Forum ŚFiNiA Strona Główna ŚFiNiA
ŚFiNiA - Światopoglądowe, Filozoficzne, Naukowe i Artystyczne forum - bez cenzury, regulamin promuje racjonalną i rzeczową dyskusję i ułatwia ucinanie demagogii. Forum założone przez Wuja Zbója.
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Mord na Sprawiedliwym i jego Zmartwychwstanie
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 1218, 1219, 1220 ... 1987, 1988, 1989  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ŚFiNiA Strona Główna -> Więzienie
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
IroB
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 20 Paź 2014
Posty: 997
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: z pogranicza
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 15:20, 23 Kwi 2021    Temat postu:

przysiagl bym ze przedtem zanim napisalem o gosciu anonimowym ze byl tu jego/jej post w te slowa....spierdalaj skurwysynu, popa sie wzion i sam wykasowal, ale, ale czy to jest tu mozliwe?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Kubuś




Dołączył: 03 Paź 2017
Posty: 872
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: z innego Wszechświata
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 15:26, 23 Kwi 2021    Temat postu:

IroB napisał:
przysiagl bym ze przedtem zanim napisalem o gosciu anonimowym ze byl tu jego/jej post w te slowa....spierdalaj skurwysynu, popa sie wzion i sam wykasowal, ale, ale czy to jest tu mozliwe?

Nie, to nie jest możliwe.
Zadziałało ludzkie prawo przyzwoitości pod postacią jej wysokości Bociankowej.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
IroB
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 20 Paź 2014
Posty: 997
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: z pogranicza
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 16:17, 23 Kwi 2021    Temat postu:

aaaaaa, to szkoda ze bociankowa sie trudzila, bo mnie to wali czy jakis anonim mnie od skurwysynow wyzywa.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Kubuś




Dołączył: 03 Paź 2017
Posty: 872
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: z innego Wszechświata
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 16:24, 23 Kwi 2021    Temat postu:

IroB napisał:
aaaaaa, to szkoda ze bociankowa sie trudzila, bo mnie to wali czy jakis anonim mnie od skurwysynow wyzywa.

Nie jest to prawdą - tobie po prostu staje - ty się podniecasz tym bardziej, im kto bardziej chamsko atakuje ad personam na forum śfinia - dawna działalność twojego gówna zwanego dla niepoznaki "blog Irobe" jest tego dowodem.
Jej Wyskokość Bociankowa słusznie robi tu porządek z typami, którym staje na dźwięk najzwyklejszego chamstwa - popieram.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość







PostWysłany: Pią 17:16, 23 Kwi 2021    Temat postu:

IroB napisał:

wszystko wedlog planu i naukowo a nie na hura i z szabelka :pidu:


No i tu mnie masz. Chylę czoła z pokorą.

Faktycznie masz rację.

Tym się nasze narody różnią. Już od wieków wszystkie Niemieckie zbrodnie są dokonywane naukowo, systematycznie według planu i zgodnie z prawem. Pod ścisłym nadzorem właz i urzędów.

Np takie wymordowanie i zniemczenie resztek Słowian Połabskich, Prusów, Jadźwingów, Żmudzinów itd. Na mocy prawa nadanego przez Cesarza i Papieża wszystko. I boskiego nawet w ramach krucjat.

A my spontan pełen, na hurra, z niskich pobudek jak zemsta (trochę się Niemców z zemsty wyrżnęło w dawnych wiekach). J

My tych Żydów też spontanicznie. W pogromach. Pod wpływem ciemnoty, wzburzenia - podpuszczenia i trochę z zemsty za komrady i czeka z lat 20. i potem 40. zeszłego wieku. I witanie armii czerwonej kwiatami białymi.

Ale nie Niemcy. Tak być u Was nie mogło. Musiało być zgodnie z prawem.. Ustawą, dekretem,. zarządzeniem, rozkazem.
I naukowo na postawie badań wyższości rasy aryjskiej i germanów nad parchatą (i słowiańską), I ze względów czysto medycznych również bo tyfus i inne roznoszą. A nikt przecież pandemii nie chce, prawda,

Żadna tam zemsta, że jakiś Żyd Niemca czekistom wydal, albo mu ostatnią krowę na potrzeby rewolucji zabrał.
Albo ze z sutenery na bruk wyrzucił.
Bez wiary w bajki ze dziecku na macę krew utoczyli na desce z gwoździami.

Nie w takie zabobony porządny i światły Niemiec by nie uwierzył.
W naukę o wyższości rasy, o tym tyfusie i innych faktach materialnych już tak.

No i ustawy muszą być. Norymberskie i inne.

Dlatego Polak po pogromie dokonanym w szale i amoku ręce zakrwawione szczotką ryżową szorował, przerażony co uczynił, w strachu przed karą ludzką i boską a Niemiec po ciężkim dniu pracy ze zdrętwiałym od naciskania spustu erkaemu MG42, albo po nadzorowaniu gazowania i palenia w piecach wracał do domu zmęczony jak górnik po szychcie, mył spokojnie utrudzone dłonie i zasiadał do golonki po bawarsku podaną przez troskliwą frau.

Potem brał na kolana jasnowłose kinder. Głaskał po głowie z uczuciem. ze on tak ciężko pracuje dla nich. dla ich przyszłości.
I przymykając oczy widział te czarnoziemy złocące się pszenicą dorodną i jasnymi włosami swoich uśmiechniętych i szczęśliwych potomków.
Pracowitych. czystych, praworządnych. Nie biegających do kościoła, cerkwi czy synagogi.
I tylko czasem przez ten piękny obraz, przemknie obszarpany i brudny jak zwierzę słowiański robotnik, zgięty w pół pokorą roznoszący spragnionym aryjczykom prawdziwe germańskie piwo.

Tatusiu - wytrąciła go z marzeń jasnowłosa Helga- jutro też będziesz tak długo i ciężko pracował?
Westchnął tylko ciężko, i przytulił aryjskie dziecię to swojego czystego rasowo dobrego serca.

Jakiego to skoku cywilizacyjnego będzie musiał jeszcze dokonać by to marzenie się ziściło.

Polski pedo-fil, rozglądając się trwożliwie , opanowany przemożną chęcią mordu i chuci prowadzi zwabione cukierkami dziecko w krzaki. Rozgląda się bo jakby te potworne złośliwe baby zobaczyły... to by na policję albo gorzej same zatłukły...
W niedalekiej plebani ksiądz ksiądz tuli ministranta i błagał by tego grzechu swego nie wyznawał nikomu. Bo by mu jeszcze ojciec bachora jaja obciął.

I tylko po spełnieniu jednego i drugiego taka refleksja przychodzi.
Ech co naród ciemny w tej Polsce. Za nic mają zdobycze psychologii. Dobro dzieci. A człowiek tyle dobrego robi.
resocjalizuje ile sil starcza. A orka na ugorze.

1990 rok w odległym Berlinie, Hans w okularach ze złotymi oprawkami i jego Frau Fritz niecierpliwie czekają na wizytę urzędników z Jugendamt. Bo to już dzisiaj z mocy prawa i nauki na podstawie uchwały Senatu przyprowadzą im kolejne biedne dziecko, które będzie trzeba zresocjalizować. Pozwolić mu wyzwolić swoją seksualność. Oboje przeczytali i znają już na pamięć dzieła wybitnego seksuologa i wiedzą jaka poważna ciąży na nich odpowiedzialność. przed narodem, przed Rzeszą.

Już są. Prowadzą pięknego ale zabiedzonego chłopczyka.
Obaj czują mrowienie w lędźwiach i robi im się ciasno w dokładnie wyprasowanych sztuczkowych spodniach. Chętnie poluzowali by krawaty. Lale nie wypada w obecności władz i w tak doniosłej chwili.

- Herr Hans und Herr Fritz - zagaja urzędniczka z Jugendamty - czy jesteście gotowi wziąć na siebie ten ciężki obowiązek przywrócenia na łono społeczeństwa te oto biedne Kind.
Zaschło im gardle wiec tylko skinęli głowami. Fritz otarł ukradkiem spocone czoło a Hans przyłożył do kącika ust chusteczkę by wytrzeć cieknąca mu z wrażenia ślinę.
- Ale rozumiecie, ze musimy sprawdzić wasze przygotowanie i musimy być obecni przy przeszłej sesji resocjalizacyjnej.

Urzędnik ułożył chłopca na łóżku a urzędnicza wyjęła checklistę aby odhaczyć i ocenić wszystko co będzie się działo.

- Zur Arbeit, meine Damen

Hans był pierwszy. Odchrząknął i wziął się dzieła.

- eins zwei, drücken, eins zwei, drücken,! Tiefer! - dyrygował urzędnik z magistratu.

W miedzy czasie obok drzwi tych miłych starszych panów, Hansa i Fritza, przechodził imigrant z Polski niejaki Ignacy R. Uśmiechnął się życzliwie i wyrozumiale bo wiedział, ze tych dwóch panów zżyje razem a on jako Europejczyk , przeciwieństwie do swoich zacofanych rodaków, jest taki otwarty na ludzi.
Usłyszał rytmiczne komendy i skrzypienie lóżka.
- Oho, dokonują kolejnego skoku cywilizacyjnego pewnie- pomyślał i poszedł dalej pykając w kieszonkowego ping-ponga. Trening przede wszystkim. W każdej wolnej chwili.
Za drzwiami Hans właśnie skończył.
Podniósł głowę i spojrzał lekko zestresowany i pełen oczekiwania na urzędników.

- Gut gemacht, Herr Hans - pochwaliła urzędniczka patrząc na papirenkartę.
Gut gemacht - przytaknął urzędnik.

Hansa rozpierała duma. Z siebie. Ze swojego kraju, że taki cywilizowany, nowoczesny, naukowy. Ze swojego ojca Sturmscharführera Güntera M. którego pamiętał jak po ciężkiej pracy brał go na kolana razem ze starsza siostrą Helgą i głaskał po głowie.

"Żeby Vati mnie teraz widział. Że ja tak jak on ciężko pracuje dla dobra naszej Heimat . I żeby widział jakiego dokonaliśmy skoku cywilizacyjnego..."

Nad spokojnym niemieckim osiedlem zapadła szeleszcząca liśćmi w lekkim wietrze gwiaździsta noc. I tylko resocjalizowane dziecko cicho łkalo szczęśliwe ze mogło wyrazić w końcu swoją seksualność.

Hans zamknął oczy. Spojrzał na śpiącego obok Fritza. Biedny, zmęczony. Resocjalizował dzisiaj tego chłopca jeszcze trzy razy po wyjściu urzędników. Nawet ze mną nie miał już siły. Taki zaangażowany. Mój Fritz...

I pomyśleć jaki świat byłby teraz piękny gdyby ci Polacy nie wymordowali tylu ludzi. Żydów, Cyganów, Rosjan. Niemców. Ze też tacie nie udało się ich powtrzymać i uratować tych ludzi. Tyle dzieci by było do resocjalizowania...

I usnął snem sprawiedliwego w poczuciu dobrze spełnionego obowiązku.
Obok pochrapywał Ingo R. szczęśliwy, ze przyszło mu żyć w tym wspaniałym kraju gdzie nigdy do władzy nie dojdzie żaden PiS ani kaczory.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość







PostWysłany: Pią 17:35, 23 Kwi 2021    Temat postu:

No i widzisz jaka ze mnie ciemnota polska.
Oczywiście że nie Dammen a Herren
Tak miało być:
Zur Arbeit, meine Herren
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Lukrecja




Dołączył: 22 Maj 2018
Posty: 1646
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Pią 19:04, 23 Kwi 2021    Temat postu:

Kubuś napisał:
IroB napisał:
aaaaaa, to szkoda ze bociankowa sie trudzila, bo mnie to wali czy jakis anonim mnie od skurwysynow wyzywa.

Nie jest to prawdą - tobie po prostu staje - ty się podniecasz tym bardziej, im kto bardziej chamsko atakuje ad personam na forum śfinia - dawna działalność twojego gówna zwanego dla niepoznaki "blog Irobe" jest tego dowodem.
Jej Wyskokość Bociankowa słusznie robi tu porządek z typami, którym staje na dźwięk najzwyklejszego chamstwa - popieram.


To nie ma niczego wspólnego z forum tym, czy tamtym.
Weź już nie pierdol.
IroB jest typowym przykładem zakompleksionego Polaka, który stał się Niemcem. Po prostu jest bardziej niemiecki od samego Niemca, jest wdzięczny nowej ojczyźnie za przyjęcie, w swoim małym rozumku wydaje mu się, że jak będzie jechał na Polskę i Polaków, to będzie oznaczało, że jest lojalnym obywatelem Rzeszy.
Głupi facet i co zrobisz...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
IroB
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 20 Paź 2014
Posty: 997
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: z pogranicza
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 19:15, 23 Kwi 2021    Temat postu:

Lukrecja napisał:
To nie ma niczego wspólnego z forum tym, czy tamtym...

gdzie i kiedy? stalem sie Niemcem, nie dociera od ponad dziesieciu lat ze nie dam sobie narzucić narodowosci i przynaleznosci! to moze wam sie wydaje ze tak nadal można ale ja mam tak jak w tym dowcipie o pierwszym sekretazu i sloneczku, pacalucie mnie w chuja az sie wam leb zabuja kolezanko sekretarko, ja juz na zachodzie. :mrgreen:
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Lukrecja




Dołączył: 22 Maj 2018
Posty: 1646
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Pią 19:26, 23 Kwi 2021    Temat postu:

Błysnąłeś jak chrząstka w salcesonie.
IroB, no naprawdę nie mam ani nastroju, ani ochoty, na spiny z tobą.
Widzę ciebie tak jak napisałam wcześniej, inni też tak ciebie widzą.
Naprawdę mam w dupie co o tym myślisz.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
IroB
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 20 Paź 2014
Posty: 997
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: z pogranicza
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 19:35, 23 Kwi 2021    Temat postu:

to wy mnie widziecie i to ja mam w dupie wasze widzenie, kogo , kurwa, obchodzicie? nikogo, jestescie sami w swoim widzeniu i to ja mam na wasze widzenie wyjebane :)
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Lukrecja




Dołączył: 22 Maj 2018
Posty: 1646
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Pią 19:48, 23 Kwi 2021    Temat postu:

Chuja prawda.
Gdyby tak było, to byś od dekady nie pisał, że Wy Polaczki, my Niemcy.
Pierdolisz jak potłuczony, lansujesz się na Niemca, niemieckie gówno pachnie ci fiołkami.
Podkreślasz to na każdym kroku, na każdym kroku dajesz do zrozumienia, że jesteś lepszy od rodaków, jesteś mądrzejszy.
Niemcy są mądrzejsi, bardziej serdeczni, otwarci, a ty razem z nimi.
To bzdura.....
Jedziesz w ten deseń co Bronto, no przecież nikt poza nim nie widział prawdziwego Niemca.
Dla ciebie to jest nobilitacja.
Mieszkam na Rzeszy i gadam po niemiecku.
Pana Boga za nogi chwyciłeś.
Weź przestań.
To jest naprawdę żenada.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Kubuś




Dołączył: 03 Paź 2017
Posty: 872
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: z innego Wszechświata
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 20:10, 23 Kwi 2021    Temat postu:

IroB napisał:
Lukrecja napisał:
To nie ma niczego wspólnego z forum tym, czy tamtym...

gdzie i kiedy? stalem sie Niemcem, nie dociera od ponad dziesieciu lat ze nie dam sobie narzucić narodowosci i przynaleznosci! to moze wam sie wydaje ze tak nadal można ale ja mam tak jak w tym dowcipie o pierwszym sekretazu i sloneczku, pacalucie mnie w chuja az sie wam leb zabuja kolezanko sekretarko, ja juz na zachodzie. :mrgreen:

To spierdalaj na fora niemieckie, po chuj obrażasz Polaków?
W czym ty pokrako jesteś lepszy od przeciętnego Polaka?
Twoja inteligencja pokrako jest żenująca w każdym temacie co non-stop pokazujesz - ty przeciętnemu Polakowi do pięt nie dorastasz.
.. ot, i cała prawda o tobie, co Lukrecja dobitnie ci napisała.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Kubuś




Dołączył: 03 Paź 2017
Posty: 872
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: z innego Wszechświata
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 20:28, 23 Kwi 2021    Temat postu:

P.S.
Widzę Lukrecjo że wyzdrowiałaś, gratuluję.
Ja w dwa tygodnie po Astrze czuję się znakomicie (zero objawów ubocznych) i przede wszystkim komfortowo, co oznacza, że w mojej psychice narodziło się światełko w tunelu, iz nawet jak złapię COVID19 to będzie to łagodny przebieg, bez potrzeby hospitalizacji.
Natomiast JWP Barycki, wróg szczepienia, do końca życia będzie żył w podświadomym strachu iż może wylądować pod respiratorem.
Przed chwilą w TV pokazywali chorego na COVID19 który pół roku był w śpiączce pod respiratorem - lekarze stwierdzili u niego zanik płuc praktycznie w 100%, złapał także sepsę, przeszedł kilka krytycznych operacji ratujących życie - w TV pokazali go już po wszystkim, jako zdrowego i uśmiechniętego - mówił że pamięta tylko jak przywozili go do szpitala, poza tym nie a nic nie pamięta.

Poważne pytanie do JWP Baryckiego:
Czy gdyby Pana spotkał (nie daj Boże) los podobny do opisanego wyżej przypadku to czy wolałby Pan umrzeć, czy też chciałby Pan by lekarze przywrócili Pana do żywych po półrocznej walce z Pana COVIDEM19?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Bóg ŁP JWPB
Gość






PostWysłany: Pią 21:09, 23 Kwi 2021    Temat postu:

Kubuś napisał:
wolałby Pan
czy też chciałby Pan

I wolałbym, i chciał, Kubusiu, aby przez te pół roku mojego leczenia, nie tylko w naszym państwie, ale przynajmniej na dwóch kontynentach pozamykano wszystkie fabryki i sklepy, a też szpitale i urzędy, aby wszyscy mogli w głębokim skupieniu oczekiwać mojego wyzdrowienia. A gdyby kto chciał wyjść z domu, to nie w jakiej lichej maseczce, a ze szczelnie owiniętą głową prześcieradłem mocno nasączonym olejem rzepakowym.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
jan ka
Gość






PostWysłany: Pią 22:26, 23 Kwi 2021    Temat postu:

Olej CBD pomoże również... naszym pupilom
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Kubuś




Dołączył: 03 Paź 2017
Posty: 872
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: z innego Wszechświata
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 9:01, 24 Kwi 2021    Temat postu:

Czyżby Armagedon wszelkiego ptactwa?
[link widoczny dla zalogowanych]

6 milionów sztuk drobiu przez grypę ptaków idzie do likwidacji! "Z takim wielkim kryzysem spotykamy się po raz pierwszy. Do tej pory największą ilością to było 65 ognisk, a tu mamy już przekroczonych 200" - powiedział w rozmowie z dziennikarzem RMF FM Krzysztofem Berendą, Andrzej Danielak z Polskiego Zrzeszenia Hodowców i Producentów Drobiu.

Epidemia ptasiej grypy pojawiła się w Polsce pod koniec listopada w wielkopolskim Wolsztynie.

Sytuacja jest bardzo trudna. W sumie od 1 stycznia do 19 kwietnia odnotowano w Polsce 202 ogniska grypy ptaków. Najwięcej jest w woj. wielkopolskim - 69, gdzie łącznie przebywało ponad 1,5 mln ptaków, oraz w woj. mazowieckim - 64, w których znajdowało się ponad 3,7 mln sztuk drobiu.

Grypa ptaków wystąpiła już w 15 województwach (z wyjątkiem podlaskiego).


JWP Barycki, niechże podsunie Pan ludzkości produkcję szczepionki na ptasią grypę dla ptaków, jak również uruchomienie masowej produkcji respiratorów dla biednych ptaków - po co od razu wybijać te 6 mln?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Lukrecja




Dołączył: 22 Maj 2018
Posty: 1646
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Sob 10:29, 24 Kwi 2021    Temat postu:

Kubuś napisał:
P.S.
Widzę Lukrecjo że wyzdrowiałaś, gratuluję.
Ja w dwa tygodnie po Astrze czuję się znakomicie (zero objawów ubocznych) i przede wszystkim komfortowo, co oznacza, że w mojej psychice narodziło się światełko w tunelu, iz nawet jak złapię COVID19 to będzie to łagodny przebieg, bez potrzeby hospitalizacji.
Natomiast JWP Barycki, wróg szczepienia, do końca życia będzie żył w podświadomym strachu iż może wylądować pod respiratorem.
Przed chwilą w TV pokazywali chorego na COVID19 który pół roku był w śpiączce pod respiratorem - lekarze stwierdzili u niego zanik płuc praktycznie w 100%, złapał także sepsę, przeszedł kilka krytycznych operacji ratujących życie - w TV pokazali go już po wszystkim, jako zdrowego i uśmiechniętego - mówił że pamięta tylko jak przywozili go do szpitala, poza tym nie a nic nie pamięta.

Poważne pytanie do JWP Baryckiego:
Czy gdyby Pana spotkał (nie daj Boże) los podobny do opisanego wyżej przypadku to czy wolałby Pan umrzeć, czy też chciałby Pan by lekarze przywrócili Pana do żywych po półrocznej walce z Pana COVIDEM19?


Jeszcze nie do końca. Pewnie dlatego że nie leżałam, niestety wypadł pogrzeb w rodzinie ( nie covid) i było sporo załatwiania.

Rodzice już zaszczepieni, pierwszą dawką, Papę przez 2 dni pobolewała ręka, Mamę głowa.
Ja mam termin na 12 maja, mam nadzieję że żadna franca się do tego czasu nie przyplącze.
Pan Adam mpa przecież bliskich, może mu przetłumaczą. A może już jest zaszczepiony ,tylko robi nas w konia.
Ludzie są bardzo dziwni.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Kubuś




Dołączył: 03 Paź 2017
Posty: 872
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: z innego Wszechświata
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 10:41, 24 Kwi 2021    Temat postu:

Z dedykacją dla JWP Baryckiego - ku przestrodze!

[link widoczny dla zalogowanych]

Sądził, że w szpitalu spędził kilka dni, w śpiączce był od listopada. "Jest ewenementem, przeszedł przez piekło"

Pacjent szpitala w Bolesławcu (województwo dolnośląskie) od listopada był w śpiączce. Mężczyzna chorował na COVID-19, przeszedł cztery operacje, a lekarze nie ustawali w walce o jego życie. Pod koniec marca pana Mariana udało się wybudzić. Mężczyzna przyznaje, że nie zdawał sobie sprawy z tego, że był tak długo hospitalizowany. Teraz czeka go rehabilitacja, a lekarze przyznają, że jest on "ewenementem, który przeszedł przez piekło".

50-latek do szpitala w Bolesławcu trafił na początku listopada 2020 roku. Wcześniej potwierdzono u niego zakażenie koronawirusem, mężczyzna zachorował na COVID-19. Jak relacjonuje Bartłomiej Ślak, reporter TVN24, początkowo pacjent miał zajęte 95 proc. płuc. Jednak jego stan się poprawiał. Wszystko zmieniło się po kilku dniach. Pan Marian trafił na OIOM, a jego płuca były już zajęte w stu procentach. Mężczyzna przez kilka miesięcy nie miał świadomości, był w śpiączce. Jednak w jego powrót do zdrowia wierzyli medycy z Bolesławca. Pan Marian przeszedł w sumie cztery operacje. Na jedną przetransportowany został do Wrocławia.

Ze śpiączki został wybudzony pod koniec marca.

Andrzej Hap, lekarz z bolesławieckiego szpitala podkreśla: - Myślę, że nasz pacjent jest ewenementem. Przeszedł przez piekło i to jest niesamowite, że udało mu się wyjść z tej choroby i to jeszcze wyjść w naprawdę dobrym stanie klinicznym.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Komandor
Gość






PostWysłany: Sob 10:42, 24 Kwi 2021    Temat postu:

Ireneuszu Ciebie znajomi Niemcy też pytają czy nie znasz jakieś sprzątaczki bo Wy Polacy się przecież wszyscy znają?
Oczywiście nie lekarza, inżyniera ale sprzątaczki bo przecież od tego są Polacy. obrocz kilku co jakimś dziwnym trafem potrafią więcej.

Pytam bo podsunięto mi ciekawy artykuł w "Krytyce Politycznej". Wiesz Ireneuszu jakie to otwarte lewicowe europejskie środowisko. Wyborcza się chowa przy nich.

Cytat:
Mieszkam w Berlinie już prawie 15 lat.

– Co to za akcent, bo już się długo zastanawiam? – Zagaduje mnie miła starsza pani w tramwaju, która przysłuchiwała się mojej rozmowie przez telefon. – A jaki pani przypomina? – odpowiadam pytaniem. – Jest pani Angielką? – Nie, jestem z Polski – mówię. Widzę grymas niezadowolenia, że pani tak przestrzeliła. Niemka ze wschodu, pewnie nie zna angielskiego – myślę.

– Moi rodzice pochodzą z Königshütte, to Oberschlesien. – Tak, wiem, to Chorzów teraz, mieszkałam tam. – Jest pani też Niemką? – Nie, jestem Polką. – Ale mówi pani tak dobrze po niemiecku, gdzie się pani nauczyła? – W Polsce. Pani patrzy na mnie przeciągle. Konwersacja zamiera. Pani zagaduje jednak do sąsiadki i mówi głośno: wszędzie ci cudzoziemcy. Obie panie kiwają głowami i nakręcają się wzajemnie, ubolewając nad upadkiem Niemiec – „Sami obcy wszędzie i mieszkania drożeją”. Wysiadam przy Ikei, panie jadą dalej, siadam na pierwszej skandynawskiej kanapie i głęboki wdech i wydech.


...
– Ach Ursula, szukamy sprzątaczki, możesz nam kogoś polecić? – Chętnie, ale nie znam nikogo takiego. – Ach myślałam, że wy Polacy się wszyscy znacie, zadzwoń, jak sobie kogoś przypomnisz.

....

To jest moja przyjaciółka z Polski, ale ona studiowała. Zastanawiam się, czy ja mogłabym kogoś przedstawić: Moja przyjaciółka z Niemiec, ale ona nie jest bogata.

...

Nie mogłam uwierzyć, jak długo ignorowano w kampanii wyborczej problemy migracyjne. Jedna z teorii zakładała, że jakiekolwiek mówienie o migrantach – obojętnie czy pro czy kontra – podbijało słupki populistom. Niemówienie o nich okazało się równie zgubne. Partie próbowały podrzucać wyborcom inne tematy – a to emerytury, a to prognozy gospodarcze i cyfryzacja itd. Nic nie chwytało. Dla mnie było to oczywiste, każda rozmowa obojętnie z kim na temat polityki dotyczyła tylko i wyłącznie problematyki migracyjnej i uchodźczej. Jako, że od lat pracuję z uchodźcami i znam wiele osób zajmujących się aktywnie migrantami, to nieustannie rozmawialiśmy o tym, jak straszne skutki możne mieć to zaniechanie i brak odwagi czy wyobraźni politycznej. Przyznawaliśmy populistom wysokie noty za ocenę nastrojów społecznych i umiejętne kanalizowanie tych emocji. Było to tak proste, że tylko arogancja nie pozwoliła niektórym uwierzyć, że może być również skuteczne. Tymczasem pokłady arogancji wielu aktorów niemieckiej sceny politycznej są nieskończone, a AfD mówi to, co ludzie z klasy średniej boją się zwerbalizować a niskoopłacany pracownik mówi głośno przy grillu. Oni planują marsz po władzę za kolejne cztery lata. Optymiści wygłaszają opinie, że ta partia sama się rozegra, liderzy się pozagryzają w walkach wewnętrznych, a na koniec znikną w odmętach dziejów. Nawet zakładając, że tak będzie, pozostaje kilka milionów wyborców, którym nie podoba się to, co jest, i tej masy nie można zignorować, co więcej ona nie pozwoli się już ignorować. Zawsze znajdzie się ktoś, kto się tymi ludźmi zaopiekuje.

Wszystkie ugrupowania będą teraz walczyć o prawicowego wyborcę. Skutki tego będą dla wielu zaskakujące. Słyszałam głosy tutejszych Polaków, którzy autentycznie się cieszyli, że jest wreszcie partia, której program rozumieją i która zrobi porządek z uchodźcami. Za obcych uważają tylko muzułmanów, wierzą, że sami są z kategorii „obcy” wykluczeni. Nie rozumieją, że są raczej wykluczeni z kategorii „swój, czyli prawdziwy Niemiec”.

Jest na to nowe słowo – „biodeutsch”. Pomaga ono zdefiniować, kto jest „rdzennym, prawdziwym, czystym Niemcem”, a przy tym nie boli tak, jak terminy z czasów nazistowskich. Czy zmiana słowa to zmiana paradygmatu? Każdy, kto ma innych niż oryginalnie niemieckich rodziców już nie jest bioNiemcem. Ta prawda jeszcze do „polskich Niemców” nie dotarła. „My dobrze pracujemy” – mówią. Na ścianie wschodniej, czyli przy całej granicy z Polską AfD zanotowała najwyższe wyniki, często powyżej 30%. Wielu Polaków nie widzi związku przyczynowo-skutkowego, że to oni są na tych terenach obrazem cudzoziemca i w rozmowach wyraża poparcie dla niemieckiej prawicy. Zdumiewająca bezmyślność.

Mnie niemiecki nacjonalizm przeraża, choć jest inny niż polski. Powiedziałabym, że polski nacjonalizm jest silny w gębie i okazjonalnie agresywny. Niemiecki ma mocną podbudowę ideologiczną, jest zracjonalizowany, skuteczny w działaniu i może zabijać, licząc na ochronny parasol różnych instytucji, co doskonale pokazuje proces NSU, wschodnioniemieckiej bojówki nazistowskiej odpowiedzialnej za zamachy i morderstwa dokonywane przez wiele lat. Teraz po 4 latach od rozpoczęcia procesu a po 17 latach od pierwszego udokumentowanego morderstwa na tureckim właścicielu kwiaciarni w Hesji, nie wygląda na to, by komisja śledcza i proces sądowy dały odpowiedź na pytania, kto ich latami chronił, kto niszczył później akta, kto dostarczał im broń. Ta sprawa nie była chyba komentowana w polskich mediach a pokazuje niezwykle ciekawy obraz ukrytych narracji w tym kraju. Polecam też przyjrzenie się jakiejś neonazistowskiej demonstracji, jakie często mają miejsce w Berlinie. Ten ryk długo zostaje w pamięci.



Nie wiem. Ta Pani kłamie? Czy Ty taki ślepawy nieco?

Ale jeśli ma rację (i naszym nacjonalizmem też) to ja jednak wole tez nasz "mocny w gębie" od tego niemieckiego co to ma "mocną podbudowę ideologiczną, jest zracjonalizowany, skuteczny w działaniu"

Bo już wielokrotnie pokazał co potrafi. Szczególnie jak jest skuteczny.

I jak widać wcale nie umarł a trwa i wzrasta.
Na razie jest wyciszony nieco dobrobytem. Stabilizacją. Ale wystarczy jakiś wiekszy kryzys, jakiś większy krach, jak 1929, i Niemcy poczują się zagrozęni w swoim dobrobycie a moze egzystencji nawet i wybuchnie.

I będzie straszny!!!! Ideologiczny, zracjonalizowany i skuteczny.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość







PostWysłany: Sob 10:47, 24 Kwi 2021    Temat postu:

No niestety, muszę zza krzaka bo komandor na śfini jak słowo pedo-fil z automatu kęsim, kęsim i cośtam cośtam. Taki chuj straszy i rogaty jestem.

W poście nie było i nie ma ani słowa o PhD.




Ireneuszu Ciebie znajomi Niemcy też pytają czy nie znasz jakieś sprzątaczki bo Wy Polacy się przecież wszyscy znają?
Oczywiście nie lekarza, inżyniera ale sprzątaczki bo przecież od tego są Polacy. obrocz kilku co jakimś dziwnym trafem potrafią więcej.

Pytam bo podsunięto mi ciekawy artykuł w "Krytyce Politycznej". Wiesz Ireneuszu jakie to otwarte lewicowe europejskie środowisko. Wyborcza się chowa przy nich.

Cytat:
Mieszkam w Berlinie już prawie 15 lat.

– Co to za akcent, bo już się długo zastanawiam? – Zagaduje mnie miła starsza pani w tramwaju, która przysłuchiwała się mojej rozmowie przez telefon. – A jaki pani przypomina? – odpowiadam pytaniem. – Jest pani Angielką? – Nie, jestem z Polski – mówię. Widzę grymas niezadowolenia, że pani tak przestrzeliła. Niemka ze wschodu, pewnie nie zna angielskiego – myślę.

– Moi rodzice pochodzą z Königshütte, to Oberschlesien. – Tak, wiem, to Chorzów teraz, mieszkałam tam. – Jest pani też Niemką? – Nie, jestem Polką. – Ale mówi pani tak dobrze po niemiecku, gdzie się pani nauczyła? – W Polsce. Pani patrzy na mnie przeciągle. Konwersacja zamiera. Pani zagaduje jednak do sąsiadki i mówi głośno: wszędzie ci cudzoziemcy. Obie panie kiwają głowami i nakręcają się wzajemnie, ubolewając nad upadkiem Niemiec – „Sami obcy wszędzie i mieszkania drożeją”. Wysiadam przy Ikei, panie jadą dalej, siadam na pierwszej skandynawskiej kanapie i głęboki wdech i wydech.


...
– Ach Ursula, szukamy sprzątaczki, możesz nam kogoś polecić? – Chętnie, ale nie znam nikogo takiego. – Ach myślałam, że wy Polacy się wszyscy znacie, zadzwoń, jak sobie kogoś przypomnisz.

....

To jest moja przyjaciółka z Polski, ale ona studiowała. Zastanawiam się, czy ja mogłabym kogoś przedstawić: Moja przyjaciółka z Niemiec, ale ona nie jest bogata.

...

Nie mogłam uwierzyć, jak długo ignorowano w kampanii wyborczej problemy migracyjne. Jedna z teorii zakładała, że jakiekolwiek mówienie o migrantach – obojętnie czy pro czy kontra – podbijało słupki populistom. Niemówienie o nich okazało się równie zgubne. Partie próbowały podrzucać wyborcom inne tematy – a to emerytury, a to prognozy gospodarcze i cyfryzacja itd. Nic nie chwytało. Dla mnie było to oczywiste, każda rozmowa obojętnie z kim na temat polityki dotyczyła tylko i wyłącznie problematyki migracyjnej i uchodźczej. Jako, że od lat pracuję z uchodźcami i znam wiele osób zajmujących się aktywnie migrantami, to nieustannie rozmawialiśmy o tym, jak straszne skutki możne mieć to zaniechanie i brak odwagi czy wyobraźni politycznej. Przyznawaliśmy populistom wysokie noty za ocenę nastrojów społecznych i umiejętne kanalizowanie tych emocji. Było to tak proste, że tylko arogancja nie pozwoliła niektórym uwierzyć, że może być również skuteczne. Tymczasem pokłady arogancji wielu aktorów niemieckiej sceny politycznej są nieskończone, a AfD mówi to, co ludzie z klasy średniej boją się zwerbalizować a niskoopłacany pracownik mówi głośno przy grillu. Oni planują marsz po władzę za kolejne cztery lata. Optymiści wygłaszają opinie, że ta partia sama się rozegra, liderzy się pozagryzają w walkach wewnętrznych, a na koniec znikną w odmętach dziejów. Nawet zakładając, że tak będzie, pozostaje kilka milionów wyborców, którym nie podoba się to, co jest, i tej masy nie można zignorować, co więcej ona nie pozwoli się już ignorować. Zawsze znajdzie się ktoś, kto się tymi ludźmi zaopiekuje.

Wszystkie ugrupowania będą teraz walczyć o prawicowego wyborcę. Skutki tego będą dla wielu zaskakujące. Słyszałam głosy tutejszych Polaków, którzy autentycznie się cieszyli, że jest wreszcie partia, której program rozumieją i która zrobi porządek z uchodźcami. Za obcych uważają tylko muzułmanów, wierzą, że sami są z kategorii „obcy” wykluczeni. Nie rozumieją, że są raczej wykluczeni z kategorii „swój, czyli prawdziwy Niemiec”.

Jest na to nowe słowo – „biodeutsch”. Pomaga ono zdefiniować, kto jest „rdzennym, prawdziwym, czystym Niemcem”, a przy tym nie boli tak, jak terminy z czasów nazistowskich. Czy zmiana słowa to zmiana paradygmatu? Każdy, kto ma innych niż oryginalnie niemieckich rodziców już nie jest bioNiemcem. Ta prawda jeszcze do „polskich Niemców” nie dotarła. „My dobrze pracujemy” – mówią. Na ścianie wschodniej, czyli przy całej granicy z Polską AfD zanotowała najwyższe wyniki, często powyżej 30%. Wielu Polaków nie widzi związku przyczynowo-skutkowego, że to oni są na tych terenach obrazem cudzoziemca i w rozmowach wyraża poparcie dla niemieckiej prawicy. Zdumiewająca bezmyślność.

Mnie niemiecki nacjonalizm przeraża, choć jest inny niż polski. Powiedziałabym, że polski nacjonalizm jest silny w gębie i okazjonalnie agresywny. Niemiecki ma mocną podbudowę ideologiczną, jest zracjonalizowany, skuteczny w działaniu i może zabijać, licząc na ochronny parasol różnych instytucji, co doskonale pokazuje proces NSU, wschodnioniemieckiej bojówki nazistowskiej odpowiedzialnej za zamachy i morderstwa dokonywane przez wiele lat. Teraz po 4 latach od rozpoczęcia procesu a po 17 latach od pierwszego udokumentowanego morderstwa na tureckim właścicielu kwiaciarni w Hesji, nie wygląda na to, by komisja śledcza i proces sądowy dały odpowiedź na pytania, kto ich latami chronił, kto niszczył później akta, kto dostarczał im broń. Ta sprawa nie była chyba komentowana w polskich mediach a pokazuje niezwykle ciekawy obraz ukrytych narracji w tym kraju. Polecam też przyjrzenie się jakiejś neonazistowskiej demonstracji, jakie często mają miejsce w Berlinie. Ten ryk długo zostaje w pamięci.



Nie wiem. Ta Pani kłamie? Czy Ty taki ślepawy nieco?

Ale jeśli ma rację (i naszym nacjonalizmem też) to ja jednak wole tez nasz "mocny w gębie" od tego niemieckiego co to ma "mocną podbudowę ideologiczną, jest zracjonalizowany, skuteczny w działaniu"

Bo już wielokrotnie pokazał co potrafi. Szczególnie jak jest skuteczny.

I jak widać wcale nie umarł a trwa i wzrasta.
Na razie jest wyciszony nieco dobrobytem. Stabilizacją. Ale wystarczy jakiś wiekszy kryzys, jakiś większy krach, jak 1929, i Niemcy poczują się zagrozęni w swoim dobrobycie a moze egzystencji nawet i wybuchnie.

I będzie straszny!!!! Ideologiczny, zracjonalizowany i skuteczny.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Aurelka Bocianek
Mediator



Dołączył: 06 Mar 2007
Posty: 667
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 10:58, 24 Kwi 2021    Temat postu:

Komandor napisał:
W poście nie było i nie ma ani słowa o PhD.


To bez znaczenia co napiszesz, bo blokada jest na nick.
Postaram się rozwiązać tę niedogodność, ale może to trochę potrwać.

P.S.
Przy okazji poproszę też o odblokowanie Kubusia.

Pozdrawiam

Aurelka (jak zawsze rubaszna i niemoralna) Bocianek

A tak przy okazji, czy ta ptasia grypa to i bocianki atakuje?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
agronom




Dołączył: 23 Paź 2020
Posty: 1503
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 11:00, 24 Kwi 2021    Temat postu:

Per stodoła ad astra z nie ekstra-klasy.

[link widoczny dla zalogowanych]
(Czesław Niemen, "Płonąca stodoła")
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Aurelka Bocianek
Mediator



Dołączył: 06 Mar 2007
Posty: 667
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 13:15, 24 Kwi 2021    Temat postu:

Komandorze, Kubusiu,
(kolejność alfabetyczna)

zarobiony po same kokardy Wujek jak da radę to jeszcze dziś Was odblokuje, ale pewności nie ma.
W każdym razie wie i zrobi :)
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Kubuś




Dołączył: 03 Paź 2017
Posty: 872
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: z innego Wszechświata
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 15:43, 24 Kwi 2021    Temat postu:

Bóg ŁP JWPB napisał:
Kubuś napisał:
wolałby Pan
czy też chciałby Pan

I wolałbym, i chciał, Kubusiu, aby przez te pół roku mojego leczenia, nie tylko w naszym państwie, ale przynajmniej na dwóch kontynentach pozamykano wszystkie fabryki i sklepy, a też szpitale i urzędy, aby wszyscy mogli w głębokim skupieniu oczekiwać mojego wyzdrowienia.

Wszyscy to pewnie za duże słowo, ale zakochane w Panu piękne kobiety pewnie zaczną się modlić do prawdziwego Boga, aby ich idol, JWP Barycki wyzdrowiał.
Czy nie lepiej im tego zaoszczędzić szczepiąc się profilaktycznie pana ukochaną , komunistyczną szczepionką, Sputnikiem 5 ... którą nawet Niemcy zamówili w ilości 30mln sztuk - a to się komunistom udało.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Kubuś




Dołączył: 03 Paź 2017
Posty: 872
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: z innego Wszechświata
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 15:47, 24 Kwi 2021    Temat postu:

Niemcy kupują w Rosji 30 mln dawek szczepionki przeciwko COVID-19
[link widoczny dla zalogowanych]

Niemcy kupują w Rosji 30 mln dawek szczepionki Sputnik V

Sputnik V, po 10 mln w czerwcu, lipcu i sierpniu - poinformował portal gazety "Bild", powołując się na premiera Saksonii Michaela Kretschmera.
Portal dodał, że Kretschmer ogłosił to podczas podróży do Rosji, po rozmowie z rosyjskim ministrem zdrowia Michaiłem Muraszko.
Premier Saksonii podkreślił: "Może uda nam się zdobyć więcej. Jest to kolejna cegiełka, która pozwoli na szybkie szczepienia w Niemczech".
"Niemcy kupują rosyjską szczepionkę dokładnie w dniu, w którym okazało się, że od końca maja wszyscy dorośli w Niemczech będą mogli się zaszczepić" - zauważa "Bild".
Szczepionka ta nie została jeszcze zatwierdzona przez Europejską Agencję Leków (EMA).
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ŚFiNiA Strona Główna -> Więzienie Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 1218, 1219, 1220 ... 1987, 1988, 1989  Następny
Strona 1219 z 1989

 
Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin