Forum ŚFiNiA Strona Główna ŚFiNiA
ŚFiNiA - Światopoglądowe, Filozoficzne, Naukowe i Artystyczne forum - bez cenzury, regulamin promuje racjonalną i rzeczową dyskusję i ułatwia ucinanie demagogii. Forum założone przez Wuja Zbója.
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Prawidłowość relacji ze światem i innymi istotami

 
Napisz nowy temat   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum ŚFiNiA Strona Główna -> Kretowisko / Blog: Michał Dyszyński
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 31369
Przeczytał: 98 tematów

Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 18:09, 15 Kwi 2022    Temat postu: Prawidłowość relacji ze światem i innymi istotami

Jestem indywidualnością, niepowtarzalną świadomością o niezbywalnej wartości
tak wierzę i tak czuję
ja taki jestem, ale inni ludzie, inne istoty świadome też takie właśnie są
moja indywidualność nie jest agresywna, nie zagraża nikomu
nie pragnę nikogo krzywdzić
nie mam na celu zabieranie komukolwiek jego dóbr
nie chcę także, aby ktokolwiek - wbrew swojemu poczuciu i uczciwości - uznawał mnie za takiego, czy innego
nie oczekuję ani próżnych pochwał, ani uznania, które ktokolwiek by mi przeznaczył, jeśli szczerze tego nie czuje
więc nie walczę o to
choć oceniam siebie i wiem, że jestem przez innych oceniany
pragnę, aby ocena mnie była pozytywna
ale uznam ją tylko wtedy, gdy powstanie ona w prawdzie
czyli gdy oceniający połączy w niej spontaniczną szczerość z bezstronnym trzeźwym osądem
gdy nie będzie niczego naciągał, ani próbował się przypochlebiać

Jeśli ocena mnie wypadnie negatywnie, to postaram się powody tego zrozumieć
jeśli uznam, iż mogę coś zmienić na plus, to podejmę ku temu wysiłek
choć może też być tak, iż uznam, że negatywna ocena mnie powstała na bazie nierealnych oczekiwań
albo że jest wewnętrznie sprzeczna, albo niespójna i kapryśna
a wtedy odrzucę tę krytykę
choć wiem, że mogę się mylić w tym odrzuceniu
dlatego parę razy się zastanowię, czy odrzucając krytykę nie popełniam błędu
- i nic więcej nie mogę zaofiarować - zastanowić się nad tym jeszcze raz, dopytać mocniej o uzasadnienie
nie przyjmę jednak krytyki, jeśli wynika ona z życzeniowości
W szczególności tym bardziej krytykę uznaję za wadliwą, podejrzaną, stronniczą
jeśli owa krytyka nosi znamiona presji, autorytaryzmu, próby pominięcia mojego osądu
jako że taka krytyka bardzo mocno przypomina krytykę ze strony wroga, manipulanta
bo jednak wrogowi, przy całej mojej życzliwości względem wszystkich istot, ulegać nie zamierzam.

Nie zamierzam ulegać wrogiej, tendencyjnej krytyce nie tylko dlatego, aby chronić siebie
lecz także dlatego, że według mnie sam krytykant ostatecznie będzie musiał tu przyznać się do błędu
on sam w końcu albo wycofa się z wrogości, albo zostanie mu wykazana sprzeczność jego postaw
a sprzeczność postaw jest wadliwością osoby
zaś osądy osoby wadliwej należy uznać za z dużym prawdopodobieństwem bezzasadne.

Nie pragnę nikomu niczego zabrać z jego dóbr, nie jestem napastliwy
co nie znaczy, że nie przyjmę z wdzięcznością DARU
ofiarowanie mi przez kogoś DOBROWOLNIE czegoś, jakiegoś daru, uznaję za wartość
i staram się być za to wdzięcznym
choć chciałbym postawić tez warunek, aby sam przedmiot owego daru był uczciwie zdobyty
bo nie chcę być obdarowywanym czymś, co wcześniej splamione było krzywdą

Sam też chcę nieść ludziom dary - rzeczy materialne, pomoc, wytchnienie, szczęście, jakieś okruchy piękna
chcę aby to były dobre dary
czyli dary, które powstały uczciwie, bo nikogo przy ich powstawaniu nie skrzywdzono
trud zawarty w tych moich darach powinien być przede wszystkim mój
ale nie zawsze będzie tylko mój
niejeden mój dar ma w sobie dobro pochodzące od innych ludzi
i im należy się wdzięczność z to, co uczynili

Jeśli komuś coś ofiarowuję, oczekuję pewnej dozy wdzięczności
ale nie jest to jakieś twarde oczekiwanie, bo zdaję sobie sprawę, że nie każdego jest na szczerą wdzięczność stać
do odczuwania szczerej wdzięczności niektórzy nie dorośli
wtedy trzeba poczekać - może dorosną i wtedy oni też będą wdzięczni
co będzie zwrotnie darem dla mnie, ale też z korzyścią dla nich
bo tylko szczerze wdzięczny człowiek może być trwale szczęśliwy.

Moja indywidualność nie zagraża nikomu właśnie dlatego, że nie jest agresywna
Jeśli komuś moja osoba, ten rodzaj indywidualności, jaki reprezentuję by przeszkadzała
to nie będę się narzucał
jestem dla tych, którzy moją osobę zaakceptują, dla których kontakt ze mną jest czymś pozytywnym
Nie mam żalu do tych, którym nie odpowiada moja osoba, bo ja też nie wszystkich jednakowo lubię, czy cenię
oczekuję jednak, że jeśli ktoś moją osobę widzi jako dla siebie nieatrakcyjną, mało wartościową
to nie będzie napastliwy, odstąpi ode mnie, znajdzie sobie kogoś, kto spełni jego oczekiwania i z nim będzie życiowo usatysfakcjonowany.

Moja indywidualność nie jest agresywna, bo z zasady ZOSTAWIAM INNYM PRZESTRZEŃ WOLNOŚCI
nie jestem osobą narzucającą
nie wymuszam ani zachowań, ani postaw, choć...
mogę czegoś oczekiwać, mogę nawet poprosić
Daję ze swojej strony przestrzeń kontaktu, w którym ja się dostosowuję do kogoś
mam nawet nadzieję, że w tej przestrzeni mógłbym się jakoś przysłużyć, być pomocnym
nie pragnę, aby wszystko było po mojemu, aby inni się tylko dostosowywali
sam się dostosowywuję - w jakichś tam granicach
choć nie twierdzę, że wszystko zniosę
w wielu sprawach powiem NIE
ale myślę, że będą to takie przypadki, w których większość zewnętrznych obserwatorów by uznała
iż ja włożyłem wysiłek w dostosowanie, ja próbowałem aby relacja była sensowna, oparta o dobro
Jednak też NIE JESTEM NA CUDZE KAPRYSY
czasem mogę czyjś kaprys spełnić, niekiedy spełnię więcej niż jeden kaprys
jednak oczekuję, iż ten kto ze mną wchodzi w relacje, będzie jednak kapryszenia unikał
będzie też mnie szanował

Szanowanie mnie nie jest tylko moim chciejstwem
uważam, że oczekując, wymagając dla siebie poszanowania, ustawiam relację ogólnie prawidłowo
że szanując mnie druga strona sama dostępuje powodów do szacunku
że jest to dla niej lepsze, niż gdyby z szanowania mnie zrezygnowała.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 31369
Przeczytał: 98 tematów

Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 18:28, 15 Kwi 2022    Temat postu: Re: Prawidłowość relacji ze światem i innymi istotami

Nie jestem napastliwy, ale gdy dzieje się jakieś zło, to uznaję obowiązek reagowania
wtedy nie będę siedział cicho
Zdaję sobie sprawę, że tedy ktoś, kto owe zło czyni uzna iż ma prawo czynić zarzut o napastliwość
a przynajmniej o czepianie się go
Zdaję sobie sprawę z tego, że jest dość subtelna granica pomiędzy czepianiem się i złą napastliwością, a wskazywaniem błędów, nieprawidłowości, zła
jest bowiem wielu ludzi, którzy z upodobaniem wskazują niedoskonałości ludzi i świata, widząc bardzo wiele źdźbeł w cudzych oczach
oni często twierdzą, iż ta niedoskonałość innych jest wytłumaczeniem ich czepiania się.
Zdaję sobie sprawę, że granica pomiędzy czepianiem się, zasadnym wskazywaniem błędów jest w dużym stopniu arbitralna
czasem nawet nie wiadomo do końca, czy nawet czyjeś czepianie się nie spełni pozytywnej roli
stawiam tę granicę na wyczucie
Pewnie nie jeden raz popełnię tu błąd...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum ŚFiNiA Strona Główna -> Kretowisko / Blog: Michał Dyszyński Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin