ŚFiNiA

AGAFIA

A te tłumoki to Puszkin? Naprawdę mam się wkurwić wziąć topora i ścinać łby? Po jaką cholerę mnie prowokujesz.. Odpuść sobie, wszyscy sobie odpuście, bo bardzo dużo wysiłku i dobrej woli wkładam w to, by to całe gówno zakonczyć. I to jest cholerny ukłon z mojej strony, bo atomówka pyka nadal we mnie, a jak w koncu pyknie, to kamień na kamień nie zostanie. Obalililiśmy już niejedne mury, uważasz że ten stanowi dla mnie jakiś problem? Nie, nie stanowi, zatem zakończmy temat, proszę. Niech będzie że masz rację, pasi?

WLR

Pasi. Jam Ci nie wróg Aga i chyba pamiętasz jak Ciebie prosiłem, żebyś usunęła post który za chwilę
Ci zaszkodzi. Usunęłaś ale Barycki przeczytał i pasie się tym gajerem od Bossa od lat. Powtarzam,
wroga szukaj nie we mnie.

AGAFIA

Ja wrogów nie muszę szukać, oni sami mnie znajdują.. A Barycki, cóż powtórzę to samo co Rafałowi, masz coś do Baryckiego, jebnij Mu prosto w twarz. Mną się nie zasłaniajcie, chłopacy, bo to śmieszne, że ja mam Was przed Baryckim bronić.. albo się na Niego gniewać, bo coś, kiedyś.. Adam już mnie nawet nie zauważa, cóż, pochlipię sobie i choć trochę mi smutno z tego powodu, to taki właśnie jest internet. I ja akurat miałam to wliczone w koszta. Dobranoc.

hushek

hushek

O kurwa, o ja pierdole, ale skucha :shock:

A może Juser WLR był SuperModeratorem, a nie zwykłym Moderatorem ? :think:

Jeśli tak - to przepraszam serdecznie - nie chciałem urazić...

WLR

AGAFIA

Te, WlR, zbanowałeś husheka...

WLR

AGAFIA

A ja doczytałam, i wczoraj czy tam przedwczoraj nawet mu to napisałam. Nie zmienia to jednak faktu, że go zbanowałeś

Nic to, kochajcie sie chłopacy...

hushek

WLR

hushek

WLR

hushek

Spujsz na to zez innej strony.

My sjem tam nie musima lubieć drug drugam, ale...

Garować bendziem z Baryckim, którnen jusz mje z pińcet spraw założył, a ja Jemu drugie tyle. Morzesz dołonćzyć...

Fszystkie wylondujema w Sztumie, albo innych Wronkach - jest ryzyko - jest zabawa... :gitara:

WLR

hushek

E tam,

Pierdolisz. Barycki, Adam zreszto - to zacny pajac - nawet niebanalny intelektualista wg niektórych kszaczorów. A pod celą nuda...nuda...nuda...każda rozrywka - bezcenne !

Taki Adam by stanowił nie lada rozrywkę. Jakoś trzeba przeczekać do końca wyroku, no nie ?

No fakt, że trudno by dostać zmiejszenie za dobre sprawowanie, bo ten Barycki... cholera jasna. Ale może jakoś by się dało pościemniać, że to nie my Mu morde obilim, co nje ?

Nje mugłby natenpszykłat sjem Pan Barycki Adam Kochany poślizgnąć na spacerku i wyrżnąć główkom w mur centralnie ? Mógłby przecież, a bo to wiadomo jak kto chodzi ? No ne przwiwidzisz i te klawisze tesz nje pszeciesz... :wink:

A z krowom to bym był jednak ostrożny - wiadomo co to za cholera to choroba CJ ? Nje ryzykowieć lepiej...

WLR

Z Baryckiego taki pajac, jaki z Pietrzaka satyryk. Powiadam ciebie, że jusz po tygodniu byś głowo w mur walił słysząc te same witze po raz tysięczny. Krowa za to jest nieobliczalnie niepowtarzalny, co pod celo
może mieć niebagatelny wpływ na postrzeganie upływajoncego czasu. Barycki powiedział jusz wszystko
i to po tysiackroć. Nuda panie, ten tego a nuda pod celo podobniesz wyzwala najniższe instynkta.

WLR

No! Pujde se tera na strone porachować na palcach, lubo tego no...honoru poszukać, jak to
gupki wsiowe majo we zwyczaju. Złamałem byłem dane słowo! Jak tera żyć? No jak?

hushek

I tu sjem nje zgodze - rze se tak pozwole - a co ? :rotfl:

Krowa to pojeb nieprzewidywalny w swoim szaleństwie, więc wszystkiego można się spodziewać po tym kretynku. Nieprzywidywalny do granic - przewidywalności. Więc na dłuższą metę nudny. A garować będziema tam lata dugie chyba...

Pan Barycki co innego zaś - jaki jest, to jest - ale potrafi czasami zaskoczyć, a co za tym idzie wnieść powiew świerzości, czy tam element cudowności.

No wiem, rzadko bo rzadko, ale zawsze jednak to coś...

Ale obu przyjebać s butka by można, nje przeczę :mrgreen:

To nic

Adam Barycki · Gość

Panowie, ja już pod celą na jednej pryczy spałem z mordercą, który chłopu i babie najpierw młotkiem połamał wszystkie kości, a potem porąbał ich siekierą. Ponieważ było to na przejściówce i wszyscy byli nowi, to i każdy opowiadał różne ciekawe rzeczy, on opowiadał tak bardzo zajmująco i obrazowo, że byłem estetycznie usatysfakcjonowany tak elokwentnym kolegą, aż nie wiedzieć czemu, poprosił mnie z nienacka, abym mu przyniósł ze stołu na pryczę papierosa, a wtedy ja wszystkim bardzo ładnie opowiedziałem, co z nim zrobię, jak jeszcze raz mnie o coś takiego poprosi, opowiadanie moje nie było długie, jednak wywarło na wszystkich bardzo miłe wrażenie, bo wszyscy razem z mordercą stali się dla mnie jeszcze bardziej mili, niż byli wcześniej. Odnoszę nieodparte wrażenie, że i na Was Panowie wywarłbym pod celą bardzo miłe wrażenie, które nie pozwoliłoby Wam mnie nie darzyć serdeczną uprzejmością.

Adam Barycki

To nic