Forum ŚFiNiA Strona Główna ŚFiNiA
ŚFiNiA - Światopoglądowe, Filozoficzne, Naukowe i Artystyczne forum - bez cenzury, regulamin promuje racjonalną i rzeczową dyskusję i ułatwia ucinanie demagogii. Forum założone przez Wuja Zbója.
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Można pokowboić :D
Idź do strony 1, 2, 3 ... 96, 97, 98  Następny
 
Napisz nowy temat   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum ŚFiNiA Strona Główna -> Kretowisko / Blog: MMM / Pogaduchy luźne u MMM
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
MMM
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 21 Paź 2014
Posty: 2021
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 18:54, 01 Lip 2018    Temat postu: Można pokowboić :D

Czyli co kto chce, zapraszam :)
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Lukrecja




Dołączył: 22 Maj 2018
Posty: 1646
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Nie 21:06, 01 Lip 2018    Temat postu:

Nie kumam zasad funkcjonowania tego forum.
Wątki publiczne, niepubliczne, więzienie, regulaminy i podregulaminy,coś jest, potem znika, by znowu się pojawić.
Chce gdzieś coś napisać, nie mogę, potem mają pretensje, że nie napisałam.


Bardzo fajny meczyk z Rosją.
Dania i Chorwacja już słabiej.
Aaa zabiłam dwie szczypawice, skąd się tyle tego gówna bierze?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Czarna_Mańka




Dołączył: 31 Paź 2014
Posty: 2534
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 9:54, 02 Lip 2018    Temat postu:

TO jest, wstawiam tutaj,
może Komandor rozwinie temat


Komandor napisał:
Lukrecja napisał:
Cóż w tym dziwnego? Dawniej, przynajmniej w małych miejscowościach koło szkół stawiano tzw. Domy Nauczyciela. Blok, kamienica, mniejsza o nazwę. To miało ściągnąć światłych z miast, do wsi.


No nie koniecznie. Czasami to była zsyłka. Moja mama dostała nakaz pracy w takie w szkole na wsi, gdzie osiedlono kryminalnych wypuszczonych z wiezień po wojnie. Wypuszczono bo ciężko było dociekać kto partyzant, kto wyklęty a kto kryminalny zwykły.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Komandor
Gość






PostWysłany: Pon 11:31, 02 Lip 2018    Temat postu:

Czarna_Mańka napisał:
TO jest, wstawiam tutaj,
może Komandor rozwinie temat


Komandor napisał:
Lukrecja napisał:
Cóż w tym dziwnego? Dawniej, przynajmniej w małych miejscowościach koło szkół stawiano tzw. Domy Nauczyciela. Blok, kamienica, mniejsza o nazwę. To miało ściągnąć światłych z miast, do wsi.


No nie koniecznie. Czasami to była zsyłka. Moja mama dostała nakaz pracy w takie w szkole na wsi, gdzie osiedlono kryminalnych wypuszczonych z wiezień po wojnie. Wypuszczono bo ciężko było dociekać kto partyzant, kto wyklęty a kto kryminalny zwykły.


Witam, i o nic nie pytam!

A co tu rozwijać... . W latach 50. były nakazy pracy, szczególnie dla ludzi, jak na tamte czasy wykształconych. Nauczycieli, lekarzy, pielęgniarek, specjalistów rożnej maści. Nie było to takie społecznie złe chociaż dla jednostki często przykre, bo podciągało cywilizacyjnie zacofane regiony kraju. A było w tamtych czasach podciągać. Wbrew twierdzeniom wielu, II RP nie była krajem ucywilizowanym i rozwiniętym. Odbiegaliśmy w tym nawet od XIXw Anglii, Niemiec, Holandii.... Sielska malowniczość nie wystarczała.

No więc i moją mamę to spotkało zaraz po ukończeniu SN (studium nauczycielskie). To było coś na kształt szkoły pomaturalnej w sumie. Pojęcie licencjatu wówczas nie istniało. Wyższe wykształcenie na poziomie licencjatu dawało dopiero WSN a magisterskim WSP. Ale patrząc szerzej to był poziom np college'u w USA. Spełniało podobne funkcję.

No ale mniejsza. No wiec trafiła do tej wsi i się cieszyła bardzo, że to tylko 16 km od Częstochowy. Mogła przecież trafić do Taplar :mrgreen:

Wieś w porównaniu z innymi nawet ucywilizowana tyle że jak pisałem. Jeszcze w latach 70. przejechać przez nią i wryj nie dostać graniczyło z cudem. Potrafili wyjść na drogę i samochód zatrzymać. Tak dla dla idei, dla czystej przyjemności, nie żeby grosz komuś zabrać. Idealiści znaczy i humaniści a nawet na swój sposób anarchiści przepojenie wolnością. Chociaż DAF De Sade, i innych takich, chyba nie czytywali. No ale wiadomo - cenzura była straszna.
Mnie, z kolegą, jak jechaliśmy (Simsonkiem) na lotnisko aeroklubu, kiedyś też po mordzie o mało co nie dali.
No i to, że mama tam kiedyś uczyła nas uratowało. Otoczyli i już mieli lać, kiedy ja im, że ja prawie swój bo mama tu nauczycielką była. Na co taki starszawy, co pod GSem z flachą stal i znudzony na to widowisko patrzył, podszedł i się nazwisko mapy spytał. A jak się dowiedział to gówniarzy pogonili opierdolił, ze chcą syna pani profesorki bić i im nogi z dupy powyrywa. Jego koledzy spod GSu podobnie zareagowali.
A mnie powiedział, że mama wybitną profesorką była bo ich tak po ryjach prała jak rozrabiali albo się nie uczyli, ze oni do tej pory pamiętają ze bitwa pod Grunwaldem w 1410 roku była i że tam Władek Jagiełło z Witoldem krzyżaków pogonił, I od tej pory, na skróty, mogliśmy na lotnisko jeździć.

Niestety, teraz już takich metod pedagogicznych stosować nie wolno i młodzież na powrót tępieje.

:mrgreen:
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Komandor
Gość






PostWysłany: Pon 15:30, 02 Lip 2018    Temat postu:

ten i podobne przypadki starałem się opisać za pomocą cytatu u ciebie w wątku.

I to jest odpowiedz dlaczego nie udzielam i się, i nie mam zamiaru w przyszłości, w tzw wątkach merytorycznych. Już wolę realne naparzanie się po ryjach niż ten bełkot
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Komandor
Gość






PostWysłany: Pon 15:35, 02 Lip 2018    Temat postu:

Komandor napisał:
ten i podobne przypadki starałem się opisać za pomocą cytatu u ciebie w wątku.

I to jest odpowiedz dlaczego nie udzielam i się, i nie mam zamiaru w przyszłości, w tzw wątkach merytorycznych. Już wolę realne naparzanie się po ryjach niż ten bełkot


pomyłka to do "pętli"
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Czarna_Mańka




Dołączył: 31 Paź 2014
Posty: 2534
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 16:34, 02 Lip 2018    Temat postu:

Komandor napisał:
Czarna_Mańka napisał:
TO jest, wstawiam tutaj,
może Komandor rozwinie temat


Komandor napisał:
Lukrecja napisał:
Cóż w tym dziwnego? Dawniej, przynajmniej w małych miejscowościach koło szkół stawiano tzw. Domy Nauczyciela. Blok, kamienica, mniejsza o nazwę. To miało ściągnąć światłych z miast, do wsi.


No nie koniecznie. Czasami to była zsyłka. Moja mama dostała nakaz pracy w takie w szkole na wsi, gdzie osiedlono kryminalnych wypuszczonych z wiezień po wojnie. Wypuszczono bo ciężko było dociekać kto partyzant, kto wyklęty a kto kryminalny zwykły.


Witam, i o nic nie pytam!

A co tu rozwijać... . W latach 50. były nakazy pracy, szczególnie dla ludzi, jak na tamte czasy wykształconych. Nauczycieli, lekarzy, pielęgniarek, specjalistów rożnej maści. Nie było to takie społecznie złe chociaż dla jednostki często przykre, bo podciągało cywilizacyjnie zacofane regiony kraju. A było w tamtych czasach podciągać. Wbrew twierdzeniom wielu, II RP nie była krajem ucywilizowanym i rozwiniętym. Odbiegaliśmy w tym nawet od XIXw Anglii, Niemiec, Holandii.... Sielska malowniczość nie wystarczała.

No więc i moją mamę to spotkało zaraz po ukończeniu SN (studium nauczycielskie). To było coś na kształt szkoły pomaturalnej w sumie. Pojęcie licencjatu wówczas nie istniało. Wyższe wykształcenie na poziomie licencjatu dawało dopiero WSN a magisterskim WSP. Ale patrząc szerzej to był poziom np college'u w USA. Spełniało podobne funkcję.

No ale mniejsza. No wiec trafiła do tej wsi i się cieszyła bardzo, że to tylko 16 km od Częstochowy. Mogła przecież trafić do Taplar :mrgreen:

Wieś w porównaniu z innymi nawet ucywilizowana tyle że jak pisałem. Jeszcze w latach 70. przejechać przez nią i wryj nie dostać graniczyło z cudem. Potrafili wyjść na drogę i samochód zatrzymać. Tak dla dla idei, dla czystej przyjemności, nie żeby grosz komuś zabrać. Idealiści znaczy i humaniści a nawet na swój sposób anarchiści przepojenie wolnością. Chociaż DAF De Sade, i innych takich, chyba nie czytywali. No ale wiadomo - cenzura była straszna.
Mnie, z kolegą, jak jechaliśmy (Simsonkiem) na lotnisko aeroklubu, kiedyś też po mordzie o mało co nie dali.
No i to, że mama tam kiedyś uczyła nas uratowało. Otoczyli i już mieli lać, kiedy ja im, że ja prawie swój bo mama tu nauczycielką była. Na co taki starszawy, co pod GSem z flachą stal i znudzony na to widowisko patrzył, podszedł i się nazwisko mapy spytał. A jak się dowiedział to gówniarzy pogonili opierdolił, ze chcą syna pani profesorki bić i im nogi z dupy powyrywa. Jego koledzy spod GSu podobnie zareagowali.
A mnie powiedział, że mama wybitną profesorką była bo ich tak po ryjach prała jak rozrabiali albo się nie uczyli, ze oni do tej pory pamiętają ze bitwa pod Grunwaldem w 1410 roku była i że tam Władek Jagiełło z Witoldem krzyżaków pogonił, I od tej pory, na skróty, mogliśmy na lotnisko jeździć.

Niestety, teraz już takich metod pedagogicznych stosować nie wolno i młodzież na powrót tępieje.

:mrgreen:


Bardzo dziękuję za wpis.
Piszesz , że Maman twoja mogła trafiić do Taplar, poważnie?
Na drugi koniec kraju wysyłali?
A wedle jakiego klucza były te zsyłki?
I kiedy zlikwidowano nakazy pracy?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
MMM
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 21 Paź 2014
Posty: 2021
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 18:10, 02 Lip 2018    Temat postu:

Mój ojciec w 1953 roku (zdał maturę w technikum mechanicznym jako 17 latek), dostał nakaz pracy w Wejherowie. Niby z Bydgoszczy to nie tak daleko, ale...

Chciał uciec do Wojskowej Akademii Technicznej, ale odpadł na badaniach.
Za rok przyjęli go do Oficerskiej Szkoły Lotniczej na kierunek samoloty myśliwskie. To dopiero był nakaz ;)
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Komandor
Gość






PostWysłany: Pon 18:20, 02 Lip 2018    Temat postu:

No klucz był taki jak wojsku. Czym lepsze wyniki w nauce tym atrakcyjniejsze miejsce. Taka mobilizacja do nauki. Z Taplarami żartowałem. Mama za dobrze się uczyła. Ale też wiele zależało od znajomości.

Nakazy pracy funkcjonowały na pewno w latach 50. i 60. W służbie zdrowia nawet dłużej.. Siostra zony dostała taki jeszcze w latach 80.

Zsyłali na 3 lata.

W wojsku są do tej pory.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Czarna_Mańka




Dołączył: 31 Paź 2014
Posty: 2534
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 18:24, 02 Lip 2018    Temat postu:

Czyli co? Studia/szkołę trzeba było odpracować a równocześnie zsyłano tam gdzie brakowało konkretnego fachowca?
Tak?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
MMM
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 21 Paź 2014
Posty: 2021
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 18:42, 02 Lip 2018    Temat postu:

Tak to było, moja koleżanka z liceum trafiła po medycynie na 3 lata do Sejn.
Potem wróciła do Wwy, zrobiła specjalizację i wyniosła się tam na zawsze :)
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Czarna_Mańka




Dołączył: 31 Paź 2014
Posty: 2534
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 9:04, 03 Lip 2018    Temat postu:

Dzięki!

Komandor napisał:
ten i podobne przypadki starałem się opisać za pomocą cytatu u ciebie w wątku.

I to jest odpowiedz dlaczego nie udzielam i się, i nie mam zamiaru w przyszłości, w tzw wątkach merytorycznych. Już wolę realne naparzanie się po ryjach niż ten bełkot


A jaka tam pomyłka.
LOS TAK CHCIAŁ :mrgreen:
Ofiary mitu masowego i powszechnego wykształcenia.
I ofiara urynkowienia edukacji (ta zza oceanu).
Co też oni wygadują a jakie problemy ich dręczą? łał

Strach pomyśleć co będzie dalej w kwestii urynkowienia edukacji w Polsce,
za pieniądze to możesz zostać kim chcesz, nawet Indianinem.
A pseudonauka jest atrakcyjna, bo dostępna dla rozumków przaśnych/ograniczonych.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
MMM
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 21 Paź 2014
Posty: 2021
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 9:18, 03 Lip 2018    Temat postu:

Tak a'propos sytuacji w sądzie.

"Do szpitala przyjeżdża minister i wszystkich chirurgów i lekarzy z wieloletnim doświadczeniem wysyła do domu, bo >są za starzy<. Na ich miejsce powołuje młodych lekarzy, niekoniecznie chirurgów, ale za to chętnych do krojenia ludzi, a do pomocy daje im asystentów społecznych, którzy mają służyć im radą, mimo, że w życiu nie byli nawet w szpitalu."

Jednym słowem jeśli dziś zgodzimy się na zmianę Konstytucji zwykłą ustawa, to któregoś dnia obudzimy się mając na imię Józef, a nasza zona będzie miała na imię Maria, bo tak uchwali garstka posłów.
Dla jaj.
A co? Ktoś im zakaże?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Adriatyk
Proszę oczyść posty w DR



Dołączył: 06 Mar 2016
Posty: 3005
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 11:01, 03 Lip 2018    Temat postu:

A w jakiż to sposób ta ustawa zmienia postanowienia konstytucji, stara kurwo zainfekowana zgnilizną Szkła kontaktowego? Zabij Komandorze tę starą kurwę i niech gnijąca krew z niej tryska na wszystkie stare kurwy, bo jak nie, to w mordę, a nawet utnę huja.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
MMM
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 21 Paź 2014
Posty: 2021
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 11:24, 03 Lip 2018    Temat postu:

Hej, hej, nie podniecaj się, bo pikawka strzeli ;)

Nie oglądam SK, drogi Adamie :)
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Komandor
Gość






PostWysłany: Wto 14:39, 03 Lip 2018    Temat postu:

To z faktów po faktach w TVN przykład.

Niby świetny ale tylko niby. Taki memowy bardziej.
A ja sobie pozwolę powiedzieć tak:
- nie podoba mi się styl i buta z jakim PiS forsuje reformę sądownictwa,
- mam też podejrzenia ze bardziej chodzi o personalia niż o naprawę.
Ale jednak:
- taka reforma jest konieczna, i opozycja powinna nie tylko krytykować, ale sama zaproponować swoje, bardziej zgodne z "przyzwoitością prawną" i ludzką, konstytucją itd rozwiązania.
- nie można porównywać ławników (czynnik społeczny) w sadzie do asystentów chirurga. Nie można się oburzać i łapać za głowę ze oni (kandydaci) są całkowicie z tego prawa głupi. Bo sama idea ławników jest taka, ze mają być. Oni nie są od rozważania zawiłości prawnych tylko od wprowadzania czynnika ludzkiego, takiego poczucia sprawiedliwości szarego człowieka. W USA, GB i innych krajach z angielskim systemem prawnym odgrywają większą rolę niż ławnicy u nas. Lawa przysięgłych, kucharek, gospodyń domowych, cieci, pomywaczy itd decyduje o winie w poważnych sprawach zagrożonych nawet karą śmierci (w USA) i jakoś to działa.
Od formalności prawnych, dopuszczania dowodów, uchylania pytań itd jest jednak zawodowy sędzia i do niego należy wymiar kary.
Ci ławnicy w SN to może nie najlepszy pomysł. Ale mają być tylko w dwóch izbach. Tej dyscyplinarnej dla sędziów - i bardzo dobrze bo ktoś będzie na łapki im patrzył - oraz w sprawach skargi nadzwyczajnej. I tu faktycznie, w tej drugiej izbie, można mieć wątpliwości czy ktoś z ulicy da radę. Bo w skardze nadzwyczajnej nie orzeka się o winie (jak jednak w sprawach dyscyplinarnych) a ocenia wyroki. Procedury prawne.
- czy tez zmiany w SN są niekonstytucyjne? No nie jestem prawnikiem tym bardziej konstytucjonalistą ale czytać umiem. Konstytucje też. I mi wychodzi, że nie do końca jest tak jak mówią. A mówią też, ze ławnicy w SN są niekonstytucyjni. Tyle, że ja takiego zapisu nie znalazłem. Znalazłem za to artykuł 182. mówiący, w art. 182 , że "udział obywateli w sprawowaniu wymiaru sprawiedliwości określa ustawa".
Zaś art 175.1., że wymiar sprawiedliwości w Rzeczypospolitej Polskiej sprawują Sąd Najwyższy, sądy powszechne, sądy administracyjne oraz sądy wojskowe.
Skoro wiec w art. 182 nie ma wyłączenia SN a 175 zalicza SN do wymiary sprawiedliwości to logicznym następstwem jest, że ustawodawca (na którego konstytucja deleguje regulacje szczegółowe w tym zakresie) może określić w jakim zakresie i gdzie w wymiarze sprawiedliwości taki udział obywateli (ławników) wprowadzić.
Podobnie ma się sprawa z wiekiem emerytalnym sędziów. Ale tu zastrzeżenie, nie tam gdzie wprost coś reguluje konstytucja. I dlatego, skoro I. prezes SN wyznaczona na 6 letnią kadencję i tą kadencję jasno określa konstytucja to niestety z mocy konstytucji ma ją dokończyć. Nawet przekraczając nowy wiek spoczynku.
A czy inni sędziowie? Tu już jest problem. U nich nie ma nic wprost w konstytucji oprócz zasady nieusuwalności sędziów. Ale to już nie jest tak jednoznaczne i bezwarunkowe bo w art. 180 są wyjątki.

art. 180
1. Sędziowie są nieusuwalni.

2. Złożenie sędziego z urzędu, zawieszenie w urzędowaniu, przeniesienie do innej siedziby lub na inne stanowisko wbrew jego woli może nastąpić jedynie na mocy orzeczenia sądu i tylko w przypadkach określonych w ustawie.

3. Sędzia może być przeniesiony w stan spoczynku na skutek uniemożliwiających mu sprawowanie jego urzędu choroby lub utraty sił. Tryb postępowania oraz sposób odwołania się do sądu określa ustawa.

4. Ustawa określa granicę wieku, po osiągnięciu której sędziowie przechodzą w stan spoczynku.

5. W razie zmiany ustroju sądów lub zmiany granic okręgów sądowych wolno sędziego przenosić do innego sądu lub w stan spoczynku z pozostawieniem mu pełnego uposażenia.

Ja osobiście jednak, gdybym był politykiem raczej odczekał, w przypadku sędziów wyznaczonych na konkretną kadencję nawet jak ta jest tylko z mocy ustawy a nie konstytucji, do zakończenia tej kadencji. Ale to raczej by były powody polityczne i wizerunkowe niż prawne. Co prawda jest takie coś jak prawa nabyte, nie działanie prawa wstecz ale kto to przestrzega i przestrzegał?

- no w właśnie, możemy przejść do obłudy. Tej sędziowskiej i prawniczej jak najbardziej też. Na złamanie tej zasady, również powołują się krytycy ustawy o SN. W tym sędziowie byli i obecni. Ale zaraz, zaraz, w przeszłości ci sami ludzie albo milczeli albo wręcz ferowali wyroki pozwalające na odbieranie takich praw nabytych innym.
Jak odbierali i obniżali emerytury innym to było OK. A nie tylko o SB chodzi ale też kolejarzy, górników, nauczycieli i innym, którym odbierano dodatki uzyskane z mocy wcześniejszych ustaw. Ale jak coś dotknęło samych sędziów ooooo to już afera międzynarodowa. A wymiar sprawiedliwości to nie tylko żonglerka paragrafami przez wtajemniczonych magików ale też i poczucie sprawiedliwości. Bo jest jeszcze jedna zasada konstytucyjna, fundamentalna i nadrzędna w stosunku do wszystkich innych bardziej szczegółowych. Zasada równości wobec prawa.

- teraz bronimy sędziów TK, SN i innych, robimy z nich prawie świętych męczenników bo mamy wspólnego wroga, droga MMM, ale przy tym zapominamy jacy oni naprawdę byli niezawiśli i sprawiedliwi. O sankcjonowaniu odbierania praw nabytych milionom ludzi bo to było korzystne dla budżetu, reformy, przekształceń itd, już pisałem, ale my, ludzie lewicy musimy pamiętać tez komu zawdzięczamy otwarcie furki do rygorystycznego prawa antyaborcyjnego? Czy przypadkiem nie Zoll inni niezawiśli, apolityczni i nie bioracy pod uwagę swoich przekonań religijnych sędziowie TK? Czy NIE nie pisało kiedyś szeroko na ten temat. A czy przypadkiem nie niezawisły, wówczas jeszcze TK, uznał za konstytucyjną ustawę deubekizacyjną odbierającą tysiącom ludzi ich prawa nabyte na podstawie odpowiedzialności zbiorowej. Wtedy było OK?
To może przypomnę co mówił w tym temacie dzisiejszy nasz bohater sędzia prof Rzepiński:

Cytat:
"Wnioskodawcy nie przedstawili merytorycznych argumentów na dowód, że cała ustawa dezubekizacyjna jest sprzeczna z konstytucją" - mówił sędzia Andrzej Rzepliński, uzasadniając wyrok. Podkreślił, że zatrudnienie pozytywnie zweryfikowanych esbeków w UOP w 1990 r. nie oznaczało kontynuacji służby w SB, "bo nie było żadnej kontynuacji między jedną a drugą służbą". Według niego, nie ma znaku równości między pozytywną weryfikacją b. funkcjonariuszy, a wyrokiem uniewinniającym. Przypomniał, że Widacki, który w 1990 r. jako wiceszef MSW uczestniczył w weryfikowaniu b. funkcjonariuszy SB przyznawał, że wśród nich jest wielu, którzy "nie rozumieją moralnej różnicy między podsłuchiwaniem obcego szpiega a podsłuchiwaniem biskupa"

[za Infor PL kadry]


Nie bylem eSBekiem, nie mnie odbierali ale powiem szczerze też nie widzę moralnej różnicy miedzy przesłuchiwaniem szpiega a biskupa? A ty MMM? Bo Rzepliński uważna ze tak, skoro tę opinie w uzasadnieniu przytacza.
Zresztą co to porównanie? O co chodzi? To już biskupa (nawet jako światka przesłuchać nie można - bo nie przypominam sobie biskupów w roli oskarżonych w PRL, przynajmniej po 1956 roku) bo to nie moralne? Dlaczego nie o różnicy w przesłuchiwaniu złodzieja a kolejarza? Co w ogóle zawód ma tu to rzeczy? A jak biskup jest szpiegiem, kolaborantem (bywało) a albo bardziej współcześnie defraudantem czy cośtam to też nie można.
I to mówi ktoś kto jednak był w PZPR, nawet sekretarzem POP, to tak szeroko rozumując też jakoś ten reżim popierał, legitymizował, w tym to SB. Może nic złego nie robił, nie był gorliwy ale podobnie jak rzesza zweryfikowanych pracownik MSW, po których tak pojechał.

A już to jest kuriozalne: Według niego, nie ma znaku równości między pozytywną weryfikacją b. funkcjonariuszy, a wyrokiem uniewinniającym.

To znaczy, innymi słowy, jak nie ma wyroku nieuniewinniającego to jesteś winnym? Według niego już sama praca w MSW, SB jest dowodem winy i wyrokiem którego przecież nie podważono uniewinnieniem. zapomina jakby jakby ze skazującego też nie było a o domniemaniu niewinności.
Weryfikacja nie była nie była wyrokiem uniewinniającym za pracę w SB i przesłuchiwaniem biskupów - bo już samo przesłuchanie biskupa to zbrodnia straszna jest

I takie słowa wypowiadał dzisiejsza ikona i bohater lewicy również.

Ja nie będę tupał nogami i palił świeczek w obronie tych państwa. No mściwy kurwa jestem i pamiętliwy. A co?

- postawa samych sędziów. Trochę było powyżej jak z gębo pełno frazesów i swojej wyjątkowości narobili szkód i krzywd ludzkich. Ale wystarczy obejrzeć "Państwo w państwie" w POLSACIE nie TVPiS aby zobaczyć jacy oni wyjątkowi. Jak dowolnie traktują dowody, jak nie liczy się dla nich człowiek, sprawiedliwość, wnikliwe rozpatrzenie winy tylko zamkniecie sprawy.
A ze nie potrafią się sami oczyścić to też fakt. Przykład tego co zwinął 50 zl i go uniewinnili bo miał prawo być roztargniony i "nieobecny" przed rozprawą.
OK. Tez racja. Sm się złapałem na automatycznym działaniu. Raz nawet jakimś markecie automatycznie schowałem oglądaną żarówkę LED do kieszeni. Złapałem się na tym i odłożyłem zawstydzony, ale jakbym nie odłożył...? No właśnie jakbym nie odłożył to nikt by mnie nie usprawiedliwiał roztargnieniem. I pewnie ponieważ to by była sprawa karna, zostałbym zwieszony w czynnościach służbowych (50% uposażenia w pizdu) a po wyroku skazującym wywalony z armii aż huczy. A tu proszę roztargniony on ci prawo miał być bo na rozprawę złodzieja co okradł 25 PLN jechał i myślał o sprawie, Bo przecież za batonik ograniczonego umysłowo chłopaka, co to roztargniony być nie mógł bo ograniczony, skazali.

I jak to jeszcze ocenić, kiedy to się odbywa w trakcie nagonki na sądy i sędziów za tego typu praktyki i działania. Butą czy głupotą? A może jednym i drugim? Sami dali wodę na młyn ich krytykantom. Nic myślenia. Ja bym ukarał dla przykładu. Widzicie! Patrzcie jak dbamy o czystość w swoich szeregach. Nie ma ze kolega

A sędzia Gersdorf? Jak głupim i pewnym siebie trzeba być bym dobie gdy wszystko jest nagrane w obrazie i dźwięku w żywe oczy kłamać ze się było i nie paliło jak na setkach zdjęć i video jest, że się było i paliło. A potem kręcić nieudolnie? Pomimo to ma dokończyć kadencję bo tak stanowi prawo i już! Tu ma rację.
Ale sadzącym przez taką sędzinę bym być nie chciał co w żywe oczy kłamie i kręci.

Z wymiarem sprawiedliwości trzeba było zrobić porządek, nie tylko dlatego ze społeczeństwo się domagało ale obiektywnie. I to jest fakt. I trzeba to było zrobić porządnie i po ludzku jak się rządziło tyle lat. A teraz zaproponować swoje rozwiązania a nie tylko nie bo nie.

Dla mnie autorytetem w tej spawie najrzetelniejszym jest Sędzia Barbara Piwnik. Poczytaj i posłuchaj jej opinie. I jest prawdziwe niezależna. Bo ma odwagę przeciwstawić się w opiniach kolegom i mainstreamowi. A do zyskania nic nie ma bo i tak nic nie dostanie. Teraz a już na pewno po erze PiS.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Komandor
Gość






PostWysłany: Wto 15:17, 03 Lip 2018    Temat postu:

Byłem zalatany i pisałem na raty z doskoku. I niechcący złamałem swoją własna zasadę rzetelności wypowiedzi. Oczywiście ze nie chodzi o "przesłuchiwanie" jak mylnie w pośpiechu doczytałem a o "podsłuchiwanie" Merytorycznie jednak nic to nie zmienia bo jeśli takie podsłuchiwanie odbywa się zgodnie z obowiązującymi zasadami (nieważne jakie one były bo to się zmienia i rożnie jest w rożnych krajach z tym nawet teraz) to też nie widzę moralnej różnicy. Biskup też szpiegiem czy innym przestępcom może być. I samo bycie biskupem nic nie zmienia. A wrogiem systemu był na pewno. A każde państwo wrogów systemu i swojego ustroju podsłuchuje i karze nawet. To nie tylko w PRL było. To jest i teraz.

Cytat:
Art. 127. KK. Zamach stanu
§ 1. Kto, mając na celu pozbawienie niepodległości, oderwanie części obszaru lub zmianę przemocą konstytucyjnego ustroju Rzeczypospolitej Polskiej, podejmuje w porozumieniu z innymi osobami działalność zmierzającą bezpośrednio do urzeczywistnienia tego celu,
podlega karze pozbawienia wolności na czas nie krótszy od lat 10, karze 25 lat pozbawienia wolności albo karze dożywotniego pozbawienia wolności.
§ 2. Kto czyni przygotowania do popełnienia przestępstwa określonego w § 1,
podlega karze pozbawienia wolności na czas nie krótszy od lat 3.


Oczywiście jest o przemocy ale są rożne formy przemocy i szczególnie na etapie przygotowań łatwo wybrnąć jakby co z podsłuchu. Bo istniały daleko idące przesłanki do podejrzeń, ze szykują za pomocą przemocy. no ale dzięki właśnie podsłuchowi udało się sprawę wyjaśnić...: ;-P


Ja wiem, ze wytłumaczenie się nie jest równoznaczne z wyrokiem uniewinniającym a bez takowego jestem bezapelacyjnie winny ale proszę o wyrozumiałość.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
MMM
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 21 Paź 2014
Posty: 2021
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 16:52, 03 Lip 2018    Temat postu:

Komandor napisał:


- teraz bronimy sędziów TK, SN i innych, robimy z nich prawie świętych męczenników bo mamy wspólnego wroga, droga MMM, ale przy tym zapominamy jacy oni naprawdę byli niezawiśli i sprawiedliwi. O sankcjonowaniu odbierania praw nabytych milionom ludzi bo to było korzystne dla budżetu, reformy, przekształceń itd, już pisałem, ale my, ludzie lewicy musimy pamiętać tez komu zawdzięczamy otwarcie furki do rygorystycznego prawa antyaborcyjnego? Czy przypadkiem nie Zoll inni niezawiśli, apolityczni i nie bioracy pod uwagę swoich przekonań religijnych sędziowie TK? Czy NIE nie pisało kiedyś szeroko na ten temat. A czy przypadkiem nie niezawisły, wówczas jeszcze TK, uznał za konstytucyjną ustawę deubekizacyjną odbierającą tysiącom ludzi ich prawa nabyte na podstawie odpowiedzialności zbiorowej. Wtedy było OK?
To może przypomnę co mówił w tym temacie dzisiejszy nasz bohater sędzia prof Rzepiński:

Cytat:
"Wnioskodawcy nie przedstawili merytorycznych argumentów na dowód, że cała ustawa dezubekizacyjna jest sprzeczna z konstytucją" - mówił sędzia Andrzej Rzepliński, uzasadniając wyrok. Podkreślił, że zatrudnienie pozytywnie zweryfikowanych esbeków w UOP w 1990 r. nie oznaczało kontynuacji służby w SB, "bo nie było żadnej kontynuacji między jedną a drugą służbą". Według niego, nie ma znaku równości między pozytywną weryfikacją b. funkcjonariuszy, a wyrokiem uniewinniającym. Przypomniał, że Widacki, który w 1990 r. jako wiceszef MSW uczestniczył w weryfikowaniu b. funkcjonariuszy SB przyznawał, że wśród nich jest wielu, którzy "nie rozumieją moralnej różnicy między podsłuchiwaniem obcego szpiega a podsłuchiwaniem biskupa"

[za Infor PL kadry]


Nie bylem eSBekiem, nie mnie odbierali ale powiem szczerze też nie widzę moralnej różnicy miedzy przesłuchiwaniem szpiega a biskupa? A ty MMM? Bo Rzepliński uważna ze tak, skoro tę opinie w uzasadnieniu przytacza.
Zresztą co to porównanie? O co chodzi? To już biskupa (nawet jako światka przesłuchać nie można - bo nie przypominam sobie biskupów w roli oskarżonych w PRL, przynajmniej po 1956 roku) bo to nie moralne? Dlaczego nie o różnicy w przesłuchiwaniu złodzieja a kolejarza? Co w ogóle zawód ma tu to rzeczy? A jak biskup jest szpiegiem, kolaborantem (bywało) a albo bardziej współcześnie defraudantem czy cośtam to też nie można.
I to mówi ktoś kto jednak był w PZPR, nawet sekretarzem POP, to tak szeroko rozumując też jakoś ten reżim popierał, legitymizował, w tym to SB. Może nic złego nie robił, nie był gorliwy ale podobnie jak rzesza zweryfikowanych pracownik MSW, po których tak pojechał.

A już to jest kuriozalne: Według niego, nie ma znaku równości między pozytywną weryfikacją b. funkcjonariuszy, a wyrokiem uniewinniającym.

To znaczy, innymi słowy, jak nie ma wyroku nieuniewinniającego to jesteś winnym? Według niego już sama praca w MSW, SB jest dowodem winy i wyrokiem którego przecież nie podważono uniewinnieniem. zapomina jakby jakby ze skazującego też nie było a o domniemaniu niewinności.
Weryfikacja nie była nie była wyrokiem uniewinniającym za pracę w SB i przesłuchiwaniem biskupów - bo już samo przesłuchanie biskupa to zbrodnia straszna jest

I takie słowa wypowiadał dzisiejsza ikona i bohater lewicy również.

Ja nie będę tupał nogami i palił świeczek w obronie tych państwa. No mściwy kurwa jestem i pamiętliwy. A co?

- postawa samych sędziów. Trochę było powyżej jak z gębo pełno frazesów i swojej wyjątkowości narobili szkód i krzywd ludzkich. Ale wystarczy obejrzeć "Państwo w państwie" w POLSACIE nie TVPiS aby zobaczyć jacy oni wyjątkowi. Jak dowolnie traktują dowody, jak nie liczy się dla nich człowiek, sprawiedliwość, wnikliwe rozpatrzenie winy tylko zamkniecie sprawy.
A ze nie potrafią się sami oczyścić to też fakt. Przykład tego co zwinął 50 zl i go uniewinnili bo miał prawo być roztargniony i "nieobecny" przed rozprawą.
OK. Tez racja. Sam się złapałem na automatycznym działaniu. Raz nawet jakimś markecie automatycznie schowałem oglądaną żarówkę LED do kieszeni. Złapałem się na tym i odłożyłem zawstydzony, ale jakbym nie odłożył...? No właśnie jakbym nie odłożył to nikt by mnie nie usprawiedliwiał roztargnieniem. I pewnie ponieważ to by była sprawa karna, zostałbym zwieszony w czynnościach służbowych (50% uposażenia w pizdu) a po wyroku skazującym wywalony z armii aż huczy. A tu proszę roztargniony on ci prawo miał być bo na rozprawę złodzieja co okradł 25 PLN jechał i myślał o sprawie, Bo przecież za batonik ograniczonego umysłowo chłopaka, co to roztargniony być nie mógł bo ograniczony, skazali.

I jak to jeszcze ocenić, kiedy to się odbywa w trakcie nagonki na sądy i sędziów za tego typu praktyki i działania. Butą czy głupotą? A może jednym i drugim? Sami dali wodę na młyn ich krytykantom. Nic myślenia. Ja bym ukarał dla przykładu. Widzicie! Patrzcie jak dbamy o czystość w swoich szeregach. Nie ma ze kolega

A sędzia Gersdorf? Jak głupim i pewnym siebie trzeba być bym dobie gdy wszystko jest nagrane w obrazie i dźwięku w żywe oczy kłamać ze się było i nie paliło jak na setkach zdjęć i video jest, że się było i paliło. A potem kręcić nieudolnie? Pomimo to ma dokończyć kadencję bo tak stanowi prawo i już! Tu ma rację.
Ale sadzącym przez taką sędzinę bym być nie chciał co w żywe oczy kłamie i kręci.

Z wymiarem sprawiedliwości trzeba było zrobić porządek, nie tylko dlatego ze społeczeństwo się domagało ale obiektywnie. I to jest fakt. I trzeba to było zrobić porządnie i po ludzku jak się rządziło tyle lat. A teraz zaproponować swoje rozwiązania a nie tylko nie bo nie.

Dla mnie autorytetem w tej spawie najrzetelniejszym jest Sędzia Barbara Piwnik. Poczytaj i posłuchaj jej opinie. I jest prawdziwe niezależna. Bo ma odwagę przeciwstawić się w opiniach kolegom i mainstreamowi. A do zyskania nic nie ma bo i tak nic nie dostanie. Teraz a już na pewno po erze PiS.


Dupa tam, wkleiłam żarcik, który ktoś wrzucił na FB.

Co do Rzeplińskiego, zgadzam się w całej rozciągłości, patrzył i NIE reagował, kiedy PO odbierało emerytury.
A potem bredził, jak Piekarski na mękach. To ma być ten wzór niezależnego sądownictwa? Wolne żarty!

W cywilizowanym świecie stawia się delikwenta przed sądem (podobno niezawisłym i niezależnym), i po wyroku skazującym odbiera świadczenia, bo był zbójem, a nie funkcjonariuszem legalnie istniejącego państwa. Wszystko w temacie.
To Rzepliński dał przyzwolenie na to, co zrobił Kaczorek z kumplami i chark skurwielowi na monogram!.

Z resztą tego, co napisałes, też się zgadzam, w końcu jedziemy na podobnym wózku ;)

A B. Piwnik to naprawdę KTOŚ.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Komandor
Gość






PostWysłany: Wto 18:07, 03 Lip 2018    Temat postu:

Dokładnie! Oni otwarli i uchylili furtę (bo rządzili im pasujący ludzie) i trochę owoców z ogródka podjedli a teraz się dziwią, że ktoś tę furtkę z kopa na oścież otworzył zeżarł wszystkie czereśnie i jabłka.

Tak najkrócej mówiąc.

PS, a jednak z chińskiego kodeksu drogowego muszę się jeszcze trochę podszkolić
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Komandor
Gość






PostWysłany: Wto 18:19, 03 Lip 2018    Temat postu:

Cytat:
Co do Rzeplińskiego, zgadzam się w całej rozciągłości, patrzył i NIE reagował, kiedy PO odbierało emerytury.


Jeszcze do tego powyżej. On nie tylko patrzył i nie reagował. On byl jednym z tych sędziów TK, którzy byli za odrzuceniem skargi o niekonstytucyjną i to tak aktywnym, ze był sędzią sprawozdawcą, który uzasadniał ustnie ten wyrok. Te fragmenty to właśnie z jego uzasadnienia. On aktywnie te rozwiązanie poparł. Pewnie za to został potem preziem. Bo jeszcze się podlizał jak PO wprowadziło na rok, kwotową a nie jak w ustawie o ubezpieczeniach społecznych procentową według wskaźnika inflacji, rewaloryzacje świadczeń emerytalnych.
Dużo dobrego dla rządu Tuska zrobił. A teraz apolityczny i niezawisły jak 100 ch.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
MMM
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 21 Paź 2014
Posty: 2021
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 18:31, 03 Lip 2018    Temat postu:

A teraz robi za pierwszego sprawiedliwego i przyjmuje owacje na stojąco.
Komandor, czy Ty myślisz, że jakby tak PiS dał dupy w wyborach parlamentarnych i do władzy wróciła PO, to by cofnęli tę grabież emerytur?
W życiu! Ja nie mam złudzeń, cieszyliby się , że nie muszą kombinować, bo Kaczor zrobił to za nich i pokrętnie tłumaczyliby brak możliwości zmiany tej zbójeckiej ustawy.
A ex wojskowi też byliby zagrożeniem, jak są teraz.
Przy rozwalaniu kasy na prawo i lewo to świetne wytłumaczenie.

Banda postsolidarnościowych skurwysynów.


Ostatnio zmieniony przez MMM dnia Nie 11:18, 14 Kwi 2019, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Komandor
Gość






PostWysłany: Wto 18:40, 03 Lip 2018    Temat postu:

Nie mama złudzeń. Tylko ze teraz jest szansa ze to UE i Strasburg zablokuje. Nie dlatego ze tak sprawiedliwie tylko ze PiS nie lubią. Ja za szybko wrodzi PO i podtrzyma to UE i Strasburg da przyzwolenie. Po to nasi.
zresztą już tak było przy innych ustawach, tej pierwszej deubekizacyjnej też.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Czarna_Mańka




Dołączył: 31 Paź 2014
Posty: 2534
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 20:40, 03 Lip 2018    Temat postu:

Dopóki siedziałam tylko na blogu Huszka miałam dobre zdanie o fizykach.

Los nikomu nie szczędzi rozczarowań, jak mawia najlepszy cywilny egzorcysta w kraju. :mrgreen:
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Adriatyk
Proszę oczyść posty w DR



Dołączył: 06 Mar 2016
Posty: 3005
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 3:47, 04 Lip 2018    Temat postu:

Ogromny odsetek wyroków sądowych jest orzeczonych z naruszeniem obowiązującego prawa, a zdecydowana większość sędziów posiada majątki większe od swoich poborów, ale korupcja, to tylko jeden z powodów łamania prawa przez sędziów, innym i chyba jeszcze bardziej dotkliwym dla społeczeństwa i państwa, jest zupełny brak nadzoru nad tą wyjątkową kastą, a to powoduje u sędziów absolutne lekceważenie ustawowych wymagań wobec funkcji sędziego. No i do tego, cała ta struktura jest dobrze zorganizowaną grupą przestępczą działającą dla interesu swojej sędziowskiej korporacji. Więc, opowiadanie o tym, jak wygląda nasze sądownictwo, to pierdolenie w bambus, bo jaki koń jest, każdy widzi. Poważnie rozmawiać można tylko o przyczynach takiego stanu, o tym, dlaczego tak jest, jak jest i kto poza korporacją sędziowską jest jeszcze, a właściwie powiedzieć, przede wszystkim, beneficjentem takiego stanu.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Komandor
Gość






PostWysłany: Śro 8:18, 04 Lip 2018    Temat postu:

Cytat:
jeszcze bardziej dotkliwym dla społeczeństwa i państwa, jest zupełny brak nadzoru nad tą wyjątkową kastą,


No tu się mogę zgodzić. Bo faktycznie nie ma.
Władzę ustawodawczą można rozliczyć. Nie podoba się to won z sejmu jak się stało z SLD, Palikotami itd. Albo marginalizacja jak PSL, odebranie większości jak obecnie PO
W jeszcze większym stopniu to działa na poszczególnych posłów, marszałków...
Z rządami i ministrami, władza wykonawcza, podobnie. Nawet w czasie kadencji można zmienić, wotum nieufności, dymisja. Prezydenta trudniej ale na wyborach można pogonić po pierwszej kadencji.
Suweren czyli my, mamy nad tymi władzami jakąś tam kontrolę. Powiadają, ze iluzoryczną, ale jednak jest.
Władza sądowniczą zaś jest niezależna, ze nie ma się na nią w sumie wpływu nawet pośrednio.
Ale to wcale nie oznacza aby robić z tym porządek w stylu jaki zafundował nam PiS. To wrażliwa materia i wymaga głębokiego przemyślenia i analiz.

Cytat:
No i do tego, cała ta struktura jest dobrze zorganizowaną grupą przestępczą działającą dla interesu swojej sędziowskiej korporacji.


A z tym nie zgadzam się całkowicie. Bronią swoich interesów jak każda inna grupa i wykorzystują do tego swoją niezależność.
Ale z zorganizowaną grupą przestępczą to przesada a na dodatek pomówienie.
Nie lubię takich uogólnień i wrzucania ludzi do jednego worka.
Powrót do góry
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum ŚFiNiA Strona Główna -> Kretowisko / Blog: MMM / Pogaduchy luźne u MMM Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony 1, 2, 3 ... 96, 97, 98  Następny
Strona 1 z 98

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin