Forum ŚFiNiA Strona Główna ŚFiNiA
ŚFiNiA - Światopoglądowe, Filozoficzne, Naukowe i Artystyczne forum - bez cenzury, regulamin promuje racjonalną i rzeczową dyskusję i ułatwia ucinanie demagogii. Forum założone przez Wuja Zbója.
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Weryfikacja przez szczęście

 
Napisz nowy temat   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum ŚFiNiA Strona Główna -> Kretowisko / Blog: Michał Dyszyński
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 31047
Przeczytał: 76 tematów

Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 13:09, 03 Wrz 2015    Temat postu: Weryfikacja przez szczęście

Patrząc z punktu widzenia świadomości, to chyba szczęście jest ostatecznym, najbardziej podstawowym mechanizmem weryfikacji na wszystko.
Jeśli gdzieś jest jakiś kompletny idiota, ktoś, kto myli się prawie we wszystkim co myśli i mówi, ale jest przy tym TRWALE, NIEODPARCIE SZCZĘŚLIWY, to jakie ma znaczenie cała ta jego głupota?...
I odwrotnie - jeśli gdzieś jest jakiś wielki, superinteligentny mądrala, który wszystkie rozumy pozjadał, rozumie wielką teorię wszystkiego, ale jest przy tym nieszczęśliwy, to po co mu cała ta jego mądrość?...

Ktoś może powiedzieć, że pewnie taki byłby z tego wniosek, że chrzanić wszelką mądrość, że każdy idiota jest w jakiś sposób "mądrzejszy" od geniusza, jeśli tylko umie wprawić się w stan szczęścia. Ale to byłoby chyba za proste, jakoś pochopne rozumowanie. Problemem do tej pory w nim nieuwzględnionym jest bowiem kwestia NIEPRZEKRACZALNÓŚCI WŁASNEJ NATURY. Być może jednak nie da się wprawić w stan trwałego szczęścia samą głupotą, być może jest to "logicznie niemożliwe". Wtedy mądrala, który PRZEJŚCIOWO nie jest szczęśliwy, ale jednak ostatecznie, inwestując w wiedzę, zapewni sobie ów stan szczęścia, ostatecznie wyjdzie na swoje. I podobnie głupek, jeśli skupi się na doraźnym szczęściu, ale ostatecznie zagubi to szczęście trwałe, celu i tak nie dopnie.
Więc pytanie w tym kontekście mamy dość podstawowe: JAKA JEST NASZA LUDZKA NATURA? - co jest w niej nieprzekraczalne, a co można dostosowywać?
Tylko znając dobrą odpowiedź na pytanie będziemy w stanie zweryfikować (szczęściem) świat i siebie.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Dyskurs
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 28 Wrz 2015
Posty: 9844
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: USA
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 4:50, 11 Lis 2015    Temat postu:

Cechy które opisałeś to pozycjonalność ego (i.e. edging God out, Dyer, 2004), które tradycje wschodnie określają jako samsara.

There is a place where there is neither
earth, no air, nor fire, nor water, where
there is no consciousness, nor space,
nor void, no perception. There is neither
a coming nor a going, neither a standing
still, nor a falling away, without being
fixed, nor without moving, without basis.
It is the end of suffering.” – Buddhacarita, In D. Crosweller, Buddhist Wisdom: Daily Reflections, p. 323.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum ŚFiNiA Strona Główna -> Kretowisko / Blog: Michał Dyszyński Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin