Forum ŚFiNiA Strona Główna ŚFiNiA
ŚFiNiA - Światopoglądowe, Filozoficzne, Naukowe i Artystyczne forum - bez cenzury, regulamin promuje racjonalną i rzeczową dyskusję i ułatwia ucinanie demagogii. Forum założone przez Wuja Zbója.
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Żebrak zebrzący o miłość....-o miłości Jezusa do człowieka.

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ŚFiNiA Strona Główna -> Katolicyzm
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
m164




Dołączył: 01 Wrz 2006
Posty: 1
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Pią 18:15, 01 Wrz 2006    Temat postu: Żebrak zebrzący o miłość....-o miłości Jezusa do człowieka.

Pokój wam.


Zapraszam wszystkich chętnych do odwiedzenia strony o miłości Jezusa do człowieka.

Nie wiem czy więcej jest tu wierzących czy niewierzących , ale myślę, że ta strona powinna przynjamniej pobudzić do reflekcji nad istnieniem Boga i Jego miłości do człowieka.. która najlepiej ukazana została w przyjęciu cierpienia, męk i śmierci w agonii na Krzyżu...tylko ze względu na nas...Pomimo tego, dziś wielu w ogóle nie pamieta o Jezusie..lub odpycha Go z pogardą... Ta strona inspirowana orędziami "Prawdziwe życie w Bogu" pokazuje jak bardzo Jezus kocha człowieka. Kocha do tego stopnia...że przyjmuje On postawę żebraka by żebrać u nas o miłość..odrobinę miłości... .W sygnaturze jest banner do tej strony
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wujzboj
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 29 Lis 2005
Posty: 23951
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: znad Odry
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 23:52, 01 Wrz 2006    Temat postu:

Dziekuje za zaproszenie.

Jesli chcesz brac udzial w naszych dyskusjach, to zostawie twoj wpis tutaj jako zachete do rozmowy o Krzyzu wlasnie. Prosze odpowiedz.

Jesli wolisz jednak po prostu poinformowac nas o twojej stronie, to przeniose ten wpis do dzialu Linkownia, ktory wlasnie temu sluzy. OK?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Ks.Marek




Dołączył: 22 Lut 2006
Posty: 1116
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Oikumene
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 9:51, 02 Wrz 2006    Temat postu:

[link widoczny dla zalogowanych] albo inaczej millenaryzm, to herezja z pierwszych wieków chrześciajństwa. Teraz odżywa miedzy innymi poprzez pisma Vassuli Ryden.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Drizzt
Założyciel, admin



Dołączył: 29 Lis 2005
Posty: 2778
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Sob 10:25, 02 Wrz 2006    Temat postu:

Chilializm jest obecnie wyznawany przez prawie 100% chrześcijań tzw. ewangelicznych i charyzmatyków. Podzielili to tak zabawnie, że mamy np. premilenializm dyspensacyjny i inne słowotwory - a wszystko na podstawie jednego wersetu z księgi prorockiej :?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
motek




Dołączył: 07 Mar 2006
Posty: 565
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Wrocław

PostWysłany: Sob 11:23, 02 Wrz 2006    Temat postu:

Drizzt napisał:
Chilializm jest obecnie wyznawany przez prawie 100% chrześcijań tzw. ewangelicznych i charyzmatyków.

to nieprawda

Doktryny milenarystyczne odgrywają istotniejsze znaczenie jedynie u świadków Jehowy, adwentystów i im podobnych wyznaniach.

Dla pozostałych protestantów jest to temat trzeciorządny

Cytat:
Podzielili to tak zabawnie, że mamy np. premilenializm dyspensacyjny i inne słowotwory - a wszystko na podstawie jednego wersetu z księgi prorockiej


teologia na tym polega - nie wiem co w tym zabawnego

katolicy także podzielili kult na dulie, huperdulie i latreię, albo wykombinowali "obecnośc substancjalną" w Eucharystii, albo "posłuszeństwo woli i rozumu" rózne od "aktu wiary" i wiele innych neologizmów i to bez żadnej podstawy w postaci jednego choćby wersecika z jakiejkolwioek księgi

ale zabawnie... :mrgreen:
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Drizzt
Założyciel, admin



Dołączył: 29 Lis 2005
Posty: 2778
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Sob 13:11, 02 Wrz 2006    Temat postu:

Motek napisał:
Drizzt napisał:
Chilializm jest obecnie wyznawany przez prawie 100% chrześcijań tzw. ewangelicznych i charyzmatyków.


to nieprawda

Doktryny milenarystyczne odgrywają istotniejsze znaczenie jedynie u świadków Jehowy, adwentystów i im podobnych wyznaniach.

Dla pozostałych protestantów jest to temat trzeciorządny

Skoro to "nieprawda" to kto podchodzi pod "pozostałych protestantów"? Bo ja napotkałem takie doktryny u baptystów i podobnych oraz zielonoświątkowców i podobnych. I akurat w tych nurtach było to bardzo popularne, a właśnie oni podchodzą pod chrześcijaństwo "ewangeliczne". Ty być może masz na myśli bardziej tradcyjne nurty protestantyzmu tyle, że o nich akurat nie wspomniałem. Wniosek - krzyczysz "Nieprawda", ale chyba nie wiesz na co.

motek napisał:
teologia na tym polega - nie wiem co w tym zabawnego
teologia na tym polega - nie wiem co w tym zabawnego

Na budowaniu premilenializmów dyspensacyjnych na podstawie jednego wersetu :shock: A mi się zawsze wydawało, że na systematyzcyji tekstów biblijnych w konkretne doktryny...

Motek napisał:
katolicy także podzielili kult na dulie, huperdulie i latreię, albo wykombinowali "obecnośc substancjalną" w Eucharystii, albo "posłuszeństwo woli i rozumu" rózne od "aktu wiary" i wiele innych neologizmów i to bez żadnej podstawy w postaci jednego choćby wersecika z jakiejkolwioek księgi

Bo katolicy jasno mówią, że nie opierają się tylko na biblii, więc to żaden zarzut.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
motek




Dołączył: 07 Mar 2006
Posty: 565
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Wrocław

PostWysłany: Sob 13:56, 02 Wrz 2006    Temat postu:

Drizzt napisał:
Skoro to "nieprawda" to kto podchodzi pod "pozostałych protestantów"? Bo ja napotkałem takie doktryny u baptystów i podobnych oraz zielonoświątkowców i podobnych. I akurat w tych nurtach było to bardzo popularne, a właśnie oni podchodzą pod chrześcijaństwo "ewangeliczne". Ty być może masz na myśli bardziej tradcyjne nurty protestantyzmu tyle, że o nich akurat nie wspomniałem. Wniosek - krzyczysz "Nieprawda", ale chyba nie wiesz na co.


po pierwsze nie krzycze
po drugię wiem na co - sam jestem baptystą i od lat nie słyszałem żadnego kazania, wykładu, czy choćby dyskusji na tematy eschatologiczne wogóle, a w duchu milenaryzmu tym bardziej.

Cytat:
motek napisał:
teologia na tym polega - nie wiem co w tym zabawnego
teologia na tym polega - nie wiem co w tym zabawnego

Na budowaniu premilenializmów dyspensacyjnych na podstawie jednego wersetu :shock: A mi się zawsze wydawało, że na systematyzcyji tekstów biblijnych w konkretne doktryny...


1. teologia katolicka systematyzuje równie skomplikowane i pełne neologizmów doktryny, w porównaniu z nią teologia protestancka jest znacznie bardziej prostolinijna
2. nawet jeśli jakiś tekst jest jeden, to wcale nie oznacza, że nie zawiera on żadnego przesłania.
3. tak wogóle, to gdybyś znał Biblie, to byś wiedział, że milenaryzm bazuje na dużo większej liczbie tekstów biblijnych, także na ST, a podobny nurt teologiczny istniał już nawet w judaiźmie.


Motek napisał:
katolicy także podzielili kult na dulie, huperdulie i latreię, albo wykombinowali "obecnośc substancjalną" w Eucharystii, albo "posłuszeństwo woli i rozumu" rózne od "aktu wiary" i wiele innych neologizmów i to bez żadnej podstawy w postaci jednego choćby wersecika z jakiejkolwioek księgi

Drizzt napisał:
Bo katolicy jasno mówią, że nie opierają się tylko na biblii, więc to żaden zarzut.

zauważyłęś to? no to super!
oczywiście, że to nie zarzut podobnie jak Twój pierwszy post to także żaden zarzut - jeśli Tobie wydaje sie śmieszne to, co jest normalne w refleksji teologicznej, to znaczy, że to Ty nie masz pojęcia i istocie teologii, a nie że dana teologia jest śmieszna. Każda nauka tworzy nowe terminy służące do precyzyjnego opisywania, i tylko dyletanta może ten oczywisty fakt śmieszyć.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Drizzt
Założyciel, admin



Dołączył: 29 Lis 2005
Posty: 2778
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Sob 14:11, 02 Wrz 2006    Temat postu:

Motek napisał:
po drugię wiem na co - sam jestem baptystą i od lat nie słyszałem żadnego kazania, wykładu, czy choćby dyskusji na tematy eschatologiczne wogóle, a w duchu milenaryzmu tym bardziej.

No to nie wiem jak to zrobiłeś, ale że statystyk nie posiadasz ani ty ani ja to nic sobie nie dowiedziemy... Za to ja pamiętam całe wykłady z obozów.
Motek napisał:
etc.1. teologia katolicka systematyzuje równie skomplikowane i pełne neologizmów doktryny, w porównaniu z nią teologia protestancka jest znacznie bardziej prostolinijna

I? Skoro w katolicyzm jest to wpisane, to znowu nie jest to żadne jego wypaczenie.
Motek napisał:
2. nawet jeśli jakiś tekst jest jeden, to wcale nie oznacza, że nie zawiera on żadnego przesłania.

Ale porządkowanie kolejności porwania, wielkiego uciśku i 1000lecia to już chyba przegięcie?
Motek napisał:
3. tak wogóle, to gdybyś znał Biblie, to byś wiedział, że milenaryzm bazuje na dużo większej liczbie tekstów biblijnych, także na ST, a podobny nurt teologiczny istniał już nawet w judaiźmie.

Nie milenaryzm tylko ogólnie wiarę w realizacje królestwa Bożego w ziemskich realiach. Acha - to jest ostani tekst w którym bezpodstawnie zarzucasz mi kłamstwo, nieznajomość biblii czy cokolwiek innego. Przy następnym masz EOT i obietnicę że będę się po moderatorsku przyglądał twoim dyskusjom z innymi forumowiczami.
Motek napisał:
zauważyłęś to? no to super!

Tym razem atak na inteligencje? Czy ty umiesz rozmawiać bez złośliwości?
Motek napisał:
oczywiście, że to nie zarzut podobnie jak Twój pierwszy post to także żaden zarzut - jeśli Tobie wydaje sie śmieszne to, co jest normalne w refleksji teologicznej,

No właśnie nie jest, o czym wyżej.
Motek napisał:
to znaczy, że to Ty nie masz pojęcia i istocie teologii, a nie że dana teologia jest śmieszna. Każda nauka tworzy nowe terminy służące do precyzyjnego opisywania, i tylko dyletanta może ten oczywisty fakt śmieszyć.

Tu kolejny przytyk, więc przypominam o obietnicy z piętra wyżej. Natomiast ni w ząb nie łapie co ma premilenializm dyspensacyjny i debaty o kolejności wydarzeń eschatologicznych na podstawie apokalipsy do budowania terminologii teologicznej. :? Czyżby jednak problematyka millenium należała do tych ważniejszych?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Ks.Marek




Dołączył: 22 Lut 2006
Posty: 1116
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Oikumene
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 14:28, 02 Wrz 2006    Temat postu:

motek napisał:
Drizzt napisał:
Chilializm jest obecnie wyznawany przez prawie 100% chrześcijań tzw. ewangelicznych i charyzmatyków.

to nieprawda

Doktryny milenarystyczne odgrywają istotniejsze znaczenie jedynie u świadków Jehowy, adwentystów i im podobnych wyznaniach.

Dla pozostałych protestantów jest to temat trzeciorządny

Cytat:
Podzielili to tak zabawnie, że mamy np. premilenializm dyspensacyjny i inne słowotwory - a wszystko na podstawie jednego wersetu z księgi prorockiej


teologia na tym polega - nie wiem co w tym zabawnego

katolicy także podzielili kult na dulie, huperdulie i latreię, albo wykombinowali "obecnośc substancjalną" w Eucharystii, albo "posłuszeństwo woli i rozumu" rózne od "aktu wiary" i wiele innych neologizmów i to bez żadnej podstawy w postaci jednego choćby wersecika z jakiejkolwioek księgi

ale zabawnie... :mrgreen:


Trochę się walnąłem. Potrzebowałem tego posta na potrzeby innego, i namieszało się :(
Zaś co do millenaryzmu: Euzebiusz z Cezarei, Św. Augustyn (Do czasów napisania De Civitate Dei) Laktancjusz, czy wreszcie Joachim de Fiore - oto dowody na to, że ruch chiliastyczny ma na przestrzeni dziejów swych zwolenników, jest bardzo nośny.
W czasach Reformacji chiliazm pojawił się w tzw. "Ruchu chrzcielnym", który zainicjował niejaki Jan Bockelson, w Munster (1534/35). skończyło się tym, iż Chrzciciele dokonali poprzez swe poglądy wkopmponowania eschatologii jedynie w wymiar czysto duchowy i indywidualny.
Dla rzetelności warto podać punkt 17 CA, który potępia, tych, "którzy rozprzestrzeniają żydowskie poglądy (...) że pobożni beda posiadać królestwo świata (...) bezbożni będą wszędzie prześladowani.


Ostatnio zmieniony przez Ks.Marek dnia Sob 15:39, 02 Wrz 2006, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Oless




Dołączył: 05 Sty 2006
Posty: 2139
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Łódź
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 16:04, 02 Wrz 2006    Temat postu:

Drizzt napisał:

Ale porządkowanie kolejności porwania, wielkiego uciśku i 1000lecia to już chyba przegięcie?

Dlaczego? Temat jak każdy inny. Doktryna 1000 letniego Królestwa nie dość że dotyczy chrześcijaństwa ewangelicznego (np. Zielonoswiątkowcy) to jeszcze spotyka sie tą doktrynę wsród kościołów tzw. badackich typu Badacze Pisma Świętego, Epifania.. Nie spotkałem sie jednak ze spojrzeniem innym niż traktowanie tej sprawy jako drugorzędnej.

Natomiast nie rozumiem zupełnie wstawki Ks. Marka o jakiejś herezji. 1000 letnie królestwo jest wspomniane w Biblii. :
Apokalipsa 20 napisał:
Potem ujrzałem anioła, zstępującego z nieba, który miał klucz od Czeluści i wielki łańcuch w ręce.I pochwycił Smoka, Węża starodawnego, którym jest diabeł i szatan, i związał go na tysiąc lat. [..] I ujrzałem trony - a na nich zasiedli /sędziowie/, i dano im władzę sądzenia - i ujrzałem dusze ściętych dla świadectwa Jezusa i dla Słowa Bożego, i tych, którzy pokłonu nie oddali Bestii ani jej obrazowi i nie wzięli sobie znamienia na czoło swe ani na ręke. A nie ożyli inni ze zmarłych, aż tysiąc lat się skończyło. To jest pierwsze zmartwychwstanie. Błogosławiony i święty, kto ma udział w pierwszym zmartwychwstaniu: nad tymi nie ma władzy śmierć druga, lecz będą kapłanami Boga i Chrystusa i będą z Nim królować tysiąc lat.


Ciężko biblię traktowac jako źródło herezji..
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Drizzt
Założyciel, admin



Dołączył: 29 Lis 2005
Posty: 2778
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Sob 16:37, 02 Wrz 2006    Temat postu:

Cytat:
Nie spotkałem sie jednak ze spojrzeniem innym niż traktowanie tej sprawy jako drugorzędnej.

Nie wątpie, że jest na ogół drugorzędna jeśli chodzi o miejsce w nauczaniu, ale nie zawsze jeśli chodzi o zaangażowanie czasowe...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
motek




Dołączył: 07 Mar 2006
Posty: 565
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Wrocław

PostWysłany: Sob 18:07, 02 Wrz 2006    Temat postu:

Drizzt napisał:
No to nie wiem jak to zrobiłeś, ale że statystyk nie posiadasz ani ty ani ja to nic sobie nie dowiedziemy...


to posłuż się oficjalnymi dokumentami - np. Londyńskie wyznanie wiary itp. - zacytuj nam z nich fragmenty o milenaryzmie - czekam na DOWÓD Twoich zarzutów.


Motek napisał:
etc.1. teologia katolicka systematyzuje równie skomplikowane i pełne neologizmów doktryny, w porównaniu z nią teologia protestancka jest znacznie bardziej prostolinijna

Drizzt napisał:
I? Skoro w katolicyzm jest to wpisane, to znowu nie jest to żadne jego wypaczenie.


tworzenie "słowotwrów" jest wpisane w katolicyzm?

Zapewne wiesz to lepiej, w kazdym razie ja nie słyszałem, żeby protestantyzm z kolei wykluczał budowanie terminologi teologicznej, dlatego odpieram Twój zarzut jako całkowicie gołosłowny.


Motek napisał:
2. nawet jeśli jakiś tekst jest jeden, to wcale nie oznacza, że nie zawiera on żadnego przesłania.

Drizzt napisał:
Ale porządkowanie kolejności porwania, wielkiego uciśku i 1000lecia to już chyba przegięcie?


Przegięciem jest czynienie z tego typu doktryn tematu podstawowego w codziennym nauczaniu w kosciele, jak robia to np. św. Jehowy lub adwentyści.
Sama eschatologia nie jest przegięciem.

Motek napisał:
3. tak wogóle, to gdybyś znał Biblie, to byś wiedział, że milenaryzm bazuje na dużo większej liczbie tekstów biblijnych, także na ST, a podobny nurt teologiczny istniał już nawet w judaiźmie.

Drizzt napisał:
Nie milenaryzm tylko ogólnie wiarę w realizacje królestwa Bożego w ziemskich realiach.


Milenaryzm właśnie na takiej wierze polega. Może Ty znasz inną jego definicję, ale wedle mojej wiedzy kwestia tysiąca lat nie jest w doktrynie milenarystucznej kwestia kluczową, tylko właśnie ziemskie realia.


Cytat:
Acha - to jest ostani tekst w którym bezpodstawnie zarzucasz mi kłamstwo, nieznajomość biblii czy cokolwiek innego.

kłamstwa Ci nie zarzuciłam, a o znajomości Bibli napisałem w trybie warunkowym

Motek napisał:
zauważyłęś to? no to super!

Drizzt napisał:
Tym razem atak na inteligencje? Czy ty umiesz rozmawiać bez złośliwości?


To była to pochwała uczyniona z aluzyjnym przekąsem - ale jesli to Cię tak dotyka, to bedę miał to na przyszośc na uwadze i przepraszam.

Motek napisał:
oczywiście, że to nie zarzut podobnie jak Twój pierwszy post to także żaden zarzut - jeśli Tobie wydaje sie śmieszne to, co jest normalne w refleksji teologicznej,

Cytat:
No właśnie nie jest, o czym wyżej.


tworzenie nowych pojęć jest normalne

Drizzt napisał:
Natomiast ni w ząb nie łapie co ma premilenializm dyspensacyjny i debaty o kolejności wydarzeń eschatologicznych na podstawie apokalipsy do budowania terminologii teologicznej. :?


ja też nie wiem, ale pisze o tym równolegle, ponieważ Ty w jednym zdaniu uczyniłeś ewangelicznym protestantom jednocześnie trzy złośliwe zarzuty (w tym dwa niesłuszne, a trzeci to nie jest żaden zarzut):
1. za milenaryzm,
2. za tendencję do budowania doktryn na podstawie jednego tylko wersetu
3. za tworzenia "słowotworów"


Drizzt napisał:
Czyżby jednak problematyka millenium należała do tych ważniejszych?

na to pytanie juz odpowiedziałem, więc po co je ponownie stawiasz?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Drizzt
Założyciel, admin



Dołączył: 29 Lis 2005
Posty: 2778
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Sob 18:44, 02 Wrz 2006    Temat postu:

Motek napisał:
Drizzt napisał:
Motek napisał:
etc.1. teologia katolicka systematyzuje równie skomplikowane i pełne neologizmów doktryny, w porównaniu z nią teologia protestancka jest znacznie bardziej prostolinijna

I? Skoro w katolicyzm jest to wpisane, to znowu nie jest to żadne jego wypaczenie.

tworzenie "słowotwrów" jest wpisane w katolicyzm?

Nie - większa komplikacja dogmatyki w porównaniu do protestantyzmu a w jej następstwie słowotwórstwo.
Motek napisał:
Zapewne wiesz to lepiej, w kazdym razie ja nie słyszałem, żeby protestantyzm z kolei wykluczał budowanie terminologi teologicznej, dlatego odpieram Twój zarzut jako całkowicie gołosłowny.

Nie wyklucza i dobrze, protestantyzm sroce z pod ogona nie wypadł, ale ja nawet tego nie tykałem - jedyne co skomentowałem to popularność millenializmu w kręgach ewangelicznych.
Motek napisał:
Drizzt napisał:
Motek napisał:
2. nawet jeśli jakiś tekst jest jeden, to wcale nie oznacza, że nie zawiera on żadnego przesłania.

Ale porządkowanie kolejności porwania, wielkiego uciśku i 1000lecia to już chyba przegięcie?

Przegięciem jest czynienie z tego typu doktryn tematu podstawowego w codziennym nauczaniu w kosciele, jak robia to np. św. Jehowy lub adwentyści.

To już jest kosmiczne przegięcie, co nie zmienia faktu że same dywagacje też są przegięciem.
Motek napisał:
Sama eschatologia nie jest przegięciem.

Pewnie nie jest, ale ja się eschatologii nie czepiłem tylko rozpisanego w punktach planu jej realizacji.
Drizzt napisał:
Motek napisał:
3. tak wogóle, to gdybyś znał Biblie, to byś wiedział, że milenaryzm bazuje na dużo większej liczbie tekstów biblijnych, także na ST, a podobny nurt teologiczny istniał już nawet w judaiźmie.

Nie milenaryzm tylko ogólnie wiarę w realizacje królestwa Bożego w ziemskich realiach.

Milenaryzm właśnie na takiej wierze polega. Może Ty znasz inną jego definicję, ale wedle mojej wiedzy kwestia tysiąca lat nie jest w doktrynie milenarystucznej kwestia kluczową, tylko właśnie ziemskie realia. [/quote]
Cały czas podkreślam, że nie czepiłem się koncepcji eschatologicznych (chociaż nie jest zwolennikiem "nowej ziemi" etc.) tylko zabawy w liczenie diabłow na główce od szpilki, w postaci różnych premileniaryzmów dyspensacyjncyh...
Motek napisał:
Drizzt napisał:
Acha - to jest ostani tekst w którym bezpodstawnie zarzucasz mi kłamstwo, nieznajomość biblii czy cokolwiek innego.

kłamstwa Ci nie zarzuciłam, a o znajomości Bibli napisałem w trybie warunkowym

Zacząłeś posta od "Nieprawda" - to nie jest zarzucenie kłamstwa?
(Nie zarzuciłeś kłamstwa moim poglądom tylko danym informacyjnym na temat kościołów ewangelicznych, więc nie jest to zwykłe kwestionowanie czyjejś tezy).
Skoro twierdzisz, że pisząc o mojej znajomości biblii niczego nie chciałeś sugerować (nie dowiodę, że chciałeś) to ok, ale jest to wyjątkowo dziwny sposób sprawdzania czyjejś wiedzy...
Motek napisał:
Drizzt napisał:
Motek napisał:
zauważyłęś to? no to super!

Tym razem atak na inteligencje? Czy ty umiesz rozmawiać bez złośliwości?

To była to pochwała uczyniona z aluzyjnym przekąsem - ale jesli to Cię tak dotyka, to bedę miał to na przyszośc na uwadze i przepraszam.

Tak się po prostu nie śfintuszy, przeprosiny przyjmuje.
Motek napisał:
tworzenie nowych pojęć jest normalne

Dla konkretnych potrzeb - tu terminologia określa stosunek przedstawicieli różnych poglądów do ilości diabłów na główce od szpilki - w prostolinijnej teologii protestanckiej wygląda to nieco dziwacznie.
Motek napisał:
Drizzt napisał:
Natomiast ni w ząb nie łapie co ma premilenializm dyspensacyjny i debaty o kolejności wydarzeń eschatologicznych na podstawie apokalipsy do budowania terminologii teologicznej.

ja też nie wiem, ale pisze o tym równolegle, ponieważ Ty w jednym zdaniu uczyniłeś ewangelicznym protestantom jednocześnie trzy złośliwe zarzuty (w tym dwa niesłuszne, a trzeci to nie jest żaden zarzut):
1. za milenaryzm,
2. za tendencję do budowania doktryn na podstawie jednego tylko wersetu
3. za tworzenia "słowotworów"

Nie mówiłem o żadnych tendencjach, tylko o specyficznej "zajawce" na millenium. A co do doktryn zbudowanych na jednym tekście to nie jest to specfiką ewangelicznych ale nie da się ukryć, że specjalistów od takowych można wśród ewangelicznych spotkać całkiem często...
Motek napisał:
Drizzt napisał:
Czyżby jednak problematyka millenium należała do tych ważniejszych?

na to pytanie juz odpowiedziałem, więc po co je ponownie stawiasz?

Postawiłem je ponownie (stąd słowo "jednak") kiedy zacząłeś pisać o potrzebie nowego słownictwa w kontekście właśnie układania planu paruzji.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Ks.Marek




Dołączył: 22 Lut 2006
Posty: 1116
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Oikumene
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 19:34, 02 Wrz 2006    Temat postu:

Oless napisał:
1000 letnie królestwo jest wspomniane w Biblii. :

Apokalipsa napisał:
20,1 Potem zobaczyłem, jak anioł zstępował z nieba. Miał on w ręce klucz do przepaści i potężny łańcuch.20,2 On to właśnie pokonał Smoka, dawnego węża, to jest diabła i szatana. Skrępował go na okres tysiąca lat 20,3 i strącił do przepaści, zamknął go tam i opieczętował wejście, aby już nie mógł zwodzić żadnego narodu, aż upłynie tysiąc lat. A potem na krótki czas będzie zwolniony.

Wiedziałem, że ktos się czepi tego tekstu. No i tym samym wpadł jak śliwka w kompot :D
Oless, przyjacielu drogi, wiesz przecież, że Biblia to nie terminarz Wszechmogącego, prawda? ów "tysiączek", który tu ambitnie przywołujesz, to nic innego, jak symbolizm biblijny. Popatrz dalej:
Apokalipsa napisał:
20,4 Zobaczyłem też trony, na których zasiadali posiadający władzę sądzenia. I ujrzałem dusze wszystkich ściętych za to, że świadczyli o Jezusie i o słowie Bożym, oraz dusze tych, którzy zginęli, ponieważ nie chcieli złożyć hołdu Bestii ani jej obrazowi, ani nie pozwolili wycisnąć znamienia na swym czole albo ręce*. Wszyscy oni zmartwychwstali i przez tysiąc lat królowali z Chrystusem.20,5 Natomiast nie ożyli inni spośród zmarłych, dopóki nie upłynęło tysiąc lat. Było to pierwsze zmartwychwstanie .

Wiemy, ze w czasie powstawania i ostatecznej redakcji Ap, przesladowaniom chrześcijan w Imperium Romanum nie było końca. Wiemy też, że pośród wszelakich tortur stosowanych przez Rzymian, było świadome działanie mające wieść do wyparcia się wiary w Zmartwychwstałego - apostazja była i jest w Kościele grzechem cięzkim, postzregana jako największe przewinienie przeciw Bogu.
Dusze ściętych, to pewnie dusze mećzenników za wiarę, uczniów Chrystusowych - por Mt 19,28: 19,28 A Jezus odpowiedział: Zaprawdę mówię wam, którzyście poszli za Mną, że przy odrodzeniu, kiedy to już Syn Człowieczy zasiądzie na tronie swej chwały, wy również zasiądziecie na dwunastu tronach, aby sądzić dwanaście pokoleń Izraela.
Zmartwychwstanie pierwsze, to czas, kiedy Bóg ma władze na szatanem, kontroluje go - inaczej mówiąc: Nie dopuści Wszechmocny do tego, by człowiek popadł w niewole szatana, nie pozwoli człowiemkowi też Bóg na krzyż, którego by nie miał siły człowiek nieść: [quote="Święty Paweł w 2 Kor 12,7-10"]
12,7 Aby zaś nie wynosił mnie zbytnio ogrom objawień, dany mi został oścień dla ciała, wysłannik szatana, który mnie policzkuje, żebym się nie unosił pychą.12,8 Dlatego trzykrotnie prosiłem Pana, aby odszedł ode mnie,12,9 lecz [Pan] mi powiedział: Wystarczy ci mojej łaski. Moc bowiem w słabości się doskonali. Najchętniej więc będę się chełpił z moich słabości, aby zamieszkała we mnie moc Chrystusa.12,10 Dlatego mam upodobanie w słabościach, w obelgach, w niedostatkach, w prześladowaniach, w uciskach z powodu Chrystusa. Albowiem ilekroć niedomagam, tylekroć jestem mocny.

Te tysiąc lat z 20 Ap to czas, który trwa nadal teraz. Czas wybierania miedzy dobrem i złem, czas zasługiwania na zbawienie lub potępienie. 1000 lat, to jakis pełny okres czasu, który mimo wszystko jest też okresem zawierającym ład i porządek. Jeśłi szatan i diabeł jest tym, który wprowadza zamęt, to będąc spętanym, nie może mieszczać tak, zeby nie można się było w tym odnaleźć. Ale dość. Ma być o millenaryzmie, więc niech tak pozostanie. :D
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
motek




Dołączył: 07 Mar 2006
Posty: 565
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Wrocław

PostWysłany: Nie 7:19, 03 Wrz 2006    Temat postu:

Motek napisał:
Zapewne wiesz to lepiej, w kazdym razie ja nie słyszałem, żeby protestantyzm z kolei wykluczał budowanie terminologi teologicznej, dlatego odpieram Twój zarzut jako całkowicie gołosłowny.

Drizzt napisał:
Nie wyklucza i dobrze, protestantyzm sroce z pod ogona nie wypadł, ale ja nawet tego nie tykałem - jedyne co skomentowałem to popularność millenializmu w kręgach ewangelicznych.


W związku z tym mam pytanie: czy w Twoim poście zarzut tworzenia słowotworów znalazł się tylko w wyniku nieprezyzyjnego sformułowania myśli przez Ciebie?
Napisz proste: "tak" - i sprawa sie wyjaśni


[quote="Motek"][quote="Drizzt"]
Motek napisał:
2. nawet jeśli jakiś tekst jest jeden, to wcale nie oznacza, że nie zawiera on żadnego przesłania.

Drizzt napisał:
Ale porządkowanie kolejności porwania, wielkiego uciśku i 1000lecia to już chyba przegięcie?


Nie mi sądzić - jak już raz powiedziałem, dla mnie i większości znanych mi zborów ewangelicznych jest to temat trzeciorzędny. A Ty, gwoli przyzwoitości, powinieneś przynajmnej podjąć próbę udowodnienia, że jest inaczej, skoro zadałeś mi w tym kłam. Czekam na cytaty z dokumentów!
Póki co to nawet popularne opracowania encyklopedyczne podkreślają, że milenmaryzm jest doktryną charakterystczną dla ruchów adwentystycznych i innych od nich się wywodzących. A ks.Marek słusznie zauważył, że nawet niektórzy szacowni Ojcowie Kościoła "przeginali" zajmując się milenarystucznymi "głupotami".

Natomisat same wysiłki podejowane w celu zrozumienia Księgi Apokalipsy nie są przegięciem. Możesz je co najwyżej ocenić jako formalistyczne, naiwne lub nieudolne. Ja uważam, że tego typu interpretacje czynią błąd w samym założeniu, co do charakteru literatury apokaliptycznej i są skutkiem skrajnego fundamentalizmu-literalizmu.

Ale tak czy siak to jest raczej subiektywna ocena, co jest potrzebne, a co nie. Dla mnie niektóre katolickie rozważania doktrynalne, też są w moich oczach do niczego niepotrzebnym, czysto akademickim dzieleniem włosa na czworo i komplikowaniem rzeczy prostych.


Motek napisał:
Sama eschatologia nie jest przegięciem.

Drizzt napisał:
Pewnie nie jest, ale ja się eschatologii nie czepiłem tylko rozpisanego w punktach planu jej realizacji.


A ściślej rzecz biorąć, to dopiero teraz precyzujesz, że wtedy własnie o to Ci chodziło.


Motek napisał:
Milenaryzm właśnie na takiej wierze polega. Może Ty znasz inną jego definicję, ale wedle mojej wiedzy kwestia tysiąca lat nie jest w doktrynie milenarystucznej kwestia kluczową, tylko właśnie ziemskie realia.

Drizzt napisał:
Cały czas podkreślam, że nie czepiłem się koncepcji eschatologicznych (chociaż nie jest zwolennikiem "nowej ziemi" etc.) tylko zabawy w liczenie diabłow na główce od szpilki, w postaci różnych premileniaryzmów dyspensacyjncyh...


nie cały czas, tylko od tego postu dopiero - przedtem tego nie doprecyzowałeś, stąd całe nieporozumienie

Drizzt napisał:
Zacząłeś posta od "Nieprawda" - to nie jest zarzucenie kłamstwa?


nie

byłoby gdybym napisał: "świadomie napisałeś nieprawdę, więdząc dobrze, że tak nie jest"

Ja wiem tylko, że prawda jest inna, niz to przedstawiasz. A z jakich powodów Ty piszesz, że jest inaczej? nie mi osądzać. Kłamstwo jest tylko jednym z kilku możliwych powodów napisania nieprawdy.

Drizzt napisał:
(Nie zarzuciłeś kłamstwa moim poglądom tylko danym informacyjnym na temat kościołów ewangelicznych, więc nie jest to zwykłe kwestionowanie czyjejś tezy).

jest
Po prostu podałeś błędne dane i tyle. Przypomnam, ze npisałeś "prawie 100%" - no chyba, że chodziło o takie "prawie" jak w reklamie żywca - cyli np. 20% :mrgreen:
Nie szukaj na siłę męczeństwa Drizzt :wink:


Motek napisał:
tworzenie nowych pojęć jest normalne

Drizzt napisał:
Dla konkretnych potrzeb - tu terminologia określa stosunek przedstawicieli różnych poglądów do ilości diabłów na główce od szpilki - w prostolinijnej teologii protestanckiej wygląda to nieco dziwacznie.


potrzeba jest kwestia subiektywną

Jak już pisałem, w moich oczach niektóre doktryny katolickie są jeszcze większymi dziwolągami.


Motek napisał:
ja też nie wiem, ale pisze o tym równolegle, ponieważ Ty w jednym zdaniu uczyniłeś ewangelicznym protestantom jednocześnie trzy złośliwe zarzuty (w tym dwa niesłuszne, a trzeci to nie jest żaden zarzut):
1. za milenaryzm,
2. za tendencję do budowania doktryn na podstawie jednego tylko wersetu
3. za tworzenia "słowotworów"

Drizzt napisał:
Nie mówiłem o żadnych tendencjach, tylko o specyficznej "zajawce" na millenium.


nie znam tego rusycystycznego słowotworu

Drizzt napisał:
A co do doktryn zbudowanych na jednym tekście to nie jest to specfiką ewangelicznych ale nie da się ukryć, że specjalistów od takowych można wśród ewangelicznych spotkać całkiem często...


To podaj jakiś przykład, bo teologia milenarystyczna, nie jest dobrym przykładem, gdyż bazuje na całej księdze Apokalipsy, obszernych fragmentach księgi Daniela, oraz fragmentrach z kilku inych ksiag.


Drizzt napisał:
Postawiłem je ponownie (stąd słowo "jednak") kiedy zacząłeś pisać o potrzebie nowego słownictwa w kontekście właśnie układania planu paruzji.


nie

Pisałem o potrzebie nowego słownictwa w ogóle. Jest ono potrzebne wszędzie tam, gdzie się chce usystematyzować wiedzę. Dotyczy to zarówno planu paruzji, jak układu pokarmowego żaby.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Drizzt
Założyciel, admin



Dołączył: 29 Lis 2005
Posty: 2778
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Nie 10:14, 03 Wrz 2006    Temat postu:

Motek napisał:
W związku z tym mam pytanie: czy w Twoim poście zarzut tworzenia słowotworów znalazł się tylko w wyniku nieprezyzyjnego sformułowania myśli przez Ciebie?
Napisz proste: "tak" - i sprawa sie wyjaśni

A widziałeś żeby ktoś kiedyś na śFini napisałe proste "tak"? :mrgreen:
Nie - nie znalazł się przez przypadek, a zarzut dotyczył rozważań o porządku zdarzeń eschatologicznych z podkreśleniem millenium. Pewnie jeszcze jakieś ciekawostki by się znalazły, ale mówię o tej jednej rzeczy.
Motek napisał:
Nie mi sądzić - jak już raz powiedziałem, dla mnie i większości znanych mi zborów ewangelicznych jest to temat trzeciorzędny. A Ty, gwoli przyzwoitości, powinieneś przynajmnej podjąć próbę udowodnienia, że jest inaczej, skoro zadałeś mi w tym kłam. Czekam na cytaty z dokumentów!

To znaczy jakiego typu dokumentów - tytuły książek czy jak? W wyznaniach wiary wolnych kościołów (zbory baptystyczne piszą sobie wyznania wiary same, oczywiście w zgodzie z naczelnym) kwestie sporne są opisane ogólnie - np. temat predystancji może zbór dzielić, ale w wyznaniu wiary nie pojawi się oficjalne stanowisko całego zboru (oczywiście są i takie, w których się pojawi). Nie świadczy to wcale o tym, że temat nie jest "trendy". O 1000leciu i pochwyceniu wspominają w wyznaniu
wolni chrześcijanie:
http://www.kwch.gf.pl/intro2.html napisał:
Czasy ostateczne i wieczność Wierzymy w: - zmartwychwstanie ciała, - pochwycenie wierzących, - powtórne przyjście Pana Jezusa Chrystusa na ziemię i ustanowienie przez Niego Tysiącletniego Królestwa, - wieczne zbawienie i wieczne potępienie.

ewangeliczni chrześcijanie
http://www.kech.pl/zw.php napisał:
Cielesne zmartwychwstanie: Wierzący, którzy "zasnęli w Panu" będą wzbudzeni z martwych podczas pochwycenia Kościoła (I Tes. 4:13-18; I Kor. 15:51-58). Natomiast nie zbawieni staną przed Białym Tronem Sędziowskim po Tysiącletnim Królestwie. Ci, których imiona nie zostały zapisane w księdze żywota, zostaną wrzuceni do jeziora ognistego (Obj. 20:15).

Wieczernik
http://www.kech.pl/zw.php napisał:
powtórnego przyjścia Jezusa Chrystusa - najpierw w celu pochwycenia wierzących, czyli zmartwychwzbudzonych i przemienionych żywych - a potem nastąpi, po zwycięstwie nad swoimi wrogami, tysiącletnie panowanie Chrystusa z Kościołem na ziemi.

Jestem prawie pewien, żę również "Misja łaski" (piszą o tym tutaj
[link widoczny dla zalogowanych]), ale nie potrafię wykopać takiego dokumentu z ich własnych stron.
Pewnie bym jeszcze parę wykopał, ale raz że mi sie nie chcę dwa, że w świetle tego co napisałem o konieczności obecności tego w dokumentach nie ma to sensu.
Motek napisał:
Póki co to nawet popularne opracowania encyklopedyczne podkreślają, że milenmaryzm jest doktryną charakterystczną dla ruchów adwentystycznych i innych od nich się wywodzących. A ks.Marek słusznie zauważył, że nawet niektórzy szacowni Ojcowie Kościoła "przeginali" zajmując się milenarystucznymi "głupotami".

Może jest - nie znam codzienności adwentystów, więc trudno mi powiedzieć.
Motek napisał:
Natomiast same wysiłki podejowane w celu zrozumienia Księgi Apokalipsy nie są przegięciem. Możesz je co najwyżej ocenić jako formalistyczne, naiwne lub nieudolne. Ja uważam, że tego typu interpretacje czynią błąd w samym założeniu, co do charakteru literatury apokaliptycznej i są skutkiem skrajnego fundamentalizmu-literalizmu.

Jasne - zgadzam się.
Motek napisał:
Ale tak czy siak to jest raczej subiektywna ocena, co jest potrzebne, a co nie. Dla mnie niektóre katolickie rozważania doktrynalne, też są w moich oczach do niczego niepotrzebnym, czysto akademickim dzieleniem włosa na czworo i komplikowaniem rzeczy prostych.

Może i są, ale w Katolicyzm jak już mówiłem jest to wpisane, bo zanim KRK podejmie jakąkolwiek decyzję w sferze dogmatyczną to trwaaaa to kupę czasu i mnóstwo osób musi się sprawie przyjrzeć. Tymczasem protestantyzm ma z założenia opierać się na "prostej nauce biblijnej" i prezentować prostolinijne nauczanie (twoje słowa).
Motek napisał:
A ściślej rzecz biorąć, to dopiero teraz precyzujesz, że wtedy własnie o to Ci chodziło.

Motek napisał:
nie cały czas, tylko od tego postu dopiero - przedtem tego nie doprecyzowałeś, stąd całe nieporozumienie

Nic takiego - przecież Marek wspomniał o millenium a ja do millenium się odniosłem, to raczej ty poszerzyłeś zakres tematu.
Cytat:
byłoby gdybym napisał: "świadomie napisałeś nieprawdę, więdząc dobrze, że tak nie jest"
Ja wiem tylko, że prawda jest inna, niz to przedstawiasz. A z jakich powodów Ty piszesz, że jest inaczej? nie mi osądzać. Kłamstwo jest tylko jednym z kilku możliwych powodów napisania nieprawdy.

Nieprawda :mrgreen:
Motek napisał:
. Przypomnam, ze npisałeś "prawie 100%" - no chyba, że chodziło o takie "prawie" jak w reklamie żywca - cyli np. 20%

Napisałem, że jest prawie 100% wyznawany - czy w twoim zborze nie wierzy się w 1000letnie królestwo (obojętnie od opcji i zainteresowania tematem)? Ja tam pamiętam z seminarium, że nasz amillenaryzm był bardzo nietypowym zjawiskiem, jak byłem na praktykach to w prawie każdym zborze mnie pytali "co ja myśle" a moja odpowiedź zawsze była szokiem.
Motek napisał:
Jak już pisałem, w moich oczach niektóre doktryny katolickie są jeszcze większymi dziwolągami.

Ja już też na to odpowiadałem. Nawet w tym poście.
Motek napisał:
nie znam tego rusycystycznego słowotworu

Chodzi o podekscytowanie tematem.
Cytat:
To podaj jakiś przykład, bo teologia milenarystyczna, nie jest dobrym przykładem, gdyż bazuje na całej księdze Apokalipsy, obszernych fragmentach księgi Daniela, oraz fragmentrach z kilku inych ksiag.

Bazuje na jednym wersecie, a resztę podciąga pod jego interpretacje.
Co do jednowersetowych nauczycieli to pomiędzy Waliców a Sienną krążył na przykład facet od chust na głowach kobiet i rozklejał w zborach na tablicach pouczenia na tenże temat. Modna też była nauka o tym, że Jezus był Nazarejczykiem (w starotestamentowym rozumieniu) bo napisano "Nazarejczykiem będzie nazwany" - byli specjalnie wujkowie zborowi, którzy przy lada okazji napastowali tą nauką. Jak mnie bardzo pomęczysz to podrapie się w głowę i wyprodukuję taką listę.
Cytat:
Pisałem o potrzebie nowego słownictwa w ogóle. Jest ono potrzebne wszędzie tam, gdzie się chce usystematyzować wiedzę. Dotyczy to zarówno planu paruzji, jak układu pokarmowego żaby.

Tyle, że układ pokarmowy żaby możemy zbadać bez większych problemów a plan paruzji tylko jak poczynimy kolejne (moim zdaniem mylne od początku) założenie oparte jedno na drugim.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Oless




Dołączył: 05 Sty 2006
Posty: 2139
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Łódź
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 14:23, 03 Wrz 2006    Temat postu:

Ks. Marek napisał:
Wiedziałem, że ktos się czepi tego tekstu. No i tym samym wpadł jak śliwka w kompot :D

Taka buta to jak nic zgłoszenie się do Olessa na naukę hermeneutyki :D

Oless napisał:
1000 letnie królestwo jest wspomniane w Biblii.

Ks.Marek napisał:
Oless, przyjacielu drogi, wiesz przecież, że Biblia to nie terminarz Wszechmogącego, prawda? ów "tysiączek", który tu ambitnie przywołujesz, to nic innego, jak symbolizm biblijny.

Marku, przyjacielu drogi, żeby postulować gdzieś istnienie symbolu trzeba mieć ku temu podstawy. Jeżeli tekst jest zrozumiały przy dosłownym odczytaniu nie ma sensu wciskac metafory, inaczej metaforomania zawędruje nam nawet do relacji zmartwychwstania :mrgreen:
Dlatego sens wyrazowy (historyczny, dosłowny) ma pierszeństwo przed typicznym (przenośnym, duchowym).

Apokalipsa napisał:
I ujrzałem dusze wszystkich ściętych za to, że świadczyli o Jezusie i o słowie Bożym, oraz dusze tych, którzy zginęli, ponieważ nie chcieli złożyć hołdu Bestii ani jej obrazowi, ani nie pozwolili wycisnąć znamienia na swym czole albo ręce. Wszyscy oni zmartwychwstali i przez tysiąc lat królowali z Chrystusem. Natomiast nie ożyli inni spośród zmarłych, dopóki nie upłynęło tysiąc lat. Było to pierwsze zmartwychwstanie.

Ks Marek napisał:
Dusze ściętych, to pewnie dusze mećzenników za wiarę, uczniów Chrystusowych

Zgadza się.
Ks Marek napisał:
Zmartwychwstanie pierwsze, to czas, kiedy Bóg ma władze na szatanem, kontroluje go - inaczej mówiąc: Nie dopuści Wszechmocny do tego, by człowiek popadł w niewole szatana, nie pozwoli człowiemkowi też Bóg na krzyż, którego by nie miał siły człowiek nieść..

Niestety taka definicja czym jest pierwsze zmartwychwstanie jest wzięta z sufitu. Termin pierwsze zmartwychwstanie jest wzięty z konkretnego biblijnego fragmentu który dokładnie wyjasnia co to jest pierwsze zmartwychwstanie. Wynika z niego wprost że męczennicy zmartwychwstaną by razem z Chrystusem panować przez 1000 lat. W tym czasie nie zmartwychwstaną inni zmarli dlatego nazwane jest ono "pierwszym". Przytoczony przez ciebie fragment ze słowami Jezusa jest dodatkowym potwierdzeniem że sąd w rękach męczenników(apostołów) jest realny i nie był traktowany symbolicznie.

Ks Marek napisał:
Te tysiąc lat z 20 Ap to czas, który trwa nadal teraz. Czas wybierania miedzy dobrem i złem, czas zasługiwania na zbawienie lub potępienie. 1000 lat, to jakis pełny okres czasu, który mimo wszystko jest też okresem zawierającym ład i porządek.

To jest własnie przykład jak nieodpowiednie użycie symbolu doprowadza do zupełnej fantazji przy interpretacji Biblii. Apokalipsa mimo iż pisana stylem prorockim zachowuje również dość jasny styl relacji jakie wydarzenia czekają w przyszłośći ludzkość. Tym samym czynienie z 1000 lat obecnego czasu jest nadinterpretacją, niezgodna ponadto ze starotestamentowym przekazem proroków o 1000 letnim odbudowanym królestwie Izraela w którym będzie zasiadał Mesjasz.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ŚFiNiA Strona Główna -> Katolicyzm Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin