Forum ŚFiNiA Strona Główna ŚFiNiA
ŚFiNiA - Światopoglądowe, Filozoficzne, Naukowe i Artystyczne forum - bez cenzury, regulamin promuje racjonalną i rzeczową dyskusję i ułatwia ucinanie demagogii. Forum założone przez Wuja Zbója.
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Światopogląd fedora / Jana Lewandowskiego
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 10, 11, 12 ... 167, 168, 169  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ŚFiNiA Strona Główna -> Gwiezdne Wojny
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 31046
Przeczytał: 76 tematów

Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 22:06, 23 Gru 2018    Temat postu:

Dyskurs napisał:
...

O stresie temat ciekawy, ale tutaj jest oftopem. Nie będę go w tym wątku ciągnął.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Dyskurs
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 28 Wrz 2015
Posty: 9844
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: USA
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 22:18, 23 Gru 2018    Temat postu:

Michał Dyszyński napisał:
Dyskurs napisał:
...

O stresie temat ciekawy, ale tutaj jest oftopem. Nie będę go w tym wątku ciągnął.
Cytat:
W związkach Inspektorzy czują się dość niepewnie, ponieważ trudno im dobrze wczuć się w inną osobę. Obserwują przede wszystkim powierzchowne emocje, swoje zaś chowają głęboko pod powierzchnią. Przeszkadzające w kontaktach międzyludzkich może być również uporczywe trzymanie się swojego zdania, stanowczość i chęć ciągoty do kontrolowania wszystkiego i wszystkich.
Fine with me - w porzadku, Inspektorze :)
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Semele
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 21416
Przeczytał: 136 tematów


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 22:38, 23 Gru 2018    Temat postu:

Czy fedor jest w przewlekłym stresie Dyskurs?
:-)
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Irbisol




Dołączył: 06 Gru 2005
Posty: 13965
Przeczytał: 55 tematów


PostWysłany: Czw 14:21, 27 Gru 2018    Temat postu:

Michał Dyszyński napisał:
Powtórzę jeszcze raz moje stanowisko - wiary zawsze zrównywałeś Ty

Kurwa, nie wierzę własnym oczom.
Czyli że to ja twierdziłem, że wiara chodnikowa jest tak samo uzasadniona jak religijna?
Albo że opieranie się na indukcji jest taką samą wiarą jak wiara w Boga?
Albo że teista i ateista wykazują te same chciejstwa?
No i oczywiście Biblia rzecze prawdę, bo 11+1=12, co jest wg mnie TAKIM SAMYM uzasadnieniem, jak bezpośrednia weryfikacja ZZP?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 31046
Przeczytał: 76 tematów

Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 22:20, 27 Gru 2018    Temat postu:

Irbisol napisał:
Michał Dyszyński napisał:
Powtórzę jeszcze raz moje stanowisko - wiary zawsze zrównywałeś Ty

Kurwa, nie wierzę własnym oczom.
Czyli że to ja twierdziłem, że wiara chodnikowa jest tak samo uzasadniona jak religijna?

Nie tak. Ty twierdziłeś, że ja twierdzę, iż jest tak samo uzasadniona.
Ja zawsze twierdziłem, że jest uzasadniona W INNY SPOSÓB.

Irbisol napisał:
Albo że opieranie się na indukcji jest taką samą wiarą jak wiara w Boga?

Nie, tego nie twierdziłeś. Ja tego też nie twierdziłem, ale to, że jest uzasadniona W INNY SPOSÓB.


Irbisol napisał:
Albo że teista i ateista wykazują te same chciejstwa?

Ty tego nie twierdziłeś i ja też tego nie twierdziłem. Twierdziłem, że teista i ateista mają RÓŻNEGO RODZAJU chciejstwa.


Irbisol napisał:
No i oczywiście Biblia rzecze prawdę, bo 11+1=12, co jest wg mnie TAKIM SAMYM uzasadnieniem, jak bezpośrednia weryfikacja ZZP?

Ja nie twierdzę, że dowodem na prawdziwość Biblii jest dodawanie apostołów 11+1=12, tylko pokazuję DO CZEGO PROWADZI WNIOSKOWANIE, jakie zastosowałeś przy okazji wątku z weryfikacją ZZP, czyli wybraniu czegoś co się sprawdza w jakimś modelu, a potem wyciąganie z tego jakichś wniosków ogólnych. To ja Ci pokazałem, ze nawet w tym nieakceptowanym przez Ciebie modelu biblijnym mogę wskazać na coś, co się niewątpliwie sprawdza. Bo jeśli Twoje pierwsze rozumowanie miałoby być słuszne, to także stąd miałby wynikać jakiś wniosek ogólny na temat poprawności modelu teistycznego.
Mój przykład z liczeniem apostołów nie miał wykazywać zatem poprawności biblii, tylko miał pokazywać, iż wskazanie jakiejś weryfikacji w jakimś modelu o niczym ogólnie nie świadczy. Tylko o to mi tutaj chodziło.


Ostatnio zmieniony przez Michał Dyszyński dnia Czw 22:21, 27 Gru 2018, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Irbisol




Dołączył: 06 Gru 2005
Posty: 13965
Przeczytał: 55 tematów


PostWysłany: Pią 11:56, 28 Gru 2018    Temat postu:

Michał Dyszyński napisał:
Irbisol napisał:
Czyli że to ja twierdziłem, że wiara chodnikowa jest tak samo uzasadniona jak religijna?

Nie tak. Ty twierdziłeś, że ja twierdzę, iż jest tak samo uzasadniona.
Ja zawsze twierdziłem, że jest uzasadniona W INNY SPOSÓB.

A ten INNY SPOSÓB właściwie pod względem skuteczności niczym się nie różni od sposobu uzasadniania wiary religijnej, prawda?
Przecież można sobie wybrać kryteria z dupy, byle je UZGODNIĆ i można uzasadnić wszystko - TAK SAMO.
Czyż nie?
W praktyce sprowadza się to do tego, że mimo że sposoby są inne, to siła uzasadnienia jest taka sama.
Więc wiary chodnikowa i religijna są wg ciebie TAK SAMO (chociaż innymi sposobami) uzasadnione.

Cytat:
Ja nie twierdzę, że dowodem na prawdziwość Biblii jest dodawanie apostołów 11+1=12, tylko pokazuję DO CZEGO PROWADZI WNIOSKOWANIE, jakie zastosowałeś przy okazji wątku z weryfikacją ZZP, czyli wybraniu czegoś co się sprawdza w jakimś modelu, a potem wyciąganie z tego jakichś wniosków ogólnych.

A gdzie ja tam wyciągam jakiekolwiek wnioski ogólne?
Ileż można trąbić, że to tylko WERYFIKACJA tu i teraz?
Pomijając już fakt, że z 11+1=12 NIE WYNIKA nic na temat prawdomówności Biblii.
Z weryfikacji ZZP wynika przynajmniej tyle, że tym razem też się potwierdziła. To jest ta asymetria, którą wypierasz.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 31046
Przeczytał: 76 tematów

Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 18:07, 29 Gru 2018    Temat postu:

Irbisol napisał:
Michał Dyszyński napisał:
Irbisol napisał:
Czyli że to ja twierdziłem, że wiara chodnikowa jest tak samo uzasadniona jak religijna?

Nie tak. Ty twierdziłeś, że ja twierdzę, iż jest tak samo uzasadniona.
Ja zawsze twierdziłem, że jest uzasadniona W INNY SPOSÓB.

A ten INNY SPOSÓB właściwie pod względem skuteczności niczym się nie różni od sposobu uzasadniania wiary religijnej, prawda?
Przecież można sobie wybrać kryteria z dupy, byle je UZGODNIĆ i można uzasadnić wszystko - TAK SAMO.
Czyż nie?
W praktyce sprowadza się to do tego, że mimo że sposoby są inne, to siła uzasadnienia jest taka sama.
Więc wiary chodnikowa i religijna są wg ciebie TAK SAMO (chociaż innymi sposobami) uzasadnione.

Wrzuciłeś w to rozumowanie sporo własnej (nad)interpretacji. Sprowadza się ona do próby liniowego porównywania zagadnień nieporównywalnych. W moim modelu rozumowania takiego zrównania wiar po prostu NIE DA SIĘ przeprowadzić. Wiary są różne i będą różne, sposoby na ich ocenę też ZAWSZE będą różne. Wiara chodnika (czyli po prostu PRAKTYCZNA) jest znacząco innym typem wiary, niż wiara światopoglądowa. Te dwa rodzaje wiar różni prawie wszytko - to jak powstaje, jak jest oceniana, czego dotyczy, czym jest w umyśle człowieka. Łączy tylko sama definicja - przyjęcie czegoś, mimo braku pewności co do ostatecznej poprawności owego przyjęcia.
Irbisol napisał:
Cytat:
Ja nie twierdzę, że dowodem na prawdziwość Biblii jest dodawanie apostołów 11+1=12, tylko pokazuję DO CZEGO PROWADZI WNIOSKOWANIE, jakie zastosowałeś przy okazji wątku z weryfikacją ZZP, czyli wybraniu czegoś co się sprawdza w jakimś modelu, a potem wyciąganie z tego jakichś wniosków ogólnych.

A gdzie ja tam wyciągam jakiekolwiek wnioski ogólne?
Ileż można trąbić, że to tylko WERYFIKACJA tu i teraz?
Pomijając już fakt, że z 11+1=12 NIE WYNIKA nic na temat prawdomówności Biblii.
Z weryfikacji ZZP wynika przynajmniej tyle, że tym razem też się potwierdziła. To jest ta asymetria, którą wypierasz.

Jeśli chcesz jakkolwiek porównać procedurę weryfikowania ZZP z czymkolwiek innym, co będzie coś weryfikowało, musisz przenieść się na poziom ogólny. Czyli
- albo pozostajesz na poziomie szczegółowym, a wtedy każda weryfikacja jest unikalna, jedyna w swoim rodzaju i nie masz żadnego prawa atakowania wiary religijnej za pomocą tego, że potrafisz zweryfikować ZZP
- albo, jeśli jednak chcesz tu powiązać owe (tak znacząco różne) rodzaje wiar, musisz dopracować się jakiejś formy uogólnienia, która doprowadzi do niejako "wspólnego mianownika" owe wiary. Dopiero wtedy masz szansę na wyprowadzenie tu jakiejś postaci argumentu.
Zdecyduj sam, ale jak już decyzję podejmiesz, to wypada się jej trzymać, a nie mieszać stany sprzed decyzji z wnioskami, które powstały po tej decyzji.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Irbisol




Dołączył: 06 Gru 2005
Posty: 13965
Przeczytał: 55 tematów


PostWysłany: Sob 21:17, 29 Gru 2018    Temat postu:

Michał Dyszyński napisał:
Irbisol napisał:
Michał Dyszyński napisał:
Irbisol napisał:
Czyli że to ja twierdziłem, że wiara chodnikowa jest tak samo uzasadniona jak religijna?

Nie tak. Ty twierdziłeś, że ja twierdzę, iż jest tak samo uzasadniona.
Ja zawsze twierdziłem, że jest uzasadniona W INNY SPOSÓB.

A ten INNY SPOSÓB właściwie pod względem skuteczności niczym się nie różni od sposobu uzasadniania wiary religijnej, prawda?
Przecież można sobie wybrać kryteria z dupy, byle je UZGODNIĆ i można uzasadnić wszystko - TAK SAMO.
Czyż nie?
W praktyce sprowadza się to do tego, że mimo że sposoby są inne, to siła uzasadnienia jest taka sama.
Więc wiary chodnikowa i religijna są wg ciebie TAK SAMO (chociaż innymi sposobami) uzasadnione.

Wrzuciłeś w to rozumowanie sporo własnej (nad)interpretacji. Sprowadza się ona do próby liniowego porównywania zagadnień nieporównywalnych. W moim modelu rozumowania takiego zrównania wiar po prostu NIE DA SIĘ przeprowadzić.

Więc dlaczego uparcie cały czas to robisz? Przecież te wszystkie twoje tematy "wiedza to mrzonka", "i tak każdy wierzy" zrównują wiary. Te światopoglądowe i te - jak to je nazywasz - praktyczne.

Cytat:
Irbisol napisał:
Cytat:
Ja nie twierdzę, że dowodem na prawdziwość Biblii jest dodawanie apostołów 11+1=12, tylko pokazuję DO CZEGO PROWADZI WNIOSKOWANIE, jakie zastosowałeś przy okazji wątku z weryfikacją ZZP, czyli wybraniu czegoś co się sprawdza w jakimś modelu, a potem wyciąganie z tego jakichś wniosków ogólnych.

A gdzie ja tam wyciągam jakiekolwiek wnioski ogólne?
Ileż można trąbić, że to tylko WERYFIKACJA tu i teraz?
Pomijając już fakt, że z 11+1=12 NIE WYNIKA nic na temat prawdomówności Biblii.
Z weryfikacji ZZP wynika przynajmniej tyle, że tym razem też się potwierdziła. To jest ta asymetria, którą wypierasz.

Jeśli chcesz jakkolwiek porównać procedurę weryfikowania ZZP z czymkolwiek innym

JA chcę? Przecież to ty "tak samo zweryfikowałeś". A teraz bzdury, które popełniłeś, scedujesz na mnie i jeszcze mi tłumaczysz, gdzie zrobiłem błąd.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 31046
Przeczytał: 76 tematów

Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 22:37, 29 Gru 2018    Temat postu:

Irbisol napisał:
Michał Dyszyński napisał:
W moim modelu rozumowania takiego zrównania wiar po prostu NIE DA SIĘ przeprowadzić.

Więc dlaczego uparcie cały czas to robisz? Przecież te wszystkie twoje tematy "wiedza to mrzonka", "i tak każdy wierzy" zrównują wiary. Te światopoglądowe i te - jak to je nazywasz - praktyczne..

Źle zrozumiałeś moje argumenty. Cały czas piszę o WIELASPEKTOWOŚCI zagadnienia.

Irbisol napisał:
JA chcę? Przecież to ty "tak samo zweryfikowałeś". A teraz bzdury, które popełniłeś, scedujesz na mnie i jeszcze mi tłumaczysz, gdzie zrobiłem błąd.

Ja nie czepiam się nauki, że nie jest w stanie modelować kwestii moralnych (jak to się czyni w religii) - bo wiem, że są to inne zagadnienia, mające inną metodologię.
Ty chcesz JAKIŚ (to może teraz wyjaśnisz JAKI) wniosek wyciągnąć dla światopoglądów, dlatego, że zweryfikowałeś ZZP. Ty zacząłeś kwestię, to może ją wyjaśnij, nie ja, który cały czas piszę, że to nie ma sensu.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Irbisol




Dołączył: 06 Gru 2005
Posty: 13965
Przeczytał: 55 tematów


PostWysłany: Wto 14:53, 01 Sty 2019    Temat postu:

Michał Dyszyński napisał:
Irbisol napisał:
Michał Dyszyński napisał:
W moim modelu rozumowania takiego zrównania wiar po prostu NIE DA SIĘ przeprowadzić.

Więc dlaczego uparcie cały czas to robisz? Przecież te wszystkie twoje tematy "wiedza to mrzonka", "i tak każdy wierzy" zrównują wiary. Te światopoglądowe i te - jak to je nazywasz - praktyczne..

Źle zrozumiałeś moje argumenty. Cały czas piszę o WIELASPEKTOWOŚCI zagadnienia.

Cały czas piszesz o tym, że chciejstwo ateisty jest TAKIE SAMO jak teisty, a wiara w cokolwiek (bo przecież 100% dowodu praktycznie nigdy nie ma), to TAKA SAMA wiara jak religijna.
Tzn. wprost piszesz, że jest inaczej, ale jakikolwiek nowy temat otworzysz, to od razu wskazujesz, jak te wiary niereligijne są takie same jak twoja.


Cytat:
Irbisol napisał:
JA chcę? Przecież to ty "tak samo zweryfikowałeś". A teraz bzdury, które popełniłeś, scedujesz na mnie i jeszcze mi tłumaczysz, gdzie zrobiłem błąd.

Ja nie czepiam się nauki, że nie jest w stanie modelować kwestii moralnych

Tu nie chodzi o to, co da się modelować, a czego nie.
Chodzi o to (piszę pięćsetny raz chyba), że religia nie potrafi NICZEGO zweryfikować choćby tak, jak ja weryfikuję ZZP.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
szaryobywatel




Dołączył: 21 Wrz 2016
Posty: 5539
Przeczytał: 103 tematy


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 3:03, 06 Sty 2019    Temat postu:

fedor napisał:
To jest forum filozoficzne i tu opinia głupiej masy jest bez znaczenia. Powołując się na mniemanie bezmyślnego tłumu potwierdziłeś jedynie to jak bezmyślny sam jesteś. Od 10 stron pytam o jakiekolwiek uzasadnienie dla twych majaków i dalej zero. Wysrywasz się tylko non stop na tym samym


Głupia masa to przy Tobie doktorzy habilitowani.

fedor napisał:
Każdy twój pogląd jest bezzasadny i czemu ściągasz gacie też po 10 stronach dalej nie wiesz. Tak samo jak po 10 stronach dalej nie wiesz jaki związek ma ściąganie gaci z kryteriami oceny dowolnego światopoglądu (w tym mojego). Ale nawet nie to jest śmieszne, ateistyczny debilu. Jeszcze bardziej śmieszne w twym debilizmie jest to, że wierzysz, iż do ściągania gaci w ogóle jest potrzebne jakieś "uzasadnienie". Aż tak bardzo spartolony masz światopogląd


Ściąganie gaci przed defekacją to tylko przykład ilustrujący jak inteligentnym jesteś człowiekiem i jak mądry masz światopogląd. To nie ja nie wiem jaki to ma związek z Twoim światopoglądem, tylko Ty tego nie wiesz. Gdybyś miał trochę więcej punktów IQ, zrozumiałbyś jakie pośmiewisko z siebie zrobiłeś i zapewne próbował to jakoś odkręcić. A tak, obsrane gacie ciągną się już od 10 stron...
Powtórzę raz jeszcze w nadziei że tym razem w końcu Cię olśni:
Nieściągnięcie gaci przed defekacją, spowoduje obsranie się.
Zasadny pogląd?


Ostatnio zmieniony przez szaryobywatel dnia Nie 3:39, 06 Sty 2019, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
fedor




Dołączył: 04 Paź 2008
Posty: 15191
Przeczytał: 155 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 5:14, 06 Sty 2019    Temat postu:

szaryobywatel napisał:
fedor napisał:
To jest forum filozoficzne i tu opinia głupiej masy jest bez znaczenia. Powołując się na mniemanie bezmyślnego tłumu potwierdziłeś jedynie to jak bezmyślny sam jesteś. Od 10 stron pytam o jakiekolwiek uzasadnienie dla twych majaków i dalej zero. Wysrywasz się tylko non stop na tym samym


Głupia masa to przy Tobie doktorzy habilitowani


To tylko twoja pusta opinia, dekielku. Jak każda inna twoja opinia

szaryobywatel napisał:
fedor napisał:
Każdy twój pogląd jest bezzasadny i czemu ściągasz gacie też po 10 stronach dalej nie wiesz. Tak samo jak po 10 stronach dalej nie wiesz jaki związek ma ściąganie gaci z kryteriami oceny dowolnego światopoglądu (w tym mojego). Ale nawet nie to jest śmieszne, ateistyczny debilu. Jeszcze bardziej śmieszne w twym debilizmie jest to, że wierzysz, iż do ściągania gaci w ogóle jest potrzebne jakieś "uzasadnienie". Aż tak bardzo spartolony masz światopogląd


Ściąganie gaci przed defekacją to tylko przykład ilustrujący jak inteligentnym jesteś człowiekiem i jak mądry masz światopogląd


Szkoda tylko retardzie, że od listopada nie umiałeś w swej mentalnej impotencji wykazać właśnie tego, że w ogóle ma to związek z jakimkolwiek światopoglądem. A mamy już styczeń

Czekam też wciąż na odpowiedź na moje pytanie do ciebie jeszcze z grudnia: kiedy i jak po raz pierwszy ustaliłeś, że należy ściągać gacie przed defekacją, podaj datę i godzinę tego ustalenia oraz opis procedury dowodowej. Póki tego nie zrobisz to ten twój żałosny pseudoargumencik jest już do reszty pusty jak twój bezmyślny łeb

szaryobywatel napisał:
To nie ja nie wiem jaki to ma związek z Twoim światopoglądem, tylko Ty tego nie wiesz


Miałeś więc uzasadnić jaki ma to w ogóle związek nie tylko z moim światopoglądem ale w ogóle z jakimkolwiek. No ale w swym mentalnym upośledzeniu nie byłeś oczywiście w stanie tego zrobić przez 11 stron. Tak więc to nie ja tego nie wiem ale to ty tego nie wiesz w swym spartolonym światopoglądzie. A skoro to ty pierwszy wyskoczyłeś z przykładem na jakim sam się obsrałeś i ośmieszyłeś się przy okazji, to właśnie ty masz tu coś wiedzieć, a nie ja, bo to nie był mój przykład

szaryobywatel napisał:
Gdybyś miał trochę więcej punktów IQ, zrozumiałbyś jakie pośmiewisko z siebie zrobiłeś i zapewne próbował to jakoś odkręcić. A tak, obsrane gacie ciągną się już od 10 stron...


Zostały ci już tylko takie naiwne zaklęcia i nic więcej. Odwołujesz się do przekonań bezmyślnego tłumu w swej prymitywnej erystyce, bo jesteś tylko częścią tego tłumu. Ale nic ci to nie da bo to jest forum filozoficzne i tu opinie tłumu są kompletnie bez znaczenia. Ze swoimi prymitywnymi chwycikami erystycznymi tego pokroju nadajesz się co najwyżej na forum gazety pl

szaryobywatel napisał:
Powtórzę raz jeszcze w nadziei że tym razem w końcu Cię olśni:
Nieściągnięcie gaci przed defekacją, spowoduje obsranie się.
Zasadny pogląd?


To pytanie nie dotyczy mojego światopoglądu i tym samym jest spartolone w kontekście niniejszej dyskusji


Ostatnio zmieniony przez fedor dnia Nie 14:21, 06 Sty 2019, w całości zmieniany 5 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Irbisol




Dołączył: 06 Gru 2005
Posty: 13965
Przeczytał: 55 tematów


PostWysłany: Nie 13:43, 06 Sty 2019    Temat postu:

szaryobywatel napisał:
Powtórzę raz jeszcze w nadziei że tym razem w końcu Cię olśni:
Nieściągnięcie gaci przed defekacją, spowoduje obsranie się.
Zasadny pogląd?

Przecież już się przyznał, że bezzasadny. Bo to pogląd ateistyczny - a wszystkie ateistyczne poglądy są bezzasadne.
Doliczamy do tego również naciskanie hamulca, gdy chcesz zahamować przed czerwonym światłem - jeżeli twierdzisz, że trzeba w tym celu nacisnąć hamulec, to jesteś w pętli spartolonego światopoglądu.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
szaryobywatel




Dołączył: 21 Wrz 2016
Posty: 5539
Przeczytał: 103 tematy


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 21:44, 06 Sty 2019    Temat postu:

fedor napisał:

szaryobywatel napisał:
Powtórzę raz jeszcze w nadziei że tym razem w końcu Cię olśni:
Nieściągnięcie gaci przed defekacją, spowoduje obsranie się.
Zasadny pogląd?


To pytanie nie dotyczy mojego światopoglądu i tym samym jest spartolone w kontekście niniejszej dyskusji


To pytanie dotyczy Twojego światopoglądu, bo wg Ciebie dowolny pogląd ateisty jest bezzasadny. Czyli pogląd: nieściągnięcie gaci przed defekacją, spowoduje obsranie się, uznajesz za bezzasadny, o ile jesteś konsekwentny. To samo dotyczy poglądu jakiegoś ateisty, o tym że Ziemia nie jest płaska. Jeśli jesteś konsekwentny, to uważasz że nie ma podstaw by odrzucić model płaskiej Ziemi.
Dlatego że tego nie rozumiesz, i dlatego że takiego światopoglądu bronisz, wspomniałem o brakach w inteligencji.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
fedor




Dołączył: 04 Paź 2008
Posty: 15191
Przeczytał: 155 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 22:16, 06 Sty 2019    Temat postu:

szaryobywatel napisał:
fedor napisał:

szaryobywatel napisał:
Powtórzę raz jeszcze w nadziei że tym razem w końcu Cię olśni:
Nieściągnięcie gaci przed defekacją, spowoduje obsranie się.
Zasadny pogląd?


To pytanie nie dotyczy mojego światopoglądu i tym samym jest spartolone w kontekście niniejszej dyskusji


To pytanie dotyczy Twojego światopoglądu, bo wg Ciebie dowolny pogląd ateisty jest bezzasadny. Czyli pogląd: nieściągnięcie gaci przed defekacją, spowoduje obsranie się, uznajesz za bezzasadny, o ile jesteś konsekwentny. To samo dotyczy poglądu jakiegoś ateisty, o tym że Ziemia nie jest płaska. Jeśli jesteś konsekwentny, to uważasz że nie ma podstaw by odrzucić model płaskiej Ziemi.
Dlatego że tego nie rozumiesz, i dlatego że takiego światopoglądu bronisz, wspomniałem o brakach w inteligencji.


Nie, debilu, nie ma tu w ogóle takiego wynikania jakie sobie uroiłeś. Pragmatysta lub konwencjonalista w ogóle uważa zagadnienie zasadności za kwestię nadmiarową i przyjmuje poglądy innymi drogami (mogą być one różne). Stąd nie ma tu żadnej mojej "niekonsekwencji" bo osobnik A w ogóle nie musi przyjmować poglądów tak jak to robi osobnik B (któremu może się też wydawać, że on coś niby "uzasadnił"). W swej ciasnocie umysłowej już tego kompletnie nie ogarniasz bo żyjesz w iluzji, że przyjmować coś można jedynie przez "uzasadnienie". Tymczasem nie jesteś w stanie nawet tego przekonania uzasadnić i zresztą żadnego innego, co powoduje, że twój ateistyczny światopogląd jest właśnie aż tak permanentnie spartolony. Ale po 11 stronach dalej do ciebie nie dociera dlaczego


Ostatnio zmieniony przez fedor dnia Nie 22:23, 06 Sty 2019, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
szaryobywatel




Dołączył: 21 Wrz 2016
Posty: 5539
Przeczytał: 103 tematy


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 23:11, 06 Sty 2019    Temat postu:

fedor napisał:
szaryobywatel napisał:
fedor napisał:

szaryobywatel napisał:
Powtórzę raz jeszcze w nadziei że tym razem w końcu Cię olśni:
Nieściągnięcie gaci przed defekacją, spowoduje obsranie się.
Zasadny pogląd?


To pytanie nie dotyczy mojego światopoglądu i tym samym jest spartolone w kontekście niniejszej dyskusji


To pytanie dotyczy Twojego światopoglądu, bo wg Ciebie dowolny pogląd ateisty jest bezzasadny. Czyli pogląd: nieściągnięcie gaci przed defekacją, spowoduje obsranie się, uznajesz za bezzasadny, o ile jesteś konsekwentny. To samo dotyczy poglądu jakiegoś ateisty, o tym że Ziemia nie jest płaska. Jeśli jesteś konsekwentny, to uważasz że nie ma podstaw by odrzucić model płaskiej Ziemi.
Dlatego że tego nie rozumiesz, i dlatego że takiego światopoglądu bronisz, wspomniałem o brakach w inteligencji.


Nie, debilu, nie ma tu w ogóle takiego wynikania jakie sobie uroiłeś. Pragmatysta lub konwencjonalista w ogóle uważa zagadnienie zasadności za kwestię nadmiarową i przyjmuje poglądy innymi drogami (mogą być one różne). Stąd nie ma tu żadnej mojej "niekonsekwencji" bo osobnik A w ogóle nie musi przyjmować poglądów tak jak to robi osobnik B (któremu może się też wydawać, że on coś niby "uzasadnił"). W swej ciasnocie umysłowej już tego kompletnie nie ogarniasz bo żyjesz w iluzji, że przyjmować coś można jedynie przez "uzasadnienie". Tymczasem nie jesteś w stanie nawet tego przekonania uzasadnić i zresztą żadnego innego, co powoduje, że twój ateistyczny światopogląd jest właśnie aż tak permanentnie spartolony. Ale po 11 stronach dalej do ciebie nie dociera dlaczego


To że ktoś jakiś pogląd uznaje za zasadny, nie musi oznaczać że zna jego uzasadnienie albo potrafi je podać. Co więcej, formalne teorie w których uzasadnieniem jest dowód, są zbudowane na aksjomatach i pojęciach pierwotnych które nie są w ramach teorii uzasadnione. Ale to nie na temat, bo ja mówię o Twoim stwierdzeniu o bezzasadności dowolnego poglądu ateisty. W tym poglądu o tym, że nieściągnięcie gaci przed defekacją spowoduje obsranie się. Nie wiem czy jesteś konsekwentny, czy nie, czy się obsrywasz przy defekacji, czy nie. Nie to jest tutaj istotne.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
szaryobywatel




Dołączył: 21 Wrz 2016
Posty: 5539
Przeczytał: 103 tematy


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 19:15, 13 Lip 2020    Temat postu:

Jasiu nie wie co to jest reguła:

fedor napisał:
Czyli bezpodstawnie nazwałaś "regułą" coś, co nią nie jest
towarzyski.pelikan napisał:
Czyli nie wiesz, o czym mówisz. Regułą jest to co zawsze zachodzi w określonych okolicznościach
fedor napisał:
Tylko, że nic nie zachodzi "zawsze w określonych okolicznościach". Nawet same okoliczności nie są za każdym razem takie same. Tego też sobie nie przemyślałaś. Dlatego to pusty slogan i użyłaś słowa "reguła" bezpodstawnie. Cały czas myślisz zbyt potocznie i upraszczająco w kwestiach filozoficznych i non stop wraca ten sam problem
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
szaryobywatel




Dołączył: 21 Wrz 2016
Posty: 5539
Przeczytał: 103 tematy


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 20:38, 13 Lip 2020    Temat postu:

Jasiu nie rozumie że zakładając "z natury wewnętrzne" zakłada "zewnętrzny punkt odniesienia":

fedor napisał:
Co ty znowu chrzanisz, jaki może istnieć "zewnętrzny punkt odniesienia" w kwestii umysłu skoro umysł jest czymś z natury wewnętrznym. Znowu się do reszty poplątałaś w dość prostej kwestii i wszystko ci się pomieszało. Po raz kolejny babski groch z kapustą


Nie tylko nie rozumie, ale nawet założył tutaj wynikanie:
Jeżeli umysł jest czymś z natury wewnętrznym, to nie może istnieć w kwestii umysłu zewnętrzny punkt odniesienia.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Netlis




Dołączył: 18 Maj 2020
Posty: 481
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 0:18, 14 Lip 2020    Temat postu:

Na jego wypowiedzi zwróciłem uwagę dopiero w temacie Towarzyskiego Pelikana o spirali poznania.

Na moje pytanie tam postawione:

Cytat:


Fedor

W poście w którym przedstawiałeś niepewność gruntu poznawczego Pelikana wytoczyłeś bardzo mocne działa, twierdzenie Godla, argument snu i nie tylko.

Zastanawiam się w tej sytuacji, że kiedy imputowałeś jej np. pyszałkowatość, to w jaki sposób to zrobiłeś?
Prezentując taki sceptycyzm poznawczy wobec jej twierdzeń w jaki sposób samemu obszedłeś te wszystkie bariery poznawcze, że na podstawie wyświetlonych przez ekran literek napisałeś tyle rzeczy o niej, np. co jej się wydaje, na ile nadaje się do filozofii, jakie motywy nią kierują? Przecież według tego co napisałeś, to mogłeś to zinterpretować na 1 000 000 sposobów i żaden nie jest weryfikowalny.


Nie udzielił żadnej odpowiedzi, tylko dalej podcinał gałąź na której siedzi swoim wygłaszaniem prawd, że pojęcie prawdy nie ma sensu.
Oczywiście te samonegujące się prawdy, stosuje wybiórczo, w kierunku dyskutantów.

W dyskusji z tobą szaryobywatelu, wykazał również, że nie zna podstaw matematyki.

Mało tego, na każdym kroku ubliża, pomimo kolejnych upomnień administracji, której się bardzo dziwię swoją drogą, że tak pozwala z siebie kpić i obrażać forumowiczów.

Dziwię się też, że Pelikan jeszcze z nim dyskutuje, no ale to już jej sprawa.

Ja w każdym razie, wyraziwszy swoje zdanie na temat jego pisaniny, nie zamierzam poświęcić mu już więcej ani jednej literki 🙂
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Semele
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 21416
Przeczytał: 136 tematów


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 1:49, 14 Lip 2020    Temat postu:

mat napisał:
Michał Dyszyński napisał:
Światopogląd ateisty polega na tym, że na wszystko trzeba mieć twarde uzasadnienie (najlepiej dowód).

I na starcie zaczynasz walić w chochoła. Światopogląd ateisty nie kłóci się z wiarą sensu stricto, światopogląd ateisty kłóci się z wiarą religijną, a więc pewnym specyficznym rodzajem wiary.


Na czym polega specyfika tej wiary?
W temacie: co jest najważniejsze w religii...
Swoją drogą jestem ciekawa jak postrzega Sacrum Plantinga...?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
szaryobywatel




Dołączył: 21 Wrz 2016
Posty: 5539
Przeczytał: 103 tematy


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 19:19, 14 Lip 2020    Temat postu:

Netlis napisał:

Mało tego, na każdym kroku ubliża, pomimo kolejnych upomnień administracji, której się bardzo dziwię swoją drogą, że tak pozwala z siebie kpić i obrażać forumowiczów.

Dziwię się też, że Pelikan jeszcze z nim dyskutuje, no ale to już jej sprawa.

Ja w każdym razie, wyraziwszy swoje zdanie na temat jego pisaniny, nie zamierzam poświęcić mu już więcej ani jednej literki 🙂


No jest bezsilny i sfrustrowany, pewnie regularnie zanieczyszczanymi gaciami.

Tutaj pisze o Bogu jako gwarancie swojej racjonalności:
towarzyski.pelikan napisał:
Jak nie podałeś uzasadnienia, to nie sposób zrozumieć toku myślenia, który Cię doprowadził do takiej tezy. I to jest Twój problem, bo jak wygłaszasz jakieś twierdzenia, to Twoim obowiązkiem jest je uzasadnić
fedor napisał:
Uzasadniłem: racjonalną osobowość można otrzymać jedynie od innej racjonalnej osobowości bo sama się z niczego nie weźmie i nic takiego nie obserwujemy. Dla ciebie to jest niezrozumiałe podczas gdy zrozumiałe już jest dla ciebie to, że ślepa natura może wygenerować jakimś cudem osobową racjonalność, którą sama nie jest. To jest dopiero babska "logika", która jest całkowicie irracjonalna ale kto by się tym przejmował. Jeśli nie wiesz skąd się wzięła twoja racjonalność to jesteś tym samym kompletnie irracjonalna i nie jesteś w stanie zaprzeczyć temu co ja piszę w dowolnym punkcie


Dzisiaj mi się już nie chce :D
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
mat




Dołączył: 28 Maj 2007
Posty: 2977
Przeczytał: 7 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 23:09, 14 Lip 2020    Temat postu:

Semele napisał:
mat napisał:
Michał Dyszyński napisał:
Światopogląd ateisty polega na tym, że na wszystko trzeba mieć twarde uzasadnienie (najlepiej dowód).

I na starcie zaczynasz walić w chochoła. Światopogląd ateisty nie kłóci się z wiarą sensu stricto, światopogląd ateisty kłóci się z wiarą religijną, a więc pewnym specyficznym rodzajem wiary.

Na czym polega specyfika tej wiary?


Wiara religijna – różnie definiowana postawa osobowa. Pod wpływem intelektualizmu platońskiego, rozróżniającego między mniemaniem (gr. doxa) a wiedzą (gr. episteme), w myśli europejskiej uważano nieraz wiarę za niepełne poznanie i wstęp do intelektualnego oglądu. Wśród postaw wiary rozróżnia się jednak postawę „wierzę, że”, która jest pewnym przypuszczeniem, oraz „wierzę w”, która odnosi się do Absolutu i jest mocnym przekonaniem o jego istnieniu jako prawdy absolutnej.
https://pl.wikipedia.org/wiki/Wiara_religijna

Krótko mówiąc teista stawia tezę, że jego wiara głosi prawdę absolutną (co jak wiemy od czasów Hume, jest tylko urojeniem, heh), natomiast wiary głoszone przez ateistę są pragmatyczne i wycinkowe, bez pretensji do absolutu. Dlatego utożsamianie wiary z wiara religijną jest błędem ekwiwokacji (coś jak krzesła z krzesłem elektrycznym).


Ostatnio zmieniony przez mat dnia Wto 23:09, 14 Lip 2020, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 31046
Przeczytał: 76 tematów

Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 23:39, 14 Lip 2020    Temat postu:

mat napisał:
Semele napisał:
mat napisał:
Michał Dyszyński napisał:
Światopogląd ateisty polega na tym, że na wszystko trzeba mieć twarde uzasadnienie (najlepiej dowód).

I na starcie zaczynasz walić w chochoła. Światopogląd ateisty nie kłóci się z wiarą sensu stricto, światopogląd ateisty kłóci się z wiarą religijną, a więc pewnym specyficznym rodzajem wiary.

Na czym polega specyfika tej wiary?


Wiara religijna – różnie definiowana postawa osobowa. Pod wpływem intelektualizmu platońskiego, rozróżniającego między mniemaniem (gr. doxa) a wiedzą (gr. episteme), w myśli europejskiej uważano nieraz wiarę za niepełne poznanie i wstęp do intelektualnego oglądu. Wśród postaw wiary rozróżnia się jednak postawę „wierzę, że”, która jest pewnym przypuszczeniem, oraz „wierzę w”, która odnosi się do Absolutu i jest mocnym przekonaniem o jego istnieniu jako prawdy absolutnej.
https://pl.wikipedia.org/wiki/Wiara_religijna

Krótko mówiąc teista stawia tezę, że jego wiara głosi prawdę absolutną (co jak wiemy od czasów Hume, jest tylko urojeniem, heh), natomiast wiary głoszone przez ateistę są pragmatyczne i wycinkowe, bez pretensji do absolutu. Dlatego utożsamianie wiary z wiara religijną jest błędem ekwiwokacji (coś jak krzesła z krzesłem elektrycznym).

Dalej w tym samym źródle w Wikipedii mamy:
pl.wikipedia.org/wiki/Wiara_religijna napisał:
W chrześcijaństwie wiara to „nacechowane pewnością oczekiwanie rzeczy spodziewanych, oczywisty przejaw rzeczy realnych, choć nie widzianych” (Hebr. 11:1). Nie jest to łatwowierność, czyli gotowość uwierzenia w coś bez przekonujących dowodów lub tylko dlatego, że chce się w to wierzyć. Wiara wymaga gruntownej, rzetelnej wiedzy, zapoznania się z dowodami oraz doceniania tego, na co one wskazują. Dlatego Biblia mówi, że ‛wierzy się sercem’, chociaż wiara bez dokładnej wiedzy jest niemożliwa (Rzym. 10:10).

I nie ma tam bynajmniej stwierdzenia "teista stawia tezę, że jego wiara głosi prawdę absolutną", lecz jest jawne stwierdzenie: Nie jest to łatwowierność, czyli gotowość uwierzenia w coś bez przekonujących dowodów lub tylko dlatego, że chce się w to wierzyć,
Jak już się jakieś źródło bierze, to warto do końca przeczytać, co tam podali.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Semele
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 21416
Przeczytał: 136 tematów


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 1:32, 15 Lip 2020    Temat postu:

Cytat:
I nie ma tam bynajmniej stwierdzenia "teista stawia tezę, że jego wiara głosi prawdę absolutną", lecz jest jawne stwierdzenie: Nie jest to łatwowierność, czyli gotowość uwierzenia w coś bez przekonujących dowodów lub tylko dlatego, że chce się w to wierzyć,
Jak już się jakieś źródło bierze, to warto do końca przeczytać, co tam podali.

Na pewno nie jest to latwowiernosc. Tej wiary uczymy się.
Tu zalecenia jak nauczyć dziecko wiary:

17. Poznawajcie świętych
Opowiadanie dziecku o świętych, lub wspólne czytanie ich żywotów, może nie tylko dawać dziecku wzór postępowania, ale i wzbudzić w nim szczere pragnienie większej miłości do Boga.


Read more: [link widoczny dla zalogowanych]


Ostatnio zmieniony przez Semele dnia Śro 1:57, 15 Lip 2020, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
szaryobywatel




Dołączył: 21 Wrz 2016
Posty: 5539
Przeczytał: 103 tematy


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 20:33, 15 Lip 2020    Temat postu:

Kruchy04 napisał:
W przypadku braku takich podstaw (a brak takich podstaw) ateizm staje się tu uzasadnioną i racjonalną propozycją
fedor napisał:
Czyli uzasadnienie ateizmu opiera się na braku podstaw :rotfl:

Klasyczne Argumentum ad Ignorantiam



Gdy ktoś nie wierzy w X, i uzasadnia to tym że nie ma podstaw by wierzyć w X, wg Jasia popełnia błąd logiczny Argumentum ad Ignorantiam. Jak nie ma podstaw żeby w coś wierzyć, to dla niego jest to błąd i śmieszne uzasadnienie żeby w to nie wierzyć.


Ostatnio zmieniony przez szaryobywatel dnia Śro 20:34, 15 Lip 2020, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ŚFiNiA Strona Główna -> Gwiezdne Wojny Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 10, 11, 12 ... 167, 168, 169  Następny
Strona 11 z 169

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin