Forum ŚFiNiA Strona Główna ŚFiNiA
ŚFiNiA - Światopoglądowe, Filozoficzne, Naukowe i Artystyczne forum - bez cenzury, regulamin promuje racjonalną i rzeczową dyskusję i ułatwia ucinanie demagogii. Forum założone przez Wuja Zbója.
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Kim jestem?

 
Napisz nowy temat   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum ŚFiNiA Strona Główna -> Kretowisko / Blog: Michał Dyszyński
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 31384
Przeczytał: 101 tematów

Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 15:20, 04 Lut 2023    Temat postu: Kim jestem?

Pytanie o ja
Kim właściwie jestem?
- zbiorem moich wewnętrznych narracji...
- tym, co zebrałem w swojej pamięci...
a może tym zbiorem odruchów, jakie mam - tak tych powstałych w warunkowaniu, jak i wrodzonych?...

Czy określają mnie związki z ludźmi?
- czy ta moje zewnętrzna tożsamość, przyznawanie się do narodu, pozycji, urodzenia...
albo czy to, jak ukształtowały mnie geny i życie zewnętrznie, jakie mam ciało - czy to jest clou sprawy?
Czy jestem tym, kogo lubię, albo kogo nie cierpię?...
Może określa mnie miłość i nienawiść...
Czy to, co sobie upodobałem, jest moim ja, czy czymś zewnętrznym wobec tego ja?

A może "jestem" tym, co o mnie powiedzą inni?...
- wszak oni widzą mnie z zewnątrz, czyli bez subiektywnych naleciałości...
a może jestem wszystkim tym powyższym po trochu...

a może tylko Bóg wie, kim jestem?...
Tylko jeśli przyjmiemy tę ostatnią opcję, to będzie umysł dźgało pytanie: a to, co ja sam myślę, do czego się poczuwam, co przecierpiałem czy ma jeszcze znaczenie?...

Patrząc na to co wyżej napisano, można by powiedzieć, że "jestem" zbiorem pytań na swój temat.
Same pytania, a żadnych konkretnych odpowiedzi.
Niestety...

Michał Dyszyński Warszawa, 4.02.2023


Ostatnio zmieniony przez Michał Dyszyński dnia Sob 15:22, 04 Lut 2023, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 31384
Przeczytał: 101 tematów

Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 15:39, 04 Lut 2023    Temat postu: Re: Kim jestem?

Pytanie o ja wciąż i wciąż...
A może jestem tym, co w moim postępowaniu racjonalne i spójne...
Ale może odwrotnie - jestem tym, co zupełnie spontaniczne, nawet nieracjonalne
może jestem tym "swoim wewnętrznym chaosem"?...

Ale może jestem po prostu historią swojego życia
każdym momentem, w którym uczestniczyłem
każdą odbytą rozmową - przynajmniej tak po trosze
każdym trudem, jaki podjąłem
każdą radością, jaka była moim udziałem
każdym błędem...

Może tym co najbardziej mnie wyznacza jest właśnie mój błąd, mój grzech?...
- to co godzi w sens jest bowiem wyraziste, niezaprzeczalne
Ale może moim ja - jest, albo może tym się stać - to, jak sobie z błędami, grzechami, niespójnością istnienia poradziłem?...

Michał Dyszyński Warszawa, 4.02.2023
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 31384
Przeczytał: 101 tematów

Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 16:07, 04 Lut 2023    Temat postu: Re: Kim jestem?

Czy na pewno muszę pytać?
Pytanie "kim jestem?" jawi się jako esencja pytalności w ogóle
Bo zawsze gdy pytanie jest postawione, w tle czuje się kontekst KTO pyta?
Pytanie jako takie ma sens wyłącznie wtedy, gdy jest pytający
ten pytający jest kierunkiem, w którym ma płynąć odpowiedź
jest powodem i przyczyną, aby odpowiedzi w ogóle szukać.

Niektórzy naiwnie sądzą, że od pytania "kim jestem?" w życiu się mogą wywinąć
że rzekomo wystarczy skupić się na tym co zjeść, z kim wypić, z czego mieć przyjemność
tak sobie myśląc, czynią ogromne przeoczenie
odwlekają swoją szansę na to ukojenie w sobie tego, co czyni nas nieszczęśliwymi
dalej mogą już jedynie racjonalizować kolejne życiowe frustracje
udawać przed sobą, że duchowego cierpienia nie przeżyją, skoro zanegowali jego podstawę
ale to jest błąd
człowiek, który nie uporał się z pytaniem o sens swojego jestestwa, od cierpienia nie ma szans się uwolnić.

Michał Dyszyński Warszawa, 4.02.2023
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 31384
Przeczytał: 101 tematów

Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 16:20, 04 Lut 2023    Temat postu: Re: Kim jestem?

Cierpienie wobec ja
Cierpienie samo w sobie jest dowodem istnienia ja
cierpienie osobowość kształtuje
jest tym potencjałem, który wyznacza kształt osobistej funkcji falowej.

Niektórzy, widząc związek cierpienia z ja
naiwnie sądzą
że gdyby tak zanegować ja, to cierpienie zniknie, rozpłynie się
czyli: stłucz termometr, to nie będziesz miał gorączki...

Tak naprawdę to jest inaczej
cierpienie jest wskaźnikiem dla ja
ale ja nie jest źródłem cierpienia, tylko ekranem, na którym cierpienie się wyświetla
przyczyną jednak samego cierpienia jest "projektor"
czyli zestaw toksycznych oczekiwań, jakie w nas się zadziały
pragnień niespełnialnych z natury
błędów logicznych egzystencji.

Pytanie o ja, nie wywołuje samo w sobie cierpienia
ono uaktywnia świadomość
dając podstawę dla uzyskania odpowiedzi
jak sobie z cierpieniem poradzić.

Michał Dyszyński Warszawa, 4.02.2023
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 31384
Przeczytał: 101 tematów

Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 12:11, 06 Lut 2023    Temat postu: Re: Kim jestem?

Moje wcześniejsze wybory
Czy jestem tym, co zrobiłem?
- Składam się z odpowiedzialności?

Niektórzy odżegnują się od tego, co robili
stawiają sprawę na zasadzie: coś tam może i zrobiłem, ale ja sam, to już inna sprawa
to, co robię, to jedno, a kim jestem, to drugie.
Ale jeśliby to, co zrobiłem, nie świadczyło o mnie, to czy jest w ogóle coś takiego, co o mnie świadczy?
A jeśli nic o mnie zaświadczyć nie może, to czy w ogóle jestem KIMŚ?

Są ludzie, którzy najsilniej poczuwają się do swoich intencji
to, czego pragną - tym są oni
a jeśli pragną raz tak, raz siak, to się zmieniają
- ot, ludzie kameleony...
bez trwałości osobowej
ulotni
nie wiadomo jacy.

Wierzę, że to ja, które mnie wyznacza, istotnie zależy od historii moich wyborów
ale chyba nie jest po prostu tą historią
jest czymś więcej
czymś, o czym owa historia jakoś świadczy
ale co samo w sobie skonstruowało się do większej trwałości i spójności
niż ją rysuje ten zbiór incydentów dziejących się z moim odziałem.

Michał Dyszyński Warszawa, 6.02.2023
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum ŚFiNiA Strona Główna -> Kretowisko / Blog: Michał Dyszyński Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin