ŚFiNiA

Eremita

:evil: :evil: :evil:

wiwo

Co się stało gościu drogi. Może herbatki?

skaranie boskie

Już działa, drogi Klegumie.
Już, kurwa, działa!

Witam już oficjalnie. Mój występ jako gościa w kawiarni chyba pomógł :wink:

Ukłony w kierunku administracji :szacunek:

Eremita

Widziałeś jak herbatka pomaga! :wink:

Eremita

Strasznie ostatnio przymuliło forum :evil:
Albo np. piszę post, klikam wyślij i ........... mija chwila ............. kurwa! .............. dalej idzie ............. wyskakuje "wypowiedź powtórzona".
Co to za plaga! :evil: :evil:

wujzboj

Wyczyść ciasteczka. Może pomóc.

Eremita

Lepiej sprawdź jakie masz ustawuienie interwału anty-floodowego, ja u siebie mam 10s, ale tutaj wiecej ludzi pisze i sugeruję 5s, bo jak jest więcej to dupa blada!

wujzboj

Mam 15 s. Ale to jest czas, jaki musi upłynąć pomiędzy dwoma postami wysłanymi przez TĘ SAMĄ osobę.

Eremita

Eremita

Pierdolony hit.gemius i jebany adocean.pl :evil: :evil: :evil:
Wuju do tego jeszcze gówniane stat4, za dużo tego śmiecia na stronir głównej :evil:
Trzeba coś wychlastać :fight:

wujzboj

A jak cię krzywdzi stat4u? Pozostałe wtykają fora.pl, nic na to nie poradzimy.

Eremita

Tak:

I tak :evil:

Eremita

Pierdolony error 500 rządzi :evil: :evil: :evil:
Jak to mu gardło poderżnąć :fight:

skaranie boskie

Wyluzuj Klegum.
I tak jesteś w więzieniu :wink:

rozumujesz · Dołączył: 26 Gru 2007 Posty: 449 Przeczytał: 0 tematów

Ni wiem o co wam chodzi, mi cały dzionek wsio działało i z rana i teraz i wczoraj z wieczora i w ogóle o co cho !

Eremita

Widocznie bliżej serwera mieszkasz :mrgreen:

Eremita

Wreszcie nadeszło historyczne wydarzenie w Lublinie niezwiązane z KrK i JPII - IV etap Tour de Pologne.
Przygotowałem się solidnie, a najsampierw wziąłem dzień wolnego na tę okoliczność. Niestety pogoda nie dopisała, ale co tam, razem z żoną ubraliśmy się ciepło (z szaf wygrzebane zostały zimowe ciuchy), dodatkowo parasol, a jeszcze do tego płaszcze przeciwdeszczowe
Jedziemy kibicować, parę ulic zamknietych, utrudnienia w ruchu itp. więc zaparkowaliśmy jakieś 1,5 km od mety. Na miejscu (godzine przed przyjazdem kolarzy) nie było już dobrych stanowisk, ale znaleźliśmy dobry punkt jakieś 200 m przed metą. Byłoby gorzej gdyby nie chujowa pogoda, ale właściwie przestało padać i ludzie jednak przyszli. :brawo:

Byliśmy pierwszy raz na takiej imprezie, więc emocje i podniosły nastrój nam towarzyszyły. Jednak jakby to przygasała właśnie kolejna mrzawka, ale jadą! Wrzawa i wogóle jest fajnie, ale jakoś tak dziwnie przejechali wszyscy razem :think:

Praktycznie cały wyścig śmignął mi koło nosa w ciągu 10 sekund . :shock:

Ale co tam, są 3 okrążenia! Jest git. Wymiana komentarzy i takie tam (co prawda trafił mi się kopnięty sąsiad, ale trudno, kibic wytrzyma niedogodności).
W naszym punkcie obserwacyjnym kolarze robiąc 3 okrążenia będą przejeżdżać 4 razy, bo 1 raz był na dojazd do pętli.
Ale uwaga, znowu jadą!!! Wrzawa, doping, ale kurwa ... znowu wszyscy razem właściwie wycieczkowym tempem se przejechali, no dobra, zmęczeni, zmoknięci pewnie na końcu dopiero zafiniszują, bo komu się chce w taką pogodę.
Sąsiada już opierdoliłem, bo nie było miejsca właściwie, ale przyłączył się "ja się tu dostawię tylko tak na pół gwizdka", a po 15 minutach już wchodził na łańcuch i w łokciach zrobił się 2 razy szerszy ode mnie. :fight:

Spokojnie se myślę, kibic wytrzyma.
Jadą 3 raz! czyli 2 okrążenie, wrzawa coś jakby mniejsza, wychylam się (łańcuch mi brudzi spodnie, barierka wpija się w bok), a tu znowu zbity peleton! Nikt nie przyspiesza, nie atakuje, nie wyściga się!!! Kurwa jego w dupę była ... :fuj:

:evil:
Znów przejechali wycieczkowym tempem, ale coś się stało, samochody serwisowe się zatrzymały, nad głowami wiszą 2 śmigłowce, co jest
Na pewno kraksa, no bo co??? Jeszcze jedno okrążenie przecież ma być. Patrzymy, a tu kolarze se wracają rozjeżdżają się koniec wyścigu !!!

:evil:

Kolarze umówili się, że nie zrobią trzeciego okrążenia ...
IV etap unieważniony, najdłuższy odcinek w najgorszą pogodę przejechać i o tak olać kibiców
Pech taki nas spotkał, bo JPII nie był patronem

wiwo

Eremita

Jak bym mógł, to wypiłbym sam flaszkę :evil: a herbatka na popitkę :grin:

abangel666

wiwo

wiwo

Eremita

Kermit, Ty się zdecyduj czy jesteś pro- czy anty- alkoholowym uciechom :think:

wiwo

Eremita