Forum ŚFiNiA Strona Główna ŚFiNiA
ŚFiNiA - Światopoglądowe, Filozoficzne, Naukowe i Artystyczne forum - bez cenzury, regulamin promuje racjonalną i rzeczową dyskusję i ułatwia ucinanie demagogii. Forum założone przez Wuja Zbója.
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Duchowość

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ŚFiNiA Strona Główna -> Kretowisko / Blog: Semele
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Semele
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 24340
Przeczytał: 66 tematów


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 17:17, 19 Kwi 2023    Temat postu: Duchowość

[link widoczny dla zalogowanych]




„Odwieczny spór o istnienie Boga to problem zastępczy, odwracający uwagę od najważniejszego, czyli: co człowiek sam ze sobą ma do zrobienia na tej Ziemi? Bo nie jest ważne pytanie: »Czy i w co wierzę?«, lecz »Kim jestem?«. Kim w istocie jest ta poszukująca wiary, prawdy, nadziei i miłości istota zwana człowiekiem? Prawdziwa duchowość zaczyna się wtedy, kiedy naprawdę bierzemy odpowiedzialność za swoje życie” – mówi psychoterapeuta Wojciech Eichelberger.

Artykuł pochodzi z archiwalnego numeru „Zwierciadła”.

Zacznijmy od anegdoty z książki współczesnego francuskiego filozofa Andre Comte’a-Sponville’a „Duchowość ateistyczna”. Dwóch rabinów całą noc rozmawia o tym, czy Bóg istnieje. Dochodzą do wniosku, że nie i idą spać. Jeden z nich budzi się rano i widzi, że ten drugi się modli. Zdziwiony pyta: „Czemu się modlisz, przecież ustaliliśmy, że Bóg nie istnieje?”. „A co ma jedno do drugiego?” – odpowiada modlący się. Może coś w tym jest i laicyzacja nie zniszczy duchowości i tradycyjnych wartości?
To bardzo mądra przypowieść dająca właściwą odpowiedź na z pozoru bluźniercze pytanie: „Jaka będzie przyszłość Boga?”. Wiele wskazuje na to, że kończy się czas religijnych korporacji monopolizujących duchowe aspiracje ludzi. Ale to nie znaczy, że zanika ludzka potrzeba poszukiwania prawdy, sensu, dobra i miłości, którą w skrócie nazywamy duchowością. Może być nawet odwrotnie. Rozpad religijnych imperiów już teraz inspiruje ludzi do poszukiwania własnych dróg zaspokajania powszechnych duchowych potrzeb.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Litek




Dołączył: 16 Lis 2022
Posty: 1463
Przeczytał: 17 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 8:53, 20 Kwi 2023    Temat postu: Re: Duchowość

Semele napisał:
https://zwierciadlo.pl/psychologia/47824,1,w-co-wierza-ci-ktorzy-w-nic-nie-wierza-rozmowa-z-wojciechem-eichelbergerem.read




„Odwieczny spór o istnienie Boga to problem zastępczy, odwracający uwagę od najważniejszego, czyli: co człowiek sam ze sobą ma do zrobienia na tej Ziemi? Bo nie jest ważne pytanie: »Czy i w co wierzę?«, lecz »Kim jestem?«. Kim w istocie jest ta poszukująca wiary, prawdy, nadziei i miłości istota zwana człowiekiem? Prawdziwa duchowość zaczyna się wtedy, kiedy naprawdę bierzemy odpowiedzialność za swoje życie” – mówi psychoterapeuta Wojciech Eichelberger.

Artykuł pochodzi z archiwalnego numeru „Zwierciadła”.

Zacznijmy od anegdoty z książki współczesnego francuskiego filozofa Andre Comte’a-Sponville’a „Duchowość ateistyczna”. Dwóch rabinów całą noc rozmawia o tym, czy Bóg istnieje. Dochodzą do wniosku, że nie i idą spać. Jeden z nich budzi się rano i widzi, że ten drugi się modli. Zdziwiony pyta: „Czemu się modlisz, przecież ustaliliśmy, że Bóg nie istnieje?”. „A co ma jedno do drugiego?” – odpowiada modlący się. Może coś w tym jest i laicyzacja nie zniszczy duchowości i tradycyjnych wartości?
To bardzo mądra przypowieść dająca właściwą odpowiedź na z pozoru bluźniercze pytanie: „Jaka będzie przyszłość Boga?”. Wiele wskazuje na to, że kończy się czas religijnych korporacji monopolizujących duchowe aspiracje ludzi. Ale to nie znaczy, że zanika ludzka potrzeba poszukiwania prawdy, sensu, dobra i miłości, którą w skrócie nazywamy duchowością. Może być nawet odwrotnie. Rozpad religijnych imperiów już teraz inspiruje ludzi do poszukiwania własnych dróg zaspokajania powszechnych duchowych potrzeb.



Duchowość, o której mówi Biblia, to głębokie pragnienie, żeby podobać się Bogu i przyjąć Jego sposób myślenia. Osoba usposobiona duchowo stara się żyć zgodnie z zasadami Boga i poddawać się pod wpływ Jego świętego duchaa (Rzymian 8:5; Efezjan 5:1).
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Litek




Dołączył: 16 Lis 2022
Posty: 1463
Przeczytał: 17 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 7:19, 04 Maj 2023    Temat postu:

Gdzie jednak znaleźć odpowiednie przewodnictwo duchowe? W przeszłości ludzie w poszukiwaniu „głębszego sensu życia” zwracali się ku powszechnie uznanym religiom, ale obecnie coraz więcej osób je odrzuca. Według wspomnianego pisma ankieta przeprowadzona wśród 90 respondentów na stanowiskach kierowniczych i dyrektorskich wykazała, że „wielu zdecydowanie oddziela religię od duchowości”. Ankietowani postrzegają religię jako „przyczynę nietolerancji i podziałów”, natomiast duchowość ich zdaniem charakteryzuje się „uniwersalizmem i otwartością”.

Różnicę pomiędzy przynależnością do jakiejś religii a rzeczywistym zaspokajaniem potrzeb duchowych dostrzega również wielu młodych ludzi wychowanych w świeckich społeczeństwach, na przykład w Australii, Nowej Zelandii, Wielkiej Brytanii i Europie. Profesor Ruth Webber wyraziła na łamach pisma Youth Studies Australia następujący pogląd: „Większość młodych ludzi wierzy w istnienie Boga lub jakiejś nadprzyrodzonej siły, ale w ich osobistym życiu duchowym kościół nie odgrywa żadnej roli”.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Litek




Dołączył: 16 Lis 2022
Posty: 1463
Przeczytał: 17 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 7:26, 04 Maj 2023    Temat postu:

Komunia bez duchowości

„Sukienka koniecznie z satyny lub atłasu, szyta na miarę, na piętrowym torcie hostia i Biblia z cukru, a w prezencie żywy kucyk. W takiej oprawie dziewięciolatki szły do kościoła przyjąć Pierwszą Komunię Świętą” — opisuje tę uroczystość polski tygodnik Przekrój. Niektórym obserwatorom trudno doszukać się w niej duchowych przeżyć. Socjolog Krzysztof Podemski zauważa: „Pierwsza Komunia Święta w Polsce się zautonomizowała. Część prezentowo-imprezowa oderwała się od duchowości religijnej i żyje własnym życiem (...) Nie wierzę w duchowość dziewięciolatków wychowanych w społeczeństwie konsumpcyjnym. To czysta fikcja”. Według wspomnianego tygodnika uroczystość ta jest obecnie przede wszystkim „wydarzeniem towarzyskim”, a huczne świętowanie — „oznaką statusu społecznego”. Dla wielu rodziców przygotowania do niej wiązały się z długotrwałym stresem. Nic dziwnego, że „podczas wystawnego obiadu, zamiast rozmawiać o przeżyciach religijnych swoich dzieci, pytali gości, czy smakował im kotlet”. „Sklepy, restauracje i banki jak co roku zbiły fortunę na komunijnym szaleństwie”. Zdaniem cytowanego wcześniej socjologa „Komunia stała się też przymusem społecznym, dlatego wiele dzieci przystępuje do niej, choć rodzice są umiarkowanie wierzący i nie chodzą do kościoła”.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Semele
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 24340
Przeczytał: 66 tematów


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 7:36, 04 Maj 2023    Temat postu:

Litek napisał:
Gdzie jednak znaleźć odpowiednie przewodnictwo duchowe? W przeszłości ludzie w poszukiwaniu „głębszego sensu życia” zwracali się ku powszechnie uznanym religiom, ale obecnie coraz więcej osób je odrzuca. Według wspomnianego pisma ankieta przeprowadzona wśród 90 respondentów na stanowiskach kierowniczych i dyrektorskich wykazała, że „wielu zdecydowanie oddziela religię od duchowości”. Ankietowani postrzegają religię jako „przyczynę nietolerancji i podziałów”, natomiast duchowość ich zdaniem charakteryzuje się „uniwersalizmem i otwartością”.

Różnicę pomiędzy przynależnością do jakiejś religii a rzeczywistym zaspokajaniem potrzeb duchowych dostrzega również wielu młodych ludzi wychowanych w świeckich społeczeństwach, na przykład w Australii, Nowej Zelandii, Wielkiej Brytanii i Europie. Profesor Ruth Webber wyraziła na łamach pisma Youth Studies Australia następujący pogląd: „Większość młodych ludzi wierzy w istnienie Boga lub jakiejś nadprzyrodzonej siły, ale w ich osobistym życiu duchowym kościół nie odgrywa żadnej roli”.
.

Tak indywiduacja i atomizacja społeczeństwa postępuje.
Jednoczesnie mlodzi ludzie a starzy też szukają guru i wpadaja w ręce różnych szarlatanow. Jeśli ktoś się nawrócił na tym forum dzięki jednemu z apologetów to wpadł w odnogę sekciarską kościoła katolickiego.
Nadal na tym forum pisze się o egzorcyzmach np dla Anbusia :wink: :)
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Semele
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 24340
Przeczytał: 66 tematów


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 7:38, 04 Maj 2023    Temat postu:

Litek napisał:
Komunia bez duchowości

„Sukienka koniecznie z satyny lub atłasu, szyta na miarę, na piętrowym torcie hostia i Biblia z cukru, a w prezencie żywy kucyk. W takiej oprawie dziewięciolatki szły do kościoła przyjąć Pierwszą Komunię Świętą” — opisuje tę uroczystość polski tygodnik Przekrój. Niektórym obserwatorom trudno doszukać się w niej duchowych przeżyć. Socjolog Krzysztof Podemski zauważa: „Pierwsza Komunia Święta w Polsce się zautonomizowała. Część prezentowo-imprezowa oderwała się od duchowości religijnej i żyje własnym życiem (...) Nie wierzę w duchowość dziewięciolatków wychowanych w społeczeństwie konsumpcyjnym. To czysta fikcja”. Według wspomnianego tygodnika uroczystość ta jest obecnie przede wszystkim „wydarzeniem towarzyskim”, a huczne świętowanie — „oznaką statusu społecznego”. Dla wielu rodziców przygotowania do niej wiązały się z długotrwałym stresem. Nic dziwnego, że „podczas wystawnego obiadu, zamiast rozmawiać o przeżyciach religijnych swoich dzieci, pytali gości, czy smakował im kotlet”. „Sklepnt katolikowy, restauracje i banki jak co roku zbiły fortunę na komunijnym szaleństwie”. Zdaniem cytowanego wcześniej socjologa „Komunia stała się też przymusem społecznym, dlatego wiele dzieci przystępuje do niej, choć rodzice są umiarkowanie wierzący i nie chodzą do kościoła”.


Komunia to taki lokalny obyczaj. Element socjalizacji. Moze dla kilku procent katolikow wiąże się z duchowością.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Litek




Dołączył: 16 Lis 2022
Posty: 1463
Przeczytał: 17 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 7:47, 04 Maj 2023    Temat postu:

Semele napisał:
Litek napisał:
Komunia bez duchowości

„Sukienka koniecznie z satyny lub atłasu, szyta na miarę, na piętrowym torcie hostia i Biblia z cukru, a w prezencie żywy kucyk. W takiej oprawie dziewięciolatki szły do kościoła przyjąć Pierwszą Komunię Świętą” — opisuje tę uroczystość polski tygodnik Przekrój. Niektórym obserwatorom trudno doszukać się w niej duchowych przeżyć. Socjolog Krzysztof Podemski zauważa: „Pierwsza Komunia Święta w Polsce się zautonomizowała. Część prezentowo-imprezowa oderwała się od duchowości religijnej i żyje własnym życiem (...) Nie wierzę w duchowość dziewięciolatków wychowanych w społeczeństwie konsumpcyjnym. To czysta fikcja”. Według wspomnianego tygodnika uroczystość ta jest obecnie przede wszystkim „wydarzeniem towarzyskim”, a huczne świętowanie — „oznaką statusu społecznego”. Dla wielu rodziców przygotowania do niej wiązały się z długotrwałym stresem. Nic dziwnego, że „podczas wystawnego obiadu, zamiast rozmawiać o przeżyciach religijnych swoich dzieci, pytali gości, czy smakował im kotlet”. „Sklepnt katolikowy, restauracje i banki jak co roku zbiły fortunę na komunijnym szaleństwie”. Zdaniem cytowanego wcześniej socjologa „Komunia stała się też przymusem społecznym, dlatego wiele dzieci przystępuje do niej, choć rodzice są umiarkowanie wierzący i nie chodzą do kościoła”.


Komunia to taki lokalny obyczaj. Element socjalizacji. Moze dla kilku procent katolikow wiąże się z duchowością.


Odbywa się w kościele. Powinna się wiązać z duchowością.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Litek




Dołączył: 16 Lis 2022
Posty: 1463
Przeczytał: 17 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 8:15, 09 Lip 2025    Temat postu:

To, co mówi Wojciech Eichelberger, rzeczywiście trafia w sedno ludzkich rozterek — że najważniejsze pytanie nie brzmi „Czy Bóg istnieje?”, lecz „Kim jestem i co mam zrobić ze swoim życiem?”. Ale z duchowego punktu widzenia te pytania nie są rozłączne. Prawdziwa odpowiedzialność za własne życie zaczyna się wtedy, gdy człowiek nie tylko szuka sensu, ale także uznaje, że nie jest sam — że istnieje wyższy Porządek, Osoba, która nadaje życiu kierunek.

🧭 Dlaczego pytanie o Boga nie jest zastępcze?
Jeśli Bóg istnieje, to nie jesteśmy przypadkowymi istotami dryfującymi w pustce, lecz stworzeniami z celem i wartością. To zmienia wszystko: nasze decyzje, relacje, sposób, w jaki traktujemy siebie i innych. Pytanie o Boga to nie ucieczka od odpowiedzialności, lecz jej fundament. Bo jeśli istnieje Stwórca, to On najlepiej wie, jak powinniśmy żyć.

🌱 Duchowość bez Boga?
Można próbować budować duchowość bez odniesienia do Boga — szukać sensu, dobra, miłości — ale to jak wędrowanie bez kompasu. Człowiek może odczuwać potrzebę duchowości, bo został stworzony z tą potrzebą. Ale bez źródła, do którego ta potrzeba prowadzi, łatwo się zagubić. Duchowość staje się wtedy projektem człowieka, a nie odpowiedzią na coś większego niż on sam.

🪞 Kim jestem?
To pytanie ma sens tylko w świetle większej historii. Jeśli jestem dziełem przypadku, to moja tożsamość jest płynna i ulotna. Ale jeśli jestem stworzony z miłości, na obraz czegoś większego, to mam wartość niezależną od okoliczności. Wtedy duchowość nie jest tylko introspekcją, lecz relacją — z Tym, który mnie zna i rozumie lepiej niż ja sam.

 Prawdziwa duchowość
Nie polega na rytuałach ani na filozoficznych debatach. To życie w zgodzie z prawdą, miłością i odpowiedzialnością — ale nie w oderwaniu od Boga, lecz w bliskości z Nim. Duchowość bez Boga może być próbą, ale duchowość z Bogiem jest drogą, która prowadzi do pokoju, sensu i nadziei.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Semele
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 24340
Przeczytał: 66 tematów


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 8:51, 09 Lip 2025    Temat postu:

Litek napisał:
To, co mówi Wojciech Eichelberger, rzeczywiście trafia w sedno ludzkich rozterek — że najważniejsze pytanie nie brzmi „Czy Bóg istnieje?”, lecz „Kim jestem i co mam zrobić ze swoim życiem?”. Ale z duchowego punktu widzenia te pytania nie są rozłączne. Prawdziwa odpowiedzialność za własne życie zaczyna się wtedy, gdy człowiek nie tylko szuka sensu, ale także uznaje, że nie jest sam — że istnieje wyższy Porządek, Osoba, która nadaje życiu kierunek.

🧭 Dlaczego pytanie o Boga nie jest zastępcze?
Jeśli Bóg istnieje, to nie jesteśmy przypadkowymi istotami dryfującymi w pustce, lecz stworzeniami z celem i wartością. To zmienia wszystko: nasze decyzje, relacje, sposób, w jaki traktujemy siebie i innych. Pytanie o Boga to nie ucieczka od odpowiedzialności, lecz jej fundament. Bo jeśli istnieje Stwórca, to On najlepiej wie, jak powinniśmy żyć.

🌱 Duchowość bez Boga?
Można próbować budować duchowość bez odniesienia do Boga — szukać sensu, dobra, miłości — ale to jak wędrowanie bez kompasu. Człowiek może odczuwać potrzebę duchowości, bo został stworzony z tą potrzebą. Ale bez źródła, do którego ta potrzeba prowadzi, łatwo się zagubić. Duchowość staje się wtedy projektem człowieka, a nie odpowiedzią na coś większego niż on sam.

🪞 Kim jestem?
To pytanie ma sens tylko w świetle większej historii. Jeśli jestem dziełem przypadku, to moja tożsamość jest płynna i ulotna. Ale jeśli jestem stworzony z miłości, na obraz czegoś większego, to mam wartość niezależną od okoliczności. Wtedy duchowość nie jest tylko introspekcją, lecz relacją — z Tym, który mnie zna i rozumie lepiej niż ja sam.

 Prawdziwa duchowość
Nie polega na rytuałach ani na filozoficznych debatach. To życie w zgodzie z prawdą, miłością i odpowiedzialnością — ale nie w oderwaniu od Boga, lecz w bliskości z Nim. Duchowość bez Boga może być próbą, ale duchowość z Bogiem jest drogą, która prowadzi do pokoju, sensu i nadziei.


No....

Jeśli siągnąłeś już po jego publikacje to myślę że bedziesz już awangardą w kościele ŚJ.

I skłonisz swoich aby nie wyrzucali ludzi i ich nie izolowali
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Litek




Dołączył: 16 Lis 2022
Posty: 1463
Przeczytał: 17 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 10:04, 10 Lip 2025    Temat postu:

Twoja wypowiedź porusza bardzo ważny temat — relacji wewnątrz wspólnoty religijnej i podejścia do osób, które z różnych powodów oddalają się od organizacji. Jeśli chodzi o Świadków Jehowy, ich oficjalne stanowisko w takich sprawach można znaleźć w publikacjach dostępnych na jw.org, które są jedynym źródłem, z którego mogę korzystać w tej rozmowie.

🔍 Oto kilka myśli, które można wyciągnąć z tych publikacji (bez podawania źródeł):

- Miłość i jedność są fundamentami społeczności Świadków Jehowy. Zachęca się do okazywania miłości nawet tym, którzy przestali być częścią wspólnoty, choć forma kontaktu może się zmienić w zależności od sytuacji duchowej danej osoby.
- Dyscyplina z miłości — wykluczenie nie jest formą kary, lecz ma na celu ochronę duchowej czystości zboru oraz danie osobie możliwości refleksji i powrotu. Celem jest zawsze pomoc i przywrócenie, a nie izolacja dla samej izolacji.
- Osoby powracające są witane z radością i traktowane z szacunkiem. Wiele publikacji podkreśla, że nikt nie jest na zawsze odrzucony, jeśli szczerze pragnie wrócić do Boga.

Twoje słowa o „awangardzie” mogą sugerować chęć zmiany lub otwartości na nowe spojrzenie. Warto jednak pamiętać, że Świadkowie Jehowy opierają swoje zasady nie na ludzkich opiniach, lecz na interpretacji Pisma Świętego. Dlatego zmiany w podejściu nie wynikają z presji społecznej, lecz z głębszego zrozumienia Biblii.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Litek




Dołączył: 16 Lis 2022
Posty: 1463
Przeczytał: 17 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 10:04, 10 Lip 2025    Temat postu:

Twoja wypowiedź porusza bardzo ważny temat — relacji wewnątrz wspólnoty religijnej i podejścia do osób, które z różnych powodów oddalają się od organizacji. Jeśli chodzi o Świadków Jehowy, ich oficjalne stanowisko w takich sprawach można znaleźć w publikacjach dostępnych na jw.org, które są jedynym źródłem, z którego mogę korzystać w tej rozmowie.

🔍 Oto kilka myśli, które można wyciągnąć z tych publikacji (bez podawania źródeł):

- Miłość i jedność są fundamentami społeczności Świadków Jehowy. Zachęca się do okazywania miłości nawet tym, którzy przestali być częścią wspólnoty, choć forma kontaktu może się zmienić w zależności od sytuacji duchowej danej osoby.
- Dyscyplina z miłości — wykluczenie nie jest formą kary, lecz ma na celu ochronę duchowej czystości zboru oraz danie osobie możliwości refleksji i powrotu. Celem jest zawsze pomoc i przywrócenie, a nie izolacja dla samej izolacji.
- Osoby powracające są witane z radością i traktowane z szacunkiem. Wiele publikacji podkreśla, że nikt nie jest na zawsze odrzucony, jeśli szczerze pragnie wrócić do Boga.

Twoje słowa o „awangardzie” mogą sugerować chęć zmiany lub otwartości na nowe spojrzenie. Warto jednak pamiętać, że Świadkowie Jehowy opierają swoje zasady nie na ludzkich opiniach, lecz na interpretacji Pisma Świętego. Dlatego zmiany w podejściu nie wynikają z presji społecznej, lecz z głębszego zrozumienia Biblii.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Litek




Dołączył: 16 Lis 2022
Posty: 1463
Przeczytał: 17 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 10:07, 10 Lip 2025    Temat postu:

Litek napisał:
Twoja wypowiedź porusza bardzo ważny temat — relacji wewnątrz wspólnoty religijnej i podejścia do osób, które z różnych powodów oddalają się od organizacji. Jeśli chodzi o Świadków Jehowy, ich oficjalne stanowisko w takich sprawach można znaleźć w publikacjach dostępnych na jw.org, które są jedynym źródłem, z którego mogę korzystać w tej rozmowie.


- Miłość i jedność są fundamentami społeczności Świadków Jehowy. Zachęca się do okazywania miłości nawet tym, którzy przestali być częścią wspólnoty, choć forma kontaktu może się zmienić w zależności od sytuacji duchowej danej osoby.
- Dyscyplina z miłości — wykluczenie nie jest formą kary, lecz ma na celu ochronę duchowej czystości zboru oraz danie osobie możliwości refleksji i powrotu. Celem jest zawsze pomoc i przywrócenie, a nie izolacja dla samej izolacji.
- Osoby powracające są witane z radością i traktowane z szacunkiem. Wiele publikacji podkreśla, że nikt nie jest na zawsze odrzucony, jeśli szczerze pragnie wrócić do Boga.

Twoje słowa o „awangardzie” mogą sugerować chęć zmiany lub otwartości na nowe spojrzenie. Warto jednak pamiętać, że Świadkowie Jehowy opierają swoje zasady nie na ludzkich opiniach, lecz na interpretacji Pisma Świętego. Dlatego zmiany w podejściu nie wynikają z presji społecznej, lecz z głębszego zrozumienia Biblii.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Litek




Dołączył: 16 Lis 2022
Posty: 1463
Przeczytał: 17 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 10:08, 10 Lip 2025    Temat postu:

Litek napisał:
Twoja wypowiedź porusza bardzo ważny temat — relacji wewnątrz wspólnoty religijnej i podejścia do osób, które z różnych powodów oddalają się od organizacji. Jeśli chodzi o Świadków Jehowy, ich oficjalne stanowisko w takich sprawach można znaleźć w publikacjach dostępnych na jw.org, które są jedynym źródłem, z którego mogę korzystać w tej rozmowie.


- Miłość i jedność są fundamentami społeczności Świadków Jehowy. Zachęca się do okazywania miłości nawet tym, którzy przestali być częścią wspólnoty, choć forma kontaktu może się zmienić w zależności od sytuacji duchowej danej osoby.
- Dyscyplina z miłości — wykluczenie nie jest formą kary, lecz ma na celu ochronę duchowej czystości zboru oraz danie osobie możliwości refleksji i powrotu. Celem jest zawsze pomoc i przywrócenie, a nie izolacja dla samej izolacji.
- Osoby powracające są witane z radością i traktowane z szacunkiem. Wiele publikacji podkreśla, że nikt nie jest na zawsze odrzucony, jeśli szczerze pragnie wrócić do Boga.

Twoje słowa o „awangardzie” mogą sugerować chęć zmiany lub otwartości na nowe spojrzenie. Warto jednak pamiętać, że Świadkowie Jehowy opierają swoje zasady nie na ludzkich opiniach, lecz na interpretacji Pisma Świętego. Dlatego zmiany w podejściu nie wynikają z presji społecznej, lecz z głębszego zrozumienia Biblii.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ŚFiNiA Strona Główna -> Kretowisko / Blog: Semele Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin