Forum ŚFiNiA Strona Główna ŚFiNiA
ŚFiNiA - Światopoglądowe, Filozoficzne, Naukowe i Artystyczne forum - bez cenzury, regulamin promuje racjonalną i rzeczową dyskusję i ułatwia ucinanie demagogii. Forum założone przez Wuja Zbója.
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Myślenie siecią powiązań

 
Napisz nowy temat   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum ŚFiNiA Strona Główna -> Kretowisko / Blog: Michał Dyszyński
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 31341
Przeczytał: 100 tematów

Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 22:16, 12 Lip 2023    Temat postu: Myślenie siecią powiązań

Dziś uświadomiłem sobie chyba główną przyczynę, dla której moje teksty filozofujące są dla wielu tak słabo strawne. Z zewnątrz to się objawia tym, że piszę długie posty, przedstawiam całe listy uzasadnień, jedne uzasadnienia wspieram kolejnymi itp. itd. Ludziom zaś łatwo się czyta proste komunikaty w stylu "jest tak, a tak", ewentualnie (ale to już będzie bardziej męczące w odbiorze dla wielu) "jest tak, a tak, bo występuje okoliczność X". Większości ludzi więcej wyjaśnień nie jest potrzebne.
Tymczasem ja, jeśli do czegoś mam tylko stwierdzenie, to w ogóle kwestię ignoruję. Jeśli mam stwierdzenie i pojedyncze dla niego potwierdzenie, to też raczej wrzucam do śmietnika (z wyjątkiem bardzo szczególnych przypadków.) Nawet dwa - trzy potwierdzenia (niezależne, bo jak są zbyt podobne do siebie, to traktuję je jako jedno) jestem w stanie sformułować dla tezy, to też traktuję to jako mało wartościowe. Dopiero PORZĄDNA SIEĆ POWIĄZAŃ buduje mi pogląd, który zaczynam serio brać pod uwagę.
Przyzwyczaiłem się do tego swojego standardu tak bardzo, że przestałem na pewnym etapie zauważać, że myślowo funkcjonuję raczej nietypowo. W dyskusjach to widać choćby po tym, że już bezwiednie ignoruję wygłaszane przez kogoś tezy, które są tylko wygłoszone, a nie ma dla nich nawet śladu uzasadnienia. Po prostu od razu mi taka teza "wylatuje drugim uchem", właściwie to poza moją percepcją to się dzieje. Wiele tez nawet z jakimś tam lichym uzasadnieniem (czy nawet słabymi dwoma), też raczej szybko puszczam mimo uszu, a często odbywa się to bezwiednie, poza kontrolą mojej świadomości. Tymczasem mój rozmówca może sobie już uważać, iż te uzasadnienie wręcz powinny mi sprawę już rozstrzygnąć, że on wyjaśnił sprawę. Tyle, że dla moich standardów rozumowania, jeśli nie widać w takim uzasadnieniu tworzącej się solidnej sieci pojęciowo, funkcjonalno - logicznej, to ja traktuję rzecz bardziej jako luźną opinię, a daleko jest uznanie jej za coś wartościowego intelektualnie.
Piszę te swoje długie posty (które, gdybym miał czas, energię i jakąś nadzieję, że to komuś się do czegoś mogłoby przydać), bo i tak ledwo sygnalizuję te najważniejsze aspekty problemu, i tak pomijam zdecydowaną większość tego, co uważam za ważne dla takiej sprawy. Biorę tych kilka wybranych nitek z mojej sieci rozumienia spraw, czasem nawet wybranych nie w hierarchii ich ważności (tej postrzeganej przeze mnie), lecz w dobranych do tego, co obserwuję iż moi odbiorcy mają jakieś podstawy w swojej głowie, czyli że mogą moje argumenty do czegoś własnego odnieść, ale dobrze wiem, że wyjaśniłem tak niewiele... Ledwo co nadgryzam temat...
W tym kontekście nawet zgadzałbym się z wieloma zarzutami, że moje tłumaczenia są niekompletne i niedoskonałe. Oczywiście, że takie są - przecież nie wspomniałem w nich ani o tym czymś ważnym 1, ani o tym pięknie łączącym ideę z istotnym poglądem filozoficznym 2, ani nie wyłuszczyłem jaki pięknie pasujący do znanych obserwacji wniosek 3 się z tego wylania. Itp. itd.
Nie zamierzam więc głosić, że moje wyjaśnienia są kompletne, bardzo dobrze skonstruowane, czy wyjaśniające na pewno to, co najważniejsze. Zdaję sobie sprawę, że często o ich kształcie decyduje jakaś forma przypadku, jakaś dość poboczna okoliczność typu powiązanie z inną rozmową, moje przekonania co do typu percepcji u odbiorcy, jakieś moje chwilowe skupienie się na powiązaniu z ostatnio rozważaną ideą. Robię jakiś tam opis wybranej części powiązań, będąc świadomym jak wiele kwestii pominąłem, jak wiele spraw zostało poruszonych "po łebkach" i potem ten - jakże żałośnie zredukowany - opis w końcu przedstawiam. Ale wiem jak daleko mi nie tylko do ideału, ale nawet do jakiej takiej satysfakcjonującej kompletności tłumaczeń tej sprawy. Ale przecież nie będę pisał wielotomowego dzieła o każdej najmniejszej idei. Choć może by się takie działo w jakimś sensie i przydało... :think:
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 31341
Przeczytał: 100 tematów

Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 0:48, 13 Lip 2023    Temat postu: Re: Myślenie siecią powiązań

Michał Dyszyński napisał:
Przyzwyczaiłem się do tego swojego standardu tak bardzo, że przestałem na pewnym etapie zauważać, że myślowo funkcjonuję raczej nietypowo. W dyskusjach to widać choćby po tym, że już bezwiednie ignoruję wygłaszane przez kogoś tezy, które są tylko wygłoszone, a nie ma dla nich nawet śladu uzasadnienia. Po prostu od razu mi taka teza "wylatuje drugim uchem", właściwie to poza moją percepcją to się dzieje.

W szczególności też opinia wygłoszona w sposób personalny czy napastliwy, a nie oferująca dodatkowo rozumowania, jako też odpięta od aspektu merytorycznego, jest z automatu klasyfikowana jako śmieć, jako nic. Bo przecież czyjeś chciejstwo, aby coś było, w obliczu braku obiektywnych argumentów, kompletnie nic nie znaczy. Często więc ją zignoruję bezwiednie, po prostu od razu mentalnie ją wrzucę do myślowej muszli klozetowej i - odruchowo - spuszczę wodę...

Dopiero logiczne rozumowanie jest wg mnie w dyskusji CZYMŚ, co by w dyskusji miało szansę cokolwiek znaczyć. Choć NIE TYLKO logika się liczy.
Sama czysta logika jeszcze nie załatwia sprawy. Jest cała grupa istotnych aspektów poza logiką, choć z logiką powiązanych. To jest nieco bardziej skomplikowane. :think:
W każdym razie najważniejszą myślą dla tego wątku jest stwierdzenie, ze pojedynczy argument, taki odpięty od sieci powiązań, od symulacji narracyjnych, od intuicji i szerszej wiedzy to mało. Najczęściej to jest duuuużo za mało...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 31341
Przeczytał: 100 tematów

Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 17:48, 13 Lip 2023    Temat postu: Re: Myślenie siecią powiązań

Naukowy sposób myślenia jest właśnie myśleniem siecią powiązań. Ta sieć konstruuje się od aksjomatyki teorii, poprzez dane obserwacyjno - doświadczalne z drugiej strony, zaś "łączenie nitek" odbywa się po części w oparciu o ustalone reguły (logiczne, matematyczne), a po części intuicyjnie. Ale jest to cała sieć, o dużym zakresie współzależności poszczególnych elementów.
Pomiędzy teoriami naukowymi są różne niedopasowania, czasem ich sieci są niezgodne w jakimś tam zakresie. W tych obszarach niezgodności naukowcy mają problem jak traktować niektóre zjawiska i koncepcje.
Są wreszcie fenomeny, które trudno jest wpiąć w istniejące sieci rozumowań naukowych. Przykładowo takim czymś jest obserwowany fenomen ciemnej materii, czy ciemnej energii w astronomii. Mają one powiązania z obserwacjami, ale nie mają powiązań z teorią.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum ŚFiNiA Strona Główna -> Kretowisko / Blog: Michał Dyszyński Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin