne jest to, że hipoteza mówiąca, że dla IQ większych od około 100, odsetek ateistów MALEJE ze wzrostem IQ, koreluje LEPIEJ z danymi pochodzącymi z tych "badań" niż hipoteza mówiąca, że odsetek ateistów zawsze rośnie ze wzrostem IQ:


Chociaż różnica we współczynnikach korelacji nie jest duża, to trudno jest to tych danych dopasować funkcję monotonicznie rosnącą, a wielomian trzeciego rzędu (czerwona linia) załapał się tylko dlatego, że dla IQ powyżej 100 jego wartość rośnie coraz słabiej. Można więc spokojnie postawić hipotezę, że propaganda ateistyczna jest najskuteczniejsza wśród ludzi o przeciętnej inteligencji :P. Do mniej inteligentnych nie dociera, a bardziej inteligentni są samodzielni umysłowo. Co - niezależnie od nieprzydatności tych danych do żadnej poważniejszej analizy - dość dobrze pasuje do rekordów bitych przez Wietnam i NRD. Wyłamują się Polacy i Chińczycy, Rosjanie już mniej (27%).

Ale rzecz jasna, w rzeczywistości z tych badań po prostu nic nie wynika poza tym, że w krajach mniej zaawansowanych cywilizacyjnie procent ateistów jest wyraźnie poniżej średniej. Co jest o tyle oczywiste, że w krajach tych społeczeństwo jest bardziej tradycyjne.

Dobra. Koniec zabawy na dziś, czas do łóżeczka :D.
Gośćć
PostWysłany: Nie 16:15, 21 Wrz 2008    Temat postu: Re: religianci to kaleki umyslowe

mat napisał:


mat napisał:

Ateiści najinteligentniejszą grupą światopoglądową - badania 137 krajów
Autor tekstu: Richard Lynn, John Harvey, Helmut Nyborg
Tłumaczenie: Maciej Twardowski


I co ty się podniecasz tym gniotem, który nawet sami ateiści zjechali na Racjonaliście w komentarzach do tego tekstu:

"Artykuł jest ciekawy, ale być może wcześniejsze uprzedzenia co do prof. Nyborga i ogólnej idei IQ każą mi zachować dużą dozę sceptycyzmu. Prof. Nyborg w swoim rodzinnym kraju nie ma najlepszej prasy - w 2003 r. zasłynął "badaniem" dowodzącym wyższej inteligencji mężczyzn od kobiet. Jeśli chodzi o to badanie to zarzuca mu się szereg błędów metodologicznych - czytałem kilka artykułów w najpoważniejszych duńskich pismach, które określiły efekty jego pracy "morzem błędów". Najcięższym zarzutem dla Nyborga jest nieuwzględnienie w badaniach rozwoju edukacji i systemu socjalnego - równie dobrze niskie IQ może być efektem niskiego wykształcenia. Nie ufałbym tak do końca konkluzjom tego artykułu. Proponuję przejrzeć załączoną listę krajów, w której jest szereg krajów odbiegających od postulowanej reguły, vide Polska: IQ 99 i 3% niewierzących (swoją drogą, ciekawe skąd te 3%?)".

"Jestem jak najbardziej ateistą ale tego typu artykuły tylko ośmieszają racjonalistę i ludzi czytających go. Zajmijcie się lepiej czymś lepszym, niż to wykazując na przykład w jakimś porządnym artykule, że religia jest czymś negatywnym, abstrahując od teorii (nie)istnienia boga".

"Szkoda słów, czytam od jakiegoś czasu "Racjonalistę" i naprawdę wiele tekstów było na dobrym poziomie, czasem zdarzały się gorsze...Ale ten 2/10. Test jest całkowicie nieobiektywny, porównywanie np średniej inteligencji przeciętnego Europejczyka (dostęp do edukacji, poziom życia, itp ) do mieszkańców Afryki? Ludzie Ci nie są nic gorsi od nas, warunki w jakich żyją powodują że mają "niższą inteligencję", ciekawe jakby autorzy tego testu urodzili się np w Etiopii jakie bym im wyniki wyszły. Mózg to organ, który gdy go używamy się rozwija...czytamy, piszemy, uczymy się to wszytko rozwija nasz mózg, powoduje że "rośnie nam inteligencja"...A ci ludzie nie mają warunków do rozwoju intelektualnego. Jeśli już ktoś ich edukuje to równocześnie indoktrynuje (misjonarze ) a jedyną książki które mogą czytać to PŚ, albo Koran. Dalej stawiając znak równości między głupi=wierzący do ciekawych wniosków dochodzi się jeśli chodzi o kobiety (większy procentowy udział wśród wierzących )czy znaczy że są głupie? Jak dla mnie to zwykły prowokacyjny tekst na poziomie trolli z portali internetowych..szkoda:-("

Ów gniot został też niemal zmasakrowany na forum Racjonalisty

w wątku pt. Ateizm, wiara i IQ (dział "Filozofia i światopogląd")

i na forum Ateisty

w wątku pt. Religia, ateizm i poziom życia (dział "Nauka", poddział "Nauka o czlowieku / związane z człowiekiem").

Gość
PostWysłany: Wto 17:03, 16 Wrz 2008    Temat postu:

Taaa. Kant to XIX wiek, alurat. a wiek XX miał swoich oryginalnych filozofów.
rozumujesz
PostWysłany: Wto 15:58, 16 Wrz 2008    Temat postu:

Dokładnie, tym bardziej przykre że większość religiantów i ateistów-walczących nie zna nawet podstaw.
mat
PostWysłany: Wto 15:43, 16 Wrz 2008    Temat postu:

@rozumujesz.
Filozofia to dzis przezytek. Ostatni naprawde wielcy filozfowie zyli w XIX wieku (Kant, Hegel, Marks), a prawdziwy rozkwit filozofii to starozytna Grecja (Platon). Dzis juz sie nic nowego w filozofii wymyslec nie da. Zobacz, czym sie zajmuja dzis wydzialy filozofii - glownie przyczynkarskimi badaniami z zakresu historii filozofii.
rozumujesz
PostWysłany: Wto 14:37, 16 Wrz 2008    Temat postu:

@mat
może i IQ wyższe, bo naukowcy są w większości ateistami.
Ale śmiał bym stwierdzić że to raczej wynik braku czasu na filozofię a nie świadomego wyboru światopoglądu.
No i zapewne badania pomijają żesze ex-katolików którzy w pogoni za "własnym" światopoglądem wpadają w sidła Dawkinszczyzny.
Budyy
PostWysłany: Pon 19:11, 15 Wrz 2008    Temat postu:

Ciągle nie wykazałeś racjonalności narodzenia z dziewicy więc na Twoim miejscu bym się tak nie mądrował.
wujzboj
PostWysłany: Pon 17:38, 15 Wrz 2008    Temat postu:

Budyy napisał:
Prawdziwy katolik nie może być w 100% racjonalny a ateista może choć bardzo rzadko występuje

Widocznie nie w twoim przypadku, bo racjonalny człowiek nie wypisuje takich bzdur, jak "prawdziwy katolik nie może być w 100% racjonalny"... A jeśli już wypisuje (bo każdy może się mylić), to nie robi tego na forum, na którym nie potrafi udowodnić, że ma pod tym względem rację.
wiwo
PostWysłany: Pon 17:21, 15 Wrz 2008    Temat postu: Re: religianci to kaleki umyslowe

mat napisał:
[Ateiści najinteligentniejszą grupą światopoglądową - badania 137 krajów
Autor tekstu: Richard Lynn, John Harvey, Helmut Nyborg


To jest możliwe, wyjątki przecież są potwierdzeniem reguły. Ty jesteś właśnie takim wyjątkiem.
mat
PostWysłany: Pon 15:50, 15 Wrz 2008    Temat postu: religianci to kaleki umyslowe

Jan Lewandowski napisał:
1) Ludzie myślą schematycznie jako całość, bez względu na to, czy są teistami, czy "wolnomyślicielami" racjonalistami


Buddy napisał:
Zgadzam się natomiast z tezą iż określanie ateista=myślący a katolik= debil nie jest doskonałe, ba jest dość odległe od rzeczywistości.


Ateiści najinteligentniejszą grupą światopoglądową - badania 137 krajów
Autor tekstu: Richard Lynn, John Harvey, Helmut Nyborg
Tłumaczenie: Maciej Twardowski
http://www.racjonalista.pl/kk.php/s,6076
rozumujesz
PostWysłany: Nie 23:19, 14 Wrz 2008    Temat postu:

No jak by się zastanowić to ja się na przykład modlę, czy to ma sens :think: ;P
A Bol jest bardzo specyficzną jednostką :D i zawsze mnie szokowało jak bluzgał katolów a potem prawił o Hunie !!!

Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group