Autor Wiadomość
Prosiak
PostWysłany: Pią 18:32, 18 Mar 2016    Temat postu:

Stara tak ci odpowiada zawsze kiedy chcesz się do niej odezwać.
Gość
PostWysłany: Pią 18:12, 18 Mar 2016    Temat postu:

Prosiak napisał:
Właśnie nie tak łatwo. Nie wiadomo kto jest człowiekiem, kto Człowiekiem, a kto śmieciem i totalnym zerem.


WYPIERDALAj
Prosiak
PostWysłany: Pią 18:07, 18 Mar 2016    Temat postu:

Właśnie nie tak łatwo. Nie wiadomo kto jest człowiekiem, kto Człowiekiem, a kto śmieciem i totalnym zerem.

Ale wiadomo o jakich kategoriach mowa i jakie cechy mają ludzie, którzy podlegają pod te kategorie :)
Gość
PostWysłany: Pią 17:17, 18 Mar 2016    Temat postu:

Prosiak napisał:
Cytat:
A jak to było z Maciejem dotychczas? Po pierwsze Maciej nienawidził ludzi, ludzi w swojej masie oddających się podobnym zajęciom. On zawsze oddzielał siebie od innych, tak jakby ci inni byli mu obcy. On Maciej uważał się za właściwego osobnika nie wchodzącego w skład ludzi.

Maciej Pojeb uważał się za Człowieka w odróżnieniu od innych jemu podobnych, którzy jednak byli tylko ludźmi.


Czyli stawiasz się ponad plebsem, czyli witaj w klubie :D


Nigdzie się nie stawiam, a więc również nie wśród ludzi.
Chyba łatwo odróżnić Człowieka od ludzi, nie? Ludzie tworzą kluby, towarzystwa, cechy, słowem upodabniają się. Są po prostu klonami Człowieka.
Prosiak
PostWysłany: Pią 13:44, 18 Mar 2016    Temat postu:

Cytat:
A jak to było z Maciejem dotychczas? Po pierwsze Maciej nienawidził ludzi, ludzi w swojej masie oddających się podobnym zajęciom. On zawsze oddzielał siebie od innych, tak jakby ci inni byli mu obcy. On Maciej uważał się za właściwego osobnika nie wchodzącego w skład ludzi.

Maciej Pojeb uważał się za Człowieka w odróżnieniu od innych jemu podobnych, którzy jednak byli tylko ludźmi.


Czyli stawiasz się ponad plebsem, czyli witaj w klubie :D
Maciej Pojeb
PostWysłany: Pią 13:23, 18 Mar 2016    Temat postu:

Prosiak napisał:
Z tym byciem ponad plebsem to w porządku postawa. Propsy Pojebie, witaj w klubie, w którym rządzę :)


Nie unoszę się ponad żadnym plebsem ani nie należę do żadnego klubu.
Prosiak
PostWysłany: Pią 12:40, 18 Mar 2016    Temat postu:

Z tym byciem ponad plebsem to w porządku postawa. Propsy Pojebie, witaj w klubie, w którym rządzę :)
krowa
PostWysłany: Pią 8:07, 18 Mar 2016    Temat postu:

kawa papierosy kot taczki łopata ziemia
Maciej Pojeb
PostWysłany: Czw 6:01, 11 Lut 2016    Temat postu:

Maciej Pojeb nie wiedział skąd się wziął. Niby urodził się kiedyś tam jako potwór, ale czy na pewno? Może Maciej był Stworem a nie Potworem? Jeden od drugiego różnią się. Stwór nie ma przeszłości, nie ma rodowodu, zaś Potwór zdaje się Maciejowi następcą Stwora, któremu odechciało się 'być".

Zabawne jest dla Macieja Pojeba dojść prawdy zawartej w słowie "odechCiało". Oto jakiś Stwór opuszcza ono Ciało wydając ostatni dech. Po co? Na co? Chyba dla swego następcy, który niejako odbierając byt Stwórcy staje się jego Potworem.
krowa
PostWysłany: Śro 19:53, 10 Lut 2016    Temat postu:

https://www.pepiniera.pl/13568,rosamerys-baby.html
Maciej Pojeb
PostWysłany: Śro 16:02, 10 Lut 2016    Temat postu:

Jak pamięcią sięgnąć Maciej widział siebie, Pojeba, wśród ludzi. On stał z boku, a oni w porządku. Stali z odpowiednimi przyborami do pracy oczekując na swoją kolej. A Maciej niby z nimi, choć z boku, spoglądał na nich z szyderstwem w oku. A mieli go za swojego.

Oto Maciej je obiad jak inni. Je obiad z boku, siedzi bokiem, z nogą założoną za nogę i spogląda na ruchome obrazy z ludźmi. Oni też jedzą, rozmawiają między sobą swojsko a Maciej Pojeb na doczepkę z boku je.

Nagle któryś z nich rozmawia o Macieju przy barze, że Maciej go nie lubi.
Albo drugi z nich wchodzi na sale obiadową i mówi:
- My to jesteśmy jak w rodzinie.
Powiedział to i nieomal załkał. Powiedział ze łzami w oczach, że on czuje się wśród ludzi tutaj, wśród ludzi pracy jak członek rodziny, rodziny pracowitej. A Maciej Pojeb nie czuł więzi z tymi ludźmi. On jadł obiad przy okazji.


Maciej Pojeb zbliżał się do kolejnego przystanku. Na nim ma odpowiedzieć sobie czy z rodziną jest Maciejowi po drodze. Czy narodzone w rodzinie dziecko jest jego następcą czy zastępcą. Czy dziecko kobiety pięknej jest Macieja potworem....
Maciej Pojeb
PostWysłany: Śro 14:15, 10 Lut 2016    Temat postu: BYĆ

Słowo "być" wskazuje nam, a dokładniej wskazuje mi na życie w przyszłości.
"Być albo nie być" oznacza że stoi się w obliczu wyboru, czy zakończyć życie niebawem czy je przeżywać nadal, bez określenia końca owej dali.

Maciej Pojeb wiele razy odpowiadał sobie "bądź". Macieju Pojebie bądź zawsze. Tak właśnie Maciejowe Życie ciągło się wobec kamieni milowych oznaczających przystanki wyboru "być albo nie być".
Wiele rzeczy Maciejowi jest nadal nieznanych. Wiele przystanków jeszcze przed Maciejem Pojebem zapewne będzie, na których on się zastanowi i dokona wyboru "mam być".


A jak to było z Maciejem dotychczas? Po pierwsze Maciej nienawidził ludzi, ludzi w swojej masie oddających się podobnym zajęciom. On zawsze oddzielał siebie od innych, tak jakby ci inni byli mu obcy. On Maciej uważał się za właściwego osobnika nie wchodzącego w skład ludzi.

Maciej Pojeb uważał się za Człowieka w odróżnieniu od innych jemu podobnych, którzy jednak byli tylko ludźmi.


cdn

Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group