Autor Wiadomość
krowa
PostWysłany: Śro 21:39, 31 Lip 2019    Temat postu:

Irbisol napisał:
Michał Dyszyński napisał:
Irbisol napisał:
Michał Dyszyński napisał:
Irbisol napisał:
Michał Dyszyński napisał:
Irbisol napisał:
Michał Dyszyński napisał:
Irbisol napisał:
Czyli są równoważne te założenia weryfikacji?

(...) w jakim sensie traktujesz tę równoważność?

W sensie skuteczności weryfikacji prawdy danego stwierdzenia.
Np.
"Bóg istnieje"
vs
"chodnik się nie zapadnie"

W tym sensie nie bardzo widzę tu równoważność - chyba jej nie ma w takim sensie, jak piszesz (bo z samego sformułowania, które zapisałeś, nie wiem do końca o co Ci tam dokładniej chodzi). Mamy do czynienia z zupełnie innymi zagadnieniami - jedno dotyczy bezpośrednich danych zmysłowych i świata materialnego, drugie kwestii światopoglądowych.

Mamy WERYFIKACJĘ, którą uznałeś za bezrefleksyjną.

Bezrefleksyjność oznacza tu konkretnie, że masz SŁOWO "weryfikacja", ale nie wiesz jak zastosować ZNACZENIE dla niego.

A skąd wiesz, że tego nie wiem?

Nigdy się nie ujawniłeś z tą wiedzą.

I z tego wniosek, że tej wiedzy nie posiadam?

To uściślam: z tego wniosek, że albo nie masz, albo ukrywasz swoją wiedzę. Faktycznie, nie wiem, która z owych opcji zachodzi. Ale normalne w dyskusjach jest, że jak ktoś argumentuje, to stara się przedstawiać jednak tę wiedzę, do której ma dostęp. Ale może postąpiłeś niestandardowo i ją ukryleś. W takim razie udało Ci się mnie zmylić.


ZAWSZE WYGRA CZŁOWIEK A NIE MASZYNA STANDARD
Michał Dyszyński jest z góry skazany na przegraną. a długość upartego trwania tylko przedłuża cierpienia.
krowa
PostWysłany: Pon 7:09, 29 Lip 2019    Temat postu:

Semele napisał:
Pa Michale. Ja po prostu idę spać. Nie mogłam się dzisiaj wyrobić. Może jutro dam rade. Pa


IruŚ napisał:
Czy można stąd zadzwonić na miasto? Mam zespół zatkanej odbytnicy. POMÓŻCIE !!! BŁAGAM !!!


Odbyt to ciasny, krótki (3-6 cm) i końcowy odcinek przewodu pokarmowego otoczony mięśniami zwieraczami odbytu: wewnętrznym i zewnętrznym. Szczelina odbytu to ranka w kanale odbytu, która pojawia się kiedy pęknie wewnętrzna warstwa odbytu. Powstaje najczęściej po oddaniu twardego stolca, (dochodzi wówczas do urazu mechanicznego, nadmiernego rozciągnięcia odbytu oraz pęknięcia jego warstwy wewnętrznej).

Innym powodem powstawania szczeliny odbytu może być luźny, biegunkowy stolec. Dochodzi wtedy do podrażnienia chemicznego przez soki trawienne, które zbyt szybko dostają się w okolicę odbytu i drażnią miejsce, które staje się podatne na uraz czyli na pęknięcia od strony wewnętrznej. W ten sposób powstaje rana wewnętrznej warstwy odbytu zwana szczeliną odbytu. Biegnie ona podłużnie wzdłuż osi długiej kanału odbytu i jest zlokalizowana najczęściej (w 85% przypadków) od góry (od strony pleców) rzadziej (10%) od dołu (od strony pochwy u kobiet, od strony moszny u mężczyzn), jeszcze rzadziej w innym miejscu obwodu odbytu. Czasami ran (szczelin) jest więcej niż jedna.
krowa
PostWysłany: Pon 2:00, 29 Lip 2019    Temat postu:

KONIEC ZNACZENIA BIBLII I IZRAELA

https://zmianynaziemi.pl/wiadomosc/morze-martwe-wysycha-w-zastraszajacym-tempie

Polski Bóg ma się jako rzeka dobrze. Nie zagraża Bogowi niski stan wody, ale Wiśle tak. Polski Bóg i Ukraiński Boh są rzekami z prawdziwego zdarzenia.

Inaczej ma się z biblijnym Jordanem, który już nie raz wysychał całkiem. A morze Martwe nie tylko jest Martwe z nazwy, ale jakby pogrąża sie w niebycie.

NIC NIE POMOŻE, bo widać ludzie przestali wierzyć w posłannictwo żydowskie.
krowa
PostWysłany: Pon 1:41, 29 Lip 2019    Temat postu:

[quote="Michał Dyszyński"][quote="krowa"]
Michał Dyszyński napisał:
nie byłem koprofagiem, nie męczyłem zwierząt, nawet swojej żony nie zdradziłem. Zgroza!!!
Tego pewnie większość troli nie zrozumie.


Nie wiem i nie muszę widzieć co to jest koprofag i trol.
W języku polskim jest tylko koper, kopaczka i rola, a faga żadnego nie ma.

Jest w języku polskim zdrada i jest dobrze ugruntowana:
- rad
- rada
- radość
- porada
- zaradność

Zapewniam pana, poniekąd wspaniałego pana i panie wspaniałe też, Dyszyńskie, Dyszyńskich że zdrada daje radość i mógłbym każdemu zasiedziałemu na stanowisku poradzić zdradę.

Jest to bardzo miłe dla osoby zdradzającej wiedzieć, ze nic zlego zdrada nie niesie, bo jest bardzo prawdopodobne ze strona przeciwna, jakąkolwiek by nie była też zdradziła.

Inna kobieta.... na przykład poznałem inną kobietę i okazuje się że może być milsza od żony. No więc mogę nawet tej żonie powiedzieć, że tak było. A wtedy i ona może mi się przyznać do tego samego.
jednak osobiście nie powiedziałem tego mojej żonie i ona też mi nie powiedziała.

Tak pięknie jest poznać drugą i trzecią kobietę i miłować ją choćby okazjonalnie. Dobrym być nie tylko dla jednej, a nawet dobrym być dla kurewki i zapłacić jej dwa razy więcej.
krowa
PostWysłany: Pon 0:52, 29 Lip 2019    Temat postu:

jeszcze nikt tak nie napisał:

Bóg jest rzeką z moich ust płynącą

Bóg jest rzeką moich umiejętności dowodzenia, uwodzenia mową czy pismem, jest potokiem słownym, może porywać powodzią, zwodzić

zabawne, że w dzieciństwie dużo przebywałem nad rzeką Krzyworzeką
była to niewielka rzeka, którą podczas suszy można było przejść po kamieniach suchą nogą, a podczas powiodzi porywała mosty, drogi

i ja taki właśnie jestem, z pozoru niewinny a nieraz bardzo porywczy i zmienny, krzywy, rodem z Krzyworzeki


https://www.youtube.com/watch?v=vDXLzf0Fdos
Semele
PostWysłany: Pon 0:16, 29 Lip 2019    Temat postu:

Pa Michale. Ja po prostu idę spać. Taki wulgaryzm w twoich ustach. ...


Dobranoc też dla krówki. Piekne szlaczki. Jezus wzięty chyba od DYSKURS??
Michał Dyszyński
PostWysłany: Pon 0:08, 29 Lip 2019    Temat postu:

krowa napisał:
spierdalaj ode mnioe i sie zamknij na kłodkę.

Więc spierdalam. Bo i tak masz niewiele do zaoferowania.
Semele
PostWysłany: Pon 0:03, 29 Lip 2019    Temat postu:

Michał.....Nie chcę sprawić Ci przykrości.
Jednak muszę to napisać: też jesteś trollem. Oczywiście bardzo oryginalnym.
krowa
PostWysłany: Pon 0:02, 29 Lip 2019    Temat postu:

trele morele

Trolling jak znam to ciągnięcie przynęty za łódką. Jak byłem w PZW wędkarzem to nie wolno było ciągnąć błystki za łódką, tylko spiningować, czyli wyrzucać błystkę wędziskiem z kołowrotkiem i nawijając żyłkę ciągnąć błystkę.

Trole śpiewaję trele i to mogę zrozumieć, jako literę powtarzalną, RrrrrrRRrrrRrrrr


spierdalaj ode mnioe i sie zamknij na kłodkę.
Michał Dyszyński
PostWysłany: Nie 23:53, 28 Lip 2019    Temat postu:

krowa napisał:
Michał Dyszyński napisał:
Aby zrozumieć bezsens spamu i trolingu należałoby chyba wyobrazić sobie sytuację, w której pozostało w jakims forum tylko dwóch dyskutantów - obaj są spamerami trolami.
Jeden pisze: fmo2iue 0-u oi3u koj0-q2m.
Drugi mu odpowiada: 3w-4jgf -943
Piewszy znowu: vmp944 90-2
Drugi: j209 8op 4 90
Pierwszy t843 [43 ytd
Drugi: 9tr3n9 ju0
itd. itp.
Ileż można?...



macie szczęście Dyszyński, że jestem spamerem regulaminowym. Powinniście się cieszyć, bo normalnie bym was zdusił intelektualnie miazge bym zrobił z was Dyszyński co rozwijacie rulony. Rulony rozwijacie a w życiu zeście nawet na kurwach nie byli. W niczym palca żeście nie umaczali, w niczym prawdziwym.

Nie byłem na kurwach. Zgoda. I parę innych rzeczy jeszcze "mnie ominęło", które to rzeczy ten czy ów będzie uznawał coś "prawdziwego" - nie byłem koprofagiem, nie męczyłem zwierząt, nawet swojej żony nie zdradziłem. Zgroza!!!
Tego pewnie większość troli nie zrozumie. To przekracza bowiem zdolność pojmowania kompulsywnych umysłów, ale ja cenię sobie po prostu WRAŻLIWOŚĆ. Mój świat jest setki razy bogatszy niż świat trola, bo jest w nim wyraziście widoczne to, czym trol gardzi, czego nigdy się nie dowie, nie zrozumie, nie dotrze do niego. To jest świat NIE PONIŻANIA NICZEGO, ABY TO ZASTĄPIĆ JAKĄŚ SILNĄ EMOCJĄ, CZY CHOĆBY JEJ WSPOMNIENIEM. W zamian ten świat oferuje mi nieskończoną gamę przejść tonalnych w uczuciach i obecność WSPANIAŁYCH ISTOT. Akceptując, nie żądając, lekceważąc własne skrajne oczekiwania, umysł wyostrza się, postrzegając mentalnie niczym mikroskop. Zamiast czarno - białego, opartego o proste emocje kategoryzowania, którego celem jest wywyższenie siebie, a pogarda dla reszty, wyłania się tysiące odcieni - uczuć, konstrukcji intelektualnych, mentalnych.
Trole DOCHODZĄ DO ŚCIANY. Tą ścianą jest sam troling, którego w pewnym momencie nie da się zrobić BARDZIEJ. Jest już troling chaotyczny jak tylko być może, bądź wyzywający, jak tylko być może. Wszyscy się już przyzwyczaili, niczego od trola nie oczekują, bo on nie ma nic do zaoferowania. Chociaż...
... właściwie nie do końca. Trol może zaoferować umysłowi zrównoważonemu TEST. I to jest cenne - aby umysł zrównoważony nauczył się ROZPOZNAWAĆ TROLING, a potem przygotować mu stosowne miejsce w mentalnej przestrzeni - śmietnik.
Uważam, ze to jest ważne dla higieny mentalnej: mieć dobrze kontrolowane miejsce na śmiecie w umyśle. No i wyćwiczony mechanizm utylizacji owych śmieci. Trol swoją działalnością bardzo ładnie uczy, ilustruje bezsens. Dobrze jest bezsens zrozumieć, emocjonalnie go opanować, wybudować dla niego dobrze zabezpieczony śmietnik, w którym śmiecie nie śmierdzą, bo są odpowiednio zamknięte, są przygotowane do ostatecznego zapomnienia. Czyli do stanu od początku im przypisanego.
janek krowa
PostWysłany: Nie 23:40, 28 Lip 2019    Temat postu:

Macie szczęście Dyszyński, że was nie mam w zasięgu powiedzmy 20 kilometrów. Po przeczytaniu tych waszych mądrości, pierdolenia o Bogu Wszechmogącym , a wcześniej debatowaniu o Lucyferach, to choćnbym miał siedzieć pól roku we więzieniu, to bym was rozebrał do naga i przepędził przez jakąś wieś czy miasteczko. Tak bym zrobił w reakcji na wasze pierdolenie na wszelkie sposoby o takim Bogu co normalnie jest piękną rzeką, rzeką słow jeszcze polskich, a nie łaciny martwych.

jesteście wrogiem i szkodnikiem Człowieka prawdziwego, pasożytem naukowym, bierzecie pieniądze publiczne za robienie ludzi w bambuko.
krowa
PostWysłany: Nie 23:16, 28 Lip 2019    Temat postu:

Michał Dyszyński napisał:
Aby zrozumieć bezsens spamu i trolingu należałoby chyba wyobrazić sobie sytuację, w której pozostało w jakims forum tylko dwóch dyskutantów - obaj są spamerami trolami.
Jeden pisze: fmo2iue 0-u oi3u koj0-q2m.
Drugi mu odpowiada: 3w-4jgf -943
Piewszy znowu: vmp944 90-2
Drugi: j209 8op 4 90
Pierwszy t843 [43 ytd
Drugi: 9tr3n9 ju0
itd. itp.
Ileż można?...



macie szczęście Dyszyński, że jestem spamerem regulaminowym. Powinniście się cieszyć, bo normalnie bym was zdusił intelektualnie miazge bym zrobił z was Dyszyński co rozwijacie rulony. Rulony rozwijacie a w życiu zeście nawet na kurwach nie byli. W niczym palca żeście nie umaczali, w niczym prawdziwym.
krowa
PostWysłany: Nie 23:08, 28 Lip 2019    Temat postu:

Kolego Dyszyński!

Powtarzam: Nie mogę pochwalić się że potrafie tą dziewczynę zadowolić również seksualnie. Ale jestem nadal dobrej myśli.

6 lat się staram. Wiersze piszę. Kosmetyki im kupuję i bransoletki. I nadal mi się nie udaje. To jak kolega myśli? Jak przyjade z kolejnej wycieczki, to przecież muszę jakoś odreagować właśnie na Panu, panu co pierdzi w stołek. Na wszystkich co pierdolą o Bogu, o Telewizji, O polityce Międzynarodowej muszę odreagować.
krowa
PostWysłany: Nie 23:02, 28 Lip 2019    Temat postu:

Michał Dyszyński napisał:

Spam troling nie przełamuje żadnych ograniczeń. Bo spam troling SAM JEST OGRANICZENIEM się umysłu do bezcelowości i bezznaczenia. Inaczej mówiąc spam troling NIC NIE MOŻE.
Jest impotentny ze swojej natury.
Jest postawą skrajnej defensywy umysłu i utraty nadziei na cokolwiek.


Panie kolego. Mam 67 lat i chciałbym mieć kobietę dość młodą, żeby mi urodziła dziecko, bo dzięki temu będę miał barwne życie, będę się o coś starał i spożytkuję pieniądze których mam za dużo aby je po prostu przejeść.
Dokładnie mam 3300 emerytury z czego najwyżej 1000zlotch idzie mi na utrzymanie.

Tak sobie ubzdurałem z tą kobietą i 6 lat żyję oczekiwaniem. Każda okazję staram się wykorzystać, ale mi się z młodymi kobietami nie udaje, a stare nie mają albo menstruacji albo są chore, właściwie to wszystkie są chore na coś, a ja nie.


Kilka dni temu pojechałem za taką dziewczyną w necie poznaną, co znajduje się na marginesie, strasznie pije alkohol i nie pracuje. Nie wiem co jej się stało, ale chyba jakieś załamanie nerwowe albo zapicie się, albo uraz jakiś, pobicie.



Oto opowiadanie na kanwie mojej wycieczki, za tą dziewczyną.

Cytat:

Sąd Rejonowy w Sandomierzu wydział nr la,me47/Ul?7899ab

- Nazwisko i imię oskarżonego?
- Janek Krowa, Jan.
- Jan. Gdzie oskarżony mieszka?
- Jestem zameldowany ale nie powiem. Przebywam w Szkole Podstawowej w Łękawie
- Gmina?
- 28-500 Kazimierza Wielka.

- I co oskarżony robił feralnego dnia?
- Pojechałem do Karolin.
- Do Karolin czy do Karoliny?
- Na komputerze mi się litera a nie wybija i podoba mi się, że do Karolin pojechałem.
- Gdzie do Karolin?
- Do Sandomierza, do szpitala.
- A skąd oskarżony wiedział gdzie przebywa Karolina B.?
- Bo w necie czytałem że dostała trzy zastrzyki w Szpitalu w Sandomierzu.
- Proszę opisać jak dostaliście się do szpitala?

- Wsiadłem do Oldsmobila i pojechałem do Sandomierza, przez Opatowiec, Świniary, obok nawet była Krowia Góra tylko nie pojechałem przez Krowią Górę bo mi zależało na czasie.
- Czym oskarżony pojechał?
- Złoto-brązowym Oldsmobilem.
- I oskarżony jest właścicielem tego pojazdu?
- Tak.
- Proszę dalej.
- Potem była Koprzywnica i od razu zacząłem myśleć dlaczego nie Pokrzywnica tylko Koprzywnica? Czy pokrzywy przekręcono czy Koprzywy, wysoki sądzie to chyba jest warte zastanowienia prawda?
- Więc dojechaliście do Sandomierza i co dalej?
- Zgubiłem się bo tak jakby jakaś nie z tej ziemi cywilizacja opanowała Sandomierz, obwodnice jak pokrzywnice, napowietrzne że nawet Wisły nie widać i stanąłem na parkingu.
- Proszę się streszczać.
- Przechodził młody chłopak i wyświetlił mi na smartfonie trasę i jakoś udało mi się objechać naokoło i trafić pod Szpital Świętego Ducha, ale ten chłopak na smartfonie nie miał Świętego Ducha.
- Jak dostaliście się do szpitala?
- Najpierw musiałem się zastanowić i odpocząć, a zgiełk był tu straszny. Usiadłem na ławce, ale słońce paliło to się przeniosłem do cienia pod blok mieszkalny. Tylko ząb mnie strasznie charował w język i poszedłem do sklepu spożywczego po bułkę.
- Oskarżony powinien zeznawać rzeczy istotne w sprawie i sąd prosi aby oskarżony zrozumiał. Sąd może nałożyć karę dyscyplinarną oskarżonemu.
- A ja kurwa moge zaraz wyrwać te kartki i zjeść sądowi! Sąd ma mnie słuchać bo nic więcej nie powiem.

- Proszę.
- Musiałem mieć bułkę, bo z tej bułki sobie zrobiłem małą kulkę i wsadziłem do zęba. I dopiero wtedy zadzwoniłem do Karolin.
- I co on oskarżonemu powiedziała?
- Nic. Melodyjka grała.
- Nie odebrała telefonu tak?
- Abonent niedostępny.
- A w szpitalu pan co robił?
- Napiłem się maślanki i zjadłem dwie drożdżówki. Popaliłem trochę i wszedłem do tego szpitala ale nie wiedziałem czy do dobrego wejścia. Było kilka wejść, błądziłem korytarzy mnóstwo, wszędzie drzwi pozamykane, nie wiadomo co jest recepcją a co kioskiem z gazetami, po prostu misz masz i nikt nic nie wie. Pytałem o lewe skrzydło budynku to żadna pielęgniarka nie wiedziała czy jest coś lewe w tym szpitalu czy prawe. W końcy w jakimś kantorku za szkłem spytałem to mi pani zaraz kto ja jestem dla Karolin i powiedziałem że znajomym. Niestety nie wolno znajomym podawać gdzie pacjent leży, bez upoważnienia. Już nawet nie mówiłem że chciałbym się w niej zakochać i martwię się o nią.
- Czy oskarżony znał rodziców Karolin B. ?
- Muszę iść się wysikać, można?
- Proszę. Zarządzam przerwę na 15 minut.


- Wysoki Sąd nie ma papieru wciągniętego.
- Co proszę?
- Nie ma Wysoki Sąd papieru w toalecie toaletowego.
- A widzi pan, jakie warunki, a pan by żądał tylko. Rodzice Karolin byli panu znani?
- Nie.
- Oskarżony mówił że jest znajomym...
- Jest mi znany adres zamieszkania Karolin, bo jak grała w Państwa Miasta Rzeki to na kartce był adres.
- Gdzie był adres?
- Na kartce co grała w szpitalu.
- Widział pan tą kartkę?
- W necie.

- Oskarżony feralnego dnia podjechał pojazdem pod dom Karoliny Be. Tak było?
- Bo szpital był cały ogrodzony, w zasiekach jak getto. Nie mogłem nawet obejść i zobaczyć jak Karolina wychodzi do okna i pali papierosa. A ona paliła tak, że musiała by mi sie pokazać w oknie i bym do niej trafił. Ostatecznie zrezygnowałem i pomyślałem że mogli ją już wypisać ze szpitala Świętego Ducha i jest w domu.
- Ojciec Karoliny Be powiadomił Policje. Oskarżony napastował Karolin tak zeznał.
- Nie.
- Proszę opowiedzieć.
- Pojechałem przez Wielogórę. Od razu mi się przypomniał taki ciekawy człowiek, co w necie opisywał stosunki władzy, Policje, Prokuratorów, że jest to jakby mafia.
- Proszę oskarżonego aby liczył się ze słowami.
- Ten człowiek to pisał, a nie ja.
- Podjechał pan pod dom rodzinny Karolin i co dalej było feralnego dnia?
- Najpierw to widziałem osoby leżące po rowach. Dużo sadów, ogromne sady ogrodzone, a w jednym miejscu nawet jak pałac jakiś, kute ogrodzenia, mury, wielkie ogrody, jakieś dziewczyny w patio, samochody drogie, a przy drodze leżące w rowach osoby.
- Dalej.
- Znalazłem posesję Karolin, to znaczy jakby przejechałem, ale pamiętałem z netu, z satelity i cofnąłem się i stanąłem przy bramie. Był numer domu, zgadzał się i tabliczka, że jak mnie psy nie rozszarpią to właściciel mnie zastrzeli.
- Tabliczka ostrzegawcza, tak?
- Jak cie psy nie rozszarpią to właściciel cie zastrzeli. Tylko nie dopisali że jak psa. A psy to wiadomo że Policja.
- Kara dyscyplinarna w kwocie 200zł.
- A mam. Na kurwy albo na Policje. A nawet myślałem że przekupię panią w recepcji szpitala.

- W dniu tym Oskarżony strzelił od Ojca Karoliny w pistoletu.
- Jeszcze nie strzeliłem tylko pojechałem do Gieesu.
- Gdzie to było?
- A niedaleko był Sklep GS i tam pewna kobieta naprawiała ściany.
- Oskarżony znał te kobietę?
- Nie.
- To jaki ona ma związek ze sprawą?
- Ona znała Karolin.
- Proszę opisać.
- Czy mogę zapalić?
- Nie, tutaj nie wolno.
- Czy mogę wyjść do toalety?
- Proszę powiadomić woźnego w sprawie papieru toaletowego. Acha, proszę. Przerwa.


- Sąd Rejonowy zwalnia obywatela Jana Krowę z kary dyscyplinarnej.
- Wysoki Sądzie. Nie mogłem przeżyć tego szpitala. Wszystko ogrodzone, jak na poligonie wojskowym, parkingi puste a ogrodzone. Nie wiem co tam było ogrodzone ale dużo wokół pustej przestrzeni z wysokimi płotami, a przed szpitalem tylko jedna ławka na malutkim miejscu. A dlaczego strażnicy szlabany otwierają przed samochodami lekarzy. Tam jest jakby państwo w Państwie a nikt nic nie wie.
- Po co panu był pistolet taki?
- A kupiłem sobie dla poprawy wizerunku.
- Pan chciał nastraszyć kogo?
- Bo widzi pani... Przepraszam. Wysoki Sądzie do mnie już trzy razy przychodziła Policja na interwencje i mieli chyba pistolety, to ja też.
- Policja ma chronić obywateli.
- Nie wiem, nie wiem, ja nikogo nie pobiłem, a raczej mnie straszono Policją i przymusowym leczeniem. A zdrowy jestem jak koń.
- W protokole policyjnym oskarżony wymierzył pistolet i strzelił do ojca Karoliny B. na szczęście niegroźnie, ale wymierzył broń przeciwko obywatelowi.
- Bo najpierw rozmawiałem z kobietą co naprawiała ściany w sklepie. Ona wynajmowała sklep Gieesu. Tylko oni niedługo wysprzedają sklepy i zostawią ludzi na lodzie. Te biznesy. Mówiłem tej kobiecie że szukam dziewczyny. A ona że sprzątaczki. A ja że nie, że szukam dziewczyny na życie. I niechcąco się wygadałem o tej tabliczce z psami i ona od razu się kapła że to Karolin.
- Karolina Be.
- No właśnie. I ta kobieta zwątpiła, żeby Karolina mogła coś sprzątać, pomagać i nic nie umie, nie chodziła do szkoły a ma trzydzieści lat. I dwie dziewczynki tam były z tą kobietą, malutkie, jedna 5 lat powiedzmy a druga 3 latka i ja sie ich pytam czy dobry jestem na męża, to ta kobieta powiedziała że nie, bo nie ogolony, a ta najmniejsza od razu się do mnie odwróciła i patrzyła po ludzku. A jak to miałem być ogolony, jak się spieszyłem aby zdążyć przed zamknięciem szpitala, a chciałem być naturalny a nie w krawacie. To ona się pyta czy przyjechałem autobusem.
- Pistolet wiatrówka. Pan strzelił śrutem ale skąd ojciec mógł wiedzieć że nie prawdziwym? Naraził pn obywatela na lęk.
- Wróciłem się Oldsmobilem i ponownie stanąłem przed bramą. Ja sobi wyobrażałem bramę otwartą, że wjeżdżam, wychodzę, a Karolina też wychodzi i powinna się jakby ucieszyć. A tutaj psy, co nawet nie wiedz co robić i tabliczka że właściciel zastrzeli jak psa. No więc wyciągnąłem pistolet ze schowka, naładowałem śrut i zacząłem kopać nogą w bramę. Wtedy ten facet wyszedł, coś mi krzyczał a ja mu strzeliłem w jaja. To było jakieś 5 metrów co tekturki nie przebija.

- Sąd Rejonowy w miejscu na rozprawieljh6/388.9863 udziela obywatelowi Jankowi Krowie upomnienia.



PS
Drogi Panie Michale Dyszyński. Nie mogę pochwalić się że potrafie tą dziewczynę zadowolić również seksualnie. Ale jestem nadal dobrej myśli.
Michał Dyszyński
PostWysłany: Nie 22:48, 28 Lip 2019    Temat postu:

Aby zrozumieć bezsens spamu i trolingu należałoby chyba wyobrazić sobie sytuację, w której pozostało w jakims forum tylko dwóch dyskutantów - obaj są spamerami trolami.
Jeden pisze: fmo2iue 0-u oi3u koj0-q2m.
Drugi mu odpowiada: 3w-4jgf -943
Piewszy znowu: vmp944 90-2
Drugi: j209 8op 4 90
Pierwszy t843 [43 ytd
Drugi: 9tr3n9 ju0
itd. itp.
Ileż można?...
Ilość kombinacji nic znaczących fraz jest nieskończona. Można je sobie nawzajem wysyłać, choć zapewne po jakimś czasie strona przeciwna, kierując się swoim instynktem samozachowawczym, po prostu nawet nie zajrzy, co przeciwspamer opublikował. Z góry bedzie wiadomo, że to ZNACZENIOWO JEST ZAWSZE TO SAMO - zawsze chaos - szum, z którego umysł nie wyniesie niczego dla siebie. Umysł jest na tyle bystry, że dobrze wie, iż powyżej pewnego poziomu bezwartościowości sygnału, staje się on nieodróznialny dla tegoż umysłu od dowolnego innego źródła białego szumu. Taki sam efekt jak zapoznawanie się z tekstami trola - spamera dałoby:
- patrzenie na bezładną kupę śmieci
- wysłuchiwanie szumów i bólu własnej głowy na kacu
- paplania dzieci hałasujących na przerwie szkole, czy przedszkolu
- słuchanie bulgotania gotującej się wody w czajniku
- kręcenie bezładne głową, patrząc na świat - po chwili już nie za bardzo coś rozpoznajemy.
Spamer trol - zrównany z tą - nieskończenie bogatą - bazą chaotycznych źródeł, musi się ostatecznie pogodzić z tym, że przestał swoim zachowaniem nadawać czemukolwiek znaczenie, a jeśli będzie się przy tym upierał, wkrótce on sam nikogo nie będzie obchodził. Równie dobrze może publikować sam do siebie. Albo właśnie z drugim takim samym jak on.
Spam troling nie przełamuje żadnych ograniczeń. Bo spam troling SAM JEST OGRANICZENIEM się umysłu do bezcelowości i bezznaczenia. Inaczej mówiąc spam troling NIC NIE MOŻE.
Jest impotentny ze swojej natury.
Jest postawą skrajnej defensywy umysłu i utraty nadziei na cokolwiek.
krowa
PostWysłany: Nie 21:39, 28 Lip 2019    Temat postu:

Michał Dyszyński napisał:
janek ślanka cymbał napisał:
Michał Dyszyński napisał:
sj98er ng[o4u 095 4ij =-23 == 2
pown p04u mn3 w4

0q4u 03 2


W tym wpisie występuje 21 liter piśmiennych i 23 znaki matematyczne.
Wydaje mi się że mam do czynienia z maszyną.

Pewnie ma Pan rację.


Z każdym razem gdy się
porywam
to mi ubywa
Nawet nie o to chodzi
ja stwarzam klimat
na próżno
Gdzie soczysty owoc wstęgą pośród pól
tam pszeniczne włosy dziewczęcych chwil
spod sukienczyn a nawet więcej słychać
twe imie Karolin


https://www.youtube.com/watch?v=3U4Usgl5L10
Michał Dyszyński
PostWysłany: Pon 22:58, 05 Mar 2018    Temat postu:

janek ślanka cymbał napisał:
Michał Dyszyński napisał:
sj98er ng[o4u 095 4ij =-23 == 2
pown p04u mn3 w4

0q4u 03 2


W tym wpisie występuje 21 liter piśmiennych i 23 znaki matematyczne.
Wydaje mi się że mam do czynienia z maszyną.

Pewnie ma Pan rację.
janek ślanka cymbał
PostWysłany: Pon 21:05, 05 Mar 2018    Temat postu:

Michał Dyszyński napisał:
sj98er ng[o4u 095 4ij =-23 == 2
pown p04u mn3 w4

0q4u 03 2


W tym wpisie występuje 21 liter piśmiennych i 23 znaki matematyczne.
Wydaje mi się że mam do czynienia z maszyną.
Michał Dyszyński
PostWysłany: Pon 19:57, 05 Mar 2018    Temat postu:

janek krowa napisał:
Mnie się wydaje, że kolega Dyszyński właśnie ulega zdenerwowaniu i puszczają mu wtedy kulturalne hamulce. O tak, kolega Dyszyński prezentuje się z maską.

Tym razem ma Pan rację, Panie Krowa - wydaje się Panu.
janek krowa
PostWysłany: Pon 19:52, 05 Mar 2018    Temat postu:

Michał Dyszyński napisał:
pijkoldre napisał:
trolling tak, ale dla samego siebie.

jeśli jesteś w tym dobry, to możesz zirytować innych i czerpać z tego radość.

może być również inicjatorem kreatywności i pozbyciu się pewnych blokad.

przypomina mi to taniec w zatłoczonym miejscu. większość omija taką osobę, udając, że tego nie widzi, a osoba tańcząca uzyskuje z tego profity :)


Jak zdefiniować owe "profity"?
Co właściwie tak naprawdę zyskujemy będąc przekonanymi, iż ktoś przez nas doznał stanu zdenerwowania, irytacji?
Można ten profit jakoś w pełni ściśle określić, wskazując w sposób przekonywujący, iż jest to zysk, a nie strata (choćby czasu, czy czegoś innego)?


Są ludzie, którzy kryją się za maską. Jednym ze sposobów aby im ta maska spadła z twarzy, jest zdenerwowanie ich. W internecie to się udaje. W rzeczywistości, twarzą w twarz najlepiej taką osobę postraszyć.

Mnie się wydaje, że kolega Dyszyński właśnie ulega zdenerwowaniu i puszczają mu wtedy kulturalne hamulce. O tak, kolega Dyszyński prezentuje się z maską.

podjąłeś kolego Dyszyński temat kurewski, to idź wreszcie na te dziwki, abyś wiedział coś więcej o człowieku niż piszą w necie. Wierz mi Michale Dyszyński, że dziwkom twoja twarz brzmi znajomo!
Witaj Tymczasem
PostWysłany: Sob 22:00, 03 Mar 2018    Temat postu:

Dyskurs napisał:

Są też sytuacje gdzie ktos z chronicznym brakiem cierpliwości i sporą dozą terytorialnosci zakłada temat, zamiast bloga, gdzie może autorytatywnie usuwać zapisy innych albo pisać z samym sobą. Najlepiej nie wchodzić na forum z intencją świadomego zakłócania debat innych ani nie spieszyć się z osądzaniem innych swoim patykiem.



i mówi to trollica, która świadomie topi dyskusje INNYCH w swoim oszołomionym bełkocie, wtrąca sie, przeszkadza, komentuje nie proszona o zdanie

zakłamana idiotka
Dyskurs
PostWysłany: Sob 21:48, 03 Mar 2018    Temat postu:

Michał Dyszyński napisał:
pijkoldre napisał:
trolling tak, ale dla samego siebie.

jeśli jesteś w tym dobry, to możesz zirytować innych i czerpać z tego radość.

może być również inicjatorem kreatywności i pozbyciu się pewnych blokad.

przypomina mi to taniec w zatłoczonym miejscu. większość omija taką osobę, udając, że tego nie widzi, a osoba tańcząca uzyskuje z tego profity :)


Jak zdefiniować owe "profity"?
Co właściwie tak naprawdę zyskujemy będąc przekonanymi, iż ktoś przez nas doznał stanu zdenerwowania, irytacji?
Można ten profit jakoś w pełni ściśle określić, wskazując w sposób przekonywujący, iż jest to zysk, a nie strata (choćby czasu, czy czegoś innego)?
Są też sytuacje gdzie ktos z chronicznym brakiem cierpliwości i sporą dozą terytorialnosci zakłada temat, zamiast bloga, gdzie może autorytatywnie usuwać zapisy innych albo pisać z samym sobą. Najlepiej nie wchodzić na forum z intencją świadomego zakłócania debat innych ani nie spieszyć się z osądzaniem innych swoim patykiem.

Skąd można wiedzieć czy ktoś czegoś dozna? Introwertyk to dopiero przemyśli i odczuje post facto czyli po "biadoleniu" publicznym ekstrawertyka a ekstrawertyk i tak nie dokonuje samo refleksji i będzie, jak zwykle, "biadolił" :)
Michał Dyszyński
PostWysłany: Sob 21:29, 03 Mar 2018    Temat postu:

pijkoldre napisał:
trolling tak, ale dla samego siebie.

jeśli jesteś w tym dobry, to możesz zirytować innych i czerpać z tego radość.

może być również inicjatorem kreatywności i pozbyciu się pewnych blokad.

przypomina mi to taniec w zatłoczonym miejscu. większość omija taką osobę, udając, że tego nie widzi, a osoba tańcząca uzyskuje z tego profity :)


Jak zdefiniować owe "profity"?
Co właściwie tak naprawdę zyskujemy będąc przekonanymi, iż ktoś przez nas doznał stanu zdenerwowania, irytacji?
Można ten profit jakoś w pełni ściśle określić, wskazując w sposób przekonywujący, iż jest to zysk, a nie strata (choćby czasu, czy czegoś innego)?
pijkoldre
PostWysłany: Sob 19:37, 03 Mar 2018    Temat postu:

trolling tak, ale dla samego siebie.

jeśli jesteś w tym dobry, to możesz zirytować innych i czerpać z tego radość.

może być również inicjatorem kreatywności i pozbyciu się pewnych blokad.

przypomina mi to taniec w zatłoczonym miejscu. większość omija taką osobę, udając, że tego nie widzi, a osoba tańcząca uzyskuje z tego profity :)
krowa
PostWysłany: Pią 9:32, 28 Kwi 2017    Temat postu:

https://www.youtube.com/watch?v=Q6Rpxd7s2A8

Dziecioł

dzięciołrobdziecinatobypracowmiasta
dzieciorobywmiastapraca
pracwmiastrobydzić

stoidzieciolandmiastrobić
stroimiastadzicorob

Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group