Forum ŚFiNiA Strona Główna ŚFiNiA
ŚFiNiA - Światopoglądowe, Filozoficzne, Naukowe i Artystyczne forum - bez cenzury, regulamin promuje racjonalną i rzeczową dyskusję i ułatwia ucinanie demagogii. Forum założone przez Wuja Zbója.
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

>50% wszelkich głupot ma źródło w pustych chciejstwach

 
Napisz nowy temat   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum ŚFiNiA Strona Główna -> Kretowisko / Blog: Michał Dyszyński
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 31334
Przeczytał: 101 tematów

Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 20:45, 04 Gru 2021    Temat postu: >50% wszelkich głupot ma źródło w pustych chciejstwach

Skąd się bierze głupota?
Większość powiedziałaby "z niewiedzy".
Ale według mnie to jest powierzchowne rozumienie sprawy. Większość naszych decyzji jest uwikłana w aspekty niepewne, zdarzające się z jakimś prawdopodobieństwem, czyli nie będące żadną mocną wiedzą. I jedni sobie z brakiem wiedzy radzą, podczas gdy inni notorycznie mają z tym problem.
Oczywiście w jakiejś postaci niewiedza w głupocie jest zawarta, ale w moim przekonaniu, to jest trochę truizm, mało wnikliwe spostrzeżenie. Ciekawiej jest zadać pytanie: a skąd właściwie owa niewiedza - głupota się bierze?...

Tera przedstawię swoją tezę:
Głupota w większości przypadków (nie wszystkich oczywiście) ma źródło W POSTAWIE EMOCJONALNEJ człowieka, polegającej na tym, że ten człowiek nie chce przyjmować prawdy, jaka się jawi obiektywnie, lecz zamienia prawdę na to co mu jest wygodne, na swoje chciejstwa.
Inaczej mówiąc: głupota bierze się z tego, że się sami oszukujemy!
To jest ten główny problem!

Dlaczego większość ludzi w więzieniach to recydywiści?
- Bo gdy ktoś się nie uczy na błędach, to jak coś zrobi źle, to za chwilę to powtórzy.

Dlaczego większość uczniów w szkole mających złe stopnie z przedmiotów, to jednocześnie uczniowie, którzy sprawiają kłopoty wychowawcze?
- Niby niezależne dwie sprawy - nie awanturowanie się, nie zachowywanie się agresywnie, wyzywająco, a osiągnięcia w nauce. Niby...
A jednak uczniowie, którzy się źle uczą, zwykle (są wyjątki!) też są ogólnie krnąbrni, brak im motywacji, dyscypliny wewnętrznej.
Tu oczywiście jest cała uwikłanych czynników dodatkowych - geny, środowisko rodzinne, koledzy itp. Jednak wszystko to ma pewien wspólny mianownik - SAMOKONTROLA.

A skąd się bierze samokontrola?
Z SAMODIAGNOZY, SAMOWIEDZY, ze ZDOLNOŚCI DO UZNANIA SWOJEJ ODPOWIEDZIALNOŚCI za to, co się robi.

Są ludzie, którzy w ogóle nie mają samokrytycyzmu - psychopaci. Psychopata nie ma poczucia winy, u niego zawsze to ktoś jest tym, kto jest przyczyną czegoś złego, podczas gdy on - psychopata - jest, co by się nie działo, jakby nie ewidentne były przeciw niemu dowody był zawsze w porządku.
Psychopata myśli, że jest cwany, że nie dopuszczaniem do siebie poczucia winy i odpowiedzialności czyni sobie najlepsze, co tylko może - bo nie psuje sobie humoru. Cóż to za problem, programowo zawsze widzieć winę u innych, a dobre stron u siebie. Jakże przyjemnie jest tak o sobie myśleć...
Tymczasem psychopata jednak (o czym oczywiście nie wie) także tu coś traci. Kwestią kryteriów jest uznanie, czy więcej zyskuje, niż traci, ale przynajmniej w jakiejś części modeli myślowych tak właśnie jest - odrzucenie od siebie odpowiedzialności daje więcej strat niż korzyści. (a przynajmniej ja tak uważam)
Jaki tu jest mechanizm?
- Mechanizm jest dość prosty. Jeśli mamy działać skutecznie, to powinniśmy POSTĘPOWAĆ ADEKWATNIE DO SYTUACJI. Adekwatność owa bierze się z dwóch rzeczy
1. Doświadczenia ogólnego, które się zbiera latami, mądrości
2. Zebranych informacji o sprawie.
Łącząc ze sobą 1 i 2 i dodając do tego jakiś cel działania, integrując to w jakąś tam syntezę, która to wszystko ogarnie sugerując postępowanie dające największe prawdopodobieństwo (nie musi być tu wcale pewność) sukcesu, dostajemy albo działania bardziej celowe, albo mniej, czyli skuteczność działania większą, bądź mniejszą.

Ktoś, kto rozpoznania życiowe nagina zwyczajowo do swoich pragnień uznania siebie jako tego lepszego, nie mającego winy, jednocześnie odrzuca SZANSĘ NA WIEDZĘ, CO ZROBIŁ W JAKIEJŚ SPRAWIE ŹLE. Psychopata wraz z odrzuceniem odpowiedzialności odrzuca też tę naukę, doświadczenie jakie życie niesie, odrzuca szansę na poprawną, niezaburzoną fałszywymi paradygmatami wiedzę o sobie i świecie. Dlatego psychopata, z każdym rokiem swego życia, w którym nie dowiedział się, kim właściwie, co umie, a czego nie umie, co jest naprawdę jego mocną stroną, a co słabą, działa coraz bardziej nieadekwatnie do sytuacji, czyli coraz mniej skutecznie.
Chroniąc bieżące emocje, uciekając od poczucia odpowiedzialności, winy, psychopata konstruuje sobie "błędnie działające oprogramowanie" do oceny rzeczywistości.
Potem, gdy przychodzi podjąć kolejną decyzję, psychopata właściwie już często nie ma dobrych przesłanek do jej podjęcia. Jest jakby w rozumowej mgle. Zwykle psychopaci próbują swoje niepowodzenia przerzucać na ludzi z otoczenia. To się im często udaje, ale do czasu...
W końcu przychodzi kryska na Matyska i psychopata zaczyna zbierać żniwo swoich decyzji, które masowo były przypadkowe względem celu, do jakich rzekomo psychopata dążył. Zyskał psychopata ten brak dyskomfortu emocjonalnego, związanego z uznaniem błędu, lecz stracił zrozumienie siebie w kontekście rzeczywistości. Co gorsze?...
Ja twierdzę, że to drugie. Bo dyskomfort emocjonalny da się jakoś przeboleć. Wręcz warto się uczyć go przeboleć, ale jak się w ogóle nie wie, co robić w życiu, to jesteśmy w kompletnej rozsypce. Czyli stajemy się zwyczajnie głupcami.


Ostatnio zmieniony przez Michał Dyszyński dnia Wto 23:03, 07 Gru 2021, w całości zmieniany 3 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum ŚFiNiA Strona Główna -> Kretowisko / Blog: Michał Dyszyński Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin