Forum ŚFiNiA Strona Główna ŚFiNiA
ŚFiNiA - Światopoglądowe, Filozoficzne, Naukowe i Artystyczne forum - bez cenzury, regulamin promuje racjonalną i rzeczową dyskusję i ułatwia ucinanie demagogii. Forum założone przez Wuja Zbója.
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Jak doszło do wysadzenia Stacji ORLEN w Proszowicach?
Idź do strony 1, 2, 3, 4  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ŚFiNiA Strona Główna -> Więzienie
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  

Czy słusznie postąpiłem demolując Stację "Orlen" ?
Tak, bo "Orlen" nie jest przejrzysty.
0%
 0%  [ 0 ]
Nie, bo nie jestem właścicielem "Orlenu".
0%
 0%  [ 0 ]
Tak, bo warto zrobić coś nietuzinkowego.
100%
 100%  [ 2 ]
Wszystkich Głosów : 2

Autor Wiadomość
krowa
Areszt za spam, do odwołania



Dołączył: 18 Mar 2010
Posty: 16705
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 4:32, 26 Paź 2021    Temat postu: Jak doszło do wysadzenia Stacji ORLEN w Proszowicach?

Powiedzmy że wysadziłem Stację Paliw "Orlen" w Proszowicach.

Faktycznie tak było, że w dniu 3 października 2021r dokonałem czynu zdemolowania Stacji "Orlen". Gdyby mnie spytano, a być może sędzia jakiegoś Sądu naszej Rzeczypospolitej Polskiej mnie spyta, to może powołam się na wyjaśnienie okoliczności zdarzenia spisanych tutaj.
A są zdarzenia i są wydarzenia.
Wydarzenia są serwowane jak dania, wydawane są jak przepisy prawa, a więc dobrze mówię, że było to zdarzenie jakby osobiste, ze środka siebie płynące a nie z zewnątrz.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  

Czy słusznie postąpiłem demolując Stację "Orlen" ?
Tak, bo "Orlen" nie jest przejrzysty.
0%
 0%  [ 0 ]
Nie, bo nie jestem właścicielem "Orlenu".
0%
 0%  [ 0 ]
Tak, bo warto zrobić coś nietuzinkowego.
100%
 100%  [ 2 ]
Wszystkich Głosów : 2

Autor Wiadomość
krowa
Areszt za spam, do odwołania



Dołączył: 18 Mar 2010
Posty: 16705
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 4:46, 26 Paź 2021    Temat postu:

Na świecie dochodzi do wielu różnych Aktów Terroru. Czy one rzeczywiście są aktami terroru przekonują nas media i tytuły. I właściwie wszystko może być aktem terroru, nawet wrzucenie papcia żony do szamba, gdy ta żona poczuje się głęboko urażona tak spektakularnym znęcaniem się nad jej odzieżą przez niegodziwego męża.

Właściciel Stacji "Orlen" który przybył do Komisariatu Policji w Proszowicach, tak się zdaje mi się wyraził, że wysadziłem mu czy podniosłem Stację Benzynową. No bo ona była posadzona, wyraźnie wstawiona w serce miasteczka, jak jajeczko na środku patelni.
Był zdziwiony tym moim czynem. Że w niedzielę takie coś mu się przytrafiło, podniosłem mu tą stację i on teraz musi naokoło się tłumaczyć co i jak.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  

Czy słusznie postąpiłem demolując Stację "Orlen" ?
Tak, bo "Orlen" nie jest przejrzysty.
0%
 0%  [ 0 ]
Nie, bo nie jestem właścicielem "Orlenu".
0%
 0%  [ 0 ]
Tak, bo warto zrobić coś nietuzinkowego.
100%
 100%  [ 2 ]
Wszystkich Głosów : 2

Autor Wiadomość
krowa
Areszt za spam, do odwołania



Dołączył: 18 Mar 2010
Posty: 16705
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 5:03, 26 Paź 2021    Temat postu:

Michał Dyszyński napisał:
Domyślne założenie, że człowiek uczy się na błędach ma swoje wyjątki. To musi być bowiem człowiek, który ma pewną minimalną możliwość uczenia się, adaptowania do środowiska, OPANOWANIA IMPULSÓW, które nim szarpią. Jak ktoś impulsami jest powodowany, to ani się niczego nie nauczy, ani się nie powstrzyma przed decyzjami kompletnie irracjonalnymi. Bo to psychol jest od samego początku i psycholem pozostaje...

Mam cichą nadzieję, że kiedyś ludzkość zmądrzeje i takich gości, zamiast po prostu zamykać w kiciu, wezmą na jakąś terapię.


Z całą pewnością wysadziłem Stację "Orlen" z impulsu wewnętrznego. Po prostu ze mnie wyszła ta Iskra Boża.
Osobiście w iskrę bożą nie wierzę, ale jednak są iskry które coś zapalają. Maleńka iskra potrafi rozniecić pożar, spalić całe miasto i wielu ludzi może potem powiedzieć że był to "palec boży".

Jestem pewny, że cały trud dnia powszedniego, wysiłek, zaplanowane na wiele lat działanie, wychowanie i nauka mogą się nie przydać tak, jak jedna iskra, jeden impuls nagły co demoluje, co wysadza w powietrze, co daje sygnał do na przykład wielkiej wojny.

Być może co śmieszne jest, jeno małe kichnięcie następczyni tronu w chusteczkę spowoduje w jakim państwie krwawe zamieszki.
No cóż, mój czyn zdemolowania stacji "Orlen" może być małej rangi.
Ale cieszę się bardzo z niego.
Byłem podminowany i zadziałałem. W wielu wymiarach zadziałałem i wynoszę z tego osobiste korzyści.

Tymczasem ktoś tam u władzy, na niskim szczeblu szykuje mi rozprawę karną o pospolite przestępstwo.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  

Czy słusznie postąpiłem demolując Stację "Orlen" ?
Tak, bo "Orlen" nie jest przejrzysty.
0%
 0%  [ 0 ]
Nie, bo nie jestem właścicielem "Orlenu".
0%
 0%  [ 0 ]
Tak, bo warto zrobić coś nietuzinkowego.
100%
 100%  [ 2 ]
Wszystkich Głosów : 2

Autor Wiadomość
krowa
Areszt za spam, do odwołania



Dołączył: 18 Mar 2010
Posty: 16705
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 5:16, 26 Paź 2021    Temat postu:

ERRATA
Ojej, to nie "Orlen" był a Stacja paliw LOTOS Premium.
Dawniej był CPN, a obecnie mamy Orlen i Lotos.
A było że firma LOTOS na giełdzie polskiej była wyceniana przez ekspertów na 0 (zero) złotych.

I dopisuję do tego, że właściciel stacji Lotos Premium w Proszowicach wycenił szkody na 700 złotych.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  

Czy słusznie postąpiłem demolując Stację "Orlen" ?
Tak, bo "Orlen" nie jest przejrzysty.
0%
 0%  [ 0 ]
Nie, bo nie jestem właścicielem "Orlenu".
0%
 0%  [ 0 ]
Tak, bo warto zrobić coś nietuzinkowego.
100%
 100%  [ 2 ]
Wszystkich Głosów : 2

Autor Wiadomość
Gość







PostWysłany: Wto 6:59, 26 Paź 2021    Temat postu:

o wreszcie jesteś krowa :) trochę się martwiłem
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  

Czy słusznie postąpiłem demolując Stację "Orlen" ?
Tak, bo "Orlen" nie jest przejrzysty.
0%
 0%  [ 0 ]
Nie, bo nie jestem właścicielem "Orlenu".
0%
 0%  [ 0 ]
Tak, bo warto zrobić coś nietuzinkowego.
100%
 100%  [ 2 ]
Wszystkich Głosów : 2

Autor Wiadomość
krowa
Areszt za spam, do odwołania



Dołączył: 18 Mar 2010
Posty: 16705
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 8:10, 26 Paź 2021    Temat postu:

Anonymous napisał:
o wreszcie jesteś krowa :) trochę się martwiłem


O mnie się nie martw. Pułkownik "Bycza Krew" jest niezniszczalny.

A więc przyszedłem na stację benzynową Lotos Premium w Proszowicach nad ranem, w niedzielę, bo mi pod kioskiem z papierosami powiedzieli że niedziela jest. Kiosk był zamknięty, ale grupa meneli tam stała i poprosiłem o papierosa.
całą noc widać szedłem na piechotę, zmarznięty, wycieńczony byłem, ledwo na nogach się utrzymywałem.
- A jest tu jakieś miejsce gdzie bym mógł przenocować, przespać się, bo do domu wypoczynkowego mnie nie wpuszczą?
Nic nie wiedzieli o takim miejscu.
- A Policja gdzie jest?
Nie chcieli słyszeć o Policji, że ja pytam o Policję, ale w końcu powiedział jeden że tam koło Stacji Benzynowej co ją widać będzie 200 metrów.
- A ma ktoś kurtkę jaką, bo mi strasznie zimno?
Nie miał nikt, wzruszali ramionami. To ja poszedłem w kierunku na Stację Lotos jak się nazywa, ale tak ukosem przez dwie jezdnie przy przystanku busów. I wtedy mnie doszedł jeden z tych meneli i podał kurtkę fioletową.
- Wreszcie jest dobry człowiek dla mnie. Ty weź za ten uczynek 100 złotych - i dałem mu pełną stówę, a mnie zostało 30 złotych.

Tyle z sobą miałem, 100 złotych, 3 x po 10 złotych, dowód osobisty, prawo jazdy, wynki badania grupy krwi i potargany dowód rejestracyjny mojego pięknego Oldsmobila Custom Cruiser, który został gdzieś w rowie, na trasie z Krakowa do Proszowic przez Prusy.

Pożegnałem mojego Oldsmobila bez żalu. Może on był wart 30 tysięcy, ale jawił mi się źle, jak żem w niego wsiadał w piątek wieczorem.
Miał ulec wypadkowi tem mój złoty Oldsmobil, tak to widziałem i tak to też się stało w tych Prusach, na ostrym zakręcie w lewo.
A wszystko dlatego że miał czarne nieomal szyby z tyłu i wyglądał jak karawan pogrzebowy.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  

Czy słusznie postąpiłem demolując Stację "Orlen" ?
Tak, bo "Orlen" nie jest przejrzysty.
0%
 0%  [ 0 ]
Nie, bo nie jestem właścicielem "Orlenu".
0%
 0%  [ 0 ]
Tak, bo warto zrobić coś nietuzinkowego.
100%
 100%  [ 2 ]
Wszystkich Głosów : 2

Autor Wiadomość
Gość







PostWysłany: Wto 8:17, 26 Paź 2021    Temat postu:

no wiesz :) tak tylko trochę było mi ciebie szkoda :wink:
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  

Czy słusznie postąpiłem demolując Stację "Orlen" ?
Tak, bo "Orlen" nie jest przejrzysty.
0%
 0%  [ 0 ]
Nie, bo nie jestem właścicielem "Orlenu".
0%
 0%  [ 0 ]
Tak, bo warto zrobić coś nietuzinkowego.
100%
 100%  [ 2 ]
Wszystkich Głosów : 2

Autor Wiadomość
krowa
Areszt za spam, do odwołania



Dołączył: 18 Mar 2010
Posty: 16705
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 8:53, 26 Paź 2021    Temat postu:

Anonymous napisał:
no wiesz :) tak tylko trochę było mi ciebie szkoda :wink:


Skoro jesteś Antynomusie to ci przy okazji odpowiadam. Być może jesteś człowiekiem jak ja.

Z całą pewnością w piątek przed wieczorem doszedłem do wniosku, już po raz drugi ostatnimi czasy, po raz drugi w życiu, że właśnie moje życie zapętliło się i połączyło koniec z końcem.
I muszę coś zrobić, jakoś odskoczyć bo nadziei brak. Dzieje skończone i co teraz?
Popatrzyłem zza okna na mojego Oldsmobila i zobaczyłem trumnę. A więc pozbędę się go. Ale również potrzebuję zobaczyć się z żoną, z tą ostatnią instancją mojego żywota.
I gdy nastała noc, zabrałem tylko dokumenty i wsiadłem do samochodu udając się do Krakowa.

Pomijam trasę. Na miejscu spotkałem się z żoną, a podobno byłem u niej cały dzień sobotni, chociaż mi się zdawało że tylko 2 godziny.
Z całą pewnością nie rejestrowałem czasu jak zwykle. Dzień mylił mi się z nocą, bo z dnia jasnego powyciekały mi godziny, a noc mi się dłużyła.

Szedłem na piechotę z miejsca wypadku jakieś 25 kilometrów. Byłem ubrany w piżamę damską, co mi po kąpieli dała żona. Piżamę miałem do spania, bo miałem niby spać z mieszkaniu, ale się rozmyśliłem, wdziałem mokry sweter i kurtkę mokrą, co mi żona akurat wyprała. Porwałem to mokre i wybyłem.

Idąc z miejsca wypadku jakieś 25-30 kilometrów, co ani mi na myśl nie przychodziło iść dalej niż 700 metrów, uparcie szedłem w mokrym do Łękawy.
Po kilku godzinach cisnąłem kurtkę w krzaki, jakieś papiery zbędne też wyrzuciłem, kartę do bankomatu, ubezpieczenia a dowód rejestracyjny Oldsa potargałem i z tymi strzępkami i resztą dokumentów w garści szedłem i opadałem z sił. Nogi mi się wykręcały w kolanach, stopy pod podeszwą strasznie mnie bolały, nabawiłem ran ciętych jakby, po 4 rany na każdej stopie krwawiące.

Spałem trochę na przystanku jakimś, odpoczywałem. A była też po drodze jakaś kapliczka oświetlona wewnątrz, miejsca dość tam było, lecz nie dla mnie. Poszarpałem tylko drzwi takich kapliczek co są zamknięte.
I ze złością wykopałem świecący lampion przed tą kapliczką zastrzeżoną nie dla takich jak ja, a szkło wyrzuciłem do rzeki co tam płynęła.
A dziwna rzecz się stała, że jak odchodziłem od tej kapliczki to w sadzie, tuż tuż obok jabłko spadło.
Spadło tuż obok mnie jabłko z jabłoni, a ja to poczytałem jako zły znak.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  

Czy słusznie postąpiłem demolując Stację "Orlen" ?
Tak, bo "Orlen" nie jest przejrzysty.
0%
 0%  [ 0 ]
Nie, bo nie jestem właścicielem "Orlenu".
0%
 0%  [ 0 ]
Tak, bo warto zrobić coś nietuzinkowego.
100%
 100%  [ 2 ]
Wszystkich Głosów : 2

Autor Wiadomość
krowa
Areszt za spam, do odwołania



Dołączył: 18 Mar 2010
Posty: 16705
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 9:03, 26 Paź 2021    Temat postu:

Nie doszedłem do Łękawy. Tylko do Proszowic ostatkiem sił.

Pojawiłem się w miasteczku Proszowice w niedzielę nad ranem, w piżamie, jak ostatni z ludzi, największy wyrzutek i niedołęga.
I idąc na Policję, gdzie spodziewałem się reakcji na mój wypadek samochodowy a także spodziewając się pomocy Policji, aby mnie odwieziono do Łękawy, wstąpiłem na Stację Benzynową LOTOS Premium aby się zagrzać i skusiło mnie jedzenie.
zamówiłem dwie zapiekanki i kawę, chyba też papierosy i zapłaciłem.
Byłe miły dla pań obsługujących i wygodnie usiadłem w miejscu do konsumpcji.
Pani mi podała i zjadłem pyszne zapiekanki, cieplutkie i wypiłem pół kawy.
A potem wyszedłem sobie zapalić papierosa.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  

Czy słusznie postąpiłem demolując Stację "Orlen" ?
Tak, bo "Orlen" nie jest przejrzysty.
0%
 0%  [ 0 ]
Nie, bo nie jestem właścicielem "Orlenu".
0%
 0%  [ 0 ]
Tak, bo warto zrobić coś nietuzinkowego.
100%
 100%  [ 2 ]
Wszystkich Głosów : 2

Autor Wiadomość
krowa
Areszt za spam, do odwołania



Dołączył: 18 Mar 2010
Posty: 16705
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 10:03, 26 Paź 2021    Temat postu:

Wypaliwszy papierosa na terenie Stacji Benzynowej Lotos Premium poprosiłem panie ekspedientki o udostępnienie telefonu bo chcę zadzwonić na Policję. Ale nie, nie można zadzwonić.
- To może pani mi pożyczy telefon abym zadzwonił?
Nie ma telefonu...
- A może druga pani ma telefon?
Też nie ma.

No nikt nie ma telefonu na Stacji Lotos Premium w Proszowicach i choćby się paliło zadzwonić się nie da. Trzy razy prosiłem i nic.
I wtedy poprosiłem o zapalniczkę, zapałki, bo lubię zapałki, a zapalniczki są rodzaju żeńskiego i też lubię zapalniczki chociaż nie kupuję.

Co za zrządzenie losu, że za ten drobny zakup zapalniczki, zapałek i może jeszcze czegoś miałem zapłacić w sumie 2,50 złotych a miałem tylko 2 złote.
- To w takim razie niech panie zadzwonią na Policję, że ja nie zapłaciłem 2,50, że ukradłem.
I znowu wyszedłem na papierosa.
- Czy panie już zadzwoniły na Policję? - spytałem po powrocie
- Nie.
- Nie zadzwonią panie?
- Nie.

I wtedy zdemolowałem stację Lotos. Lewą ręką zgarnąłem piwa butelkowe z regału a prawą ręką to samo zrobiłem z drugiej strony z napojami kolorowymi.
Rozwaliło się mnóstwo butelek, stacja zalała płynem piwnym, pieniło się po kostki, potłuczone szkło chrzęściło mi pod butami.
Dodatkowo zrzuciłem plik kolorowych ściereczek i kilka pęczków zielonej strasznie cebulki co mi wyglądała na GMO, podpędzana środkami chemicznymi.
Porozglądałem się wokoło, były narzędzia i akcesoria samochodowe, ale ich nie ruszyłem.

- Wystarczy tyle. No to teraz zadzwońcie na Policję.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  

Czy słusznie postąpiłem demolując Stację "Orlen" ?
Tak, bo "Orlen" nie jest przejrzysty.
0%
 0%  [ 0 ]
Nie, bo nie jestem właścicielem "Orlenu".
0%
 0%  [ 0 ]
Tak, bo warto zrobić coś nietuzinkowego.
100%
 100%  [ 2 ]
Wszystkich Głosów : 2

Autor Wiadomość
krowa
Areszt za spam, do odwołania



Dołączył: 18 Mar 2010
Posty: 16705
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 10:17, 26 Paź 2021    Temat postu:

krowa napisał:
- Wystarczy tyle. No to teraz zadzwońcie na Policję.


Wkrótce pojawili się Strażnicy na Stacji Lotos.
Jeden z nich wyprowadził mnie z budynku Stacji i następnie ciosami typu karate przepędził mnie jakieś 20 metrów przez stanowiska paliwowe i na końcu potknąłem się o wysoki krawężnik betonowy i upadłem w poprzek na jezdnię asfaltową ulicy bodajże Kolejowej w Proszowicach.

Mnie upadek zaszkodzić nie może. Mimo 70-ciu lat nie dopuszczam myśli aby mi mogło się coś stać fizycznie.
Ale z pewnością wielu ludzi upadając w takie sytuacji, mogłoby sobie rozwalić głowę lub złamać kończynę.

Jaqk upadłem w poprzek jezdni, to same stopy moje znajdowały się jeszcze na krawężniku stacji benzynowej. I lezę sobie i do strażników mówię, aby wezwać Policję, niech mi zrobią zdjęcia w jakiej pozycji się znajduję.

Miałem uderzenie na szczęce lewej, bo mi potem spuchła i wyczuwałem duże zgrubienie na kości. Syn mój widział. Ale to mi znikło po kilku dniach. Czy ja byłem pobity przez Strażnika nie mogę przyznać. W takich sytuacjach ja zwykle nie czuję uderzeń, nie czuję bólu, gdyż przeżywam zdarzenie psychicznie, a ból schodzi na dalszy plan.

leżałem i ani myślałem zmienić swoją pozycję. Mają mi zrobić zdjęcia i jeszcze przynieść papierosy z budynku stacji, bo chcę sobie popalić, a kurtkę fioletową chętnie bym położył sobie pod głową.
Nie zgodzili się strażnicy na przyniesienie mi kurtki i papierosów co miałem położone na miejscu konsumpcyjnym przy nie dopitej kawie.
Było mi zimno w tej mojej damskiej piżamie, ale leżę jak mnie powalono.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  

Czy słusznie postąpiłem demolując Stację "Orlen" ?
Tak, bo "Orlen" nie jest przejrzysty.
0%
 0%  [ 0 ]
Nie, bo nie jestem właścicielem "Orlenu".
0%
 0%  [ 0 ]
Tak, bo warto zrobić coś nietuzinkowego.
100%
 100%  [ 2 ]
Wszystkich Głosów : 2

Autor Wiadomość
krowa
Areszt za spam, do odwołania



Dołączył: 18 Mar 2010
Posty: 16705
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 10:33, 26 Paź 2021    Temat postu:

Leżałem długo na tej jezdni. Bo się okazało dopiero wtedy dla mnie że niedziela jest i mają kłopot Strażnicy z wezwaniem Policji tak wcześnie w niedzielę.
Do godziny przyjechała Policja co ma na piechotę 5 minut. Ja jakoś Komisariatu Policji w Proszowicach nigdy nie miałem zlokalizowanego. Gdzieś bardzo blisko jest i niedaleko banku PKO, gdzie zwykłem chodzić.

Gdy Policjanci przyjechali, wtedy podniosłem się i stanąłem dokładnie tam gdzie upadłem, czyli na jezdni asfaltowej.

Pierwszą czynnością Policjantów było przeglądnięcie monitoringu. A nie powinno tak być, bo ja byłem ważniejszy. To co miałem rzec i w jakim jestem stanie, gdzie leżałem było o niebo ważniejsze od monitoringu co nie ucieknie.

5 razy mnie Policja wzywała do dmuchania w jakiś próbnik na alkohol, ale odmówiłem w słowach;
- Nie będę dmuchał w coś co jest w torebce plastikowej. Pięć razy a może sześć razy to samo, że nie będę dmuchał w plastikowe, w coś co jest w plastikowym.

Zostałem skuty w kajdanki od tyłu i wsiadłem do policyjnego radiowozu. Z tyłu było miejsce na dwu siedzeniach plastikowych, hermetycznie to zamknięte, klimatyzowane, zakratowane, jakieś ekrany szklane w drzwiach.

Z 5 razy Policja otwierała tymi drzwiami i trzaskała z powrotem. Godzinę trwało, jak mnie trzymali z tyłu, trzaskali drzwiami, wsiadali i wysiadali, dzwonili gdzieś, uzgadniali, zapalali samochód i nie zapalili, jakby mieli trudność uruchomić pojazd i jechać.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  

Czy słusznie postąpiłem demolując Stację "Orlen" ?
Tak, bo "Orlen" nie jest przejrzysty.
0%
 0%  [ 0 ]
Nie, bo nie jestem właścicielem "Orlenu".
0%
 0%  [ 0 ]
Tak, bo warto zrobić coś nietuzinkowego.
100%
 100%  [ 2 ]
Wszystkich Głosów : 2

Autor Wiadomość
krowa
Areszt za spam, do odwołania



Dołączył: 18 Mar 2010
Posty: 16705
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 10:46, 26 Paź 2021    Temat postu:

W końcu zawiesiono mnie na Komisariat. Tam zeznałem wszystkie dane osobowe i podpisałem jakiś rodzaj protokołu przyjęcia mnie do aresztu.
Nie czytałem tego, bo nie miałem okularów, a zresztą nie chciało mi się czytać.
Zdałem swoje nędzne ubranie damskie i otrzymałem zupełnie niezły owerol chyba bawełniany typu wojskowego, że sam bym go chciał.
Wybrałem 2 koce zupełnie takie jak sam pod nimi śpię w Łękawie, typu wojskowego i zaprowadzono mnie do celi.
Nawet myślałem że to więzienie jest, ale nie.

W celi były 3 porządne łóżka drewniane z materacami typu lekarskiego. I miałem sobie wybrać jedno.
Był też stół, trzy krzesła, wszystko przymocowane do podłogi.
Na stole kilka butelek z wodą, być może jedna napoczęta.
W rogu celi niestety sterta niedopałków papierosów, jakby na przynętę dla palacza.

Położyłem się na lewym łóżku i zasnąłem snem dość głębokim. Wreszcie doczekałem się prawdziwego wypoczynku.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  

Czy słusznie postąpiłem demolując Stację "Orlen" ?
Tak, bo "Orlen" nie jest przejrzysty.
0%
 0%  [ 0 ]
Nie, bo nie jestem właścicielem "Orlenu".
0%
 0%  [ 0 ]
Tak, bo warto zrobić coś nietuzinkowego.
100%
 100%  [ 2 ]
Wszystkich Głosów : 2

Autor Wiadomość
krowa
Areszt za spam, do odwołania



Dołączył: 18 Mar 2010
Posty: 16705
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 13:39, 26 Paź 2021    Temat postu:

Oczywiście jest Polska państwem policyjnym. Zresztą które współczesne państwo nie jest policyjne? Wszystkie są policyjne, strażnicze, służbiste i ochroniarskie rzekomych dóbr właścicielskich i praw obywatelskich.
Obywatelem jakiegoś państwa trzeba być, bo? Państwo tego wymaga.

Mimo wszystko Polska zbyt szybko stała się państwem policyjnym i strażniczym. No ale wracam do faktów, mojego występku.

W areszcie było różnie. Nie umiem na 100% stwierdzić, że coś "definitywnie" miało miejsce, czy było kwestią mojej wyobraźni. Być może dowód w postaci wyroku by się tu przydał, bo komuż wierzyć? Mnie czy służbom? I komu w imię czego przyznać rację, no przecież nie mnie, który nic ze swego występku nie ma profitu w pensji, wynagrodzeniu.

Ponownie nagabywano mnie o dmuchanie w coś w plastikowym woreczku. A ja w plastikowe dmuchał nie będę. Dziesięć razy abym dmuchał. Dobrze że nie 20 razy, albo 45 razy.

Stwierdziłem, że nigdy nie byłem w więzieniu, czy areszcie i dobrze że wreszcie wiem jak to jest. I nigdy też nie byłem karany.
Pić alkoholu nie piję i czy panowie Policja tego nie widzą? Oni chcą widzieć jakiś wpływ alkoholu, bo mieliby łatwiej w kwalifikacji przestępstwa.

Gdy już się rozgadałem na dobre, to zacząłem pouczać policjantów, jak się podchodzi do człowieka, jak powinni postępować rozumiejąc okoliczności i przymierzając do siebie, przecież oni są ludźmi i powinni czuć i postawić się w mojej sytuacji.
Takie dywagacje oni jednak ucinali. Stali sztywno, ja miałem przekroczyć próg pokoju przesłuchań, powoli i stanąć tu a tu, a wtedy oni mnie brali mocno pod ręce i prowadzili do celi.

Kilka razy, może 4 razy mnie wyprowadzano do ubikacji. Tylko sikałem. Wybór należał do mnie, w której z trzech ubikacji mam skorzystać i była też ubikacja dla niepełnosprawnych, z poręczami. I znów powoli przekroczyć próg wyjścia z ubikacji i znów sztywno pod ręce prowadzono mnie do celi.

Jeden raz szczęknęły drzwi i pojawili się z jedzeniem na wózku. Wstałem z łóżka i nie mogłem dojść pokracznym chodem. Tylko pół celi udało mi się przejść i powiedziałem że chyba nie dam rady dojść. Wobec tego trzasnęli drzwiami i nie ma jedzenia.

Miałem zwidy jakieś, ni to przez sen ni w półśnie. Głosy słyszałem jakiegoś mękoły żydowskiego, co mnie prześladował ostatnio. Za oknem słyszałem niedobre dźwięki kojarzące mi się z egzekucją przez powieszenie. Znów śmiechy większej grupy policjantów, widocznie naśmiewających się ze mnie.
Jakieś olśnienia w celi widziałem, światłem pomarańczowym czy laserem. Wydawało mi się że jestem poddawany presji technologicznym prześwietlaniem lub porażaniem wzroku. I niechby to było chorobowo-psychiczne doznanie, ale godziłem się na śmierć.
Zatrzaskiwanie drzwi celi i otwieranie ich ze szczękiem były bardzo donośnie i nagłe.
- A więc mam umrzeć - powiedziałem za którymś razem do prowadzących mnie do ubikacji Policjantów.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  

Czy słusznie postąpiłem demolując Stację "Orlen" ?
Tak, bo "Orlen" nie jest przejrzysty.
0%
 0%  [ 0 ]
Nie, bo nie jestem właścicielem "Orlenu".
0%
 0%  [ 0 ]
Tak, bo warto zrobić coś nietuzinkowego.
100%
 100%  [ 2 ]
Wszystkich Głosów : 2

Autor Wiadomość
krowa
Areszt za spam, do odwołania



Dołączył: 18 Mar 2010
Posty: 16705
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 13:56, 26 Paź 2021    Temat postu:

Dwa razy mnie wywożono na niezrozumiałe dla mnie sesje jazdy policyjnym radiowozem, jak to się mówi.
Ale wcześniej zawieziono mnie do szpitala na badanie stanu zdrowia.
W poczekalni była jedna osoba, na wózku inwalidzkim jakaś starsza osoba strasznie jęczała i jej głos niósł się w holu.
Mnie wzięto do jakiegoś gabinetu lekarskiego, gdzie mała, karłowata i gruba lekarka mi zbadała ciśnienie w prawym ramieniu.
- Czy jestem chory na coś? - spytała
- Nie jestem na nic chory, tylko mam na nogach uczulenie - i pokazałem
- To pan z tym niech idzie do lekarza doradziła karłowata baba w kitlu

Jako zdrowego zdaje się przewożono mnie dwa razy do nikąd. Nie wiem gdzie, po co, bo ani Policjanci nie wysiadali ani ja.
Ponad godzinę, może półtorej godziny urządzono mi sesję objazdową radiowozem policyjnym i trochę od niechcenia zauważyłem że jadę przez Kraków w rejonie Nowej Huty.
Za drugim razem tak samo, w kajdankach z tyłu na rękach zapięty jechałem po trasie z komisariatu w Proszowicach w rejon Kazimierzy Wielkiej, tak to rozpoznałem i ani Policjanci ani ja nie wysiadałem. Tylko jazda.
Dwa razy jechałem skuty z tyłu, po zakrętach, w ruchu ulicznym, a bez pasów i tłukłem się z tyłu jak worek ziemniaków. Oni tylko popatrywali do tyłu czy jestem tam, czy żyję. Czasami sobie coś wskazywali w telefonie komórkowym, ale chyba jakieś obrazki z niecnotliwymi dziewczynami.

Jak chcieli mnie wymęczyć, to tak średnio im się udało.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  

Czy słusznie postąpiłem demolując Stację "Orlen" ?
Tak, bo "Orlen" nie jest przejrzysty.
0%
 0%  [ 0 ]
Nie, bo nie jestem właścicielem "Orlenu".
0%
 0%  [ 0 ]
Tak, bo warto zrobić coś nietuzinkowego.
100%
 100%  [ 2 ]
Wszystkich Głosów : 2

Autor Wiadomość
krowa
Areszt za spam, do odwołania



Dołączył: 18 Mar 2010
Posty: 16705
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 14:19, 26 Paź 2021    Temat postu:

W poniedziałek mnie wypuszczono z aresztu w Proszowicach, bo poszedłem do banku PKO sprawdzić konto.

Siadłem do protokołu, a pan policjant jakoś po ludzku, w cywilu chyba pisał, przepisywał na komputerze. Imię, nazwisko, adresy, nazwisko panieńskie matki. Chyba wypełniał standardowy formularz, z tym, że była wskazana szkoda w wysokości 700złotych a wcześniej jak mnie przyjmowano było 500 złotych. I miałem to podpisać.
- Nie mogę przeczytać tego protokołu. Nie mam nawet okularów.
- To ja panu przeczytam - odpowiedział przesłuchujący Policjant
No i czyta, czyta, a pomylił się dwa razy w nazwie ulicy i nazwisku panieńskim mojej matki.
Wtedy ja skupiłem wzrok przez zwiniętą dłoń zrobiłem przesłonę i coś z tego przeczytałem, ale chyba było różnymi czcionkami pisane, ale i tak nazwisko panieńskie matki było przekręcone.
Wobec tego powiedziałem, że ja nie podpiszę niczego, a Policja niech sobie ma dla siebie, jako dokument wewnętrzny pracy.

I już mnie wypuszczają, rzeczy swoje mam, ubrany znów w piżamę damską i w szarej kopercie mam dokumenty, co ich nawet nie przeglądałem. Ale nie mam pieniędzy...
- To jak to wy mnie wypuszczacie, a ja nie mam pieniędzy na powrót do Łękawy?
- Poradzi pan sobie.

Wypuszczony, zostawiłem na podwórku policyjnym worek plastikowy z kurtką fioletową, co ją kupiłem od menela za 100 złotych i poszedłem do banku PKO.
W banku przeprosiłem za mój wygląd i zaraz pani mnie wzięła do osobnego kantorka w sprawie konta. A tam zero na koncie, 3 tysiące kredytu do spłaty i jest wolny debet 13 tysięcy. Ale nie chciałem z debetu korzystać.

Poszedłem znów na piechotę. Tylko 7 kilometrów z Proszowic do mej Łękawy.
Nogi, to znaczy stopy w najgorszym stanie, że nigdy w życiu nie miałem takich ran na stopach jakby poprzecinanych na ostro w miejscach zgięć.

Ostatnie 50 kroków do Łękawy przebyłem boso. Tak to sobie wymyśliłem i dobrze mi z tym.
A mijał mi na drodze pewien koleś, co mi naprawiał traktor. Koleś co potem przyszedł do mnie pijany i chciał uderzyć mnie w twarz. I zatrzymała się prawa ręka kolesiowi napakowanemu i nie uderzył. Może to szczęście dla niego że mnie nie uderzył, a może jego nieszczęście ze nie potrafił.
A teraz na 2 kilometry przed Łękawą, koleś ten jadąc mnie poznał w nocy, zatrzymał samochód i spytał:
- Podwioźć pana, panie Janku?
- A nie. Ja sobie spaceruję.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  

Czy słusznie postąpiłem demolując Stację "Orlen" ?
Tak, bo "Orlen" nie jest przejrzysty.
0%
 0%  [ 0 ]
Nie, bo nie jestem właścicielem "Orlenu".
0%
 0%  [ 0 ]
Tak, bo warto zrobić coś nietuzinkowego.
100%
 100%  [ 2 ]
Wszystkich Głosów : 2

Autor Wiadomość
krowa
Areszt za spam, do odwołania



Dołączył: 18 Mar 2010
Posty: 16705
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 18:19, 26 Paź 2021    Temat postu:

Piotr Rokubungi napisał:
Od jakiegoś czasu chodzi mi w myślach taka koncepcja fizyczna jakby. Mianowicie sugeruję, iż płaszczyznami w sensie fizycznym, bardziej „realnymi” dla opisów, dla wzorów fizycznych są raczej sfery i tzw. sfery niedomknięte z geometrii euklidesowej. Poniekąd zdaję sobie sprawę iż nie jest to chyba nowy pomysł, bo podobnymi przekształceniami zajmuje się topologia już od dłuższego czasu. Jednak chciałbym zwrócić uwagę, co mnie szczególnie naprowadziło na taki pomysł: Otóż są stałe sprzężenia, czyli po prostu fakt, iż siły oddziaływań podstawowych „rozchodzą się” w przestrzeni euklidesowej „promieniście” i maleją wraz z odległością od źródła, najczęściej punktowego. Z tej hipotezy można by się pokusić o wyprowadzenie takiej zmiennej, jak „gęstość czasoprzestrzeni”. Nie wiem, czy wystarczająco zrozumiale to opiszę, ale gęstość czasoprzestrzeni rozumiem, jako intensywność, ilość zdarzeń, które zachodzą pomiędzy cząstkami elementarnymi w danym obszarze na sferze Riemanna. Uważam, iż taka koncepcja dość dobrze tłumaczyłaby również efekt tzw. uginania czasoprzestrzeni pod wpływem grawitacji, gdzie wektorami zakrzywienia byłyby wektory (tensory) gęstości czasoprzestrzeni, czyli intensywności, ilości zdarzeń elementarnych…


Nie chciałem o tym pisać, ale Piotr R. mnie naprowadził.
W czasie mojego odlotowego zdarzenia, a nie trwało ono tylko tyle co jeden dzień spędzony w areszcie i dzień poprzedni oraz następny, bo mój stan w który się wkręciłem trwał z pewnością miesiąc cały.

Przypuśćmy że już na dwa tygodnie przez "wysadzeniem stacji benzynowej "Lotos PREMIUM" i do dziś dnia przeżywam ów odlot.
Co miało miejsce i czas, gdyby tzw. potoczne fakty pominąć?

1. wykreowałem i uwierzyłem w tzw. Teorię Jednej Nogi, że jest człowiek połówkowy, męski osobnik, który znajduje żeński odpowiednik drugiej nogi aby mógł chodzić (tak pokrótce), a jest ten żeński osobnik o wiele bardziej znajdujący się w plastycznej kreacji, niż męski osobnik w o wiele twardszej i wykrystalizowanej odsłonie imaginacji.
2. wykreowałem również zdarzenie wypadkowe, jakiemu miałem ulec nie ponosząc szwanku jadąc samochodem, który miałby być dla mnie pułapką
3. doznałem w czasie jazdy symptomów śledzenia mojej trasy przez systemowych użytkowników, a być może kurierów
4. wszystkie drzwi jakie miałem na drodze były otwarte, mimo zainstalowanych domofonów i zabezpieczeń, tak że wchodziłem do kilku domów, w tym do domu gdzie mieszkałem, a i tam miał być domofon i potrzebny klucz.
5. w czasie marszu piechotą napotkałem oświetlone nocą kościoły i kaplice, a bramy do nich były otwarte. Przy jednym zaś kościele na wejściu czekał być może na mnie rulon papieru, jakaś tuba oparta o framugę drzwi
6. nocą z poniedziałku na wtorek w miejscowości Kościelec odbywała się msza i spotkałem przed wejściem dwóch młodych chłopców i tylko ich dwóch było na zewnątrz, a obok po drugiej stronie był w zagłębieniu terenowym (wykopie) wybudowany dom, znacznie poniżej poziomu domu widzianego wcześniej za dnia, a wobec tego owa noc zamieniła mi się w dzień
7. Jeden raz w nocy, gdy wyjąłem i wyrzuciłem sreberko z pudełka papierosów, wtedy nagle widoczny z przodu księżyc w jednym momencie przemieścił się o 180 stopni w przeciwnym kierunku.
8. Również nocą, zupełnie niespodziewanie przez niebo przemknęła mi z prawej strony wzdłuż trasy mej drogi wielka i roświetlona kometa lub statek kosmiczny niskiego lotu, przemieszczający się bardzo szybko, znacznie szybciej niż byłby to samolot.
9. Dzień sobotni u żony minął mi w dwie godziny, a podobno cały dzień tam byłem i rozmyślałem.
10. Idąc za dnia, obserwowałem roboty drogowe, a czynności pracy tych ludzi powtarzały się jak na powtórnie puszczonych filmach. Koparka co kopała ziemię, nieporadnie zagarniała płyty chodnikowe, tak jak by to była ziemia i układała na skarpie a nie na miejscu chodnika.
11. obserwując włazy kanałów i wilgotne miejsca przy drodze, miałem wrażenie, że do tych kanałów są zbierani i wrzucani ludzie, ludzie niesprawni lub ich trupy i że jest to proceder cywilizowany.
12. miałem wrażenie, że psy większości posesji przy drogach, a wszystkie one strzegły tych posesji ponad zwykłą ostrożność, że te psy widzą mnie jako kota.
13. mijałem wiele miejsc które znałem z nieszczęśliwych i śmiertelnych wypadków na drodze. W wielu tych miejscach były postawione Figury katolickie i każda taka figura przedstawiała mi się groźnie i fałszywie.
Przy jednej z figur, gdzie doszło na drodze do śmierci dwojga dzieci, zatrzymał się w nocy samochód i czekał aż dojdę do niego. Gdy doszedłem ten samochód ruszył i odjechał.
14. Nie potrafię wypełnić czasu tych dni ani nocy. Zbyt długo szedłem nocami i zbyt krótko jawił mi się dzień. Nie wiem co miałbym robić, jeśli nie pamiętam czasu.
15. zakończenie powrotu do Łękawy spotkaniem z osobą handlującą złomem samochodowym dobrze mi się w pisuje w zło.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  

Czy słusznie postąpiłem demolując Stację "Orlen" ?
Tak, bo "Orlen" nie jest przejrzysty.
0%
 0%  [ 0 ]
Nie, bo nie jestem właścicielem "Orlenu".
0%
 0%  [ 0 ]
Tak, bo warto zrobić coś nietuzinkowego.
100%
 100%  [ 2 ]
Wszystkich Głosów : 2

Autor Wiadomość
krowa
Areszt za spam, do odwołania



Dołączył: 18 Mar 2010
Posty: 16705
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 7:12, 27 Paź 2021    Temat postu:

Dzień Dobry.
Za oknem mgła, ale już wstaje słońce.

Nazajutrz, a może jeszcze w nocy jak przyszedłem do siebie, zacząłem pisać tu na "forum śfinia" że oto jestem pułkownikiem Bycza Krew, niezniszczalnym i jakoś niebezpiecznym dla rzeczywistego otoczenia.

I wtedy nagle spaliło mi się łącze komputerowe.
Ale nie tylko to. Wiele razy przedtem spalały mi się żarówki w budynku. Było za dużo tych sensacji około-elektrycznych. I dodam nawet to, że miałem wrażenia przesytu kolorem czerwieni, ognistego koloru jak to określę buraczkowo-laserowo-pomarańczowego.
Za dużo czerwieni....
W pewnej chwili wkurwiły mnie fioletowo-czerwone frędzle dwóch makatek w kuchni i zacząłem je obcinać nożyczkami krawieckimi.

Gdy obcinałem frędzle makatki zwisające nad kontaktem elektrycznym wtedy przeskoczyła iskra i wysiadły bezpieczniki w domu.
Jakim cudem przeskoczyła iskra przy kontakcie elektrycznym?
Otóż...
Kontakt włączenia światła w kuchni znajduje się około 5 cm od brzegu futryny drzwi. A w tą futrynę drewnianą, w jej listwę był wbity nieduży gwóźdź i właśnie od tego gwoździa do kontaktu przeskoczyła iskra gdy przyłożywszy nożyczki obcinałem frędzle makatki.

Ja raczej nie dotknąłem nożyczkami żadnego przewodu elektrycznego, a tylko je trzymałem po kierunku. Wyjąłem tego gwoździa, ale jest nadal ślad po gwoździu oraz to miejsce na gwóźdź było oznaczone na żółto punktowym pryśnięciem żółtej farby.
Jest tak i mogę to pokazać ewidentnie.

Tych kilka przykładów, a było znacznie więcej moich doznań impulsywnych spowodowało cały ciąg mojej reakcji. Cały ciąg mojej reakcji na doznania ostatnich dni i tygodni z efektem kulminacyjnym "wysadzenia Stacji benzynowej Lotos Premium w Proszowicach, to ja opisuję poniżej....

Co zrobiłem u siebie w Łękawie w następstwie wrażeń?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  

Czy słusznie postąpiłem demolując Stację "Orlen" ?
Tak, bo "Orlen" nie jest przejrzysty.
0%
 0%  [ 0 ]
Nie, bo nie jestem właścicielem "Orlenu".
0%
 0%  [ 0 ]
Tak, bo warto zrobić coś nietuzinkowego.
100%
 100%  [ 2 ]
Wszystkich Głosów : 2

Autor Wiadomość
krowa
Areszt za spam, do odwołania



Dołączył: 18 Mar 2010
Posty: 16705
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 7:25, 27 Paź 2021    Temat postu:

krowa napisał:
Dzień Dobry.
Za oknem mgła, ale już wstaje słońce.

Nazajutrz, a może jeszcze w nocy jak przyszedłem do siebie, zacząłem pisać tu na "forum śfinia" że oto jestem pułkownikiem Bycza Krew, niezniszczalnym i jakoś niebezpiecznym dla rzeczywistego otoczenia.


Owszem, przyznam że na Stacji Lotos Premium, leżąc z damskiej piżamie w poprzek jezdni asfaltowej, w niedzielę rano, powiedziałem że jestem pułkownikiem Wojska Polskiego.
Na Komisariacie Policji w Proszowicach też przyznałem, że jestem pułkownikiem wojska i dokumenty są w miejscu zamieszkania.

Pułkownikiem jestem od zawsze, a z wyszkolenia porucznikiem artylerii po szkole w Toruniu, praktyce w jednostce Wojskowej w Tarnowskich Górach, po objazdach Poligonów od Żagania do Drawskiego.
Jeszcze wspomnę że budowałem Strzelnicę Czołgową w Łambinowicach, którą obecna Rzeczypospolita sprzedała na Park Rozrywki.

Bywało że w wojsku robiłem obserwacje Gwiazd w nocy, celem dozorów do strzelania bateriami. Znam topografię i temat fotointerpretacji zdjęć lotniczych.

Pułkownik Bycza Krew, historyczne nadanie pułkownikowskie starej Rzeczypospolitej jak u Sienkiewicza.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  

Czy słusznie postąpiłem demolując Stację "Orlen" ?
Tak, bo "Orlen" nie jest przejrzysty.
0%
 0%  [ 0 ]
Nie, bo nie jestem właścicielem "Orlenu".
0%
 0%  [ 0 ]
Tak, bo warto zrobić coś nietuzinkowego.
100%
 100%  [ 2 ]
Wszystkich Głosów : 2

Autor Wiadomość
krowa
Areszt za spam, do odwołania



Dołączył: 18 Mar 2010
Posty: 16705
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 7:48, 27 Paź 2021    Temat postu:

krowa napisał:
Dzień Dobry.
Za oknem mgła, ale już wstaje słońce.

Nazajutrz, a może jeszcze w nocy jak przyszedłem do siebie, zacząłem pisać tu na "forum śfinia" że oto jestem pułkownikiem Bycza Krew, niezniszczalnym i jakoś niebezpiecznym dla rzeczywistego otoczenia.

I wtedy nagle spaliło mi się łącze komputerowe....
Co zrobiłem u siebie w Łękawie w następstwie wrażeń?


a/ spaliłem w piecu wszystkie akcesoria łączy internetowych; ruter, wszystkie kable, klawiaturę, myszki i telefon komórkowy
b/ spaliłem w piecu 2 obrazy z przesytem koloru ognistej czerwieni
c/ rozwaliłem i potłukłem gliniane malowane rzeźby:
- głowa ażurowa na lampce nocnej w typie kobiecym
- rzeźba głowy typu czerep
- dwie figurki popiersia dzieci z akcentami wad operacyjnych lub fizycznej niepełnosprawności
- głowa pomnikowa w hełmie rzymskim
- figura kobieca z motywem męsko-zwierzęcego łabędzia

d/ wszystkie kurtki które nosiłem na budowach a było mi w nich zimno, gdyż materiał był sztuczny. Kurtki z wieloma kieszeniami funkcyjnymi używane w biznesie; w sumie spaliłem w piecu jakieś 6 kurtek
e/ wszystkie kurtki i wdzianka żony, w sumie może 6 kurtek ze sztucznych materiałów
- wszystkie buty i pantofle żony, wszystkie ze sztucznych materiałów, jedne kalosze; spaliłem

f/ spaliłem w piecu pistolet sportowy typu browning
g/. spaliłem w piecu karabinek militarny na śruty plastikowe

h/ spaliłem w piecu z 5 sztuk sztucznych ręczników, ściereczek, koc z materiału sztucznego i wiele jeszcze innych drobiazgów z szaf, co mi wpadło pod rękę a było w dotyku klejąco-sztuczne, kutnerkowate a nienaturalne

W kuchni, przed gankiem porobiłem "pobojowisko" porozwalanych przedmiotów, szkła ze sztucznych luster, naczyń a w wiadrach rosły wytopy plastiku, aluminium i kawałki metalowych części ze zniszczonych przedmiotów.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  

Czy słusznie postąpiłem demolując Stację "Orlen" ?
Tak, bo "Orlen" nie jest przejrzysty.
0%
 0%  [ 0 ]
Nie, bo nie jestem właścicielem "Orlenu".
0%
 0%  [ 0 ]
Tak, bo warto zrobić coś nietuzinkowego.
100%
 100%  [ 2 ]
Wszystkich Głosów : 2

Autor Wiadomość
krowa
Areszt za spam, do odwołania



Dołączył: 18 Mar 2010
Posty: 16705
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 8:03, 27 Paź 2021    Temat postu:

[quote="krowa"]
krowa napisał:

W kuchni, przed gankiem porobiłem "pobojowisko" porozwalanych przedmiotów, szkła ze sztucznych luster, naczyń a w wiadrach rosły wytopy plastiku, aluminium i kawałki metalowych części ze zniszczonych przedmiotów.


W kilka dni później, zaczął odwiedzać mnie młodszy syn. To on posprzątał moje "pobojowisko", poprzywoził jedzenie i dał jakiejś pieniądze na życie, 150 złotych.
Za którymś razem przyjechał i mówi, że odnalazł mojego złotego Oldsmobila, a miał kłopot, ale odnalazł za wskazówką wnuka co ma 6 lat.
Odnalazł i nie od razu udało mu się wyciągnąć kluczyk ze stacyjki, a potem z pomocą jakiegoś kolegi uruchomił ten samochód i odstawił na jakiś parking.

Oldsmobil podobno jest dobry, tylko lekko wgniecona karoseria i uderzony tyłem, bo wpadł na drzewo. No i że ta moja awaria nastąpiła z braku paliwa, no ale coś ze stacyjką musiało być.
Była awaria. A jaka to awaria to awaria mojej ogólnej osobowości, nagrana medialnie z netu i przełożona na mnie i moje ożywione przedmioty.
Ja i moje ożywione przedmioty. Moje przymioty i moja nietuzinkowa osobistość, mój indywidualny obieg czasu i zrządzenia autorytarne.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  

Czy słusznie postąpiłem demolując Stację "Orlen" ?
Tak, bo "Orlen" nie jest przejrzysty.
0%
 0%  [ 0 ]
Nie, bo nie jestem właścicielem "Orlenu".
0%
 0%  [ 0 ]
Tak, bo warto zrobić coś nietuzinkowego.
100%
 100%  [ 2 ]
Wszystkich Głosów : 2

Autor Wiadomość
krowa
Areszt za spam, do odwołania



Dołączył: 18 Mar 2010
Posty: 16705
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 8:12, 27 Paź 2021    Temat postu:

krowa napisał:
Gdy obcinałem frędzle makatki zwisające nad kontaktem elektrycznym wtedy przeskoczyła iskra i wysiadły bezpieczniki w domu.
Jakim cudem przeskoczyła iskra przy kontakcie elektrycznym?
Otóż...


Do tygodnia czasu przyjechał do mnie drugi, starszy syn.
Gdy usłyszał moją przygodę ze zdemolowaniem Stacji Benzynowej Lotos Premium w Proszowicach, a potem z aresztem na Komisariacie Policji to był załamany.
Siedział w kuchni mój syn i był załamany moją opowieścią. Może nie załamany, ale jakoś zdruzgotany.

Obydwaj synowie oglądali moje rany na stopach u zaognione uczulenie na nogach, ramionach i na plecach.
Ale rany na stopach już się goiły, że dziś ich nie ma, a zaognienie typu różyczka i łuszczyca pomalutku ustępuje.
Nie da się jednak spać pełną noc. Muszę wyjść spod koców, bo mnie pali skóra.
Zimno mi jest, ale muszę wychładzać powierzchnię ciała.

Starszy syn i dał 250 złotych. mam zatem pieniądze a sąsiad, co hoduje świnie bardzo mi pomaga, przywożąc zakupy z miasteczka.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  

Czy słusznie postąpiłem demolując Stację "Orlen" ?
Tak, bo "Orlen" nie jest przejrzysty.
0%
 0%  [ 0 ]
Nie, bo nie jestem właścicielem "Orlenu".
0%
 0%  [ 0 ]
Tak, bo warto zrobić coś nietuzinkowego.
100%
 100%  [ 2 ]
Wszystkich Głosów : 2

Autor Wiadomość
Bóg ŁP JWPB
Gość






PostWysłany: Śro 11:03, 27 Paź 2021    Temat postu:

Jedynym lekarstwem na twoją, Krowo, zaognioną skórę, na pewno nie jest mydło z ciepłą wodą, na to już za późno, teraz pomóc ci mogą tylko nocne spacery po wsi w damskiej piżamie i wybijanie szyb kamieniami w oknach domów sąsiadów, a jeżeli nie będziesz kamieniami wybijał szyb sąsiadom, to skóra będzie cię piekła coraz bardziej, a ból będzie tak wkurwiający, że zaczniesz wybijać szyby w swojej szkole, a przecie lepiej wybijać cudze, jak swoje.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  

Czy słusznie postąpiłem demolując Stację "Orlen" ?
Tak, bo "Orlen" nie jest przejrzysty.
0%
 0%  [ 0 ]
Nie, bo nie jestem właścicielem "Orlenu".
0%
 0%  [ 0 ]
Tak, bo warto zrobić coś nietuzinkowego.
100%
 100%  [ 2 ]
Wszystkich Głosów : 2

Autor Wiadomość
krowa
Areszt za spam, do odwołania



Dołączył: 18 Mar 2010
Posty: 16705
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 11:11, 27 Paź 2021    Temat postu:

Kim jestem?
Jest słoneczny dzień, to ja jestem słońcem na niebie i ja jestem Dniem.

Za kogo się uważam?
No tak jak mówiłem na Policji, jestem pułkownikiem wojska. Mam predyspozycje, odbyłem służbę w wojsku i jestem oczytany literaturą Polski.

Nie jestem Polakiem z obywatelstwa nadanego. Nie jestem nim gdy rąbię drzewo, oglądam Dzień i w nocy nie jestem Polakiem jak śpię.

Jestem pułkownikiem i odniesienia do pułku i półki też są tu właściwe. Jak pułkownik z trzech stron otaczam teatr zdarzeń tej półki która jest półką zawieszoną w próżni. I ja tą pustą półkę, na której wielu ludzi ma obce książki i figurki, to ja tę półkę zaludniam i wypełniam zdarzeniami.

Gdybym nie wysadził Stacji Benzynowej LOTOS Premium w Proszowicach, gdybym nie pokaleczył stóp na piechotę idąc, gdybym nie zaznaczył swojej obecności wśród synów, sąsiadów, na Policji i w miasteczku niedzielnym, gdybym nie uderzył pięknym złotym Oldsmobilem na zakręcie w Prusach, to ta moja opowieść byłaby niczym wyssana z palca.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  

Czy słusznie postąpiłem demolując Stację "Orlen" ?
Tak, bo "Orlen" nie jest przejrzysty.
0%
 0%  [ 0 ]
Nie, bo nie jestem właścicielem "Orlenu".
0%
 0%  [ 0 ]
Tak, bo warto zrobić coś nietuzinkowego.
100%
 100%  [ 2 ]
Wszystkich Głosów : 2

Autor Wiadomość
krowa
Areszt za spam, do odwołania



Dołączył: 18 Mar 2010
Posty: 16705
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 11:14, 27 Paź 2021    Temat postu:

Bóg ŁP JWPB napisał:
Jedynym lekarstwem na twoją, Krowo, zaognioną skórę


Pan sobie choruj STANDARD zgodnie z przykazaniami.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ŚFiNiA Strona Główna -> Więzienie Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony 1, 2, 3, 4  Następny
Strona 1 z 4

 
Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin