ŚFiNiA

AGAFIA

Ba, u mnie jednego tematu w ogóle nie ma. I mnie wyrzuca.

AGAFIA

Moje posty też giną. I nie mam jednego tematu, głownego znaczy.

hushek

Znakiem tego Admin znuf łupie podejrzane supstancje....

Wykończy sjem ten chłop, njematotamto... :nie:

Czarna_Mańka

hushek

hushek

Dziwny głaz w miejscu pomnika Czterech Śpiących. Prowokacja?

hushek

Zabrali głaz z cokołu pomnika Czterech Śpiących

hushek

Universal sprzedany. Będzie rozbiórka biurowca za Rotundą

Adam Barycki · Gość

hushek

Barycki Adamie,

Jak zwykle Pan pierdoli od rzeczy. Proszę spojrzeć na zdjęcie powyżej - tam jest przecież umieszczona reklama zgniłego kapitalistycznego Zachodu, w budynku pięknym, komunistycznym a jakżeż by inaczej i funkcjonalnym do tego tak, że ja pierdole, no i wspaniałym do tego architektonicznie przecież.

Tyle, że trującym ludzi i od lat stojącym pusty jak bębenek szamana, niszczejącym mimo, że to niezwykle atrakcyjna działka i nie ma firmy-frajera, która by chciała tam zamieszkać....w tej wspaniałości...

Logika jest jednak Pana mocną stroną, njematotamto...

Szacun

Adam Barycki · Gość

No cóż, Panie Hushek, straszne są koszty sowieckiej niewoli. Jak tylko po wojnie nastała sowiecka okupacja, zaraz czerwoni kaci zabrali się żwawo do niszczenia pięknej naszej Warszawy trującymi budynkami. Ileż to skurwysyny narodu nam wytruli, przymusem wyganiali naród ze zdrowych wiejskich domostw, gdzie naród miał bezpośredni zdrowy kontakt swojej bosej stopy z naturalną zdrową polepą z gliny, a nad głową naturalny zdrowy dach ze słomy z pól złocistych i przymusem umieszczali w trujących domach na zagładę.

Adam Barycki

hushek

Adam Barycki · Gość

Niestety, nie mam dowodu na to, że po dobrobycie II RP pozostały chałupy z polepą kryte strzechą. Nie bez kozery można pewnie stwierdzić , że jest to podły wymysł wiadomo czyjej propagandy.

Adam Barycki

hushek

hushek

Dość oszpecania miasta! Wyniki plebiscytu "Co trzeba zrobić w Warszawie?"

kanakk

Nieśmiało sie od siebie dołoże że ciekawie mają sprawe postawiona norkowie.
tutaj jak cos stoi dłużej niz 100 lat , z automatu staje sie zabytkiem , i tylko decyzja naczelnego architekta może cokolwiek z tym zrobić ....
tyczy to wszystkiego , zabudowań , stodół , budownictwa gospodarczego , itp.

zanm kilku ludzi którzy z utęsknieneim czekają na hakny albo inny orkac co by takową budowle zawalił , bo koszt restauracji z fuduszu państwowego jest tak wielki że najczęściej w takim przypadku , całośc (zawalona) idzie na zapałki.

jeden znajomy już pytał czy jakichś znajomych litwinów nie mam coby upozorowali nielegalne zamieszkanie i zapruszenie ognia podczas nieobecności gospodarza , coby szybko nowy dom postawić , bo prawa budowlane przypisane do działki są wieczne

....

ogólnie za oststnie 10 lat można powiedzieć że Polacy do spółki z Litwinami Oslo zbudowali.
A już czasem tak sie zdarzy że wstyd sie odezwać po polsku , jak zza kurtyny ochronnej , na rusztowaniu słychac same kurwy i chuje lecące cięgiem.....

taką sytuacje miaęłm ososbiście kiedy odstawiałęm swego gościa na Bussterminal , słynne miejsce w Oslo , jak Keleti w Budapeszcie czy Bahnhof ZOO w Brelinie....

z tym terminalem też ciekawa wpadka , kolega -ziomal( z tego samego miasta) układał granitowe chodniki i wysepke - poczekalnie , po tej stronie gdzie ludzie sie przesiadają z miejskich i podmiejskich , na międzynarodowe i krajowe autobusy.

Robote skończyli w terminie , wypąłte wzieli galantom , a za kilka tygodni..............przyjechali wszystko zerwać.!!!!
Okazało sie że w planach , wysepka i chodnik , miały byc podgrzewane , lecz inwestor chciał sie,, przesmyknąc'' z kosztami.
Odbierający sie jorgnął , nadał sprawe do miasta do władz, zarządzono dokłądne sprawdzenie , okazała sie kiszka , i inwestor......................dziś jest bankrutem....
a chłopaki mieli znó robote i to ekstra, bo na czas i po godzinach do oporu( 50 % i 100 % płątne nadgodziny)

kanakk

hushek

Ćkafkie masz ? :wink:

kanakk

ten gdzie najmniej błędów - zostawić

AGAFIA

A na Rzeszy jak inaczej? Całe miasteczka w pruskim murze, tylko u nas zburzyć, rozjechać, zrównać z ziemią a w miejsce postawić szybką halę i otworzyć kolejne Chińskie Centrum.
Chociaż u nas nie wyburzyli, a zlikwidowali sensowną księgarnię. W jej miejscu mamy teraz gacie, trzewiki i mnóstwo innego, chińskiego badziewia jednorazowego użytku.
Nie żebym zaraz rasistką była, ale w rynku skośnoocy, na targu Bułgarzy, a w przychodni Araby. A tak.. miałam wypadek. Ugryzło mnie obce kocisko, dosyć głęboka rana i wdało się zakażenie. Tak poważne, że omal nie straciłam dłoni. Trafiłam do popielatego chirurga tokującego bezokolicznikami, a ten na żywca mi nożyce w rany..Wrzeszczałam jak podczas egzorcyzmów. Miałam na końcu języka stwierdzenie, że u nas to cywilizacja i stosuje się znieczulenie, ale i tak by niewiele pomogło, bo opuchlizna zbyt wielka była.
Ale żeby nie zanudzać, pochwalę się naszym dobytkiem kulturalnym. Oto stadion miejski. Zabytkowy jak nic.

Serdecznie zapraszamy kibiców z kraju i reszty świata.

hushek

Na pierwszym zdjęciu widać od razu, że w pierwszym rzędzie pośrodku (pewno loża honorowa) - siedział jakiś nerwowy kibic. Albo nawet i dwóch... :mrgreen:

AGAFIA

A na drugim, loża dla VIP ów.

kanakk

Te vipy , patrząc po datowniku u góry , to juz pewnie inne miejscówki majom , u proboszcza

piotrekilenka

Był sobie w Rosji wujek i na nazwisko miał Łużkow, naczalnikiem był Moskwy, długo był, 18 lat.
Kręcił, przekręcał i stanął w poprzek głównemu wujkowi Włodkowi.
I okazało się że wujek Łużkow kradnie i oszukuje, i to przez te wszystkie lata.

A o czym to ja chciałem? Aha o stadionach.
Ożenił się Łużkow z wielkiej miłości z piękną żoną swoją, piękną tak prawie jak Wasza naczalnica Ketrin Eszton, z tą tylko różnicą że kasy ta baba miała więcej w tylnej kieszeni spodni czym w niejednym banku Eurosojuza.

Zajmowała się żoneczka Łużkowska produkcją przedmiotów z plastyku.
I w całej Rosji ten plastyk na siłę upychali.
Jest w Irkucku stadion do gry w hokej na lodzie z piłką.
Były na trybunach tego stadionu jeszcze z sovieckich czasów ogromne z bali zbudowane ławy.
Przyszedł prikaz i pomieniali na takie siedzenia jak na Agafinej fotografii.
Wyobrażacie sobie jak na tym siedzieć w 40stopniowy mróz?
Nie mówiąc już o tym że latalność to taki 6metrowy bal ma zerową, w odróżnieniu od tych plastikowych podpółdupków.
A chłopaki się grzeją i emocji wyrażają po sybirsku gorąco, i nie działa tu żaden zakaz picia i nie będzie działał nigdy, no chyba że zrównać stadion z ziemią i postawić czajna bałagan.

I siedzieć w tej plastykowej misce sybirską, ogromną, ubraną w 100par barchanów dupą, też nie za bardzo wygodnie.

A stadion z foto Agafii przypomina klawiaturę dla blondynek.

hushek

Jebniętych "nowocześniaków", często przekręciarzy nigdy i nigdzie nie brakuje.

Są w Warszawie, ale nie tylko w W-wie ulice, głównie małe, boczne uliczki. No i czasami jest tam kostka brukowa, zwykle jeszcze przedwojenna. No fakt, że przez te wszystkie lata i zawieruchy różne uległa trochę, hmm...dewastacji, ale po renowacji i naprawach stanu to mogłaby jeszcze służyć długo. Ni chuja - najlepiej zalać to asfaltem złej jakości i remontować to badziewie po każdej zimie (tu emotka - młotek !).

Ale gwoli sprawidliwości to jednak jest coraz więcej głosów, by wyjebać te całe asfalty i przywrócić te małe uliczki do stanu...brukowego.

Pewno i te bale leżą gdzieś w magazynach i może jeszcze kiedyś powrócą, jak ich nie popalili jeszcze na grillu :wink: