Forum ŚFiNiA Strona Główna ŚFiNiA
ŚFiNiA - Światopoglądowe, Filozoficzne, Naukowe i Artystyczne forum - bez cenzury, regulamin promuje racjonalną i rzeczową dyskusję i ułatwia ucinanie demagogii. Forum założone przez Wuja Zbója.
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Miasto oraz okolice bliższe i dalsze...
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 80, 81, 82 ... 92, 93, 94  Następny
 
Napisz nowy temat   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum ŚFiNiA Strona Główna -> Kretowisko / Blog: hushek
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
hushek
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 23 Lut 2011
Posty: 6781
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: umiłowany kraj
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 21:02, 11 Lis 2016    Temat postu:

Anonymous napisał:

Zwracam uwagę, że mohery, czyli rozumiem głównie starsze baby katoliczki i w mniejszej liczbie chłopy emeryci, są stąd, z Warszawy. A puby i fajne miejsca są angielskie. Tak samo nick.

Polecam fajnym pubom i fajnym nickom wracać do Królowej Brytyjskiej.
A polecaj se na zdrowie, co tam sobie chcesz :mrgreen:

Na marginesie - moher to nie wiek, nie miejsce zamieszkania, nawet nie wyznanie - to stan umysłu.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
hushek
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 23 Lut 2011
Posty: 6781
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: umiłowany kraj
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 20:32, 22 Lis 2016    Temat postu:

10 lat minęło jak z bicza trzasł...

Cytat:
Szanowni Państwo,
W ciągu ostatnich dziesięciu lat byliśmy świadkami dynamicznych zmian tworzących nowe społeczne i gospodarcze oblicze Polski. Warszawa nadawała tempo tym zmianom i stała się symbolem sukcesu, liderem w regionie Europy Środkowo–Wschodniej. Zaangażowanie mieszkańców w osiągnięcie tego sukcesu spowodowało, że stolica stała się miejscem dobrego życia – dostępnym, różnorodnym, atrakcyjnym.
Awansowaliśmy do pierwszej ligi europejskiej, śmiało mierzymy się i współpracujemy na partnerskich warunkach z Berlinem czy Paryżem.
Budujemy społeczeństwo obywatelskie, zaangażowane w sprawy stolicy. Warszawa nie ma jednak monopolu na rozwój. Nasze miasto stoi przed wieloma wyzwaniami i rosnącymi oczekiwaniami mieszkańców. Decyzje podejmowane dzisiaj mają wpływ na to, jak nasze otoczenie będzie wyglądało w przyszłości. Ta strona pokazuje, jaką drogę przeszliśmy, aby żyć w mieście otwartym, przyjaznym i aktywnym. Zapraszamy do lektury.
Hanna Gronkiewicz-Waltz, Prezydent m.st. Warszawy

[link widoczny dla zalogowanych]

No piękna stronka, piekne widoki, cudowne opisy - propaganda sukcesu, że sie masz Wiktor.

Ja jednak chętniej bym zobaczył stronkę na której przedstawione by zostało co przez te lata zostało zaniedbane, rozbabrane i nie dokończone, zaniechane albo po prostu zniszczone.

To też "osiągnięcia" ostatniej dzięcięciolatki Pani Prezydent. I już nie było by się chyba czym tak chwalić do końca :(
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
nick




Dołączył: 20 Paź 2014
Posty: 443
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Nie 22:57, 27 Lis 2016    Temat postu:

Za to mieszkańcy mają niezłe pomysły.
Grupa malarzy zabrała się za upiększanie klatek schodowych.
Jestem zachwycona.

[link widoczny dla zalogowanych]
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
hushek
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 23 Lut 2011
Posty: 6781
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: umiłowany kraj
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 1:01, 28 Lis 2016    Temat postu:

Klatki schodowe.... tylko klatkami - w końcu mało ludzi to obejrzy. Ale za brak info z pierwszej ręki Siostrzyczko na ten temat - dwuja zes minusem !!! :wink:

SŁUŻEWIEC. WIELKI POWRÓT STREET ARTU NA KULTOWYM MURZE
Cytat:
Służewiecki mur to miejsce kultowe w środowisku artystycznym. Jest najdłuższym w Europie w pełni zagospodarowanym przez subkulturę. Po trwającym kilka miesięcy remoncie, grafficiarze z Polski i zagranicy zamalowali na nowo ogrodzenie Toru Wyścigów Konnych.

Mur okalający Tor Wyścigów Konnych na Służewcu stał się dla Warszawy miejscem symbolicznym ze względu na efektowne graffiti, które stały się wizytówką stołecznego street artu. Jednak sam mur, jak i cały służewiecki obiekt, wymagał gruntownej renowacji: w ogrodzeniu były dziury i przerwy między cegłami, które stwarzały zagrożenie dla przechodniów.

Kultowa ściana powróciła po remoncie w ręce artystów, którzy znów, w sposób legalny będą mogli dać ujście swojej twórczości w tej części Warszawy. Zobaczcie efekty ich pracy!


PAP/Jacek Turczyk
[link widoczny dla zalogowanych]

:brawo: :brawo: :brawo:
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Dyskurs
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 28 Wrz 2015
Posty: 9844
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: USA
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 2:33, 28 Lis 2016    Temat postu:

U nas tez maluja :)
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Dyskurs
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 28 Wrz 2015
Posty: 9844
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: USA
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 2:38, 28 Lis 2016    Temat postu:

Yuehua He ma talent :)

https://youtu.be/PDzoTDLKUpM
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Dyskurs
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 28 Wrz 2015
Posty: 9844
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: USA
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 2:48, 28 Lis 2016    Temat postu:

Warte zobaczenia :)
[link widoczny dla zalogowanych]
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Dyskurs
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 28 Wrz 2015
Posty: 9844
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: USA
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 3:02, 28 Lis 2016    Temat postu:

Z polskiego podworka :)
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
nick




Dołączył: 20 Paź 2014
Posty: 443
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Wto 11:19, 29 Lis 2016    Temat postu:

hushek napisał:
Klatki schodowe.... tylko klatkami - w końcu mało ludzi to obejrzy. Ale za brak info z pierwszej ręki Siostrzyczko na ten temat - dwuja zes minusem !!! :wink:

SŁUŻEWIEC. WIELKI POWRÓT STREET ARTU NA KULTOWYM MURZE
Cytat:
Służewiecki mur to miejsce kultowe w środowisku artystycznym. Jest najdłuższym w Europie w pełni zagospodarowanym przez subkulturę. Po trwającym kilka miesięcy remoncie, grafficiarze z Polski i zagranicy zamalowali na nowo ogrodzenie Toru Wyścigów Konnych.

Mur okalający Tor Wyścigów Konnych na Służewcu stał się dla Warszawy miejscem symbolicznym ze względu na efektowne graffiti, które stały się wizytówką stołecznego street artu. Jednak sam mur, jak i cały służewiecki obiekt, wymagał gruntownej renowacji: w ogrodzeniu były dziury i przerwy między cegłami, które stwarzały zagrożenie dla przechodniów.

Kultowa ściana powróciła po remoncie w ręce artystów, którzy znów, w sposób legalny będą mogli dać ujście swojej twórczości w tej części Warszawy. Zobaczcie efekty ich pracy!


PAP/Jacek Turczyk
[link widoczny dla zalogowanych]

:brawo: :brawo: :brawo:


Ja nawet nie wiedziałam, że skończyli już remontować mur. W końcu oglądam tam głównie to, co wewnątrz muru. :mrgreen:
Szybko im poszło. Budowany był wg receptur fachowców z warszawskiej polibudy, z betonu wiążącego się przez 3 lata! No i przetrwał oblężenie Warszawy, okupację i Powstanie. A teraz proszę - myk smyk, i gotowe.
Najładniejsze graffiti było na części muru najbliżej Poleczki. Było to malowidło tematyczne, galopujące konie. Pod koniec zarosło jakimś bluszczem, i było mało widoczne.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Adam Barycki
Gość






PostWysłany: Wto 14:45, 29 Lis 2016    Temat postu:

Niechże Pani już sobie stąd idzie, nie chcemy tu Pani, stara kurwo.

Adam Barycki
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
hushek
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 23 Lut 2011
Posty: 6781
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: umiłowany kraj
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 20:53, 29 Lis 2016    Temat postu:

Barycki Adamie,

A Panu co sie porobiło - znów sjem sufit na łeb obsunoł ? :think:

Do rzeczy ale:

Miasto wydało zgodę na budowę 310-metrowego wieżowca. Prace już się rozpoczęły
Cytat:
- Pozwolenie na budowę najwyższego wieżowca w Polsce jest prawomocne - informuje rzecznik miasta Bartosz Milczarczyk. Do 2020 roku przy Chmielnej powstaną trzy wieże o wysokości kolejno: 310 m (z iglicą), 103 m i 81 m. Prace przygotowawcze już się rozpoczęły.


Robocza wizualizacja 310-metrowego wieżowca - autor nieznany (Wizualizacja)

Cytat:
Ratusz potwierdził. Została wydana zgoda na budowę najwyższego wieżowca w Unii Europejskiej oraz dwóch niższych wież, które powstaną przy ulicy Chmielnej. Deweloperem jest firma HB Reavis, projekt budynków przygotowała pracownia Foster & Partners, odpowiedzialna m.in. za projekt budynku Metropolitan przy pl. Piłsudskiego.

Jak poinformował nas Wojciech Gurak z agencji reprezentującej HB Reavis, decyzja o budowie uprawomocniła się kilka dni temu. Prace przygotowawcze do budowy kompleksu już się rozpoczęły.


UM
[link widoczny dla zalogowanych]

Można by powiedzieć - WRESZCIE ! Ale uwierze jak rzeczywiście zaczną sie tam poważne prace.

Wizualizacje to takie mydlenie oczu lemingom. Na tej działce (należącej przez lata do PKP) wysoki biurowiec planowany był jeszcze na etapie budowy Dworca Centralnego - mam nawet jego wizualizacje zamieszczoną w albumie "Warsaw. Portrait of the City" z połowy lat 80-tych.

I co ? No i jajeczko, w efekcie mamy to co mamy - Dworzec Centralny nigdy nie został do końca wykończony, choć oddany do użytku - przejście podziemne między DC, a tą działką na rogu Jana Pawła II i Chmielnej to wciąż prowizorka, wyglada jak slums i przystań dla ćpunów oraz innych obszczymurów.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Dyskurs
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 28 Wrz 2015
Posty: 9844
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: USA
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 21:07, 29 Lis 2016    Temat postu:

Nie wszystkie inwestycje maja pokrycie w finansowaniu I pozostaja na desce kreslarskiej. U nas jest podobnie. Teren wybrzeza rzeki falowej w centrum miasta nadal wyglada jak wygladal plus/minus odremontowany budynek stacji naprawczej, ktory teraz jest nowoczesna przychodnia zdrowia.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
hushek
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 23 Lut 2011
Posty: 6781
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: umiłowany kraj
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 21:19, 29 Lis 2016    Temat postu:

Akurat w przypadku tej działki o braku środków finansowych na budowę nie może być mowy. To działka w samym centrum miasta - cholernie droga i do tego należąca do PKP, a ta nadal działająca po peerelowsku firma mimo, że państwowa mogłaby sfinansować sto podobnych biurowców z wpływów za inne mniej atrakcyjnie działki, których posiada od chuja i ciut, ciut.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Dyskurs
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 28 Wrz 2015
Posty: 9844
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: USA
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 21:31, 29 Lis 2016    Temat postu:

To juz kwestia zarzadzania, Hushek. W administracjach lokalnych to powazny problem, bo srodki moga byc ale polityka, czyli najgorsza kurtyzana, stoi na przeszkodzi ich efektywnego inwestowania. Moj sasiada 2 razy startowal do lokalnej administracji I bylam manager'em jego kampanii. Za drugim razem poradzilam mu zeby sobie dal spokoj, bo to jest kosztowne I czasochlonne. Trzeba miec koligacje I tym samym poparcie tych ktorzy juz w lokalnej administracji sa I nadal chca byc. To grozi utrata samego siebie. Jakkolwiek wartoscia dodana doswiadczen sasiada jest fakt, ze swoja charyzma wprowadzil wiele tematow do stolu dyskusyjnego, ktore "starzy wyjadacze" (niekoniecznie wiekiem) obecnie przypisuja sobie.

BTW, jak pieknie rozwija sie Warszawa widze w serial Przyjaciolki, bo wiele scen kreconych jest na zewnatrz. Moze mieszkajac w stolicy tych zmian nie widziasz, a ja dostrzegam I ciesza. Moze mam skrzywiona opinie, bo mieszkam sobie w najmnieszym staniku I w miescie o populacji 70 tysiecy mieszkancow z ktorych praktycznie nikogo nie znam, bo tutaj spie :)
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
hushek
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 23 Lut 2011
Posty: 6781
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: umiłowany kraj
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 17:53, 02 Gru 2016    Temat postu:

Ano pięknieje, to fakt. Tyle, że fragmentami i chaotycznie – są miejsca, które przez te dwadzieścia kilka lat zmieniły się nie do poznania – choćby aleja Jana Pawła II na kilkukilometrowym odcinku od ronda ONZ, aż po Dworzec Gdański, czy tzw. „dziki zachód” na Woli. Są też takie na których czas się zatrzymał, albo wszystko jest nadal rozbabranei nie widać pomysłu co dalej.

A jest jeszcze od groma do zrobienia – w samym Centrum jest wiele budynków, które przypominają XIX wieczne slumsy, a nie mieszkania w XXI wieku – szklane domy/biurowce (coraz nowocześniejsze) sąsiadują niekiedy z kompletnymi ruinami, nie remontowanymi od lat, albo nigdy. A to przecież City – w innych dzielnicach, choć też przecież się rozwijają – jest znacznie gorzej, a niekiedy tragicznie. Przyczyn jest wiele, ale główna to brak kompleksowych uregulowań dotyczących praw własności, co spowalnia rozwój, a czasami wręcz go blokuje.
Pieniądze akurat mają tu najmniejsze znaczenie – kapitał jest - nie ma uregulowań i jakiegoś przytomnego całościowego planu rozwoju.

Wiele razy tutaj o tym pisałem – całe kwartały ulic na Pradze Północ to zaniedbane XIX wieczne budynki, które po ich rewitalizacji (nie pojedyńczo, a kompleksowo) stanowiłyby prawdziwą perełkę zabudowy miejskiej, a i przemysłowej – ul. Wileńska, Jagiellońska, Szwedzka i pobliskie – to mógłaby być piękna okolica, atrakcyjna turystycznie i przyjazna dla mieszkańców. Może kiedyś…

XXI wiek – Targówek... :(

TEN MURAL ZYSKAŁ UZNANIE NA ŚWIECIE. NIESTETY TEREN WOKÓŁ NIEGO WYGLĄDA FATALNIE. "MAMY 2016 ROK, A ŻYJEMY TU JAK W XIX WIEKU"

Mural przy ul. Rogowskiej. Fot. MaciejKruger/http://sepeusz.blogspot.com/
Cytat:
Najnowszy mural Michała "Sepe" Wręgi pt. "System edukacji" na pośrednictwem internetu podziwiają miłośnicy sztuki na całym świecie. Dzieło, które mieści się na warszawskim Targówku jest naprawdę imponujące, jednak obraz całości psuje "zagospodarowanie" terenu wokół budynku, na którym znajduje się malowidło.

Mural powstał na "ślepej" ścianie kamienicy przy ul. Rogowskiej (tuż przy św. Wincentego) w ramach tegorocznej edycji festiwalu Street Art Doping. Niestety, imponujące dzieło, o którym pisały uznane na świecie serwisy branżowe (urbanitewebzine.com, whudat.de czy streetartnews.net. Wszystkie mają dziesiątki tysięcy czytelników, ten ostatni tylko na Facebooku śledzi ponad 200 tysięcy osób), traci na atrakcyjności, gdy teren wokół niego straszy swoim wyglądem.

Wszechobecne dziury, wyrwy, kałuże oraz rozpadające się, nierówne, betonowe płyty chodnikowe, świadczą jak najgorzej o osobach odpowiedzialnych za zagospodarowanie terenu w tym rejonie.

- Dlaczego bloki na całym Targówku mają wyremontowane klatki schodowe, kamery itd. Tutaj mieszkańcy muszą sami malować klatkę czy sprzątać okolice budynku. Dlaczego administracja nie może położyć 50 metrów chodnika, żeby mieszkańcy nie musieli brodzić w błocie? - relacjonuje list pani Anny serwis Targowek.info.

- Mamy 2016 rok, a żyjemy tu jak w XIX wieku - podsumowuje pani Anna.

[link widoczny dla zalogowanych]

...nic dodać, nic ująć. No chyba że - KURWA MAĆ ! :->
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Dyskurs
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 28 Wrz 2015
Posty: 9844
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: USA
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 4:31, 03 Gru 2016    Temat postu:

Powolutku, Hushek :)

Sfotografowalam the State of Rhode Island and Providence Plantations Capitol tonacy w chmurach i rozu.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
hushek
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 23 Lut 2011
Posty: 6781
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: umiłowany kraj
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 8:51, 03 Gru 2016    Temat postu:

I jeszcze nieco nt. chaotycznego rozwoju i rozbudowy Stolycy…

Przez te dwadziescia lat tzw. wolnego rynku znikło na zawsze i wciąż znika wiele budynków charakterystycznych dla poszczególnych dzielnic, lubianych przez mieszkańców i ciekawych architektonicznie. Budynków, które wymagały oczywiście solidnego liftingu, ale z powodzeniem można było je uratować – Sezam (Śródmieście), Uniwersam (Grochów), Supersam (Mokotów) i wiele, wiele innych. Na ich miejsce buduje się szklane potworki, które zapewne za lat pare, parenaście czeka taki sam los.

Niektórych budynków nie ma co żałować – Universal w ścisłym Śródmieściu – szkodliwy dla zdrowia, albo zbudowany w latach 90-tych Hotel Mercury – koszmar architektoniczny i jakieś niejasne sprawy finansowe, a standard wewnątrz – no taki sobie, więc dobrze, że to wyburzyli to w cholerę, ale tego budynku Ilmetu na rondzie ONZ jednak mi trochę szkoda...przyzwyczaiłem się do jego widoku jakoś na tym rondzie...

Biurowce w Warszawie. Szwedzi kupują wieżowiec przy rondzie ONZ, żeby go zburzyć
Cytat:
Firma Skanska kupiła biurowiec Ilmet przy rondzie ONZ. 83-metrowy budynek zwieńczony logo Mercedesa ma być zburzony, a na jego miejscu powstanie drapacz chmur wysoki na 188 metrów - tyle co wieżowiec Rondo 1 po drugiej stronie al. Jana Pawła II


Fot. Franciszek Mazur / Agencja Gazeta

Cytat:
Biurowiec Ilmet powstał niespełna 20 lat temu - w 1997 r. Inwestorem była austriacka firma Ilbau, budynek projektował architekt Miljenko Dumencic. W chwili otwarcia biurowiec wydawał się ultranowoczesny i niebotycznie wysoki (do poziomu dachu ma 83 metry, wraz z charakterystycznym, kręcącym się logo Mercedesa na dachu - 103 metry). Jednak już kilka lat później przyćmił go zbudowany po drugiej stronie al. Jana Pawła II 192-metrowy drapacz Rondo 1.

[link widoczny dla zalogowanych]
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Dyskurs
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 28 Wrz 2015
Posty: 9844
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: USA
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 21:53, 03 Gru 2016    Temat postu:

Nie wiesz co kogo zadowola, Hushek.

Dla przykładu, ten koszmar to konglomerat jakiejś nieudanej współpracy rodzinnej. Stoi i kruszeje od roku 2007. Zamieszkana jest tylko część po lewej stronie i właściciele lub wynajmujący parkują pojazdy w pustych częściach. Barierki wyglądają już staro. Dom jest usytuowany w delcie rzeki a patrzeć na niego nie można. Jak robili chodnik z kostki to się śmiałam, że można tak projekt spi*przyć.


Tutaj ktoś miał “parcie” na europejskie tynkowanie. Dom wygląda brudno, bo elewacja taka nie nadaje się do naszego klimatu z wilgotnością powietrza od późnej wiosny do późnej jesieni oraz wiatrów oceanicznych od późnej jesieni do późnej wiosny. Jak widzę te tanie zestawy klimatyzacyjne w ścianach, to wolałabym zrobić centralna klimatyzacje za te pieniądze, które wydali na tynk, który niebawem zacznie odpadać.


Tutaj rozsądny konstruktor buduje odpowiedni do naszego klimatu dom na cichej ulicy nad zatoką.


Nasz konstruktor zrobił osobną klimatyzację z przewodów pcv na sufitach i kalofyfery przy podłodze.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość







PostWysłany: Pią 21:03, 09 Gru 2016    Temat postu:

a gdzie foty nóg i tenisówek?
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
kanakk




Dołączył: 23 Paź 2014
Posty: 128
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: N.
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 14:22, 10 Gru 2016    Temat postu:

Dyskurs napisał:
Nie wiesz co kogo zadowola, Hushek.

Dla przykładu, ten koszmar to konglomerat jakiejś nieudanej współpracy rodzinnej. Stoi i kruszeje od roku 2007. Zamieszkana jest tylko część po lewej stronie i właściciele lub wynajmujący parkują pojazdy w pustych częściach. Barierki wyglądają już staro. Dom jest usytuowany w delcie rzeki a patrzeć na niego nie można. Jak robili chodnik z kostki to się śmiałam, że można tak projekt spi*przyć.


Tutaj ktoś miał “parcie” na europejskie tynkowanie. Dom wygląda brudno, bo elewacja taka nie nadaje się do naszego klimatu z wilgotnością powietrza od późnej wiosny do późnej jesieni oraz wiatrów oceanicznych od późnej jesieni do późnej wiosny. Jak widzę te tanie zestawy klimatyzacyjne w ścianach, to wolałabym zrobić centralna klimatyzacje za te pieniądze, które wydali na tynk, który niebawem zacznie odpadać.


Tutaj rozsądny konstruktor buduje odpowiedni do naszego klimatu dom na cichej ulicy nad zatoką.


Nasz konstruktor zrobił osobną klimatyzację z przewodów pcv na sufitach i kalofyfery przy podłodze.



jako że usiłujesz brylować w każdym temacie , i starasz sie wzbudzić zainteresowanie sobą wszędzie i u każdego , odpowiadam na twoje rozpaczliwe wołanie .
najczęściej bywa tak że kiedy ktoś zna sie na wszystkim , to nie zna sie na niczym. A tak jest w tym przypadku.

do dwóch pierwszych zdjęć można mieć jakieś zastrzeżenia , ale nie koniecznie aż tak krytyczne i prześmiewcze , natomiast co do trzeciego domu, to nawet będąc pijanym do nieprzytomności , i głodnym każdych pieniędzy , nigdy nie zdecydowałbym sie przyłożyć moich rak do budowy tegoż.

a skoro zmuszasz czytelników swych postów do podwójnego myślenia -co autor miał na myśli, i jednoczesnego zrozumienia o co na prawdę w tej myśli chodzi , to informuje uprzejmie , że amerykanizmy wciskane przez ciebie namiętnie , nie budzą niczyjego zachwytu a jedynie zaciemniają i tak ciężkie do pojęcia przesłanie...

dla tego wyjaśniam :
konstruktor w jęz .amerykańskim , nie znaczy to samo w języku polskim.
W przypadku budownictwa funkcjonują takie pojęcia jak--- inżynier architekt, inżynier(nadzorujący wykonawstwo pomysłu tego pierwszego), budowniczy, brygadzista , murarz, cieśla , monter.

konstruktor - w jęz polskim , najczęściej odnosi sie do kogoś co wymysla i konstruuje prototyp ,nadzoruje wprowadzenie pomysłu w zycie na większą skale niż pojedynczy egzemplarz, czasem bywa wynalazcą czyli osobą zamieniającą myśl , ideę- w przedmiot rzeczywisty.

trzeci dom to totalna porażka od fundamentu po dach.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Dyskurs
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 28 Wrz 2015
Posty: 9844
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: USA
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 15:04, 10 Gru 2016    Temat postu:

Ktos moglby zapytac ile wazy balast twojego samoosadu. "
Ale kim jestem aby cie osadzac?"

W kontrascie do "my" (*) opinii, domy ze pierwszych 2 zdjec konstruowane sa tak samo. Wykonczenie elewacji, to detale.

* do niedawna grupa anonimowa powoli iwalniajaca sie od balastu krzakow.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość







PostWysłany: Sob 15:16, 10 Gru 2016    Temat postu:

a o absorbowaniu fizjologii komorkowej nie będzie?
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
kanakk




Dołączył: 23 Paź 2014
Posty: 128
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: N.
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 15:31, 10 Gru 2016    Temat postu:

Dyskurs napisał:
Ktos moglby zapytac ile wazy balast twojego samoosadu. "
Ale kim jestem aby cie osadzac?"

W kontrascie do "my" (*) opinii, domy ze pierwszych 2 zdjec konstruowane sa tak samo. Wykonczenie elewacji, to detale.

* do niedawna grupa anonimowa powoli iwalniajaca sie od balastu krzakow.



znów uzywasz słowa konstuowac , o czym nie masz najmniejszego pojęcia .
nawet w twojej ameryce , jest stanowisko i zawód architekta, który projektuje dom zachowując ogólnie przyjęte i wymagane zasady ..

W te zasady wpisany jest też sposób w jaki skonstruowane sa poszczególne elementu budowanego domu, i tak
sciany nośne i ściany działowe , choc nazywają sie tak samo mają inne parametry techniczne (wymagane), a konstrukcja dachowa jest całkiem inna niż dwie poprzednie....


nie ma balastu samoosądu , za to mam praktykę i doświadczenie w budownictwie tego typu.
nie mam wymaganych w Norwegii uprawnień budowlanych , co nie przeszkadzało mi wykonywać zawód cieśli i stolarza skutecznie ( bo legalnie i za godziwą zapłatę).
wypadek i złamana ręka , zmusiła mnie do zmiany wykonywanej pracy, i żeby uchronić cie przed popełnieniem następnej głupoty to w prawie jazdy nie mam tylko uprawnień na motocykl.
jeszcze :-)


i watpię aby wszystkie domy na zdjęciach projektował ten sam architekt.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Dyskurs
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 28 Wrz 2015
Posty: 9844
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: USA
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 21:58, 10 Gru 2016    Temat postu:

[O "konstuować" w istocie nie mam pojęcia, bo nie ma tej terminologii w polskim słowniku.

Jeśli chodziło Ci o termin "konstruować" to znaczenie jest tutaj:
[link widoczny dla zalogowanych]

Owszem w Stanach Zjednoczonych Ameryki jest zawód architeka. Jakkolwiek nie ma podejscia "zachowując ogólnie przyjęte i wymagane zasady". Każdy stan posiada the Building Code a każda lokalna ordynacja ma dodatkowe restrykcje związane z urbanizacją terenu. Developer może zatrudnić architekta lecz taniej będzie architectual draftperson lub posłużyć sie istniejącym już planem.

kanakk napisał:
W te zasady wpisany jest też sposób w jaki skonstruowane sa poszczególne elementu budowanego domu, i tak sciany nośne i ściany działowe , choc nazywają sie tak samo mają inne parametry techniczne (wymagane), a konstrukcja dachowa jest całkiem inna niż dwie poprzednie....
Tak the Building Code specyfikuje jakie belki i krokwie mają być używane na ściany nośne a jakie na działowe i jakie mają mieć odległości. Jako profesjonalny cieśla z pewnościa nie będziesz miał trudności w zlokalizowaniu tych szczegółów w moim domu o otwartej przestrzeni frontowej z katedralnym sufitem:


Jakkolwiek the Building Code nie dyktuje architektury dachu lecz z jakich krokwi ma być skonstruowana i czy mają to być rafters

czy trusses


Z pewnością nie będziesz miał trudności ze zidentyfikowaniem szczegółów konstrukcyjnych mojego poprzedniego i pierwszego domu, który projektowała moja siostra a którego general manager byłam ja zatrudniając licencjonowanych wykonawców:


Wjazd z kostki wykonany był przez mojego młdszego brata. Dokładny do „bulu” - grading, compactor i takie tam :)
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
kanakk




Dołączył: 23 Paź 2014
Posty: 128
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: N.
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 23:32, 10 Gru 2016    Temat postu:

Dyskurs napisał:
[O "konstuować" w istocie nie mam pojęcia, bo nie ma tej terminologii w polskim słowniku.

Jeśli chodziło Ci o termin "konstruować" to znaczenie jest tutaj:
[link widoczny dla zalogowanych]

Owszem w Stanach Zjednoczonych Ameryki jest zawód architeka. Jakkolwiek nie ma podejscia "zachowując ogólnie przyjęte i wymagane zasady". Każdy stan posiada the Building Code a każda lokalna ordynacja ma dodatkowe restrykcje związane z urbanizacją terenu. Developer może zatrudnić architekta lecz taniej będzie architectual draftperson lub posłużyć sie istniejącym już planem.

kanakk napisał:
W te zasady wpisany jest też sposób w jaki skonstruowane sa poszczególne elementu budowanego domu, i tak sciany nośne i ściany działowe , choc nazywają sie tak samo mają inne parametry techniczne (wymagane), a konstrukcja dachowa jest całkiem inna niż dwie poprzednie....
Tak the Building Code specyfikuje jakie belki i krokwie mają być używane na ściany nośne a jakie na działowe i jakie mają mieć odległości. Jako profesjonalny cieśla z pewnościa nie będziesz miał trudności w zlokalizowaniu tych szczegółów w moim domu o otwartej przestrzeni frontowej z katedralnym sufitem:




Z pewnością nie będziesz miał trudności ze zidentyfikowaniem szczegółów konstrukcyjnych mojego poprzedniego i pierwszego domu, który projektowała moja siostra a którego general manager byłam ja zatrudniając licencjonowanych wykonawców:


Wjazd z kostki wykonany był przez mojego młdszego brata. Dokładny do „bulu” - grading, compactor i takie tam :)


well , ok .
po kolei
przypierdalanie się o literówkę , jest jednym z najgorszych naruszeń netykiety( powinnaś to wiedzieć ) i świadczy o braku rzeczywistych argumentów .

jak zwykle manipulujesz , bo w następnym poście zamieściłaś zdjęcie wnętrza innego domu niż w poście do którego odniosłem się wcześniej.

co do tego wnętrza można by się było czepiać ale o tym za chwile .

operujesz angielską nomenklaturą choć nie napisałaś nic innego niż ja wcześniej , bo odnosiłem się do słowa ,, konstruktor,, które w obu językach nie ma nic wspólnego ze słowem kontraktor , co mogłoby zasugerować umówionego wykonawcę z właśnie wymaganymi , właściwymi dla danego stanu czy tez hrabstwa uprawnieniami budowlanymi.... a jeśli tak było to konsekwencje pomyłki i nie zrozumienia treści ponosisz TY.

Co do zamieszczonego w TYM POŚCIE zdjęcia wnętrza , to sprawy które z konstrukcyjnego powodu mi nie pasują :

-ściana szczytowa , ta z oknem w najwyższym punkcie , ma tzw. wysokość stania , standardową około 230-240 cm( na liczenie w calach nie będę się wysilał , bo to mniej więcej to samo)----co oznacza że robienie łamanego sufitu , było stratą energii i czasu , a na dodatek dodatkowa stratą stała na ogrzewanie przestrzeni absolutnie nie wykorzystanej , i tak na prawdę nie potrzebnej. Zostało to prawdopodobnie spowodowane takim a nie innym umieszczeniem belki poprzecznej spinającej ( stężającej) pomiędzy przeciwległymi krokwiami , która wykorzystano do podwieszenia sufitu, podnosząc go ponad miarę ... starta ciepła. bo ciepłe powietrze zgodnie z prawami fizyki unosi sie do góry, i zalega (ogrzewa) przestrzeń przez nikogo nie używaną .

-brak drugiej poręczy przy schodach (zagrożenia nie muszę wymieniać .

- dość wysoka lodówka ( jak myślę 160-170-cm ) a głęboko schowane wiszące jeszcze wyżej szafki , z mało wygodnym dostępem . Osobiście zrezygnowałbym z szafek ( bo widać że przestrzeni jest dość na inne ) a wstawiłbym wyższą lodówkę dwu segmentową ( większa zamrażarka , i podobnej wielkości chłodziarka )
- brak wyciągu nad płytą kuchenną...


tyle co do wnętrza, a teraz dom ----
nie jednakowe okna skrajne , dobrze że choć jedna linie montażową utrzymano względem krańca dachu i rynny, choć razi to wykuszowe okno holenderskie na środku dla tego , że trzeba dodatkowo nad oknem konstruować oddzielny daszek - okapnik
z kolei brak okapnika daszku nad wejściem głównym , co sugeruje że nie ma nawet ja parasola złożyc zanim sie do domu wejdzie , nie moknąc wcześniej , a sugerowałaś że pogoda wilgotna i deszczowa przez większość roku, czyli znów KICHA....

reszta jak cie mogę, obleci , ale szału nie ma...

a aa aaaaaaaaaaaabym zapomniał nie obudowana niczym rura gazowa na ścianie (Tak sie domyślam że gazowa ) bo inne idą przecież w srodku

jak napisałem , bez szału - w miarę poprawnie.

widać ze na temat poprzedniego postu za bardzo rozmawiać nie chcesz więc i ja sobie odpuszczę , choć pierwszy dom wydaje się konstrukcyjnie najlepszy , ostatni trzeci - najgorszy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum ŚFiNiA Strona Główna -> Kretowisko / Blog: hushek Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 80, 81, 82 ... 92, 93, 94  Następny
Strona 81 z 94

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin