Forum ŚFiNiA Strona Główna ŚFiNiA
ŚFiNiA - Światopoglądowe, Filozoficzne, Naukowe i Artystyczne forum - bez cenzury, regulamin promuje racjonalną i rzeczową dyskusję i ułatwia ucinanie demagogii. Forum założone przez Wuja Zbója.
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Rozmowy o dobrych związkach
Idź do strony 1, 2  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ŚFiNiA Strona Główna -> Kretowisko / Blog: Semele
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
MaluśnaOwieczka




Dołączył: 28 Gru 2020
Posty: 5509
Przeczytał: 99 tematów


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 21:27, 21 Gru 2023    Temat postu: Rozmowy o dobrych związkach

[link widoczny dla zalogowanych]

"Nie wiem juz co robic, moj chlopak ma dlugiego penisa, ale nie jest on calkiem sztywny, we wzwodzie wygina sie na wszystkie strony, poza tym kiedy jest we mnie mieknie jeszcze bardziej."

"Mialam kiedys takiego ciaptaka, z 5 razy probowalsmy i nic z tego , palka jak flak. czulam sie fatalnie, dlatego odeszalm. Po latach wyznal mi ze to go klulo bardzo , myslal o naszym nieudanym sexie, wyznal ze za bardzo sie staral zeby bylo super. Trudno i szkoda, moze powinnam dac nam wiecej czasu."


[link widoczny dla zalogowanych]

"zostawiłybyście faceta z powodu małego penisa? Po prostu jest słabszym kochankiem. Pewien wpływ ma na to wielkość jego penisa, który do dużych ani grubych nie należy i to wpływa zarówno na moje mniej intensywne doznania [...] Co byście zrobiły na moim miejscu-szukały dalej kogoś kto jest was w stanie zaspokoić również seksualnie czy pozostały w związku bardzo udanym pod pozostałymi względami. To naprawdę fajny facet tylko trudno jest mi się pogodzić z tym, że raczej nie jest w stanie dać tego/takich doznań jakie dawali/i mogą dać inni."

"Jak ci z nim źle to go zostaw, niema sensu się męczyć i liczyć, że się poprawi kiepski seks doprowadza w końcu do frustracji a potem mogą pojawić się zdrady"


Ostatnio zmieniony przez MaluśnaOwieczka dnia Pią 0:16, 22 Gru 2023, w całości zmieniany 4 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Semele
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 21627
Przeczytał: 132 tematy


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 4:00, 22 Gru 2023    Temat postu:

Jakaś teza?
Czemu służą te cytaty?

[link widoczny dla zalogowanych]


Ostatnio zmieniony przez Semele dnia Pią 4:05, 22 Gru 2023, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
MaluśnaOwieczka




Dołączył: 28 Gru 2020
Posty: 5509
Przeczytał: 99 tematów


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 10:59, 22 Gru 2023    Temat postu:

Semele napisał:
Jakaś teza?

Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Semele
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 21627
Przeczytał: 132 tematy


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 11:49, 22 Gru 2023    Temat postu:

Jestem ciekawa. Co ma wyrażać ten obraz?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Semele
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 21627
Przeczytał: 132 tematy


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 15:22, 22 Gru 2023    Temat postu:

[link widoczny dla zalogowanych]


O seksie w związku mówi Wiesław Sokoluk, pedagog i seksuolog. Przez wiele lat prowadził terapię czynnościowych zaburzeń seksualnych oraz terapię par. Specjalizuje się w seksuologii rozwojowej. Zajmował się problemem edukacji seksualnej i profilaktyką HIV/AIDS. Jest członkiem Polskiego Towarzystwa Seksuologicznego. Razem z Ewą Klepacką napisał książkę „Seks czegoś smutny antyporadnik dla tych, którzy grają o miłość".

Dorota Krzemionka: – Czy udany seks może być probierzem dobrego związku?

Wiesław Sokoluk: – To złudzenie, któremu często ulegają młodzi ludzie. Bywa, że podejmują oni aktywność seksualną przed ślubem, traktując ją jako test, czy będą dobrym małżeństwem. Mogą być dla siebie szalenie atrakcyjni jako kochankowie, ale ich związek niekoniecznie musi okazać się równie świetny.

Czyli jeśli seks jest od początku udany, to może stanowić dobry punkt wyjścia dla stworzenia trwałego związku?

Tak może być. Seks spełnia dwie funkcje: prokreacyjną i więziotwórczą. U człowieka one się rozdzieliły. Szczególnie na początku związku udany seks wiąże ludzi, daje im dobrą energię i motywuje ich, by dbali też o inne obszary wzajemnych relacji.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Semele
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 21627
Przeczytał: 132 tematy


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 15:33, 22 Gru 2023    Temat postu:

Ludziom nie zawsze chodzi o seks. Chodzą też do łóżka, by być blisko.

Dla wielu seks jest erzacem bliskości, ale tak naprawdę w ich związkach jej nie ma. I odwrotnie: ludzie mogą być ze sobą bardzo blisko i nie uprawiać seksu. Mogą też iść do łóżka, żeby się odstresować albo z rozpaczy, albo „bo tak trzeba”, z zemsty lub żeby wzmocnić poczucie własnej wartości. Jest mnóstwo nieseksualnych powodów uprawiania seksu i nie służy mu to dobrze. Seks silnie wiąże ludzi, ale nie na długo, jeśli nic innego ich nie łączy. Dotyczy to zwłaszcza mężczyzn, ze względu na ich inną konstrukcję potrzeby seksualnej.

W jakim sensie ta potrzeba u mężczyzn jest inna?

Potrzeba seksualna zawiera „dwa w jednym”: potrzebę więzi i potrzebę rozładowania napięcia seksualnego. Dojrzałość seksualna polega na tym, że te dwa wymiary się integrują. Kobiety mają je zintegrowane od początku. Natomiast u mężczyzn początkowo funkcjonują one osobno. Dopiero pod koniec okresu dojrzewania powoli zaczynają się integrować, ale nie całkowicie.



Reszta w arykule " Charaktery"
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
MaluśnaOwieczka




Dołączył: 28 Gru 2020
Posty: 5509
Przeczytał: 99 tematów


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 21:40, 22 Gru 2023    Temat postu:

"Jestem wolną 45-latką , od pół roku spotykam się z bardzo zadbanym i jednakże srednio atrakcyjnym 56-cio letnim mężczyzną. Od miesiąca współżyjemy.....dla mnie jest to super atrakcyjne przeżycie. Jednakże niepokoi mnie, że podczas kochania ja osiągam do trzech orgazmów a mój partner w ogóle nie ma wytrysku. Niby tłumaczy, że ma wytryski do wewnątrz ale dla mnie to duży dyskomfort.
Ma doskonałe warunki fizyczne i mógłby się kochać calą noc , no ale sorry......ja niekoniecznie. Tak więc o co chodzi z tym brakiem wytrysku.....odkąd współżyjemy ani razu to się nie zdarzyło. Dla porządku rzeczy dodam, że jest to mężczyzna który nieba by mi uchylił, zebym była tylko szczęśliwa i to nie tylko w obszarze seksu. No ale.....poczuć w sobie .....w środku spermę, jest to uczucie i przeżycie dla kobiety nie do przecenienia stąd mój dyskomfort."




Najbardziej szokujące jest to, co napisane na początku. Od pół roku się z nim spotyka, od miesiąca z nim współżyje, ale... "Jestem wolną 45-latką".

Czyli nikogo nie ma!


Ostatnio zmieniony przez MaluśnaOwieczka dnia Pią 21:44, 22 Gru 2023, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Semele
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 21627
Przeczytał: 132 tematy


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 1:00, 23 Gru 2023    Temat postu:

Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Semele
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 21627
Przeczytał: 132 tematy


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 6:53, 24 Gru 2023    Temat postu:

Przeczytałem w swoim dość długim życiu sporo książek o miłości - niewiele jednak pisanych z miłości. Książka dr Julii E. Wahl jest napisana z miłości. I z delikatnością. To rzecz subtelna i mądra. Moja duchowa przewodniczka Simone Weil napisała kiedyś, że "miłość nie jest pocieszeniem, jest światłością". Autorka cytuje tę myśl w swojej pracy. I ta krótka fraza oddaje jej istotę: ta książka nie jest pocieszeniem, ona rozświetla drogę tym, którzy kochają, którzy są kochani, wreszcie tym, którzy nie czują się kochani lub tkwią w przekonaniu, że nie kochają. Część o seksie zaś jest właściwie poematem. Poezją stosowaną. Od kiedy pamiętam, nurtowało mnie, dlaczego o tej najpiękniejszej sferze życia człowieka opowiada się najbardziej niegodziwe dowcipy i dlaczego to od niej tworzy się przekleństwa. Książkę Julii E. Wahl można przeczytać - tyle że gdy się już ją przeczyta, to trzeba zastosować zawarte w niej prawdy, nie ma innego wyjścia.

Bogdan Białek, dziennikarz, prezes Stowarzyszenia im. Jana Karskiego

[link widoczny dla zalogowanych]

W swojej książce dr Julia E. Wahl przygląda się miłości z różnych perspektyw. Na pierwszy plan wysuwa się ta, która jest skoncentrowana na współczuciu. Myślę, że każdy z nas zadaje sobie takie kluczowe pytania. Czym jest dla nas miłość? Jakie ma dla nas znaczenie? Jak jej doświadczamy, a jak chcielibyśmy doświadczać? Czy jedna osoba jest w stanie zaspokoić wszystkie nasze potrzeby? Jakie są formy i przejawy miłości? Jak poprawić nasze relacje? Jakie rytuały służą pogłębieniu więzi? To, jak autorka przedstawia temat, jest bliskie mojej życiowej filozofii i moim wartościom; chociażby fakt, że żyjemy we wzajemnych zależnościach i na każdą relację składają się te wcześniejsze. Jednakże przeszłość nie determinuje naszego życia w całości, mimo to warto zbadać, jaki ma na nas wpływ. Autorka prowokuje nas do powyższych dociekań.

Joanna Zapała, psychoterapeutka z Centrum Psychoterapii Integralnej, wykładowczyni akademicka


Ostatnio zmieniony przez Semele dnia Nie 6:57, 24 Gru 2023, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Semele
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 21627
Przeczytał: 132 tematy


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 7:01, 24 Gru 2023    Temat postu:

Jest pani trenerką uważności i współczucia, ale napisała pani książkę o miłości i związkach intymnych. Skąd ten temat?

– Interesował mnie osobiście, bo nie ukrywam, że miałam różne związki i mimo całej mojej psychologicznej wiedzy nie zawsze mi się one udawały, a każda porażka rodziła pytania, co robię nie tak i o co właściwie w tej miłości chodzi. Przeglądając literaturę fachową i popularne poradniki, zorientowałam się, że nikt nie spojrzał na ten temat z perspektywy uważności i współczucia, a jestem przekonana, że to główny budulec każdej, również intymnej relacji. Trzecim powodem była natomiast motywacja mojej ukochanej i to właśnie ona najbardziej pchnęła mnie do działania. Jakie były jej intencje, mogę się tylko domyślać. Zapewne chodziło o to, żebym sama mogła przyjrzeć się temu, jakie mam skojarzenia i doświadczenia związane z miłością. Co właściwie o niej wiem i czego nie wiem?

– Dlaczego miłość jest tak trudna, że wolimy „uczyć się” jej z książek niż z życia?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
MaluśnaOwieczka




Dołączył: 28 Gru 2020
Posty: 5509
Przeczytał: 99 tematów


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 12:03, 24 Gru 2023    Temat postu:

Cytat:
Przeglądając literaturę fachową i popularne poradniki, zorientowałam się, że nikt nie spojrzał na ten temat z perspektywy uważności i współczucia, a jestem przekonana, że to główny budulec każdej, również intymnej relacji.


Kiedy ja swojej powiedziałem, że kocham przez współczucie, ta odparła, że nie wiem co to miłość...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Semele
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 21627
Przeczytał: 132 tematy


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 12:25, 24 Gru 2023    Temat postu:

MaluśnaOwieczka napisał:
Cytat:
Przeglądając literaturę fachową i popularne poradniki, zorientowałam się, że nikt nie spojrzał na ten temat z perspektywy uważności i współczucia, a jestem przekonana, że to główny budulec każdej, również intymnej relacji.


Kiedy ja swojej powiedziałem, że kocham przez współczucie, ta odparła, że nie wiem co to miłość...


A dlaczego kochałeś przez współczucie? :think: :shock:

Myślę że to jest dobre w miłości. Jednak częściej przez współczucie kochają kobiety.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
MaluśnaOwieczka




Dołączył: 28 Gru 2020
Posty: 5509
Przeczytał: 99 tematów


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 12:35, 24 Gru 2023    Temat postu:

Semele napisał:
MaluśnaOwieczka napisał:
Cytat:
Przeglądając literaturę fachową i popularne poradniki, zorientowałam się, że nikt nie spojrzał na ten temat z perspektywy uważności i współczucia, a jestem przekonana, że to główny budulec każdej, również intymnej relacji.


Kiedy ja swojej powiedziałem, że kocham przez współczucie, ta odparła, że nie wiem co to miłość...


A dlaczego kochałeś przez współczucie? :think: :shock:

Myślę że to jest dobre w miłości. Jednak częściej przez współczucie kochają kobiety.

A ja nie wiem dlaczego. Po prostu taki jestem. Muszę się czuć potrzebny. Jeśli się nie czuję potrzebny, to nie kocham. Współczucie powoduje, że czuję się potrzebny.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Semele
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 21627
Przeczytał: 132 tematy


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 13:01, 24 Gru 2023    Temat postu:

MaluśnaOwieczka napisał:
Semele napisał:
MaluśnaOwieczka napisał:
Cytat:
Przeglądając literaturę fachową i popularne poradniki, zorientowałam się, że nikt nie spojrzał na ten temat z perspektywy uważności i współczucia, a jestem przekonana, że to główny budulec każdej, również intymnej relacji.


Kiedy ja swojej powiedziałem, że kocham przez współczucie, ta odparła, że nie wiem co to miłość...


A dlaczego kochałeś przez współczucie? :think: :shock:

Myślę że to jest dobre w miłości. Jednak częściej przez współczucie kochają kobiety.

A ja nie wiem dlaczego. Po prostu taki jestem. Muszę się czuć potrzebny. Jeśli się nie czuję potrzebny, to nie kocham. Współczucie powoduje, że czuję się potrzebny.


Jeśli nie czujesz się potrzebny a może tak jest, to przestań kochać. Może najlepiej przestać wtedy mieć emocjonalny stosunek do tej osoby. Nad tym pracować. Na pewno wielu ludzi czeka na współczucie. Czekają też zwierzęta.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
MaluśnaOwieczka




Dołączył: 28 Gru 2020
Posty: 5509
Przeczytał: 99 tematów


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 13:06, 24 Gru 2023    Temat postu:

Semele napisał:
MaluśnaOwieczka napisał:
Semele napisał:
MaluśnaOwieczka napisał:
Cytat:
Przeglądając literaturę fachową i popularne poradniki, zorientowałam się, że nikt nie spojrzał na ten temat z perspektywy uważności i współczucia, a jestem przekonana, że to główny budulec każdej, również intymnej relacji.


Kiedy ja swojej powiedziałem, że kocham przez współczucie, ta odparła, że nie wiem co to miłość...


A dlaczego kochałeś przez współczucie? :think: :shock:

Myślę że to jest dobre w miłości. Jednak częściej przez współczucie kochają kobiety.

A ja nie wiem dlaczego. Po prostu taki jestem. Muszę się czuć potrzebny. Jeśli się nie czuję potrzebny, to nie kocham. Współczucie powoduje, że czuję się potrzebny.


Jeśli nie czujesz się potrzebny a może tak jest, to przestań kochać. Może najlepiej przestać wtedy mieć emocjonalny stosunek do tej osoby. Nad tym pracować. Na pewno wielu ludzi czeka na współczucie. Czekają też zwierzęta.

Ja nie miałem czego współczuć mojej dziewczynie, poza jedną sprawą. Jednak ta sprawa okazała się jednym wielkim kłamstwem.
Nigdy nie czułem, że jestem mojej dziewczynie do czegokolwiek potrzebny.


Ostatnio zmieniony przez MaluśnaOwieczka dnia Nie 13:34, 24 Gru 2023, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Semele
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 21627
Przeczytał: 132 tematy


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 13:13, 24 Gru 2023    Temat postu:

Wnioskuję, że Ty jej bardzo potrzebowaleś. Nadal chyba jej potrzebujesz. Nie potrafisz się wyzwolić.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
MaluśnaOwieczka




Dołączył: 28 Gru 2020
Posty: 5509
Przeczytał: 99 tematów


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 13:35, 24 Gru 2023    Temat postu:

Semele napisał:
Wnioskuję, że Ty jej bardzo potrzebowaleś. Nadal chyba jej potrzebujesz. Nie potrafisz się wyzwolić.

Potrzebowałem być jej potrzebny. Między innymi. Tego nigdy jednak nie dostałem.

Teraz wiem dlaczego:

"udany seks wiąże ludzi, daje im dobrą energię i motywuje ich, by dbali też o inne obszary wzajemnych relacji"


Ostatnio zmieniony przez MaluśnaOwieczka dnia Nie 13:36, 24 Gru 2023, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Semele
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 21627
Przeczytał: 132 tematy


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 14:06, 24 Gru 2023    Temat postu:

MaluśnaOwieczka napisał:
Semele napisał:
Wnioskuję, że Ty jej bardzo potrzebowaleś. Nadal chyba jej potrzebujesz. Nie potrafisz się wyzwolić.

Potrzebowałem być jej potrzebny. Między innymi. Tego nigdy jednak nie dostałem.

Teraz wiem dlaczego:

"udany seks wiąże ludzi, daje im dobrą energię i motywuje ich, by dbali też o inne obszary wzajemnych relacji"


Ale tam jest jeszcze inny tekst.

Cytat:
Dla wielu seks jest erzacem bliskości, ale tak naprawdę w ich związkach jej nie ma. I odwrotnie: ludzie mogą być ze sobą bardzo blisko i nie uprawiać seksu.


Ostatnio zmieniony przez Semele dnia Nie 14:34, 24 Gru 2023, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
MaluśnaOwieczka




Dołączył: 28 Gru 2020
Posty: 5509
Przeczytał: 99 tematów


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 17:32, 24 Gru 2023    Temat postu:

Semele napisał:
I odwrotnie: ludzie mogą być ze sobą bardzo blisko i nie uprawiać seksu.

Chyba na emeryturze.

Prawdziwa miłość jest wtedy, kiedy ludzie się czasami kłócą, wyzywają, obrażają, ale i tak chcą być ze sobą. To jest prawdziwa miłość.
A co to za miłość, kiedy się porzuca partnera po pierwszej małej sprzeczce.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Semele
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 21627
Przeczytał: 132 tematy


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 19:05, 24 Gru 2023    Temat postu:

Jak wyzywają i obrażają to niedobrze. Po tym zawsze pozostaje rana. Dużo ran spowoduje poczucie krzywdy i miłość słabnie. Nikt nie chce cierpieć.
Sprzeczki też można prowadzić aby nie ranić drugiej osoby.

Findacja mama i tata.
Cytat

Najlepszym sposobem na rozwiązanie pojawiających się problemów, jest rzeczowa, uczciwa i najlepiej spokojna rozmowa. Czasem o to trudno zwłaszcza, że w kłótni pojawiają się duże emocje. Dlatego od początku związku, nawet przy niewielkiej różnicy zdań, warto zadbać o obniżenie temperatury sporu i uspokoić trochę emocje. Złość i frustracja to najgorsi doradcy, a zamiast konfrontacji lepiej przedyskutować dręczące nas tematy przy filiżance gorącej kawy lub herbaty. Ważne aby pamiętać, że problemy same się nie rozwiążą i ucieczka od rozmowy o nich tylko spiętrzy gniew, żeby w przyszłości wybuchnąć ze zdwojoną siłą. Zdecydowanie bezpieczniej detonować małe ładunki wybuchowe niż zafundować sobie gwałtowną detonację TNT.

Niezależnie do emocji i wagi problemu jest kilka żelaznych zasad w kłótni, i to nie tylko w kłótni, małżeńskiej, ale w kłótni generalnie. Warto o tych zasadach pamiętać, aby uniknąć eskalacji konfliktu – przecież w przypadku małżonka mówimy o jednej z najważniejszych osób w naszym życiu. Celem powinno być jak najszybsze rozwiązanie problemu.

Nigdy, nawet w ogromnych emocjach, nie wolno obrażać, poniżać i ośmieszać partnera. Przecież nie pobraliście się po to, żeby się ranić. Rozmowa musi opierać się na szacunku i partnerskim podejściu. „Odgrzewane kotlety” nie pomagają w merytorycznej rozmowie. Wypominanie rzeczy z przeszłości, zwłaszcza jeżeli zostały przez was uznane za zamknięte jest małostkowe. Nie należy generalizować. Używanie stwierdzeń „ty zawsze”, „ty nigdy”, czy „wszyscy inni” itp. jest charakterystyczne dla nastolatków, a nie dorosłych ludzi, którzy zdecydowali się być ze sobą na dobre i złe. W małżeństwie duma często przeszkadza. Przyznanie się do błędu, czy słowo „przepraszam” mogą pomóc w rozwiązaniu


Ostatnio zmieniony przez Semele dnia Nie 19:13, 24 Gru 2023, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
MaluśnaOwieczka




Dołączył: 28 Gru 2020
Posty: 5509
Przeczytał: 99 tematów


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 19:18, 24 Gru 2023    Temat postu:

Semele napisał:
Najlepszym sposobem na rozwiązanie pojawiających się problemów, jest rzeczowa, uczciwa i najlepiej spokojna rozmowa ... Złość i frustracja to najgorsi doradcy, a zamiast konfrontacji lepiej przedyskutować dręczące nas tematy przy filiżance gorącej kawy lub herbaty. Ważne aby pamiętać, że problemy same się nie rozwiążą i ucieczka od rozmowy o nich tylko spiętrzy gniew, żeby w przyszłości wybuchnąć ze zdwojoną siłą.

Próbowałem tego. Nawet herbatę zrobiłem i kanapki.
Nie zadziałało.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Semele
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 21627
Przeczytał: 132 tematy


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 19:20, 24 Gru 2023    Temat postu:

MaluśnaOwieczka napisał:
Semele napisał:
Najlepszym sposobem na rozwiązanie pojawiających się problemów, jest rzeczowa, uczciwa i najlepiej spokojna rozmowa ... Złość i frustracja to najgorsi doradcy, a zamiast konfrontacji lepiej przedyskutować dręczące nas tematy przy filiżance gorącej kawy lub herbaty. Ważne aby pamiętać, że problemy same się nie rozwiążą i ucieczka od rozmowy o nich tylko spiętrzy gniew, żeby w przyszłości wybuchnąć ze zdwojoną siłą.

Próbowałem tego. Nawet herbatę zrobiłem i kanapki.
Nie zadziałało.


Bywa, że nic nie pomaga. Wyzwiska i obrażanie chyba tym bardziej.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
MaluśnaOwieczka




Dołączył: 28 Gru 2020
Posty: 5509
Przeczytał: 99 tematów


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 19:23, 24 Gru 2023    Temat postu:

Semele napisał:
MaluśnaOwieczka napisał:
Semele napisał:
Najlepszym sposobem na rozwiązanie pojawiających się problemów, jest rzeczowa, uczciwa i najlepiej spokojna rozmowa ... Złość i frustracja to najgorsi doradcy, a zamiast konfrontacji lepiej przedyskutować dręczące nas tematy przy filiżance gorącej kawy lub herbaty. Ważne aby pamiętać, że problemy same się nie rozwiążą i ucieczka od rozmowy o nich tylko spiętrzy gniew, żeby w przyszłości wybuchnąć ze zdwojoną siłą.

Próbowałem tego. Nawet herbatę zrobiłem i kanapki.
Nie zadziałało.


Bywa, że nic nie pomaga. Wyzwiska i obrażanie chyba tym bardziej.

Z bezradności różne rzeczy się robi. To służy ochronie własnej psychiki, kiedy już nic nie działa i nie widać nadziei.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Semele
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 21627
Przeczytał: 132 tematy


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 22:35, 24 Gru 2023    Temat postu:

Czesto nie zdajemy sobie sprawy jak bardzo słowa mogą ranić.

Chyba sięgnę po te książkę niebawem.

[link widoczny dla zalogowanych]


Książka, dzięki której świat usłyszał o słownej agresji. Trzecie rozszerzone wydanie bestsellerowego poradnika Patricii Evans odpowiada między innymi na pytania, dlaczego zjawisko to tak bardzo się nasiliło w ostatnich latach i jak można mu zapobiegać. Pomaga rozpoznać przejawy napastliwych zachowań, uczy bezpiecznego i skutecznego reagowania na słowną agresję, a przede wszystkim tego, jak żyć lepiej i szczęśliwiej. W dwóch całkiem nowych rozdziałach Evans opisuje czynniki zewnętrzne sprzyjające nasilaniu się werbalnych ataków i podpowiada, jak zmniejszać ich negatywne oddziaływanie na związek dwojga ludzi. Przedstawia także różne poziomy słownej agresji. Przytaczając przykłady zaczerpnięte z setek autentycznych doświadczeń zwykłych ludzi, autorka podsuwa strategie, scenariusze oraz praktyczne plany działania, które pomagają ofiarom przemocy zmierzyć się ze słowną agresją oraz jej sprawcą. Nowe wydanie Toksycznych słów krok po kroku przybliża czytelnikowi sposoby rozpoznawania przejawów napastliwych zachowań i radzenia sobie z nimi. Słowna agresja powoduje cierpienie emocjonalne i psychiczne. To kłamstwo powtarzane Tobie albo o Tobie. Zasadniczo słowny agresor definiuje drugą osobę, mówiąc jej, kim ona jest, co myśli, co nią kieruje i tak dalej. Niezależnie czy jesteś ofiarą słownej agresji, czy też jej sprawcą, najlepszym sposobem, aby poradzić sobie z tym problemem, jest dowiedzieć się jak najwięcej o funkcjonowaniu związków opartych na przemocy. Zwykle jeden z partnerów oskarża, obwinia albo znieważa drugiego, ten zaś usiłuje się bronić i tłumaczyć. (...) Jeśli podejrzewasz, że w twoim związku występuje słowna agresja, mam nadzieję, że przeczytasz moje książki. Każda z nich odmalowuje jakiś aspekt tego zjawiska, w sumie dając pełen jego obraz.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Semele
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 21627
Przeczytał: 132 tematy


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 5:58, 28 Gru 2023    Temat postu:

Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ŚFiNiA Strona Główna -> Kretowisko / Blog: Semele Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony 1, 2  Następny
Strona 1 z 2

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin