Forum ŚFiNiA Strona Główna ŚFiNiA
ŚFiNiA - Światopoglądowe, Filozoficzne, Naukowe i Artystyczne forum - bez cenzury, regulamin promuje racjonalną i rzeczową dyskusję i ułatwia ucinanie demagogii. Forum założone przez Wuja Zbója.
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Nadzieja, że obiektywną prawdę da się przełamać oślim uporem
Idź do strony Poprzedni  1, 2
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ŚFiNiA Strona Główna -> Kretowisko / Blog: Michał Dyszyński
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Semele
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 21581
Przeczytał: 147 tematów


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 16:24, 03 Paź 2022    Temat postu:

Edyt

Ostatnio zmieniony przez Semele dnia Pon 21:15, 03 Paź 2022, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 31253
Przeczytał: 92 tematy

Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 17:46, 03 Paź 2022    Temat postu:

Semele napisał:
Fedor odstrasza ludzi od forum i tyle.

Jeśli tego nie czujesz, nie ma o czym gadać.

To zrób coś Ty!
Odczep się ode mnie w tej sprawie, tylko sama zadziałaj!

Jeśli uważasz, że mam tu jakieś uprzywilejowaną pozycję, że tu mogę więcej, to wskaż podstawy, dlaczego tak uważasz.
A jak nie, to bądź łaskawa się odpiórkować ode mnie w tej kwestii, bo tak naprawdę nie dysponuję żadną czarodziejską metodą naprawiania fedorów, czy jakichkolwiek innych niesubordynowanych userów. Także takich userów, którzy napadają na innych, aby "coś zrobili z fedorem", czyli takich jak Ty.
Jak dla mnie to ostatnio Ty więcej wprowadzasz tu złej krwi, domagając się rzeczy niemożliwych od kogoś i mając pretensje o to, że niemożliwe nie zostało zrealizowane.
Ostatnio dla mnie jesteś na poziomie fedora w napastliwości - tym razem w napastliwości na mnie właśnie o fedora.
Ale sama siebie już uczciwie ocenić nie potrafisz.
Jeśli się mylę, to wskaż choćby jeden powód, dla którego moje działanie na fedora miałoby być choćby o mikrometr bardziej skuteczne, niż czyjekolwiek, w tym Twoje.

Mam wrażenie, że okazujesz tu swój charakter manipulatorki. Ciągle jakieś roszczenia do kogoś, aby coś zrobił, bo masz takie kaprycho. Powtórzę: to wszystko co zlecasz innym, sama możesz wykonać!


Ostatnio zmieniony przez Michał Dyszyński dnia Pon 17:47, 03 Paź 2022, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Semele
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 21581
Przeczytał: 147 tematów


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 17:53, 03 Paź 2022    Temat postu:

Myśl sobie co chcesz. Ja już wiem kim naprawdę jesteś.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 31253
Przeczytał: 92 tematy

Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 18:05, 03 Paź 2022    Temat postu:

Semele napisał:
Myśl sobie co chcesz. Ja już wiem kim naprawdę jesteś.

Łatwo Ci przychodzi mieć "wiedzę" o ludziach. Łatwo Ci się wyrokuje. Pewnie dlatego, że fajnie Ci się kogoś oskarża, czepia się o coś, ma pretensje. Lubisz to, więc to robisz.


Ostatnio zmieniony przez Michał Dyszyński dnia Pon 18:11, 03 Paź 2022, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Semele
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 21581
Przeczytał: 147 tematów


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 19:06, 03 Paź 2022    Temat postu:

Michał Dyszyński napisał:
Semele napisał:
Myśl sobie co chcesz. Ja już wiem kim naprawdę jesteś.

Łatwo Ci przychodzi mieć "wiedzę" o ludziach. Łatwo Ci się wyrokuje. Pewnie dlatego, że fajnie Ci się kogoś oskarża, czepia się o coś, ma pretensje. Lubisz to, więc to robisz.


Łatwo nie. Od 2014. :)

Poza tym Ty też oceniasz ludzi.


Ostatnio zmieniony przez Semele dnia Wto 3:50, 04 Paź 2022, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 31253
Przeczytał: 92 tematy

Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 19:42, 03 Paź 2022    Temat postu:

Semele napisał:
Michał Dyszyński napisał:
Semele napisał:
Myśl sobie co chcesz. Ja już wiem kim naprawdę jesteś.

Łatwo Ci przychodzi mieć "wiedzę" o ludziach. Łatwo Ci się wyrokuje. Pewnie dlatego, że fajnie Ci się kogoś oskarża, czepia się o coś, ma pretensje. Lubisz to, więc to robisz.


Łatwo nie. Od 2014. :)

A tak w ogóle to widzę, że znowu dałem się Tobie strolować, bo wątek zesrał się po raz kolejny. Zamiast żeby dyskusja toczyła się o tym, co na początku było mówione, to udało Ci się zafajdać go sprawami personalnymi, które tu oczywiście musiałaś włączyć.
Kurczę! Nie da się już tu zrobić tematu, który jest otwarty dla wszystkich, żeby go nie zasrali, żeby nie zeszło na sprawy osobiste, anse, niezadowolenia i pretensje i tym podobne pierdolety?... :cry:
No nie chcę zamykać wszystkich wątków. :(
Chciałbym, aby ci co chcą dyskutować o filozofii, psychologii, socjologii, ogólnie o rozumieniu i wiedzy byli zachęceni do udziału w dyskusjach. A jednocześnie nie chcę mieć tu forum dla bab (także chłopów), które się kłócą, którym tylko w głowie to, która której co powiedziała i jakie emocje z tego tytułu poczuła.

Chyba dla Ciebie Semele zrobię ten wyjątek i będę ciął bezlitośnie każdy, uznany przeze mnie za znowu zbędnie personalny, niemerytoryczny post. Od teraz po prostu jesteś u mnie na cenzurowanym - kwestie personalne od innych łatwiej zaakceptuję, ale Twojego pisania o osobach z forum i pretensjach do nich tu nie zaakceptuję i będę korzystał z praw do usuwania takich postów.
Nie będę usuwał Twoich wpisów merytorycznych, związanych z tematyką wątków (o ile takie się pojawią), ale naprawdę powyżej uszu mam tego personalnego smrodu. :fuj:
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Semele
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 21581
Przeczytał: 147 tematów


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 23:31, 03 Paź 2022    Temat postu:

Ok Michale.
Temat jest o przekonywaniu do tzw obiektywnej prawdy.
Wiec nie trollowałam🙂😉

Cytat:
Cytat:
Świat pogrążony jest w milionach walk, toczonych na froncie NARZUCENIA SWEGO INNYM. Obserwuję ludzi, którzy taktują to właśnie jako rodzaj głównego celu życiowego.



Cytat:
Tymczasem właśnie ta postawa - nadziei, że upór w deklarowaniu i przymuszenie innych ludzi do jakichś tam zachowań, do zgody z deklarującym - sama w sobie jest właśnie objawem wewnętrznego niepogodzenia się z prawdą obiektywną


Ja bym dokończyła to zdanie inaczej: objawem tego, że dany osobnik uważa, że ma monopol na prawdę i chce ją narzucić innym.

Na dobranoc:

Wolę być prawdziwym dla siebie, nawet jeśli grozi to narażeniem się na kpinę innych ludzi, niż być dla siebie fałszywym i narazić się na własną odrazę.

Frederick Douglass


Ostatnio zmieniony przez Semele dnia Wto 4:33, 04 Paź 2022, w całości zmieniany 3 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 31253
Przeczytał: 92 tematy

Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 14:48, 06 Paź 2022    Temat postu:

Przeświadczenie, że prawdę obiektywną da się przełamać oślim uporem powstaje z pewnego podstawowego błędu mentalnego, który bezwiednie popełnia zdecydowana większość ludzi. Tym błędem jest:
Absurdalne przeświadczenie, że pokonując personalnie jakiegoś przeciwnika, osiągamy też sukces w zakresie ustaleń kwestii obiektywnych, które rozważamy.

Bezwiednie tak bardzo często ludzie błędnie, wadliwie przyjmują
- jeśli dałem oponentowi w mordę, a on uciekł, to znaczy, że miałem rację w sporze
- jeśli nie uległem w walce na pięści, to mam też rację w kwestii merytorycznej
- wystarczy, że uda mi się zamknąć usta kwestionującym moje stwierdzenia, to owe stwierdzenia zostaną automatycznie potwierdzone merytorycznie.

Ludzie, funkcjonujący mentalnie na poziomie bezwiednym biorą instynkt rywalizacyjny za ściśle powiązany z ustaleniami o obiektywnych kwestiach. W skrajnym przypadku tacy ludzie mogą być przekonani, iż wystarczy zamknąć usta oponentom, którzy kwestionuję tezę iż "2+2=5", a już OBIEKTYWNIE 2+2 stanie się równe 5.

Kiedyś też w podobny sposób (nieco bardziej) traktowałem spory. Ale w którymś momencie dotarło do mnie, że choćbym wymusił na wszystkich istotach Wszechświata, we wszystkich galaktykach, przyznanie mi racji w kwestii, która jest definiowana przez przesłanki obiektywne, to i tak owo przyznanie tego obiektywnego nie zmieni. Daremny trud...

Aby sobie jakoś "przywrócić rozum" w traktowaniu spraw, stosuję pewien "chwyt", który odpina moje rozumowanie od jakiejkolwiek rywalizacji, ZAKŁADAJĄC, IŻ NIE MAM ŻADNEGO OPONENTA.
Gdy nie ma kogo przekonywać, nie ma z kim wygrywać jest tylko to co obiektywne i ja.
Jestem w zakresie owej prawdy niejako "sam we Wszechświecie". Nie mam szansy być przeciw, nie mam szansy niczego wygrać, bo nie ma oponenta. Czy to znaczy, że nie ma prawdy o danej sprawie? Czy fakt, że nie mam z kim toczyć sporu ma szansę jakkolwiek wpłynąć na to, JAK JEST?...
Pytanie jest oczywiście retorycznie. Tu nie ma nic "piernik do wiatraka", to są rzeczy kompletnie niezależne.
To, czy będę bardziej uparty w sporze, czy nawet ktoś przyzna mi rację, nijak ma się do tego, jak rzeczy obiektywnie się mają. Jeśli na jakimś etapie atawistyczne myślenie będzie próbowało zamieniać moje rozumowania na gruncie obiektywnym, na rywalizację personalną, to wiem, że w moim rozumie dryfuję, stałem się pionkiem w grze chaotycznym emocji, a wartość merytoryczna moich myśli jest na poziomie przypadku, jest bliska rozstrzygalności uzyskiwanej rzutem monetą.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 31253
Przeczytał: 92 tematy

Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 15:32, 06 Paź 2022    Temat postu:

Michał Dyszyński napisał:
Absurdalne przeświadczenie, że pokonując personalnie jakiegoś przeciwnika, osiągamy też sukces w zakresie ustaleń kwestii obiektywnych, które rozważamy.

Dyskutowałem z osobami, które najwyraźniej nie były w stanie oderwać się od tego przeświadczenia. Próbowałem uświadamiać im absurd takiego podejścia uznając swoją porażkę w tych kwestiach, które wskazywali w dyskusji, ale też stawiając pytanie: No dobrze, uchybiłem w dyskusji w tym, co wskazałeś, niech będzie, że przegrałem, ale powiedz mi teraz "co masz do powiedzenia w kwestii argumentów, które przedstawiłem?"
Niestety, odpowiedzi nie dostałem. Oponenci zafiksowani na personalnym aspekcie dyskusji w takich momentach dostają stuporu. Blokują się, nie mają odpowiedzi i wygląda, jakby nie wiedzieli co się właściwie stało...
Przecież mają swój mentalny dogmat, który im nakazuje wierzyć, iż wystarczy personalnie zniszczyć oponenta, a będzie to już równoznaczne z tym, że uznana będzie ich racja...
No i zrealizowało się. Personalnie wygrali!
A teraz ta racja...
Jak to, dalej jej nie wykazano?... :shock: :cry:
Przecież mojego oponenta wdeptałem w ziemię!!! :shock:
Przecież wykazałem mu, jaki jest wredny!
A on wciąż śmie pytać się mnie, co właściwie wykazałem w kwestii merytorycznej?!... :shock: :cry:
Zgroza!
Czy ten oponent nic nie rozumie! Nie rozumie, że PRZEGRAŁ!?... :shock: :cry:

Wobec takiego dyskutanta jak ja, będzie tu fundamentalne mijanie się w zakresie pytania: co jest CELEM dyskusji?
Czy cel dyskusji polega na personalnym zgnębieniu oponenta?
Czy cel dyskusji polega na ustaleniu najbliższego sensowi i prawdzie stanowiska w omawianej sprawie?


Jeśli personalne zgnębienie oponenta nie ma dla kogoś znaczenia, bo liczy się tylko ustalenie owego sensu sprawy, to nie zrozumie się on z osobą, której celem jest walka personalna, zaś kwestie merytoryczne są jedynie pretekstem do prowadzenia owej walki.

Ja z kolei, gdy widzę, że oponent zamiast odpowiadać na argumenty, podnosi kwestie personalne, czy żałośnie czepia się jakichś formalnych (często rzekomych) uchybień, pewnie się nieco zirytuję tym, absurdem spotkania się i niedogadania celów dyskusji, ale uznaję, iż muszę się pogodzić z faktem braku oponenta na poziomie. Trudno, tak też bywa.


Ostatnio zmieniony przez Michał Dyszyński dnia Czw 15:36, 06 Paź 2022, w całości zmieniany 3 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ŚFiNiA Strona Główna -> Kretowisko / Blog: Michał Dyszyński Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2
Strona 2 z 2

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin