Autor Wiadomość
JaKrów
PostWysłany: Pią 12:45, 12 Maj 2017    Temat postu:

Panowie !

Panowie, przyznajcie się do tego, Dyszyński czy Barycki, że spór idzie nie o Żydów, nie o Polaków, Niemców czy Amerykanów, tylko o to czy nadal podtrzymywać Ideologie Obozów Pracy.

Ja poważnie zachęcam szanownych panów do pozbycia się robaków. Miejcie to już z głowy.
Janek 12 kg
PostWysłany: Pią 12:33, 12 Maj 2017    Temat postu:

W Polskich Obozach Pracy, zorganizowane były pastwiska krów. Amerykańscy Uczeni dowiedli, na materiale wypożyczonych baraków oświęcimskich znalazło się DNA bydła rogatego.

Druty były pod napięciem, bo my świadkiem tego z dziadkiem świętej pamięci mieliśwa pasterza elektrycznego.
Adam Barycki
PostWysłany: Pią 10:52, 12 Maj 2017    Temat postu:

Michał Dyszyński napisał:
Oto "argumentacja". I, zdawałoby się, argumentacja "inteligentnego" człowieka. Dla Pana, Panie Barycki, użycie obraźliwego epitetu w dyskusji zdaje się być argumentem. Jednak intelektualnie (nie emocjonalnie) patrząc na sprawę nie porusza Pan w ten sposób żadnej kwestii, poza jedną: puściły Panu zwieracze.


Młody Polak nie ma powodu obić mordy młodego Niemca za to, że jego dziadek był esesmanem, bo to jest absurdem, natomiast ma poważne powody obić mordę młodego Niemca za to, że młody Niemiec uważa, iż jego dziadek był antyfaszystą, tak samo, jak i antyfaszystami był wówczas cały niemiecki naród, który wobec Żydów miał humanistyczny stosunek, a antysemitami z dziką ochotą mordującymi Żydów byli Polacy, co w narodzie niemieckim budziło obrzydzenie i moralny sprzeciw i taka, kurwo pierdolona, jest świadomość nie tylko Niemców, ale wszystkich społeczeństw wolnego świata demokracji i nie jest to, skurwysynie pierdolony, jak to kurwo jebana piszesz, przypadek, bo sondaż w śród absolwentów uczelni w USA pokazał, że 90% studentów uważa, że nazistami byli Polacy i to Polacy w polskich obozach zagłady mordowali Żydów, a jest, kurwo jebana, efektem antypolskiej polityki wszystkich państw wolnego świata demokracji, przy czynnym wsparciu i udziale państwa Izrael, jak i całej światowej diaspory żydowskiej.

Więc, jak, kurwo parchata, jak nie nacjonalizmem mają Polacy bronić swojego interesu? Czy na barykadach Powstania Warszawskiego walczyli internacjonaliści o humanistyczny interes „antynazistowskiego” narodu niemieckiego, czy walczyli tam polscy nacjonaliści o polski interes? Więc, pytam, antypolski śmieciu, kto tu pierdoli banialuki wyciągnięte z garnca wolnego świata wypełnionego humanistyczną uryną antypolską i komu parchu pierdolony puściły zwieracze, kto antypolską sraczką kala interes Polski i Polaków w operetkowym ubranku zdewociałego humanizmu, degeneracie umysłowy?

Adam Barycki
krowa
PostWysłany: Śro 15:54, 10 Maj 2017    Temat postu:

W pańskiej głowie są robaki a nie w mojej.

W głowie państwa w szczególności. W ogóle w każdej głowie głównie znajdują się robaki.
Sprawdziłem w necie i to prawda. http://www.jhi.pl/psj/poglowne
Ja staram się jak mogę zapomnieć o tym co tam w głowie jest.
Adam Barycki
PostWysłany: Śro 11:24, 10 Maj 2017    Temat postu:

Janek Kochanowski napisał:
Ja uważam, że robaki znajdują się w głowie.


W Pańskiej głowie, Panie Krowa, znajduje się tylko sperma.

Adam Barycki
Janek Kochanowski
PostWysłany: Śro 9:27, 10 Maj 2017    Temat postu:

Ja uważam, że robaki znajdują się w głowie. One pochodzą od pracy. To są robaki tak pomysłowe jaki i przemysłowe.
Klasa robotnicza tak samo jest robotnicza jak inteligencja pracująca.

A więc robaki. Robaków trzeba się pozbyć z głowy, nie wymyślać ich na nowo.
Adam Barycki
PostWysłany: Śro 8:23, 10 Maj 2017    Temat postu:

Panie Galczak, ja już nie znajduję możliwości, ani też potrzeby relacji werbalnej z tym zidiociałym plugastwem. Cudowne owoce wolnego świata demokracji niebawem dojrzeją, a wtedy hołota nażre się nimi do syta i kiedy przyjdą mdłości i sraczka, hołota sama poprosi o lekarstwo. A póki co, nie ma po co schylać się do robactwa pod szafę.

Adam Barycki
janek wiśniewski
PostWysłany: Wto 15:02, 09 Maj 2017    Temat postu:

Zaprawdę prawdę pisze krowa. Jeszcze Galczak skórwyssynu nie było cię na świecie a krowa już twoją histerię przewidział.
krowa
PostWysłany: Wto 14:55, 09 Maj 2017    Temat postu:

Tak Galczak, twoja historia jest tylko histerią żeby było se popłakać.
Całe że tak powiem narody wymyślają histerie płaczliwe, jak to ich mordowano, ileś tam milionów, ale osobiście to nikt z nich nie zaznał własnej historyji tylko się popłakał.

Moja kórwamać podobnie zmarła do popłakania, ale w grobie nikogo tak naprawdę nie ma i nigdy nie było. Wyobraźnia działa i ślini palce przewracając niby karteczkami książeczki do nabożeństwa.

https://www.youtube.com/watch?v=sqlPPQM2f7M
krowa
PostWysłany: Wto 14:41, 09 Maj 2017    Temat postu:

[quote="Mirosław Galczak"]Witam Panów
Jak może Panowie pamiętacie mam 84 lata. Byłem więc:
Ale ocy pełne łez.
To takie moje refleksje związane z rocznicą Dnia Zwycięstwa. Czy ono było ?[/quote]

Nie było pana ani zwycięstwa żadnego.
Ja też mam tak na niby coś pamiętliwego, aby się roztkliwiać nad samym sobą. O, ja biedna sierotka ma rysia. Misia kasia konfacela. Mamusia dałaby mi cycusia, alem ją zabił naumyślnie.

https://www.youtube.com/watch?v=sqlPPQM2f7M
Mirosław Galczak
PostWysłany: Wto 14:03, 09 Maj 2017    Temat postu:

Witam Panów Dyszyńskiego i Baryckiego !

Z dopingowali mnie Panowie do włączenie się do Waszej ciekawej dyskusji. Jak może Panowie pamiętacie mam 84 lata. Byłem więc: w pełnym tego słowa znaczeniu. Jako sześcioletnie dziecko doskonale pamiętam ucieczkę Polskimi Drogami ostrzeliwanymi przez hitlerowskie kruki a później, później aż do 20 stycznia 1945 roku przesiadywałem w oknie czekając czy wszyscy wrócą: Dziadek, dwoje Rodziców i pięcioro Rodzeństwa wrócą do domu. Następnie byłem wychowankiem PRL - U, które dało mi pełne wykształcenie włącznie z WUML -em. Brałem później udział jak większość moich rodaków w odbudowie, rozbudowie i przebudowie Kraju
Udało nam się czego dowodem jest, że przez 25 lat nie udało się tego zniszczyć i sprzedać.

Jako trzynastoletni harcerz brałem udział w kwietniu 1946 roku w wielkim zlocie młodzieży polskiej pod hasłem: TRZYMAMY STRAZ NAD ODRĄ I BAŁTYKIEM .Ten udział i przeżycia wpłynęły na dalszą "drogę mego życia".

Przejazd przez teren Wału Pomorskiego Szpalerem opalonych i okaleczonych drzew wzdłuż dróg. Przez spalone wioski i miast patrzących na nas czarnymi , osmolonymi oczodołami okien. I te groby. Żołnierzy pochowanych w miejscy gdzie polegli. Chłopców i mężczyzn których może śmierć pogodziła. A może i nie pogodziła Obok siebie pochowani byli kolo siebie żołnierz radziecki, polski i niemiecki.

I ten przejazd w Szczecinie wąwozami z gruzów domów i te straszne oczodoły czarnych okien i te poskręcane jakby w strasznym bólu metalowe urządzenia portowe ..........................

A później, później identyczne wrażenia z pobytu w Warszawie, we Wrocławiu
"Dzień zwycięstwa
Ale ocy pełne łez."

To takie moje refleksje związane z rocznicą Dnia Zwycięstwa. Czy ono było ? I kłótnie naszych ipeenowskich historyków czy to było 08 czy 09 maja ?

I jeszcze ten zaskakujący brak pamięci naszego I Obywatela, że właśnie u nas przy wschodniej i przy zachodniej granicy znajdują się dwa największe cmentarze żołnierzy radzieckich, że około 70% są to żołnierze nie znani,
że gdyby nie ich śmierć to ni byłoby ani Pana Prezydenta ani jego eleganckiej Żony, lub byliby jako niewolnicy, i dzieci niewolników III Rzeszy hitlerowskiej i
anek brYzol
PostWysłany: Wto 12:10, 09 Maj 2017    Temat postu:

BARDZO ZAZDROSZCZĘ MORSOM ICH ALFABETU
NORMALNIE KROPKA KRESKA, ŻADNYCH LITER Z ODRYWAJĄCYM SIĘ ELEMENTEM
PRECZ Z NATURĄ !
NIECH OD DÓPY SIE NIE ODRYWA KUPA
Adam Barycki
PostWysłany: Wto 11:26, 09 Maj 2017    Temat postu:

Nie śpieszy mi się parchu skretyniały do argumentacji, bo to sporo roboty, a do tego próżnej, bo i tak niewielu to przeczyta, a polemika z Panem, analfabeto i do tego degeneracie, jest bezprzedmiotowa, natomiast, jako zjawisko skretyniałego kołtuństwa, jest Pan cennym obiektem dla analizy destrukcyjnych procesów społecznych rodzących takie plugawe skretynienie. I ta analiza będzie, będzie wiele cytatów zidiociałego degenerata i ich logiczna analiza w sposób logicznie niesprzeczny wewnętrznie wykazująca analfabetyzm i plugastwo parchatej hołoty.

Adam Barycki
janek
PostWysłany: Wto 11:18, 09 Maj 2017    Temat postu:

o, i drugi pan przyznaje że ma dópę, bardzo dziwne
Michał Dyszyński
PostWysłany: Wto 11:05, 09 Maj 2017    Temat postu:

Adam Barycki napisał:
Zajebe Cie parchu pierdolony, tylko dziś sił mi brak na ten ocean skretyniałego infantylizmu, ale jutro zamieszam kijem w tej parchatej brei, aby parchate gówno na wierzch wypłynęło.

Adam Barycki

Oto "argumentacja". I, zdawałoby się, argumentacja "inteligentnego" człowieka. Dla Pana, Panie Barycki, użycie obraźliwego epitetu w dyskusji zdaje się być argumentem. Jednak intelektualnie (nie emocjonalnie) patrząc na sprawę nie porusza Pan w ten sposób żadnej kwestii, poza jedną: puściły Panu zwieracze.
Homo Terrorist Degenerati
PostWysłany: Wto 5:46, 09 Maj 2017    Temat postu:

My janek nie jesteśmy ani przeciwko ani za.

W ogóle nie chcemy mieć żadnego interesu, ani narodowego ani prawnego. Nie chcemy grać żadnej roli, nie chcemy niczego uprawiać.

Nie kochamy nikogo, nie mamy serc. Nie przelewa nam się krew z lewa do prawa. Nie mamy w czym wybierać.

Dla nas nie istnieje żaden wybór pomiędzy dobrem a złem, tego nie ma.
Żadnych kamieni milowych historyjek obrazkowych w jaskiniach nie było.

Wszelkie prawa jakie panowie ustanowili, prawa ciążenia na lekcjach, zachodzenia w głowę, ciążę i budowanie dla potomnych nas nie dotyczy.


Materię trzeba rozwalić. Jest nam obojętne czy bombę podłożymy Putinowi czy Żeromskiemu. W Paryżu czy na ryżowisku. Zresztą drzewa też wyciąć trzeba a zwierzęta pozabijać.

Wszystko żeście panowie spaprali. Panowie wiedzą a my Homo Terrorist Degeneration nie chcemy już niczego wiedzieć.
Adam Barycki
PostWysłany: Wto 2:20, 09 Maj 2017    Temat postu:

Zajebe Cie parchu pierdolony, tylko dziś sił mi brak na ten ocean skretyniałego infantylizmu, ale jutro zamieszam kijem w tej parchatej brei, aby parchate gówno na wierzch wypłynęło.

Adam Barycki
Michał Dyszyński
PostWysłany: Pon 21:39, 08 Maj 2017    Temat postu:

Adam Barycki napisał:
... poniżej jest ten sam tekst z usuniętymi wulgaryzmami.
...

O polskich obozach zagłady nie piszą stuletni esesmani, a ich wnuki i prawnuki wespół z wnukami i prawnukami żydowskich ofiar, drwiąc nie tylko z Polaków, ale i ze swoich zamordowanych żydowskich dziadków i to oni są odpowiedzialni za zbrodnie na świadomości ludzkości, drwiąc z ofiar i gloryfikując zbrodniarzy. Serial – Nasze matki, nasi ojcowie – też zrobili współcześni Niemcy, a nie ich dziadkowie i pradziadkowie, a w nim pokazali dokładnie to, co Pan tu pisze, że cały naród niemiecki kochający Żydów strasznie cierpiał okropności nazizmu. Żołnierze Wermachtu i Waffen-SS, to wrażliwi młodzieńcy na siłę wcieleni do wojska i oczywiście, odmawiali wykonywania rozkazów, przecie wszyscy na świecie wiedzą, że wojsko niemieckie słynęło z niewykonywania rozkazów, a Żydów z lubością mordowali Polacy, co oburzało niemiecki naród szlachetny. I powiedz Pan jeszcze, za jakież to polskie zbrodnie chcesz Niemców prosić o wybaczenie i kto Pana upoważnił do wybaczania zbrodniarzom ich zbrodni, byłeś Pan ich ofiarą, że chcesz im wybaczać zbrodnie popełnione na Panu? Wara Panu od wybaczania w imieniu wymordowanych ofiar, pokazałeś Pan po której stoisz stronie, więc stój tam gdzie stoisz i z tamtej strony głoś swoje ohydne kłamstwa, bo tu, po stronie ofiar, nie ma dla Pan, kłamco, miejsca.

Adam Barycki

Panie Barycki
Pozytywnym jest, że umie Pan pisać bez wulgaryzmów. Niestety, nie oznacza to jeszcze, że zaczął Pan rozumować prawidłowo. Odnoszę wrażenie, czytając ów tekst, że to nie Pan myśli, tylko myśli Panem myślą... A właściwie to emocje Panem myślą...

Problemem, którego Pan jeszcze nie przeczuwasz jest aspekt WNIOSKOWANIA. Wnioskowanie to takie coś, co powinno wiązać W SPOSÓB ŚCISŁY przesłanki z końcową tezą - wnioskiem. Ludziska emocjonalne (a to właśnie emocje przemawiają u Pana w większości tekstu) liczą na to, że inni też w podobny emocjonalny sposób dopasują dowolne przesłanki do dowolnej tezy. Czyli zrobią tak jak Pan, który z faktu nakręcenie takiego, czy innego flimu, takich czy innych zbrodni hitlerowskich, takich czy innych epizodów wojennych (dodaj Pan co tam chcesz jeszcze...) wyciągnie tezę iż Dyszyński chce za kogoś wybaczać zbrodnie wyrządzone przez kogoś. Pan czytasz teksty po swojemu. Może zatem (aby nie być gołosłownym) zacytuję, co w kwestii wybaczania napisałem:
Michał Dyszyński napisał:
Karol Ustaw napisał:
Szukać będzie i znajdzie, przy czym jednak szukanie win w polskim narodzie czy w polityce Polski nie w smak jej będzie. Tu też historię w opinii zwolenników dobrej zmiany trzeba dobrze zmienić i z kolan powstać. O ile zrozumiałe są sprostowania w przypadku fałszywych twierdzeń o "polskich obozach", o tyle czynienie z tego polityki jest już podejrzane właśnie z powodu tych intencji przebijających się z szukania.

Ileś tam lat temu biskupi "przebaczali i prosili o przebaczenie". To uważam za mądre podejście, bo przecież mało kto po latach, jakie upłynęły od wojny, nie będzie się poczuwał do bycia stawianym na ławie oskarżonych z powodu czynów jakiegoś swojego dziada, czy pradziada, którego na oczy nie widział, ani też nie ma pewności, że jakimś draniem był (bo może nawet się sprzeciwiał rozkazom, albo był kiedyś wcielony do armii wbrew swojej woli).
W czasie wojny i po wojnie wiele rzeczy się działo. Teraz wychodzi, jak to nasi polscy "bohaterowie" walki o niepodległość mają na rękach krew kobiet i dzieci. Można próbować domagać się sprawiedliwości za rzeź Wołyńską, ale jeśli jednocześnie neguje się historyczne fakty dotyczące własnych narodowych przewin, to owo domaganie się robi się etycznie niewiarygodne, sugeruje, że PO PROSTU CHODZI O SWOJE, O CZYSTY EGOIZM, A NIE JAKIEŚ TAM IDEAŁY.

Cóż w owym tekście napisano?
- Czy to, że JA PRZEBACZAM KOMUKOLWIEK COKOLWIEK?
- Czy też, że ZA KOGOŚ przebaczam?
Bo takie wnioski Pan wyciągnąłeś.

O czym pisałem?
- Ano o tym, że młode pokolenie - ludzie, którzy urodzili się po wojnie, nie brali udziału w tamtych strasznych zdarzeniach - raczej ze zdziwieniem będzie odbierało konieczność ciągnięcia owej historycznej wendety. Sugeruję, że odpowiedzialność zbiorowa, pamiętliwość krzywd nie jest podejściem humanitarnym.
Nie neguję różnych prób oszukiwania jakiejś części Niemców w zakresie ich odpowiedzialności za II wojnę światową. Są takie przypadki. Tylko co z tego wynika?
- Czy to, że teraz mielibyśmy się mianować sędziami wszystkich pokoleń Niemców?

Nie mam prawa przebaczać za kogoś. Ale MAM PRAWO UWAŻAĆ PRZEBACZENIE ZE WARTOŚĆ. I z tego prawa korzystam. Nie piszę nikomu konkretnie co powinien przebaczać i komu powinien przebaczać. Nie siedzę w jego głowie. Ale sugeruję, że życie bez przebaczenia ogólnie jest DUCHOWĄ TRUCIZNĄ - i to przede wszystkim dla tych osób, które złe emocje w sobie noszą. Bo ci, którym oni nie przebaczą zapewne nawet nie będą wiedzieli, że im nie przebaczono, ani nawet tego, że ktoś w ogóle postawił ten problem przebaczania im czyny, o których sobie myślał, że mógłby (nie) przebaczyć.

Jest spora grupa ludzi, którzy uważają za cnotę zatruwanie swojego umysłu wrogością, nienawiścią. To szkodzi im (!) zdecydowanie bardziej, niż komukolwiek innemu. Ale ci ludzie są tak przekonani o wartości posiadania wrogości i nienawiści w swoich umysłach i uczuciach, że nic do nich nie trafia.

Atmosfera wokół narodowej dumy i rozliczeń (choć może bardziej głupota młodych ludzi) w rzeczywistości pewnie spowoduje, że jakiś młody - powiedzmy 19 letni - narodowiec w Polsce, wiedziony chęcią wyrównania rachunków za krzywdy swoich rodaków, których na oczy nie widział, wyrządzone przez hitlerowców, których na oczy nie widział i praktycznie nic o nich nie wie, pewnie dopadnie i pobije gdzieś jakiegoś młodego Niemca, który zarówno o Polakach, jak i Niemcach z tamtych czasów słyszał parę razy na lekcjach historii. Ale nabuzowany agresją narodowiec będzie się wbijał w dumę jakim to on jest patriotą i jak się zasłużył swojemu krajowi. W istocie będzie po prostu chuliganem, który szuka sobie powodu do rozładowania agresji, a szczytne ideały są od jego umysłowości dalej, niż najodleglejsze kwazary.
Adam Barycki
PostWysłany: Pon 19:58, 08 Maj 2017    Temat postu:

Michał Dyszyński napisał:
Pan najwyraźniej nie wiesz na czym polega dyskurs intelektualny. Sprawiasz Pan wrażenie wierzącego w to, że napisanie "parchu" (i podobnych rzeczy) jest głosem w dyskusji, że jest argumentem na cokolwiek.


No dobrze, Panie Dyszyński, infantylny analfabeto, tu poniżej jest ten sam tekst z usuniętymi wulgaryzmami. Czy z tego tekstu wynika, że nie wiem na czym polega dyskurs intelektualny, czy raczej, że to Pan jest okaleczony intelektualnie, a właściwie, kabotynem perfidnie chowającym się ze swoją ignorancją intelektualną za infantylnym pretekstem obrażających Pana wulgaryzmów? Jak już wszyscy widzą, teks jest pozbawiony wulgaryzmów, więc ciekaw jestem do jakiego poziomu infantylizmu posunie się Pan teraz, odmawiając mi dalej perfidnie merytoryki, gówniarzu?

O polskich obozach zagłady nie piszą stuletni esesmani, a ich wnuki i prawnuki wespół z wnukami i prawnukami żydowskich ofiar, drwiąc nie tylko z Polaków, ale i ze swoich zamordowanych żydowskich dziadków i to oni są odpowiedzialni za zbrodnie na świadomości ludzkości, drwiąc z ofiar i gloryfikując zbrodniarzy. Serial – Nasze matki, nasi ojcowie – też zrobili współcześni Niemcy, a nie ich dziadkowie i pradziadkowie, a w nim pokazali dokładnie to, co Pan tu pisze, że cały naród niemiecki kochający Żydów strasznie cierpiał okropności nazizmu. Żołnierze Wermachtu i Waffen-SS, to wrażliwi młodzieńcy na siłę wcieleni do wojska i oczywiście, odmawiali wykonywania rozkazów, przecie wszyscy na świecie wiedzą, że wojsko niemieckie słynęło z niewykonywania rozkazów, a Żydów z lubością mordowali Polacy, co oburzało niemiecki naród szlachetny. I powiedz Pan jeszcze, za jakież to polskie zbrodnie chcesz Niemców prosić o wybaczenie i kto Pana upoważnił do wybaczania zbrodniarzom ich zbrodni, byłeś Pan ich ofiarą, że chcesz im wybaczać zbrodnie popełnione na Panu? Wara Panu od wybaczania w imieniu wymordowanych ofiar, pokazałeś Pan po której stoisz stronie, więc stój tam gdzie stoisz i z tamtej strony głoś swoje ohydne kłamstwa, bo tu, po stronie ofiar, nie ma dla Pan, kłamco, miejsca.

Adam Barycki
Janek 12lat
PostWysłany: Pon 18:40, 08 Maj 2017    Temat postu:

Parch to po staropolsku Żyd.
Po angielsku z piekła rodem, bo spieczony.

To bardzo ciekawa sprawa, co było wpierw: Piecza czy Piekło.

Ja myślę że najsamprzód była BEZPIEKA. Nie było ani pieczy, ani pieca. Nic się nie piekło. Dopiero Pon Jezus zmienił stosunki międzyludzkie na żydowskie i wprowadził ubezpieczenia na życie, pieczęcie i piece krematoryjne.

tak było! jak Bozie kocham!


janek
Michał Dyszyński
PostWysłany: Pon 18:23, 08 Maj 2017    Temat postu:

Adam Barycki napisał:
Michał Dyszyński napisał:
Pan Barycki wywiesił białą flagę na polu rozumowym, a pisząc w odpowiedzi "coś", próbuje wyjść z twarzą z całej tej imprezy.


Nie ma na tym świecie, oszuście, niczego bardziej upartego od faktów, a fakty, kabotynie, są takie:

Michał Dyszyński napisał:
Ileś tam lat temu biskupi "przebaczali i prosili o przebaczenie". To uważam za mądre podejście, bo przecież mało kto po latach, jakie upłynęły od wojny, nie będzie się poczuwał do bycia stawianym na ławie oskarżonych z powodu czynów jakiegoś swojego dziada, czy pradziada, którego na oczy nie widział, ani też nie ma pewności, że jakimś draniem był (bo może nawet się sprzeciwiał rozkazom, albo był kiedyś wcielony do armii wbrew swojej woli).


Adam Barycki napisał:
Parchata kurwo, o polskich obozach zagłady nie piszą stuletni esesmani, a ich wnuki i prawnuki wespół z wnukami i prawnukami żydowskich ofiar, drwiąc nie tylko z Polaków, ale i ze swoich zamordowanych żydowskich dziadków i to są parchata kurwo parchate kurwy odpowiedzialne za parchate zbrodnie na świadomości ludzkości, drwiące z ofiar i gloryfikujące zbrodniarzy. Serial – Nasze matki, nasi ojcowie – też zrobili współcześni Niemcy, a nie ich dziadkowie i pradziadkowie, kurwo parchata, a w nim kurwy parchate pokazały dokładnie to, co ty tu pierdolisz parchata kurwo, że cały naród niemiecki kochający Żydów strasznie cierpiał okropności nazizmu. Żołnierze Wermachtu i Waffen-SS, to wrażliwi młodzieńcy na siłę wcieleni do wojska i oczywiście, odmawiali wykonywania rozkazów, przecie wszyscy na świecie wiedzą, że wojsko niemieckie słynęło z niewykonywania rozkazów, a Żydów z lubością mordowali Polacy, co oburzało niemiecki naród szlachetny, ty kurwo parchata. I powiedz jeszcze parchata kurwo, za jakież to polskie zbrodnie chcesz Niemców prosić o wybaczenie i kto ciebie kurwo parchata upoważnił do wybaczania zbrodniarzom ich zbrodni, byłeś kurwo parchata ich ofiarą, że chcesz im wybaczać zbrodnie popełnione na tobie parchu? Wara ci parchu od wybaczania w imieniu wymordowanych ofiar, pokazałeś parchaty lumpie po której stoisz stronie, więc stój tam gdzie stoisz i z tamtej strony głoś swoje parchate kurewstwo, bo tu, po stronie ofiar, nie ma dla ciebie, parchu, miejsca.


Adam Barycki

Panie Barycki
Pan najwyraźniej nie wiesz na czym polega dyskurs intelektualny. Sprawiasz Pan wrażenie wierzącego w to, że napisanie "parchu" (i podobnych rzeczy) jest głosem w dyskusji, że jest argumentem na cokolwiek. Tymczasem napisanie takiego, czy podobnego epitetu wobec przedpiscy jest w istocie jedynie UJAWNIENIEM PAŃSKIEGO STANU EMOCJONALNEGO. Nadaje się nieźle jako materiał dla diagnosty - psychiatry, psychologa. I właściwie tylko do tego celu.
Adam Barycki
PostWysłany: Pon 17:02, 08 Maj 2017    Temat postu:

Michał Dyszyński napisał:
Pan Barycki wywiesił białą flagę na polu rozumowym, a pisząc w odpowiedzi "coś", próbuje wyjść z twarzą z całej tej imprezy.


Nie ma na tym świecie, oszuście, niczego bardziej upartego od faktów, a fakty, kabotynie, są takie:

Michał Dyszyński napisał:
Ileś tam lat temu biskupi "przebaczali i prosili o przebaczenie". To uważam za mądre podejście, bo przecież mało kto po latach, jakie upłynęły od wojny, nie będzie się poczuwał do bycia stawianym na ławie oskarżonych z powodu czynów jakiegoś swojego dziada, czy pradziada, którego na oczy nie widział, ani też nie ma pewności, że jakimś draniem był (bo może nawet się sprzeciwiał rozkazom, albo był kiedyś wcielony do armii wbrew swojej woli).


Adam Barycki napisał:
Parchata kurwo, o polskich obozach zagłady nie piszą stuletni esesmani, a ich wnuki i prawnuki wespół z wnukami i prawnukami żydowskich ofiar, drwiąc nie tylko z Polaków, ale i ze swoich zamordowanych żydowskich dziadków i to są parchata kurwo parchate kurwy odpowiedzialne za parchate zbrodnie na świadomości ludzkości, drwiące z ofiar i gloryfikujące zbrodniarzy. Serial – Nasze matki, nasi ojcowie – też zrobili współcześni Niemcy, a nie ich dziadkowie i pradziadkowie, kurwo parchata, a w nim kurwy parchate pokazały dokładnie to, co ty tu pierdolisz parchata kurwo, że cały naród niemiecki kochający Żydów strasznie cierpiał okropności nazizmu. Żołnierze Wermachtu i Waffen-SS, to wrażliwi młodzieńcy na siłę wcieleni do wojska i oczywiście, odmawiali wykonywania rozkazów, przecie wszyscy na świecie wiedzą, że wojsko niemieckie słynęło z niewykonywania rozkazów, a Żydów z lubością mordowali Polacy, co oburzało niemiecki naród szlachetny, ty kurwo parchata. I powiedz jeszcze parchata kurwo, za jakież to polskie zbrodnie chcesz Niemców prosić o wybaczenie i kto ciebie kurwo parchata upoważnił do wybaczania zbrodniarzom ich zbrodni, byłeś kurwo parchata ich ofiarą, że chcesz im wybaczać zbrodnie popełnione na tobie parchu? Wara ci parchu od wybaczania w imieniu wymordowanych ofiar, pokazałeś parchaty lumpie po której stoisz stronie, więc stój tam gdzie stoisz i z tamtej strony głoś swoje parchate kurewstwo, bo tu, po stronie ofiar, nie ma dla ciebie, parchu, miejsca.


Adam Barycki
Michał Dyszyński
PostWysłany: Pon 12:34, 08 Maj 2017    Temat postu:

hushek napisał:
Barycki Adamie,

Ale konkrety, konkrety do których można byłoby się jakoś odnieść.

Na razie Pan za mało słówek opanował. Parchacizna jest démodé niestety, czy tam stety - już od dawna :wink:

Pan Barycki ma szczególny rodzaj konkretu - odmianę słowa "parchaty" przez przypadki.
Dla pewnej części ludzi napisanie w odpowiedzi słów "parchacizna pierdolona pierdolonej parchaciznie" (czy podobnych) kwalifikuje się jako "zabranie głosu w dyskusji". Takich ludzi jest całkiem sporo, zmienia się co najwyżej zawartość słów - zamiast "parchacizna" mogą pojawić się dowolne wulgaryzmy, czy arbitralne oskarżenia. Należy uznać, że wszystkie takie osoby po prostu tym trybem dyskusji PRZYZNAJĄ SIĘ DO BRAKU ARGUMENTÓW NA POZIOMIE INTELEKTUALNYM. Inaczej mówiąc, Pan Barycki wywiesił białą flagę na polu rozumowym, a pisząc w odpowiedzi "coś", próbuje wyjść z twarzą z całej tej imprezy. Problem w tym, że takim trybem "argumentacji" wychodzi nie tyle z twarzą, co ze strasznie pokancerowanymi pośladkami. Choć oczywiście zawsze można udawać, że to też jest twarz...
Janek 4500lat
PostWysłany: Pon 8:04, 08 Maj 2017    Temat postu:

Adam Barycki napisał:
No i co, parchy, z moimi pytaniami, dalej parchacizna udaje, że ich nie było i nie ma. A kiedy w ZSRR ginęły miliony, to demokratyczny świat wolnej parchacizny mordował setki milionów, kurewska parchacizno pierdolona.
Ale jak widzę, parchów ci tu dostatek, poza tymi parchami pierdolonymi, inne parchy pierdolone milczą, przygląda się parchacizna pierdolona pierdolonej parchaciznie i klaszcze w swoje patchate łapska, jebana parchacizna z uciechy.

Adam Barycki



narastają wielkie trudności
z ustaleniem liczby ludności

mianowicie ilość narodu przy urnach
jest inna od tej przy trumnach

część ludzi się jakoby pochowała
albo na odwrót
zginęły dokumenty
a pojawiły się ciała

świat woła wciąż o nowe konkrety
a tu NIC !

Niczego tak naprawdę nie ma
niestety
Adam Barycki
PostWysłany: Nie 21:14, 07 Maj 2017    Temat postu:

Konkrety są na górze, ale nie ma do nich odpowiedzi parchatej sraczki.

Adam Barycki

Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group