ŚFiNiA

A i niech ubywa dalej. Im mniej ludzi koło mnie łazi, tym lepiej. Do dupy z nimi.

Skoro tak się chwalisz, to czemu na dole ściągasz gacie stojąc tyłem, a nie przodem? Czyżbyś miał coś do ukrycia?
Dupy twojej nie będę wąchał.

Mylisz się, gdyż jak widać niewiele wiesz o seksie.
A wiec nie tyle wielkość przyrodzenia, co umiejetność pierdolenia.

Tiaaa.... Łysi też mawiają, że nie jest ważne to, co na głowie, tylko to, c ...

Ten problem jakoś mi nie doskwiera i chyba nie miałem na myśli nic dążącego w stronę związków intymnych. Ogólnie, staram się, aby sfera seksu nie miała istotnego wpływu na mój intelekt. I myślę, że ...

Intencją tego posta było zwrócenie uwagi czytających na to, co jakiś czas temu odkryłem sam w sobie - że jestem często niekonsekwentny w deklarowanych i realizowanych zachowaniach.

Przyznaj się l ...

Krowa, kłócisz się o definicję słowa "cel".
Kłócenie się o definicje sensu żadnego nie ma, a i do dyskusji niczego nie wnosi.
Ja zaś definiuję słowo "cel" zupełnie inaczej niż ty ...

Po prostu źle zrozumiałeś kontekst słowa "cel", w jakim to słowo zostało użyte przez autora wątku.
Autor miał namyśli cel obrany, cel, o którym myślimy jawnie, że jest naszym celem.
A nie ...

Aha, czyli zdaniem krowy celem spożywania posiłków jest NIE zaspokojenie głodu, lecz ukazanie się pokarmu po drugiej stronie rury, przez który go przepychamy. A więc celem jedzenia jest sraczka. Dobrz ...

wykorzystujemy zaledwie 3% naszego mózgu a reszta sie marnuje.

Przecież to nie ma żadnego ewolucyjnego sensu.
Skoro nigdy nie było coś używane, no to nie może być do niczego przydatne.
To gadanie ...

Uważam, że zdecydowana większość deklarowanych przez ludzi we współczesnym społeczeństwie celów i potrzeb życiowych to "pic na wodę", bo prawdziwą motywacją jest odwieczne prawo rywalizacj ...

Moi drodzy parafianie.

Ciągle czytam bądź słyszę o "przystosowaniach".
Otóż jest to termin bardzo metaforyczny, a w konsekwencji mylący. Niestety większość ludzi traktuje go dosłownie i ...

To ja dołączam do forum, bo chcę się podzielić swoimi przemyśleniami, a tu mi wyskakuje, że nie mogę, bo nie mam jakichś tam uprawnień. No nie.
To się nazywa rozbój w biały dzień. Co za świnia wymyśl ...