Forum ŚFiNiA Strona Główna ŚFiNiA
ŚFiNiA - Światopoglądowe, Filozoficzne, Naukowe i Artystyczne forum - bez cenzury, regulamin promuje racjonalną i rzeczową dyskusję i ułatwia ucinanie demagogii. Forum założone przez Wuja Zbója.
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Powiedzenie czegoś, czy ukrycie tego...

 
Napisz nowy temat   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum ŚFiNiA Strona Główna -> Kretowisko / Blog: Michał Dyszyński
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 31341
Przeczytał: 96 tematów

Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 12:44, 19 Sie 2023    Temat postu: Powiedzenie czegoś, czy ukrycie tego...

Pewnych rzeczy w związku nie można zakomunikować, aby nie zniszczyć przy tym celu, powiązanego z komunikowaną treścią.
Weźmy sytuację, gdy ktoś chce dowiedzieć się, czy partner(ka) w związku uczucie większe, niż do kogoś znanego wcześniej. Jak się o to wprost spytamy, to z dużym prawdopodobieństwem dostaniemy odpowiedź uspokajającą, ale niekoniecznie szczerą. I nigdy się nie dowiemy (najczęściej, może poza jawnie szczerą twardą deklaracją "z tamtym było mi lepiej niż z tobą"), czy jest to zgodne z odczuwaniem, czy wymuszone.

W fizyce obowiązuje zasada nieoznaczoności Heisenberga, którą się zwykle interpretuje tak, ze każdy pomiar zakłóca mierzony układ. Stawiając komuś pytanie o coś, konstruujemy nową sytuację - sytuację z tym pytaniem. Jest to inny stan, niż sytuacja, w której pytania nie zadano.

Pewne odpowiedzi w satysfakcjonującej postaci można uzyskać wyłącznie wtedy, gdy się ukrywa pytanie z nimi związane, tylko wtedy, gdy druga strona SPONTANICZNIE się z czymś wyłoni. Nie ma jak tego przyspieszyć, można tylko czekać, licząc na jakiś traf, że się akurat zdarzy sytuacja, która już poza naszą wolą skłoni kogoś do jakiejś deklaracji.

Oczywiście nie twierdzę, iż spontaniczna deklaracja też na 100% jest szczera. Wiele osób deklaruje bardzo ochoczo różne rzeczy, nie specjalnie się przejmując tym, czy jest to zgodne z prawdą. Ale jednak chyba to co spontaniczne jest najczęściej (z większym prawdopodobieństwem) bliższe prawdzie, niż to, co wymuszone w relacjach między ludźmi.


Są ludzie, którzy mają profil osobowościowy silnie związany z potrzebą sprawczości i wymuszania na innych swojej woli. To osobowość menedżerska, wodzowska. Oni nie czekają na to, aż ktoś sam coś spontanicznie powie, lecz wymuszają zachowania, reakcje słowne. Ci nie docierają do spontanicznej i subtelnej warstwy osobowości ludzi, z którymi się stykają. Ci nie dowiedzą się, co ludzie "sami z siebie" sobie myślą, bo wcześniej wymuszą sytuacje, w których deklaracje tylko w jakiejś części będą wynikiem tego, co dana osoba myślała pozostawiona samej sobie, a (może nawet bardziej) będą to deklaracje wyznaczone przez właśnie to ustawianie kogoś pod swoje oczekiwania.

W szczególności tyran, który szykanuje ludzi za wyrażenie jakiejkolwiek krytyki, nie będzie w stanie ustalić prawdy na temat prawdziwych przekonań owych ludzi. Bo ci ludzie ze strachu, czy tylko konformizmu zadeklarują tyranowi nie to, co naprawdę myślą o sprawach, lecz przekażą wersję, która przyniesie im jak najmniejsze szkody.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum ŚFiNiA Strona Główna -> Kretowisko / Blog: Michał Dyszyński Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin