Autor Wiadomość
luzik
PostWysłany: Nie 23:55, 09 Sty 2011    Temat postu:

Może byk :)
narka

P.S.
Jak Ci wyszło, żeś starszy skoro Ty z lipca, a ja z czerwca ?
krowa
PostWysłany: Nie 23:51, 09 Sty 2011    Temat postu:

wykasowano
luzik
PostWysłany: Nie 23:37, 09 Sty 2011    Temat postu:

krowa napisał:
a teraz przyszła sytuacja:

"Jako starszy wezmę umrę pierwszy"


Żebyś się Krowo nie zdziwił ...
krowa
PostWysłany: Nie 23:27, 09 Sty 2011    Temat postu:

wykasowano
krowa
PostWysłany: Nie 22:20, 09 Sty 2011    Temat postu:

wykasowano
luzik
PostWysłany: Nie 22:11, 09 Sty 2011    Temat postu:

Mieszkam w domu, który zawsze mnie pociągał. Lubiłam łąkę, staw, stary zaniedbany ogród , bagna i liściasty las okalający ten dom.
Gdy osiągnęłam wiek dorosły kupiłam tą starą chałupę i w niej zamieszkałam.
Poprzedni właściciele dawno zmarli, a ja nadal widuję wieczorami starego pana chodzącego po swojej łące i bagnach. On też którejś bardzo wietrznej nocy przyszedł do mnie i powiedzial, wstawaj zerwało ci dach. Wyszłam przed dom, dach był częściowo naderwany.
krowa
PostWysłany: Nie 21:58, 09 Sty 2011    Temat postu:

wykasowano
barycki/konto usunięte
PostWysłany: Pią 3:00, 26 Lis 2010    Temat postu:

A dlaczego zaraz z…, przecież można do…. Ja też bardzo lubię kobiety kominiarki.

Adam Barycki
wujzboj
PostWysłany: Pią 1:32, 26 Lis 2010    Temat postu:

Co w tym ciekawego? Ano chociażby to, że tradycja dominuje nad wyobraźnią przestrzenną :)
abangel666
PostWysłany: Czw 22:04, 25 Lis 2010    Temat postu:

Ja też, za cholerę, nie rozumiem - co w tym ciekawego?
Ale może za mało piję i nie wlazłam jeszcze na takie wyżyny abstrakcji.....
wujzboj
PostWysłany: Czw 21:13, 25 Lis 2010    Temat postu:

Znaczy, swojej żonie zafundowałbyś jako prezent - skok z kombajnu?
barycki/konto usunięte
PostWysłany: Czw 21:02, 25 Lis 2010    Temat postu:

Ależ, neko, jak możesz stawiać mi taki zarzut, ja bardzo lubię kobiety kombajnistki.

Adam Barycki
neko
PostWysłany: Czw 20:34, 25 Lis 2010    Temat postu:

Budyy, tu nie ma zupełnie nic do kumania. Mnie to po prostu rozśmieszyło: czuła babcia, która porażona faktem, że mąż wnuczki ugotuje w niedzielę obiad, prawie nie zwraca uwagi na wnuczki skok ze spadochronem; choć wydawałoby się, że to drugie jest jakby mniej codzienne.

Barycki, czy chcesz powiedzieć, że twoja żona jest odważniejsza, i dla swojej żony zorganizowałbyś raczej skok na bungee, nad jakimś efektownym wodospadem?
Bo jeśli chcesz powiedzieć nie to, co być może chcesz powiedzieć, to czy aby twój marksizm nie jest podszyty drobnomieszczańskim uprzedzeniem - że właściwe miejsce kobiety jest w Kuchni, ew. przy Kołysce? (trzecie K: nie dotyczy.)
barycki/konto usunięte
PostWysłany: Czw 11:33, 25 Lis 2010    Temat postu:

Gdyby mnie żona wysłała na kurs gotowania, też zorganizowałbym jej skok i niekoniecznie ze spadochronem.

Adam Barycki
Budyy
PostWysłany: Czw 10:25, 25 Lis 2010    Temat postu:

I nie kumam o co chodzi.
neko
PostWysłany: Śro 15:31, 24 Lis 2010    Temat postu: coś zasłyszanego, co mi się spodobało

Para yuppies, pracoholicy. Żona wykupiła dla męża - jako prezent - kurs przygotowywania mięs. Mąż dla żony wykupił - jako prezent - skok ze spadochronem, z wysokości 2500 m. Babcia żony bardzo zaniepokoiła się takimi prezentami. Dziecko, mówi, to ty sama powinnaś ugotować obiad mężowi, a nie wysyłać go na kurs gotowania!
(Nadmieniam, że babcia całe życie pracowała także zarobkowo.)

Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group