Forum ŚFiNiA Strona Główna ŚFiNiA
ŚFiNiA - Światopoglądowe, Filozoficzne, Naukowe i Artystyczne forum - bez cenzury, regulamin promuje racjonalną i rzeczową dyskusję i ułatwia ucinanie demagogii. Forum założone przez Wuja Zbója.
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Miasto oraz okolice bliższe i dalsze...
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 40, 41, 42 ... 92, 93, 94  Następny
 
Napisz nowy temat   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum ŚFiNiA Strona Główna -> Kretowisko / Blog: hushek
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
KRÓW#
Gość






PostWysłany: Śro 16:36, 29 Lip 2015    Temat postu:

ZOO jest niesprawiedliwe!
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia



Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 32952
Przeczytał: 22 tematy

Skąd: z innego Wszechświata
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 16:37, 29 Lip 2015    Temat postu:

Kutas.Gizewiusz napisał:

... ludzie uczciwi i przyzwoici.

Panie Barycki, po co Panu nowe szaty Cesarza?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Adam Barycki
Gość






PostWysłany: Sob 21:30, 01 Sie 2015    Temat postu:

To Panie Kubusiu jeszcze nie cesarz, a książę, następca tronu.

Adam Barycki
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Jakrów
Gość






PostWysłany: Nie 6:28, 02 Sie 2015    Temat postu:

KRÓW# napisał:
ZOO jest niesprawiedliwe!



[b]Amerykański dentysta zastrzelił zambijskiego lwa Cecila. Dlaczego wzbudza to we mnie wstręt do autostrad? No bo przydrożnym kobietom brakuje świeżości. Szukaj bratków w polu.[/b]
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
hushek
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 23 Lut 2011
Posty: 6781
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: umiłowany kraj
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 20:23, 02 Sie 2015    Temat postu:

Jakrów napisał:
KRÓW# napisał:
ZOO jest niesprawiedliwe!



[b]Amerykański dentysta zastrzelił zambijskiego lwa Cecila. Dlaczego wzbudza to we mnie wstręt do autostrad? No bo przydrożnym kobietom brakuje świeżości. Szukaj bratków w polu.[/b]
Ja pierdole,,, :(

Krowa,

To Ty chłopie już sam ze soba gadasz i polemizujesz sam ze sobą ?!

No nje - ja tych lekarzy ot pigółek to bym f pizdu do kopania rowów melioracyjnych na Żuławy zagonił. Na tszy sezony najmarniej :->

ps. Krowa,
Reladorm+pochodne liści koki + ewentualnie dwa/trzy driny mocnego łyski = mieszanka taka, rze ja pierdole.

Rzuć te rzułte i niebieskie - nie działajo :wink:
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
hushek
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 23 Lut 2011
Posty: 6781
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: umiłowany kraj
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 22:06, 02 Sie 2015    Temat postu:

WARSZAWIACY ŚWIĘTUJĄ OTWARCIE BULWARÓW
Cytat:
O godzinie 12 rozpoczęła się impreza z okazji oddania pierwszego odcinka tej inwestycji


fot. profil społecznościowy Hanny Gronkiewicz-Waltz

HGW to lepiej niech się nie chwali tym kawałkiem bulwarów - Ratusz spierdolił za Jej rządów...ile sie dało przy tej ciągnącej się latami inwestycji - hushek

Cytat:
Decyzja w sprawie daty udostępnienia bulwarów mieszkańcom zapadła w czwartek. Pisaliśmy o tym tutaj. Dziś, punktualnie w samo południe rozpoczęło się wspólne świętowanie, które potrwa aż do późnych godzin wieczornych.

- Odbiory techniczne zakończone. Mamy pozwolenie na użytkowanie. W niedzielę zapraszamy warszawiaków na spacer. - mówiła WawaLove.pl Agnieszka Kłąb z biura prasowego stołecznego ratusza.


[link widoczny dla zalogowanych]

Daleko jeszcze by powiedzieć, że to bulwary nadwiślańskie. To zaledwie fragmencik bulwaru, który powinien być gotowy już pare lat temu - wg władz radosnych i przeszczęsliwych, że wreszcie sie udało - udostępnić maleńki kawałek...

A to inicjatywa, która zapewne poczeka lata całe na ewentualną relizację, ale koncepcja młodej pani architekt (praca dyplomowa) - na piątkę...z DUŻYM plusem !

Wisła. Zróbmy bulwar w poprzek rzeki

Cytat:
Dopiero dobiega końca budowa pierwszego odcinka bulwaru nad Wisłą, a warszawiacy już chcą więcej. Skoro mamy już piękne oba brzegi rzeki, to czas je atrakcyjnie połączyć.
Internet obiegają wizualizacje kładki pieszo-rowerowej między ul. Okrzei na Pradze a Karową na Powiślu.


Tak wyglądałaby kładka łącząca prawy i lewy brzeg Wisły według projektu Małgorzaty Dembowskiej (Materiały prasowe)
[link widoczny dla zalogowanych]

Doskonały projekt i idealna lokalizacja kładki. Dzisiaj rzeczywiście jak się chce z butka przejść z jednej strony Wisły na drugą jakimkolwiek mostem - to w chuju człowieka strzyka w tym smrodzie spalin i warkocie brum-brumów...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
yogi




Dołączył: 23 Paź 2014
Posty: 225
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 6:54, 05 Sie 2015    Temat postu:

dziś w mieście moim pogrzeb Kulczyka. Wstęp na mszę tylko dla rodziny ale dla wszystkich ciekawskich dostępna będzie transmisja internetowa na stronie karmelitów. Karmelici przestrzegają że z powodów natłoku ruchu w sieci mogą nie opanować jakości transmisji ale nie wydali zaleceń odnośnie stanu umysłowego osób oglądających było nie było cudzy pogrzeb

A ja się cieszę, że nigdzie z chałupy się dziś nie muszę ruszać bo jakieś blokady mają być na mieście
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Jakrów
Gość






PostWysłany: Śro 8:01, 05 Sie 2015    Temat postu:

yogi napisał:
dziś w mieście moim pogrzeb Kulczyka. Wstęp na mszę na stronie karmelitów.


Ciało Chrystusa...
- wznosimy je do Pana
... A nos Chrystusa?
- też wznosimy go do Pana
... Dzięki składacie?
- Panu naszemu Kulczykowi Zmarłemu
... I co dalej?
- w trójcy świętej jedynemu
... A tak w ogóle to jaki macie program?
- jesteśmy przeciwko temu że [size=24]ZOO JEST NIESPRAWIEDLIWE[/size]
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
hushek
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 23 Lut 2011
Posty: 6781
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: umiłowany kraj
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 8:39, 05 Sie 2015    Temat postu:

Fstrzonsajonce :mrgreen:

Ty Krowa jednak sjem marnujesz. Jeśli miałbym się do czegoś przyczepić to do kulorków tego tekstu. Za mało cholerka kulorków...za mało :think:

No i motyw ZOO nieco za mało rozbudowany...


Ostatnio zmieniony przez hushek dnia Śro 8:41, 05 Sie 2015, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Semele
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 21715
Przeczytał: 95 tematów


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 10:48, 05 Sie 2015    Temat postu:

yogi napisał:
dziś w mieście moim pogrzeb Kulczyka. Wstęp na mszę tylko dla rodziny ale dla wszystkich ciekawskich dostępna będzie transmisja internetowa na stronie karmelitów. Karmelici przestrzegają że z powodów natłoku ruchu w sieci mogą nie opanować jakości transmisji ale nie wydali zaleceń odnośnie stanu umysłowego osób oglądających było nie było cudzy pogrzeb

A ja się cieszę, że nigdzie z chałupy się dziś nie muszę ruszać bo jakieś blokady mają być na mieście


Gdzie go chowają!??
Tego cwaniaka?? Nad Warszawiaka??

Nie był zatem ateistą!??? dawał pewnie te wota jak od średniowiecza dawali wielcy z majątkami;-) Bóg im niby wybaczał mili takie przekonanie.

Pewnie Wałęsa ma glejt i Kwaśniewski? niech się Wałęsa wprowadzi znowu na swoje mieszkanie przy Pilotów 17 na Zaspie w Gdańsku!
Niech stąd zacznie swoje polityczne agitki;-) mieszkam niedaleko.

Może tu się zacznie znowu coś nowego dla Polski!!
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Semele
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 21715
Przeczytał: 95 tematów


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 10:49, 05 Sie 2015    Temat postu:

Semele napisał:
yogi napisał:
dziś w mieście moim pogrzeb Kulczyka. Wstęp na mszę tylko dla rodziny ale dla wszystkich ciekawskich dostępna będzie transmisja internetowa na stronie karmelitów. Karmelici przestrzegają że z powodów natłoku ruchu w sieci mogą nie opanować jakości transmisji ale nie wydali zaleceń odnośnie stanu umysłowego osób oglądających było nie było cudzy pogrzeb

A ja się cieszę, że nigdzie z chałupy się dziś nie muszę ruszać bo jakieś blokady mają być na mieście


Gdzie go chowają!??
Tego cwaniaka?? Nad Warszawiaka??

Nie był zatem ateistą!??? dawał pewnie te wota jak od średniowiecza dawali wielcy z majątkami;-) Bóg im niby wybaczał mieli takie przekonanie.

Pewnie Wałęsa ma glejt i Kwaśniewski? Niech się Wałęsa wprowadzi znowu na swoje mieszkanie przy Pilotów 17 na Zaspie w Gdańsku!
Niech stąd zacznie swoje polityczne agitki;-) mieszkam niedaleko.

Może tu się zacznie znowu coś nowego dla Polski!!
:(
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Komandor
Gość






PostWysłany: Śro 11:38, 05 Sie 2015    Temat postu:

Cytat:
...nie wydali zaleceń odnośnie stanu umysłowego osób oglądających było nie było cudzy pogrzeb


A mnie się tak złożyło, że jak dotąd zawsze oglądałem czy też bywałem na cudzych pogrzebach.
Na swoim jeszcze nie byłem. Wiem, ze nic straconego ale zaczynam się matrwić o swój stan umyslowy :think: :rotfl:
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Jakrów
Gość






PostWysłany: Śro 11:44, 05 Sie 2015    Temat postu:

Semele napisał:
yogi napisał:
dziś w mieście moim pogrzeb Kulczyka na stronie karmelitów.


Gdzie go chowają!??
Tego cwaniaka?? Nad Warszawiaka??

Nie był zatem ateistą!??? dawał pewnie te wota jak od średniowiecza dawali wielcy z majątkami;-) Bóg im niby wybaczał mili takie przekonanie.

Pewnie Wałęsa ma glejt i Kwaśniewski? niech się Wałęsa wprowadzi znowu na swoje mieszkanie przy Pilotów 17 na Zaspie w Gdańsku!
Niech stąd zacznie swoje polityczne agitki;-) mieszkam niedaleko.

Może tu się zacznie znowu coś nowego dla Polski!!


pomyte??
to teraz odkurzanie!! a wszystkie słonie na ogonie
pomyłaś słonie?? Nie???
zasłoń je!!
nie wiem skąd te babska mają tyle siły żeby odkurzać słonie, pomywać i jeszcze dawać głos w urnie

siano pod główkę weź... jest w fioletowej poduszce!
Zatrzaśnij wieko!!!
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
hushek
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 23 Lut 2011
Posty: 6781
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: umiłowany kraj
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 7:51, 06 Sie 2015    Temat postu:

Ja pierdole,

A ten miglanc znów się rozbrykał - BSE nie daje jednak za wygraną :(

Polecisz Krufka na hasiok powiadam Cjem, a potem bedzie płacz...

Ale do rzeczy...

Wojsko sprzedaje tereny w Helu. "Jeden z najbardziej prestiżowych skrawków polskiego Wybrzeża"

Cytat:
Agencja Mienia Wojskowego wystawiła na sprzedaż teren o powierzchni 4,6 ha. Jego wartość przewyższa 20 mln zł. Już niebawem miejsce wojskowych fortyfikacji mogą zająć nowe hotele, restauracje oraz ośrodki wypoczynkowe z ofertą SPA.


Powojskowe tereny na sprzedaż przy ul. Przybyszewskiego w Helu. (Mat. AMW)

Cytat:
Fortyfikacje wojskowe w Helu to pozostałość po czasach, kiedy pełnił on funkcje strategiczne. Jeszcze na początku lat 90. wjazd do miasta samochodem prywatnym możliwy był jedynie za okazaniem przepustki. Dzisiaj Hel to pełen atrakcji kurort wakacyjny, który przyciąga tłumy turystów z całej Polski.

"Prestiżowy skrawek Wybrzeża"

Agencja Mienia Wojskowego wystawiła na sprzedaż teren przy ul. Przybyszewskiego w Helu. Zajmuje on powierzchnię 4,5842 ha, a jego wartość została wyceniona na 20,2 mln zł. Na nabywców czeka w sumie 16 działek przeznaczonych do zbycia w 14 pozycjach przetargowych: najmniejsza o powierzchni 0,1086 ha, największa zaś 0,6478 ha. Cena wywoławcza tej pierwszej to 550 tys. zł, a drugiej 3,1 mln zł.

Ci, którzy zdecydują się na kupno działek, będą mogli zagospodarować je zgodnie z decyzją burmistrza Helu wydaną w 2012 r. Dopuszcza ona zabudowę mieszkaniową, usługową i inwestycje z zakresu usług, mieszkalnictwa oraz dróg, infrastruktury i terenów zielonych.

Cały tekst: [link widoczny dla zalogowanych]
I to byłoby na tyle jeśli chodzi o strategiczno-obronne położenie Helu.

Zdaje się Komandorze, że powinieneś - jako już bądź, co bądź miejscowy - pomyśleć o jakiejś produkcji pamiątek turystycznych dla nowych hord letników.

Ciupaga z napisem "Hel wita i zaprasza" chyba nieco zgrane. Proponuje medaliki z Mateczką prosto z Helu - w końcu masz podobno jakieś doświadczenia w tej materii :wink:

ps. Tereny WDW-Hel znane mje były - jeszcze z lat 70-tych :)


Ostatnio zmieniony przez hushek dnia Czw 7:55, 06 Sie 2015, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Komandor
Gość






PostWysłany: Czw 11:14, 06 Sie 2015    Temat postu:

Te działki do sprzedania nie lezą "między bramami" to tereny po byłym dywizjonie rakietowym OPL. Zlikwidowany kawał czasu temu. Już dawno powinni sprzedać.

Ja osobiście jednak bym jakiś dywizjon rakietowy na półwiejskie trzymał. Jak pisałem wcześniej aż się prosi aby taki mieć dla obrony OPL Trójmiasta. Wymarzone miejsce wprost.
Ale skoro nie ma i nie będzie bo tych kilka planowanych baterii Patriot co to chcą je kupić to nawet do obrony obiektowej Warszawy ledwie starczy (pod warunkiem, że zostanie trochę starych dywizjonów) to po co trzymać?

Ale widzę, że poszli w końcu po rozum do głowy i nie sprzedają zbyt drogo.

Tam jest wiele budynków na tych działkach. W tym kilka, przed likwidacją jednostki wyremontowanych. Bo każdy wie, że jak remontują stołówkę (o co często przez lata nie można się było doprosić jakieś jednostce i trochę koszarowce to znaczy, że jednostkę za rok, dwa zlikwidują.

Z medalikami nie miałem żadnego doświadczenia. Za poważna inwestycja. Prasa, stemple, łańcuszki...
Ja tylko portrety Marksa zakupionego w CEZAS-sie na św. Piotra przerabiałem a tego no Engelsa na Św Franciszka z Asyżu.
Do tej pory mam satysfakcje, że wielu moherów się do nich modli. taki mój mały wkład w budowę komunizmu na świecie...
... a jeszcze coś z kiszonymi ogórkami i wodą po nich było.
A tu nie mam zamiaru nic robić. Turyści i wczasowicze w sumie to mnie wkurzają. Pałętają mi się pod nogami i kolami. Ulice i każdy skrawek, placyk samochodami zastawiają (podjazd pod moim domem też), las rozdeptany i obsrany... toż to normalnie stonka albo inna szarańcza, no zgroza Panie. Gorzej niż demonstracje w Warszawie.

A dla miasta czy tak dobrze? Ja myślę, że średnio na jeża. To praca sezonowa. Powstrzymać wyludnienia i w sumie upadku miasta nie powstrzyma. A np taka upadla KOGA (przedsiębiorstwo rybackie i przetwórstwa rybnego) dawała stalą pracę kilkuset ludziom. Wojsko, oprócz żołnierzom) również kilkuset cywilom.
Dlatego Hel jeszcze w z 10 lat temu dobijał do 6000 mieszkańców a obecnie tylko formalnie zameldowanych ma ok 3500.
Piszę formalnie, bo wielu byłych żołnierzy wykupiło mieszkania i nadal są tu zameldowani ale już dawno mieszkają w Redzie, Rumi, Wejherowie lub gdzieś w Polsce albo za granicą. W moim domu jest takich troje ale już w bliźniaczym obok 6.

Pamiętasz jak kiedyś pisałem, że jednej ulicy w Helu jest więcej całorocznych knajpek jak w niejednej warszawskiej dzielnicy? Tak było. Teraz podobnie jak w Jastarni czy Juracie. No może jeszcze nie na tą skale ale też już polowa z tych kiedyś przeze mnie wymienionych otwarte jest tylko w sezonie. Podobnie niektóre sklepy.
I co więcej. Już helanie - "rodowici" i cywilni - kiedyś tak nastający na , likwidacje garnizonu, zaczynają narzekać i wspominać dawne czasy jako okres w sumie prosperity miasta. Ci byli bojownicy są obecnie najbardziej nielubianymi ludźmi w Helu. A kiedyś to byli prominentni lokalni politycy.

Tak, że Maniek, jak to w życiu, każdy kij ma dwa końce, a czasami trzy i więcej.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Jakrów
Gość






PostWysłany: Czw 13:20, 06 Sie 2015    Temat postu:

Komandor napisał:
Te działki do sprzedania nie lezą "między bramami" to tereny po byłym dywizjonie rakietowym OPL. Zlikwidowany kawał czasu temu. Już dawno powinni sprzedać.

Ja osobiście jednak bym jakiś dywizjon rakietowy na półwiejskie trzymał. Jak pisałem wcześniej aż się prosi aby taki mieć dla obrony OPL Trójmiasta. Wymarzone miejsce wprost.
Ale skoro nie ma i nie będzie bo tych kilka planowanych baterii Patriot co to chcą je kupić to nawet do obrony obiektowej Warszawy ledwie starczy (pod warunkiem, że zostanie trochę starych dywizjonów) to po co trzymać?

Ale widzę, że poszli w końcu po rozum do głowy i nie sprzedają zbyt drogo.

Tam jest wiele budynków na tych działkach. W tym kilka, przed likwidacją jednostki wyremontowanych. Bo każdy wie, że jak remontują stołówkę (o co często przez lata nie można się było doprosić jakieś jednostce i trochę koszarowce to znaczy, że jednostkę za rok, dwa zlikwidują.

Z medalikami nie miałem żadnego doświadczenia. Za poważna inwestycja. Prasa, stemple, łańcuszki...
Ja tylko portrety Marksa zakupionego w CEZAS-sie na św. Piotra przerabiałem a tego no Engelsa na Św Franciszka z Asyżu.
Do tej pory mam satysfakcje, że wielu moherów się do nich modli. taki mój mały wkład w budowę komunizmu na świecie...
... a jeszcze coś z kiszonymi ogórkami i wodą po nich było.
A tu nie mam zamiaru nic robić. Turyści i wczasowicze w sumie to mnie wkurzają. Pałętają mi się pod nogami i kolami. Ulice i każdy skrawek, placyk samochodami zastawiają (podjazd pod moim domem też), las rozdeptany i obsrany... toż to normalnie stonka albo inna szarańcza, no zgroza Panie. Gorzej niż demonstracje w Warszawie.

A dla miasta czy tak dobrze? Ja myślę, że średnio na jeża. To praca sezonowa. Powstrzymać wyludnienia i w sumie upadku miasta nie powstrzyma. A np taka upadla KOGA (przedsiębiorstwo rybackie i przetwórstwa rybnego) dawała stalą pracę kilkuset ludziom. Wojsko, oprócz żołnierzom) również kilkuset cywilom.
Dlatego Hel jeszcze w z 10 lat temu dobijał do 6000 mieszkańców a obecnie tylko formalnie zameldowanych ma ok 3500.
Piszę formalnie, bo wielu byłych żołnierzy wykupiło mieszkania i nadal są tu zameldowani ale już dawno mieszkają w Redzie, Rumi, Wejherowie lub gdzieś w Polsce albo za granicą. W moim domu jest takich troje ale już w bliźniaczym obok 6.

Pamiętasz jak kiedyś pisałem, że jednej ulicy w Helu jest więcej całorocznych knajpek jak w niejednej warszawskiej dzielnicy? Tak było. Teraz podobnie jak w Jastarni czy Juracie. No może jeszcze nie na tą skale ale też już polowa z tych kiedyś przeze mnie wymienionych otwarte jest tylko w sezonie. Podobnie niektóre sklepy.
I co więcej. Już helanie - "rodowici" i cywilni - kiedyś tak nastający na , likwidacje garnizonu, zaczynają narzekać i wspominać dawne czasy jako okres w sumie prosperity miasta. Ci byli bojownicy są obecnie najbardziej nielubianymi ludźmi w Helu. A kiedyś to byli prominentni lokalni politycy.

Tak, że Maniek, jak to w życiu, każdy kij ma dwa końce, a czasami trzy i więcej.


Nie wciskaj ciemnoty DURNIU UBOGI.
Każdy kij ma tylko dwa końce, każdy kij. Bo durniu kij to przewodnik. Każdy przewodnik ma dwa końce.

Wy tam durnie możeta ubolewać nad środkiem kija, wspominać kije, każde kije wspominać. I tak samo z Helem jest, że ma dwa końce a środek służy durniom do wypominków. Do wypominków! A przecież przewodnik sam w sobie nie wie kim jest...

Hel to pies. Pies. Pies przewodnik ociemniałych komandorów. W środku psa znajduje się obroża. Na początku psa nie ma jeszcze psa. Pies powstaje na końcu, wtedy jak już psa nie ma. I tak samo z Helem. Z Helem tak samo jest, że na początku Helu nie było a na końcu Helu już nie ma.




Jakrów, pełny sierpień 2015
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Semele
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 21715
Przeczytał: 95 tematów


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 15:48, 06 Sie 2015    Temat postu:

hushek napisał:

A teraz - róg ul. Wspólnej i Chałubińskiego - ścisłe kurwa Centrum W-wy !!!:



My tu wef Stolycy tesz nje w trepie kołysane, njematotamto - tesz potrafim spierdolić co nieco koncertowo... :wink:


Potworne w Trójmieście też co takiego jest na którymś rogu.

Podlizywanie się samochodziarzom- a oni to wkrótce olejom!!
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Czarna_Mańka




Dołączył: 31 Paź 2014
Posty: 2534
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 20:38, 06 Sie 2015    Temat postu:

hmmm.....

06 Sie 2015
komentuje się post z 19 Paź 2014

jakaś nowa moda? Poeto? coś przegapiłam? :mrgreen:

http://www.sfinia.fora.pl/blog-hushek,101/miasto-oraz-okolice-blizsze-i-dalsze,7370.html#217331
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
hushek
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 23 Lut 2011
Posty: 6781
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: umiłowany kraj
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 21:08, 06 Sie 2015    Temat postu:

Komandor napisał:
Te działki do sprzedania nie lezą "między bramami" to tereny po byłym dywizjonie rakietowym OPL. Zlikwidowany kawał czasu temu. Już dawno powinni sprzedać.

Ja osobiście jednak bym jakiś dywizjon rakietowy na półwiejskie trzymał. Jak pisałem wcześniej aż się prosi aby taki mieć dla obrony OPL Trójmiasta. Wymarzone miejsce wprost.
Ale skoro nie ma i nie będzie bo tych kilka planowanych baterii Patriot co to chcą je kupić to nawet do obrony obiektowej Warszawy ledwie starczy (pod warunkiem, że zostanie trochę starych dywizjonów) to po co trzymać?

Ale widzę, że poszli w końcu po rozum do głowy i nie sprzedają zbyt drogo.

Tam jest wiele budynków na tych działkach. W tym kilka, przed likwidacją jednostki wyremontowanych. Bo każdy wie, że jak remontują stołówkę (o co często przez lata nie można się było doprosić jakieś jednostce i trochę koszarowce to znaczy, że jednostkę za rok, dwa zlikwidują.

Z medalikami nie miałem żadnego doświadczenia. Za poważna inwestycja. Prasa, stemple, łańcuszki...
Ja tylko portrety Marksa zakupionego w CEZAS-sie na św. Piotra przerabiałem a tego no Engelsa na Św Franciszka z Asyżu.
Do tej pory mam satysfakcje, że wielu moherów się do nich modli. taki mój mały wkład w budowę komunizmu na świecie...
... a jeszcze coś z kiszonymi ogórkami i wodą po nich było.
A tu nie mam zamiaru nic robić. Turyści i wczasowicze w sumie to mnie wkurzają. Pałętają mi się pod nogami i kolami. Ulice i każdy skrawek, placyk samochodami zastawiają (podjazd pod moim domem też), las rozdeptany i obsrany... toż to normalnie stonka albo inna szarańcza, no zgroza Panie. Gorzej niż demonstracje w Warszawie.

A dla miasta czy tak dobrze? Ja myślę, że średnio na jeża. To praca sezonowa. Powstrzymać wyludnienia i w sumie upadku miasta nie powstrzyma. A np taka upadla KOGA (przedsiębiorstwo rybackie i przetwórstwa rybnego) dawała stalą pracę kilkuset ludziom. Wojsko, oprócz żołnierzom) również kilkuset cywilom.
Dlatego Hel jeszcze w z 10 lat temu dobijał do 6000 mieszkańców a obecnie tylko formalnie zameldowanych ma ok 3500.
Piszę formalnie, bo wielu byłych żołnierzy wykupiło mieszkania i nadal są tu zameldowani ale już dawno mieszkają w Redzie, Rumi, Wejherowie lub gdzieś w Polsce albo za granicą. W moim domu jest takich troje ale już w bliźniaczym obok 6.

Pamiętasz jak kiedyś pisałem, że jednej ulicy w Helu jest więcej całorocznych knajpek jak w niejednej warszawskiej dzielnicy? Tak było. Teraz podobnie jak w Jastarni czy Juracie. No może jeszcze nie na tą skale ale też już polowa z tych kiedyś przeze mnie wymienionych otwarte jest tylko w sezonie. Podobnie niektóre sklepy.
I co więcej. Już helanie - "rodowici" i cywilni - kiedyś tak nastający na , likwidacje garnizonu, zaczynają narzekać i wspominać dawne czasy jako okres w sumie prosperity miasta. Ci byli bojownicy są obecnie najbardziej nielubianymi ludźmi w Helu. A kiedyś to byli prominentni lokalni politycy.

Tak, że Maniek, jak to w życiu, każdy kij ma dwa końce, a czasami trzy i więcej.
O ja pierdole,
Komuna najpierw Hel skrzywdziła, a teraz III RP. No njematotamto - mata pszejebane - syf, gnuj i niewiadomo co to ma do rzeczy i kto Was tak skrzywdził.

Uciekajo mieszkańcy z tego miejsca - bo co ? Może dno i pare mertów mułu tam jest, albo cienkie dydolki tam zamieszkują ? Nie wiem, nie znam sjem na jojczeniu...

A może tak by się do pracy wziąść ?

Ja wiem - to trudne - lepiej narzekać - chuj wie na co i po co właściwie... :wink:


Ostatnio zmieniony przez hushek dnia Czw 21:11, 06 Sie 2015, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Adam Barycki
Gość






PostWysłany: Pią 7:43, 07 Sie 2015    Temat postu:

No właśnie, Panie Komandorze, wziąłby Pan się do pracy i napisał co o Panu Husheku i proszę się nie dręczyć, że będzie to wstrętne Panu ad personam, Pan Hushek nie jest osobą, to tylko pospolite zjawisko.

Adam Barycki
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Komandor
Gość






PostWysłany: Pią 11:46, 07 Sie 2015    Temat postu:

Ja jojcze? Maniek, w życiu! Ja tylko opisuje sytuację.
Mnie osobiście to lata czy Hel ma 6000, 3000 czy 1000 mieszkańców.
Jojczą Ci co pracy stałej nie mają. Ja mam za co żyć i mnie jest w Helu bardzo dobrze. Nawet w sezon jest w porównaniu z Warszawą ciszej i chłodniej (co ma znaczenie w upały). Te kilka ( z 8 czy 10) knajp otwartych cały rok też mi całkowicie wystarczy. Po krzakach pić nie muszę.
Na dodatek w lato łódź, plaża, na jesień grzyby. Ryby jem NA PRAWDĘ świeże a nie te co w jakimś Auchan za świeże sprzedają. Czego mi więcej trzeba?

No do multikina mam z 60 km (bo woskowy kinoteatr, który kiedyś było oczywiście w gruz się obraca). Do teatru czy opery też daleko ze 100. ale tak szczerze, kiedy ostatnio byłeś w operze, którą masz pod nosem prawie?
Pewnie ja bywam częściej w ramach odchamienia. Bo tak już jest. Jak coś się pod nosem to się odkłada, odkłada na św. Nigdy w sumie.

Ale widzę jak mają ludzie i słyszę co mówią. I to co mówią do mnie dociera. Nie żyję w matriksie przeciętnego warszawskiego leminga. I nie buczę z dezaprobatą jak mówią o głodnych dzieciach. Nie mam syndromu wyparcia jak ktoś mówi o tym, że pracy nie ma. Że bieda. Że ciężko. Nie wyrzucam takich spraw ze świadomości. Nie zamykam oczu i uszu.
Nie, tego nie ma, nie może być, jest pięknie. Wszyscy mają po telefonie w kieszeni i LCD w mieszkaniu. A polędwicy sopockiej po 15 zl za kg (40% schabu reszta woda i syf) w promocji jest w bród i nie na na kartki.
A parówek drobiowych z zawartością 50% mięsa drobiowego oddzielonego mechanicznie i skórek to możesz się nażreć w ch....

Cytat:

Jakość parówek ustala się w dużej mierze na podstawie ilości i jakości wkładu mięsnego. Za dobrą jakościowo parówkę można uznać taką, której wkład (surowiec) mięsny zawiera około 50% chudego i 50% tłustego mięsa. Niestety, praktyki stosowane przez niektóre masarnie mięsne sprawiają, że przy zakupie parówek trzeba uważać. Powszechne twierdzenie, że niektóre parówki w ogóle nie zawierają mięsa, jest niestety prawdziwe.
Oto kilka popularnych sposobów na obniżenie kosztów produkcji parówek:

1. Dodawanie emulsji – emulsja to zmielone surowe wieprzowe lub drobiowe skórki. Emulsja jest tania, a jej dodatek zmniejsza nie tylko cenę, ale też obniża jakość parówek. Dodawanie emulsji jest bardzo częstą praktyką. Dopóki stanowi ona 10% składu, nie ma się czym martwić. Problem pojawia się, gdy emulsja stanowi 25% składu parówek. Na etykiecie nie znajdziesz określenia „emulsja” tylko „skórki”.
2. Zastępowanie mięsa MOM lub MDOM – Zarówno MOM, jak i MDOM to skróty oznaczające mięso oddzielane mechanicznie (MDOM dotyczy mięsa drobiowego). Do jego produkcji używa się najtańszego surowca (np. korpusów drobiowych), następnie przeciska się je pod ciśnieniem przez cylinder ze szczelinami. Rozdrobnione cząsteczki kości, mięso i skóry tworzą jednolitą masę, którą zastępuje się w parówkach chude mięso. Według norm Unii Europejskiej MOM nie jest mięsem. Na etykiecie znajdziesz określenie „mięso oddzielane mechanicznie”.
3. Zwiększanie ilości tłuszczu – taki efekt uzyskuje się przez zmiejszenie ilości wartościowego, chudego mięsa i zastąpienie go gorszym jakościowo i tańszym mięsem tłustym;
Najgorsze jakościowo parówki zawierają ok. 70% MOM, ok. 20% emulsji i ok.10% tłuszczu. Można je uznać za wytwór mięsopodobny, bo według norm europejskich, nie zawierają w ogóle mięsa. Parówki z witaminami bardzo popularne na wschodzie (np. w Rosji), u nas należą do rzadkości. Takie parówki wzbogaca się o witaminy E, B12, kwas foliowy, wapń czy biotynę.


Ale ludzie się cieszą, że kartek na mięso nie ma a za komuny tylko ocet był.

A szyneczką czy schabikiem na kotlety?
A proszę bardzo:

Cytat:
To scena jak z filmu grozy, ale dzieje się naprawdę! Pracownik zakładu mięsnego wkłada niewielki kawałek szynki do specjalnej maszyny. Po chwili dziesiątki igieł pompują w tę wędlinę fosforany, rakotwórcze substancje konserwujące i wzmacniacze smaków. Efekt? Z ważącej kilogram szynki wychodzi kawałek o wadze dwukrotnie większej – by producent zarobił krocie! Takie napompowane chemią mięso trafia potem do sklepów. A my to kupujemy i się trujemy! Co gorsza, to wszystko jest legalne...
Już pod koniec lat 90. w naszym zakładzie zamontowano tak zwaną nastrzykiwarkę – zdradza nam pracownik zakładu mięsnego w północno-wschodniej Polsce – To jest maszyna co w mięso wbija setki igieł, z których płynie chemiczna substancja. Mięso dosłownie puchnie w oczach i co dziwne nic z niego później nie wycieka! – opowiada nam pracownik.

Kiedyś z tony mięsa robiło się około 700 kilogramów gotowego wyrobu, teraz można zrobić z tony ponad dwie tony [pewnie za tej opresyjnej komuny co ludziom żryć nie dawała], to czysty zysk bo woda i chemia jest tania. Prawdziwe eldorado zaczęło się po wejściu Polski do Unii Europejskiej, bo przestały obowiązywać wszelkie normy i receptury – kontynuuje pracownik koncernu mięsnego.
Obecnie to zakład decyduje z czego będzie wyprodukowana wędlina, ile w niej będzie chemii i wody. Dla kontrolerów ważne jest tylko to żeby wszystko znalazło się na etykiecie – z reguły mało czytelnej dla konsumenta z jakimiś tajemniczymi kodami „E”.

Chemia dostarczana jest do przetwórni w beczkach i plastikowych pojemnikach.
– To się miesza z wodą i za pośrednictwem nastrzykiwarek szprycuje wędliny. W ten sposób mięso powiększa swoją objętość dwukrotnie – opisuje proces nasz informator.
Co gorsza takie chemiczne mięso nie idzie do wędzenia, a do malowania jak auta w lakierni! Zalewa się je tak zwanym preparatem dymu wędzarniczego.
Jeżeli byłoby wędzone w wędzarni, to woda odparowałaby, a tak nie traci na wadze, po tym wszystko jest pakowane w folię i idzie do dystrybucji – kończy pracownik zakładu.


A leming warszawski się cieszy wpierdalając wodę bez kartek (mięso samo w sobie, prosto z uboju, ma już kilkadziesiąt procent wody).

Tak więc ten cały dobrobyt i obfitość jest dosłownie sztuczny Maniuś.


I telefon w kieszeni wyprodukowany przez Malezyjczyków za miseczkę ryżu dziennie tego nie zmieni.

Tak przy okazji, ja kupuje póki co w malej masarni, do której jeżdżę raz w tygodniu. No ale mnie stać za serdelki zapłacić 15 zl/kg.
Osobiście z kapitalizmu jestem zadowolony. I nie jojczę.

A Ty Maniuś rozkoszuj się dobrobytem za 6 zl/kg z promocji w Polo. I wychwalaj nowy wspaniały ustrój, dzięki któremu cię na nie stać. I to bez kartek ani kolejek.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Komandor
Gość






PostWysłany: Pią 11:51, 07 Sie 2015    Temat postu:

i Jeszce o tym:

Cytat:
A może tak by się do pracy wziąść ?


Jakiej pracy? Przecież piszę, że nie ma. Bo te stale całoroczne miejsca pracy w znacznej części poznikały.
Ludzie z nudów w ramach pracy przysiady robią, w ziemi grzebią sobie łopatą a potem zakopują ale z tego wyżyć się nie da.
I wyjeżdżają aby właśnie za pracę się wziąć! Tak trudno zrozumieć?
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
yogi




Dołączył: 23 Paź 2014
Posty: 225
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 21:44, 07 Sie 2015    Temat postu:

Z tego co napisałeś Komandorze to wygląda, że żyjesz w krainie dla emerytów - takiej polskiej Florydzie.

O poziomie mięsa w mięsie trudno dyskutować i tylko wstyd, że spora część społeczeństwa musi kupować takie "produkty".
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
hushek
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 23 Lut 2011
Posty: 6781
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: umiłowany kraj
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 7:35, 08 Sie 2015    Temat postu:

No to po kolei,

Liczba mieszkańców ma jednak znaczenie - szczególnie na takiej niewielkiej powierzchni. Nie wiem ile miasto Hel ma obecnie mieszkańców, ale jak miałoby 2-3 razy więcej zapewniam Ciebie - odczułbyś różnicę - in minus i to nawet po sezonie.

Ilość knajp na Obywatela ma dla mnie minimalne znaczenie - mogą być na każdym rogu i co z tego jak nie można w nich palić ? Niech się bujają.

Uczestnictwo w kulturze w dużych miastach. To akurat szczera prawda - mając coś na miejscu, rzadko to doceniamy - opera (tfu..), filharmonia, teatr - a tam zawsze zdąże przecież. Czyli nigdy, albo od wielkiego dzwonu. Kurwa, jak mieszkałem w Wielkopolsce, w niewielkim w sumie mieście - to tłukłem się po całej Polsce jak tylko było coś ciekawego - nieważne - Warszawa, Sopot, Katowice, Łódź itd. - trzeba było być i koniec. Dziś nie chce mi sie czasami ruszyć nawet jak przyjeżdza do Polski znany artycha i gra w Warszawie.
Aha, Zamku Królewskiego nie zwiedziłem do dzisiaj - tak zresztą jak i krakowskiego Wawelu.

Sugerujesz więc, że ja żyje w lemingowym Matrixie, tak ? No każdy ma prawo o swoich ocen - nawet tych demagogicznych.

Mięso - a co to ma do rzeczy akurat z wyprzedażą wojskowych terenów w Helu ? Aha, pewno to samo co z lotem na Marsa organizowanym przez zielnych astronautów z Madagaskaru :mrgreen:

Zresztą sprawa z mięsem nie jest taka prosta. Widzisz Komandorze - mięso w sklepach wielkopowierzchniowych kupują zwykle kompletni kretyni (lemingi) lub ludzie, którzy oszczędzają każdy grosz np. emeryci - bo bywa tam taniej.

Zwykle ludzie robią zakupy mięsne gdzie indziej - choćby na lokalnych bazarkach. Zapewniam Ciebie, że nie jesz takiego świeżego i wypasionego mięsa jakie można kupić u Pani Basienki w sobote na lokalnym bazarku. Ściślej mówiąc to żeby zakupić u Niej towar - trzeba zerwać się skoro świt i zapierdalać na bazarek, bo ok. godz. 10,00 to u Pani Basi są już jedynie haki na stanie, a po 11,00 to już zwykle ma zamknięte - towar wyszedł.

Więc nie pierdol mi tu może głodnych kawałków o jakości, raczej o ludzkiej głupocie, ale i nie przeczę - czasami o zwykłej biedzie zmuszającej niektórych ludzi do kupna byle czego. Choć przecież nie zawsze - wiele razy pisałem o przypadkach, gdzie jakaś pinda kupuje w niemieckim hipermarkiecie - seler pięknie opakowany, wielki jak komin, z cała pewnością nieświeży i chemicznie "dopędzany", za podwójną cenę, a obok ma warzywniak, gdzie można kupić seler prosto od rolnika - tyle, że nie ma on ładnej folijki z zagranicznymi napisami. To samo w sezonie z truskawkami, czeresniami itp. - można je kupić świeże prosto z pola - tuż pod sklepem, ale lepiej zakupić zmutowane hiszpańskie truskawki - no bo bardziej światowo przecież. Też uważasz, że taka pinda jedna z drugą cierpi niedostatek pieniążków. Bo moim zdanie cierpi na niedostatek rozumu.

Chcesz demagogii ? proszę, skomentuj to jakoś:

Ułatwię Tobie to nieco. Zapewne ta kolejka do mniesnego stoi za wspaniałymi paróweczkami hrabiego Barry Kenta - no bo innej możliwości nie widzę. Przecież za PRL-u było w pytę i mięsa po dostatek - znakomitej jakości ofkors. Eh, ta kaszanka z piękną nutą zapachu stęchlizny, eh te salcesony z ze świńskim włosem w środku - pełny wypas - łza się w oku kreci...

I na koniec:
Cytat:
(...) I wychwalaj nowy wspaniały ustrój (...)

Więc ja wychwalam niby ten nowy ustrój ? Ciekawe spostrzeżenie. To, że uważam PRL za paranoiczny nierealny twór, nie mający nic wspólnego ze zdrowym rozsądkiem, nie znaczy Jarku, że akurat chwale RP. Ale demagogia, to demagogia - nawet bez żadnych dowodów, a nawet wbrew faktom.

Ja też potrafię - Komandor jest zoofilem i nie myje nóg ! :rotfl:


Ostatnio zmieniony przez hushek dnia Sob 7:39, 08 Sie 2015, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Jakrów
Gość






PostWysłany: Sob 7:56, 08 Sie 2015    Temat postu:

"dawniej nie było mrówek tylu pszczół
pszczelarstwo rozwinęło się jak potem z zielarstwa wynaleziono kierat
na koń maszyny parowej"

Jakrów, październik 2080
Powrót do góry
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum ŚFiNiA Strona Główna -> Kretowisko / Blog: hushek Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 40, 41, 42 ... 92, 93, 94  Następny
Strona 41 z 94

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin