Forum ŚFiNiA Strona Główna ŚFiNiA
ŚFiNiA - Światopoglądowe, Filozoficzne, Naukowe i Artystyczne forum - bez cenzury, regulamin promuje racjonalną i rzeczową dyskusję i ułatwia ucinanie demagogii. Forum założone przez Wuja Zbója.
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Harari, skany, komentarze i notatki
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ŚFiNiA Strona Główna -> Kretowisko / Blog: Semele
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
MaluśnaOwieczka




Dołączył: 28 Gru 2020
Posty: 5509
Przeczytał: 103 tematy


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 18:47, 31 Paź 2022    Temat postu:

Przecież ten Harari to jakiś historyk, na dodatek wygląda na gówniarza.

Dlaczego się nim wszyscy tak podniecają? Historykiem?
Tusk też jest historykiem.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość







PostWysłany: Pon 18:57, 31 Paź 2022    Temat postu:

cóz, najpewniej go ktoś promuje, Tusk też zbyt inteligentny nie jest, a wręcz idiota ... no ale na tle Kopacz może błyszczeć jak diament


słyszałem:

coś zacytował, i chce skomentować

zaczyna: "na pierwszy [ domyślam się: "rzut oka"] " .....

ale nie - Donald myśli, myśli, ....

i wreszcie: "słuch" i coś tam rękami gestykuluje, macha :)
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
MaluśnaOwieczka




Dołączył: 28 Gru 2020
Posty: 5509
Przeczytał: 103 tematy


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 19:06, 31 Paź 2022    Temat postu:

Od dawna wiadomo, że nie jest ważne co kto mówi, ale kto to mówi.

Kiedyś mówiłem dużo i ze mną chciano rozmawiać. Gdy tylko się dowiedzieli, że to ja wszystko powiedziałem, to przestali rozmawiać.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość







PostWysłany: Pon 19:12, 31 Paź 2022    Temat postu:

oj tam, nie nadaję się do duchowego wsparcia ....

może buddyzm byś popraktykował :wink: albo olał zidiociałe kanalie.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
MaluśnaOwieczka




Dołączył: 28 Gru 2020
Posty: 5509
Przeczytał: 103 tematy


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 19:33, 31 Paź 2022    Temat postu:

Nie musisz mnie wspierać duchowo.
Możesz materialnie :P
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość







PostWysłany: Pon 19:40, 31 Paź 2022    Temat postu:

:think: to może jednak duchowo, wiesz, pieniądze szczęścia nie dają :nie:
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
MaluśnaOwieczka




Dołączył: 28 Gru 2020
Posty: 5509
Przeczytał: 103 tematy


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 22:32, 31 Paź 2022    Temat postu:

Anonymous napisał:
:think: to może jednak duchowo, wiesz, pieniądze szczęścia nie dają :nie:

No to mi je oddaj. Po co Ci?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Semele
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 21626
Przeczytał: 143 tematy


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 0:09, 01 Lis 2022    Temat postu:

W rozmowie z Michałem Gostkiewiczem Harari:

Nie. Ale nigdy nie powinniśmy lekceważyć ludzkiej głupoty. Jest to jedna z najpotężniejszych sił w historii. Dla historyka to, co dzieje się obecnie na świecie, jest przygnębiające. Wojna. Wzrost liczby i znaczenia państw autorytarnych. Hola, hola, przecież byliśmy tam już tyle razy! To tak, jakbyśmy chodzili do szkoły, uczyli się, zdali egzamin, a następnego dnia wrócili do szkoły na tę samą lekcję! Czy potrzeba nam kolejnej II wojny światowej, aby zrozumieć, że nie tędy droga? Najwyraźniej tak. Ludzie zapominają. Nie wiem, jak to wytłumaczyć. Wydawało nam się, że wyciągnęliśmy wnioski z XX wieku: że nigdy więcej faszystowskich dyktatur. Że prowadzenie tych strasznych wojen to zły pomysł. A ludzie znowu to robią.

Miejmy nadzieję, że ta wojna nie stanie się kolejną wielką wojną.

Już jest duża. Miejmy nadzieję, że nie stanie się jeszcze większa.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Semele
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 21626
Przeczytał: 143 tematy


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 0:11, 01 Lis 2022    Temat postu:

MaluśnaOwieczka napisał:
Przecież ten Harari to jakiś historyk, na dodatek wygląda na gówniarza.

Dlaczego się nim wszyscy tak podniecają? Historykiem?
Tusk też jest historykiem.


Morawiecki też..... :)

W 1991 był współzałożycielem, menedżerem i redaktorem pisma „Dwa Dni”. W latach 1992–1995 pracował jako menedżer odpowiedzialny za marketing i finanse w przedsiębiorstwach konsultingowych i wydawniczych. W 1995 odbył staż w Niemieckim Banku Federalnym.


Ostatnio zmieniony przez Semele dnia Wto 0:15, 01 Lis 2022, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Semele
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 21626
Przeczytał: 143 tematy


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 0:20, 01 Lis 2022    Temat postu:

Mateusz Morawiecki urodził się w 1968 roku we Wrocławiu. Tam też rozpoczął swoją edukację. W 1987 ukończył IX Liceum Ogólnokształcące im. Juliusza Słowackiego we Wrocławiu. Następnie rozpoczął studia na kierunku historia na Wydziale Filozoficzno-Historycznym Uniwersytetu Wrocławskiego. Studia te ukończył w 1992. I gdyby zakończył swoją edukację na tym etapie, to mógłby zostać nauczyciele historii. Jeśli taki scenariusz by się ziścił, to dziś Morawiecki byłby nauczycielem dyplomowanym i zarabiałby ok. 4 tys. zł. Jednak Mateusz Morawiecki dość szybko postawił na przebranżowienie i kształcił się następnie na Politechnice Wrocławskiej i Central Connecticut State University, a w 1995 uzyskał dyplom Master of Business Administration na Akademii Ekonomicznej we Wrocławiu. W tym samym roku ukończył studia podyplomowe z prawa europejskiego i ekonomiki integracji gospodarczej na Uniwersytecie w Hamburgu. Studiował także na Uniwersytecie w Bazylei i w Kellogg School of
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość







PostWysłany: Wto 10:53, 01 Lis 2022    Temat postu:

MaluśnaOwieczka napisał:
Anonymous napisał:
:think: to może jednak duchowo, wiesz, pieniądze szczęścia nie dają :nie:

No to mi je oddaj. Po co Ci?


niestety, ale w zasadzie już oddałem
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
MaluśnaOwieczka




Dołączył: 28 Gru 2020
Posty: 5509
Przeczytał: 103 tematy


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 14:23, 01 Lis 2022    Temat postu:

Anonymous napisał:
MaluśnaOwieczka napisał:
Anonymous napisał:
:think: to może jednak duchowo, wiesz, pieniądze szczęścia nie dają :nie:

No to mi je oddaj. Po co Ci?


niestety, ale w zasadzie już oddałem

Komu?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość







PostWysłany: Wto 14:33, 01 Lis 2022    Temat postu:

:rotfl: czy to ważne, powiedzmy, że zapisałem w spadku - obiecałem
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Semele
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 21626
Przeczytał: 143 tematy


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 20:51, 01 Lis 2022    Temat postu:

Naigrawa się pan z tego, że większość ludzi uważa się za pępek świata. Szczególnie mocno bodzie pan swoich rodaków, głosząc, że judaizmowi przypada bardzo skromna rola w annałach naszego gatunku.
Kiedy w 2011 roku ukazało się hebrajskie wydanie mojej książki „Sapiens”, izraelscy czytelnicy pytali, dlaczego prawie nie wspominam w niej o judaizmie. Prawda jest taka, że wpływ judaizmu na historię ludzkości jest minimalny. Jego główną spuścizną jest to, że zrodziło się z niego chrześcijaństwo. Zresztą większość pomysłów zawartych w żydowskiej Biblii było zapożyczonych z Mezopotamii albo z Egiptu. Ale i wpływ chrześcijaństwa nie powinien być przeceniany. Wiele się mówi o cywilizacji judeochrześcijańskiej, jakoby ta cywilizacja ofiarowała światu moralność. To absurd! Moralność istniała przed powstaniem monoteizmów. Łowcy i zbieracze mieli swoje zasady na dziesiątki tysięcy lat przed Abrahamem. Aborygeni z Australii wypracowali własną koncepcję etyczną, choć nigdy nie słyszeli o Jezusie ani Mojżeszu.

Dziś wiemy, że zręby moralności wykształciły się miliony lat przed narodzinami ludzkości. Szympansy mają zasady postępowania, które ewolucja dostosowała pod kątem współpracy w grupie. Swoją drogą, o ile politeiści uznawali inne wierzenia za dopuszczalne, o tyle chrześcijaństwo było najbardziej nietolerancyjną i brutalną religią na świecie. Twierdzę po prostu, że ludzie wszystkich wyznań powinni na serio potraktować wezwanie do pokory głoszone przez religie.

Fragment wywiadu z Forum. Reszta jutro.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość







PostWysłany: Wto 21:12, 01 Lis 2022    Temat postu:

Cytat:
o tyle chrześcijaństwo było najbardziej nietolerancyjną i brutalną religią na świecie.



nie, no jasne - składało ofiary z ludzi itp.

"nietolerancyjne" i owszem, w tym sensie, że jeśli dwa zdania są sprzeczne, to jedno z nich jest fałszywe .... i to nie ono pozwoliło powstać, niestety, lewactwu


Cytat:
Dziś wiemy, że zręby moralności wykształciły się miliony lat przed narodzinami ludzkości. Szympansy mają zasady postępowania, które ewolucja dostosowała pod kątem współpracy w grupie.


chrześcijaństwo twierdzi, że prawo moralne pochodzi od Boga, czyli jego początek mają u stworzenia świata .....

a lewacki idiota twierdzi, że wie, że to szympansy je stworzyły :mrgreen:
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
MaluśnaOwieczka




Dołączył: 28 Gru 2020
Posty: 5509
Przeczytał: 103 tematy


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 21:13, 01 Lis 2022    Temat postu:

Anonymous napisał:
:rotfl: czy to ważne, powiedzmy, że zapisałem w spadku - obiecałem

To przepisz na mnie
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość







PostWysłany: Wto 21:19, 01 Lis 2022    Temat postu:

MaluśnaOwieczka napisał:
Anonymous napisał:
:rotfl: czy to ważne, powiedzmy, że zapisałem w spadku - obiecałem

To przepisz na mnie


nie, choć dobrze ci życzę to mój pragmatyzm i nie tylko, mi na to nie pozwala.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
MaluśnaOwieczka




Dołączył: 28 Gru 2020
Posty: 5509
Przeczytał: 103 tematy


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 21:20, 01 Lis 2022    Temat postu:

Osz ty chamie
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość







PostWysłany: Wto 21:29, 01 Lis 2022    Temat postu:

no niestety :)
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
MaluśnaOwieczka




Dołączył: 28 Gru 2020
Posty: 5509
Przeczytał: 103 tematy


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 21:32, 01 Lis 2022    Temat postu:

miałeś, chamie, złoty róg
ostał ci sie jeno smród
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość







PostWysłany: Wto 21:44, 01 Lis 2022    Temat postu:

trudno
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Semele
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 21626
Przeczytał: 143 tematy


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 5:02, 03 Lis 2022    Temat postu:

2015 r. opublikował artykuł pt. „Rolnictwo przemysłowe jest jedną z najgorszych zbrodni w dziejach”, w którym nazwał „los przemysłowo hodowanych zwierząt (…) jedną z najpilniejszych kwestii etycznych naszych czasów”. Ciekawa byłam zatem, czy i jak porusza kwestie ekologiczne w swoich książkach i właśnie pod tym kątem je przeczytałam.

W „Sapiens: od zwierząt do bogów” autor analizuje całą historię ludzkości, w tym trzy rewolucje: poznawczą, agrarną oraz naukową, komentując zwłaszcza ich ciemne strony: zniszczenie innych gatunków człowieka, wybicie megafauny, udomowienie roślin i zwierząt jako źródło obecnych kryzysów, zaburzenie równowagi ekologicznej. Z jednej strony nie ma złudzeń co do ludzkiej natury: „Na długo przed rewolucją przemysłową homo sapiens był wśród wszystkich organizmów sprawcą wymarcia największej liczby gatunków roślin i zwierząt. Mamy wątpliwy zaszczyt bycia najbardziej morderczym gatunkiem w annałach biologii”1. Z drugiej strony pokazuje też potencjał ludzi do współpracy na podstawie wielkich narracji, które sami przecież tworzymy: „Na przestrzeni kilku ostatnich dekad osiągnęliśmy w końcu realny postęp pod względem warunków bytowych człowieka, ograniczając głód, choroby i wojny. Niemniej jednak położenie innych zwierząt pogarsza się szybciej niż kiedykolwiek wcześniej, a poprawa losu ludzkości jest zbyt świeża i krucha, by można było mieć co do niej jakąś pewność”2.

Po opisaniu przeszłych procesów historyczno-społecznych, w kolejnej książce Harari sięga w przyszłość. „Homo deus: krótka historia jutra” to próba przewidzenia, do czego zdolny jest człowiek, któremu rozwój technologii daje wcześniej niespotykaną, niemal boską moc. W kontekście koronawirusa z niejaką wątpliwością czytam początek pierwszego rozdziału – autor pisze, że w XX/XXI wieku ludzkość w dużym stopniu poradziła sobie z trzema odwiecznymi problemami: głodem, zarazą i wojną. Właściwie jednak zgadzam się z wnioskiem, że „przestaliśmy o nich myśleć, jak o niezrozumiałych i niepohamowanych siłach natury, a zaczęliśmy je traktować jako wyzwania, jako przeszkody do pokonania”3. Harari bardzo wnikliwie rozpatruje te trzy zjawiska z punktu widzenia historii, socjologii i psychologii, a następnie gładko przechodzi do analizy różnic pomiędzy ludźmi i innymi zwierzętami, szukając odpowiedzi, dlaczego właśnie to nasz gatunek podbił świat i jakie są możliwe dalsze scenariusze naszej bytności na Ziemi. Opisuje charakterystyczną tylko dla człowieka umiejętność współpracy z innymi na podstawie współtworzonych i współdzielonych fikcji / narracji / opowieści o świecie, np. opowieści o pieniądzach. I pokazuje, że jednocześnie jest to wielka słabość ludzkości.

Do słabości, a nawet głupoty naszego gatunku – której nigdy nie należy lekceważyć – izraelski historyk często odwołuje się w kolejnej publikacji, pisanej z perspektywy globalnej pt. „21 lekcji na XXI wiek”. Zadaje w niej sobie i czytelnikom nadrzędne pytanie: „co dziś dokonuje się w świecie i jaki jest głęboki sens tych wydarzeń?”4. Bardzo poważnie traktuje zagrożenia wynikające z kryzysu klimatycznego i środowiskowego: „Przez tysiące lat homo sapiens zachowywał się jak ekologiczny seryjny morderca; teraz płynnie przechodzi do roli ekologicznego zbrodniarza dopuszczającego się masowych mordów. Jeśli nie zmienimy obecnego kursu, nie tylko spowoduje to zagładę znacznego odsetka wszystkich form życia, ale też może podkopać fundamenty ludzkiej cywilizacji”5. Harari rozszerza jednocześnie perspektywę czytelnika o zjawiska, o których na ogół mało się mówi w ekoaktywistycznym świecie, np. rosnącą rolę sztucznej inteligencji i samouczących się algorytmów, ekscytująco-przerażający potencjał transhumanizmu czy dyskryminację ze względu na pochodzenie z „niższej” kultury – tzw. kulturyzm jako współczesną odmianę rasizmu.

Barbara Wojtaszek "Dzikie życie"
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Semele
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 21626
Przeczytał: 143 tematy


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 5:02, 03 Lis 2022    Temat postu:

2015 r. opublikował artykuł pt. „Rolnictwo przemysłowe jest jedną z najgorszych zbrodni w dziejach”, w którym nazwał „los przemysłowo hodowanych zwierząt (…) jedną z najpilniejszych kwestii etycznych naszych czasów”. Ciekawa byłam zatem, czy i jak porusza kwestie ekologiczne w swoich książkach i właśnie pod tym kątem je przeczytałam.

W „Sapiens: od zwierząt do bogów” autor analizuje całą historię ludzkości, w tym trzy rewolucje: poznawczą, agrarną oraz naukową, komentując zwłaszcza ich ciemne strony: zniszczenie innych gatunków człowieka, wybicie megafauny, udomowienie roślin i zwierząt jako źródło obecnych kryzysów, zaburzenie równowagi ekologicznej. Z jednej strony nie ma złudzeń co do ludzkiej natury: „Na długo przed rewolucją przemysłową homo sapiens był wśród wszystkich organizmów sprawcą wymarcia największej liczby gatunków roślin i zwierząt. Mamy wątpliwy zaszczyt bycia najbardziej morderczym gatunkiem w annałach biologii”1. Z drugiej strony pokazuje też potencjał ludzi do współpracy na podstawie wielkich narracji, które sami przecież tworzymy: „Na przestrzeni kilku ostatnich dekad osiągnęliśmy w końcu realny postęp pod względem warunków bytowych człowieka, ograniczając głód, choroby i wojny. Niemniej jednak położenie innych zwierząt pogarsza się szybciej niż kiedykolwiek wcześniej, a poprawa losu ludzkości jest zbyt świeża i krucha, by można było mieć co do niej jakąś pewność”2.

Po opisaniu przeszłych procesów historyczno-społecznych, w kolejnej książce Harari sięga w przyszłość. „Homo deus: krótka historia jutra” to próba przewidzenia, do czego zdolny jest człowiek, któremu rozwój technologii daje wcześniej niespotykaną, niemal boską moc. W kontekście koronawirusa z niejaką wątpliwością czytam początek pierwszego rozdziału – autor pisze, że w XX/XXI wieku ludzkość w dużym stopniu poradziła sobie z trzema odwiecznymi problemami: głodem, zarazą i wojną. Właściwie jednak zgadzam się z wnioskiem, że „przestaliśmy o nich myśleć, jak o niezrozumiałych i niepohamowanych siłach natury, a zaczęliśmy je traktować jako wyzwania, jako przeszkody do pokonania”3. Harari bardzo wnikliwie rozpatruje te trzy zjawiska z punktu widzenia historii, socjologii i psychologii, a następnie gładko przechodzi do analizy różnic pomiędzy ludźmi i innymi zwierzętami, szukając odpowiedzi, dlaczego właśnie to nasz gatunek podbił świat i jakie są możliwe dalsze scenariusze naszej bytności na Ziemi. Opisuje charakterystyczną tylko dla człowieka umiejętność współpracy z innymi na podstawie współtworzonych i współdzielonych fikcji / narracji / opowieści o świecie, np. opowieści o pieniądzach. I pokazuje, że jednocześnie jest to wielka słabość ludzkości.

Do słabości, a nawet głupoty naszego gatunku – której nigdy nie należy lekceważyć – izraelski historyk często odwołuje się w kolejnej publikacji, pisanej z perspektywy globalnej pt. „21 lekcji na XXI wiek”. Zadaje w niej sobie i czytelnikom nadrzędne pytanie: „co dziś dokonuje się w świecie i jaki jest głęboki sens tych wydarzeń?”4. Bardzo poważnie traktuje zagrożenia wynikające z kryzysu klimatycznego i środowiskowego: „Przez tysiące lat homo sapiens zachowywał się jak ekologiczny seryjny morderca; teraz płynnie przechodzi do roli ekologicznego zbrodniarza dopuszczającego się masowych mordów. Jeśli nie zmienimy obecnego kursu, nie tylko spowoduje to zagładę znacznego odsetka wszystkich form życia, ale też może podkopać fundamenty ludzkiej cywilizacji”5. Harari rozszerza jednocześnie perspektywę czytelnika o zjawiska, o których na ogół mało się mówi w ekoaktywistycznym świecie, np. rosnącą rolę sztucznej inteligencji i samouczących się algorytmów, ekscytująco-przerażający potencjał transhumanizmu czy dyskryminację ze względu na pochodzenie z „niższej” kultury – tzw. kulturyzm jako współczesną odmianę rasizmu.

Barbara Wojtaszek "Dzikie życie"
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Semele
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 21626
Przeczytał: 143 tematy


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 19:30, 03 Lis 2022    Temat postu:

Apokaliosa, której nie będzie
Edwin Bendyk

[link widoczny dla zalogowanych]
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Semele
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 21626
Przeczytał: 143 tematy


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 19:37, 03 Lis 2022    Temat postu:

Wywiad Forum ciąg dalszy:

Ludzie się boją, że maszyny zyskają świadomość, wywołają rewolucję i nas wymordują. To czyste fantazje, napędzane przez filmy i seriale, w których myli się inteligencję ze świadomością. Powinniśmy obawiać się nie tyle wojny z robotami, ile algorytmów. Weźmy skutki zastąpienia zawodowych kierowców autonomicznymi pojazdami. Jeżeli nie będzie już kierowców ciężarówek, to i motele przestaną być potrzebne. Na tej samej zasadzie zajęcie stracą instruktorzy jazdy i policjanci patrolujący autostrady. Proszę zatem nie przejmować się tym, co pokazują w kinie! Wypada raczej martwić się o pracowników branży włókienniczej w Bangladeszu, którzy stracą zajęcie wskutek automatyzacji.

Wyobraża pan sobie, że Anna Karenina siada przed komputerem i pyta Facebooka, czy powinna zostać z mężem czy uciec z hrabią Wrońskim?
Algorytmy dokonałyby dużo lepszego wyboru! Niebezpieczeństwo polega na tym, że będą służyć niewielkiej mniejszości. W wielu przypadkach nie będziemy mieć wyboru, nawet w krajach demokratycznych. Jeśli ktoś nie przyjmie zaleceń zdrowotnych sformułowanych przez algorytm, to będzie płacić wyższe składki za ubezpieczenie. Wszystkie dostępne dane zostaną wykorzystane do oszacowania, czy jest pan leniuchem czy też osobą pracowitą i godną zaufania. I nigdy się pan nie dowie, dlaczego w odpowiedzi na wniosek kredytowy usłyszał „tak” lub „nie”. Poziom komplikacji algorytmu przekroczy ludzkie pojęcie. Firmy będą jedynie wiedzieć, że stosowanie się do jego zaleceń algorytmu jest korzystne, bo eliminuje błędy ludzkie.

Czy powinniśmy obawiać się nowego typu wojen?
Tradycyjne wojny są w odwrocie. W dawnych społeczeństwach rolniczych 15 proc. zgonów było wynikiem aktów przemocy, ale wskaźnik ten spadł do pięciu procent w XX wieku i zaledwie jednego procenta obecnie. Przede wszystkim wojny znacznie podrożały. Każdy poważny konflikt między Rosją a Stanami Zjednoczonymi wyrządziłby takie szkody, że nikt nie mógłby się nazwać zwycięzcą. Ponadto kiedyś głównym ekonomicznym atutem były dobra materialne. Obecnie najważniejszym zasobem jest wiedza. Wojna, nawet zwycięska, ma zatem coraz mniejszy sens.

W ostatnich latach Rosja podbiła Krym, interweniowała w Donbasie, odniosła zwycięstwo w Syrii i wdała się w cyberkonflikt w Estonii. Ileż militarnych sukcesów! Chiny w ostatnich dziesięcioleciach nie prowadziły żadnych wojen. A jednak ich udziałem stał się prawdopodobnie największy cud gospodarczy w historii, podczas gdy Rosja nie zyskała niczego na swoich podbojach. Przypomnijmy, że Rosja ma 150 mln mieszkańców, a jej PKB wynosi cztery biliony dolarów. Dla porównania w USA żyje 325 mln ludzi, a amerykańskie PKB sięga 19 bln dolarów, Unia Europejska zaś ma pół miliarda mieszkańców i PKB rzędu 21 bln dolarów. Niemniej jednak, nawet jeśli wojny stały się nierentownym biznesem, to trzeba zachować ostrożność. Nie wolno lekceważyć ludzkiej irracjonalności…
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ŚFiNiA Strona Główna -> Kretowisko / Blog: Semele Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7  Następny
Strona 3 z 7

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin